Metal Gear Solid V: The Phantom Pain | PS4
Oczekiwania?
Ode mnie również dyszka. :D Mam nadzieje, że się nie zawiodę. ;)
"Ground Zeroes" już pokazało, że nie ma się co obawiać o poziom. To była namiastka rozgrywki, a przechodzę na wiele możliwych sposób, byle tylko nikogo nie zabić. Jedne, czego się obawiam, to tych rozładowujących napięcie śmieszków w stylu starego Kojimy. Skradasz się, wokół pełno przeciwników, a tu nagle patelnia z jajecznicą lub małpka pijąca colę. Jeszcze tylko dwa miesiące. W Japonii dostaną szału.
Skąd data premiery 10 Luty? Potwierdzili oficjalnie? Bo czytałem na zanzibarze, że ma być 22 czerwca.
Strona Konami podaje tylko: Release Date: Coming Soon! Jednak wszyscy na świecie podają, że będzie w lutym 2015. Nie wiem, skąd wiedzą, ale tę datę podają wszyscy. Z pały sobie nie wzięli.
Oglądałem już trochę materiałów. Grafika stoi na bardzo wysokim poziomie i poza tym 1080p, 60 fps otwarty świat, a zarazem filmowość ! Oczywiście znajdą się tekstury, które trochę będą razić w oko, ale co z tego ? Już czekam i czekam i nie mogę się doczekać, kocham serię MGS i dla tej części... ostatniej ( taa oczywiście... ;) ) kupiłem PS4, wiem, że się nie zawiodę, po prostu to wiem. Przy MGS 4 zdarzały się pojękiwania, kiedy to ja się świetnie bawiłem i do dziś dałbym jej 10/10. MGS, MGS 2, 3, Peace Walker one wszystkie jak dla mnie zasługują tylko i wyłącznie na 10/10, wyjątkiem na PSP jest Portable Ops, ale Peace Walker już nie. Nie ma takiej gry, z którą czułbym tak silną więź.
[7] Ja także czekam na tę grę z niecierpliwością. Sądząc po materiałach gra praktycznie jest ukończona i myślę, że testują grę i usuwają błędy. Z tym otwartym światem to jednak inna prawda. Owszem, świat będzie duży, ale według Kojimy MGS V nie będzie sandboxem. Będą po prostu duże mapy, ale nie OTWARTY ŚWIAT. Uważa się, że Metal V będzie posiadał 150 misji. Zobaczymy, czy to prawda. Jeżeli nie grałeś w prolog MGS V:GZ to radzę się zapoznać z rozgrywką. Ciekawi mnie jak zostanie poprowadzony gracz, jaka będzie fabuła. W każdej części MGS fabuła i narracja to było z najwyższej półki i ujęcia filmowe, jak z Hollywood. Do grafiki nie mam żadnych zastrzeżeń wygląda bardzo ładnie. PS4 już u mnie czeka na tę gierkę. ALE KIEDY DOKŁADNIE PREMIERA? Kojima trzyma Nas w niepewności...
@phantom pain :: 150 misji? To raczej niemożliwe. Konami zajechałoby graczy. Każdy by się gubił w rozwoju fabuły. Przy tylu misjach fabuła kompletnie ginie. Prędzej uwierzę w 40 misji. Ten otwarty świat pozwala na niemal pełną swobodę. MGS do tej pory na to i tak pozwalał, tylko że konsekwencje bywały różne. Obecnie wielkość mapy, pokazana w Ground Zeroes, pozwala przypuszczać, że będzie o wiele ciekawiej. Jednak Kojima nigdy nie był zwolennikiem gigantycznych lokacji. Zauważyłem, że mapa w GX składa się z pól, które się przeładowują i restartują. Widać to po znikających nieboszczykach, gdy opuścimy dany obszar i po jakimś czas wrócimy. Nic nowego w grach. Po prostu dostaniemy zlepek kilkunastu map, które będą oznaczały kolejne misje. Pewnie do niektórych będzie można wracać.
Co do daty, to ciągle powtarzam. Jedyną miarodajną stroną jest strona Konami. Tam do dziś tkwi "date release: coming soon". Reszta pochodzi od Złego.
Jestem niezadowolony, bo już nie mam w co grać.
yadin -> ktoś bawiąc się w GZ w plikach znalazł jakiś tam kod i wynika z niego, że jest 149 misji, 150 to ground zeroes, nie wiem jak to tam będzie. Na różnych stronach widnieją takie daty, jak: 24 luty, 22 czerwca, grudzień i podana oficjalna data na stronie gamespot 31 marca 2015r. Jeszcze mało? Przepraszam, 31 stycznia na Taipei Game Show Kojima pokaże MGS V i może w końcu coś się w tej sprawie ruszy. Kojima bardzo dużo materiałów pokazał z gry i martwi mnie jedna rzecz, czy poza terenami pustynnymi, dżunglą znajdą się inne krajobrazy? Mogłoby coś być ponurego jakieś śnieżne tereny. Według różnych źródeł jest 6 typów pogody: ulewa, deszcz, mgła, zachmurzenie, pogoda słoneczna, burza piaskowa. Z kolei tereny odwiedzimy takie: Afganistan, Cypr, Guantanamo, Środkowa Afryka, Baza Matka, oraz stara baza matka, czy to wszystko? Mam nadzieje, że nie. Pozdrawiam.
@phantom pain :: Tak naprawdę wiemy bardzo mało na temat lokacji. Widziałem jedynie jeden film w czasie rzeczywistym z fragmentami z misji. ale to nieważne. Bardziej mnie interesuje prezentacja Kojimy. Jeśli nie poda terminu premiery, to będzie znaczyło, że przed latem nic nie powąchamy.
O jakim kodzie ty mówisz? To brzmi jak jeden z mitów o serii MGS. Ludzie widzieli rzekome rzeczy po odblokowaniu jakiejś znajdźki, której tysiące ludzi nie widziały na oczy.
yadin -> użytkownicy grzebali w plikach MGS V:GZ na PC i wyskoczyła lista 150 misji. Poza tym Troy Baker, aktor podkładający głos Ocelotowi ostatnio powiedział, że MGS V: TPP to największa gra, jaką kiedykolwiek widział, że taki Skyrim to małe dziecko przy nim coś może być na rzeczy. Ale to MGS i pokręcony Kojima, nie wiadomo co jest prawdą, a co nie jest. Jak nie poda 31 stycznia daty, no to pewnie do czerwca trzeba czekać na targi E3. Nie wierze, że do czerwca nic się nie wyjaśni, bo to już jest chore. Powiedział by Kojima: "no dobra, zamierzamy wydać TPP w grudniu". No i dobre byłoby fajnie, chociaż wolałbym już grać w MGS V. Możemy jedynie snuć teorie. Nie śledziłem wszystkie poszczególne części MGS, kiedy je zapowiadał i też taki był tajemniczy i podawał daty premier swoich gier przed miesiącem? Czy jak to u niego było?
phantom pain -> Wolalbys uslyszec popularny z rzyci wyjeta data premiery, ktora na 99% bedzie przesunieta minimum raz? Kojima wypusci ta gre dopiero jak bedzie ukonczona i bez zbednego pospiechu, a date premiery poda z pewnoscia wtedy, gdy gra juz bedzie gotowa.
Mam dobrą dla wszystkich fanów MGS wiadomość dotyczącą daty premiery MGS V:The Phantom Pain. Jak poinformował przedstawiciel Kojima Productions w trakcie firmowego webcastu wkrótce się to zmieni gdyż ogłoszenie terminu, w którym piątka będzie miała swój debiut, nastąpi już niedługo. Być może 31 stycznia na Taipei Game Show. Źródło zanzibar. Polecam stronkę, jak ktoś jej jeszcze nie kojarzy. W sieci pojawił się nowy materiał z piątki, jak Hideo Kojima testuje wersje na PS4. Pozdrawiam.
@phantom pain :: Zanzibar podaje tak naprawę niewiele. My wiemy to samo, co właściciel strony.
@paul oren's :: No własnie, człowieku. To po co tu wchodzisz i wystawiasz takie oceny? Twoje zachowanie przypomina wojny "fifowców" z peesowcami" sprzed lat, gdy jedni drugim zaniżali oceny.
Kurde tyle świetnych gier na ps4 a tak mało pieniędzy.
Mój portfel ...
yadin->>> Właśnie widzę.
yadin->>> Spójrz na wątek poświęcony PS4, PS3, XO, X360. PUSTKA. Poza wątkiem PC, który my sami rozkręcili nie ma ani jednej duszy. Po premierze będzie to samo.
@phantom pain
Polska to wciąż pc ścierwo jako super platforma to grania + torrent. To kto ma się tu wypowiadać? Na zachodzie pierwsze co znika to kolekcjonerki konsolowe u nas gniją konsolowe a pc schodzi.
Ilu jeszcze nawet pada nie dotknęło? No i upośledzenie - gameplay to grafika. Porty z konsol nigdy piękne nie będą
Pomijam , że ten portal ssie brak możliwości wysłania wiadomości, dodania do znajomych. Po prostu jest dość długo i jest znany
Cóż, według mnie zapowiada się najlepsza gra 2015 roku i jedna z najlepszych gier w ogóle. Pierwszy raz w życiu czekam na koniec wakacji...
Gra jest boska :) szczegolnie sam poczatek gry ktory wgniata w fotel... jedno wielkie WTF... az sie boje co ten Kojima dalej wymyslil :)
To jest napsza skradanka w jaka kiedykolwiek gralem, lepszej juz raczej nie bedzie. Gra jest takze mega rozbudowana ale kojima ladnie wszystko zaplanowal i powoli odkrywa przed graczem kolejne funkcje gry :) Co do gameplayu to jest cudowny, wszystko wyaje sie strasznie realistyczne, rozmieszczenie przeciwnikow, ich reakcje na nasze dzialania, konstrukcja lokacji i duzo duzo wiecej. Mam przegrane 30h a dopiero 8% gry, to jest dowod jaka ta gra jest Wielka. BEZAPELACYJNIE GRA ROKU !!!
zabwane są ceny tej gry na pc w pórównaniu z konsolami. Madmaxa za 104 wyrywałem. a metal gear 2stówki...... chyba kogoś pogieło. xD trzeba czekać.
Mam prośbę to pierwsza część w jaką gram i nie znam fabuły o co za bardzo chodzi i co się wydarzyło w poprzednich 4 częściach może mi ktoś w skrócie objaśnic,gra mi się bardzo podoba ostatnio to grałem w sprinter cella tego typu skradanke
Witam. Czy mógłby ktoś napisać jak gra się prezentuje...oceny są nie za wysokie i nie wiem czy warto kupić. Pozdrawiam
@bartwojc91
wut? Średnia na metacritic to 95! Dla mnie gra roku, jedna z najlepszych produkcji w historii.
ocena na GOLu 6,0 haha kto to ocenia ja chyba gram w inna gre bo ta w ktora gram to mocny kandydat do gry roku i narazie najlepsza gra w nim, trace wiare w graczy w Polsce bo tutaj ocenia sie szrot pokroju enemy front na 8,4 na GOLu a MGSV na 6,0 ogarnijcie sie ludziska w tych chorych lepetynach
no okej sa na rowno z Wiedzminem III :) 9.0 zasluzone
Super gra zaraz po wiedzminie najlepsza w tym roku chociaż to różne typy gier
Skąd taka średnia ocen tej gry, jakiś pomysł? Gram w nią któryś dzień i mimo tego, że nie przepadam za skradankami gra mi się wyjątkowo świetnie i jestem pod ogromnym wrażeniem tej produkcji. Ogromna ilość godzin bardzo fajnego gameplayu ubrana w świetną oprawę wizualną bez spadków płynności. Fabuła nawet mnie wciągnęła mimo bycia laikiem MGS'a. Gra dostaje setki od zachodnich krytyków a tutaj ocena społeczności bardzo niska.
Jak dla mnie to prawdziwy hit.Za mną 12h gry i 4% ukończone.Widać ogromny wysiłek i wkład w tą produkcje.Pewnie ,że mogłaby być polonizacja , bo jak na taką grę to skandal.9,5/10 ode mnie.
Moim zdaniem gra jest super. ponad 7h gry za mną i muszę powiedzieć, że mnie przekonała, chociaż nie jestem fanem gier tego typu. Dziwi mnie tylko dlaczego większość graczy uważa tę grę za totalne dno. Może ktoś wyjaśnić?
Nikt nie uważa tej gry za dno. Po prostu dzieci chcą by W3 został grą roku i trollują.
Witam.
Mam pytanie. Jeżeli zrobię progres w grze do np. siódmej misji, i po jej ukończeniu dostanę korbę żeby przejść jeszcze raz np. misję czwartą, to czy zacznę powtarzaną misję ze wszystkimi gadżetami które sobie wytworzyłem grając do misji siódmej? Czy gra cofnie mnie całkowicie do stanu zapisu z misji czwartej? A konkretniej czy można powtarzać konkretne misje główne wstecz bez ryzyka utraty aktualnego progresu? I czy jeżeli można to czy pozyskując nowych ludzi, Ci zostaną dodani do aktualnej posiadanej ilości?
@zuromil
Śmiało możesz powtarzać misje, wszystko co odblokowałeś do misji siódmej pozostanie.
witam - mam problem - d-horse gdzieś zniknął ... zrobilem 3 i 4 epizod bez konia ... uruchamiając "bio-rękę" nie mam wogole opcji przywolania D-Horse'a - pomóżcie, co zrobić aby kuń znów był ... :(
Możesz przywołać konia w trakcie misji za pomocą iDroida. Masz tam opcję Buddy support w zakładce Missions.
Myślę, że rozbieżność w ocenach wynika z tego, że ta gra wymyka się gatunkom. Pytanie, które najczęściej ludzie stawiają, dotyczy właśnie definicji tego tytułu. Pytają, gdzie fabuła z MGS? Rzeczywiście, nie ma jej za wiele. Czy to gra przygodowa? Raczej nie, mimo że przygody są. Czy to skradanka? Zdecydowanie tak! Tylko co dalej? Ludzie czują się lekko zagubieni nieciągłością fabuły. Najgorzej mają "nowi", nieobeznani z serią. Nijak nie mogą poskładać do kupy całej filozofii i pytają, w jakim celu robimy te wszystkie misje poboczne?
To są problemy, jakie postawił przed wszystkimi Kojima, poganiany ostro przez Konami. Gra jest perfekcyjna technicznie. Sam uważam, że takiego tytułu w historii gier nie było. Poziom techniczny jest tak wysoki, że znowu przez dekadę reszta będzie próbowała się zbliżyć do tego poziomu i tylko nieliczni czasem dadzą radę. Fanów ostrzejszego grania, którzy z natury są niecierpliwi i nie mają ochoty leżeć w trawie pół godziny zanim rozpoczną działać, ta gra może irytować. W końcu sięgają po karabin zaczynają wybijać wszystkich wokół. Jako że mechanika i filozofia rozgrywki jest stworzona pod skradanie i najbardziej premiuje takie przejście, kończy się to dla nich źle i są sfrustrowani.
Kojima więc nie zawiódł i kolejny tytuł wywołał masę kontrowersji. Ja za to go właśnie uwielbiam. Dziś chyba tylko studio z San Diego jest w stanie utrzymać ten sam poziom.
Ludzie czują się lekko zagubieni nieciągłością fabuły. Najgorzej mają "nowi", nieobeznani z serią. Nijak nie mogą poskładać do kupy całej filozofii i pytają, w jakim celu robimy te wszystkie misje poboczne?
Pewnie są i tacy, ale nie wydaje mi się żeby ten problem dotykał dużej części nowych graczy. W poprzednie gry z tej serii nie grałem, znam kolejne dwie osoby, które sięgnęły po Phantom Pain bez znajomości uniwersum, i wszyscy świetnie się bawimy.
Fabuła nie jest jakoś szczególnie zawiła, naprawdę nie trzeba przedzierać się przez setki wikipedii i forów by zrozumieć o co biega, co motywuje bohaterów i dlaczego gra zmusza nas do robienia tego co robimy.
Fanów ostrzejszego grania, którzy z natury są niecierpliwi i nie mają ochoty leżeć w trawie pół godziny zanim rozpoczną działać, ta gra może irytować. W końcu sięgają po karabin zaczynają wybijać wszystkich wokół. Jako że mechanika i filozofia rozgrywki jest stworzona pod skradanie i najbardziej premiuje takie przejście, kończy się to dla nich źle i są sfrustrowani.
A to już kompletna bzdura. Owszem, misje fabularne karzą graczy niższymi ocenami za przechodzenie "na siłę" (co nie znaczy, że takie podejście uniemożliwiają - co więcej, każdą z nich można przechodzić dowolną ilość razy, więc nawet gdy ktoś straci cierpliwość, będzie mógł spróbować później poprawić ocenę, gdy zdobędzie nowe gadżety, lub lepiej "obcyka" zasady i mechanikę). Ale tylko one, wszystkie "spec-opsy" można przejść robiąc totalną rozpierduchę i gra nie zaprotestuje. Wielkość MGSV przejawia się między innymi w tym (i mocno ją odróżnia od całej reszty skradanek), że nie tylko umożliwia graczom "wybijanie wszystkiego wokół" (w końcu po coś te wszystkie mechy, bazooki, ciężkie karabiny maszynowe i granaty do gry wrzucono), ale robi to w taki sposób, by takie podejście zapewniało nie mniej frajdy i satysfakcji.
Owszem, Boss nie jest nieśmiertelny (choć potrafi przyjąć na klatę całkiem sporo kul), ale jego mobilność + arsenał + gadżety + towarzysze + wsparcie lotnicze, zapewniają mu tak dużą przewagę na polu bitwy, że rozpętanie piekła nie kończy się wcale szybkim zgonem. No chyba, że ktoś stosuje taktykę, pt: "stanę se na środku bazy i będę strzelał z karabinu w dowolnie wybranym kierunku".
ed.
A skoro już jesteśmy przy projekcie gry i ocenach za przechodzeni misji. Najwięcej punktów dostaje się, za jak najszybsze przejście misji. Żeby zgarnąć S-Rank trzeba nieźle zasuwać, więc czołganie się też wcale korzyści nie daje.
Popieram Swietna gra z tego typu gier ZAJEBISTA.Szukam czegos podobnego mocno ale ciezko jest.Miejmy nadzieje ze bedzie nastepna czesc z seri i Bedzie mozna Zagrac Quiet!!
@koobun :: Żeby zrobić "S Rank", trzeba najpierw opracować strategię albo ją od kogoś ściągnąć. To nawet nie kwestia szybkości, ale dokładnego przewidzenia ruchów przeciwnika. Przez lata ludzie raczej robili odwrotnie: najpierw skradanie, a potem zabawa w speed-run.
MGS zawsze dawał duży wybór broni, przynajmniej od trzeciej części. Wierz mi, z większości sprzętu nie da się zrobić praktycznego użytku. Graczom bardziej opłacało się upgrade'ować dwa ulubione egzemplarze broni. No, jak ktoś lubi wszystko rozpíerdalać, to już jego problem. Moim zdaniem takie granie trochę przypomina granie w FIFA tylko po to, aby od początku sfaulować jak najwięcej rywali i zarobić cztery czerwone kartki.
Osoby nieznające całej serii wiele tracą. Ja wiem, kim jest Snake, wiem, co robił w MGS 3 i uważam, że to wiele daje.
Ps4ToGowno-Nw czy troll ale jesli nie to weź pomyśl 2 razy za nim coś napiszesz bo taka prawda jest że to pewnie twoi znajomi obniżają ocenę gry za to że języka Polskiego w grze nie ma lub za to że zamiast gry na płycie jest klient steam albo że fabuła jest za mało dopracowana ale niestety ludzie zawsze będą mieli powody do narzekań.
Jestem przy samym końcu, pozostało mi tylko odzyskanie Sahelantropusa z łap "wiecie kogo", i więcej nie będę więcej pisał.
Ja sam oceniam gre na 9, niestety ale najmocniejsza strona Bólu Fantomowego, czyli otwarty świat, zabiło to co najmocniejsze w całej serii czyli fabułę. Znaczy nie zrozumcie mnie źle, po MGS 4 i wyjaśnieniu praktycznie całej historii BB, obu Węży i mojego nowego idola czyli Ocelota. A także oczyścicie "La-li-lu-le-lo" nie spodziewałem się jakiejś głębokiej rozkiminy, ale no sorry. Całkiem ciekawy adwersarz czyli Czacha zostaje zabrany nam dość szybko i tak jakoś "z dupy".
Same Skullsy aka Mist Unit też wypadają wyjątkowo płytko i płasko nawet przy nad wyraz niedorobionym Dead Cells z SoL`a. Znaczy pewnie było to celowy zabiegi, że maja to być jacyś anonimowi zmodyfikowani wojacy, ale jakoś mi żal że nie pokuszono się o głębszy sznyt.
I ostatni "ból dupy" to zbyt mała ilość misji ryjących beret pokroju Hellbound, Voices, Quiet Exit, Man Who Sold the World :D czy najbardziej genialne Shining Lights, Even in Death.
I to zasadniczo tyle moich żali. Cała reszta gry to po prostu prawdziwy majstersztyk, który wyrwał mi z życia praktycznie cały wrzesień.
Ocenie na GOLu się nie dziwię, skoro sa ludziska mająćy żal że "fultony, kartony i laska z cyckami co sie robi niewidzialna" to o czym my chcemy dyskutowac. Ja wiem że to specyfika serii i tyle.
PS. Aksamitny nie karm trolla.
Właśnie przeszedłem grę. Zostało jeszcze trochę misji pobocznych itp, ale fabuła jest ukończona. Na liczniku 68h. Jedna z najcięższych gier do oceny w mojej historii. Genialna skradanka, super gra, ale słaby MGS. Kiepska, mało przekonywująca fabuła, wiele dziur, niespójności, brak logiki i konsekwencji w działaniach wielu bohaterów. Do tego bardzo kiepski "pacing" - raz fabuła rwie do przodu, raz stoi w miejscu. Tak samo cut scenki - mało które są dobrze dobrane - większość jest za krótka, zostawia niedosyt i nieodpowiednie. Za to niektóre są mega długie i nudne. Gdyby nie genialny gameplay, były to chyba drugi słaby MGS po części drugiej. Gameplay oczywiście ma decydujący wpływ na odbiór i frajdę z gry, niemniej duży niesmak pozostaje. Mogło być tak pięknie, tak genialnie...
@PePe PL :: Miałeś 68 godzin krótko przed końcem? No to tylko odfajkowałeś grę. Gracze, który wsiąkają w ten tytuł, mają po 200 godzin. Ja ukończyłem grę dopiero w zeszłym tygodniu, a dogrywam kilkanaście misji pobocznych i wyskakują mi nowe. Mam dopiero 250 godzin.
Gra jest bardzo dobra, ale nie widzę sensu poświęcić 120h na robienie tych samych misji tylko po to żeby zaliczyć jakieś dodatkowe cele itp.
A odblokowanie a raczej zbudowanie nowych broni i innego sprzetu to nic kolego??Tylko misje glowne odfajkowac chcesz??I w co bedziesz gral??
Nie wiem czemu, ale kamera w tej grze mnie cholernie dobija, w ogóle całe sterowanie jest do bani.
MGS zawsze miał inny system guzików na padzie. Czym innym chodzi, czym innym strzelasz. MGS jest wyjątkowo wyjątkowy. Trudno się wielu ludziom przestawić.
Ale serio nawet kamery osi Y nie da się przestawić? To je nie do wytrzymania ;P
O ile MGS IV przeszedłem i całkiem mi się podobał (w sumie to przerywniki były chyba najfajniejsze w tej grze) tak tego za cholerę nie dam rady. Nie przepadam za otwartym światem, a i fabuła jest tutaj jakaś nieciekawa, a misje powtarzalne. Wiem, że z MGS'a IV nie wiele zrozumiałem bo nie grałem w poprzedniczki ale kurcze miała to coś ta gra.
5'tke dopiero co kupiłem i chyba ją już sprzedam bo w ogóle nie chce mi się w to grać.
Oto krótkie podsumowanie tego roku htt ps://ww w.youtub e.com/wat ch?v=DhVGE5 2LAGE ( usuń odstępy ) ;D
Grasz jak chcesz, a po jakimś czasie nie wiesz, po co i dlaczego to robisz. Ogólnie świetna gra. Daję jej raz 10/10, a innym razem 3/10. W zależności od tego, co oceniam. Jeśli to prawda, że Kojima nie dostał zgody na jej dokończenie, to tragedia twórcza. Tylko dlaczego jeszcze rok temu ogłoszono, że gra jest ukończona? Co robiona do 1 września 2015?
Moim zdaniem oszukiwano nas i po cichu ratowano, co się dało. Amen!
Proszę powiedzcie że zakończenie to nie prawda albo ja się po tylu godzinach gry (70h) pogubiłem(Pewnie tak) albo
SPOILER Tak na prawdę nie graliśmy Big Bosem tylko jakimś fantomem czyli ja mam tak to rozumieć że następne części to nie były big bosem tylko tym fantomem??SPOILER END
Jeśli to prawda to kojima napluł nam w twarz mam nadzieje że źle to interpretuję...
a i mam jeszcze jedno pytanie o co chodziło z tym szkłem co miał na czole Venom Snake??
Jaki znów fantom? Gramy Big Bossem, tym samym. Odłamek w głowie został po wypadku, stracił też rękę, stąd podtytuł Phantom Pain. W wolnym tłumaczeniu to nie ból jakiegoś Fantoma tylko "Ból fantomowy" tzn. rodzaj bólu, który odczuwany jest na przykład w kończynach, które zostały amputowane.
Naucz się używać spoilerów
spoiler start
W następnych częściach gra się Solid Snakiem. Nie wiem o co ci chodzi. A to co ma w głowie to odłamek z wybuchu helikoptera, który wszedł tak głęboko, że nie można go było usunąć..
spoiler stop
@planeswalker
spoiler start
chodzi mi o to czemu mu to szkło rosło ciągle i czemu wgle Boss stworzył swojego klona ??? i jeszcze jedno czy w ground zeroes graliśmy prawdziwym Big Bosem czy jednak ten medyk stał się tym podrabianym big bosem dopiero w szpitalu ale pewnie w ground zeroes graliśmy prawdziwym bo przecież on pomagał wyciągać tą bombę w helikopterze.
spoiler stop
A więc tak:
spoiler start
W helikopterze uciekającym z wyspy w "Ground Zeroes" są Paz, Big Boss, ten jego koleś w okularach i... jeszcze jeden żołnierz. Dopiero na końcu gry wyjaśniono, że prawdziwy bohater "The Phantom Pain" to żołnierz, który pomagał wyciągać Bossowi bombę z brzucha Paz. Po wypadku helikoptera został zoperowany i trochę do Snake'a. Pamięć to rzecz w dużej mierze mu "wmówiona". Zatem w "Ground Zeroes" gramy prawdziwym Snakiem, a w "The Phantom Pain" podstawionym Venomem lub jak kto woli Phantomem.
spoiler stop
Mam nadzieję, że trochę pomogłem. Wielu takie rozwiązanie rozczarowało. Dla mnie to klasyka Kojimy.
Chyba tak jak wielu z graczy mam problem z oceną tej gry i myślę tu raczej o graczach zaznajomionych z serią, którzy poświęcili jej sporo czasu. Dla nowych graczy bęze to po prostu kolejna dobra gra akcji/skradanka/strzelanka. Z jednej strony dostajemy naprawdę miodny gameplay i całą mechanikę gry - skradanie się, akcja, wiele możliwości w wykonywaniu misji... i to nagle pojawia się ALE, którego być nie powinno, ponieważ to jest MGS bez fabuły, czyli najmocniejszy punkt całej serii został spłycony do potrzebnego minimum. Pisze to z wielkim smutkiem, bo kocham tę serię i uważam, że nie istnieje inna lepsza seria gier (nawet GTA nie może się z nią równać), a sam spędziłem z nią setki godzin poznając cały świat od a do z po milimetrze, żeby tylko jak najbardziej wsiąknąć w świat gry. Na pierwszy rzut oka widać że gra została stworzona na potrzeby rynku zachodniego bez wszystkich Kojimowskich fanaberii i idei. Liczyłem na najlepszego MGSa w historii, niestety dostałem najgorszego, przez co nie potrafię tej gry ocenić wysokoi czujęsię nią rozczarowany oraz po raz pierwszy rozczarowany Kojimą. Brakuje mi w tej grze półgodzinnego leżenia w krzakach i rozglądania się na wszystkie strony, żeby poznać zachowanie przeciwników, lizania każdej ściany w poszukiwaniu wszytkich najmniejszych ciekawostek, godzinnych cutscenek, które wprowadzają w całą grę, solidnie napisanych postaci, no i oczywiście jedynego prawdziwego głosu, niemalże bóstwa - Davida Haytera. Otrzymaliśmy dobrą grę, ale bardzo słabego MGSA.
Z prezentacji ostatnich materiałów dotyczących "Death Stranding" można wywnioskować, że Kojima pod koniec robienia tej gry był już w innym wymiarze. Ekipa dostała polecenie skleić w całość już to, co zrobiono i tyle. Dlatego wyszła najgenialniejsza gra pod względem technicznym, w jaką grałem. Zero zacięć, zero błędów, zero bugów, ale z pseudofabułą. Niestety, to już tak na zawsze.
Witam Fanów tej gry.Gierka zajebista i niewiele jej brakuje do.perfekcji.Duze możliwości dzialan i bohatera,rozwoj postaci full sprzery.CIESZE SIE ZE SPLINTER CELL ZOSTAL.PRZEBITY ZDECYDOWANIE.GRA CZASAMO CIEZKA TRUDNA ZNUSZA DO MYSLENIA I O.TO.CHODZI. --SZKODA ZE.ZDOBYWANIE.GWIAZDEK.JEST TRUDNE ABY ODBLOKWAC LEPSZY SPRZET ALE.CHYBA O.TO.CHIDZI Z DEKA ZEBY SIE PPSTARAC I ZASLURZYC I ZLAPAC WIEKSZY SENTYMENT DO GRY.NO I.SUPER GRAFA NA PS4 POLECAM.GRAM NA 48 CALI SAMSUNG CURVE I Z 2.5 METRA OBRAZ JEST PERFECT I NIEBTRZEBA WYDAWAC 6000 LUB WIECEJ NA.MOCNEGO PC.POZDRAWIAM I GRATULACJE DLA.KONAMI CZEJAMY NA NASTEPNA JESZCZE CIUT.LEPSZA CZESC.!!
Polecam teraz zakup jak ktoś jeszcze nie grał na PS. Story jest w promocyjnej cenie 59zł do 29.11.2016.
Witam ponownie fanow MGS Fhantom Pain.Zaczalem znow w nia grac bo jest zajebista.Dobijam levele zeby odblokowac najlepsze snajperowki i reszte sprzetu z wyzszej polki.Gram aktualnie w Ghoust Recon Wildlands i MGS jest lepszy zdecydowanie .Kiedy Nastepna jeszcze lepsza czesc Pa je Kojima?!!Pozdro dla Szanownych Graczy!!
Szkoda ze nie mozna zagrac Quiet.Mogliby jakis dodatek zrobic lub patch!!-Co wy na to Piekni Wymagajacy Inteligentni z dobrym gustem gracze !!--Napewno w nastepnej czesci!!
Jako że gra ma pojawic się jako darmówka w Październiku to w koncu w nią zagram. Nigdy nie grałem w żadną część z MSG wiec będzie też jako pierwsza :)
MGS V dostępny jest w ramach abonamentu PS Plus nie wypadało, więc nie sprawdzić, mimo, iż styczności z serią praktycznie nie miałem. Tak jak zresztą spora część polskich graczy. Nic dziwnego, że u nas seria nie jest tak popularna skoro chyba dopiero "piątka" ma oficjalnego polskiego wydawcę, a i nawet tutaj Konami nie było zainteresowane polonizacją. Poprzednie części wychodziły przede wszystkim na konsole z rodziny PlayStation, więc to ograniczało potencjalną bazę graczy w Polsce. Jednak seria MGS jest chyba jedną z ważniejszych serii w historii gier wideo w ogóle, więc chyba każdy gracz coś tam o MGS wie. O tej serii wspomina się głównie przez pryzmat zagmatwanej fabuły, w której trudno się połapać nawet najzagorzalszym fanom, długich filmowych cut-scenek w czym zasługa niespełnionego filmowca - Hideo Kojimy oraz różnym zabawnym smaczkom charakterystycznych dla Kojimy pokroju rumieniącej się babki, gdy patrzymy na jej cycki czy chowania się w pudełkach i innych tego typu rzeczach. MGS V trochę ułatwia sprawę, bo fabuła jest tutaj podobno strasznie okrojona i poza prologiem oraz epilogiem mamy tutaj do czynienia głównie z samą rozgrywką.
Póki co mam za sobą sam prolog i to właśnie filmowość pierwsza rzuca się w oczy i uszy, bo wprowadza nas świetny i jeden z moich ulubionych kawałków Davida Bowiego "The Man Who Sold The World" (https://www.youtube.com/watch?v=dKVhodA_q-g), choć chyba jeszcze bardziej wolę ten utwór w wykonaniu Kurta Cobaina, ale mniejsza o to. Potem jest całkiem sporo cut-scenek, choć jak na standardy Kojimy niezbyt długich w których też niezbyt wiele się mówi, zwłaszcza główny bohater - Big Boss niezbyt wiele się odzywa. To co się tam dzieje sprawi, iż pewnie niejeden gracz pomyśli: "WTF?!". Ale fabuła w The Phantom Pain jest uznawana przez fanów serii za rozczarowującą, więc grając będę skupiał się na czystym gameplayu, a ten póki co zapowiada się miodnie, zwłaszcza mobilność Big Bossa. Już na gameplayach, które wcześniej oglądałem zrobiło to na mnie wrażenie. Podoba mi się, że z pozycji stojącej można błyskawicznie przejść do leżącej, a leżąc możemy strzelać w każdą stronę, a postać fajnie przewraca się na plecy, kiedy jest to wymagane. Sprawia to, że nie jesteśmy ograniczani przez grę, a rozgrywka jest dzięki temu bardziej płynna. A takich smaczków jest zdecydowanie więcej i pewnie będę je odkrywał w kolejnych godzinach rozgrywki. Takie rzeczy powinny być obecne w każdej tego typu grze. Dzięki temu pewnie sporo miejsca będzie na improwizację, a nie na ciągłe zapisywanie i wczytywanie gry, gdy dostrzeże nas przeciwnik, jak to wygląda w większości skradanek. Czy będę grał do końca? Zobaczymy. Podobno im dalej tym więcej powtarzalności. Dopóki gra będzie sprawiała mi frajdę to będę grał.
Czasami jeszcze w to gram. Ta gra ma dwa oblicza: jedno absolutnie genialne, drugie już niekoniecznie. Jednak w zalewie chłamu, a wliczam w to te wszystkie cuda-horrory z ostatnich miesięcy oraz gry z nurtu fantasy, "Metal Gear Solid V: The Phantom Pain" jest perełką, czymś niezwykłym.
spoiler start
Gdyby tak tylko oprócz strony technicznej dopisała fabuła i gra nie kończyła się chorym pojedynkiem z wielką maszyną, to byłoby niemal idealnie.
spoiler stop
Po premierze kupiłem na steam i ograłem ofc na PC. Teraz mam prosiaka i pobrałem za frajer. Muszę przyznać, że gra wygląda bidnie od strony graficznej w porównaniu do PC, szczególnie cienie i tekstury niskiej jakości psują mi odbiór.
Odechciało mi się grać.
Gdyby tak tylko oprócz strony technicznej dopisała fabuła i gra nie kończyła się chorym pojedynkiem z wielką maszyną, to byłoby niemal idealnie.
Tak, to koniec ale...pierwszego rozdziału. Misja 45 Quiet's Exit to koniec gry LOL nie mam pytań do typa :DD
Dla niego koniec, bo nie potrafił przejść tej prostej walki. Pamiętam jak płakał na forum, że za trudna i twórcy to debile, że takie coś wymyślili.
Tekstury niskiej jakości... To poczekaj na Cyberpunka 6543 czy ile tam. Ma być świetny.
"Bloodborne" - 9.2, "Yakuza Kiwami" - 9.3, "Darkest Dungeon" - 9.2, "Uncharted 4" - 9.1, "Night in the Woods" - 9.0, tak, tak. Ocena 8.0 przy tych znakomitych tytułach może wskazywać, że "Metal Gear Solid: The Phantom Pain" to gra wyraźnie od nich słabsza. Nie czepiam się specyficznego dla mnie odrażającego "Bloodborne'a" i wielu innych tytułów. Gracze są tacy, jacy są, a co 10 lat przybywa nowa generacja, która nie zna historii gier starszych od ich nocnika. Gra teamu Kojimy nie znalazła się nawet w pierwszej setce top gier wszech czasów na GOL. Wystarczy rzut okiem na tytuły, które są w 1-50, aby zwątpić w sens takich rankingów.
Gra jest niesamowita, nie widzę w niej żadnych wad jednak uważam, że Ground Zeroes jest odrobinę lepsze.
dla mnie każda część robi robotę ograłem wszystkie części nawet tą na psp Peace Walker
wytrzymałem
do 38 poziomu i odinstalowałem gre.graficznie fajnie,miodność SUPER ale po 38 misjach znudziła mnie ta powtarzalność.SZKODA!!!
Kilkanaście godzin ograne, bo gra na szczęście wylądowała w PS+.
Fan serii chyba więcej zrozumie i bardziej przeżyje to co ten tytuł ma do zaoferowania, bo ja niestety w końcu spasowałem.
Koszmarnie nudny sandbox w niezwykle monotonnej scenerii. Chociaż uwielbiam skradanki to tutaj ten element w końcu zaczął mnie nużyć. W którymś momencie jak zobaczyłem przez lornetkę kolejny większy posterunek pełen wrogów to stwierdziłem co jak tu, k..., właściwie robię? Dokładnie tymi słowami. I to był moment, gdy rakieta USUŃ wysłała Snejka w nicość z dysku mojej konsoli.
Na plus filmowość tej produkcji, względnie grafika i chyba muzyka. Podobało mi się, że Snejk może sobie odpalić walkmana. Ale sumarycznie, dla mnie jako osoby spoza serii, idealny średniak.
Cóż, był to pierwszy MGS w mojej historii, kupiony w ps Store za jakieś trzy dychy.
Ogólnie jestem dość zszokowany, gra fabularnie nie powala, jednak mimo tego bardzo mnie wciągnęła, naprawdę byłem mega zszokowany, że przez miesiąc włączałem ps4 tylko dla MGS V.
Sam zastanawiam się co mnie tak wciągnęło, na pewno swoboda w wykonywaniu misji, na pewno fajna możliwość rozwijania broni, gromadzenia złomu, rozwijania bazy czy ubierania psa w nowe ciuchy.
Włączyłem ją bez przekonania, pierwsze 2 godziny grałem bez przekonania, ale jak już się przekonałem, to nie mogłem przestać w nią grać.
Należy dać jej szansę, szczególnie teraz gdy jest do wyciągnięcia za grosze.