Fenomen Star Citizena
Osobiście czekam na tą grę. Choć bardziej interesuje mnie ogromny świat i swoboda w singlu niż mmo. Fenomen jest bo w tematyce spacesimów jest posucha okropna. Ostatni X to żart a ile można grać w X3 czy nawet ot o eve jeśli ktoś lubi mmo. Mam nadzieję, ze na wielkich oczekiwaniach się nie skończy.
Czekam czekam to będzie rozpierdolos. Do tego sobie zakupię oculusa i z domu wychodzić nie będę. Hahahahahaha!!!!!
Dla mnie nieważne jak dobra ta gra będzie, to nie włożę w nią ani złotówki. Czysty marketing, wyciąganie pieniędzy za wszystko co się da, to esencja tej produkcji. Ja rozumiem i naturalną rzeczą jest, że ludzie pracujący przy projekcie robią to głównie dla pieniędzy, ale CR wniósł sprzedawanie kolejnych elementów gry na wyżyny i zamienił w prostytucję. Sukces, bądź upadek tej produkcji będą miały ogromny wpływ na całą branżę gier.
Sukces: Skoro CR jest w stanie wyciągnąć kasę za takie pierdoły to my też! Lawina produkcji w których płaci się za najmniejszą rzecz, większe opłaty za gry online.
Porażka: Prawdopodobny upadek growej części Kickstartera, może i jakieś pozwy od ludzi wkładających tysiące dolarów w wirtualne statki, refleksja innych producentów nad tym, że jak się wyciąga łapę po kasę to też trzeba dać coś w zamian...
Osobiście bardziej czekam na Elite: Dangerous, bo liczę na swobodę, jak w poprzednich częściach, ale na pewno zagram w tryb fabularny w Star Citizen, bo takiej kosmicznej gierki nie było od dawien dawna.
Już widzę dzień premiery i pierwsze recenzje zachodnich serwisów branżowych zaczynające się od długiej list zawierającej wszystkich rzeczy jakie miały zostać wprowadzone w kolejnych progach finansowych. Z pewnością brak jakiegoś z obiecanych wcześniej rozwiązań które miało znaleźć się w grze po uzyskaniu ileś tam milionów dolarów będzie bezwzględnie punktowane w recenzjach, a jak wiadomo tych wszystkich rzeczy jakich dotąd naobiecywał Chris Roberts jest cała masa.
Ja generalnie byłbym zainteresowany kontynuacją Descent Freespace. Co prawda nigdy nie grałem w tą grę ale zawsze chciałem. Wydaje mi się, że to gra w klimatach SC ale w sumie pewności nie mam:P
No jestem kurde ciekaw, co z tego bedzie... Na razie nie dalem ani grosza, ale jezeli modul okaze sie dobry, to bankowo sie dorzucam.
Na razie nie ma żadnego fenomenu. Jest za to groźba największego kickstarterowego faila w historii. Co wyjdzie -pokaże czas.
Kupiłem prem bete w Elite na początku grudnia...i żałuje.Bynajmniej nie z powodu SC.W obydwu grach kolejność jest moim zdaniem taka.Solidny hotas(może niekoniecznie z pedałami,ale jednak hotas), trackir, choć lepiej Oculus Rift czy inne VR, ewentulany upgrade kompa, gra i wtedy jeśli nam coś zostanie to możemy pomyśleć o subach, modułach, dostępie do alfy/bety i innych duperelach.Obie gry będą technologicznie bezkompromisowe i nastawianie się na dziubanie na klawie z monitorkiem 20" jest moim zdaniem totalną pomyłką.Dodatkowo wiele wskazuje na to, że obwieszenie się całym dodatkowym sprzętem będzie dawało sporą przewage na polu walki, więc jeśli ktoś poważnie myśli o multi to jest to raczej mus.
Co do samego SC ja to widze tak.2015-16 dostaniemy coś co będzie można nazwać grą i będzie realizowało obietnice w jakiś 20-40%, a później czeka nas kilka lat ciężkiej pracy devsów i masa updejtów, które kiedyś tam dadzą efekt w postaci zrealizowania w 100% tego co obiecał Roberts.Na coś takiego jestem przygotowany, a szybsze tempo będzie miłym zaskoczeniem.
50 baniek w wakacje?Wątpie.Z tego co się orientuje CGI otwarło "szary rynek" jeśli chodzi o handel statkami, na którym już jest duży ruch.Nawet jeśli DFM okaże się pozytywnym zaskoczeniem część pieniążków będzie krążyć w wewnętrznych transakcjach pomiędzy graczami.Wygląda to trochę tak jakby CGI nie chciało więcej kasy bo zdaje sobie sprawę, że kolejne obietnice to już ewidentne kopanie sobie grobu.
Fenomen?Jeszcze niedawno fenomenem było MWO, w którym na mechy gracze wydawali tysiące $$.Skończyło się to ostrym smrodem i hasłem "PGI lied MWO died".Jest zresztą o tym ciekawy temat na forum RSI w kontekście SC i podobieństw w nakręcaniu hajpa w obu produkcjach.Tu nawet nie chodzi o to, że SC jest przekrętem bo moim zdaniem nie jest.Chodzi raczej o to ile, jak szybko i jakiej jakości towaru musi dać Roberts społeczności, żeby hajp nie obrócił się przeciwko niemu tak jak miało to miejsce w MWO.
Szukanie porównań do EVE też jest moim zdaniem na wyrost.To co mamy obecnie w Evce to efekt ponad 10 lat pracy.Oczekiwanie, że w SC na dzień dobry dostaniemy sensownie zbalansowane PVP na taką skale jak w EVE jest moim zdaniem delikatnie mówiąc zbyt optymistyczne.
Mimo wszytko ja jestem pozytywnie nastawiony, ale przy sporym dystansie do tego jeśli chodzi o to kiedy i ile z tego co zostało nam obiecane dostaniemy od developerów w grze.
Boję się, że to będzie bańka mydlana, która pęknie i będzie szczypać w oczy, które teraz jeszcze patrzą z zachwytem na jej tysiące barw... :)
Kocham serwię WC, grałem we wszystko z serii od czasów Amigi 500...
To są niezapomniane pozycje. Teraz, aby nie zdeptać własnego dziedzictwa Twórca SC musi się nieźle napracować... Pytanie otwarte brzmi - czy nie porywa się z motyką na słońce i nie zapomniał, o liczeniu sił na zamiary?
Zarówno SC jak i E:D to obowiązkowe perełki w kanonie gier na które czekam. Nie podłączyłem się jednak do maniakalnego hype dla żadnej z nich. Raczej czekam z nadzieją przygaszaną zdrowym rozsądkiem, bo nie chcę znów po zakupie gry mówić do siebie "znów dałem się zrobic w bambuko i uwierzyłem..." :)
@smc77
"Kupiłem prem bete w Elite na początku grudnia...i żałuje."
Mógłbyś to rozwinąć?
Bo to co napisałeś w pierwszym akapicie zupełnie nie wyjaśnia o co Ci chodzi... Dlaczego żałujesz?
Ja z koleii jestem fanem Brabena za to co zrobił w histori gier. W poprzednie "Elit'y" grałem setki godzin (nawet teraz grywam:) ), no i napalam się od dawna na E:D... Ostatnio pomyślałem, że może kupię sobie dostęp do alfy, bo zobaczyłem filmy w necie...
no ale jak zobaczyłem cenę 240EUR... to serce mi stanęło w gardle, przełknąłem smak goryczy i podziękowałem:(
To za dużo jak dla mnie. Może 40 EUR, to i tak byłoby dużo - to bym dał... ale 240!? Noszq!:(
I tyle se pograłem... Pozostaje mi więc czekać, a Ty może opowiedz więcej o wrażeniach z E:D
jeśli nie tu (bo to w sumie offtop), to może w wątku ED
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9185263
DZiękuje i pozdrawiam
PS:
jeszcze się wszyscy zdziwią, jak lepszą miodność i grywalność zapewni nam ten cukierek...
http://www.no-mans-sky.com/
https://www.youtube.com/watch?v=RRpDn5qPp3s
https://www.youtube.com/watch?v=ApSxCkGD0LM
na razie tylko w papierku, oglądany przez szybkę... ale czyż nie wygląda cudnie?
Osobistych wrażeń narazie brak.Premium beta ruszy najwcześniej w połowie maja, choć bardziej realny jest chyba jednak czerwiec.Żałuje, bo kosztowało mnie to 100funtów czyli ponad 500 zeta.Sensowny hotas to około 400-500zl, trackir to koło 500-700, a OR w momencie premiery będzie prawdopodobnie kosztował +1000.Zamiast dostępu do bety mógłbym mieć już joystick i byłaby to o wiele lepsza inwestycja, a do kompa też wypadałoby mi dołożyć ramu i może jakieś ssd.Dlaczego się zdecydowałem? Bo z początkiem grudnia kończyła się kampania na KS, a dostęp do premium bety kupowało się wtedy z bardzo bogatym zestawem bonusów cyfrowych i materialnych, które obecnie są już niedostępne, ale mimo wszystko uważam, że joy byłby lepszą inwestycją.
Obie gry nie będą miały widoku trzeciej osoby.Tylko i wyłącznie widok z kokpitu.W ED masz coś takiego jak "mechanika sygantury ciepła".Możesz zamknąć kanały wentylacyjne reaktora i twój statek znika z radaru przeciwnika.Oczywiście trzeba uważać, żeby się nie ugotować, ale przeciwnikowi pozostaje śledzenie Cie tylko wizualnie.Posiadanie czegoś co pozwala się rozglądać ruchami głowy (trackir/OR) daje w tym momencie sporą przewagę.Sama walka w ED opiera się na pitch/roll, yaw ma marginalne znaczenie, a dobry joy to w tej sytuacji ogromny skarb.Jeśli do tego dołożyć micromanagment energią, który ma być bardzo rozbudowany (full power na uzbrojenie, osłony, lidary, radary etc.), obsługe systemów antyrakietowych, grup ogniowych uzbrojenia itd.To bardzo szybko okazuje się, że sensowny joy z przepustnicą i dziesiątkami przycisków z możliwością zmakrowania/zbindowania wielu funkcji będzie tu na wagę złota.Podsumowaując jeśli soptka się dwóch gości i jeden będzie miał trackir/OR i hotasa, a drugi będzie młócił mysz + klawa, albo gamepad to ten drugi ma lekko przesrane.Zwłaszcza w pojedynkach małych/średnich jednostek opierających się na ruchliwości/zwrotności.
Co by nie było offtopowo.Roberts po premierze alfy ED powiedział wprost, że jest pod ogromnym wrażeniem gameplayu i nie będzie się wstydził, żeby zaczerpnąć trochę pomysłów od Brabena zwłaszcza jeśli chodzi o "mechanike sygnatury ciepła".Także wszystkie te kwestie dotyczą SC w mniejszym czy większym stopniu tak samo jak ED.
siedzi gościu przed monitorem i opisuje co robi nad grą. Siedzi w krótkim rękawku i wełnianej czapce !!! na ch mu ta czapka ???
Muszą się spieszyć z modułem dogfight przed PAXem.Możliwe, że facet aby nie przerywać pisania kodu nie chodzi do kibla tylko sra do czapki.
btw.Dzisiaj w nocy ma być zdaje się jakiś livestream w związku z premierą DFM.
Zawsze się zastanawiałem dlaczego ludzie dają tak dużo kasy na 'kota w worku'. Teraz już mniej więcej wiem! Ale 41 mln $, naprawdę?!?
Ja bardziej interesuję się tym tyłem pod względem tego , jak to w ogóle wypali , bo space simy to raczej nie moje klimaty :)