Witam. Mam temat o bohaterach literackich i filmowych z ich własnymi słabościami i zastanawiam się nad doborem utworów do prezentacji. Myślałem o takiej konwencji, aby przedstawić bohaterów wygrywających jak i przegrywających. Polecicie coś ciekawego? Z góry dzięki :)
Edit: Na razie z literatury dobrałem Zbrodnię i Karę, Treny oraz Kordiana, a z filmów Jak zostać królem, Lśnienie oraz Więzień Nienawiści, aczkolwiek może znacie lepsze pozycje ;)
Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem temat, ale nasunęła mi się od razu Zielona Mila.
marszym --> Chodzi o to, że bohaterowie muszą sami chcieć podjąć walkę ze swoimi słabościami (nieważne czy wygraną czy przegraną), ale muszą sami chcieć coś w sobie zmienić albo z czymś sobie uporać, np. Kochanowski w Trenach walczył z rozpaczą po utracie córki. Jeżeli bohater zdaje sobie sprawę, że robi coś źle ale nic z tym nie robi, nie podejmuje wewnętrznej walki, to niestety odpada. :) A nie przypominam sobie, aby w Zielonej Mili była postać, która by pasowała do tego tematu, choć mogę się mylić, bo już dawno tego filmu nie oglądałem.
W Lśnieniu ktoś podejmuje wewnętrzną walkę? Jakoś tego nie widzę...
Moim zdaniem polska Symetria tu pasuje, choć to ci się wyłamuje z tego przegrana/wygrana, bo tutaj wynik walki jest chyba niejednoznaczny.
Może jakieś książki i filmy o uzależnieniach? Jest tego dużo...
Możesz pojechać ambitnie i hipstersko i wziąć taki film Sunset Limited, dwóch ludzi, dwie postawy, dwa rozwiązania.
Fajny temat. Jeśli chodzi o film to możesz wziąć np. "Wielkiego Szu" - przykład negatywnego bohatera pomimo jego szczerych chęci. Wokół literatury na myśl przychodzi mi "Wilk Stepowy" Hermanna Hesse, ale nie wiem czy to nie za trudne, jak na maturę.
HutH --> W Lśnieniu główny bohater z tego co pamiętam walczył z samotnością (?), która przerodziła się potem w obłęd, gdzie widział zmarłych itd. Była nawet taka scena w której siedział pochylony nad stosem kartek i nie dopuszczał do siebie myśli, że mu odbija.
Co do pozycji o uzależnieniach, to najwygodniejszym rozwiązaniem byłoby wybranie opcji z narkotykami, ale w sumie z tego typu filmów to przychodzi mi na myśl głównie Requiem dla snów, no ale tam chcieli ćpać i nawet nie próbowali z tym walczyć więc odpada.
"Sunset Limited" sprawdzę, dzięki :)
Stra --> Tak :D
Kruk --> "Wielki Szu" również sprawdzę, dzięki. A co Wilka Stepowego jak mówisz, że trudne, to nawet nie będę sprawdzał ;)
Bercik <- hmm, dla mnie był to wpływ tego hotelu na bohatera, więc jakby coś z zewnątrz, jeśli chodzi o samotność, to na pewno są lepsze pozycje niż horror, ale może ty to jakoś sensownie przedstawisz i będzie ok.
Bercik -> Z czystej ciekawości - dlaczego? :D To chyba najbardziej oczywisty przykład, mógłby robić za pewniaka do stukania punktów.
spoiler start
No dobra, i tak to nie ma znaczenia, bo każdy zdaje.
spoiler stop
Z filmów polecam "Około północy" (Round Midnight) - walka z samotnością, alienacją, alkoholizmem i narkomanią - przegrana, ale też niekoniecznie :). W każdym razie kapitalny film.
Z książek "Księżyc i miedziak" S.W. Maughama i "Światłość w sierpniu" Faulknera. Jeśli masz ochotę wyłamać się z lekturowej sztampy oczywiście :).
A jeśli szukasz dobrego, poważnego filmu wyłącznie o narkomanach, to polecam "Narkomani" (The Panic in Needle Park) z Pacino w roli głównej.
Stra --> Po prostu nie lubię Dziadów i ogólnie twórczości Mickiewicza, gdyż najzwyczajniej w świecie mnie nudzi, a jeżeli coś mnie nudzi, to nie potrafię o tym mówić z zaangażowaniem. A myślę, że kontrast pomiędzy opowiadaniem o Dziadach i innych utworach byłby bardzo zauważalny ;) Dlatego wolę nabić sobie punkty w przyjemniejszy sposób uwzględniając podane tutaj pozycje :P
Jeszcze raz dzięki Panowie za wasze propozycje :)