Jak to jest, że w internecie jest tyle obelg odnośnie PO i nie tylko w internecie ponieważ z kim bym nie zamienił słowa na ten temat to zdecydowana większość krytykuje PO a mimo wszystko wciąż mają tak wysoką pozycję ?
To się nawet da wyjaśnić:)
Z jednej strony obracasz się w określonym środowisku, w którym ludzie mają podobne poglądy, a zdarza się, że ci którzy mają inne niż grupa na ten temat się nie wypowiadają stąd pewne wrażenie : "Nie znam nikogo kto głosuje na...".
Kiedyś tak było z PiS czy Samoobroną które było nieoszacowane w sondażach, bo ludzie wstydzili się przyznawać, że na nie głosują. Warto zaznaczyć, że w tym przypadku wynik PO może również być przekłamany.
Często jest też tak, że ktoś na daną partię narzeka, ale gdy przyjdzie oddać głos, to wybierze coś, na co wcześniej narzekał, gdyż alternatywa wyda mu się odstraszająca.
No i kwestia internetu. Tu ogólnie rozmawia zawsze określona liczba ludzi. Niestety bardzo często prowadzą one dyskusje z opłacanymi przez poszczególne partie specjalistami od mediów społecznościowych. Ci sami ludzie, którzy pochwalą, że deweloper super buduje budynki, bądź polecą przeloty z Baba Jaga Air, na drugim etacie wypisuje wyzwiska pod każdym tematem dotyczącym przeciwników politycznych.
Oczywiście są też ludzie z misją, którzy robią to samo co opłacani specjaliści, tylko za darmo. Z różnych kont, pod różnymi ksywkami.
Przy takiej sytuacji na rynku pracy głupio się przyznać, żę dzieki platformie połowa rodziny ma robotę w urzędach.
" zdecydowana większość krytykuje PO"
chciałeś powiedzieć mniejszość i tu jest problem
Zależy. Młodzi ludzie 18-30, bo w takich kręgach się obracam w zdecydowanej większości krytykują i nie popierają Platformy. Gorzej jest ze starszym betonem - z całym szacunkiem oczywiście.
Nie wierze, że dzisiejsi młodzi ludzie wciąż sugerują się sondażami. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawe ale sondaże są rzeczą zakłamaną tak samo jak telewizja. Grupa trzymająca władze manipuluje mediami. Taka prawda i tak było od zawsze. Nie jest to jakaś konspiracyjna prawda, a rzeczywistość praktykowana nie tylko u nas ale na całym świecie.
Sondaż też z reguły przeprowadzany jest na grupie badawczej. Może to być 100/1000 osób itd. Zauważmy, że często poparcie pokazane jest też regionami: tu zwycięża od zawsze dane ugrupowanie a tu inne. Wystarczy pójść w region, a nawet dalej idać w grupę społeczną czy dane zakłady pracy i wszędzie odpowiedzi będą podobne
każdy taki temat kończy się na zdaniu NIE MA NA KOGO GLOSOWAC. wszyscy już są sprawdzeni i wiadomo że jak dali raz ciała to dadzą i drugi.
nie daj Boże żeby pis, sld czy palikot doszli do władzy. wolę PO.
No i jest jeszcze jedna sprawa. Ja pójdę głosować, a większość maruderow będzie tylko wylewac żale w internecie bo nie może bądź nie chce ruszyć tylka. sprawa dziwnych poglądów lub braku praw wyborczych hehe
PO to banda złodziei jest! Ale kto nie jest, PiS - takie same złodzieje, tylko głupsze i nienakradzione. SLD - wiadomo, nakradzione i za cwane, Palikot - złodzieje i narkomani, Korwin - złodziej i faszysta, PSL - złodzieje i wieśniaki. No, ale na kogoś trzeba głosować. Głosujmy więc na złodziei z klasa, którzy za ukradzione pieniądze kupią sobie po dobrym zegarku, a nie rozstrząsacz gnoju, biało czerwoną flagę na złotym kiju albo platynowo-irydowy wibrator.
A jeśli chodzi o sondaże i opinie - cały sukces PiSu polega na prowadzeniu negatywnej kampanii od lat. Zwalanie wszystkiego na rząd (wina tuska) itd. Skupiają więc nie takich, którym po drodze z ich programem, a którzy przeciw rządowi - bo bieda panie, bo z kranów nie płynie wódka, bo niemce napadły, ruskie ido, bo Wołyń, Katyń i Smoleńsk, bo dzieci demoralizujo. "Łońskiego roku panie to nie tak bywało - cielęta słuchały się jałówek, w sadach jabłka rosły, że hoho, a wójt jak batem szczelił, to muchy ze strachu przestawały srać na obraz Komendanta!".
Ten medialny zamęt zresztą powstał na skutek planowej działalności pisowskich agentów. Podsycali w necie niechęć gdzie tylko mogli, pisali głupoty - co tylko ślina na palce skapnęła, podjudzali, zakłamywali, szczekali na wszystko i skupiali wokół siebie niezadowolony elektorat. Dziś mają swoje pewne ćwierć społeczeństwa, z czego większość będzie głosowała przeciw nim w następnych wyborach, jeśli tylko wygrają te. Czego nam nie daj pambu nie życzę, bo w obecnych czasach potrzebujemy stabilnego wizerunku Polski na arenie międzynarodowej, spokoju i ściągania inwestorów. Może dzieci naszych dzieci będą miały Polskę dostatnią, bo my tylko taką, jaką sobie wykombinujemy.
Maziomir--> Nie zgadzam sie z tym ze polityka tylko i wylacznie PISU polega na oczernianiu rzadow. Polityka opozycji KAZDEJ jest obwinianie rzadu poniewaz sa konkurencja. Gdyby ostatnie lata PSI rzadzil PO robiloby to samo. (Przypomnij sobie walke na spoty wyborcze) :)
Co do pojscia do urny i glosowania. Kiedys bylem mlody i glupi uwazalem ze to moj pieprzony obowiazek glosowac zeby cos zmienic. Dodatkowo dochodzila sprawa powiedzenia, ze mozna maruddzic na rzad jezeli sie glos oddalo :)
Taka prawda teraz, ze obojetnie na kogo zaglosuje i tak ta osoba nie dostanie mojego glosu tylko partia. Numery na lsitach sa fikcyjne i tak wchodza osoby z gory nawet jak nr 7 bedzie mial wiecej glosow od nr 1 takze wale takie wybory, pokaze swoje nie zadowolenie zwiekszajc frekwencja absencji wybrczej. Niech dostana kopa w dupe ze tak malo ludzi wiaze juz nadzieje z polityka. Ze nei dajemy sie wystawic na kolejne obietnice. Oczywiscie propaganda bedzie idz daj glos, pkazmy calemu swaitu jakim super krajem jestesmy w % ile osob glosowalo- FARSA
Ok, to fakt. Ale opisałem to co widzę ostatnio. A w Polsce podatny grunt jest na to bardzo.
Niestety taka nasza mentalnosc- zazdrosc, zawisc. Ale mamy tez swoje plusy- zaradnosc (Polak sobie zawsze poradzi), pracowitosc(za granica nie u nas- nie oplaca sie:P ), patriotyzm (zanikajacy, szufladkowany jako negatywny), rodzinnosc
LopenZo
To bardzo proste. Komentarze w internecie nie mają nic wspólnego ze wszystkimi opiniami. Spójrz na hejt CODa, tysiące negatywnych komentarzy a sprzedaż bardzo dobra. Działa tutaj prosty mechanizm, ludzie artykułują głównie wtedy gdy coś im się nie podoba, gdy im się podoba to uważają to za normalne i nic nie robią.
bo to jest główna partia dla zakompleksionego plebsu, którym da się łatwo manipulować "europejskim prestiżem" i wizją złotych gór, które niestety nigdy nie nadejdą.
Niestety, ale PIS niewiele się od tych ludzi różni. Oznacza to, że ew. zmiany w tym państwie nastąpią jak już nie będzie co kraść.
Skoro tak wszystkim źle to gdzie masowe strajki? Czemu ludzie nie wychodza na ulice BIĆ SIĘ O SWOJE?
mevico - akcja z ACTA pokazała, ze to skutkuje.
Wielka_Wieśniara
Ponieważ jest źle, ale nie aż tak by wyjść na ulicę. Zawsze jest jakaś granica :-)
https://www.youtube.com/watch?v=deBP2qJZ9XE warto obejrzeć
Problemem jest też to, że znaczna część obywatelstwa w ogóle nie chodzi na wybory... Zawsze był PiS/PO i tak na prawdę od lat nic się nie zmienia, a jeśli są jakieś zmiany to tylko na gorsze. Z zazdrością obserwuję państwa w których normalnie funkcjonuje rząd, zawsze wtedy myślę na kogo powinienem zagłosować żeby u nas żyło się podobnie :/ Nie mogę pojąć jakim cudem Donald Tusk "jest osobą najdłużej sprawującą urząd premiera w III RP" .
Ludzie bnie wychodza na ulice bo o to chodzi rzadzacym i nie tylko u nas :) Zrobić z ludzi lemingow. Takich akcji jak z ACTA powinno byc co moment. Solidarnosc protestuje to nazywaja ich burakami, pieniaczami zyjacymi historyczna uraza. Nieprawda oni walcza o normalne zycie
DeVitoo - Ludzie bnie wychodza na ulice bo o to chodzi rzadzacym i nie tylko u nas :) Zrobić z ludzi lemingow. Takich akcji jak z ACTA powinno byc co moment. Solidarnosc protestuje to nazywaja ich burakami, pieniaczami zyjacymi historyczna uraza. Nieprawda oni walcza o normalne zycie
Tylko że solidarność walczy o przywileje za cudze pieniądze. Część związkowców na śląsku nawet kopalni na oczy nie widziała, ale to jakoś nie przeszkadzało ciągnąć przez wiele lat kasiorę.
Poprzednio ludzie głosowali na Peło, tylko dlatego aby Pis nie wygrał, teraz będzie tak samo tyle że w drugą stronę, i ci co myślą że jak Pis dojdzie do władzy to będą cuda na kiju są ślepi, lepiej nic nie będzie, następna sprawa jest taka że, większość ludzi nie chodzi na wybory bo ma na to wyjeb.....i nie ma też na kogo głosować bo już wszyscy znani złodzieje rządzili, na następne wybory nie pójdę,bo żadna opcja polityczna mi nie odpowiada,bo jeżeli mam mieć wybór głosować na jednego lub drugiego złodzieja to wolę nie głosować wcale
Żeby tylko ten "świr" nie podniecił się i nie zaczął jak zawsze od dupy strony czyli gejów, Hitlera, kobiet itp. tylko w tym samym, radykalnym tonie powiedział coś o niższych podatkach podatkach, rozwoju gospodarczym i zdrowej prywatyzacji. Jak pierdyknie, aby np. zlikwidować służbę zdrowia, to u potencjalnych wyborców zapal się czerwona lampka pt. "to gdzie ja się będę leczyć?! świr, nie zagłosuję".
panowie premier i prezydent mówili przy okazji referendum w warszawce żeby zostać w domu, zatem tak w czasie najbliższych wyborów zamierzam postąpić. Mam już zresztą dosyć kolesiów którzy od 2001 roku mówią o liberaliźmie gospodarczym a następnie po dojściu do koryta wprowadzają opresyjny system wyciskania kasy zarówno z przedsiębiorców jak i pozostałej części społeczeństwa. Właściwie w tym kraju aż strach wyciągać złotówkę z kieszeni w obawie że zaraz pojawi się fiskus żeby się z nim podzielić. Gdzież ponadto ten rząd zderzaków na ciężkie czasy? Bo ja dostrzegam jeno gamoni nie mających seledynowego pojęcia o priorytetach w ich resortach.
Od 2001 roku na PO nieprzerwanie głosowałem. W 2011 dałem im jeszcze czas na poprawę, ale nigdy więcej. Zresztą jaki sens ma chodzenie na wybory? Żaden. Sądzicie że cokolwiek zmieni się jeśli do władzy dostanie się kto inny?