EA marzy o zrobieniu gry Star Wars w stylu serii Batman: Arkham
Nie mam nic przeciwko a nawet jestem za taką koncepcją. Bo jak się już wzorować to tylko na najlepszych. EA ma BioWare które już nie raz udowodniło że potrafi stworzyć grę z ciekawą historią fabularną a gdy już dostaną do tego dobry materiał jakim w tym przypadku jest uniwersum Star Wars to sukces jest jeszcze bardziej prawdopodobny.
Marzyć to EA sobie może... bo byłbym w szoku gdyby od EA wyszła jakaś dobra gra :D
@JaspeR90k
Bioware już miało okazję pobawić się z światem Star Wars - patrz ich SWTOR. Jak im to wyszło, to można samemu ocenić...
a juz myslalem ze postrzelam do stromtrooperow jak kiedys, tymczasem bede latac na skrzydlach i ich wieszal na drzewach disney plz
xsas <- Pamiętaj, że Bioware zrobiło też genialnego KotOR-a.
@xsas
@JaspeR90k
SW:TOR, to nie pierwsza gra w uniwersum Star Wars, która została stworzona prze BioWare. Kotor? Może słyszeliście? Gra roku 2003 i w mojej opinii najlepsze RPG w historii gier wideo.
Sam SW:TOR moim zdaniem był bardzo dobry. Świetna warstwa fabularna, świat, gameplay. Problem zaczynał się, tam gdzie gra się kończyła, bo można powiedzieć, że to mmoRPG dało się przejść. Brak end game i dość powolne wprowadzanie nowej zawartości, to najpoważniejsze minusy tej produkcji.
@Thun
Chociaż dobra, to pojecie subiektywne, to EA wydaje "dobre" gry. Nie wybitne, ale dobre. Czasami trafi się im jakaś wpadka (np. BF4) i mają słaby PR, ale generalnie to solidna firma (w szczególności nasz polski oddział).
Co do samego wpisu, to może dostaniemy kolejną część Jedi Knight?
Chyba Rocksteady stworzyło Batman: Arkham, a nie Warner Brothers. Chyba, że zachwycają się tak Originsem...
Skoro to ma być akcja to wystarczy takie coś jak Jedi Outcast/Academy, tylko na nowym silniku, rozwinięte, bez uproszczeń i miliony ludzi to kupią (włącznie ze mną) a serwery będą non stop zapełnione.
@warass; @Raiden
Tak, tylko, że KotOR był jeszcze za czasów Bioware, które było w dobrej formie. To obecne Bioware, to teraz taka wydmuszka raczej. Niemniej jednak, liczę, że się postarają (aczkolwiek widząc ich obecną drogę... płonne nadzieje)
BTW. Jedi Knight przyjąłbym z otwartymi rękoma (zwłaszcza Jedi Academy 2), ale chyba nie ma na to szans. Jeśli już to powstanie kolejny KotOR, tyle że w nowym stylu, tj. DA:I / ME3 (czyt. action RPG)
Poczekajcie 3-4 lata a gry z uniwersum SW zaczną wychodzić jak grzyby po deszczu licencja swoje kosztowała wiec EA kasę musi odzyskać :)
@xsas
Faktycznie BioWare zmienił się na gorsze i dziś nie ma w tym studiu ludzi, którzy pracowali przy TOR, nie wspominając o KoTOR.
Jednak przy produkcji The Old Republic pracowali naprawdę znakomici scenarzyści i to nie tylko Karpyshyn, ale też Alexander Freed- odpowiedzialny za genialną historię Imperial Agenta, czy Neil Pollner (Sith Warrior).
EA ma BioWare które już nie raz udowodniło że potrafi stworzyć grę z ciekawą historią fabularną a gdy już dostaną do tego dobry materiał jakim w tym przypadku jest uniwersum Star Wars to sukces jest jeszcze bardziej prawdopodobny.
Ta, tylko ile lat minęło od kiedy BioWare ostatni raz zrobiło dobrą grę? Grzebali już przy SW i niech lepiej się trzymają od tego uniwersum z daleka. Obsidian jak zrobił swojego KotORa to ten od BW mógł się schować a przecież w tamtym okresie BW podobno było w formie...
Niewiele, fabularnie serie Dragon's Age i przede wszystkim Mass Effect stoją świetnie.
Wiele. Mass Effect i jego fabuła tak? ... Fabularny bełkot w ME3, super scenariusz napisany na kolanie byle tylko jakiś był po wywaleniu głównego scenarzysty serii z którym poleciał oryginalny scenariusz (dużo lepszy od tego finalnego), kompletnie olany wątek czarnej energii zapoczątkowany w ME2, który miał być główną osią ME3, bzdurna logika i przeczenie temu co było w poprzednich częściach to według ciebie "świetnie"?
Niewiele, fabularnie serie Dragon's Age i przede wszystkim Mass Effect stoją świetnie.
Na razie czkamy na idealny klon Assasin's Creeda w świecie LOTR, więc może przyjśc i czas na klon Batmana w świecie SW. Tylko mam nadzieje, że zagramy jakimś wypasionym Dżedajem albo Syfem, a nie żadnym Bobikiem Fettem.
Do Mass Effect można mieć wiele zastrzeżeń, ale nie da się ukryć, że z braku konkurencji jest to jedna z lepszych trylogii jakie na przestrzeni kilku lat się ukazały.
Do czasu kiedy będzie coś wiadomo na temat nowego filmu nikt za ''poważną'' grę się raczej nie zabierze.
Jeszcze trochę poczekamy ;-)