Ile dostane Odszkodowania za skręcenie stawu skokowego i coś z torebką stawowa dokładnie nie wiem , bo w szkole graliliśmy na boisku i miałem nogę pod kontem prostym wolno powiedzieć a kolega chciał przeskoczyć i skoczył mi na kostkę, Nie mogłem wogóle stanąć na nodze i bardzo bolała w szkole składki mieliśmy na ubezpieczenie po 51 zł, mam mieć w szynie noge przez 2 tyg, a potem mam iść do kontroli jak myślicie ile moge dostać ?
Za złamaną rękę (konkretnie nadgarstek w jednym, albo dwóch miejscach) i 3 tygodnie ręki w gipsie + plus tydzień w szynie dostałem 400 zł.
Nie wiem jak jest u Was, ale liczyłbym na jakieś 2-3 stówy:)
A będę miał coś po tych 2 tygodniach ? czy po prostu zdejmą szynę i nic , Bo nie da się z nią wogólę chodzić, jest ciężka jeszcze jak poruszę kawałek to boli kostka
co to sie porobilo... juz nawet za granie w pilke dostaje sie odszkodowanie jak ktos sfauluje niefortunnie?
adek11118 >>> pierwsze orzeczenie najprawdopodobniej będzie na jakieś śmieszne pieniądze - ale zawsze można się odwołać. Skręcenie jest dużo gorsze niż złamanie - ponieważ jest to trwały uszczerbek na zdrowiu. Kostka od tej pory będzie dużo bardziej podatna na kontuzje, może boleć przy zmianach pogody itp. Po zdjęciu gipsu ważne jest aby solidnie nad nogą ćwiczyć, pomyśl nad jakąś rehabilitacją - najszybszy powrót do pełnej sprawności.
Sam kilka razy miałem pokręcone kostki, z czego raz bardzo poważnie >>>
Dessloch --> Ale przecież on nie dostaje odszkodowania od drugiej osoby (sprawcy faulu), tylko ze swojego własnego ubezpieczenia.
Więc taka podstawa wypłaty jest dokładnie taka sama jakby np. złamał nogę schodząc po schodach. Adek jest ubezpieczony od uszczerbku na zdrowiu, ryzyko zaszło - dostaje ubezpieczenie. Nie wiem, co w tym dziwnego :)
Dzieki [snt] :)
SnT i jeszcze jedno Moja kostka wyglądała tak jak twoja ta z zewnątrz tylko nie było poobijana .
Moja też nie byłą poodbijana tylko porobiły się podskórne siniaki - ze względu na uszkodzenie naczyń krwionośnych przy samym skręceniu i chwile później przy nastawieniu jej na swoje miejsce - bo niestety nie wróciła sama na miejsce :P, parę dni później była prawie cała fioletowa.
Dessloch
a po co sie płaci miesięczne składki na ubezpieczenie? To nie Caritas.
Zależy, co to za ubezpieczyciel. Mają swoje tabele procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawki za ten uszczerbek.
Malaga-> ja sie kloce z idea wlasnie ubezpieczania od takich przypadkow... wiem, ze skoro ubezpieczony to sie nalezy, ale to po prostu smiesznie wyglada. Rodzice ubezpieczaja dzieci od ich wlasnej niezdarnosci. Widac co mysla o swoich pociechach. No i do tego rodzice placa skladki, a taka niedolega ktora nie umie uniknac faula dostaje kase... co to jakas forma kieszonkowego od niezdarnosci?
rozumiem dorosla osoba sie ubezpiecza, bo po wypadku np nie moze pracowac i zabezpiecza sie przed utrata plynnosc ifinansowej...
Dessloch
no tak, bo gdyby każdy mógł uniknąć faula to nie byłoby fauli w piłce nożnej czy jakiejkolwiek innej dziedzinie sportu.
Nawet te niezdary pokroju Messiego dają się faulować... ja nie wiem jak im jeszcze pozwalają wchodzić na boisko, toż to grać nie umie niedołęga jedna.
Ja za złamanie ręki dostałem 2200zł, miałem gips na 3 tygodnie i pół roku rehabilitacji. Myśle że coś w granicach 400-500zł powinieneś dostać.