Assassin's Creed: Unity | PC
Gen_Ponury-> Żeby nie być gołosłownym podziel się specyfikacją swej maszyny. Nie pytam złośliwie, lecz celem porównania odnośnie Twych wrażeń z gry.
Jak dla mnie jadana z najlepszych gier w jakie grałem.!!Oczywiście aby się nią w pełni cieszyć trzeba mięć mocny sprzęt wiec ....... Pisanie o tym ze jest to przeciętny czy tez beznadziejny chlam to chyba lekkie nieporozumienie.Dla tych bardzo narzekających polecam Raven's Cry - Nowość 2015 Roku ;) Pograjcie a później zajmijcie się pisaniem opinii o "słabych" grach.Pozdrawiam
Głowno jakich mało szkoda kasy i czasu. Masę błędów gra się wiesza jednym słowy dno nie chciał bym tego za darmo, grę wolałem wywalić do kosza niż sprzedawać
No cóz taka prawda gry wychodzą za szybko potem są spore błędy technika za szybko idzie do przodu zbyt szybko ale kasa jest ważniejsza i tyle a kogo tam obchodzi czy gra pójdzie czy nie na kompach teraz liczy się komp za 5 tysi i tyle teraz takie gry będą wychodzć które potrzebują mocnego sprzętu.
Wymagania wymaganiami ale słaby start , masa bugów , słaba optymalizania ogólnie uniemożliwienie grania 3/4 graczy .
Gen ponury
Tętniace zyciem ulice?
czy respiace sie w chuj npc robiacych to samo i wymachujacych łapami jakby kibicowali w gta san andreas siadajace ludziki ktore wejda ci w beczki i nie tylko i tylko spierdolily optymalizacje? arno ktory nie slucha jak klikam by na coś wszedl a on ma wyjebane x
Sory ale dla mnie wciaz brotherhood jest najlepszy>
Jeszcze gdyby walka nie byla pobagowana mam na mysli animacje,ale wedlug mnie najlepsze czesci tych seri wyszly.Soundtrack w grze tez nie ma nawet do rogue tej epickosci co poprzednie assassyny
Heh a ludzie narzekali na revelations kiedys,kupilem gre to pierw z bomby mi na minimalnych ciela teraz mam lepszy sprzet nie chwalac sie gram prawie na najwyzszych ustawieniach? i co dalej bugi arno nie potrafi chyba wskakiwac celnie w te okna.. ehh jestem fanem seri ale do ac victory bede ogladał recenzje albo czytal bo unity mnie zawiodlo w chuj to wlasnie miala byc czesc ktora miala byc "pogromca dwojki" jak to gol mowil? to oni na serio nie wydzieli tych bugow itp? czy te wersje demo byly udoskonalone
Po ukończeniu gry wraz z wątkiem głównym; zagadkami; morderstwami; opowieściami; itp/itd, mogę wreszcie wystawić ocenę.
Ogólnie rzecz biorąc Assassin's Creed: Unity był by grą bardzo dobrą (ciekawe, ale powtarzalne zadania; system walki ok, ale nie dorobiony; płynna wspinaczka, lecz nadal postać skacze gdzie chce; fabuła intrygująca, ale znów zakończenie so... so...) sumując wszystkie plusy i minusy, lecz dodając do tego optymalizację i bugi wyszła gra przeciętna. Smutne, ale prawdziwe ;(
Ocena: 6.5
Ja się zmusiłem do ukończenia tej gry.
Pomijając optymalizacje, zacinanie się na kilka sekund (czasem zacinało się na amen i trzeba było managerem gre wyłączać) to wyszła nam średnia gra.
Poruszanie się to porażka, albo nie mogę się puścić gzymsu czy sciany wisząc może metr nad ziemią, to biegnąc wystarczy jakaś mała beczka na ziemi a bohater wyskakuje z niej i wiesza sie po ścianach. Sama wspinaczka sztuczna jak cholera. Albo wskakuje na płoty czy krzesła i siedzi jak jakaś tępa kura i nie idzie go z stamtąd ściągnąć, szczególnie wkurza jak uciekasz albo kogoś gonisz. Walka to już totalne zacofanie jeśli chodzi o całą serie. Do tego marna fabuła, nudne misje ( ja nie robiłem pobocznych prawie w ogóle).
Ocenę podniosłem z 4 na 5 ale to i tak sporo. Sama gra pod względem fabuły najgorsza z serii, widać że olali system po całości.
Witam
Ponieważ mam za sobą połowę gry mogę pokusić się o w miarę sprawiedliwą ocenę. Nie chcę w tym miejscu skupiać się na optymalizacji gry ponieważ ta jak wiemy pozostawia wiele do życzenia lecz na samych wrażeniach z rozgrywki. Jak dla mnie gra jest słabsza i to zdecydowanie od poprzedniczki nie mniej jednak z cała pewnością nie jest grą złą. Negatywne komentarze wynikają w dużej mierze z fatalnej optymalizacji oraz co by nie mówić sporych wymagań sprzętowych. Sama rozgrywka przynajmniej jak dla mnie jest ok. Misje poboczne jak i główny wątek są ciekawie poprowadzone a oprawa graficzna momentami jest naprawdę bardzo dobra. W mojej subiektywnej opinii gra zasługuje na ocenę w granicach 7.0 ze względu na całokształt. Oceniając ja jednak tylko przez pryzmat grywalności czy optymalizacji wypada na tym polu blado. Niemniej jednak warto po nią sięgnąć o ile oczywiście posiadany sprzęt na to pozwoli.
Pozdrawiam
Kolejna odsłona popularnej serii przygodowych gier akcji od firmy Ubisoft. Gracz wciela się w członka bractwa Asasynów o imieniu Arno, który przemierza XVIII-wieczny Paryż, w czasach Rewolucji Francuskiej. Produkcja wykorzystuje autorską technologię francuskiego dewelopera, zdolną generować duże, otwarte przestrzenie.
Jeśli komuś gra dalej słabo chodziła po patchu 1.4 to po najnowszym (1.5) powinno być lepiej. Na moim GTX660 OC tylko sporadycznie spada poniżej 30FPS. ,"Framerate" utrzymuje się na poziomie 30-35FPS. Czasem skoczy do 60, czasem do 21 i najważniejsze - zniknęły co kilkusekundowe przycięcia.
Co do samej gry, jest po prostu dobra, ale wolałem Black Flag :)
Powiem tak: Grafika doopy nie urywa, pomijam freezy i częste ucieczki kamery, fabuła przeciętna - na pewno nie jest to absolutnie "pogromca dwójki". Co najwyżej IIIki. Misje czy to główne czy poboczne sprowadzają się do "porozmawiaj, wyśledź, powal, zabij, zabij, zabij". Wiele misji można przejść 'na pałę' - gra jest za prosta. Niestety ale powiela ona grzechy jedynki i trójki. Monotonia to raz, no i rozbudzenie apetytów jak w trójce - a tych apetytów raczej nie zaspokaja. Tłumy na ulicach są ale co z tego, jak to de fakto skalkowane osoby poruszające się w ten sam sposób i co chwila "powal złodzieja" i "zabij przestępcę". Nuuuda. Generalnie fajny klimat no i dużo ciekawostek historycznych można się dowiedzieć. Moja ocena to 7,5 ale wystawiam 10/10, żeby podnieść średnią, którą sztucznie zaniżają leszcze, którzy mając dwa rdzenie po 2,5ghz i 1gigową 630tkę wystawiają 1/10.
Najlepsza moim zdaniem gra z serii to - wbrew moim wcześniejszym oczekiwaniom - Black Flag. I powątpiewam czy jeszcze kiedykolwiek osiągną ten poziom ludzie z Ubisoftu.
@Wacław popieram cię 4 najlepsza choć unity dałem generalnie 6/10 po patchach 7/10 .
Ale czy przypadkiem Black Flag nie robiło inne studio bo ja już się gubię jeśli tak to wszystko wiadomo :)
Żeby nie było nie porozumienia ale pojechałem unity i dałem 3.5 :) Ogólnie rzecz biorąc .
Liczę że victory będzie lepsza choć nie wiem .
Brakuje mi tutaj rodzai przeciwników,więcej unikalnych powiedzeń cywilów i wiecej rodzajów npców,za mało różnorodnych losowych akcji,gra ma contentu na 100godzin ale po 50już nudno sie robi czasami :) miejmy nadzieje że victory będzie bbardziej unikatowe i każde przejście ulicą bedzie wyjątkowe.
A no i dodam, że klimat jeszcze bardziej można poczuć grając we francuskiej wersji językowej. Naprawdę dziwię się ludziom, którzy grali w angielskiej bo to -70% do klimatu.
Analogicznie w II grałem po włosku - miód cud i orzeszki. Do dziś pamiętam te dynamiczne "Laggiu, adesso, prenderlo", "pozizionate vili" z Revelations podczas obrony kryjówek. Albo "Salute Claudia - A presto Ezio", gdy do sorelli Ezio szedł po wypłatę ;)
Naprawili już 2 GB GDDR wystarczy na ultra 1080p 30fps ;D ?
W AC:Unity gram już od przeszło dwóch tygodni i muszę powiedzieć, że jestem nią pozytywnie zaskoczony. Po wielu lamentach i niezbyt przychylnych recenzjach oczekiwałem typowego gniota, ale rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Na wstępie chcę powiedzieć, że do ukończenia gry na 100% zostało mi jeszcze trochę do zrobienia, ale wykonałem już na tyle misji głównych jak i pobocznych, że co nieco mogę o tytule powiedzieć. Zacznę może od tego, że nie miałem z Unity żadnych kłopotów pod względem płynności. Nie odnotowałem spadków FPS, zawieszeń czy bóg wie czego jeszcze. Pod tym względem rozgrywka to sama przyjemność. Dodatkowo nie spotkałem się z żadnymi bugami, które przecież tak często były jednym z głównych powodów krytyki. Jeżeli chodzi o sam wątek fabularny to jest on ciekawy i wciągający, aczkolwiek krótki. Muszę nawet powiedzieć, że aż za krótki. Rewolucja Francuska to temat rzeka i tutaj aż prosiło się aby zbudować długą, złożoną i dynamiczną fabułą. Roszady na szczeblach władzy dawały ogrom możliwości. Dlaczego Ubi się z tym nie postarało i nie wykorzystało w pełni potencjału? Nie mam zielonego pojęcia. Gdyby nie fakt, że Paryż został wypchany ogromem misji pobocznych i znajdziek, to grę skończyłbym już dawno. Odniosłem wrażenie, że ACU jest pod tym względem krótsze niż w przypadku wszystkich pozostałych części. Co zaś się tyczy Paryża. Lokacja wygląda przepięknie. Wprawdzie graficznie gra nie powala (choć wymagania to ma ogromne) niemniej doceniam szczegółowość z jaką oddano stolicę Francji okresu rewolucyjnego. W końcu powrócili do monumentalizmu, który przecież stał był znakiem rozpoznawczym serii za sprawą takich części jak ACII, Brotherhood czy Revelation. Bieganie, zwiedzanie i zapoznawanie się z historią to kawałek świetnej rozrywki. No, przynajmniej dla mnie bo Rewolucja Francuska jest moim zdaniem jednym z najciekawszych okresów historycznych, zaraz oczywiście po IIWŚ. Dużym plusem jest również odwzorowanie samych nastrojów rewolucyjnych. Uliczki pełne ludzi, krzyki, walki, gilotyny, zgromadzenia pod najbardziej charakterystycznymi budynkami Paryża- to wszystko sprawia wrażenie, jakby miasto leżało na tykającej bombie. Ciągle gdzieś ma się wrażenie tej schyłkowości okresu monarchistycznego. Dla mnie rewelacja. Dużym zaskoczeniem jest również sam Arno. Postać może nie tak intrygująca jak Ezio, ale na pewno ciekawsza niż wszyscy trzej Kenwey'owie razem wzięci. W końcu ktoś kto sprawia wrażenie żywego, a nie pełnego kiczu i pretensjonalności. Jeżeli chodzi o samą rozgrywkę to wielkich zmian tutaj nie ma, mimo tego że takowe ponoć były zapowiadane. Troszeczkę rozczarował mnie sam rozwój Arno wraz z postępującą akcją. Wprawdzie z perspektywy wymagań to co jest było odpowiednie, ale z chęcią widziałbym w serii AC trochę bardziej rozwinięte drzewko umiejętności i przede wszystkim przemyślane, bo niektóre z nich w ogóle nie zostały przeze mnie zakupione. Mówiąc uczciwie, może 50% ze wszystkich dostępnych cały czas były przeze mnie wykorzystywane. Również nabycie nowego oręża było wyjątkowo proste. Z chwilą wyremontowania Cafe i wykonania misji z zakupionych kawiarni, co pewien czad dostawałem takie wynagrodzenie, że kwestią krótkiego czasu było skompletowanie najlepszego wyposażenia. Gra stała się po tym fakcie mało wymagająca, choć nie twierdzę że rozgrywka sama w sobie wielce na tym ucierpiała. Wracając jeszcze na chwile do wspomnianych misji pobocznych i innych dodatkowych aktywności. Fakt faktem, Paryż jest tym wypchany na maksa. Mapę zawalono w takim stopniu, że ciężko było opanować ten chaos, aczkolwiek nie twierdzę iż było to niemożliwym. Po pewnym czasie załapałem co i jak i nawet nie odczuwałem tego przesytu. Poza tym, stało się to powodem który zmusił mnie do eksploracji lokacji w każdych dostępnych kierunkach. Dzięki temu, Paryż zwiedziłem wzdłuż i wszerz, przy czym to jeszcze nie koniec. Sporo tego zostało więc mam zajęcie na następny tydzień jak nie dłużej. Czy coś jeszcze tu można powiedzieć? Wydaje mi się, że nie. Oczywiście opinia ta to duży skrót bo mógłbym rozwinąć to i owo, ale wydaje mi się że wyartykułowałem swoje zdanie w wystarczający sposób. Unity pozytywnie mnie zaskoczyło, a to już jest jego ogromna zaleta. Po porażce jaką było ACIII, Liberation i Black Flag, nie oczekiwałem aby ta seria kiedykolwiek podniosło się z mielizny jakościowej, a tu proszę. Oczywiście dla niektórych to co teraz powiedziałem będzie pewnie brzmiało jak herezja, ale ja nie doświadczyłem podczas grania żadnych problemów więc nie mam też do czego zbytnio się przyczepić. Z mojej perspektywy ocena 8.5/10 jest sprawiedliwa, biorąc pod uwagę jakość produktu, który otrzymałem.
Mój sprzęt to Intel Core i5 4440 (3.1 GHz) , 8GB RAM i Geforce GTX970 (4GB).
Mój sprzęt amd fx-8350 4.0 8gb gtx760 2gb na wysokich 38fps na Ultra 14-25
tomb2525->"Po porażce jaką było ACIII, Liberation i Black Flag, nie oczekiwałem aby ta seria kiedykolwiek podniosło się z mielizny jakościowej" - no i jak tu nie traktować Twojego wystąpienia w kategoriach herezji? BLACK FLAG to jest (póki co) SZCZYT możliwości, jeśli chodzi o całokształt kapitalnej serii Assassin's Creed (choć mam mega sentyment do II ki i jej kontynuacji).
"W końcu powrócili do monumentalizmu" - tu się zgadzam z Tobą jak najbardziej. Masz rację.
Co do Kenway'ów - Connor i Edek dupy nie urywają ale Haytham robi wielkie wrażenie.
"Oczywiście opinia ta to duży skrót bo mógłbym rozwinąć to i owo" - może lepiej nie...
"ale wydaje mi się że wyartykułowałem swoje zdanie w wystarczający sposób." - Co racja to racja.
"Black Flag" było częścią przeraźliwie nudną. Wątek główny ciągnął się dosłownie jak flaki z olejem i o mało co mnie pod koniec nie zamęczył. Po dość dobrym początku na Hawanie, wszystko zaczyna się powoli rozmywać. Naprawdę ledwo, ledwo skończyłem tą część i bardzo często łapałem się na tym, że miałem ochotę przerwać rozgrywkę gdzieś w połowie i po prostu o niej zapomnieć. Misje morskie podobnie zresztą jak i poruszanie się statkiem robiło wrażenie jedynie na początku. Później stały się przeraźliwie wtórne, monotonne i w głównej mierze monotematyczne, a przez to nieciekawe. Nawet eksploracja nie miała tego czegoś mimo tego, że teren był ogromny i było co zwiedzać. Gra była po prostu dla mnie wyprana z jakiegokolwiek klimatu, który mógłby utrzymać mnie przed ekranem na godzin więcej niż jedna góra dwie. Po takim czasie odchodziłem od tytułu bo miałem go już po prostu serdecznie dość. Może i dla niektórych Black Flag jest szczytem serii AC, ale dla mnie było nieznośnym eksperymentem do którego raczej nigdy nie wrócę i o którym raczej chcę zapomnieć. Cieszę się niezmiernie z tego, że Ubisoft porzuciło tą drogę rozwoju serii. A co do samego Haythama. Przepraszam, ale pretensjonalizm i sztuczność do mnie nie przemawiają.
"Przepraszam, ale pretensjonalizm* i sztuczność do mnie nie przemawiają." - z całym szacunkiem ale to właśnie można powiedzieć o Tobie... Haytham był bardzo interesujący, charyzmatyczny, opanowany, doświadczony a szczególnie to widać w relacji Ojciec-syn. Connor w gorącej wodzie kąpany i dość infantylny i zaślepiony ideologicznie a ojciec potrafił - nie tylko w mojej opinii - wzbudzać sympatię i siać wątpiwości czy aby faktycznie to Assassyni są tacy "praworządni" a Tempele to ci "źli". Całą serię kibicowałem głównym bohaterom - tu autentycznie żałuję śmierci Haythama.
* za SJP: "nienaturalność, zły gust, zbytnie wyszukanie; sztuczność, przesada, manieryczność".
Potrzebuje pomocy, gdy zaczynam sekwencję 2 wspomnienie 1 i jest ekran ładowania nic sie nie dzieje nagle mam ze programprzestal dzialas, wiecie jak to naprwic?, gra oryginalna.
tomb2525 ---GTX 970 czy 770 to najgorszy zakup jaki można zrobić :D Są to kart za 1500zł do 1700zł ich wydajność nie jest dużo większa niż modeli z serii np: GTX 760 2GB lub 4 GB(1000zł max 1200 zależności od sklepu ). Między GTX 770 a 760 w testach różnica 5 max 10FPS nie robi większego wrażenia w grze> Więc na co wydać 500 stówek za 5FPS lub 10FPS :D Jak już kupić to model 780, 980:) Seria 770 lub 670 mają mały stosunek wydajności do cenny bo są pomiędzy bardzo wydajnymi modelami np: 780 a też bardzo wydajnymi za do swojej cenny modelami 760 to tylko przykłady ale modele serii z końcówką sześć zawsze mają bardzo dobry stosunek wydajności do cenny i tak jest z kartami GTX 760. Oczywiście też są jeszcze karty od AMD a byłego ATI. Każdy kupuje to co lubi i na co go stać . Ja tylko przedstawiłem mały obraz na co przepłacać :D Takie moje zdanie :D
Dragu28 reinstalacja...
anubis2342 nie wprowadzaj ludzi w błąd takimi wywodami. Jedyne z czym mogę się zgodzić to nieopłacalność GTX 770. Niestety przytaczanie GTX 670 i GTX 970 to błąd. 670 jest kartą prawie tak samo wydajna jak 680, dlatego 680 była nie opłacalna (660 jest bardzo dobrą kartą, ale przegrywa znacznie z 670). Podobnie jest z 970 (to taka 670), problem jest tylko te 3.5 GB Vram. Jeśli chodzi o 960 to karta jest ok, ale stosunek ceny do wydajności to porażka (2 GB Vram i 128bit).
Dziękuje i dobranoc ;)
Pewnie nikt mi nie uwierzy, sam się dziwie, ale na i5 3570 3,4 GHz, 8GB ram oraz r9 270x(po OC 1200/1480) na Max detalach (oczywiście bez MSAA) mam około ~31 fps, spadki do 27.
Myślę, ze jak na ten sprzęt to gra chodzi wyśmienicie, tym bardziej, że nie spełniam nawet wymagań minimalnych hehe. Ze względu na 2GB Vram na karcie przy Ultra High texturach wystepuje stuttering tak więc gram na high texturach(reszta wciąż na max). I dzięki temu mam ~33-40 fps z rzadkimi spadkami do 29 tak więc jest płynnie.
Jeśli i to kogoś nie zadowala to zmiana Soft Shadows na zwykłe High shadows daje boosta + ~10 fps.
Rozdzielczość ofc FullHD, Sterowniki AMD najnowsze- omega, patch 1.5
Dla porównania Black Flag chodził mi na max detalach w ~35-45 fps więc minimalnie lepiej. Uważam, ze gra jest całkiem całkiem zoptymalizowana, a przynajmniej teraz, po tych wszystkich aktualizacjach.
Tak więc jak ktoś myśli że do grania w AC:U na dosyć wysokich detalach potrzeba rzeczywiście karty pokroju gtx 780 to jest w błędzie. Mam nadzieję, że moja opinia pomoże komuś z podobną konfiguracją podjąć decyzję o zakupię(lub nie) tej gry :)
P.S.
By zminimalizować przycinki - stuttering(chociaż obecnie na patchu 1.5 prawie tego niewidać, przynajmniej u mnie) warto wyłączyć w opcjach wszystko co związane z internetem. Companion + te dwie pozostałe rzeczy, dzięki temu gra co chwile nie będzie wysyłała żadnych informacji. Mi to trochę pomogło.
Grę ukończyłem już jakiś czas temu i nie dokońca rozumiem to całe zamieszanie. Owszem jest storo bugów i błędów, więcej niż zwykle, optymalizacja też nie jest najwyższych lotów ale mimo to Unity śmiga mi w 40-50 klatkach na wysokich detalach, czyli całkiem spoko. Cała reszta jest dość standardowa, milion znajdziek, większym i mniejszych misji pobocznych + masa nowych elementów gameplayu takich jak nowy świetny system poruszanie się postaci czy system skradania. A wszystko oto w przepięknej oprawie graficznej ;]
No, wreszcie najlepsza część assassynów. dlaczego? BO SIE WRESZCIE DO JASNEJ CHOLERY MOZNA SKRADAĆ. Jak w ogóle mogli na to nie wpaść wczesniej? idioci z ubisoftu wreszcie pomyśleli przed wydaniem gry.
Przeszedłem prawie całą kampanie dla pojedynczego gracza i... no właśnie troszkę żałuje straconego czasu. Odpaliłem grę, pierwszy akt a Arno i mówię: WOW! Kapitalna oprawa graficzna, fajnie to. Po kilku godzinach zacząłem zauważać, że tekstury w grze są strasznie nie równe, tzn momentami są świetnie dopracowane, by później gdzieś w mieście dachówki na dachu były rozmazane. Ja wiem, że otwarty świat, ale rzuciło się to w oczy przy np. dopracowanych wnętrzach pałaców. Jeżeli chodzi o nowy system poruszania to jest niezły, na duży plus schodzenie z wysokości, ale animacje bohatera do poprawy. Skoki Arno na 10m bez większego rozpędu dziwnie wyglądają. Niektóre animacje naprawdę są super, ale wrzucone w nieodpowiednim miejscu wyglądają komicznie. Jak dla mnie fabuła najgorsza z ostatnich części. Kiedy przeszedłem Black Flag, włączył się ostatni filmik wręcz łezka się oku zakręciła i miałem "growego kaca" przez dwa tygodnie. Teraz miałem problem, żeby dotrwać do końca fabuły, misje typu "idź, zlikwiduj, ucieknij". Na palcach jednej ręki policzymy zadania, w których nikogo nie kropniemy. Kilka ciekawych rozwiązań, mam nadzieje że pojawią się w Victory poprawione i będziemy się cieszyć rozgrywką z "nexgenową" grafiką, ale z fabułą godną tego uniwersum :)
Cześć, Mam pytanie czy na tym starym sprzęcie ta gierka wejdzie? Bo po tych kilku łatkach podobno można grać na takim w 16-24fps :)
Procesor:Intel(R) Core(TM) i3-3120M CPU @ 2.50GHz
RAM: 4Gb
Karta Graficzna:AMD Radeon HD 7670M+Intel HD Graphic 4000
System: Windows 8 (64bit)
Jak przeszedłem Rogue'a to nabrałem chęć zagrania w Unity po końcówce. Mam możliwość dołożenia RAMu do 8 Gb ale jeśli w zakresie 16-24fps spełniam wymagania (nawet przy rozdzielczośći 800x600). A nie chciałbym kupić za 100zł grę z którą nic nie zrobię :/
Optymalizacja to jakaś masakra... mam i7 4710HQ i do tego Gforce 850 GTX a filmiki 20-25 klatek przy ustawieniach niskich i rozdzielczości 1280/720....... Grafika w porównaniu do np. Tomb Raidera wygląda beznadziejnie a w np Tomba grałem na wysokich 1600/900 z ok 40/50 klatek. Jakaś paranoja, aż się odechciewa grać. Jedyną grą z równie słabą optymalizacją jest chyba tylko Quake 1 na modzie Darkplaces.....
u mnie na laptopie na patchu 1.5 z i7, 4gb ram i gtx 760m chodzi o dziwo dobrze, mam stałe 30 fps czasem nawet więcej. Gram w rozdzielczości 1440x900, tekstury wysokie plus wygładzanie krawędzi, reszta na low. Jest lepiej bo wcześniej gra była całkowicie niegrywalna i dopiero teraz ją ukończyłem. Według mnie bardzo dobra część, możemy w końcu działać jak prawdziwy assasyn i likwidować cele po ciuchu bez wykrycia. Fabuła też niczego sobie, polecam wgrać wszystkie patche i powinno być ok
@duszqu to w 800x600 mam szanse na moim sprzęcie pograć w tych 16-20 fps? Najlepiej chciałbym sprawdzić na piracie ale są same wstawki wersji z listopada a tam jak pisałeś jest niegrywalna...
Myślę, że Twój laptop powinien sb dać radę ale trochę ryzykownie kupować w ciemno, najlepiej żebyś ściągnął jakąś wstawke i patche 1.4 i 1.5 i sie zorientujesz :)
Chyba nie będzie działać :( Ale to chyba wina wstawki ale chyba raczej nie
Jednak działa tylko że musiałem pobrać wszystkie aktualizacje a nie tylko 1.4 i 1.5 ^^ Można grać w 14-20 fps
Faktycznie, po wgraniu wszystkich patchy od 1.2 do 1.5 jest ok. Można śmigać na wysokich przy 1280/720 na 30 do 45 klatek. Przy ominięciu patcha 1.3 krzaczyło. Dla porównania 1920/1080 i grafika ultra bez patch ok 5 klatek, po patchach ok 15. Ale żeby patche zajmowały 5GB........ Ta gra to przestroga dla innych producentów, i przesuwanie terminu GTA5 i Wiedźmina, jak dla mnie jest lepsze niż granie w bubel, który przez optymalizację głównie ma ocenę 5, a nie 8/10
Ehh i moje obawy się sprawdziły. Gra co prawda działa na ultra i ma 60 fps ale co z tego. Bałem się że w assassinach dojdzie do tego że biegnąc obok muru, bohater nagle zacznie się wspinać po czym przytnie się w miejscu i nie zechce zejść - w unity tak jest. Gameplay jest poprostu kiepski. Źle się gra jezeli ciągle trzeba uważać żeby bohater nie zaczął wlazic tam gdzie nie chcemy. Dla mnie assassins creed skończyło się na II części i jej kontynuacjach.
Witam.Potrzebuję pomocy w sprawie wymagań tej gry.Otóż na yt jest kilka filmików które pokazują,że gra chodzi na GTX 650.Stąd moje pytanie,czy był jakiś patch optymalizujący grę? Posiadam GTX 650 msi 2 gb i zastanawiam się nad zakupem gry.Z góry dziękuję za pomoc :)
Gre wczesniej odpalalem na AMD fx 8320 i gtx 770 2 GB i byly scinki, ale co dziwne na wszystkich ustawieniach od low po ultra. moze wina byla po stronie procesora, bo teraz na i5 i gtx 970 jest 60 klatek ze spadkami do 45 w przerywnikach filmowych - ustawienia na ultra. polecam albo od kogos pozyczyc albo "pozyczyc" z internetu i sprawdzic. Ubisoft powinno wydac jakies demo, bo ta gra oprócz kosmicznych wymagan, zniecheca do gry innymi rzeczami. Ja przetestowałem i nie kupie tej gry, bo nawet nie chce w nia grac pomimo iz dziala ;)
Mimo, że ostatnio jazda po Ubisofcie, jak po łysej kobyle ostatnimi czasy stała się bardzo modna, mieszanie Unity ze stolcem jest bardzo niesprawiedliwe. Zagrałem w nowego Asasyna jakieś dwa miesiące po premierze (co nie zmienia faktu, że podczas premiery gra rzeczywiście była w koszmarnym stanie) i wcale nie jest to tak słaby tytuł, jak się wszystkim (zwłaszcza, tym którzy nie grali) wydaje. Niestety fabuła jest średnia, ale serio - nie spodziewałem się porywającego wątku po ósmej, czy nawet dziewiątej części dobrej historii. W niuansach fabularnych pogubili się chyba nawet sami twórcy. Sam pogubiłem się kilkukrotnie, bo grałem w sporych odstępach czasowych, nie pamiętając kto jest kim i po co mam kogoś zabić. Zwykle ważne postacie przewijają się na chwilę, przy okazji rozdziału, czy dwóch, tylko po to by móc zginąć z naszej ręki. Mało to ciekawe, inaczej bym pamiętał co, jak i dlaczego.
Niemniej historia ma kilka fajnych momentów, zwłaszcza, że opiera się lub tylko ociera o wątki historyczne i rzeczywiste postacie, które żyły w tej epoce. Narracyjnie też zdarza się kilka godnych zapamiętania chwil (pogoń za balonem, szczeliny, itp.)
Głównym bohaterem jest nie jak by się mogło wydawać Arno podobny ze swojej natury do Ezio z poprzednich odsłon. To Paryż gra tu główne skrzypce. Metropolia wręcz przytłacza, zwiedzanie daje wiele radości, zwłaszcza, że animacje sprawiają wrażenie płynniejszych, a schodzenie z dachów budynków za sprawą nowego systemu błyskawicznego spadania stało się ekstremalnie szybkie. Możemy się teraz skradać w dowolnej chwili, po naciśnięciu odpowiedniego przycisku Arno kuca nawet jeśli stoi na środku pustego placu. Wreszcie!
Mapa jest dosłownie usrana questami pobocznymi, skrzyniami, tarczami i innymi pierdołami, niestety większość z nich to typowe ubisoftowskie zapchajdziury marnujące czas gracza. Na plus wyróżniają się kapitalne śledztwa i zagadki Nostradamusa. Reszta to ilość, nie jakość. Grafika jest obłędna, mimo, że zaliczyła delikatny downgrade nie ma mowy o powtórce z Watch Dogs. Paryż jest przepiękny, nieraz odpalałem grę tylko po to by wspiąć się na Notre Dame i podziwiać monumentalne widoki. Muzyka daje radę, ale dźwięki otoczenia sprawiają wrażenie, jakby nagrywano je komórką. Z tą serią mam problem, bo choć mechanika i rozwiązania przejadły mi się do obrzygania i nie mogę już zdzierżyć misji, w których np. trzeba śledzić/podsłuchiwać cel, synchronizować punkty widokowe, czy wykonywać dziesiątki identycznych misji, to jednak żyłka podróżnika-eksploratora nie pozwala mi przejść obojętnie obok żadnej części. W końcu w której grze możemy zwiedzić doskonale odwzorowane historyczne miejscówki? Większość tytułów konkurencji oferuje ograne do bólu amerykańskie metropolie (NY, LA, Chicago).
7.5/10
Witam. Ja z pytaniem. Niedawno kupiłam PS4 - to moja pierwsza konsola.
W zwyczaju mam zawsze przechodzić AC najpierw głownie przez główny wątek + poboczne na tyle żeby rozwinąć postać żeby dawać radę na wyższych sekwencjach, a dopiero grając drugi raz robię wszystko na tip-top. I tu pojawił się problem. Czy ktoś mógłby napisać w jaki sposób można rozpocząć rozgrywkę od nowa na PS4? Dodam, że reinstalowałam grę i dalej do wyboru jest jedynie opcja "kontynuuj"...
Bardzo proszę o pomoc...
Witam pomóżcie chłopaki mam problem ze zmianą wyposażenia tzn nie mogę zmienić koloru arno kaptur ramiona itp. cały jego wygląd wybieram to i tamto a on i tak wygląda tak samo o co chodzi z początku mogłem teraz nic pozdrawiam.
Tez nie moge zmienic elementów outfitu, tylko cały na np. Ezio outfit, a wczesniej sie dało. Nawet po patchu ta gra jest tak zasrana bugami jak gta na x360/ps3
gra miala na poczatku 9 a teraz 5 racja miala byc dobra a jednak fatalna!
Ode mnie gra dostaje 6. Nie ma co się rozpisywać, Ubi nie wyszła ta część. Sam świat jest ok, ale błędy i mechanika rozgrywki woła miejscami o pomstę do nieba.
W sumie spodziewałem się czegoś gorszego. Fabuła nie jest najlepsza, ale jak najbardziej znośna tak jak i bohater. Grafika przezajebista, średni parkour- niby ok ale często Arno lata, skacze na niewyobrażalne odległości. Świetnie odwzorowany Paryż, dostosowanie postaci (umiejętności, sprzęt...), fajne aktywności poboczne, coop, klimat miasta (bardzo żywego), lepiej zrealizowana walka, ale słabe animacje, lipna kolizja itd. Do tego dość chujowy soundtrack no i sama gra działa czasem jakby chciała a nie mogła. Na plus też oczywiście tryb skradania, pseudo podróże w czasie, niezłe DLC i kilka fajnych, mniejszych rozwiązań (np te specjalne asasynacje). I do tych, którzy mówią, że Arno przykleja się często do ścian i zaczyna się wspinać: nauczcie się kurwa grać, a nie narzekacie. Gry i tak mają już sporo ułatwień, brakuje jeszcze żeby postać sama robiła wszystko idealnie jak to sb wymyslilismy. A jeśli takie coś wam się zdarza częściej to radze potrenować skila a nie biec jak debil przed siebie.
Acer nitro v15 i5 gtx 860m , 1366x768 na ultra 20 FPS , na wysokich 40 czasem spadnie do 35. Fabuły nie oceniam bo dopiero włączyłem.
Odpalając AC Unity dowiedziałem się, jak słaby mam komputer. Pierwsza gra, która aż tak dała popalić mojemu PC i w żadnej nie miałem tak niskiego fps. Mam starowinkę Phenoma 965be i hd 6770 i w AC Unity na 1680×1050 mam 15-20 fps wtf? Da się grać, ale co to za gra. W AC Rogue na 1920×1200 mam 40-50 fps z grafiką na wypasie. Szkoda, bo gra wydaje się być świetna.
Opisując tą grę posłużę się zgrabną metaforą: piaskownica przepiękna ale zabawki, które się w niej znajdują niestety są stare, zużyte i popsute :)
Witam ja gierke usunąłem z kompa na początku dało się jeszcze pograć ale w następnych poziomach już nie, spadki były nawet do 10 i 15 klatek na sekunde.może kiedyś zagram jak wzmocnie swój sprzęt, aktualnie posiadam i5 3,2ghz turbo do 3,6.gtx 760 2gb,10 gb ramu.pozdrawiam.
Assassin's Creed Unity w zamyśle twórców od samego początku reklamowany był jako ostatni gwizdek i najlepsza okazja do zapoznania się z tą marką dla osób które jeszcze w żadna odsłon serii nie miały okazji zagrać. I faktycznie coś w tym jest bo niektóre zmiany (niemal całkowita rezygnacja z wątku współczesnego) faktycznie stawiająca zupełnie nowe pomysły jednak nadal w dużej mierze to ta sama dobrze znana i już mocno wysłużona od lat formuła która doczekała się kilku usprawnień… i niestety nie do końca przemyślanych pomysłów. Jeżeli chodzi o historię fabularną to mamy do czynienia z motywem „po nitce do kłębka” który już wcześniej kilkukrotnie pojawiał się w serii. Głównego bohatera Arno Victora Doriana poznajemy jeszcze jako kilkuletniego chłopca, a następnie śledzimy jego losy na przestrzeni kilku kluczowych dla historii Francji lat. Arno to postać którą dość szybko polubiłem m.in. za dość frywolny charakter i taką młodzieńczą fantazję którą epatował również Ezio w poprzednich odsłonach serii. Jednak dość szybko jesteśmy światkami gwałtownych i nieoczekiwanych zmian w życiu Arno którego postępowanie uruchamia lawinę wydarzeń, a kolejne godziny gry to czas w którym nasz bohater konsekwentnie szuka sposobu na odkupienie swoich błędów. Z godziny na godzinę możemy zaobserwować to jak wielka niezgoda i sprzeczność racji panuje zarówno po stronie zakonu Templariuszy jak i Asasynów co stanowi ciekawy motyw dla głównej intrygi. Historia, jest zrozumiała ma dość solidne podstawy i co najważniejsze nie nudzi choć nie sposób nie dostrzec wtórności. Jednym z bardziej istotnych elementów którego zabrakło w najnowszej odsłonie to z pewnością niemal całkowity brak obowiązkowego do tej pory wątku współczesnego. I szczerze powiedziawszy ten fakt bardzo mnie ucieszył. Ok pewnie niektórzy powiedzą że to przecież jeden z filarów serii który był w niej od samego początku, ale nic nie wybijało mnie z rozgrywki tak jak właśnie te krótkie czasami sprawiające wrażenie wtrącone na siłę wizyty we współczesności. W Unity dzięki nieobecności tego elementu rozgrywka wydaje się spójniejsza niż kiedykolwiek a już brak sensownego pomysłu na ten element w Black Flag dobitnie potwierdza moją tezę.
Jedną z najważniejszych zmian jaka miała spotkać serię była mechanika poruszania się postaci. Dużo mówiło się o tzw. „kontrolowanym zejściu” umożliwiającym płynne i dynamiczne schodzenie w dół po ścinach i odstających elementach budynków. I faktycznie ten nowy element mechaniki sprawuje się świetnie, animację są niesowicie mile dla oka a do tego tempo rozgrywki utrzymuje się wysokim poziomie. Do tego elementu nie mam większych zastrzeżeń natomiast nie mogę zrozumieć dlaczego Ubisoft nie potrafił dopracować elementu który od zawsze był jest i z pewnością będzie znakiem rozpoznawczym serii czyli wspinaczki. Wielokrotnie zdarza się że postać sterowana przez gracza nie potrafi wdrapać się na jakiś budynek po fasadach oknach czy innych elementach ścian oddalonych od siebie w odległości która w poprzednich odsłonach serii nie stanowiła żadnego wyzwania dla naszego Asasyna. Wielokrotnie zdarzało się że Arno zamierał w bezruchu po dobiegnięciu do ściany lub zupełnie nie reagował na wciskanie klawiszy służących do wspinaczki. Również wielokrotnie zdarzało się że gra źle obliczała odległość skoku w wyniku czego postać lądowała w zupełnie innym miejscu niż byśmy sobie tego życzyli. Te wszystkie powyższe niedociągnięcia powodują że momentami gra jest niesamowicie irytująca i mocno potrafi zniechęcić. Warto również wspomnieć o tym że seria w końcu doczekała się systemy skradania z prawdziwego zdarzenia. Przemykanie między osłonami jest płynne i skutecznie potrafi zachęcić do wykonywania zadań właśnie takim stylem. Szkoda tylko że sama gra bardzo rzadko daje do tego możliwość bo i tak większość zadań mimo wszystko stawia na otwartą konfrontację. I tu kolejny duży plus. Serii Assassins Creed niemal od samego początku (a dokładnie od Braderhood) zarzuca się bardzo duże uproszczenie systemu walki opartego na kontrze i niekończonym się sznurku eliminacji przeciwników jednym kliknięciem myszki. Unity w tym aspekcie wprowadza serię na nowe tory. Teraz walki nawet pod koniec gry gdy postać sterowana przez gracza jest już na wysokim poziomie rozwoju i do tego posiada wyposażenie (ubiór, broń) na najwyższym poziomie potrafią być wymagające. A to wszystko dzięki wyeliminowaniu wcześniej wspomnianych serii eliminacji, zwiększeniu agresywności sztucznej inteligencji oraz podziału stolicy Francji na dzielnice o różnym stopniu trudność. Teraz walka z trzema - czterema przeciwnikami potrafi stanowić pewne wyzwanie, a przeciwnicy nie stoją w miejscu czekając na swoją kolej tylko regularnie aktywnie włączają się do walki zaskakująco często korzystając z broni palnej która ma wyjątkowo dużą moc (jeden strzał z muszkietu potrafi powalić Arno na ziemie).
Każda odsłona serii Assassins Creed może pochwalić się dużą ilością zawartości dodatkowej, i nie inaczej jest w Unity. Oczywiście mamy tu do czynienia ze standardowymi i obowiązkowymi punktami widokowymi oraz całą masą skrzyń do otwarcia, jednak znalazło się też miejsce na nowości. A największą i najjaśniejszą z nich są z całą pewnością zagadki tajemniczy morderstw. Każda sprawa to zupełnie inna historia. Odwiedzamy wskazane miejsca zbieramy dowody i na ich podstawie wyciągamy wnioski. Jednak wskazanie prawidłowego zabójcy nieraz wymaga od nas sprej umiejętność dedukcji dzięki czemu każde śledztwo jest wyjątkowe.Druga najważniejsza nowość to szczeliny Helixa. Muszę przyznać że przed premierą byłem trochę sceptycznie nastawiony do tego elementu rozgrywki. Mimo że całą idea została oparta na tej samej czynności (zbieraniu punktów i śrubowaniu wyników końcowych) to każdorazowa wizyta w Paryżu ukazanym w zupełnie innej epoce historycznej było niesamowicie odświeżającym i oryginalnym zabiegiem. Warto wspomnieć jeszcze zadaniach typu zagadki Nostradamusa również wymagające ruszenia szarymi komórkami oraz zadania typu paryskie opowieści ale tutaj raczej mamy do czynienia z typowymi krótkim zadaniami pobocznymi choć zdarzają się również dłuższe kilkuetapowe wyzwania.
Jest jedna rzecz która mnie mocno drażni a jest nią aplikacja towarzysząca na urządzenia mobilne. Nie wiem co przyszło do głowy ludziom z Ubisoftu by zmuszać graczy chcących wyciągnąć z gry 100% zawartości do korzystanie i tracenia czasu na jakąś kompletnie bezsensowna pierdołę która stanowiła tylko utrudnienie aniżeli niosła ze sobą korzyści. Z resztą rezygnacja samych deweloperów z jej używania jest do np. otwierania niebieskich skrzyń czy wykonywania prostych kilkunastu sekundowych zadań stanowi tylko i wyłącznie świadectwo przyznania się do błędu.
Assassin's Creed Unity od samego początku kampanii marketingowej towarzyszyło hasło „Next-Gen Stars Here”. I faktycznie oprawa graficzna gry to zupełnie nowa nowa jakość. Począwszy od kapitalnie zaprojektowanych modeli postaci (zwłaszcza twarzy, włosów i mimiki), po przepełnione po brzegi najdrobniejszymi detalami typu lakierowany parkiet realistycznie odbijający wszytki elementy naokoło (Pałac Luksemburski) połyskujące marmury stiuki, pozłacane wykończenia, okiennice przez które wpada światło cudownie oświetlające całe pomieszczenia, na teksturach wysokiej rozdzielczość, cieniowaniu i realistycznych cieniach kończąc. Przywiązanie do szczegółów jest naprawdę porażające. A jeżeli już przy technologi jestem to nie sposób też wspomnieć o ogromnym żyjącym własnym życiem (i to dosłownie) Paryżu. Podczas całej gry nie spotkałem w mieście miejsca (nawet zaułka) które tętniło by życiem. Liczba ludzi których można spotkać na ulicach wręcz porażająca i co najważniejsze nie są to zwykle pachołki stojące bezczynnie w ruchu. Co rusz byłem świadkiem spotkania ludzi wykonujących swoje codzienne czynności (rzeźbiarz pracujący w pocie czoła w swoim warsztacie, rzemieślnik pracujący przy swoim stole, sklepikarze ochoczo gestykulujący i zachęcający do zakupów), demonstrujących swoje niezadowolenie z panującej obecnie sytuacji w kraju (protesty przed budynkami rządowymi, zgromadzenia na placach defilad, śpiewanie pieśni narodowych i żywiołowe gestykulacje), czy chociażby jakieś sprzeczki, szarpaniny, i wiele wiele więcej czynności które świetnie wpływają na autentyczność otaczającego nas świata i stanowi wzór do naśladowania dla innych deweloperów. Jednak wszystko to zostało okupione dość wysokim wymaganiami sprzętowymi i niestety dużą ilością najróżniejszych błędów i co najgorsze fatalną optymalizacją (okazjonalne i mocno zauważalne chrupnięcia animacji) która po dziś dzień po wielogigowych łątkach nadal pozostawia sporo do życzenia. Assassin's Creed Unity jako całokształt wypada pozytywnie choć niestety gra ma w sobie kilka naprawdę irytujących błędów lub rozwiązań które mimo wszystko w dość zauważalnym stopniu wpływająca rozgrywkę.
Rekomendowana: r9 290x lub lepsza? A co jest aktualnie lepsze? 295x2 za 4 tysiące złotych? :D Bo nie ma nic pomiędzy.
Na jakich detalach mi pojdzie na intel i5 4570 gtx970 i 8gb ram?
UP Ultra i powinno płynnie śmigać z najnowszym patchem.
geohound Tak r9 295x2 jest lepsze i to jest ta "lepsza"
Kurdek mi na starym Q8300 , 8gb ram , hd 6970 śmiga na bardzo wysokich :D nawet z rozdzielczościa .
Tyle że na 30fps a minimalne ma takie co wiedzmin 3 ale to pewnie inna liga i tak :D
geohound xDD MIałem bekę czytając twój post, szkoda sprzętu i prądu na tego gniota
Najlepszym wspomnieniem związane z tą grą o to odinstalowanie. Po prostu przypajacowali, przekombinowali, wypuścili nieprzygotowane, milion patchy... Beznadzieja. Ale natchnęli twórców Wiedźmina do przesuwania w nieskończoność premiery, żeby wyeliminowali błędy w grze xD
gra jest po prostu kozacka a Wasze oceny wydawane są pod wpływem złości--- opamiętajta siem ludzie! nie rozumiem tylko po co wydawali Rogue, grę która powinna być wypuszczona zaraz po Black Flag a nie teraz gdy się przyzwyczailiśmy do Unity----- przełamcie się i zagrajcie jeszcze raz, gra jest naprawdę świetna :)
Miałem przyjemność grać w Unity i mogę powiedzieć tyle że jest świetną produkcją lecz z wieloma błędami i okropną optymalizacją która jednak jest już lepsza. Gra zauroczyła mnie nowym parkourem i systemem walki gdyby nie te błędy i optymalizacja to gra była by cudowna
Mam problem . Bedac w sekwencji 5 niechcacy uruchomilam sekwencje 13 i nie moge sie z niej wydostac. Przeszlam ja cala ale i tak do poprzedniej mapy nie wrocilam... jal stad wyjsc??
Darhia masz na mapie taki mały znacznik z literką P kliknij na nim (szybka podróż) wrócisz do Paryża :)
Skąd taka wysoka ocena?
Brak słów. Nie będę pisał, że nie rozumiem jak ludzie mogą w to grać. Napiszę, że rozumiem dlaczego ta gra jest beznadziejna, bezduszna, nudna i tandetna. Branża gier komputerowych cierpi przez takie produkcje. W tą grę nie da się grać, ale nie przez wymagania, tylko przez totalne odmóżdżenie, zamulenie i zautomatyzowanie jakie panuje podczas rozgrywki. Wszystko w tej grze jest skopane, ja wiem, że to brzmi ogólnikowo i fanatycy AC chcieliby usłyszeć konkrety, ale nic z tego. To jest jedna z najgorszych gier w historii. Po prostu nie potrafiłem poczuć, że gram. Totalne marnotrawstwo czasu, talentu, pieniędzy i czegokolwiek, od kogokolwiek, przez kogokolwiek, w jakikolwiek sposób zaangażowanego w cokolwiek związanego z tą grą. Nie wiem czy wyszyły nowe części, ale pewnie tak, bo roboty z ubisoft teraz będą wydawać taką tandetę w półrocznych odstępach. W kolejnej części, zapewne aby wspinać się i zabijać, będzie służył jeden przycisk. Nie polecam nikomu kupować tej gry, ani interesować się nią. Niewiarygodne, że ubisoft żeruje na ludziach, wypuszczając takie coś. Ocena 5.8 którą widzę na tym serwisie, jest zdecydowanie zawyżona. Niewiele jest gier, które przez ostatnie 20 lat wywaliłem z dysku będąc zdenerwowany i zażenowany beznadziejnie niskim poziomem produkcji, ta gra należy właśnie do takich gier. Omijać, nie polecać, nie rozmawiać, a najlepiej zabić ogniem.
Szkoda że tak zepsuli tą grę:
ZALETY:
-brak
WADY:
-grywalność
-zbyt inwazyjna integracja z zewnętrznymi usługami przy problemach z serwerem
-miałka i nudna historia, nie pozwalająca rozwinąć skrzydeł żadnej z występujących w niej postaci (łącznie z głównym bohaterem)
-problemy z kontrolowaniem ruchów głównego bohatera, niedopracowane sterowanie, rażące błędy w animacjach postaci
-miejscami przepotężne spadki płynności animacji
-problemy z dołączeniem do rozgrywki wieloosobowej
-żenujący tryb walki
-błędy, bugi, glitche
-spadki FPS-ów
-zwalniająca animacja
-długie wczytywanie
-kosmiczne wymagania sprzętowe
-akt wprowadzenia mikro-płatności
-momentami fatalna praca kamery
-niezliczona ilość błędów technicznych
-gólna odtwórczość i uproszczenia
-zaliczenie 100% obwarowane głupotami
-większość misji pobocznych to nuda
-tupet wydawcy sprzedającego betę
-zmarnowany potencjał produkcji
-ciągła synchronizacja z serwerami Uplay
Tyle czasu po premierze, tyle łatek, a ja nadal nie mogę w to zagrać... Mam sprzęt, na którym mogę komfortowo i płynie (bez choćby najmniejszej przycinki) popykać w Wiedźmina 3 na wysokich, GTA V na bardzo wysokich (nie licząc oczywiście 4K), Far Cry 4 na wysokich, Mortal Kombat X na wysokich... a Unity nawet na najniższych, w najniższej możliwej rozdzielczości (bodaj 480p) i z wyłączonymi wszystkimi efektami, ścina tak, że jest po prostu NIEGRYWALNE!
Mam coś takiego, że co jakieś 4-5 sekund dostaję takiego "freeza", ale na samej tylko kamerze (reszta gry o dziwo działa dosyć płynnie). Ruszając myszą wykonuję lekki ruch kamerą, wszystko przesuwa się płynnie i zgodnie z przewidywaniem. Nagle kamera staje w miejscu (mimo, że nadal wykonuję ruch myszą), następuje "freeze" (trwający krócej niż sekundę), a po nim kamera odblokowuje się w zupełnie innym położeniu (np. patrzę na bohatera od przodu, zamiast od boku, albo z lewej, gdy przed freezem widziałem go od prawej).
Miał ktoś podobny problem? Próbowałem kombinować z v-sync i odświeżaniem ekranu, ale bez rezultatów.
W takim stanie gra jest zupełnie niegrywalna. Grając w ten sposób po prostu tracę orientację, nie wiem dokąd biegnę ani gdzie jestem. No i przy tym sama gra wygląda koszmarnie (pewnie gorzej niż pierwsze AC). Co ciekawe, na wyższych ustawieniach (nawet wysokich), gra sama w sobie nie chodzi mniej płynnie, tylko te zwiechy kamery są częstsze i trwają dłużej.
Mój spec:
GeForce 660 GTX, I5 3.8 GHz (kręcony), 16 GB ram, dysk SSD.
Bardzo fajna gra super grafika i fabuła
up
dziwne bo u mnie na gtx 670 i i5 2400s chodzi na ultra przy takich ustawieniach http://sh.st/clBCs
(mój benchmark) patch 1.3
możesz jeszcze zejść z ustawień nvidi typu soft shadows i powinno chodzić ok
No i proszę, tyle czasu minęło od premiery, a hejterzy dalej się nad Unity pastwią. Po co? Kogo to obchodzi? Jeżeli mi jakiś tytuł się nie podoba, to nawet na jego stronę nie zaglądam. Czy wy nie macie ciekawszego zajęcia? Przecież tutaj tylko zaglądają ci, którzy Unity lubią. Niestety również i wy hejterzy, u których gra nie poszła, albo słabo działa, albo nie mają na nią kasy i wypisujecie głupoty. Tylko czy ktoś to czyta?
Właśnie ukończyłem tę grę. Gra, sama w sobie, jest pogardą do gracza. Fabuła, z której jedyne co wpada w pamięć to mały chłopiec Leon walczący o losy swojego kraju - cała reszta nie wzbudza ciekawości. Ale nie to jest najgorsze. W grze panuje szereg niedopracowań, szczególnie irytuje sam Arno, który nie wykonuje poleceń wynikających z naciskanych klawiszy, a wręcz można odnieść wrażenie, że nas trolluje. Napotkanie kogoś wiszącego w powietrzu jest cominutowością. Zaburzona fizyka to towarzysz prawie każdego skoku.
Jeżeli ktoś jest masochistą własnego zdrowia psychicznego to gra na pewno mu się spodoba. Ja natomiast osobiście spróbuję unikać ubisoftu - zobaczymy czy się uda.
Aha, pominąłem kwestie wydajnościowe, bo akurat dysponuję sprzętem. No i dodam, że grę zacząłem jakiś tydzień temu, więc byłe zpatchowany - współczucia tym, którzy kupili w dniu premiery. Moja ocena: 2.5 (za wątki historyczne i wspomnianego Leona). Poza tym gra jest pogardą dla gracza - tak jak pisałem w poprzednim wątku. Pozdrawiam.
Bugi,lagi i słaba optymalizacja.Jedyne co jest tam fajne (troche) to fabuła.
@Persecuted
Identyko miałem z tymi ścinami (w Wiedzminie, w Novigradzie też mnie męczą te freezy 4 sekundowe, to jakaś plaga z tym w nowych grach). Zablokuj klatki na 30 albo i ciut mniej, np. programikiem Dxtory. To pomagało, chociaż raz nie włączyłem tego i gra jakoś sama się wyleczyła, nie do ogarniecia
Optymalizacja? Nie bolało tak bardzo, wystarczy dobry sprzęt. Fabuła? Miejscami nawet ciekawa. Jedyne czego nie mogę przeboleć to dziwne skoki na 10 metrów.
Nie wiem skąd taki hejt, i słabe oceny na tą grę. Wiem że zabugowana, i tragicznie zoptymalizowana ale mimo iż jeszcze nie grałem myślę że jest to jedna z lepszych części serii, zwłaszcza że wprowadziła sporo fajnych innowacji jak np. normalne skradanie się, i powrót do skradankowego gameplayu po bitwach morskich i ciągłym laniu się na miecze.
Gra jest niezła, choć ma swoje wady - głównie to mikro przycięcia co jakieś 30 sekund, które po chwili grania zaczyna się totalnie ignorować. Drugie troszkę gorsze, ale nie tak częste to słabe reagowanie Arno na to co chcemy zrobić, albo robienie czego innego. Nie zmienia to jednak faktu, że Unity jest obecnie najlepszą częścią cyklu. Fantastycznie wykreowany Paryż i jego mieszkańcy, misje poboczne krótkie i treściwe, a niektóre całkiem śmieszne (jak z kawalerem w sukience), ciekawy sposób rozwiązania rozwoju bohatera, porządnie zrobione schodzenie z budynków (po tylu częściach w końcu jest to zrobione prosto i porządnie). Do tego ciekawie wykreowani bohaterowie z Arno i Elise na czele. Jedynie co szkoda, to to że znów praktycznie zignorowane czasy współczesne, a wątek główny jest okropnie krótki. Już Rouge jest o wiele dłuższe, gdyż tu główna fabuła (z powtórkami misji po zgonach itp.) zajęła mi około 6-7, drugie tyle przeznaczyłem na eksplorację Paryża i zrobiłem ją w około 18% co jest mocno dysproporcją. Co nie zmienia faktu, że gra mi się bardzo podobała i zdecydowanie ją polecam.
PS. Liczyłem na trochę więcej Bonapartego, ale trudno, nie można mieć wszystkiego.
Jestem przekonany na 100% że ta recenzja jest sponsorowana, bo nic nie tłumaczy tak wysokiej oceny dla tak słabej gry ....
"Znakomita oprawa wizualna..." - gdzie? na full detalach ta gra wygląda słabo, twarze są jakieś rozmazane, bez wyrazu, do tego cienie w grze to jakaś kpina, to wszystko wygląda po prostu sztucznie i nienaturalnie aż do bólu - podkreślę, że grafikę oceniałem na LCD IPS więc nie ma pogorszenia jakości spowodowanego przez matrycę TN. Bardzo słaba optymalizacja, na ultra, w fullHD, na 290X jest kiepsko, jak się zejdzie z cieni i trochę z antyaliasingu jest lepiej ale wtedy gra wygląda jeszcze okropniej i jeszcze nie naturalniej. Niektóre szczegóły graficzne mają słabą rozdzielczość i kłują w oczy jak się je ogląda z bliska. Mnogość ludzi na ulicach, chyba mnogość klonów na ulicach i wszyscy robią to samo i chodzą jak roboty, do tego pojawiają się jak z teleportu. Jak się wejdzie na jakiś niewielki budynek i spojrzy w dół na targowisko na którym przed chwilą było sporo ludzi to się okazuje że została ich tylko garstka, może z 20% i to jest ten "większy realizm świata przedstawionego," ?????
Do tego sposób poruszania się jest mało intuicyjny i denerwujący - chce zejść z poręczy na balkonie a zamiast tego skacze jak małpa po ścianie ... może tylko na padzie w tą grę się gra dobrze, ale to powinni napisać w wymaganiach minimalnych - pad.
Gwoździem do trumny na to wszystko jest fabuła - oklepana i nudna ... współczuje konsolowcom, że gry im serwowane są na poziomie dzieci lub ludzi z niskim IQ.
W poprzednie Assasiny trochę pograłem, ale żaden z nich nie umiał zatrzymać mnie na dłużej ze względu na monotonie rozgrywki, ale przede wszystkim fabuły, a w tym wypadku gra mnie odepchnęła już po kilku godzinach...
to se ciulu kup nvidie a nie durne radeony które już od dawno ledwo dają radę na jakąkolwiek nowszą gre.
Jestem świeżo po pierwszym podejściu do gry i jestem strasznie zawiedziony. Tyle czytałem o innowacyjności i super różnorodności w tej grze, a dostałem powtarzalne i wręcz momentami nudne misje. Ale od początku to co na plus idzie to tryb skradania się w lokacjach i troszeczkę trudniejsi przeciwnicy, choć z ich inteligencją różnie bywało. Misje niestety wypadają słabo, główny motyw krótki oklepany wręcz nudny, poboczne misje niestety bez polotu idź zabij, odzyskaj, skradnij, każda podobna tylko inna lokacja. Kolejna rzecz znajdźki kotyliony nuda, Nostradamus natomiast trudny jak cholera i trzeba się nalatać po Paryżu i 100 razy przeszukiwać lokacje wzrokiem orła, który ma ograniczony czas (po co?). Nadmienić trzeba optymalizacje po pierwszych łatek gra na ultra pomimo kompa najnowszej generacji tnie się w dziwny sposób, po dograniu nowych łatek działa w miarę okej ale ustawienia muszę mieć średnie. Druga rzecz najbardziej irytująca wszędzie natykanie się na połączenia z netem, do porzygu... Ciężko przejść grę by nie władować się on-line. System rozwoju postaci i punkty do upgradowania broni zostawiają sporo do życzenia, już wolałem crafting z Black Flag. Gra jest mocno grywalna jak to assasyn ale momentami nudna i odmóżdżająca, gdzie zagadki z II? Paryskie opowieści są tak banalnie proste, że aż żal raz tylko oskarżyłem nie tą osobę co trzeba. No i gdzie jest ten motyw przyszłości? Jakieś migawki bez sensu większego, mogliby z niego zrezygnować całkiem, albo rozwinąć mocniej bo tak nie wiadomo co autor ma na myśli. Przykro mi dawać taką ocenę grze ale nie zasługuje ona na więcej, po świetnym AC: IV, słabe Unity. Mam nadzieję że Syndicate będzie lepsze.
Hej,
mam pytanie cy jeśli mój lapek ma:
Procesor - Intel Core i7-4720HQ (4 rdzenie, od 2.60 GHz do 3.60 GHz, 6 MB cache)
Kartę graficzną - NVIDIA GeForce GTX 980M 4096 MB GDDR5 (pamięć własna)
RAM: 24 Gb
to pójdzie mi ta gra na najwyższych?
Pozdrawiam!
Jak Syndicate może mieć lepszą ocenę? W Unity grałem z przyjemnością, interesująca fabuła czego nie mogę powiedzieć o nowej odsłonie tej wspaniałej serii... Optymalizacja swoją drogą ale nie była aż tak uporczywa jak inni piszą. Polecam każdemu nawet jeżeli nie graliście w poprzednie części (żałujcie).
Wtam. Na jakich ustawieniach pójdzie mi ta gra na takim sprzęcie : procesor intel core i5 4460 3.20 Ghz 4 rdzenie ram 8 Gb karta Nvidia GeForce GTX 750ti 1 Gb. Głównie chodzi mi o ta kartę. Dziekuje za odpowiedź.
Przejście wątku fabularnego i troszkę pobocznym zajęło mi 16h. W sekwencji 7 misji 3 miałem na xbox glicz. Gdy walczyłem z bosem nie można było przejść quest z klikaniem przycisku B. Boże że oni tego po roku nie poprawili. Musiałem zmniejszyć rozdzielczość na 720 p....Ale kto to widział wydać grę z mnóstwem bugów ???? Przeszedłem wątek fabularny i odradzam kupno tej gry bo ta gra to dno !!!!!!!!!!!!
Jak zwykle wspaniałe dzieło UBISYFU cechujące się niezliczoną masą błędów i wszelkiej maści chałtury. Gra syf to i ocena syfiasta.
Nelson on hejtuje każdą grę która ma wymagania większe niż Saper : )
Ja pierniczę, półtora roku po premierze, a Ci dalej nie poprawili LOD-u.
Nie ma to jak grać w nextgenową grę, z teksturami budynków rodem z gothica 1 na horyzoncie.
Niska ocena gry wynika tylko i wyłącznie z tego że nie stać was na dobre PC ;) Przeszedłem grę zaraz po premierze gdy nie było jeszcze tylu aktualizacji i jakoś dało się grać... We wszystkie gry zaraz po premierze spokojnie mogę grać na ultra mimo że mój komp ma już 2 lata... nie wiem na jakich PC gracie ale skoro widzicie że nie spełniacie wymagań sprzętowych to nawet nie kupujcie ani nie ściągajcie gier bo i tak wam nie pójdą... Grę tak naprawdę nie wiem jak ocenić... Do tej pory jedyny assasyn do którego ponownie wróciłem to black flag.. W Unity wprowadzono wiele dodatków których tak naprawdę brakowało w assasynach. Np skradanie się... Fabuła wciągająca grę przeszedłem chyba w 2 albo 3 dni... Widoki świetne... 9/10 mogę dać z czystym sumieniem
pozwolić na pobranie aktualizacji? bo słyszałem że ubisoft lubi swoimi łatkami skopać gre.
Unity wbrew powszechnej opinii, przekonało mnie do siebie, jednak gra ma sporo wad i niedociągnięć to potrafi wkręcić.
Na plus:
+ Klimat Rewolucji Francuskiej,
+ Miasto żyje, mnóstwo ludzi...
+ Bardzo fajny i intuicyjny system wspinania się po budynkach,
+ Wkręcająca fabuła,
+ Fajnie wyglądający Next - Gen.
Na minus:
- Optymalizacja bardzo kuleje,
- Momentami niegrywalna przez niedociągnięcia i crash'e,
- Uproszczony system walki.
Fajni serii nie są zadowoleni, ale ja uważam, że warto dać szanse tej grze, chociaż z drugiej strony stabilność gry kuleje i to dość mocno. Nie polecam niecierpliwym. Polecam wkręconym w historyczny aspekt i ciekawe opowiadanie o Rewolcie we Francji :).
Jak się ma złom nie komputer lub bałagan w systemie to nie dziwie się że ci przycina.
Optymalizacja jest genialna.
Wszystko pięknie śmiga, więc daruj sobie durne teksty.
Przeszedłem każdą część Assassin's Creed i ta jest MEGA.
Polecam, świetna gra.
Boże... nelson błagam Cię,nie wypisuj głupot. Optymalizacja tej gry jest fatalna tak jak w : Batman AK,QB w tych grach jest fatalna optymalizacja,mam naprawdę dobrego kompa, i porządek w systemie a te gry działają tragicznie. Zgodzie się z Tobą że ten ten jak i każdy Assassin's jest dobry,fabuła,grafika tu jest dobrze,ale co do optymalizacji tragedia. Więc nie pisz głupot,bo nie ma opcji że ta gra Ci ''pięknie śmiga'' naprawdę nie ma takiej opcji.
Games12--Czyli masz skopany komputer. [pewnie z marketu]
U mnie ta gierka jak i Batman chodzą wyśmienicie.
Wszystko na najwyższych możliwych ustawieniach.
Mam procek 8 rdzeniowy i 2x karty z serii 900 [jedna karta kosztowała ponad 1000zł] i 32GB pamięci.
Głośniki: Logitech Z-906 [THX] 5.1 Windows 10
Więc Twój komp widocznie zdycha przy tych grach.
Śmieszą mnie teksty typu: ,,,,Zła optymalizacja''''
Nie ma czegoś takiego jak zła optymalizacja.
Są tylko porządne sprzęty albo badziewia ze sklepów X i z marketów.
Nelson PL słuchaj pierdolcu nie mam kompa z marketu,kupiłem go pół roku temu (nie w markecie) tylko w porządnym sklepie z komputerami i nowymi rzeczami do pc-. Ty masz średniego kompa z FX i coś jeszcze? A no tak zapomniałem Batman AK nma tylko normalne ustawienia graficzne,nie ma wysokich czy BD wysokich bucu jeden. Jesteś koleś powalony,twój komputer jest tylko średni.Nie pozwolę sobie oby taki człowieczek,nie znając mnie wypisywał głupoty. Jesteś nelsonie-pacanie zerem!
Dla mnie jedna z najlepszych części serii. O ile nawet nie najlepsza. Zasłużona dziewiątka.
Zdzichsiu---100% się z Tobą zgadzam. Super jest ta gra.
Games12--Nie rozśmieszaj mnie dziecko. :)
Samo chłodzenie w moim kompie jest więcej warte niż ten twój przepłacony komp ze sklepu.
Procek najnowszy z serii FX [8-rzedeniowy] jest bardzo dobry + 2 karty graficzne o wartości ponad 1000 zł jedna.[z serii GTX 900]
Nie wspomnę o innych rzeczach jak płyta główna pamięć [32GB]itd itd
Każda gra mi śmiga na najwyższych możliwych ustawieniach graficznych i rozdzielczości.
Zero spadków mocy. Windows 10
Możesz się schować z tym swoim badziewiem ze sklepu, gdzie już na starcie daje głowę że cię okantowali. :)
Pajac nelson nie wychowany baran. Nie jestem dzieckiem pajacu,czy dla ciebie człowiek który ma 18 lat jest dzieckiem,jak myślisz gnido. Twój za złomowany pc może mojemu dupę oblizać. Tak cię pierdolcu uczyli twoi o ile masz rodzice?Jak ci się kurwa zdaje popierdorcu gdzie sie kupuje komputery? A) Na Allegro,B)W markecie gdzie mają złomy,C) W sklepie z nowymi komputerami na zamówienie,D) W ciebie w tępej dupie? Jaka jest odpowiedź? Każdy kupuje kompa w sklepie na zamówienie czy gotowca. Nelsonie potonie jesteś mocny tylko w gębie,rodzice cie nie kochają (jeśli wiesz co to znaczy), jesteś wykluczony z społeczeństwa, i masz też swojego złoma który jest gówno warty.Nienawidzę tak jak ty którzy myślą że tylko o sobie,a innych obrażają i myślą że są najlepsi. Mam podobny procesor jak ty też FX,wiec twój jest też z marketu.
Założę się że twój hiper mocny procesor to AMD FX 8320/50 przegania mojego tylko o 0.4 procenta jest to malutko,więc procesor ze sklepu. Teraz napiszę ci co mój złom potrafi
1. Hitman 2016 Ustawienia Wysokie (ok 50 fps) co mało? A uj ci w d..ę.
2 Need for Speed Ustawienia Wysokie stabilne 60 fps co mało? A uj ci w d.ę.
3 Dark Souls 3 ultra 60 fps co mało?Dawaj więcej
4 rise of The tomb Raider Wysokie od 45-55 fps co mało? A uj ci w du.ę
5 FC Primal Bardzo Wysokie ok 50 co mało? A uj ci w du.ę
Tak mój złom z sklepu się radzi,dlaczego słabo bo masz 0.4 szybszy procesor od mojego co nelson. Dlaczego się nie pochwalisz ty co twój ''najlepszy'' komputerek na świecie potrafi.
Games12-- Widać że guzik wiesz.
Nie każdy kupuje gotowca i daje zarobić sklepowi.
Ja od kilkunastu lat sam składam komputer sobie i zdecydowanie lepiej na tym wychodzę.
Forma twojej pisowni, pokazuje jak tępym jesteś gimbusem. :)
W przeciwieństwie do wielu i ciebie ja nie daje się skroić sprzedawcą w sklepie.
Wszystko mam nowe i takie jakie chce i jestem z tego bardzo zadowolony.
Nelson Wybacz ale nie wszytko masz nowe, twój mózg się już rozsypuję i widocznie pajacu nie umiesz czytać że zrozumieniem mam 18 lat więc nie mogę być gimpusem i na pewno lepiej na tym nie wychodzisz udowadniasz że jesteś debilem. Tak się zastanawiam ile człowiek musi mieć wody w mózgu by się tak zachowywać jest to nie dorzeczne,nie normalne,chore,głupie,niepotrzebne,debilne,smutne.Mam pytanie możesz się odpierdolić ode mnie co? Po chuj się mi chwalisz?Po chuj tu piszesz?Dlaczego cię jeszcze nie zbanowali? I CZY JA CI GDZIEŚ NAPISAŁEM ŻE KUPIŁEM GOTOWCA? PAJACU NIE DOJEBANY POKAŻ MI KURWA GDZIE TAK NAPISAŁEM GDZIE?
Takich jak ty lepiej omijać z daleka,pisz sobie jeszcze mam to w dupie z idiotą nie ma co pisać,twoja inteligencja jest równa twoich komentarzy.
Nelson - jak już kogoś poprawiasz to się upewnij, że sam nie stawiasz byków. Sprzedawcom nie sprzedawcą. A podkreślanie ile co kosztowało jest tak nawiasem mówiąc domeną osób które są niedojrzałe.
ty to jednak niezbyt mądry jesteś skoro spinasz dwie gtx960 w sli zamiast kupic gtx980.
I te ciągłe podkreślanie czego to nie kupiłeś, albo jesteś perfidnym trollem, albo zwyczajnym debilem.
Co zazdrościsz? i nie wiesz czy mam 960-tki czy nie inne.... Nie napisałem jakie mam karty... :)
czadar--master on nigdy nie napiszę jakiego ma kompa no wiesz boi się że wyjdzie na totalnego debila (a może już jest)
Jego procesor to AMD FX 8320/50 i do tego 2 GTX 960 (ponad 1000 zł bo tyle te karty kosztują w wersji 4 GB) niezbyt rozgarnięty nelson połączył,a jak ma 2 970 to przejechał się po całości.
Teraz nagle jestem gimbusem haha to zabawne wolałem być dzieckiem kurcze jak ten czas szybko leci, w dzień zaawansowałem z dziecka na gimbusa super! Ziom. Mam 18 lat twoim zdaniem przyjmą mnie jeszcze go gimby?A co do sprzętu już tłumaczę do nie wytłumaczyłem dla debili , wiec połączenie dwóch 960-tek nie ma sensu dlaczego bo za taka samą cenę masz 980 jakąś 3 może 4 wydajniejszą. Jak byś połączył 2 970 też się nie opłaca dlaczego ponieważ GTX 970 tak naprawdę ma 3.5 GB VRAMU (karta ma 2 bloki 1 ma 3.5 GB a 2 ma pół GB) ma 4 ale nieoficjalnie wiec połączenie kart nie ma sensu bo się nie opłaca bo za taka cenę kupić kartę z 8 GB VRAMU i wydajniejszą zrozumiałeś czy nie?
AC potrzebuje przerwy. Co najmniej kilka lat. Może przypomną sobie przez ten czas jak robi się gry
hahaha a co komputerek nie pociągnął tej super gry?
Pewnie masz pokaz slajdów... :)
NelsonPL, już do reszty się ośmieszasz. Byle najtańsza i5 jedzie w grach 8 rdzeniowe nawet kręcone procki AMD. Ktos kto chce pozadnej wydajności i bierze AMD jest kompletnym idiota.
Tak samo piszesz ze masz sli z 900 za po ponad 1000zl, tak jak kolega wyżej napisał za tą cenę są 960 z których kompletnie się sli nie opłaca robić a jak zrobiłeś z 970 sli to jeszcze bardziej śmieje. Sli ma dopiero sens od 980.
Juz nowa generacja będzie, byle komp z i5 i gtx 1060, myślę że za jakieś 2500zl będzie zjadal twój zestaw na który wydales kupę kasy na dzień dobry.
Z dziećmi na temat sprzętu nie dyskutuje. :)
Na dzień dobry to moja sama obudowa komputera i chłodzenie zjada kompy z marketu. :)
Co dopiero mówić o reszcie. :)
Co do gry, to jest MEGA
Super się w nią grało.
Piękna grafika.
Giumek jemu już nic nie pomoże,to jest człowiek który do reszty stracił klepki.
Gimek sorry ale stanę w obronie haha nie nelsona ale AMD. Z tego co teraz widzie na wykresach, to FX 8350 nokautuje i7 2600 i i7 3770K i jeszcze dwie i5, teraz już nie chce mi się szukać ale FX 6300 znokautował by też jakąś I5,wiec nie pisz nie sprawdzonych informacji.
NIE PRAWDA JA MAM SAME AMD I MI TA GRA CHODZI W 70 FPS NA WYSOKICH W FULL HD Z MIKRO PRZYCIĘCIAMI
NelsonPL Jak dla mnie przepłaciłeś i przesadziłeś z tym sprzętem. Po co Ci aż 32 GB RAM-u i "dwie złączone karty graficzne za ponad 1000 zł"? I jaki masz procesor?
Odpowiem za nelsona bo on Ci nie napiszę,nasz drogi nelson ma procesor AMD FX 8320/50 (bo się chwalił że ma 8 rdzeniowego FX-a wiec taki procesor najpewniej) i dwie 960 w SLI.
PS.Też mam FX-a i 960-tkę (nie mam w SLI) ale przynajmniej się nie chwale i nikomu nie ubliżam,i proszę nie mówić że Fx-y się złe do grania bo tak nie jest,ale chwalenie się tak jak neslon to głupota.
Mam 32GB bo lubię mieć zapas mocy. [oczywiście najlepsze taktowanie jakie obsługuje moja płyta główna]
Procesor 8 rdzeniowy za prawie 1tys. [oczywiście FX]
Jak już się tak chwale to dodam jeszcze że mam głośniki Logitech Z-906 [THX] oraz kartę dźwiękową z górnej półki nie za 200-700 zł :) [THX]
Uwielbiam muzykę i jakość dźwięku musi być u mnie idealna.
Dotyczy to również gier, filmów itd
PS. Giumek pisząc o AMD udowodnił jak nic się nie zna na sprzęcie. :)
Procesory AMD są też idealne do podkręcania. (karty graficzne również)
Teraz na inny temat. :)
Jeśli ktoś lubi tą grę to polecam też filmy które wyszły ,,Assassin's Creed Lineage'' oraz
,,Assassin's Creed: Embers''
Jako ciekawostkę dodam że nie tylko tworzę polonizacje do gier.
Jestem autorem napisów do tych filmów. :)
Kupiłem mu to ma, miał oceny w szkole poprawić, do żadnego gimnazjum go nie przyjmą, a ten siedzi i gra w gierki.
Andrzej, obiad stygnie, matka już zła a zaś te drzwi do pokoju zamknął. Jak pójdę po śrubokręt to ci zrobię takiego assasyn kreda, że na dupie całe wakacje nie siądziesz.
Tak. Procesory AMD sa idealne do podkręcania ale to się nie przekłada na wydajność w stosunku do Intela
Przykład?
Unity, Ultra, GTX970
FX9590 5,0 GHz minimalnie gorzej sobie radzi od i5 2500k 3,3Ghz, różnica? Ogromna.
Napisz gdzieś na jakimś forum co się znają na składaniu to cie wysmieja jak będziesz chciał AMD do gier. Poza grami AMD radzi sobie całkiem nieźle.
@Nelson Idź się dalej chwalić swoim AMD że ile to FPS nie masz w grach. Jak masz tyle ile pisałeś w innych wątkach że grasz na Ultra to test zrób, chętnie tu wszyscy obejrzymy.
Jeszce chętnie zobaczymy jak wykorzystujesz te 32GB ramu, założę się że nawet 16 byś nie wykorzystał. Tzn wykorzystać żaden poblem ale wykorzystywać tak żeby ten ram był naprawdę ci potrzebny.
Wiesz ja mam AMD od roku i jakoś gram w nowe gry beż żadnych zadyszek procesora, na FB przed paroma dniami napisałem na pewnym wątku że AMD używam do grania to pseudo informatyk mnie wyśmiał,ale gdy napisałem mu 5 nowych tytułów w które aktualnie (ustawienia graf. i ilość FPS) to już mu nie było do śmiechu.Każde wymagania sprzętowe mają podane wymagania pod Intela i AMD,taki Hitman jest zoptymalizowany pad AMD,tak jak FC Primal, natomiast w Crysisie 3 każdy procesor AMD ma przewagę na Intelem,więc procesory AMD nadają się do gier,mówię to jako roczny użytkownik AMD.
Jeszcze jedno. Ja jako roczny użytkownik procesora AMD wiem na co mogę się pozwolić z tym procesoremi jest to całkiem sporo.
Intele mają mocny jeden rdzeń,a procesory AMD ''W grupie siła'' że tak powiem,więc czym więcej gra obsługuje rdzeni tym lepiej dla AMD (każda nowa gra obsługuje więcej rdzeni ,też starsze gry), taka gra jak np. ETS 2 gdzie gra obsługuje jeden rdzeń (lub 2) tam Intel jest lepszy,na AMD też gra zadziała beż problemu ale wydajność będzie po stronie Intela. Wiec nie ma żadnego problemu aby grać w nowe czy stare gry na procesorze AMD.
PS. Chwalenie się komputerem tak jak nelson jest chore,on nie ma nie wiadomo jak wydajny komputer,po prostu zwykły PC do nowych gier nie ''potwór'',więc Nelson daj SC z testami twojego ''potwora'' z jakieś nowej gry zobaczymy co twój PC potrafi.
Nelson, typie, żaden FX nie ma fizycznych 8 rdzeni, poczytaj sobie o tym na necie, druga sprawa, 960SLI ? współczuje i nie mam nic do dodania, 32GB ram? gry nie potrzebują więcej niż 8. W takim samym budzecie mozna mieć duzo lepszego kompa do gier, ale trudno, zaplaciłeś to ciesz sie z niego, ale nie chwal się bo nie masz pojecia ziom o sprzęcie, graj sobie w te gierki ale troche pokory
Na razie nie potrzebują więcej niż 8GB pamięci?
Zobaczysz co będzie za rok. :)
Lepiej mieć więcej niż mniej.
Mogeto--W jakim budżecie? Czy ja napisałem dokładnie ile wszystko w moim kompie kosztowało? [obudowa,zasilacz, chłodzenie, głośniki itd itd
W sklepie za taki zestaw jak mam sprzedawca by z ciebie zdarł grubo ponad 10 tys zł [wiadomo, chce jeszcze zarobić- norma dla sklepów i marketów. Cena kompa + 500-1000 zarobku. Zależy jak bardzo sklep pazerny]
Nie mam pojęcia o sprzęcie? haha dobre...
Składam kompy od kilkunastu lat i nie mam pojęcia o sprzęcie. :)
Nie bądź śmieszny.
Tak, chwale się tym co mam, wolno mi i nic ci do tego. :)
Ciesze się że mogę grać w najnowsze gry w najlepszych ustawieniach grafiki i w doskonalej jakości dźwięku 5.1
Ps. Jeśli chodzi o Intela to uważam że to syf.
Od kilkunastu lat jestem przy AMD [kilkanaście procków przez ten czas] i uważam że jest idealny do gier itd
Jeśli chodzi o grafikę, nigdy bym nie wybrał żadnego Radeona.
Procek amd'ka + 960SLI, zapłaciłeś za to 9 tys? Nawet jakby brać najdroższe dodatki w postaci tych kwart dźwiękowych, wyszłoby DWA RAZY taniej za całego kompa, także coś tu jest nie tak.
A teraz Cie po kolei wyargumentuje żebyś wiedział o co chodzi:
- zobaczę co będzie za rok ? mówimy o teraźniejszych grach, za rok to Twoje 960tki stracą wsparcie i wydajnościowo nie będzie kolorowo
- cena kompa + 500/ 1000zł dla sklepu? chłopie, w jakim Ty świecie żyjesz, podaje części, składają mi i płacę za to, co zamówiłem, a nie 1000zł mniej czy drożej
- Intel syf ? to jak wyjaśnisz że najmocniejszy FX dostaje po tyłku od i5'tek sredniej klasy w grach? takie są testy i to są typie FAKTY
- Geforce vs Radeon ? dla mnie to kwestia oplacalności, jeśli olewasz drugą markę to jesteś zwyklym ignorantem.
Nadal uważam że nie masz pojęcia o sprzęcie i wiekszość mnie popiera
Poza tym zapomniałem dodać, że niedługo premiera nowych kart, także leć do sklepu, kupuj wymieniaj bo z 960 to już stary grat haha. Ty musisz mieć przecież najnowsze i najlepsze xD
,, 2 razy taniej'' Widzę że kompletnie nie masz pojęcia o porządnych podzespołach.
Sama karta dźwiękowa jaką mam to koszt 1000zł + drugie tyle głośniki. Logitech Z-906
Chłodzenie tyle kosztuje u mnie co najtańszy komp w markecie.
Więc dziecko zastanów się co piszesz bo nie masz bladego pojęcia o porządnych podzespołach i składaniu samemu komputera.
Jesteś zwykłym dzieckiem które nic a nic nie wie. :)
I szczerze mówiąc Twoje zdanie jest dla mnie nic nie warte. :)
Jestem zadowolony z mojego komputera i kompletnie mnie nie interesuje co jakieś gimbusy o tym myślą. :)
Nelson mam takie drobne pytanie,dlaczego do swoich komentarzy załączasz zdjęcia zabarwione na niebiesko?
Dlatego na niebiesko że nie na czerwono. :)
Na głupie pytanie, głupia odpowiedź.
W grze Assassin's Creed Unity jest przepięknie ukazana Rewolucja Francuska.
Widzisz kolego cieszę się że gra ci się podoba :)
Mnie osobiście też bardzo się podoba : )
To fajnie że Ci się podoba.
Polecam też Assassin's Creed Syndicate oraz wszystkie dodatki do tych gier.
Pozdrawiam.
Ps. Dlaczego na niebiesko? (to drugi kolor po czarnym który lubię) :)
@NelsonPL
Jak już się tak chwalili swoim sprzętem to może się pochealisz w końcu jaki masz procesor i karty.
Ale pewnie to jest wielka tajemnica jakie podzespoły trzeba mieć do grania na maksymalnych detalach w najnowsze gry.
Co do radeonów to nie bądź taki przekonany żebyś ich nigdy nie wybrał bo czasy się zmieniają, i liderzy na rynku kart też się zmienią. Zobaczymy jeszcze co AMD za karty zaprezentuje i w jakiej cenie.
NAJBARDZiEJ ZJEBANA GRA EVER !
zjeby z UBi szitu zpierdolili wszystko co mogło być dobre w tej grze podam parę przykładów
plusy + miasto , masa rzeczy do robienia , parkur , bronie masa ich stroje , ogólnie dla mnie jeśli chodzi o zawartość niesamowita ilość
minusy - BABKA SIE ZACIELA musialem sam ja popychac zeby zatrybila co ma robic
- strzelcy
- czasem w ogole postac nie reaguje na nasze klawisze
- wywala grę nawet bez kodów 2x co 10 min mi wywaliło
- błąd w misji miałem 4 ludzi do oskarżenia a 5 była ta zła i musiałem zrestartować grę..
- sterowanie - potrafi wejść na drabine i z niej nie zejdzie
- tak samo potrafi wspinać się ale na linę to już nie przeskoczy
- wywala w pewnych miejscach na mapie..
- 9999999999999999999999999999999999999999999999999999999999 przeciwników strzelających do nas..
GRA NAJBARDZIEJ ZJEBANA PRZEZ CO ?
asasyn 2 praktycznie apteczki nie trzeba było używać a tu ?
masz 5 wrogów to jesteś trup z jednym walczysz a 4 stoi z dala i napierdala z kałachów i nawet tego jednego nie można zabić bo kontruje unika spamuje ciosami i CHUJ RZECZY BYM MUSIAŁ WYMIENIAĆ
kurwy z ubi pomyśleli że jak ac 2 był za łatwy to teraz zrobią grę w której bohater to jebana pizda
mam dość Ubi szmaty u mnie przejebali sobie pewnie też zjebją Watch dogsy jak zjebali Sryndykata
Zeus88 kolejny bohater internetu powiedz mi to w twarz chętnie sprawdzę czy nie jesteś 13latkiem cwaniakującym w internecie ja bym ci ustawił życie bo widze nikt nie powiedział ci jak masz się zachowywać widać kiepską matkę masz
dodam że na moim gtx 980 gra nie chodzi płynnie..
hahaha to masz nieźle skopany komputer.
Przeszedłem calutką grę i gierka chodzi rewelacyjnie.
Wszystko na najwyższych możliwych ustawieniach.
Tak to jest jak się ma kompa z marketu i nie potrafi się grać.
Unity jak i Syndicate oraz dodatki do nich są MEGA.
Ps. W czasie gry w wymienione gry nie napotkałem na żadne błędy i nigdy nie wyrzuciło mnie z gry.
Narzekają dzieci co mają bajzel w systemie i kompy z marketów. :)
Moja ocena tych gier: 10/10
Wypowiadasz się coraz mniej i dobrze, nie wypowiesz się pod grami z Denuvo bo nie możesz pograć jest to smutne.
Mam z ciebie niezły ubaw, chwalisz się ciągle a grać w premierowe cudowne gry nie możesz, taki Hitman piękna gra, świetna grafika a Maroko (3 Epizod, wiem nie wiesz) cudoo! DOOM, 11 godzin za mną świetne się bawię mam ponad 60 FPS no cudowna gra. Taki HOMEFRONT The Revolution niby średniak a przyciąga i to na długo, gram na maksymalnych ustawieniach graficznych wszystko działa płynnie ! A to najważniejsze. A za tydzień będę grał w nowego Mirror's Edge'a mówię ci Nelson będzie to świetna gra ale ty nie pograsz bo Denuvo.
A ty komentujesz takiego AS z przed 2 lat i dodajesz jakieś oczojebne niebieskie dziadostwa (czyt. obrazki nelsona), ale za rok nowy AS też będzie miał Denuvo hehe.
Nie ośmieszaj sie Games 12 :)
Przeszedłem już Tomb Raidera najnowszego i obecnie gram w Fifa 2016 więc przestań pisać bzdety.
Ogólnie cracków nie ma do tych gier ale jak się chce to można je zdobyć lub mieć sposób by zagrać.
Więc Denuvo w niczym mi nie przeszkodzi. :)
Bez obaw, mam w co grać i zapewniam Cię że są to najnowsze gry. :)
Co do Denuvo to tylko kwestia czasu jak to badziewie zostanie złamane.
widze jesteś kolejną ciotą Internetu mój komputer to bestia jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj.
ale tutaj to tak jest jak takie palanty na wózku jak Ty tu piszą komentarze
+ misje śledcze
+ grafika i animacje
+ klimat francji w czasie rewolucji
+ misje poboczne nawet dość ciekawe ...
- ... ale do wiedźmina 3 droga daleka
- optymalizacja
- bugi
- "czerwoni", sami rzucają ci się do gardła kiedy spokojnie przechodzisz ulicą
- zakończenie bez polotu, poprzednie asasyny wywarły na mnie większe wrażenie
Moja ocena 7.0
Grałem już w spatchowana wersje na dość dobrej specyfikacji sprzętu wiec większość błędów o których wszyscy piszą nie uświadczyłem. Wracamy do Europy, a to wiąże się z monumentalnymi budowlami i z ironizującymi komentarzami Shouna w encyklopedii . Dzięki gęstemu zabudowaniu parkur ponownie odgrywa ważną role. Ten element został rozbudowany choć czasami widać że postać dziwnie się wspina albo potrafi skoczyć łamią wszelkie prawa logiki. Arno przez całą grę jest Assasynem posiadającym zwierzchników przez co czujemy że jesteśmy częścią jakiejś wspólnoty. Fabuła została fajnie napisana no i jest jeszcze postać Elise . Nie dość że świetny model to jeszcze laska z charakterem.
+grafika
+tłum na ulicach
+sporo otwartych budynków
+system skradania się
+stroje i wyposażenie
+śmiertelność broni palnej
+śledztwa ( przy tym co wyprawia Arno, mocno zalatuje hipokryzją )
+misje współpracy ( choć chyba najbardziej zabugowane)
+brak wyzwań
+szybka i funkcjonalna mapa
Ubisoft przesadził natomiast z ilością znajdziek. Praktycznie cała mapa jest zasłonięta przez rużnej maści ikony. Dodatkowo producent wymyślił sobie że za odkrycie wszystkich trzeba zapłacić prawdziwą gotówką. ( mam nadzieje że nikt aż tak zdesperowany nie był ). Dodatkowo nie otworzymy wszystkich skrzyń ponieważ są zależne od innych aplikacji albo od naszej zdolności lichwiarskich które z kolei możemy rozwijać dopiero po ukończeniu danych sekwencji. Dodatkowo mamy aktywności poboczne które na tak zapchanej mapie mieszają się i nie wiemy czy aktualnie robimy „Paryskie Opowieści” czy możemy rozpocząć następną.
-wymagania sprzętowe
-długie wczytywanie
-głupota strażników
-brak teraźniejszość w fabule ( jest w bazach danych )
-jak na Assasyna to trochę toporna
-zagadki Nostradamusa ( oraz słaba nagroda za rozwiozanie wszystkich )
-szczeliny Helix'a
-Cafe Teatre ( tym razem hub wciśnięty na siłę )
Podsumowując dobra gra, ale ilość bzdet i bezmyślnych aktywności przekracza tu chyba poziom krytyczny.
hahahaha
Na wstępie powiem, proszę nie sugerować się niskimi ocenami, które nie są w pełni uzasadnione :)
AC: Unity to kolejna świetna gra z tej serii. Gdyby nie zdarzające się bugi, ocena byłaby wyższa. Dostałem wszystko to co chciałem!
- Piękny, klimatyczny świat gry,
- Bohater "Arno" (jak dla mnie najlepszy od czasu trylogii z Ezio, którego nic nie pobije),
- Ciekawa fabuła,
- Sekwencje + misje poboczne jak najbardziej na plus,
- "Znajdźki" i inne ciekawe rzeczy do roboty,
- Dość udany soundtrack,
- Możliwość gry wieloosobowej,
- i inne duperele, które dobrze uzupełniają całość ^^
Tak jak pisałem, jedyny problem jaki posiada ta gra to występujące (u mnie dość rzadko ale jednak) BUGI i Glitche.
Gdyby nie to .. gra marzenie. Przekonajcie się sami, polecam :)
Nie wiem czy to odpowiedni temat, ale mam pytanie, a mianowicie czy AC Unity pójdzie mi na takim sprzęcie, a jeśli tak to na jakie ustawienia mogę sobie pozwolić?
*GTX 750 Ti 2 Gb,
*AMD FX-6100 3.3 Ghz,
*8 Gb RAM,
*Win 7 64-bit.
Witam.
Połatali już tą grę? Można zagrać, czy sobie odpuścić?
Po patchu 1.5 zaczelo byc grywalne r9 280 srednio wysokie i mozna powiedziec jest stabilnie 47-60fps.
i w moim przypadku mikroprzyciecia juz nie wystepuja.
Sick_00 - grałem wersje z ostatnim patchem jakieś dwa miesiące temu. I jak wyżej pisałem ja nie natrafiłem na większe błędy. Raz na sto przypadków zdarzy się że trup odleci, ale nic co psuje przyjemność z rozgrywki. Jak nie jesteś pewien czy pójdzie na twoim sprzęcie to z zainstalowaną "Java" wejdź na http://www.systemrequirementslab.com/cyri
O sprzęt się nie martwię. Przerażała mnie tylko ilość błędów w tej grze, dlatego pytałem czy już połatali :) Ale skoro piszesz, że nie natrafiłeś na większe błędy to skuszę się i zagram :)
Serię skończyłem na AC IV Black Flag, w co powinienem zagrać najpierw, Rogue czy Unity ? Zależy mi żeby opowieść toczyła się chronologicznie jak dotychczas. Z góry dzięki za odpowiedź.
W południowych rejonach mapy bardzo często zaczęła mi się gra zawieszać. A przy sekwencji 9 bywam tam często. Z kolei jak wejdę na "Panteon" zawiesza się od razu. Po wywołaniu Alt+Ctrl+Del i menadżera pokazuje ze przestała działać...
Jest na to jakiś patch?
Jednak udało mi się ukończyć wszystkie sekwencje do końca i co mogę napisać
+ fajny główny bohater z ciekawym charakterem
+ godzinę wcześniej grałem w "Roque" i graficznie był spory opad szczęki. W ogóle widać duży postęp pod tym względem
+ Fajne przejście fabularne z tego samego "Roque" do "Unity"
+ Tłumy i zachowanie ludzi na ulicach
+ Fabuła całkiem niezła....
- choć niestety z czasem okazuje się dosyć płaska a końcówka taka sobie
- może skakanie po ścianach jest bardziej realne ale sterowanie utrudnione
- bugi, które jakoś się udało pokonać
Optymalizacja - dno, Wiedźmin 3 chodzi mi praktycznie na ultra, 40-60fps, tutaj musiałem obniżyć ustawienia do prawie najniższych, a gra i tak ścina jak cholera.
Grywalność - prawie dno, niby eksploracja i poruszanie się jest fajne, do czasu jak Arno'wi się coś nie uj!@#!e i zacznie robić zupełnie co innego niż się chce, co w niektórych momentach jest równoznaczne z ładowaniem ostatniego checkpointu, o trafieniu do okna nawet nie mówię, bo wejście przez okno do budynku graniczy z cudem.
Walka - na$@#!przaj PPM i klikaj E, nic więcej nie trzeba robić, bardzo wciągająca, całe szczęście, że są te bomby dymne i można uciec, bo po 2h grania odechciało mi się jakiejkolwiek walki w tej grze, robię co muszę i uciekam.
Fabuła - całkiem fajna, wciąga, trochę naciągana, ale żadnych rewelacji nie ma, po prostu jest i nawet może wciągnąć.
Zadania monotonne, myślałem, że AC I miało monotonne zadania, ale Twórcy się nawet nie postarali, dali parę opcji do każdego zadania, żeby było wrażenie swobody wykonywania, a tak naprawdę sprowadza się wszystko do dostań się, zabij, ucieknij..
Gra momentami irytuję i doprowadza do wręcz do szału, system rozwijania postaci totalnie bezsensowny, a odblokowywanie niektórych elementów wyposażenia jest wzięte za przeproszeniem z dupy, na cholerę na siłę wciskać do takiej gry multiplayer, ktoś chce multi, fajnie niech będzie taka opcja, ale nie wszystkim to pasuje.
4/10 - minusy za irytowanie, optymalizacje, błędy, poruszanie się postacią, jedyne pozytywy w tej grze to jakieś tam rozwinięcie fabuły i zabawa w assasyna, ogólnie ta gra to krok wstecz, wolałbym już zagrać jeszcze raz w AC I, II, II, BH i Revelations po kolei niż męczyć to.
Czegoś ty sie spodziewał do walki w assassin creed klikanie 10 przyciskow? W kazdej czesci obrona byla pod "e" a atak LPM
Właśnie ukończyłem grę i jestem pozytywnie zaskoczony bo dużo osób odradzało mi tę produkcję. Mimo to zagrałem i bawiłem się świetnie bo gra oferuje naprawdę dużo zawartości.
Optymalizacja - Teraz jest już dobrze, a nawet bardzo dobrze. Gra cały czas trzymała 60 klatek, a podczas intensywnej walki gdzie na monitorze było aż za dużo czerwonych znaczków spadło do 45-50, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Grałem na ustawieniach b.wysokich.
Fabuła - Ciekawa i nie rozmyta. Od początku do końca było wiadomo jaki cel ma Arno i trzymał się go. Strasznie podobało mi się, że nie jesteśmy od razu jakimś mistrzem w bractwie, a byliśmy podwładnymi. Było trochę zwrotów akcji i fajnych momentów. Jedyne co mi się nie podobało to zakończenie, a raczej walka z ostatnim bossem. Była łatwiejsza niż nie inny templariusze we wcześniejszych fazach gry. Trochę się zawiodłem. Póki co nic nie pobiło finału z ACIII.
Aktywności poboczne - Trochę tego jest, nie zrobiłem wszystkiego bo mi się nie chciało (może kiedyś bo mam manię wracania kiedyś do gier i robienie tego czego nie zrobiłem za 1-szym razem). Fajnie było wrócić do starych sposobów rozwijania bazy. Przez ostatnie 2-3 odsłony rozwijaliśmy statki, a teraz kawiarnię, która była kwaterą główną i w singlu jak i w multi.
Funkcje społecznościowe - Szkoda, że w Syndicate wykastrowali te wszystkie rzeczy bo były bardzo fajne i bawienie się w kluby podobały mi się.
Coop - Mega sprawa. Nawet z przypadkowymi ludźmi dało się w miarę sensownie pograć i wykonać trochę misji. Strasznie mi tego brakowało w innych odsłonach. Kolejny fajny tryb wykastrowany w Syndicate.
Grafika - Ogólnie to w Unity grałem po ograniu Rogue i miałem autentyczny opad szczęki jak to zobaczyłem. Przeskok graficzny ogromny.
Oczywiście gra ma też sporo minusów ale nie na tyle istotnych aby psuć przyjemność z rozgrywki. Np. bugujący się Arno kiedy trzeba wejść przez okno, a dość często tak dostawałem się do budynku. Raz czy dwa podczas walki Arno wpadł mi pod mapę. Czy chociażby problemy z namierzaniem wrogów.
Grę oceniam pozytywnie na 8.5 bo bawiłem się przy niej świetnie
Teraz czas na Syndicate ale już czuje po pierwszych godzinach, że gra jest po prostu gorsza i Londyn nie wzbudza u mnie takich emocji jak Paryż.
Genialna gra pod każdym względem.
Pięknie ukazana Rewolucja Francuska.
Klimat jest nieziemski.
Polecam.
Grafika na ultra wygląda dramatycznie. Po prostu dramatycznie. A przymuszanie do grania w multi jest po prostu bezczelne. Właśnie te dwie rzeczy obrzydziły mi tę grę. Dodam jeszcze burdel na mapie (TAB), który strasznie ciężko ogarnąć, wszystko nachodzi na siebie, brak jakiejkolwiek przejrzystości. Przymuszanie do gry w AC: Companion jest również irytujące. Najgorsza ze wszystkich części. Pomysł był świetny, ale jego realizacja to jakiś dramat.
Może ktoś powiedzieć jak teraz przedstawia się sytuacja z optymalizacją gry ? Pogram sobie na GTX 660 i i5 ?
-> mareczeklubigry w wyszukiwarce wpisz sobie "Can You Ran It". Tam wpisz interesującą grę i komputer sprawdź czy na twoim pc/laptop pójdzie. Chyba trzeba tez dograć flasch'a by działało.
Chłopie ja się nie pytam czy mi pójdzie czy nie. Porównać sobie wymagania do specyfikacji kompa potrafię bez jakiegoś głupiego programu. Pytam się czy naprawiono optymalizację bo ta leżała i kwiczała gra potrafiła klatkować nawet na ówczesnych ,, potworach "
Słaba część. Jedyne co wciąga to rozbudowany, klimatyczny świat i zagadki. Fabuła najgorsza ze wszystkich gier, black flaga przeszedłem 4 razy i jeszcze raz bym chętnie zagral, w unity nawet nie myśle. Mało misji, powtarzalność, musimy po kolei assassynowac aby dojsc do glownego wroga co jest słabe i przypomina drugą część. Jak dla mnie najgorsza część choć szkoda bo apetyt był duży po black flagu.
Właśnie się przełamałem i przeszedłem :D
I powiem tak gra jest strasznie nudna nie ma w niej nic wciągającego po prostu przejsc na siłe i odstawić . Wątek fabularny ssie , grafika ludzie się zachwycali z tego co pamietam i teraz moje pytanie brzmi serio?
Jest gorsza niż w AC IV Black Flagu , który był robiony na starym silniku , nawet dynamika jest gorsza a tak gram na fulla na I7 6700k 16gb ram GTX 1070 :P
Gra okropna ohydna i nudna to tyle ode mnie :)
Uuu to ja mam GTX 1060 AMP 6gb i AMD Ryzen 5 1600. To chyba strach podchodzić co nie ?
Mając sprzęt który nie podoła nowościom, nie byłem w stanie zagrać na przyzwoitym poziomie czy to w FC4 czy to w Unity, Syndicate i nowsze. Teraz kiedy mam okazję... druga gra od tego studia przy której mnie kur*ica bierze. Z początku cię zauroczy żeby potem straszliwie poirytować kretyńską mechaniką czy wykonaniem.
Teraz już widzę dlaczego ludziska narzekają na tą firmę. Żadnych innowacji, pierdyliard kretyńskich znajdziek, a jeśli już zabiorą się za jakiś element i starają się go ulepszyć to głównie wychodzi im spier**lina... Umęczę to dziadostwo do końca ale już czuję ocenę 6/6.5 max. Kompletna irytacja, zero przyjemności, satysfakcji z rozgrywki, na każdym kroku coś wkurza (biegnie człowiek ulicą, wpada w uliczkę na skróty, przypadkiem "stórza" strażnika i już na głowie 10 debili którzy dwie ulice dalej cię ubiją i leć sobie na nowo w to samo miejsce*).
Sorki za bluzgi ale nie mogę, chciałem zaliczyć kilka tytułów z którymi byłem do tyłu (o ironio głownie od Ubi) i szlag mnie jasny trafia. Wiem już że nie prędko zainwestuję w jakąkolwiek grę z tego studia. Ostatni zakup, The Division mnie nie frustruje, wchodzę i robię co chcę, nie muszę się przejmować debilnym autosave'em, kretyńskimi misjami, zjebaną mechaniką. Po prostu strzelam. Wildlands? Po dwóch betach, opiniach i recenzjach głęboko podziękuję.
Ciekawi mnie tylko co też odj**ią z nowym assasynem, studio się nie śpieszy, pono wzorują się na Wiedźminie 3 jeśli chodzi o narracje. Ale jeśli znowu będzie tak że początek zauroczy, niby fajnie, a potem okaże się że trzeba zbierać tonę niepotrzebnego gówna to dziękuję. Vivendi się zbliża...
*To tylko jeden z przykładów kretyńskich pomysłów.
Gra bardzo fajna. Bardzo dużo zadań, świetna infrastruktura, niestety jedna dosyć spora wada :
Do tej gry musiałbym zakupić kartę graficzną za 1000 PLN, albowiem na moim ATI Radenon zacina się jak cholera, 15 s. gry 15 s. zawieszenia i tak w koło. :-( . Zatem, szkoda ale muszę odinstalować
Pójdzie w miarę na i5 3350 p 3.10ghz, 8gb ram ddr 3, gtx 1060 6gb?
Przelazłem to dzieło ponad 2 lata po premierze. Przede wszystkim nalży zauważyć, patrząc na te płacze powyżej, brak jakichkolwiek problemow z wydajności, żadnego nawet najmniejszego buga, żadnych doczytujących sie tekstur, żadnych lewitujących stogów siana ani latających słoni.
Nie ma to jak brać udział w wyścigu szczurów i grać na premiere, a później tworzyć tysiące postów o pierdołach. To wszystko w myśl zasady: Jasiu z klasy już gra to ja też muszę?
Sama gra? Mowiac najkrócej: taki tam Assassin. Lepszy od AC3, gorszy od AC2. Model wspinania sie ssie. Fabula dupy nie urywa, glowny bohater także. Brak watku współczesnego, projekt miasta, klimat in plus. Za te tam 10 euro można gre polecić.
Moje 6/10, to takie 8/10 w obecnie używanej przez recenzentów upośledzonej skali.
->Kiss - dokładnie. Teraz większość gier wychodzi w wersjach alfa. Oczywiście potępiam ten proceder, ale już od dłuższego czasu produkcje kupuje z 3/4 letnim opóźnieniem. Nie dość że produkt jest ukończony to i cena jest atrakcyjniejsza.
Wyjaśnijcie mi na przykładzie takiego nowego Mass Effect'a. Gra ewidentnie do poprawki . Kupujecie na premierę. Ukończycie Andromedę z lekką irytacją w około 3 tygodnie. Potem wypuszczają patch z łatkami i co ? Zaczynacie grac od nowa by zobaczyć lepsze animacje twarzy ?
Świetnie się grało. Piękna grafika i dźwięk.
Wszystko oczywiście jak zawsze miałem ustawione na full.
NelsonPL ocenia:10/10
Polecam.
Optymalizacja kaszana. Bardzo dobrze że nie kupiłem, mimo że wydaje się być dobrą grą, fajny początek.
No ale spadki do 6 fps na sprzęcie w którym Doom, The Surge czy Nier Automata chodzą po ok 50-60 fps to sorry...
Patch 1.5 zainstalowany jakby ktoś pytał.
Unity nadrabiam dopiero teraz bo przy premierze miałem już dość kiepski komp do nowych gier. I musze przyznać że jestem pozytywnie zaskoczony, nie żebym kompletnie nie wiedział czym jest Unity, jak się w niego gra itd. bo wszelkiej maści recenzje czy filmiki na YT mnie nie minęły, ale doświadczyć tego samemu to już inna para kaloszy. System parkouru świetny, choć momentami trochę "szalejący" (kiedy Arno nie robi tego czego chcemy, ale tak to jest jak stawia się na automatyczność i efektowność kosztem intuicyjności), walka jak dla mnie spoko, jest trudniejsza ale to raczej przez zwiększenie odporności na obrażenia wrogom, a zmniejszenie nam. Fabuła znośna, moim zdaniem trzymająca poziom serii gdzie poszczególne odsłony się względnie wybijały (jak choćby Black Flag i Brotherhood moim zdaniem) a niektóre po prostu miały taką sobie historyjkę. Klimat Paryża z czasów rewolucji genialny, ilość ludzi na ulicach powala nawet gdy się przyjrzymy i zauważymy powtarzalność modeli postaci. Trochę kłuje mnie że rozwój postaci to w zasadzie odblokowywanie umiejętności i ruchów które w poprzedniczkach mieliśmy od razu dostępne, kupowanie sprzętu jest dziwne bo wystarczy wejść w menu by zaopatrzyć się w nową broń czy strój, ale już amunicję czy lekarstwa musimy kupić u handlarza. Ogólne wrażenia mam bardzo pozytywne, misje główne i poboczne są fajne, a kwestia pierdyliarda znajdziek mnie nie obchodzi bo ich nie zbieram, za to trochę przeszkadzają one w przeglądaniu mapy świata. Tą serię ceniłem za to że po prostu biegam po dachach lub dosłownie przechadzam się po mieście, zwiedzam, zaglądam w każdy kąt. Grając w Unity miałem wrażenie obcowania z pierwszą odsłoną serii, czuć że czegoś grze brakuje, że coś mogłoby być zrobione lepiej, ale z drugiej strony mamy wielkie, piękne i szczegółowe miasto, świetny klimat danej epoki i przyjemne bieganie po dachach. Więc dla mnie solidna dziewiąteczka.
Seria Assassin's Creed mimo rocznego cyklu wydawniczego przez lata trzymała równy, wysoki poziom. Sięgając po kolejne części gracze wiedzieli, że co prawda dostaną odgrzewany kotlet, ewentualnie z nową przyprawą, ale będzie to kotlet z delikatnego, wysokiej jakości mięsa. Mimo, że dziennikarze i gracze zżymali się na Ubisoft, to jednak co roku kolejne gry z serii rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, zgarniały ósemki i dziewiątki, a kolejni bohaterowie gier - m. in. Ezio, Edward - stawali się ikonami elektronicznej rozgrywki. Zmieniło się to wraz z Unity, które zebrało mieszane opinie, głównie z powodu trapiących tytuł setek błędów i niedoróbek. Choć majstrowie z Ubisoftu połatali tytuł bardzo profesjonalnie, tak, że w niemal 3 lata po premierze nie ma już właściwie żadnych bugów (a przynajmniej ja na nie nie natrafiłem), grze nadal daleko jest do ideału, a nawet do poprzednich części ubisoftowego tasiemca.
Przedstawiony w Unity Paryż jest wielki, szczególnie w porównaniu do innych miast przedstawionych dotychczas w serii, piękny i - jak wynika z licznych, dostępnych w sieci porównań - pieczołowicie odwzorowany. Klimat Rewolucji Francuskiej unosi się w powietrzu, a czas spędzamy z takimi postaciami jak Robespierre, Danton, Marat (co prawda martwy, ale zawsze) czy Napoleon Bonaparte. Przed katedrą Notre-Dame i Pałacem Sprawiedliwości protestują tłumy gęste jak w żadnej innej grze, a całości dopełnia warstwa audio stojąca na najwyższym poziomie, zarówno muzyka, jak i głosy postaci. Przerywniki filmowe jak zawsze w tej serii są fenomenalnie wyreżyserowane, a mimika - dla mojego niewprawnego oka - niemal fotorealistyczna.
I tak naprawdę na oprawie audiowizualnej kończą się mocne punkty Unity. Część elementów poprawiono (choć żaden w zasadzie nie został zrobiony naprawdę dobrze), ale najpoważniejszy mój zarzut wobec tej gry to (niemal) wszechobecna NUDA.
Cofnijmy się na moment do trzeciej odsłony serii o skrytobójcach, Brotherhood. Podobnie jak Unity niemal cała gra rozgrywa się na terenie jednego miasta, Rzymu pełnego ikonicznych zabytków. Co powoduje, że ta gra, mimo rozlicznych wad i braku części usprawnień wprowadzonych do schematu asasyńskiej serii nadal potrafi wciągnąć jak ruchome piaski? Różnorodność. Gracz może wykonywać misje kampanii, odkrywać miasto przy pomocy punktów widokowych, rekrutować kolejnych członków swojego bractwa, uwalniać miasto spod wpływu templariuszy, wykonać parę zleceń zabójstw, wykonać misje polegające na niszczeniu machin Leonarda da Vinci, które wpadły w ręce Borgiów, czy wreszcie wykonać zręcznościowe misje w siedzibach kultu Romulusa, aby odblokować fajną zbroję, ewentualnie wykonać misje którejś z trzech frakcji, każde o nieco innym profilu.
Co może ten sam gracz robić w Unity? Oczywiście, biegać, odkrywać punkty widokowe - standard serii. Może też wykonywać misje poboczne z okruchami fabuły, zwane tu "paryskimi opowieściami", które zasadniczo polegają na mordowaniu określonych celów lub wykradaniu określonych przedmiotów. Ewentualnie wykonać trochę "misji aplikacji towarzyszącej" (cóż to za cudo ta "aplikacja" nie mam pojęcia, nie używałem), które polegają na zabijaniu i wykradaniu, ale bez strzępów fabuły. Gracz może również oddać się wyzwalaniu miasta, które z kolei odmiennie niż w poprzednich częściach polega na wykonywaniu misji, w których (wait for it!) musimy mordować określone cele lub wykradać określone przedmioty. Jeżeli to graczowi nie starczyło może wykonać parę misji związanych z rozwojem należącej do Arno kawiarni, które zasadniczo polegają na zabijaniu określonych postaci lub wykradaniu określonych przedmiotów.Wow! Co za pomysłowość! Szał ciał!
W innych aspektach w Unity również mamy klęskę urodzaju. Skrzyń w Paryżu jest tyle, że twórcy zdecydowali się pooznaczać je na mapie czterema różnymi kolorami. Ponadto w grze zaimplementowano rozwój postaci, co z kolei pozwoliło twórcom zaimplementować dwa rodzaje punktów, które w czasie gry zbieramy i się z tym mechanizmem wiążą. Nie będę zagłębiać się w szczegóły, ale od tych wszystkich cyferek w menu rozwoju postaci czy różnorakich znaczników na mapie miasta z początku puchnie głowa. Cóż z tego, skoro po paru godzinach gracz odkrywa, że wszystko sprowadza się do zabijania określonych celów i wykradania określonych przedmiotów.
Chyba wiem, co się stało. Dotychczas rok starczał twórcom na wysmażenie kolejnej, udanej odsłony, gdyż mieli gotowe klocki, z których budowali rozgrywkę. Przy przejściu na nowy silnik wraz z Unity twórcy musieli wystrugać nowe klocki i nie zdążyli już zbudować z nich gry tak pełnej, jak poprzednie asasyny. I co z tego, że do misji fabularnych wróciły rozbudowane skrytobójstwa, skoro w całej grze nie robi się nic innego.
Wspomnieć można także o tym, że zupełnie nie wykorzystano okresu historycznego (rewolucja i jej bohaterowie są, ale to wszystko toczy się obok; ani asasyni, ani templariusze nie mają w niej znaczącego udziału), a wątek współczesny to tak żałosny kikucik, że nie rozumiem po co wciąż w tej serii jest.
W dużym skrócie, Unity to piękna wydmuszka. Ani nie polecam, ani nie odradzam. Fani serii mogą się nieźle bawić, ale przy maksowaniu prawdopodobnie usną.
-> Michał B. mnie także Brotherhood bardziej podobał się niż Unity, ale ty niestety minąłeś się "trochę" z prawdą. Paryska odsłona serii to nie tylko walka. Mamy tutaj nowo wprowadzone śledztwa które całkiem wykluczają mordowanie, są wyścigi z czasem w postaci Szczelin Helixa, a także misje eskortowe. Mylisz się także co do kooperacji ponieważ maja tło fabularne - najczęściej historyczne - marsz kobiet, spraw Dantona. Assassyni zazwyczaj działali za kurtyną wydarzeń, mający większy lub mniejszy wpływ na historie, choć w takim AC3 trochę przesadzili, bo tam Connor za bardzo ingerował w wydarzenia rewolucji amerykańskiej.
https://www.youtube.com/watch?v=w9Uyx2T309k
- moje parę słów o Assassin's Creed Unity, mam nadzieję, że się spodoba ;)
Tylko główny wątek. Na resztę szkoda czasu i prądu marnować. Totalny przerost formy nad treścią. Moje minusy
-ilość znajdziek na mapie
-tłumy na ulicach w tych samych miejscach o każdej porze( Francuzi nie śpią?)
-system skradania
-lokacje w budynkach, do których dostęp jest tylko przez okno na piętrze albo dach, a ci ludzie postronni tam stojący to jak weszli? przez komin?
-mapy podziemi
-zagadki Nostradamusa
-szczeliny Helixa
Wystarczy, ocena 10-7=3
Mógłbym zejść do zera, ale niech będzie 3 dla przyzwoitości haha. AC skończył sie na Black Flag.
-> yarocorpse - nie uważam tej cześć za najlepszą, ale twój komentarz to zwykły hejt.
Doczepiasz się do tak nieistotnych rzeczy jak ludzie walczący o swoje prawa ( a czasami przeżycie ) po zmroku. Albo do tego że nie da się wejść do każdego domu i wszystkie drzwi są pozamykane. ( jakby było nie tak samo w innych grach podobnego typu ). Faktycznie każdy potwierdza że na mapie jest mrowie znajdziek, ale zagadki Nostradamusa i szczeliny Helixa to zawsze jakaś odskocznia.
Ogrywam teraz Origins i powiem szczerze, że uważam tę grę za 2. najlepszego Assassyna po ACII.
Unity, gra którą miałem okazję ukończyć dopiero jakiś miesiąc temu, dzięki czemu nie doświadczyłem tej całej dramy z 'zabugowaniem' gry (w obecnej wersji jest dość dopracowana). Z tego też względu mogę ocenić Unity czysto za sam jego gameplay, tak więc:
FABUŁA - bohater nie jest jakiś antypatyczny niczym Connor, da się polubić Arno, jak i jego historię od tragicznych wydarzeń w dzieciństwie do zostania asasynem; wątek miłosny również mi nie przeszkadzał i choć nie jest to najlepiej zrealizowany wątek w grach wideo, nie był też jakoś tragicznie poprowadzony i
spoiler start
nawet pojawiło się jakieś współczucie wobec Arno przy wydarzeniach końcowych
spoiler stop
Elise z kolei pod koniec zaczęła denerwować swoim egoizmem i tym, że w ogóle nie liczyła się z Arno.
Co do samej fabuły, to intryga jest poprowadzona całkiem ciekawie, ciekawe są również osoby, które stają się naszymi celami jak i sam antagonista.
W fabule nie podobały mi się dwie rzeczy, zakon asasynów, który (w późniejszej fazie gry) podejmuje trochę dziwne i nieprzemyślane decyzje, nie dziwiłem się Arno że reagował na nich tak, jak reagował. Drugą rzeczą są wydarzenia historyczne, które są przedstawione co prawda w bardzo przekonujący sposób i robią wrażenie (egzekucja Ludwika), ale stanowią jedynie tło dla fabuły, a nie jej temat. To jest właśnie niewykorzystany potencjał fabuły Unity moim zdaniem, bo realia rewolucji francuskiej dobrze wpisują się w tematykę konfliktu asasynów i templariuszy.
Jest jeszcze jeden fabularny minus (przynajmniej dla mnie), czyli drastyczne ucięcie wątku współczesnego, który nie wnosi absolutnie nic do fabuły serii (może jedną rzecz do lore wprowadza i tyle), jest to kiepskie tym bardziej, że w Black Flag zastosowali bardzo fajne rozwiązanie, i liczyłem na rozwinięcie tego pomysłu, a nie całkowite spłycenie i olanie tematu. Ogólnie fabuła jest w porządku, ale poprzednie części serii bywały lepsze pod tym względem.
GAMEPLAY - tutaj dla mnie duży plus za nastawienie na działanie po cichu i skrytobójstwo, czyli to, jak asasyn działać powinien, a w tej części nawet musi, bo poziom trudności walk został znacznie podniesiony i szczególnie na początku łatwo zginąć nawet z kilkoma mocniejszymi strażnikami.
Oprócz tego podobały mi się bardzo misje główne z zabójstwami, to najlepszy element gry i chyba najlepiej zrealizowane misje skrytobójcze w serii. Każdy etap to jakiś otwarty obszar (np. pałac), do którego musimy się dostać i oczywiście zlikwidować cel, ale mamy możliwość infiltracji na różne opcje niczym w hitmanie, do tego jeszcze dochodzi skradanie się w budynkach przypominające wspomnianego hitmana czy inne splinter cell, a to bardzo dobre skojarzenia (choć nieco na wyrost). To stwarza wiele możliwości zabójstwa każdego celu i bardzo duży plus za te etapy, czekałem na coś podobnego w sumie od początku serii.
Oprócz tego bardzo podobał mi się parkour i free-roaming po Paryżu, który robi niesamowite wrażenie (graficznie to jedna z ładniejszych gier na PS4) i nawet zwykły spacer po ulicach Paryża jest przyjemnością. Szacunek dla developerów za odwzorowanie miasta i wszelkich budowli, bo widać ile pracy zostało w to włożone.
Nie spodobały mi się z kolei niektóre spłycenia rozgrywki (brak możliwości przenoszenia ciał, okrojony ekwipunek asasyna) jak i nieraz pewna toporność w rozgrywce (czasem Arno jest mało responsywny, a wrogowie, szczególnie strzelcy, potrafią być frustrujący ze swoim snajperskim strzałem zabijającym na hita), jednak mimo wszystko gra przez większość czasu była przyjemna, a jednocześnie nieraz wymagająca, czyli tak jak powinno być.
Aktywności poboczne również są dobrą stroną tego AC, choć na początku jesteśmy nieco rozproszeni przez tonę znaczników pojawiających się wszędzie na mapie, w takim Brotherhood było to jakoś lepiej rozłożone i nie 'przygniatało' swoją ilością. Przeszkadza jedynie to nastawienie na ilość, przykładowo mamy masę prostych zleceń zabójstw kopiuj-wklej, a mało rozbudowanych misji z wyreżyserowanymi cutscenkami, jakich nie brakowało przykładowo we wspomnianym Brotherhood.
Za to misje 'detektywistyczne' są bardzo fajnym urozmaiceniem i wprowadzają powiew świeżości do bądź co bądź już oklepanej formuły gameplayu AC.
W co-opa bardzo chętnie bym zagrał, ale szkoda mi wyrzucać kasę na syf jakim jest PSplus, także niestety nie było mi dane spróbować.
Zwięźle: Unity jest dobrą grą i warto dać jej szansę, ze względu na nastawienie gameplayu pod to, co w serii najważniejsze (skrytobójstwo), wspomniane misje zabójstwa, jak i samą grafikę i przepiękny Paryż. Niektórych mogą odstraszyć pewne zmiany i toporność w gameplayu, ale wg mnie warto dać tej grze szansę, i samemu wyrobić sobie opinię, a nie sugerować się ocenami 1/10 sprzed 3 lat z metacritica.
Jeśli miałbym określić tą grę jednym słowem, to było by to "upośledzona". Prawie każdy element gry został zmieniony, w zamierzeniu na lepsze, a w praktyce jest taki szajs, że szkoda gadać. Niby nastawiono się na skradanie, utrudniono walkę. Tylko zapomniano dostosować mapy do skradania. Jest za mało kryjówek, za mało możliwości prowokowania wrogów. Można ich co najwyżej po cichu wszystkich zabić, ale próby przejścia gry bez zabijania powodują tylko frustrację. Człowiek odpowiedzialny za system zapisów powinien dostać cios w ryj.
Niby zadania poboczne dostały jakąś swoją drobną fabułę. Ale co z tego skoro w praktyce sprowadzają się do jednego, mordowania. Niby dodano ciekawe wymagające ruszenia łbem zagadki nostradamusa. Co z tego, skoro przez bugi nie mogłem ich ukończyć. Przypominam, 3 lata po premierze.
Zmieniono system poruszania się postaci, żeby nie kleił się do otoczenia. Teraz system jest tak toporny i wkurzający, że odechciewa się grać. Na dodatek ten kretyn Arno nie rozumie poleceń, czasami ich nie wykonuje bo mu się nie chce, czasami wykona dwa razy to samo, czasami zrobi zupełnie co innego niż mu się kazało. I to najczęściej kiedy najbardziej może gracza wkurzyć, np. jesteś ukryty w centrum bazy wroga, chcesz wskoczyć przez okno do pokoju a Arno sobie woli zeskoczyć na środek podwórka. Patologia.
Wrogowie atakują bez powodu, nawet strażnicy, czyli miejscowa policja nie tolerują gdy się obok nich przechodzi. Sposób wyboru broni nie mógł być mniej intuicyjny. Bezsensowne pieniądze, bezużyteczna większość broni. Broń palna zbędna i kłopotliwa w użyciu. No i oczywiście znajdźki, ale to akurat najmniejszy problem. Nie sądziłem że to kiedyś powiem.
Gra ma parę plusów, wychwalany przez wszystkich Paryż i atmosfera rewolucji. Ale te plusy giną po góra pół godziny obcowania z grą. Także Syndicate chyba sobie odpuszczę.
Jestem na świeżo po skończeniu AC:U i muszę powiedzieć... że ta gra jest o wiele gorsza niż się spodziewałem.
O ile pierwsza połowa była calkiem przyjemna, o tyle druga to istna MĘCZARNIA, a ostatnie 3-4 misje wołają o pomstę do nieba.
Nie będę starał się nawet wymieniać wszystkich większych wad i idiotyzmów, ograniczę się tylko do tych najbardziej rażących- ostatnie misje to dosłownie ty vs 90 strażników, sztuczna inteligencja tutaj nie istnieje, zasięg wzroku przeciwników jest co najmniej niekonsekwentny (jedni nie widzą z 3 metrów, inny snajpują z drugiej połowy mapy?).
Arno praktycznie NIE MA broni- miecz, pistolet, kilka granatów i mini-kusza. Gdzie możliwość walki kilkoma broniami lub choćby ukrytymi ostrzami? To już dwójka miała o wiele więcej opcji.
Wykrywanie osłoń i detekcji kolizji to żart, a bieganie po Paryżu to mordęga. Przez większość czasu będziecie walczyć z tym, by Arno chwycił się tego, czego chcecie, by wszedł przez cholerne okno lub żeby się obrócił od razu. Postać jest niezwykle toporna, a liczba szczegółów po prostu przytłacza (pozytywnie, jak i negatywnie).
Najbardziej dziwi mnie architektura. Ta przez większość czasu jest... obłędna. Paryż oddano z pietyzmem, jest na czym zawiesić oko, to po prostu robi wrażenie. Do czasu aż nie odkryjemy, że miasto to pełne jest pięter bez schodów do nich, balkonów bez drzwi i całych PIĘTER bez ŻADNEGO przejścia- ot, taka platforma dryfująca 10 metrów nad ziemią. Kto tego pilnował? Momentami design jest tak tragiczny, że połowa lokacji wygląda jak platformówka z lat 90.
Unity stara się być bardziej otwarte w zabójstwach- no nie wyszło. Najczęściej droga do celu jest jedna, a 'tworzenie okazji' jest bezcelowe i prawie nigdy nie jest przydatne tak, jak twórcy myśleli, że będzie. Szybko sprowadza się to wprost do oszukania gry, a w tym góruje ostatnia misja- olbrzymia lokacja, cała masa strażników... Jak misję przejść szybko? Biegnąc na chama po dachach, rzucając tu i ówdzie bombą dymną. I tyle. Dosłownie 5 minut przechodzenia całego dystryktu. Miałem w tej misji tylko jeden problem- z przejściem pilnowanym przez 20 strażników (nie liczyłem, ale było ich coś koło tego). Jak ich ominąć? 2 bomby. Tyle. Sztuczna inteligencja jest po prostu za głupia, gubi się i nawet nie śledzi gracza. Śmiech na sali.
A ostatni boss to w ogóle nieporozumienie. Samo zakończenie jest... Jest. Ostatnia walka, dwie linijki dialogu i tyle. Nie ma twistów, nie ma NICZEGO, od połowy wiadomo, jak to się skończy. Swoją drogą ten finałowy 'główny zły' (co prawda fabuła nijak nie tłumaczy, w czym akurat ten jeden konkretny jegomość był gorszy od innych złych...) ma zasieg widzenia chyba z 2-3 metry. Powiem więcej- w zamkniętym pomieszczeniu po kilku sekundach tracił z oczu głównego bohatera. Jak?
No po prostu szkoda, bo gra miała potencjał- w końcu ile znacie gier osadzonych w czasach rewolucji francuskiej? Miasto robi wrażenie, ale co z tego, jeśli 1/3 nawet nie odwiedzimy, bo fabuła z jakiegoś powodu skupia się na jednej połowie miasta, po czym rzuca nas na drugą stronę na dosłownie kilka misji.
Fabuła- to dopiero zmarnowany potencjał. Przez wiekszość czasu obserwujemy z 3 postaci, a takie wydarzenia jak szturm na Bastylię czy egzekucja króla zajmują grze po 10 minut. No i jest to (wątpliwa) zabawa na może 20 godzin.
Ale potem są jeszcze misje poboczne! Prawda? Ano są... i są nudne do bólu. Jest ich od groma- mapa jest po prostu nieczytelna, nawet maksymalne przybliżenie nie gwarantuje, że jakieś dwa markery na siebie nie najadą. W większości polegają one na 'idź, zabij, ukradnij'. Ale jak mają być ciekawe, jak gra nie ma tak podstawowych elementów jak np. przenoszenie zwłok, przekupywanie/najmowanie... rzeczy, które były już w części drugiej.
Unity jest grą frustrującą, krótką i bez polotu. Nawet nie zauważycie, kiedy się skończy, a sam wątek współczesny ogranicza się tu dosłownie do 3-4 linijek. Nawet o nim zapomniałem na koniec, a i sama kobieta, która nam pomaga (kilkolwiek jest, czegokolwiek chce i o co chodzi- nie odpowiem, bo nie wiem, bo gra nawet nie chce gracza zainteresować tym) wydaje się być tym, jak fabuła się szybko kończy zaskoczona.
A, i chciałbym podziękować twórcom za niesamowicie irytującą misję na bankiecie (jedna z ostatnich misji), która powinna służyć za przykład tego, jak nie robić skradanek. Po 10 próbach wreszcie wpadłem na pomysł by odwrócić uwagę dwóch strażników i po prostu przejść do celu, bez żadnego bawienia się w zabijanie, odwracanie uwagi itp. Nie powiem- przydatne było to, że sztuczna inteligencja jest tępa jak but.
A, no i system levelowania jest bez sensu. Tak jak i wrogowie z pistoletami. A największym idiotyzmem jest to, że nie można używać przeciwników jako żywych tarcz, więc pojawienie się znacznika 'ktoś do ciebie celuje lol' zazwyczaj oznacza turlanie się jak w soulsach. Dramat.
Z tymi piętrami bez schodów to jest jeden haczyk, zauważ że w każdym takim pomieszczeniu są jakieś zamknięte drzwi, można się domyślać, że prowadzą one do schodów, ale są nieotwieralne.
Typowy średniak, jak każda ostatnia gra Ubisoftu. Miasto dobrze zaprojektowane, lecz wszędzie pełno tych cholernych znajdziek (Na co to komu? Na prawdę w tej części jest tego zdecydowanie za dużo). Parkour lekko ulepszony co również jest plusem i pomaga w poruszaniu się po zatłoczonych uliczkach, ale nadal ten system nie jest idealny i powinni go całkowicie przebudować. System walki taki sobie, trochę lepszy od poprzedniczek, "trudniejszy" (przynajmniej w założeniach) jednak po wykupieniu kilku umiejętności i lepszej broni, nadal jesteśmy w stanie ściągnąć oponenta jednym pchnięciem. Gra nie zasługuje na ocenę większą niż 7.0. Ani tu dobrej fabuły, ani żadnej rewolucji, ot gierka na raz, gdy już nie mamy w co grać. Jednak przez niewyobrażalną wręcz liczbę bugów, i skopaną optymalizację (postacie pojawiające się 10m od nas, oraz tekstury ładujące się na naszych oczach) oceniam grę na 6.5. Ogólnie nie jest źle, ale mogłoby być dużo lepiej.
