Assassin's Creed: Rogue | PS3
Nie zgadzam sie z recenzja gola ehh 6.5? ogolnie ostatnio KAZDA gra ma u was niska ocene
@Plakenzi no ba akurat ubisoft nie popisał się na nowym silniku z unity :D
Ale za to inkwizycja na nowym silniku wyszla dobrze .
Ogólnie pisałem wiele razy za dużo ekip ma ubisoft i tych co zjebali powinni skasować :)
Plakenzi - O tym Ci własnie mówię człowieku. Unity zostaw w dziale Unity, a nie oceniaj tej gry przez pryzmat Unity. Dlatego ta gra dostała tak słabą ocenę Golu(z którą się zgadzam), bo nie dają wysokiej oceny przez to, że lepiej działa niż Unity. Widać oglądałeś jakieś lewe testy. 40-80 to jest wartość średnia. 40-60 miałem w tłumie i na ulicach, 60-80 na dachach i mam flagowego i7. Zobacz wyżej, gość wymienił same minusy, na koniec napisał, że działa, nie to co Unity i 8/10. O to mi chodzi. Zawyżacie ocenę przez dobrą optymalizacje, a właściwie tak niskie wymagania, że mój były 5 letni PC spełnia rekomendowane. Rouge jest okrojonym kotletem, jedyna nowość to to, że sterujemy templariuszem(co już było) w całej grze. Ciesze się, że redakcja nie jest tak naiwna i że polska scena gier nie wystawiła OKROJONEMU kotletowi ponad 8 ;)
Lejzo nie każdy ma komputer za 4000-5000 złotych dlatego nie każda musi mieć filmową grafikę w grach, ba powiedział bym że większość graczy ma słabe komputery a ja stoję za nimi murem bo wiem że na taki sprzęt trzeba zapracować.
aro15arti - Nie chodzi mi tutaj już o tą grafikę (choć jest uboga w tym tytule), ale o to, że jest to odgrzewany okrojony kotlet z BF, który nie zasługuje na 8.8(genialna gra) od czytelników. Większość tak wysokich not, jest stąd, że ta gra im w ogóle działa, o to mi chodzi!. Nie musisz dawać 4000-5000 zł co dwa-trzy lata. Wystarczy kupić ps4 i mieć spokój. Ja tyle daję, bo uwielbiam te wszystkie wodotryski, które leją mi się z ekranu.
@ Lejzo . Nie oceniam Unity przez pryzmat Rogue - dwie inne produkcje . Po prostu nie rozumiem ludzi którzy bronią Ubisoft twierdzac ze stworzyli piekna gre a tepia innych ze pisza głupoty bo sa za biedni na dobry sprzet... Nie chodzi o wymagania chodzi o to ze gra jest po prostu zepsuta . Grałem osobiscie na PS4 ( pomijajac tragiczny frame rate) gra jest nie dopracowana , ba nazwałbym ja smiało betą.. NPC sie gubią , tekstury doczytują się w tragicznym tempie , duzo ciekawych "artefaktów" , freezy .. Ogolem to co dzieje sie na ekranie to tragedia..
@ aro15arti . Jaka filmowa grafika ? są piekniejsze gry z duzo mniejszymi wymaganiami bo są DOPRACOWANE . Wiadomo ze sprzet z konkretnymi zasobami pamieci fizycznej bedzie w stanie usprawiedliwic optymalizacje.. Nie spodziewalem sie ze gra moze ciac sie na konsoli / PS 4 - 20-28 fps|900p.. / śmiech na sali że silnik Ubisoftu zabił i konsole i pecety.. Bardziej mozna by sie tego spodziewac po silniku z wiekszym potencjalem.. Jesli Ubisoft pracuje twardo nad Victory zakladam ze wymagania beda co najmniej pol mniejsze a wydajnosc co najmniej 2x lepsza.
"a my – po raz pierwszy w historii serii – wcielamy się w postać templariusza"
Powinno być "po raz pierwszy pełnoprawnie w historii serii"
Nie zapominajmy AC3 ;)
Gra się całkiem przyjemnie, ale niestety widać, że to budżetowa odsłona, wygląda gorzej niż Black Flag. Jest to dość bolesne zwłaszcza gdy najpierw grałem w Unity ;/ Tak czy inaczej miło, że tworcy postanowili pokazać rozgrywkę z tej drugiej strony barykady.
Szkoda, że nie poprawili podstawowych błędów logicznych w AC BF, którymi jest narzucana liniowość fabuły (aż do bólu). Zabijamy Waszyngtona. Zakładamy dużo bardziej kreatywny sposób, czyli zamiast z bliska, trafiamy go strzałą rozwścieczającą tak, by jego kompani go ciachnęli (w końcu chrzani mnie 100% gry, liczy się zabawa, więc zadanie poboczne pod tytułem pozostań wtopiony w tłum mam w nosie), a następnie spokojnie obserwujemy sytuację z boku. Dzieło się dokonuje i widzimy cut scenkę z naszym protagonistą trzymającym swoją ofiarę w ramionach. To się kupy nie trzyma, bo realnie wokół niego aż roi się od wrogów i absolutnie niemożliwą byłaby ich pogaduszka. I tu nagle zadowolony z dokonanego dzieła budzę się i mówię: kurde to tylko gra. I cały czar immersji pryska. Co gorsza po zabójstwie "budzimy się" w krzakach w zupełnie innym miejscu niż byliśmy wcześniej. Teleportacja?
Inna sytuacja. Jesteśmy na statku. Zatrzymujemy go, puszczamy ster, wyskakujemy za burtę i wdrapujemy się na akurat przepływający okręt. Nasi pobratymcy nie reagują nawet jednym strzałem, ale co tam załóżmy, że można to jakoś wytłumaczyć. Powiedzmy, że ruszyliśmy do boju sami żeby pokazać "naszym", że jesteśmy kozak. Wybijamy załogę do nogi. Nie zostaje nawet jeden. I co? I nic. Obrabować statku się nie da, o wygranej nie ma mowy. Statki da się złupić tylko przez abordaż, a to jest idiotyzm. Wystarczyłoby dodać jeden prosty skrypt pod tytułem: jeśli ręcznie wybito załogę do nogi automatycznie uruchomić sekwencję zdobycia okrętu. I już gracz otrzymuje całe morze nowych możliwości.
Inna sytuacja. Notoryczne idiotyczne blokowanie się postaci lub wykonywanie ruchów kompletnie niezgodnych z oczekiwaniami gracza. Podbiegamy do skrzyni, no jestem kurde dosłownie tuż przed nią, klikam E i guzik, bo źle cholewka stanąłem, przecież jak ten baran kopnie krzywo to sobie kostkę skręci, więc z góry narzuca się, że do skrzyni trzeba podejść od przodu idealnie prostopadle.
Zerowa inteligencja wroga to w sumie nie problem, bo ja zawsze zakładam "wirtualnie" odrobinę większą dawkę realizmu i dążę do tego, by mnie nikt nigdy nie wykrył. W ten sposób zabawa staje się dużo trudniejsza, ale tu znowu pojawia się pewien problem, bo jest NIEMOŻLIWYM, by skacząc z dachu na ziemię nie zrobić łoskotu zawiadamiającego straże.
Nie żebym uważał grę za złą. Problem w tym, że to nawet nie jest dobra platformówka skoro postać łazi jak chce. Jakim cudem statek skręca mając zwinięte żagle i stojąc w miejscu? Irracjonalne. I nie chodzi o to, by całość stała się symulacją bycia piratem, ale chociaż o jakąś namiastkę immersji, której tu zwyczajnie nie ma.
Optymalizacja, którą tak wszyscy chwalą? To nie jest zaleta gry. To jest obowiązek twórców. Jeśli oczywiście chcą być traktowanie poważnie.
Zatem twórcy mieli gotowy silnik, dorobili trochę grafik, wrzucili w to niezgorszą fabułę i tyle. Żal, bo po katastrofie jaką było Unity spodziewałem się czegoś naprawdę dobrego.
w sumie racja w ogóle wydaj mi się że podczas abordażu to zę nasi strzelają ( czy tam nie strzelają nie pamiętam jak to w rogue było XDDD) to chyba taka ozdoba bo dużo strzelają ale i tak nikogo nie trafią XD
@BlaskOgnia
Odpowiedzią na twoje zarzuty jest jedno słowo: Animus
No tak. Program, niedoskonały. Ale nagięta to teoria. Widzisz... z zawodu jestem programistą... i z doświadczenia wiem, że jeśli istniałaby technologia umożliwiająca wejście we wspomnienia z dawnych zaprzeszłych lat to TYM BARDZIEJ istniałaby technologia umożliwiająca przedstawienie tych wspomnień z idealną fizyką. Choćby po to, by ktoś kto w te wspomnienia wchodzi czuł się realniej. W końcu Abstergo chce to sprzedawać. Zobacz choćby tu:
[link]
A to tylko proste demo byle jakiej jakości, kiedy czytać w myślach jeszcze nie potrafią, a co dopiero zaglądać do wspomnień zapisanych w DNA.
Zatem żeby wejść w świat mam założyć, że: "Potrafimy odtworzyć wspomnienia Twoich przodków z dokładnością do konkretnych wydarzeń, poszczególne ulice z dokładnością do centymetra, ale nie potrafimy napisać banalnie prostego programu do prawidłowych kolizji z obiektami. No sorry taki mamy klimat :- ). Hehehe...
Natomiast faktycznie argument animusa ma się całkiem nieźle do kłopotów fabularnych, gdzie założyć należałoby, że w pewnym zakresie możemy wspomnienia modyfikować (to czy zabijemy 100, czy 0 strażników jest rzeczą umowną niejako do pełnej swobody), ale podstawowe zmienne (najważniejsze wydarzenia) mają być stałe. I to nie mnie w sumie przekonuje. 100% synchronizacja oznacza tyle, co wykonanie zadania w 100% zgodnie z wytycznymi. Jak tego nie zrobisz, przechodzisz dalej, ale ze zgrzytem linii fabularnej. No i z tym się raczej dyskutować nie da.
Jednakże... temat abordażu w tym wypadku jest już raczej niedoróbką. Dlaczego? Bo strażników możemy w mieście wybijać w dowolnej kolejności, bo strażnicy jako tacy są jak trawa. Czy są ułożeni tak, czy inaczej jeden pies. Chodzi o to, by na nas reagowali. Ze statkami jest podobnie. One nie mają znaczenia fabularnego, więc powinno się je dać abordować w dowolny sposób. Zwierzę możesz zadźgać, uśpić, postrzelić, od biedy zatłuc pięściami. Wchodząc na statek po cichu dajesz wyraz assassyńskiemu podejściu, które zakłada pozostanie w ukryciu. To byłoby nawet bardziej realne. Wokół pływa masa statków, a my zamiast rozpoczynać otwarty konflikt po cichu mordujemy kapitana.
Dlatego o ile mogę wytłumaczyć animusem zgrzyt fabularny o tyle już niedoróbek graficznych lub logicznych nie. Abordaż to zajęcie statku, a można tego dokonać na różne sposoby.
Gra muszę przyznać jest bardzo dobra . A optymalizacja MEGA. W grze na średnich przy rozdz 1440x1080 mam stałe 30FPS a w Black Flag na rozdz.HD czyli 1280x1024 na niskich mam zaledwie ok .25fps . Szkoda że ta gra ma tylko sześć sekwencji i 7 uszkodzoną ( oczywiście fabularnie a nie że twórcy nie dopracowali czy coś )
ACC CRASH .exe. Błąd ten ukazuje się tylko z kartami graficznymi które posiadają dx 10 Ubisoft poleciało znowu w kulki.gra wymaga dx11 do dzialania jeb.... oszusci
@awalone DX11 to teraz standard, co w tym takiego dziwnego i kontrowersyjnego? Technologia musi iść na przód nie ma co stać w miejscu.
@lord a taki że w wymaganiach jest obsługa DX10 po za tym standardem powinien być wolny wybór a nie przymus
@lord to znaczy że AC4 Black Flag jest zacofany technologicznie bo działa na DX9 ??
@awalone
Nie wiem na jakim dx działa Black Flag, chodziło mi o to, że jeśli wychodzi jakaś wersja DX to twórcy nie powinni patrzeć wstecz i na siłę starać się żeby gra chodziła na starszych wersjach/sprzęcie bo po prostu nie warto.
Wytłumaczcie mi proszę do jakiego odbiorcy adresowany jest ten tytuł... Ostatnio w Assasina grałem(sic!) jakieś 6 lat temu, więc postanowiłem zobaczyć co nowego, szczególnie że gra się antagonistą zakonu skaczących do siana.
+ Bardzo ładna grafika (+2pkt), naprawdę niezła optymalizacja(+1pkt) i szanty (+7). - Brakuje mi słów, żeby opisać resztę. Poziom trudności poniżej wszelkiej krytyki (-7), moja niedowidząca 97 letnia babcia przeszła by to badziewie rozwiązując krzyżówki w trakcie ... Nasz bohater pokonuje każdego przeciwnika pięściami (niezależnie ilu ich jest) i jednym przyciskiem. Nie dające nic znajdźki, nie ma na co wydawać pieniędzy bo zarówno okręt jak i Shay bez najmniejszego problemu przechodzi do końca nuuuudnej fabuły bez jednego upgrade'u. Scena ucieczki z walącego się miasta jest właściwie filmikiem, nasza "flota" kojarzy mi się z teatrem lalkowym. Ta gra od filmu różni się tym że nie robi się takich długich i głupich filmów.
unity było zjebane pod względem trudności a tutaj tęż da się ginąć wiec spierdalaj
Gra jest super. Ukończyłem dzisiaj całego Rouge'a i mogę szczerze przyznać, że jest to pierwsza część, którą w ogóle przeszedłem do końca. I jak widać można zrobić grę o niedużych wymaganiach sprzętowych, z bardzo dobrą optymalizacją, ładną grafiką i ciekawą fabułą. Ode mnie 9/10. Trochę bugów też się znalazło w grze co prawda, ale w tej serii to już chleb powszedni, trzeba się z tym pogodzić.
jestem Fanem tej serii Assassin's Creed i najgorszą część to było faktycznie te unity ale Rogue na to czekałem i wygląda to bajecznie i znakomicie fajny świat, statki, klimat, itp :) 9/10 moja ocena
ja teżsię zgadzam zę unity najgorsze ta mechanika walki 10 minut bijesz się z jednym przeciwnikiem A PRZECIEŻ JESTEŚMY ASASYNEM A NIE GŁUPIM STRAŻNIKIEM KTÓRY TRAFI SWOJEGO KOLEGĘ KULKĄ W ŁEB! to nic dziwnego że tak ich wycinamy
Mnie się bardzo spodobała niskie wymagania,piękna grafika,ciekawa fabuła i masa możliwości.
Gra: rodzaj oprogramowania wymagający od gracza rozwiązywania zadań logicznych lub zręcznościowych. Ten produkt nie spełnia podstawowych wymagań definiujących grę komputerową. Mamy produkty mięsopodobne , czekoladopodobne powinniśmy wprowadzić pojęcie gropodobnych. Nie myślcie, że jestem jakimś trolloh8erem, ja uwielbiam gierki ale żadnej (prócz Assassina 1) nie przechodziłem z takimi bólami ... Chciałem się pożalić.
Jedna z lepszych odsłon:]Fabuła nawiązuje do części 3,4 oraz Unity:)Minusem jest jak dla mnie to znów obszerne"zbieractwo"(oprócz map skarbów i może totemów),wykonywania tych samych zadań pobocznych na niemal każdej wyspie typu"odbij,zabij,upoluj,okradnij"itd.Nie można tego zrobić o wiele mniej?Plusem tej produkcji jak zwykle są morskie bitwy oraz optymalizacja,choć teraz patrząc na Unity,gdzie znajdowaliśmy się w Paryżu to Rouge wygląda ..hmm..biednie(tak,wiem,że stara generacja):)Ogólnie mówiąc,grę polecam fanom serii aczkolwiek trzeba ją "dawkować"by się nie nudziła i po pewnym czasie nie irytowała swą powtarzalnością.
Gra całkiem spoko dopiero zacząłem grać ale jest dość fajna :) takie połączenie black flaga i ac 3 ale aż mi się wierzyć nie chce że to gra od ubi bo tak dobrze i płynnie chodzi na ultra detalach :d chyba pierwsza gra od ubi tak dobrze zoptymalizowana
działa na systemie 32 bitowym ?
Własnie przeszedłem AC: Rogue, historia super, miesza się z poprzednimi częściami i do tego od drugiej strony czyli templariuszy, szkoda że taka krótka ta część, ale dużo lepsza niż unity, muzyka pierwsza klasa, końcowa misja jest po prostu majstersztykiem, wreszcie AC wróciło do korzeni, więc gra warta polecenia :)
Gra jest po prostu idealna i płynna na ultra , to jest najładniej zrobiona część od ubi :D
Gra bardzo fajna, przede wszystkim pierwszy raz w grze od Ubisoft nie leży optymalizacja.Black Flag miało spadki nawet z 50 fps do 25 na średnich, a Rogue wszystko na fulla i bez zacinki, a tak jak już wspomniałem gra też bardzo fajna, główna postać też na + :)
Najlepsze z Assassin'a i z Templariuszy w jednej grze. Mistrzostwo, ale wciąż brak skradania.
Wspaniała gra. Naprawdę. Sama przyjemność. Cudowne połączenie atutów AC III z genialnym klimatem Black Flag. Intrygująca fabuła - szkoda mi assassynów... :(
Ale o to właśnie chodzi - by wzbudzać emocje.
e tam asasyni to pierdolone sukinsyny od t ej części :P bardzo mnie ciekawi który statek na maksa ulepszony kawka czy morigan by wygrał hmmm XD
Najlepsza część ze wszystkich assasinów (W unity też grałem, ale ciężko było przebrnąć prze te błędy. Gdyby tylko twórcy skupili się na ulepszeniu tego co działa a nie budowie czegoś nowego co sprawia więcej kłopotów było by dobrze.) !!!
Wasz obrzydliwy portal usuwa merytoryczne opinie. Nigdy więcej nie wejdę na wasz obrzydliwy portal.
Takie chyba ciut lepsze-gorsze Black Flag. Za to wyprawa do Lizbony była niezła. Sprawdziłem w hostorii i rzeczywiśćie coś takiego miało miejsce. Niestety, jest coś, co odbiera mi przyjemność w gry - to te głosy. Co za debil to wymyślił i nie można tego wyciszyć, a wystarczyłoby zabarwianie się ekranu na czerwowo. To jest tak nieco demoniczne aż chce się wyłączyć grę. Tak pewnie schzofrenicy słyszą głosy makabra. I to jest ogromny minus tej gry, a tak byłoby ok.
Gdybym nie zagrał w Black Flag i nie spędziłbym tam długich godzin na znajdźkach, itp. to Rogue oceniłbym lepiej, a tak to nic specjalnego nie wnosi do serii. Nawet nie chciało mi się bawić w "znajdźki", bo porozrzucane są bez ładu i składu (chociażby mapy, które leżą gdzie popadnie, bez sensu). Ogólnie uważam, że wszystko (prócz optymalizacji) jest gorsze niż w Black Flag.
uberg jeśli dla Ciebie minusem są szepty przy zbliżających się assassynach to... ciężko mi to zrozumieć...(!)
A może wczuj się w położenie Shay'a, może miał jakąś schizę, że odszedł od swojej sekty a potem miał stawiać czoła byłym braciom... dla mnie te szepty nie są demoniczne, są klimatyczne.
Szybiak-> zagraj we wszystko od Ac 2007 do Ac Rogue 2015 a potem wyrób sobie zdanie...
Przedwczoraj wyrwałem Deluxe'a za 60zł, Unity i ex-Victoria mi nie ruszy więc nadzieje pokładam w Rogue, jeżeli będzie podobny do BF to będę bardzo zadowolony :)
Wlasnie przeszedłem grę i generalnie wg mnie jest ok. Nie wprowadza nic nowego i jest dosyc krotka, ale to co najwazniejsze - fantastycznie spaja opowieść o Edwardzie, Connorze i nawet Arno. Polecam zagrac. Kupować moze jednak nie. :)
Gra jest bardzo fajna wnosi parę zmian i przede wszystkim nowy klimat.Dla fanów black flag,ale spróbować każdy może.
Ta gra jest niemal klonem Black Flag ze zmienioną stroną konfliktu i przejściem z tropików w mrozy. Fabularnie nie było źle, ale tylko końcówka tak naprawdę była bardzo dobra, a pozostała część tylko dobra. No i do tego za krótka. Akcja z Lizboną świetna. Aż z ciekawości wszedłem na wiki sprawdzić, czy naprawdę to się wydarzyło wtedy wtedy i faktycznie miało to miejsce. Fajnie to umieścili. Ogólnie gra jest spoiwem fabularnym Black Flag z "trójką" i po części całej trylogii amerykańskiej (III, BF i Liberation) z Unity. Ode mnie ocena 8, bo wciąga jak diabli, ale pozostawia jednak niedosyt.
Edit: Jeszcze jeden ważny minus. Gra oddaje nam 3 huby, których połowy terenu nie odkrywamy, ani nawet nie przeływamy w okolicy. Po co w takim razie on jest na siłę? Można było dać mniej znajdziek i ładniej to rozmieścić. Szczyt tego widać w Nowym Jorku, gdzie misje dzieją się południowych i centralnych dzielnicach, a do północnych nie wchodzimy w ramach fabuły nawet na sekundę. Albo mogli uciąć Nowy Jork i wywalić północ, albo porozrzucać bardziej starty misji.
trochęracja kurde wystarczyły by 2 MAPY nie 3 po co wystarczył by tylko ten atlantych izmny i nowy jork :P
tru gra spoko :P
Jak na razie przeszedłem 10% gry no i zdarzyło mi się parę frustrujących sytuacji jak np. problem z otwarciem skrzyni zamiast mi otworzyć to postać mi na nią wskakiwała na razie grze daję ocenę 7 ;-)
adawale byłó jego przyjacielem do czasu ciekawe czy edward po tym jak by wiedział co asasyni zrobili to czy do templariuszy by dołączył XD
Dość krótka linia fabularna i jak dla mnie, niewykorzystany potencjał w pokazaniu "tej drugiej strony", Templariusze "asasynowaci", trochę zbyt słabo skontrastowani. Poza tym: solidny Asasyn, mimo oczywistej kalki z Black Flag grało mi się świetnie (polowania, zwiedzanie lokacji, ulepszanie statku, zdobywanie fortów) może dlatego, że sięgnęłam po Rogue dwa lata po przejściu IV i powrót do starej formuły był "świeży". Ode mnie 7.5/10.
Gdyby się dało dałbym 11!
Fantastyczna gra.. Mi naprawdę się spodobała.. Oczywiście mogło być lepiej
ale tyle wystarczy. Bardzo fajna gra
gre zobaczylem z nudow u zagrajmera i nie zaluje ! Asasyn 3 , 4 black flag i ten Rogue to jakas pomylka asasyn ma byc w miescie a nie pirat czy templariusz .. bezsens . ta gra to nie asasyn.. dobrze ze ubi wrocil po rozum w syndykacie i zajebistym Unity ! <3
unity to jest gówno walczyć 2 godzIny z JEDNYM WROGIEM SPIERDALAJ asasyn to kruwa asasyn nic dziwnego że tylu wrogów na raz wycina a unity to jedno wielkie gówno i pomyłka
Eh, nie wierzyłem że po Assassin's Creed: Revelation wystawie jakiemuś Assasinowi ocenę wyższą niż 7-8, a tu taka niespodzianka. Faktycznie gra bazuje na schemacie rozgrywki Black Flaga, ale jest lepsza, bardziej dopracowana.
Wprowadzone nowości tj. zdobywanie obozów zaopatrzeniowych czy osad faktycznie sprawia większą przyjemność niż ślęczenie nad mapą kampanii morskiej, chociaż i ona też tu jest. Aczkolwiek chyba największym atutem nowego AC jest postać, w końcu persona wyrazista i z charakterem.
Oczywiście nie jest to gra idealna, ma swoje wady jak każdy AC (problemy z namiarem na właściwego przeciwnika podczas abordażu, czy znikające podczas ostrzału wrogie statki), ale nie są one tak poważne by utrudniać czy wręcz uniemożliwiać rozgrywkę.
Przyjemy gameplay, dobra fabuła, w miarę ciekawe postacie,
WIELE lokacji, i gra się nie dłuży bo zajęła mi 60-70 godzin więc gra długa nie jest.
Mam pytanie: Czy ta gra zadziala na Windows 10 64-bit? Dzięki!
fajne tylko no SORRY KRÓTKIE! W 2 DNI PRZESZEDŁEM!
ale tak to fajne tylko kurde w sumie prawda kurde tyle tych poboczności jest mam wrażenie że tego 2 razy więcej jest niż w black flagu ;_:
Rozczarowała mnie długośc gry bo przeszedłem w 2 dni ale kurde kampania i tka cudowna :P
Trochę gorsza od IV black flag ale jeżeli podobała się Wam tamta część (a mnie tak) to w Rogue też się będzie dobrze grało. Fabularnie szkoda, że taka krótka i misji pobocznych właściwie nie ma (ale to akurat mały problem).
(sory że tak późno XDD) no krótka fabuła ja to bym nawet zaliczył to do no nie wiem np DLC do black flaga ;P bo wszystko takie samo tylko tam parę nowych broni aktywności i tyle ja to w 2 dni przeszedłem (oczywiście same misję główne i jak jest się takim graczem jak ja no to w 2 dni się przejdzie XD)
Serię skończyłem na AC IV Black Flag, w co powinienem zagrać najpierw, Rogue czy Unity ? Zależy mi żeby opowieść toczyła się chronologicznie jak dotychczas. Z góry dzięki za odpowiedź.
oby zrobili kolejną część w roli templariusz i to wymaganiami syndycase lub nisze
Gierka prawie że identyczna jak assassin's creed black flag. W grze wykorzystane zostały te same schematy misje,ulepszenia zarówno samego bohatera jak i jego statku.Nie powiem że grało mi się źle bo w pewnym sensie jest to historia która różni się od innych części. Cieszy mnie to że postać którą dane jest nam grać nie jest obojętna można śmiało się z nią związać i zrozumieć dlaczego przeszedł na stronę templariuszy.Ogólnie oceniając gra dostaje 7/10 za fabułę i rozgrywkę która nie różni się od swoich poprzedników ale to wciąż dobry Assassin :)
tru tylko moim zdaniem to mogło by ubi wydać jako DLC do black flaga za to że takie krótkie w 2 dni przeszedłem XD
Rogue jest o wiele lepsze od Unity, jako posiadacz obu gier na PS3 i PS4 polecam każdemu fanowi serii część o Shayu.
Tak jak już ktoś zauważył, gra mogła być równie dobrze DLC do Black Flag. Generalnie jest poprawna, znacznie krótsza od BF. Moja ocena to 6.5/10:
+ Klimat kolonialny jest okay, dobrze odwzorowana architektura, stroje i klimat epoki
+ Sterowanie postacią jest przyjemne (jak w każdym AC)
+ Animacje postaci są na przyzwoitym poziomie
+ Bitwy morskie są bardzo fajną odskocznią (zwłaszcza abordaże)
+ Fabuła może być, nie jest wciągająca, ale też nie przytłacza
+ Świetna oprawa muzyczna
+ Fajne ulepszanie naszego okrętu
+ Przyzwoita grafika
+ Świetna optymalizacja
- Kompletna kopia AC Black Flag
- Zbyt krótka fabuła (20-30h główny wątek + drugie tyle na wyzwania)
- Zbyt wiele "znajdziek" , które w sumie nic nie dają i są zwykłym zapychaczem
- Beznadziejny crafting broni i odzieży - strasznie mało i bez wpływu na grę
- Słabe AI (nie szuka nas, nie wysyła patroli, nie reaguje na uśpionych towarzyszy)
- Brak efektów pogodowych (kilku sekundowy deszcz albo sztorm do nich nie należą)
- zbyt małe zróżnicowanie i powtarzalność misji pobocznych
Generalnie kupiłem za 30zł w Empiku i takie pieniądze uważam za rozsądnie wydane. Kiedyś grałem u kumpla na PS4 w Black Flag i strasznie przypadło mi do gustu. Rogue jest kompletną kopią BF i należy je traktować w kategorii DLC. Zimne klimaty jednym się spodobają, innym nie - są dobrze odwzorowane, ale tropikalny klimat w BF bardziej przypadł mi do gustu w grze o piratach :))
W sumie to miała być odsłona poboczna, taka mniejsza gra jak pozostałe poboczne odsłony w tej serii, kopia ac4 bo każda poboczna odsłona ac jest kalką innej części (liberation to kalka ac3 na bagnach a bloodlines to kalka ac1 na cyprze) więc ta część swoje zadanie spełniła świetnie
Jeśli to nie fejk to chętnie przygarnę ;)
możesz wysłać na e-mail jak chcesz [email protected]
Przygarne z chęcią :)
Email: [email protected]
Mam pytanie.
Czy pójdzie mi Rogue na moim kompie przy jakich ustawieniach najlepiej ?
Właściwości mojego kompa:
Procesor: Intel Core 2 Quad CPU 2,33 GHz
Ram: 4 GB ramu
Karta graficzna: Geforce 9600 GT (chyba 512 mb albo 1gb)
Generalnie wszystko ładnie pięknie, ale gra jest za krótka i uwzględniam fakt, że można ją traktować jako pewnego rodzaju samodzielny dodatek do Black Flag, ale mimo to. W końcu mamy okazję pograć templariuszem, a fabuła jest bardzo ciekawa, ale grę skończyłem w jakies 20 godzin, z czego owa fabuła zajmuję zdecydowana mniejszość. Ulepszenia statku i postaci na 100% Renowacje też, Znajdzki prawie wszystkie (no może prócz fragmentów animusa i skrzyń ze złotem) legendarne bitwy też wygrane i co... i nie ma się tym kiedy nacieszyć, zwłaszcza strojami, które były najciekawszymi dla mnie znajdzkami, ale odblokuje sie jeden strój, chwile się pobiega potem kompletujemy elementy do innego stroju, troche misji głównych, znów szukanie czego innego i kolejny strój i tak naprawdę za dużo tego na za małą grę, a jak wygrałem wszystkie 4 legendarne bitwy i odblokowałem jeszcze jeden strój to potem sie okazało, że do konca gry została mi... jedna misja. I żeby nie było, to bardzo podobało mi sie to całe zbieractwo(aż sam sie sobie dziwiłem) ale Fabuła jest zdecydowanie za krótka by sie tymi wszystkimi rzeczami odpowiednio nacieszyć, bo zbiera sie je na tyle automatycznie, że ma sie jeden komplet, a po chwili ma się juz inny, bo wiele rzeczy leży przecież obok siebie stosunkowo. Głównie to mnie boli, reszta to typowe mankamenty dla tej serii, czyli debilne AI etc... ale ogólny odbiór gry bardzo dobry.
Moja ocena 6.5
Przeciętna ale mimo stagnacji lubię te serie. Dobre misje główne oraz oryginalna fabuła ( choć Templariuszem jesteśmy dwie z sześciu sekwencji ) Cieszy fakt że świat jest bardziej skondensowany i mniej naćkany znajdzikami niż w Black Flag, ale i tak jest tego za dużo. No i bardzo na plus że na wzorzec AC 1 nie ma środków leczniczych.
Jestem już po Unity i naprawdę brakowało mi skradania i możliwość swobodnego schodzenia. Wydaje mi się także że SI przeciwników jest najgłupsza w całej serii . Bezcelowym dla mnie prócz znajdziek jest wciśnięcie kapani morskiej, odbijanie tawern oraz polowanie na zwierzęta ( wszystkie skóry można po prostu kupić, a pieniędzy nie brakuje ) No i jest jeszcze przyszły struj Connora który na Achillesie wygląda jak na wieszaku.
W moim prywatnym rankingu AC Rogue jest wyżej niż AC IV ale i tak na dole listy
Marny klon "Black Flag". Nie wiem co twórcy chcieli osiągnąć, ale chyba tylko frajerów, którzy kupią ten kolorowy chłam. Szkoda czasu i prądu na to coś. Boję się otworzyć lodówkę, bo wyskoczy Abstergo z Animusem.
Widze że ty tu nowy, kto grał w każdą odsłone wie że to poboczna odsłona która miała pożegnać ps3 (twórcy też tak powiedzieli), miała być krótka, ładnie zakończyć wątek w ameryce i dać posiadaczom ps3 i słabszych pc możliwość zagrania w jeszcze jednego nowego AC.
Oczywiście że to jest kalka ac4 każda poboczna odsłona serii jest kalką innej gry (ac liberation to kalka ac3 a ac bloodlines to kalka ac1).
odemnie ta odsłona dostaje 8/10
4 lata minęły i nadal brak oficjalnego wsparcia dla 2560x1080p!!!! To żenada to samo było z Black Flag tyle że wtedy FIX znalazłem a obecnie do Rouge nie znalazłem aktywnych linków do tego pliku... czyli z czarnymi paskami z boku przyjdzie mi grać bo panowie z Ubi mają to w d.. żeby UW wprowadzić które też jest popularne!
Dobrze działa na xbox one. Fabuła ciekawa, podobna do Black Flag. Polecam
Nie jest to na pewno najlepsza część Assasina. Przede wszystkim irytują błędy. Już kilkukrotnie zablokowałem postać, bo wniknęła w skałę lub drzewo. Tak samo nie przemawia do mnie wahlarz broni zmieniany za pomoca rolki. Mając do dyspozycji kilkanaście broni i próbując podczas walki z wieloma przeciwnikami (np. dowódcami, którzy czasem są trochę przegięci) znaleźć odpowiednią zazwyczaj kończy się zgonem.
To najlepszy assassins creed jeśli chodzi o fabułę. Ale mechanika wychodzi nawet spoko ale jest skopiowana z 4 1:1.
To już chyba apogeum chłamu. Następny "Assassin" może mnie zainteresować jak będzie za darmo. Ta gra byłaby dla mnie może bardziej sensowna bez tego irytującego Abstergo z Animusem. Za dużo już tego.
Zawsze seria Assassin,s była mi obojętna, znaczy uważałem to za gry ładne ale nie jakieś wybitne. Ogólnie całą sagę (całość oceniałem na 8) Ładne gry z piękną muzyką i fajną fabułą ale nic specialnego na jakiś złoty medal. A tu proszę niespodzianka. Rogue jest piękna, i bardzo wciągająca, z cudowną muzyką. Rogue i Black Flag to moje ulubione. 8.5/10.
Dla mnie ta część była ciekawa zwłaszcza że lubię gry w których jest wątek historyczny a wojna Francusko - Brytyjska o panowanie w koloniach to jeden z moich ulubionych tematów historycznych więc grało się przyjemnie zwłaszcza gdy można było spotkać słynnego kapitana Cooka czy odmienić losy wojny walcząc pod Luisburgiem . Pograłem trochę w AC Black Flag i jak gra mnie nie urzekła światem i fabułą . Tak w AC Rogue bawiłem się świetnie . Fakt fabuła jest krótka ale treściwa i konkretna . Ciekawie było też zobaczyć konflikt z drugiej strony czyli jako templariusz .
Przyzwoity samodzielny dodatek do AC IV: Black Flag sprzedawany jako nowa produkcja... Ubisoft potrafi robić pieniądze. Abstahując od polityki Ubi, to sama produkcja była bardzo przyjemna. Granie templariuszem daje ciekawą perpektywę na uniwersum. Fabuła dość interesująca, dobrze uzupełnia historię Kenwayów i kolonialnych Asasynów i pięknie łączy się z Unity. Gameplay niczym nie różniący się od Black Flag, lecz wciąż przyjemny. Przy dobrej promocji zakup AC: Rogue uważam za jak najbardziej zasadny, ale cena za jaką była ta "nowa gra" sprzedawana w okolicach premiery, to ponury żart.
Niestety najsłabszy i całej serii Assassin's Creed . Ale warto poświęcić kilka godzin aby zagłębić się w świat gry . Zapraszam na soczystą serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=yffsLjE_VrQ&list=PLVYHO_RNJKKhUOlC10kTwUPy3JZEPl5PT&index=2&t=0s
Gra bardzo podobna do Black Flag przez co przypadła mi do gustu. Fabuła moim zdaniem bardzo przyzwoita, miłe odmiana po ciągłym graniu Asasynami.
+ północny Atlantyk, Dolina Rzeki
+ nowe aktywności w porównaniu do AC:BF
+ znajdźki mają jakiś tam cel (chodzi o indiańskie malowidła i fragmenty animusa)
+ uproszczenie zbierania znajdziek np. na większości wysepek, zatok masz łódkę, żeby wrócić na statek w AC4 trzeba było pływać
+ granaty, wiatrówka ...
- ... których nie ma w sumie kiedy użyć bo fabuła jest krótka
- beznadziejna decyzja że ostatnie misje kampanii morskiej można zrobić dopiero po ukończeniu fabuły
- świat jest ogromny ale zbierasz w nim praktycznie tylko znajdźki, spokojnie mógłby być ze 3x mniejszy
Daję 8.0 bo nie zniechęciła mnie przed osiągnięciem 100% :D
Asasyni nigdy nie przykuli mojej uwagi na dłużej niż do połowy gry. Jestem znajdźkowym nałogowcem, a ta aktywność jest bardzo powtarzalna i zniechęca do gry. Ostatnio postanowiłem olać czyszczenie map z każdej flagi, nutki itp i skupić się na przejściu gry. W ciągu dwóch tygodni zrobiłem wreszcie 1, 2, 2BH, 2RV, 3, 4BF i zamiast Liberation zacząłem Rouge.
Po BF poczułem się jak bym dostał w policzek od ubisoftu. Okropna hybryda 3 i BF. Te same drzewa, te same mechaniki, te same okręty, ba, ta sama kabina kapitańska. Strasznie mnie to wyrwało z uderzenia, gdyż widząc to na każdym kroku, mam problem z zanurzeniem się w realia gry.
Słabizna. 4/10.
Fajne zwieńczenie trylogii Amerykańskiej AC . Bardzo mi się podobało że można było wcielić się w tą drugą stronę czyli Templariusza oraz fajnie była przedstawiona przemiana bohatera gry . Bardzo dużym plusem jest klimat tamtych czasów oraz pokazanie realiów wojny siedmioletniej pomiędzy Brytyjczykami i Francją jak i możliwość uczestniczenia w tym konflikcie . Jak dla mnie to jest taka lepsza wersja black flaga w lepszym terenie niż Karaiby . Polecam fajne zwieńczenie trylogii i dla osób które grały i w III i Black Flag dużo ciekawych odniesień nawiązań i smaczków :)
Bardzo dobra kolejna odsłona znakomitej serii.Swietna fabuła, mniej pirackich klimatów niz w Black Flag,3 duze mapy o zroznicowanym klimacie.Troche nowych aktywnosci dodano,troche usunieto.Masa ekwipunku,duzo znajdzek do zebrania.Graficznie gra prezentuje poziom IV odsłony.Nadal przyjemna rozbudowa statku i pływanie nim,tylko tutaj jakby mniej czasu spedzamy na okrecie niz w IV.Pokazanie wydarzen z drugiej strony konfliktu(wiekszosc gry gramy jako templariusz).Klimat zimowy dodaje sporo uroku grze.Ogolnie ciekawy czas i miejsce akcji gry(walka o panowanie w koloniach w Ameryce Północnej miedzy Francją a Anglią).Mimo ze gra czerpie garsciami z Black Flag to skupia sie głównie na konflikcie Assasynów z Templariuszami i mocniej stawia na fabułe.Takie troche połączenie III i IV dało bardzo dobry efekt.Polecam
Assassin's Creed Rogue 2015 PC: 7/10
Siemanko, gracze. Tą część AC można ukończyć w około 8-9h, licząc wątek fabularny oczywiście, pobocznych rzeczy zrobiłem zaledwie kilka, na pewno zajęły by one długie godziny. Odnośnie grafiki to jest ona lepiej zoptymalizowana jak AC IV, wszystko płynnie śmiga na GT1030 w FHD, bez ścin i oczywiście grafika jak w pozostałych częściach według mnie, ale mamy tutaj do dyspozycji bardzo ładne morze, forty, góry, miasta, ect. Wszystko wygląda bardzo ładnie i klimatycznie, muzyka jest również na dość dobrym poziomie. Sama postać Shay'a Cormac'a średnio przypadała mi do gustu. Fabuła jest bardzo prosta - Asasyn Shay' zdobywa artefakt i widząc co czyni bractwo, postanawia porwać księge i uciec, ucieczka nie udaje mu się, staje na krawędzi i wpada wraz z potężnym artefaktem, który wcześniej zniszczył kilka dużych miast, asasynom było to na ręke i obrali zły kierunek, dlatego Shay zdradził ich. Okazuje się, że Shay' wpadając do lodowatej wody przeżył, ocalił go generał Templariuszy, który wysłał go do znajomej rodziny, która kurowała ów bohatera. Bohater gdy doszedł do zdrowia zaproponował pomoc generałowi Templariuszy, z czasem przyłączając się do nich. Wspólnie z resztą Templariuszy, w tym z Haytham'em Kenway'em usiłują zniszczyć bractwo asasynów, gdyż zagrażają oni całemu światu. I tak też się dzieje, zabijamy dawnych pobratymców, oni psują nam plany, my im. Aż w końcu my wygrywamy, zabijamy wszystkich asasynów, zostaje tylko Achilles którego oszczędzamy nieopodal jakiejś tam świątyni, w której przepada Jabłko świata, czy jakoś tak. Na końcu znajdujemy jeszcze pewien artefakt dla Haytham'a i na tym koniec gry. Fabułę streściłem jak mogłem, pominąłęm również kilka wątków, zagrajcie a przekonacie się co w trawie piszczy. Fabuła raczej taka średnia, nie porywcza, średnio dynamiczna, przewidywalna i powtarzalna. Całokształt tej części oceniam na naciągane 7 punktów, pozostałe części pomimo podobnej oceny zrobiły na mnie dużo lepsze wrażenie i wciągały od początku do końca, natomiast ta część grywalnie była słaba, spędziłem maks 3h dziennie grając w to i już mnie nużył ten tytuł, dobrze że się skończył. Gierka średnia, góra na dwa, trzy razy do przejścia. Pomimo plusów i minusów polecam ten tytuł, może wam podejdzie, a może nie. To tyle ode mnie - Miłego dnia, trzymajcie się!
Gra bardzo podobna do black flag, niemalże identyczne lecz z lekkimi zmianami.
spoiler start
Shay czyli główny bohater który jest templariuszem
spoiler stop
wprowadza wyjątkowość tej odsłony. Mimo że rogue jest bardzo krótki jak na serie assassins creed to nie odbiega ona niczym od swojego poprzednika eksploracją! Grafika bardziej ,,mroźna'' i ponura ale również ładna, optymalizacja bardzo dobra (lepsza niz w poprzedniej części) a historia nieco gorsza od poprzednika. MOJA OCENA 7.5/10
Grę ukończyłem w 15h. Poziom synchronizacji 52%.
Najkrótszy ac w jakiego grałem. Gra ok, ale bywały lepsze. Taki mix black flag i ac 3, z jednej strony to dobrze bo to taka "trylogia", z drugiej strony słabo, bo historia rogue w animusie dzieje się przed historią z ac 3. Nie lubię gdy kolejna część nie jest kontynuacją, a prequelem którejś wcześniejszej części. Po za animusem zero fabuły.
Ogólnie taki zapychacz.
Jak ja kocham Assassin's Creed: Rogue:)
Klimat tej gry wylewa się z ekranu. A Fabuła trzyma cały czas w napięciu i nie puszcza do samego końca. Niestety mimo że kocham tą część to nie mogę jej wystawić oceny większej niż 7/10. Ogólnie po skończeniu głównego wątku rozgrywka staje się nudna i bezcelowa. Jest duży piękny i klimatyczny świat, ale zwiedzamy go już tylko dla pięknych widoków, podobnie jak w Far Cry 6. Setki znajdziek i misji floty, oraz sklepy z ekwipunkiem, ale po co to robić. Jak gra staję się z czasem pusta i robisz dane czynności tylko dlatego żeby je robić. Podobnie było we Far Cry 6 gdzie po fabule głównej jedyne co dostajemy za setki spędzonych godzin na odbijanie posterunków to był jakiś wisiorek do broni i nowy pistolet. Jak dla mnie bez sensu. Super gra dla głównego wątku i ewentualnie zwiedzania sobie pięknego świata. Jak szukacie gry gdzie wszystko co robimy ma sens i bardzo nam wynagradza spędzone godziny to polecam już trylogie z Ezio, albo Odyssey.
Całkiem spoko. Nie przytłacza długością jak nowe odsłony. Statek fajny, fabuła ok. Nadal nieźle wygląda. Zdecydowanie polecam, nawet w 2024.
Assassin's Creed Rogue: 7/10
Platforma: PC
Czas ukończenia: 14h
Jeden z lepszych Assasinów, bo tym razem historia pokazana jest z innej strony, a mianowicie ze strony Templariuszy. Choć fabularnie jest średnio, to muszę przyznać, że bohater główny jest w porządku i da się go lubić. Graficznie tytuł prezentuje się bardzo dobrze, a świat i wszelkie okolice są dobrze dopracowane. Widać, że Rogue miał być DLC do Black Flag, ale na szczęście został roziwnięty i wypuszczony jako osobna gra. Dla mnie jeden z ciekawszych Assasinów.