Jakim cudem ta broń strzela? Grzechy twórców Battlefielda, Call of Duty oraz innych popularnych FPS-ów
I zasadnicze pytanie - kto w ogóle (i po co???) zwraca na to uwagę???
I zasadnicze pytanie - kto w ogóle (i po co???) zwraca na to uwagę???
JA! :)
Czy grając w Need for Speed nie zwrócilibyśmy uwagi na grill chłodnicy z tyłu auta, czy lotkę na bocznych drzwiach...? :)
Ktoś kogo interesuje broń na pewno zwraca uwagę.
Uwagę na takie rzeczy zwracam chociażby ja, czyli osoba interesująca się wszelkiego rodzaju militariami oraz Ci, którzy lubią, kiedy wszystko jest na swoim miejscu. Uwierz, że kiedy wiesz co nieco w tym temacie takie rzeczy potrafią być denerwujące.
Ja się bronią kompletnie nie interesuję, ale uważam, że tekst jest świetny, bo uświadamia laikom takim jak ja, jak wielka żenada panuje w tej kwestii. Tworzenie modelu na bazie zabawki? Napisy ostrzegawcze na teksturze? Bez jaj. Analogia do samochodów jest moim zdaniem trafna.
Aż się zalogowałem żeby to napisać, ,,lewa" rączka przeładowania w repetierze to norma, wiele firm produkuje taką broń dla osób leworęcznych, i jest to popularne rozwiązanie, a okno wyrzutu łusek w ak-47 i w każej innej broni może znajdować się z lewej jak i z prawej, tak aby osoby leworęczne nie obrywały po twarzy łuskami przy strzelaniu, jest to mniej popularne niż odwrócenie akcji w repetierach, ale taka broń jest w sprzedaży, główne na rynku cywilnym.
Jest jeszcze kilka rzeczy, które mnie w wielu strzelankach przeszkadzają: Wszystkie naboje w broni zostały wystrzelane, postać ładuje nowy magazynek, ale nie pociąga za rączkę zamka w celu wprowadzenia pierwszego naboju do komory zamka, więc taka broń nie mogła by wystrzelić. Inny to, gdy w komorze zamka jest nabój, a zmieniając magazynek bohater ponownie pociąga się za rączkę zamka, co jest nie potrzebne, ponieważ traci się jeden gotowy do strzału pocisk. Te sytuacje akurat są nieobecne w serii Call Of Duty gdzie wszystko co pisałem nie ma miejsca i jest wykonywane prawidłowo. Innymi moimi zarzutami wobec dzisiejszych FPSów jest złe odwzorowanie strzelania z danych typów broni-mówię tak, ponieważ sam uprawiam rekreacyjnie strzelectwo i wiem jaki naprawdę ma odrzut i podrzut chociażby Colt M1911 czy AK-47, które w wielu grach wydają się, jakbyśmy strzelali z wiatrówki, a nie z prawdziwej broni palnej.
Nie wiem, w ktorym roku dzieją sie gry w Wietnamie, ale w koncowej fazie tej wojny (nie pamietam kiedy dokladnie) magazynki 30 nabojowe byly dostepne.
Jezeli chodzi o mp5 w black ops. Ten model pistoletu maszynowego to jedno, ale kolimatory? :)
DM - Też mam takiego bzika, ale na punkcie motoryzacji. Przykładowo wiele pojazdów występujących w Mafii, której akcja toczyła się do 1951 roku, powstało dopiero w latach 1954-1955.
mlody_999 - nie spotkałem się z żadnym przypadkiem armijnego kałasznikowa, z przeładowaniem po lewej stronie, tak samo jak M4, M16 z wyrzutnikiem łusek odwrotnie
wiem, że są małe firmy rusznikarskie oferujące modyfikacje, do cywilnych odmian nowszych AK, no ale nie taką broń przedstawiają nam gry...
r_ADM - o celownikach to musiałby byc osobny tekst... :)
A mnie wkurza zawsze w fpsach ze jak zabijam np niemcow to oni nie gina na prawde :( Serio tworcy powinni cos z tym zrobic.
Jeśli odwrócone tekstury rażą, to nie wiem co robią magazynki napełniające się z jednej puli naboi, mierzenie przez celownik jak przez lunetę, albo przybliżający się świat dookoła celownika. To tak rażące błędy, a o dziwo najmniejsze gry niezależne radzą sobie z nimi znakomicie. Dużo kasy, mało roboty - tak się robi te wasze najlepsze FPSy.
Ciekawi mnie jak się sprawy mają w grach stawiających na realizm, czyli: arma, operation flashpoint, project reality itp.
Jeśli odwrócone tekstury rażą, to nie wiem co robią magazynki napełniające się z jednej puli naboi, mierzenie przez celownik jak przez lunetę, albo przybliżający się świat dookoła celownika.
Rzeczywiście, grając w grę komputerową inną niż symulator wymagam mega realizmu, w ogóle najlepiej by było żebyśmy umierali w prawdziwym świecie wraz z bohaterem gry.
Kompletnym bezsensem jest przyczepianie się do czegoś, co może mieć rację bytu w grze, a nie może w realnym świecie. Siadając przed komputerem i odpalając jakąś grę nie wymagam od niej mega realizmu, bo jakbym chciał realizm to bym wyleciał do Afganistanu czy Iraku z kałachem w dłoni. Chcę się oderwać na jakieś 2 godzinki, zrelaksować, odpalam zatem grę. Simple.
Przyszedłeś płakać nad nadmiernym realizmem pod artykuł o braku realizmu. Nie wiem w sumie z czym masz problem, ale raczej mnie to nie obchodzi.
I co z tego, ze brak realizmu? Apteczki to tez brak realizmu, przeładowywanie też, rany również. Ja przy "strzelance" chcę się bawić. Jak ktoś chce realizmu to niech idzie do wojska lub zostanie najemnikiem.
Ciekawy artykuł. Jak widać najwięcej błędów w najbardziej popularnych strzelankach. Na wiele rzeczy może nie zwróciłbym uwagi ale graficy idą na łatwiznę. Ja i tak wolę Medal of Honor i najbardziej realny klimat:) Pomijam Arma, Operation Flashpoint bo jakoś te serie średnio mi podchodzą.
Ten artykul przynajmniej mnie uswiadomil, ze te gierki sa niesamowicie realistyczne.
Ja myslalem, ze te wszystkie giwerki co sa w grach to sa wymyslane przez grafikow komputerowych (oprocz kalacha)..
Jestem mega zaskoczony szczegolowoscia, skoro ktos co sie zna, znajduje takie szczegoly.
To jakby botanik wszedl i napisal, ze paproc w Far Cry 3 ma zbyt gruba lodyge.
[Jestem niesłyszący]
Nie ma co dziwić. To tylko gry akcji, a nie symulatory. Gdyby gry będą oparte na 100% realizmu, to stają się mniej grywalne i więcej pracy przy programowanie. Nikt nie jest doskonały.
Ale za to poproszę o usuwanie regeneracyjne zdrowie na rzecz kilku apteczki dla zwykłego człowieka. Albo zwiększenie obrażenie bronie na prawie zabójcze przeciwko nieopancerzone żołnierzy...
Niech nikt nie wmówi mi, że gry uczą się... To tylko wygodna wymówka dzieciaka. ;)
Apteczki są jeszcze gorsze od autoregeneracji, UMIERAM! UMIERAM! Spoko łyknij apteczkę, wsiu uff mam 100% zdrowia XD
Dobrym wyjście był system z Max Payne, tam po ciężkim strzale regenerowało się tylko kilka % a resztę można było odzyskać dopiero pigułkami z adrenaliną. Taka hybryda pomiędzy jednym i drugim.
Tu nie chodzi o mega realizm - wtedy lista musiałaby być dłuższa... chodzi o narysowanie zwykłego obiektu, znanego co do milimetra
Skoro ktoś się za to zabiera - warto, żeby robił to dobrze, a nie jak mu się zachcę, na odpieprz - zabawa i rozrywka nie ma tu nic do rzeczy... tyle samo czasu zajęłoby zrobienie tego dobrze jak i źle
zrobienie połowy szczerbinki - bez części szczerbinkowej jest absurdalne -nie ważne jak bardzo rozrywkowa i mało realistyczna miałaby być gra...
Cóż tekst bardzo ciekawy mimo że zwraca uwagę na szczegóły które w grach akcji nie są zbyt widoczne.
Co do owinięcia paska od zawieszenia w Commando to jest on po lewej stronie a tam jest podobnie jak w M4 tzw. boltcach, a zwalniacz magazynka jest po prawej stronie.
Co do kamuflaży za duża liczba też nijak ma sie do tego jak jest na prawdę ale szczerze to zarówno w armii jak i bronie dla cywilów mogą sobie malować w różne wzorki i personalizować (czaszka na kolbie czy korpusie, taśma zapobiegająca lepszy chwyt itp.) choć znacznie częściej są to faktycznie kamuflaże a nie czerwono-białe pasy na AK
W niektórych broniach jest możliwość zdjęcia muszki jeśli ktoś używa lunety/ACOG'a ale jeśli są to celowniki holograficzne itp. to nie ma takiej potrzeby bo jak elektronika zawiedzie dalej są tradycyjne metody :)
chodzi o narysowanie zwykłego obiektu, znanego co do milimetra
Serio w trakcie jakiejś zadymy w grze zwrócisz uwagę, że szczerbinka jest niedokończona? Gratuluję mega spostrzegawczości. Ja przy grze chce się dobrze bawić. Jak potrzebuję źródła wiedzy, korzystam z książek lub jakiejś wiarygodnej strony internetowej a nie gry, no ludzie... od FPS - a oczekuję, że zajmie mi nadgarstek, nie mózg.
mnie bardzo drażni w Counter Strike - Global Offensive, że za każdym razem gdy wyciągam broń, postać zawsze przeładowuje ją. Po co? Nie znam się za bardzo na broni, ale wydaje mi się że wystarczy raz przeładować by wprowadzić pocisk do komory.
Artykuł dobry, ale spodziewałem się pokazania prawdziwych głupot jakie pojawiają się w shooterach np. tłumik na strzelbie (do tego jeszcze z amunicją śrutową) [min. CoD 4] - (kompletna niedorzeczność), strzelanie z karabinów Barrett M82 i CheyTac M200 Intervention w pozycji stojącej (oba karabiny są zbyt ciężkie by strzelać z nich stojąc - obydwie ważą ~14 kg + waga amunicji) [min. CoD MW2 i Bf4], tłumik założony na rewolwer [min. Metro Last Light] (rewolwerów nie da się wytłumić, bo zbyt wiele gazów wylotowych ucieka szczelinami bębenka), tłumiki które tak wyciszają broń, że prawie w ogóle jej nie słychać [w wielu grach] - (to czysta fikcja), strzelanie z obu rąk dwoma broniami (do tego jeszcze przeładowywanie obu broni jednocześnie w jakiś magiczny sposób) - (nikt tak nie strzela, to czysto hollywoodski wynalazek) [min. MW2 i chyba każde następny CoD], miny które nie zabijają sojuszników [min. Battlefield 3] i wiele innych większych lub mniejszych głupot.
Nie bardzo rozumiem. Więc jeśli nie chodzi o mega realizm to po co czepiać się odnośnie broni? Bo czemu się nie czepiać np. innego sprzętu? Czemu nie czepiać się realiów?
Jeśli chodzi o magazynki na 30 nabojów to pojawiały się one w czasie Wietnamskiego konfliktu. Krótkie serie albo prywatne zakupy. Gdy ewakuowano ambasadę w Sajgonie w 1975 roku piechota morska już standardowo była w nie wyposażona.
ACOG działa bardzo dobrze z wysoką muszką M4
w owinięciu paskiem chodzi właśnie o Bolt Catch - zwalniacz zamka a nie magazynka
Chyba zleciało się za dużo fanów i fanboyów CoD'a (głównie tej grze się tu obrywa), bo hejtują tekst. Co z tego, że to gra? Co z tego, że to nie symulator? Co z tego, że to ma być rozrywka? To od razu usprawiedliwia lenistwo, a nie raz głupotę twórców? DM napisał "Nie do pomyślenia byłoby dla nas umieszczenie zderzaków po bokach", właśnie takie błędy robią twórcy strzelanek przy modelach karabinów. Jakby zrobili samochód bez jednego koła albo z jednym dodatkowym to też by się tym nikt nie przejmował? Śmigłowiec bez wirników też jest ok? To jest gra, to jest rozrywka, ale to nie znaczy że mogą to robić byle jak i na odwal się. Mi osobiście to przeszkadza, nie raz sam zauważam coś dziwnego, choć pasjonatem broni nie jestem.
kubas246 -> Czyli robienie broni "na odwal" się jest be. Za to robienie "realiów" na odwal się w których się gra dzieje jest już ok?
Jakby zrobili samochód bez jednego koła albo z jednym dodatkowym to też by się tym nikt nie przejmował?
Co to jest w ogóle za bezsensowne porównanie? Między szczegółami a szczególikami jest spora różnica. Auto bez koła - lenistwo, brak czegoś tam w broni - szczególik. Do tego popierdółka, serio to jest tak istotne? To może złóżmy zbiorowy pozew przeciwko twórcom, że robią nas w ciula? Są inne elementy tworzące grę: gameplay, grafika, muzyka... to są główne elementy za które chwali się twórców. Czy widziałeś kiedyś w minusach coś takiego: "szczerbinka jest niedokończona" albo "magazynek 30 nabojów"? Dlaczego czepiać się czegoś najmniej istotnego? Mylisz się porównując brak auta w kole do czegoś takiego jak "jakaś tam część broni powinna być po innej stronie".
W ogóle widzę, że na GOLu określenia jak "fanboj, hejter i ból dupy" są bardzo popularne. Ktoś staje w obronie twórców gry - jest fanbojem. No to Piona fanboju GOLa :))))
@Trael
?
@Aexoni
Zgaduje: Jesteś wielkim fanem CoD.
Bezsensowne porównanie? Brak naboi w ładowanym magazynku to nic ważnego... Porównaniu IMO dobre.
Grę tworzy wszystko również szczegóły. To pokazuje które studio uczy się na błędach, dba o szczegóły, a które ma na to wywalone i robi tylko CTRL+C i CTRL+V, aby zarobić sporo kasy przy najmniejszym wysiłku.
Takich minusów nie, bo po co wymieniać wszystko. Wystarczy klepnąć ogólne: twórcy nie uczą się na błędach i nadal robią okropne błędy przy tworzeniu modeli broni.
Czepiać się czegoś nie istotnego? Strzelanki to gry w których broń jest jedną z najistotniejszych rzeczy. Dlatego poprawne stworzenie ich modeli oraz zrobienie dobrych dźwięków to sprawa bardzo ważna. Tu twórcy prawie zawsze zawodzą.
Ja tam nie wiem czy są czy nie, bo rzadko czytam komentarze, rzadko też komentuje. Ktoś stanie w obronie twórców gry i w możliwie najgłupszy sposób usprawiedliwia ich lenistwo oraz głupotę - to jest fanbojstwo. Autor tekstu natomiast ma rację, przedstawia błędy których można by uniknąć jeśli ktoś poświęciłby minutę lub dwie. Widać to doskonale, CoD - te same błędy, BF - widać pewien progress. Jestem niesamowitym fanbojem bo przyznałem DM-owi racje... Nie żeby on miał rację w tym artykule czy coś, ale napisałem to co napisałem bo jestem niesamowitym fanbojem GOL-a, a DM-a to już całkowicie!
Błędy wynikające z lenistwa i głupoty twórców nie są i nie będą usprawiedliwiane, bo to tam szczegół że ktoś ładuje pusty magazynek albo coś... Z takim podejściem to powinniśmy dziękować twórcom gier za to, że chcą na nas zarobić i płacić im za sam fakt zapowiedzenia nowej gry! EOT
Aexoni, nie lubię oceniać ludzi z góry, ale wyglądasz mi na przedstawiciela tych graczy, którzy równie dobrze bawiliby się dwoma kamieniami.
Zgaduje: Jesteś wielkim fanem CoD.
Nie wiem jak to wydedukowałeś i czym popierasz taką tezę, ale już Ci z góry powiem, że się mylisz :)
Dla mnie ważniejszy jest feeling danej broni niż jej mega odwzorowanie. Co z tego, że broń jest odtworzona mega szczegółowo i zgodnie z danymi czasami, skoro mój pistolet na kapiszony który posiadałem za małolata wydawał lepsze dźwięki i bardziej czuję, jakbym z niego naprawdę strzelał?
Ktoś stanie w obronie twórców gry i w możliwie najgłupszy sposób usprawiedliwia ich lenistwo oraz głupotę - to jest fanbojstwo
Za to Twoje argumenty są trafne i nieomylne, są po prostu mistrzostwem świata i oczywiście ciśnięciem w kogoś od fanbojów danej gry to jest deklasyfikujący wszystko argument. Gratuluję zatem Panie, zdeklasowałeś wszystkich swoją siłą argumentu.
A tak poważnie, to nie wiem jakim mistrzem trzeba być, by w ciągu wielkiej zadymy w grze zwrócić uwagę, że szczerbinka jest do połowy niedokończona? Nie rozumiem. Jak pójdziesz do pizzeri i nie dostaniesz idealnego kształtu pizzy to też powiesz, że kucharz był ciulowy i to nie jest pizza, jest leniem i należy go wywalić z pracy?
Invader01 - fajnie, widzę że mój kabel od Internetu musi mieć jakąś kamerkę.
Tylko dlatego opierasz swoją opinię, bo napisałem że dla mnie takie pierdoły są nieistotne? Beka po prostu z prawilniaków GOLa, dla których mega odwzorowanie broni jest równoważne z dobrym gameplayem czy grafiką.
" Zabawkowy MP5K i pas nośny szczelnie blokuje możliwość obsługi karabinku – Call of Duty. " Wydaje mi się że na pierwszym zdjęciu jest Mp7A1 a nie jak to ujeliście MP5k więc zastanówcie się co piszecie...
Dokładnie - wydaje Ci się! :)
to właśnie zestaw airsoftowych szyn ICS zmienia tak wygląd MP5K
Co tam gimbusy już się pokłóciliście? W ogóle świetny materiał lubię takie ciekawostki :)
Hehe, świetny tekst. Rzeczywiście rozwija horyzonty.
Ach, bardzo podoba mi sie ostatnio publicystyka na gryonline. Tak trzymać!
Artykuł fajny. Takie głupotki mogą wybić z wczuwki. Ale głównie tych co wiedzą co jest nie tak. Jak ktoś nie jest znawcą broni, to czy to mu robi różnicę? Wątpię. A i jeszcze jedno: CoD i BF to gry akcji, nie symulatory. Chcesz realizmu, odpal symulator, nie BF-a. Ale wracając do tematu, to jednak wolę żeby takich głupotek było jak najmniej.
I tak na marginesie, widzę że niektórzy to tylko wojownicze gimbusy, które toczą swoją świętą wojnę z CoD-em. No ale co mnie jakieś imbecyle obchodzą.
Żeby twórcy gier zaczęli robić lepsze i bardziej dopracowane gry najpierw fanboye muszą przestać kupować kolejne durne cody i bfy. Niestety kanapowców jest więcej i oni nie zmuszają do większego wysiłku przy tworzeniu danej gry. Zaraz ktoś napisze, że jeden nie kupi to nic nie zmieni, ale z takim podejściem nic się nie zmieni.
kubas246 -> Chodzi mi o to, że nikomu nie przeszkadza, że taki np COD: Black Ops ma tyle błędów w fabule jeśli chodzi o realia konfliktu w Wietnamie, że chyba trzeba by dwa takie artykuły napisać i jeszcze by mało było. Za to jakieś wydumane "błędy" w konstrukcji broni to skandal, efekt lenistwa autorów gry i w ogóle przeszkadzają wielce w graniu.
Ale to nie jest artykuł o call of duty, to nie jest artykuł o błędach w fabułach - to artykuł o broni, o tym, że takie błędy są a nie że przeszkadzają w graniu - ciekawostki po prostu.
Po drugie - błąd w liczbie nabojów czy tekstury można usunąć w 3 minuty, by poprawić błędy w fabule - trzeba zmieniać całą grę...
Fajny artykuł w ramach ciekawostki. Ja tam akurat rzadko grywam w strzelanki, więc tym bardziej nie zwracam uwagi na takie szczegóły.
Naprawdę ciekawy i rzetelnie przygotowany tekst. Szczerze mówiąc grając w gry typu FPS nie zwracam uwagi na takie detale, ale jak się okazuje warto się tym zainteresować bo w niektórych przypadkach deweloperzy faktycznie idą na totalną łatwiznę, co oznacza że źle wywiązują się ze swoich obowiązków, a mimo to zawsze im się upiecze w takich sytuacjach bo gracze największą uwagę przywiązują raczej do innych aspektów rozgrywki. Na koniec gratuluje obszernej wiedzy i spostrzegawczości autorowi tekstu.
Dla mnie ważniejszy jest feeling danej broni niż jej mega odwzorowanie.
Tu poruszyłeś kolejną ważna rzecz. Właśnie dla tego feelingu twórcy nie raz przesadzają w tym jaki dana broń wydaje odgłos czy jaki ma odrzut. Zagraj w Armę a zdziwisz się jak wiele współczesnych broni strzela. Słyszymy tylko jakieś pac, pac i to wszystko. W grze akcji pokroju CoD-a coś takiego by źle się sprzedawało, więc twórcy podkręcają odgłosy żeby gracz czuł ogromną moc broni z której strzela.
e tam, czepiacie się szczegółów. Równie dobrze można pisać o błędach budowy samochodów w Need For Speed.
Chryste, ale co niektórzy mają ból dupy... jest niedziela, może żona jeszcze wam da, zanim jutro wrócicie do roboty.
Bardzo fajny i ciekawy art. :)
Trael, napisz tekst o nieścisłościach historycznych, również chętnie przeczytam.
CO JEST!?
Nikt nie napisał o tym, że AK47 który słynie z tego, że się nie zacina, nie psuje i nie straszny mu śnieg czy piasek w far cry 2 zdycha co 20 sekund?
kubas246 no, jeżeli Ty nie widzisz różnicy między samochodem, który praktycznie każdy widzi patrząc przez okno a bronią, gdzie tak naprawdę ma z nią styczność jakiś % ludności na świecie (a jakby tego było mało, to nawet jak już taką styczność ma na pewno nie z każdym modelem jaki dostępny jest na rynku) to dalej nie ma co dyskutować. Zapewne również graficy / programiści często nie mają dostępu do takiej broni i posiłkują się tym, co jest w necie. A już na pewno żaden zespół nie powinien sobie zawracać głowy takim czymś jak "czy magazynek w wojnie w Wietnamie powinien mieć 20 naboi czy 30", bo jest to kompletnie niepotrzebne i marnowanie czasu i pieniędzy. Od tego są symulatory jak ArmA, gdzie taki zespół devsów ma dostęp do broni, strzelnicy, poligonu itp. itd. Ktoś tu dał bardzo dobry przykład z Far Cry 3 i złą grubością palmy (czy co to tam było). Czekam na taki artykuł "jakim cudem to drzewo rośnie", "jakim cudem ten budynek stoi", "jakim cudem ten samochód jeździ" no i mój faworyt "jakim cudem ogry, orki i gobliony biegają po świecie!!!" itp. itd.
DM ja mógłbym się przyczepić do tego, że wrzuciłeś wszystko do jednego wora i zgoniłeś wszystko na grafików, co świadczy o tym, że nie masz pojęcia jak to jest w zespole pracującym nad grą. Przede wszystkim to, ile naboi z magazynu wystrzeli broń w danej grze - grafik robi tylko modele i animację (ba, animację często robi już animator, bo w zespole może być do tego odpowiedni człowiek / zespół), za resztę odpowiada programista. Mało tego, często grafik robi to, co dostanie od człowieka odpowiedzialnego za concept arty. To on szpera w necie, szuka informacji, zdjęci, filmów (jak już wcześniej pisałem - mało kto ma dostęp do broni). Podsumowując - artykuł ok (nadaje się na wrzucenie 1 kwietnia), ale nie zmienia to faktu, że to czepianie się na siłę. No i mam nadzieję, że od dziś gry-online konsekwentnie będzie dawało mniejsze oceny za gry, w których takowe błędy będą istniały oraz wyraźnie umieszczało to w minusach "jedna tekstura na broni zarówno dla lewej stroni jak i, o zgrozo, dla drugiej strony" :)
W imieniu Redakcji bardzo proszę o czytanie tekstu ze zrozumieniem!
Artykuł jest o tym, że developerzy i wydawcy najzwyczajniej w świecie olewają temat, wiec de facto Nas, graczy, a nie, która i dlaczego, gra jest lepsza. Przecież każdy z Nas sięgając do kieszeni, liczy na dobrze zrobiony produkt, czy wykonaną usługę.
Ciekawy artykuł. Proszę o więcej.
W moim growym życiu zwróciłem uwagę jeden jedyny raz na pewną nieprawidłowość. W MoH:AA amunicję do Thomsona dało się uzupełnić podnosząc MP-40. To się zresztą tyczyło każdej jednej broni, której amunicję dało się uzupełnić podnosząc inny model broni z zupełnie inną amunicją, który odpowiadał jedynie numerkowi na klawiaturze. Na początku nie byłem tego świadomy, ale jak tylko się o tym dowiedziałem nie dało się tego ignorować. Co nie zmienia jednak faktu, że gra nadal jest bardzo dobra :)
Po co dbać o takie pierdoły jak i tak sprzeda się aż nadto dobrze -.- Mówię tutaj o CoD bo tych błędów bfa jest znacznie mniej.
Artykuł świetny. Smutne jest to, że najbardziej "niechlujne" są te najsłynniejsze tytuły :/ Ktoś tu wspomniał o magazynkach wcześniej. Pamiętam grę, w której przeładowanie broni przed końcem magazynka skutkowało tym, że potem mieliśmy kilka niepełnych sztuk. Nie pamiętam tytułu, ale nie była to chyba jakaś znana gra.
Brakuje mi tylko Bf3 i jego hydrydy lunety snajperskiej z latarką, która nawet w ciemnych korytarzach "świeci". Swoją drogą najgorszy pomysł tej serii...
Tak swoją drogą jak grałem w batmana arkham city to wrogowie żeby przeładować nie wyjmowali magazynków ale to nie strzelanka
Najlepszy to jest jednak CS GO i jego M4A4, kto to wymyślił? Jeszcze kałach w FC2, który psuje się o kilku wymianach ognia.
W grach multiplayer poszczególne karabiny mają rózne parametry skupienia, szybkostrzelności - więc twórcy sami wymyślają im nazwy, które gracze łatwo zapamiętają
w przypadku tego A4 to M4 Mk 18, ale z pływającym RISem i losowo chyba dobraną muszką
w Far Cry2 - istotą rozgrywki było rozpadanie się broni - każda się rozwalała, taki survivalowy dodatek, utrudniający rozgrywkę...
Najpierw parę słów co do komentarzy:
@mlody_999 [10]
G***o prawda. Broń z zamkiem suwliwo-obrotowym znajdującym się po lewej stronie produkuje się praktycznie tylko i wyłącznie na indywidualne zamówienie. Podobnie jest z oknem wyrzutowym łusek. Najczęstsza konfiguracja to prawa strona broni. Owszem, część z nowszych modeli karabinków i nawet rkmów pozwala na na zmianę umiejscowienia okna wyrzutowego, ale dotyczy to najczęściej broni modułowych i wymaga wymiany dość istotnych części składowych danej broni
@lorddan569 [11]
"Wszystkie naboje w broni zostały wystrzelane, postać ładuje nowy magazynek, ale nie pociąga za rączkę zamka w celu wprowadzenia pierwszego naboju do komory zamka, więc taka broń nie mogła by wystrzelić. ."
To zależy od tego czy dana broń strzela z otwartego czy zamkniętego zamka.
@r_ADM [12]
Owszem, 30-naboje magazynki do M16A1 zostały wprowadzone przez Armię Amerykańską w 1970 r. Pytanie w takim razie w którym roku odbywają się wietnamskie misje w Black Ops... Pytanie zresztą retoryczne, ta gra jest z realizmem na bakier od początku do końca. Wspomnę tylko tuziny walających się wokoło eksperymentalnych kbk G11...
@snopek9 [23]
Ciekawe spostrzeżenie, ciekawe czy miałbym to samo wrażenie po przeczytaniu podobnego artykułu o futbolu (którym nota bene nie interesuję się w ogóle).
@krzys1190 [24]
Brawo! Cieszę się że ludzie zaczynają zwracać na takie rzeczy uwagę. Ostatnio zaskoczył mnie dziennikarz z TVNu. To był reportaż z Ukrainy. Chodziło o komentarz do putinowskich "sił samoobrony" i wyposażenia które można kupić "w każdym sklepie surwiwalowym". Dziennikarze słusznie zauważyli (być może przy pomocy osób naprawdę znających się na rzeczy - co nie w sumie znaczenia), że na wyposażeniu tych "sił samoobrony" znajduje się rosyjskiej produkcji karabinek WSS Wintorez. Tego sprzętu nie można kupić w żadnym sklepie surwiwalowym, ani sklepie z bronią To broń produkowana i używana tylko i wyłącznie na potrzeby wojska. Kiedyś dla wszystkich dziennikarzy każdy karabin to był kbk AK albo M16, coś chyba się zmieniło... Na plus mam nadzieję...
@Aexoni [29]
"W niektórych broniach jest możliwość zdjęcia muszki jeśli ktoś używa lunety/ACOG'a ale jeśli są to celowniki holograficzne itp. to nie ma takiej potrzeby bo jak elektronika zawiedzie dalej są tradycyjne metody :)"
Słuszna uwaga. Duża część nowoczesnych klonów AR-15 pozwala na demontaż muszki bez żadnych dodatkowych narzędzi. To są piny, odkręca się je np. przy pomocy monety, albo przepycha. Jest muszka i za chwilę jej nie ma, proste i wygodne. Nie tłumaczy to jednak ucinania przez grafików części urządzeń celowniczych. Podstawa celownika powinna być, albo powinno jej nie być w całości. Chociaż... sprawa nie jest taka prosta. Nawet taka broń jak Colt M1911A1 posiada możliwość demontażu muszki, wtedy pozostaje sama jej podstawa. Więc ucinanie przyrządów celowniczych można tłumaczyć demontażem elementu, a nie całości.
@mateo91g [31]
"Artykuł dobry, ale spodziewałem się pokazania prawdziwych głupot jakie pojawiają się w shooterach np. tłumik na strzelbie (do tego jeszcze z amunicją śrutową) [min. CoD 4] - (kompletna niedorzeczność),"
K****a mnie strzela jak czytam takie komentarze. Śmiesz wypowiadać się (błędnie!), o rzeczach o których nie masz zielonego pojęcia i mieszasz fikcję z faktami tworząc trudną do zniesienia mieszankę. Sugeruję się jeszcze trochę jeszcze poczytać, a wypowiadać się później.
Prawie każdą broń palną da się wytłumić. Da się wytłumić haubicę kalibru 155 mm, da się też wytłumić strzelbę. Niekoniecznie tak, jak przedstawiono to CODzie, ale zapewniam - da się. Skuteczność takiego wytłumienia nie jest duża, zyskuje się raptem ok. 6 decybeli, taki sprzęt jest dość drogi (ok. 200 dolców za sztukę), ale tłumiki do strzelb istnieją i są produkowane. Więc technicznie wytłumienie prędkości gazów prochowych w strzelbach jest możliwe i stosowane w praktyce.
"tłumik założony na rewolwer [min. Metro Last Light] (rewolwerów nie da się wytłumić, bo zbyt wiele gazów wylotowych ucieka szczelinami bębenka) "
Znowu - g***o prawda. Owszem, konstrukcja przeważającej części rewolwerów nie pozwala na skuteczne użycie tłumika. Są jednak takie wyjątki takie jak rosyjski rewolwer Nagant. Jego zmodyfikowana konstrukcja pozwalała na użycie tłumika.
Najpierw parę słów co do komentarzy:
@mlody_999 [10]
G***o prawda. Broń z zamkiem suwliwo-obrotowym znajdującym się po lewej stronie produkuje się praktycznie tylko i wyłącznie na indywidualne zamówienie. Podobnie jest z oknem wyrzutowym łusek. Najczęstsza konfiguracja to prawa strona broni. Owszem, część z nowszych modeli karabinków i nawet rkmów pozwala na na zmianę umiejscowienia okna wyrzutowego, ale dotyczy to najczęściej broni modułowych i wymaga wymiany dość istotnych części składowych danej broni
@lorddan569 [11]
"Wszystkie naboje w broni zostały wystrzelane, postać ładuje nowy magazynek, ale nie pociąga za rączkę zamka w celu wprowadzenia pierwszego naboju do komory zamka, więc taka broń nie mogła by wystrzelić. ."
To zależy od tego czy dana broń strzela z otwartego czy zamkniętego zamka.
@r_ADM [12]
Owszem, 30-naboje magazynki do M16A1 zostały wprowadzone przez Armię Amerykańską w 1970 r. Pytanie w takim razie w którym roku odbywają się wietnamskie misje w Black Ops...
@snopek9 [23]
Ciekawe spostrzeżenie, ciekawe czy miałbym to samo wrażenie po przeczytaniu podobnego artykułu o futbolu (którym nota bene nie interesuję się w ogóle).
@krzys1190 [24]
Brawo! Cieszę się że ludzie zaczynają zwracać na takie rzeczy uwagę. Ostatnio zaskoczył mnie dziennikarz z TVNu. To był reportaż z Ukrainy. Chodziło o komentarz do putinowskich "sił samoobrony" i wyposażenia które można kupić "w każdym sklepie surwiwalowym". Dziennikarze słusznie zauważyli (być może przy pomocy osób naprawdę znających się na rzeczy - co nie w sumie znaczenia), że na wyposażeniu tych "sił samoobrony" znajduje się rosyjskiej produkcji karabinek WSS Wintorez. Tego sprzętu nie można kupić w żadnym sklepie surwiwalowym, ani sklepie z bronią To broń produkowana i używana tylko i wyłącznie na potrzeby wojska. Kiedyś dla wszystkich dziennikarzy każdy karabin to był kbk AK albo M16, coś chyba się zmieniło... Na plus mam nadzieję...
@Aexoni [29]
"W niektórych broniach jest możliwość zdjęcia muszki jeśli ktoś używa lunety/ACOG'a ale jeśli są to celowniki holograficzne itp. to nie ma takiej potrzeby bo jak elektronika zawiedzie dalej są tradycyjne metody :)"
Słuszna uwaga. Duża część nowoczesnych klonów AR-15 pozwala na demontaż muszki bez żadnych dodatkowych narzędzi. To są piny, odkręca się je np. przy pomocy monety, albo przepycha. Jest muszka i za chwilę jej nie ma, proste i wygodne. Nie tłumaczy to jednak ucinania przez grafików części urządzeń celowniczych. Podstawa celownika powinna być, albo powinno jej nie być w całości. Chociaż... sprawa nie jest taka prosta. Nawet taka broń jak Colt M1911A1 posiada możliwość demontażu muszki, wtedy pozostaje sama jej podstawa. Więc ucinanie przyrządów celowniczych można tłumaczyć demontażem elementu, a nie całości.
@mateo91g [31]
"Artykuł dobry, ale spodziewałem się pokazania prawdziwych głupot jakie pojawiają się w shooterach np. tłumik na strzelbie (do tego jeszcze z amunicją śrutową) [min. CoD 4] - (kompletna niedorzeczność),"
K****a mnie strzela jak czytam takie komentarze. Śmiesz wypowiadać się (błędnie!), o rzeczach o których nie masz zielonego pojęcia i mieszasz fikcję z faktami tworząc trudną do zniesienia mieszankę. Sugeruję się jeszcze trochę jeszcze poczytać, a wypowiadać się później.
Prawie każdą broń palną da się wytłumić. Da się wytłumić haubicę kalibru 155 mm, da się też wytłumić strzelbę. Niekoniecznie tak, jak przedstawiono to CODzie, ale zapewniam - da się. Skuteczność takiego wytłumienia nie jest duża, zyskuje się raptem ok. 6 decybeli, taki sprzęt jest dość drogi (ok. 200 dolców za sztukę), ale tłumiki do strzelb istnieją i są produkowane. Więc technicznie wytłumienie prędkości gazów prochowych w strzelbach jest możliwe i stosowane w praktyce.
"tłumik założony na rewolwer [min. Metro Last Light] (rewolwerów nie da się wytłumić, bo zbyt wiele gazów wylotowych ucieka szczelinami bębenka) "
Znowu - g***o prawda. Owszem, konstrukcja przeważającej części rewolwerów nie pozwala na skuteczne użycie tłumika. Są jednak takie wyjątki takie jak rosyjski rewolwer Nagant. Jego zmodyfikowana konstrukcja pozwalała na użycie tłumika.
@Marder [51]
"Słyszymy tylko jakieś pac, pac i to wszystko"
Zapewniam Cię, że strzał z takiej popierdułki na sportowe naboje .22 LR jak rewolwer z 2.5 calową lufą jest po prostu ogłuszający. Inaczej się tego określić nie da. Po wystrzeleniu paru magazynków z pistoletu TT przez dwa dni dźwięczało mi w uszach jakby zainstalowali się tam robole z młotem pneumatycznym. A wszystko odbywała się na otwartym powietrzu...
@DM
Dam sobie spokój z komentarzami w stylu "realizm spaprany, ok, a co z fabułą?", albo "nie obchodzi mnie czy muszka jest ucięta, a magazynek ma 30 nabojów zamiast 20". Każdy ma prawo do swojego zdania i "argument motoryzacyjny" jest bardzo trafny. Jednemu spojlery w niewłaściwym miejscu, brak zegarów na desce rozdzielczej, albo błędy w parametrach technicznej danej fury będą bardzo przeszkadzać, innym nie.
Z jednej strony napisałeś artykuł dla wszystkich, z drugiej tylko dla pasjonatów. Analogicznie, gdyby to był argument o realizmie motoryzacji w grach, to odezwałyby się podobne głosy (za i przeciw). Myślę że dobrze by było umieścić w tekście informację o tym, że to artykuł nie skupiający się na wyższej matematyce czy krzywych balistycznych, ale z drugiej strony jest on skierowany raczej do purystów, choć przeczytać i zrozumieć może go każdy. No chyba że byłeś w pełni świadomy że wywołasz taką głupawą (chwilami) burzę i byłeś na to przygotowany, albo Ci to po prostu zwisa. Mi czytając część komentarzy chce się wymiotować...
Parę uwag co do samego artykułu:
Wydaje mi się, że warto by było w przypadku uwagi o UMP napisać wprost, że developerzy po prostu obfotografowali replikę ASG. Wspomniałbym jeszcze o grze pt. S.T.A.L.K.E.R. Modele broni są tam IMHO bardzo fajne, ale cierpią na to samo (jak słusznie zauważyłeś), na co cierpi większość FPSów. Czyli przeniesienie układu z prawej na lewą stronę. Co do przyrządów celowniczych to napisałem o nich powyżej.
Gratuluję przystępnie napisanego i spostrzegawczego artykułu:-)
Na koniec parę obrazków
Rewolwer Nagant w wytłumionej konfiguracji ->
Wytłumiona strzelba SPAS-15 ---->
Wytłumiona...armata:-)---->
Twórcy gier nie mają żadnego obowiązku realistycznie odwzorowywać broni w swoich produkcjach. Oni nie robią symulatorów, my nie jesteśmy prawdziwymi żołnierzami (co warto czasami przypomnieć niektórym graczom). Artykuł dobry, jako ciekawostka.
Zapewniam Cię, że strzał z takiej popierdułki na sportowe naboje .22 LR jak rewolwer z 2.5 calową lufą jest po prostu ogłuszający.
Nie wątpię. Ja mogę Cię zapewnić że strzelanie z kałacha szczególnie serią też daje po uszach. Co nie zmienia faktu, że w grach odwzorowanie odgłosów wystrzałów pozostawia wiele do życzenia.
@Marder
Mało tego, strzał z kbk AK daje po uszach zdecydowanie bardziej niż wspomniany przeze mnie strzał z krótkolufowego rewolweru małokalibrowego (który sam w sobie jest przecież naprawdę głośny). Zresztą co innego usłyszeć dźwięk prawdziwego wystrzału nagrany na amatorskim filmiku, co innego usłyszeć go w kinie lub w domu z DVD, a jeszcze co innego usłyszeć taki dźwięk w realu. Gry idą w kierunku "filmowości" dźwięków i w większości przypadków są to dźwięki soczyste, ale raczej stosunkowo ciche.
Nie chcę się czepiać, a wydaje mi się że trochę sobie przeczysz, w tym tekście napisałeś:
"Tu poruszyłeś kolejną ważna rzecz. Właśnie dla tego feelingu twórcy nie raz przesadzają w tym jaki dana broń wydaje odgłos czy jaki ma odrzut. Zagraj w Armę a zdziwisz się jak wiele współczesnych broni strzela. Słyszymy tylko jakieś pac, pac i to wszystko. W grze akcji pokroju CoD-a coś takiego by źle się sprzedawało, więc twórcy podkręcają odgłosy żeby gracz czuł ogromną moc broni z której strzela. "
Czyli można zrozumieć z tego tekstu, że realistyczne jest "Armowe jakieś pac-pac-pac".
Natomiast tu:
"Nie wątpię. Ja mogę Cię zapewnić że strzelanie z kałacha szczególnie serią też daje po uszach. Co nie zmienia faktu, że w grach odwzorowanie odgłosów wystrzałów pozostawia wiele do życzenia."
Przyznajesz że jakość i brzmienie wystrzałów w grach pozostawiają wiele do życzenia. Można więc wysnuć z tego wniosek że realistyczne jest ciche jakieś tam "pac-pac", chociaż wystrzał w realu jest po prostu cholernie głośny. Widzę w tym sprzeczność, chyba nie bez powodu.
EDYCJA:
Przepraszam za wygląd posta [64]. To był dłuuugi komentarz i ze względów bezpieczeństwa kopiowałem go sobie, a potem nieopatrznie dwukrotnie wkleiłem. Pięć minut niestety nie wystarczyło na wypatrzenie błędu i stosowną edycję.
oj, chyba muszę obronić grafików... eh no więc tak:
jest parę powodów dlaczego takie błędy występują i występować będą i nie są to błędy z głupoty i z niechlujstwa.
po 1) PRAWA AUTORSKIE!!!!! Grafik/Concept artysta/Designer by nie narażać firmy na ewentualne skargi i pozwy od firm np. od broni czy aut zmienia ich wygląd i nazwę!. Zazwyczaj zmienia się w tym celu detale (np. usuwa się muszkę, selektor ognia, przenosi się pewne elementy lub zmienia się ich całkowity wygląd) i to samo się tyczy logotypów które są chronione prawami autorskimi. Był kiedyś artykuł o tym jak firma produkująca auta wojskowe (General Motors?) pozwała firmę od gier o naruszenie praw jako, że wykorzystują w celach komercyjnych wizerunek auta. Developer się wybronił a sąd uznał grę za symulację rzeczywistości.
Dlatego zaleca się zmiany podczas modelowania. Przykładowo w GTA masz przeróbki różnych marek samochodowych, właśnie z tego powodu by nie zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Owszem, można wykupić licencje ale wątpię aby wszystkim chciało się w to bawić, łatwiej jest przerobić coś niż narażać na koszty.
po 2) wydajność silnika. mówisz, że są zmirrorowane bronie, są bo prawdopodobnie tak zostało to zaplanowane by silnik mógł je pociągnąć lub bo taski inne czekają i terminarz napięty. Czasem broń która jest z dwóch stron taka sama lepiej jest zrobić na połówce bo masz wtedy 2x większą jakość tekstur i nie masz takiego mydła. Pocieszyć mogę tym, że im mocniejsza platforma tym więcej Ramu a im więcej Ramu to tym więcej detalu. Poza tym teraz unika się takich zabiegów ;)
Po 3) Realia. Niekoniecznie musi to być błąd grafika, czasem może to być spowodowane przez natrętnego designera, Concept Artyste lub nawet prezesa który męczy bułe grafikowi by zmienił dany element bo ma taką wizje lub po prostu ma inne widzi mi się.... Możesz się czepiać, że to nie profesjonalne ale takie jest życie i można nawet za kłótnie wylecieć z pracy.
Po 4) terminy. Gdy się nie wyrabiasz bo terminów nie można przekroczyć to trzeba zjerzdzać z jakością bo będzie problem. A przesuwanie terminów to dość spory wydatek.
W dużych zespołach ma się czas na dopieszczanie modeli, jednak w małych firmach idzie się na łatwiznę zlecając dane rzeczy na outsourcing lub kupuje się je na np. turbosquidzie.
Po 5) Gdy się jest do wszystkiego to się jest do niczego. Często osoby które modelują bronie do gier robią też inne rzeczy i zwyczajnie nie znają się na wszystkim i ucza się w czasie realizacji projektu. Jeśli nie jesteś specem od robienia broni, nie chodzisz na strzelnice i nie interesujesz się brońmi to nie rozpoznasz czy na fotce masz replikę czy prawdziwą spluwę.
Tak więc jeśli jesteś fan-bojem replik i znasz każdy szczegół broni lub jesteś pedantycznym człowiekiem któremu będzie każdy element przeszkadzał to ZAWSZE znajdziesz jakiś błąd lub niedociągnięcie lub przekłamanie. Większość społeczeństwa jeśli czegoś nie wie i nie widzi to mu to nie przeszkadza do czasu kiedy nie pokażesz co jest nie tak.
Lemur80 ---- Tu masz pac-pac http://www.youtube.com/watch?v=V2EOMzZsTrE Jeśli się nie mylę to jest MK18. W Armie dźwięki są bardzo zbliżone czego nie mogę już powiedzieć o serii CoD czy BF.
to nie jest do końca takie pac pac - nie można oceniać dźwięku po filmiku z YT... o wiele inaczej słychać dźwięk nagrany jakimś idioten camera na gorąco, trzy razy kompresowanym potem, o wiele inaczej na żywo
Karabinek jest zawsze M4A1, Mk18 to wojskowe oznaczenie typu ze skróconą lufą, na filmie jest standardowy zdaje się
@necner
ad. 1
"Grafik/Concept artysta/Designer by nie narażać firmy na ewentualne skargi i pozwy od firm np. od broni czy aut zmienia ich wygląd i nazwę!"
No i właśnie dlatego większość (podejrzewam że blisko 90-100%) poważnych firm developerskich podpisuje umowy licencyjne z producentami broni. To działa w dwie strony, producent rodzaju Colt, Smith&Wesson, Barrett F.M., CZ czy Ruger dostają dobrą reklamę, a developer może zaoferować graczom modele broni zbliżone do rzeczywistych. Gracze kupując produkt o charakterze (mniej lub bardziej) militarnym nie zaakceptują ewidentnej ściemy, więc umieszczenie w grach modeli broni zbliżonych do rzeczywistych jest korzystne dla obu stron.
To nie fikcja, to poważny biznes. Na eurogamerze znajdziesz obszerny i ciekawy artykuł między innymi o umowach zawieranych między firmami zbrojeniowymi a developerami takimi jak Activision.
Słuszna uwaga co do GTA, są oczywiście wyjątki. Zarówno samochody jak i broń to w każdym wypadku zlepek co najmniej paru modeli. "Słabszy" pistolet maszynowy to w czwórce połączenie Mac-11 i Micro-Uzi. W Stalkerze devsi podeszli do tego inaczej. Modele broni (prócz lustrzanego odbicia i wszechobecnej rdzy, zdartej oksydy i ogólnego podniszczenia) są przedstawione dość wiernie i w zasadzie zmieniono tylko ich nazwy. Oczywiście wszystko po to by uniknąć konieczności podpisywania wcześniej wymienionych umów.
Jednak jestem przekonany, że większość developerów umieszczając w grze typu AAA prawdziwe modele broni z prawidłowym nazewnictwem są zmuszone do podpisywania takich umów licencyjnych. Być może mniejszym grom małych developerów "praktyki unikające" mogą uchodzić na sucho. Jednak nie na długo, gry komputerowe to zbyt poważny biznes by "kompleks militarny" mógł sobie pozwolić na utratę takiego łakomego kąska. Pozwy są na pewno, ale zamiatanie ich pod dywan leży w interesie obu ewentualnych stron sporu.
---
W części punktów masz oczywiście rację, ale spójrzmy na to inaczej. Malutkie ukraińskie studio odpowiedzialne za serię Metro podeszło do sprawy modeli broni bardzo poważnie. Część z nich jest wymyślona, miały one wyglądać jak krótkoseryjne samoróbki. Tak wyglądają i tak się zachowują, dodam że większości wypadków wypada to co najmniej wiarygodnie. W przypadku rkmu RPK, czy AKSU-74 baza oryginałów została zmodyfikowana w niewielkim stopniu (a to przecież gra w klimatach sci-fi). A więc można? Można. Bez względu na budżet, wydajność silnika, czyiś wydumany pseudo-target, terminy, widzimisię concept artystów i lead designerów można swoją robotę zrobić po prostu dobrze. Jeszcze lepszym przykładem jest jeszcze mniejsze studio Apeiron (nad którym stał ruski gigant - 1C). Gościom udało się parę ładnych lat temu zrobić grę (najpierw Brygada E-5, potem 7.62) w której dbałość o zgodność modeli broni z oryginałami jest niemalże chorobliwie pornograficzna.
Całkowicie zgadzam się, że w branży komputerowej (jak w każdej innej), zdarzają się nieporozumienia, osobiste interesy, animozje, czy różnego rodzaju naciski. Z całą pewnością wpływa to na pracę grafików czy animatorów i to na pewno nie zawsze pozytywnie. Jednak chyba jasne jest, że w grach pokroju CODa, czy BFa w miarę prawidłowe odwzorowanie broni leży w interesie zarówno producentów jak i graczy. Wpadki są i zawsze będą, ludzie popełniają błędy - wiadomo. Jednak nie widzę powodu by coś co z definicji miało być zrobione dobrze, zostało w dużej części s******e. Jak coś się robi to trzeba to robić porządnie i do końca. Niezależnie od tego co to jest i niezależnie od tego jaki procent społeczeństwa zauważy dany błąd/wpadkę/niedociągnięcie trzeba swoją pracę wykonać porządnie. Dotyczy to pracowników na każdym szczeblu. Nie można wychodzić z założenia, że "jakoś to będzie, może nikt nie zauważy". To się wcześniej czy później zawsze mści. W poście [64] podałem przykład dziennikarza który podszedł do sprawy profesjonalnie. Ja zauważyłem i doceniłem, może zrobił to też ktoś inny. Zresztą broń ma w sobie atrakcyjny i agresywny sznyt. To się podoba i nie ma sensu zmieniać i psuć czegoś co w oryginalnej, prawidłowej postaci będzie się podobać i sprzeda się z palcem w nosie.
No i tak, chcąc nie chcąc zabrałem głos w dyskusji:-)
@Marder
O masz, chyba mnie nie zrozumiałeś. Wyraźnie napisałem, że co innego brzmienie strzału zmodyfikowanego na potrzeby filmu fabularnego, co innego dźwięk taki nagrany przy pomocy amatorskiej kamery/smartfona, a co innego odbiór takiego odgłosu przez ludzkie ucho "na żywo".
DM słusznie napisał, że dźwięk wystrzału nagrany na polu walki przy pomocy kamerki takiej jak np. GoPro to zupełnie inna para kaloszy niż ten sam dźwięk usłyszany przez ludzkie ucho na (miejmy nadzieję;-)) strzelnicy. Z tego co piszesz można wysnuć wniosek że "militarny realizm dźwiękowy" w grach powinien upodobniać się do amatorskich nagrań z pola walki. No przecież to nie ma sensu. Miałoby tylko wtedy gdyby powstał FPS np. o reporterze wojennym, a wizja/audio byłoby tym co "widzi" oko kamery i "słyszy" mikrofon:-). Moim zdaniem filmem najbardziej realistycznym pod względem oddania odgłosu strzałów jest "Heat" z Pacino i De Niro w rolach głównych. Jest to jeden z niewielu przypadków gdzie omawiane dźwięki nie były sztucznie obniżane i ocieplane tak by stały się bardziej akceptowalne dla szerszej publiki. Niestety żeby odczuć to o co chodziło Mannowi i ekipie dźwiękowców trzeba było obejrzeć ten film w kinie, albo przy naprawdę potężnym zestawie kina domowego. W tą właśnie stronę poszedł przedostatni MOH (dobrze piszę DM?:-)) i to jest IMHO w miarę prawidłowa ścieżka w oddaniu wiarygodności odgłosu wystrzałów.
Lemur też się zgodzę z tym co piszesz, tutaj po prostu chodzi o współczynnik ludzki. Ktoś spieprzył sprawę i tyle ale nie koniecznie musi to być grafik. Jak ma się licencje to można robić dopieszczone bronie, jedynym ograniczeniem może być wtedy m.in. czas i umiejętności. Poza tym często też się robi firmowe wypady na strzelnice by zobaczyć samemu jak z takiej broni się strzela i jakie ma wymiary, bo na fotce wszystkiego nie widać i nie słychać :P.
Lemur80 ---- "Gorączka" świetna ale o filmach tu nie dyskutujemy. Powracając do meritum chyba wszystko jest jasne. Wiele gier ma podrasowane dźwięki, żeby lepiej się "sprzedawało" i tyle. Jeśli masz na myśli najnowszy MoH to się nie wypowiem bo nie grałem a jak sam zauważyłeś ocenianie po filmach z YT nie do końca jest wiarygodne.
Wiele gier ma podrasowane dźwięki, żeby lepiej się "sprzedawało"
Chciałeś raczej powiedzieć:
wiele gier ma o połowe wygłuszone dźwięki strzałów na pac pac - albo kompletnie nieadekwatne - by gracza i jego sąsiadów cholera nie wzięła po godzinie grania...
@Marder
Oczywiście że dyskutujemy o grach. Czym w warstwie wizualnej różni się film fabularny od gry? Właściwie wszystkim. A czym w warstwie dźwiękowej różni się tenże film fabularny od gry? Właściwie niczym.
Grom do oddania jakości tego co rejestruje i przetwarza optyka i matryca kamery jest dość daleko. Natomiast dźwiękowo gry w dużej mierze dogoniły filmy już na początku XXI wieku. Nie ma więc powodu by jakikolwiek militarny FPS nie był w warstwie audio zbliżony do tego co reprezentowała sobą "Gorączka". Argument jest więc IMHO trafny.
Całkowicie innym problemem jest to, że rzadko kiedy dźwięki z gier dorównują tym ze wspomnianego filmu. Analogicznie jest z 80-90% innych... filmów. Powód jest prosty i dokładnie taki sam w przypadku gier i filmów. Tego rodzaju odgłos jest cholernie nieprzyjemny i trudno go sprzętowo odtworzyć w każdych warunkach. Przykładowo dźwięk syreny ambulansu to 112 dB, startującego samolotu odrzutowego to 150 dB, a dźwięk wystrzału ze strzelby to 170 dB... Dodam jeszcze tylko że energia dźwięku podwaja się co każde 3dB.
Co do odwróconego AK, idzie jeszcze przegryźć, bo akurat ta broń była produkowana w wariantach dla leworęcznych. Kilka innych też, a dziś broń projektuje się tak, by była uniwersalna, dla strzelca lewo i praworęcznego.
dziś broń projektuje się tak, by była uniwersalna, dla strzelca lewo i praworęcznego
Nie wiem czy DZIŚ tak jest, ale kiedy ja służyłem w wojsku i powiedziałbym dowódcy że chcę broń dla leworęcznych to by mnie zaje...li śmiechem.
@Lemur80 - to że tłumiki na strzelby istnieją wiedział od dawna i nigdzie nie pisałem, że tak nie jest, ale wymuszają one użycie amunicji z pociskami typu breneka i pociskami w sabocie, a w CoD strzelamy ze śrutu i do tego, jak wspomniałeś na tłumiku zyskamy kilka decybeli, a w CoD broń ledwo słychać i o to jest kompletna głupota !
Z tym wytłumionym Nagantem też fakt, ale to jest specjalnie stworzona broń, wyjątek potwierdzające regułę, zwykłego rewolweru nie wytłumisz i właśnie o zwykły rewolwer mi chodziło, w Metro Last Ligth nakładało się tłumik na zwykłego Colta Anaconda, jeśli się nie mylę !
Radzę tobie trochę pomyśleć co autor komentarza miał na myśli, a nie czepiać się za słówka !
@mateo91g
Ech, no to zaczynamy... od początku (umówmy się że nie będę się wypowiadać w przypadku kwestii z którymi się zgadzam). No to j*b!:-D:
"to że tłumiki na strzelby istnieją wiedział od dawna i nigdzie nie pisałem, że tak nie jest, ale wymuszają one użycie amunicji z pociskami typu breneka i pociskami w sabocie, a w CoD strzelamy ze śrutu i do tego, jak wspomniałeś na tłumiku zyskamy kilka decybeli, a w CoD broń ledwo słychać i o to jest kompletna głupota !"
Niestety nadal nie rozumiesz tego o czym piszesz i brniesz dalej. Cieszę się, że piszesz że wiesz że tłumiki do strzelb istnieją, działają i nie negujesz tego. Jednak chyba przyznasz, że tekst w rodzaju:
"Artykuł dobry, ale spodziewałem się pokazania prawdziwych głupot jakie pojawiają się w shooterach np. tłumik na strzelbie (do tego jeszcze z amunicją śrutową) [min. CoD 4] - (kompletna niedorzeczność)"
... może sugerować negowanie idei funkcjonowania wytłumionej strzelby. Może, prawda? Oczywiście możemy się spierać czy miałeś to na myśli czy nie. A jeżeli już o to się spieramy, to chyba znak dla Ciebie że warto zastanowić się głębiej nad tym co się pisze. Może się zdarzyć że człowiek palnie coś, a potem musi czytać czyjeś (słuszne lub nie) uwagi. Sam się o tym przekonałem w wątku o kbk M4.
Pal sześć kwestię negowania lub nie negowania idei wytłumionej strzelby. Ważniejsze jest to, że nie rozumiesz do końca zasad działania mechanizmu, a chcesz obalać mity i wytykać głupotki. W takiej sytuacji sam je tworzysz. Dlaczego? Już spieszę z odpowiedzią: kto powiedział że do wytłumionej strzelby nie można/nie powinno się używać amunicji śrutowej? Podaj proszę wiarygodne źródło. Do wytłumionej strzelby jak najbardziej można użyć amunicji śrutowej (i to z dużym powodzeniem). Żeby skutecznie wytłumić broń palną potrzebny jest tłumik, najlepiej będący integralną częścią danej broni. Wytłumienie będące jednym z głównych pierwotnych parametrów nowego projektu zawsze powinno zadziałać lepiej niż późniejsze modyfikacje. Modyfikacje i wytłumienie "zewnętrzne" działa także, ale nie tak skutecznie jak integralne. A więc jedno to mechaniczne wytłumienie samej broni. Drugie to amunicja, która zawsze powinna być poddźwiękowa (najlepiej dedykowana do specjalnych zastosowań takich jak właśnie "praca" z wytłumioną bronią). Nie ma decydującego znaczenia czy mówimy w przypadku strzelb o śrucie, brenece, czy loftkach. Jeżeli amunicja jest poddźwiękowa to powinna działać skutecznie (we wszystkich znaczeniach) ze skutecznie wytłumioną bronią, doskonaląc efekt "wyciszenia". Dowód? Proszę bardzo, poszukaj sobie na jutjubie filmiku Richarda Uttinga pt. "Which HUSHPOWER shotgun? 12g? 20g?". Gość używa wytłumionych pompek do polowań na ptaki, zaznaczę tylko że do ptaków nie strzela się amunicją typu breneka;-)...
Dalej znowu to samo, ale teraz już teza "wygłoszona" ze 100% pewnością prawidłowości tego co się pisze:
"tłumik założony na rewolwer [min. Metro Last Light] (rewolwerów nie da się wytłumić, bo zbyt wiele gazów wylotowych ucieka szczelinami bębenka), tłumiki które tak wyciszają broń, że prawie w ogóle jej nie słychać [w wielu grach] - (to czysta fikcja"
Tutaj wyraźnie napisałeś, że rewolwerów po prostu nie da się wytłumić. Chyba spierać się o to ze mną nie będziesz? A tu napisałeś:
"Z tym wytłumionym Nagantem też fakt, ale to jest specjalnie stworzona broń, wyjątek potwierdzające regułę, zwykłego rewolweru nie wytłumisz i właśnie o zwykły rewolwer mi chodziło, w Metro Last Ligth nakładało się tłumik na zwykłego Colta Anaconda, jeśli się nie mylę !"
Szkoda, że nie napisałeś że chodzi ci o "zwykły rewolwer". Od kiedy w grach występuje zwykła broń? W dużej części jest ona faktycznie prawdziwa i... "zwykła", ale w części są to egzemplarze zmodyfikowane, specjalnego przeznaczenia i/lub niedostępne na rynku prywatnym. W innych przypadkach to broń wymyślona od podstaw tylko i wyłącznie na potrzeby danej gry. Zacznijmy od tego, że wygląd i zachowanie broni w BFie, CODzie i podobnych FPSach ma być z zasady realistyczne i wiarygodne. Te gry mają wybitnie militarny charakter, więc powinny spełniać wymienione wymogi. Metro to gra w klimatach postapokaliptycznego science-fiction, nie jest to militarne hard-sci-fi jak np. książka "Wrzesień" Pacyńskiego. A więc broń w Metrze nie musi realistyczna, powinna być przynajmniej wiarygodna. Czy taka jest? Ja uważam że w większości przypadków - tak, jest. Rewolwer w Metrze to miks wspomnianego przez Ciebie Colta Pythona z omawianym wcześniej Nagantem. Broń stworzona w warunkach postapokaliptycznego metra od podstaw. Czy technicznie stworzenie takiej wytłumionej i w miarę dobrze działającej broni jest możliwe? Trzeba o to spytać rusznikarza, z ponad 100-letnim Nagantem się udało, jestem zdania że w tym przypadku mogłoby się udać także. W Metrze (z tego co wiem) oczywiście nie ma specjalnej poddźwiękowej amunicji .44 magnum, ale z tym problemem można sobie poradzić zmniejszając naważkę prochu w łusce. Inną sprawą jest następująca rzecz: skąd podobieństwo do Colta Pythona? Podejrzewam, że w Moskwie nigdy nie była to i nie będzie najpopularniejsza broń palna... Jeszcze inna sprawa to mechanizm działania samego rewolweru. Z tego co wiem bębenek nawet przy strzale jest maksymalnie dociśnięty do osłony. Mechanizm spustowy powinien umożliwiać bębenkowi odchylenie tak by luka umożliwiła jego rotację. Być może można to jakoś wytłumaczyć technicznie, być może nie można i jest to zwykła głupota. To nie ma znaczenia. Podkreślam, w tego rodzaju grach nie to znaczenia! To jest science-fiction! W tym gatunku konstrukcja broni powinna mieć swoje techniczne i logiczne podstawy i być w miarę wiarygodna. Wiarygodna, niekoniecznie realistyczna! Concept design w Metrze spełnia swoją rolę i kropka. To nie jest BF, żeby gra musiała/powinna odwzorowywać powiedzmy w 80-90% swoje realne odpowiedniki. Nie musi, nie robi tego i...dobrze! Tak więc argument wyjęty z uniwersum Metra to...strzał kulą w płot. Co do innych gier pretendujących do miana "realistycznych" korzystających z podobnych rozwiązań - pełna zgoda. Umieszczanie tłumika np. na takim bydlaku jak S&W 500 i stosowanie standardowej amunicji jest kompletną głupotą.
Trzeba pamiętać też że wytłumiony Nagant jest można powiedzieć ewenementem na skalę światową. Zalicza się pewnie do tych paru procent rewolwerów w których zastosowano wytłumienie. To rzadkość, ewenement, ale w razie potrzeby - jak najbardziej możliwy do zrealizowania. Dowodem na to jest krótko i gładkolufowy, pozbawiony tłumika, strzelający wolframową amunicją śrutową amerykański rewolwer QSPR. Był on używany podczas wojny w Wietnamie przez tzw. Szczury Tunelowe. Inna broń to rosyjski OTs-38 zasilana specjalną amunicją 7.62x42 SP-4, dzięki której strzał (jak na broń palną) jest wyjątkowo cichy.
Oczywiście wytłumienie rewolwerów jest trudne, znacznie lepiej nadają się do tego pistolety. Nie jest to jednak niemożliwe jak twierdziłeś najpierw, a argument z Metrem jak dowiodłem jest nietrafiony. Wytłumić można prawie każdą broń, bardziej chodzi tu o sens, skalę trudności, oraz efektywność i skuteczność takich działań.
"Radzę tobie trochę pomyśleć co autor komentarza miał na myśli, a nie czepiać się za słówka !"
Radzę Tobie to co wcześniej. Dobra rada wujka Lemura: najpierw poczytaj, zweryfikuj informacje jakie posiadasz, następnie przemyśl to chcesz napisać i jak chcesz napisać (a wtedy być może nikt nie będzie się Ciebie "czepiać za słówka"). Nie ma w tym grama ironii, sarkazmu czy osobistego ataku. Jeżeli już o coś się czepiam to nie o słówka, tylko o brak wiedzy merytorycznej i wygłaszanie poglądów które niekoniecznie są zgodne z rzeczywistością. O nierzetelne, nieprawdziwe i nie jasne formułowanie postów możesz mieć pretensję tylko i wyłącznie do siebie. Wyraźnie zasugerowałeś coś z czym nie można się zgodzić z przyczyn czysto technicznych, dlatego zareagowałem - proste. Jeżeli uważasz, że zrozumiałem Ciebie błędnie to może zapytaj domowników lub innych forumowiczów? Myślę, że powinno Ci to nieco wyklarować sytuację. Trochę śmieszne jest to, że odwracasz teraz kota ogonem. Schowanie do kieszeni osobistej dumy i naturalnej (acz w tym przypadku niepotrzebnej i źle rozumianej) chęci obrony pozwoli Ci lepsze zrozumienie sytuacji, wyciągnięcie prawidłowych (mam nadzieję) wniosków i w efekcie uniknięcie takich dyskusji jaka ma miejsce teraz. Będziesz pisać prawidłowo - nikt nie będzie się p*****ć.
Na koniec ciekawostka: jednorazowy pseudo-tłumik da się zrobić nawet w warunkach domowych i nie potrzeba do tego warsztatu. Wystarczy w zieleniaku kupić ziemniaka, albo plastikową butelkę z wodą, a w aptece watę. Parę decybeli się pewnie zyska;-)
@Lemur80 - faktycznie trochę niefortunnie, za pierwszym razem, sformułowałem zdanie i niektórzy mogli zrozumieć, że neguje istnienie tłumików do strzelb.
Co do wytłumionej strzelby strzelając śrutem: głównym zadaniem tłumika jest wytłumienie broni (w rozumieniu: wyciszenie), kiedy nie spełnia on swojej funkcji nie można mówić o tym, że broń jest wytłumiona (wyciszona) - można nałożyć tłumik na strzelbę i strzelać ze śrutu, ale co z tego kiedy huk będzie nieznacznie cichszy, a w polowaniu na ptaki przecież o to chodzi. Ponadto poleciłeś mi filmik na którym gościu nie oddał ani jednego strzału z tej strzelby tylko gada, więc ocenić tego w żaden sposób nie mogę.
Dlaczego nipasiełem, że wytłumienie strzelby wymusza amunicję breneka i sabot ? Ponieważ, tłumik działa skutecznie dla tego, że gazy podążające za pociskiem rozprężają się w komorach tłumika, w przypadku śrucin gazy wylotowe nie są tak skutecznie zatrzymywane za śrucinami i efekt wytłumienia jest marny - zapewne to wiesz, więc nie będę już się tutaj rozpisywał.
Polecam zobaczyć: youtube.com/watch?v=OsmsU47VPj0
Po drugie: skąd wziąłeś tego Colta Pythona ? Ja mówiłem o Coltcie Anaconda, a Python strzela .357 magnum, rewolwer z Matro Last Light to .44 magnum i z wyglądu przypomina Anaconde (przynajmniej mi przypomina, wiem, że to może być inny rewolwer) - ale mniejsza o to - mówisz, że Metro to science fiction - fakt, ale skoro twórcy postarali się dobrze odwzorować bronie to wypadało by nie strzelać takiej gafy z wytłumionym rewolwerem, bo wytłumienie go by oznaczało jego diametralną przebudowę, a w grze sprowadza się to do dokupienia tłumika - to moje zdanie na ten temat i szanuje, że możesz mieć inne. Na pseudo tłumiku z ziemniaka, czy butelki, tak jak napisałeś zyska się tylko parę dB, więc i tak to niewiele da.
I tutaj napisze od razu, żebyś się nie musiał produkować i mi wyjaśniać, że wiem, że tłumiki nie są używane tylko po to by wytłumić broń, bo również sługą jako tłumik błysku, zmniejszają odrzut broni (podobnie jak hamulce wylotowe), zmieniają brzmienie wystrzału przez co mogą zmylić wroga, studzą gazy wylotowe; a same wytłumienie najczęściej służy ochronie słuchu, a nie temu, by przeciwnik nie usłyszał wystrzału.
PS. widzę, ze masz imponującą wiedze na temat broni - gratuluje.
@mateo91g
Sorki za odstęp czasowy, ale trochę nudzi mnie odpowiadanie na po raz któryś nietrafione argumenty.
"Co do wytłumionej strzelby strzelając śrutem: głównym zadaniem tłumika jest wytłumienie broni (w rozumieniu: wyciszenie), kiedy nie spełnia on swojej funkcji nie można mówić o tym, że broń jest wytłumiona (wyciszona) "
Kwestia semantyki. Czy Yugo będąc słabym samochodem przestaje być nim w ogóle? Czy jamnik będąc nie-wiadomo-jaką pokraką przestaje być psem? Nawet 6 decybeli to już jest coś, radzę spojrzeć na tabelkę "OUTLINE TEST RESULTS" na domowej stronie firmy Hushpower. Wynika z niej że wyciszenie dla strzelby .12 to (o dziwo) zdecydowanie więcej niż 6 dB. Oczywiście o wiele bardziej skuteczne jest wytłumienie strzelby o mniejszym kalibrze, czyli .20 (o tym niżej), co nie zmienia faktu że możliwość wytłumienia "dwunastki" jest bezapelacyjnym faktem. To, że efekt można uznać za raczej średni, nie zmienia tego że mechanizm działa i o ile w bliskiej odległości głośno będzie dalej, to w odległości ok. 100 m głośność strzału będzie na poziomie dźwięku jaki wydaje z siebie odkurzacz domowy, albo darta kartka papieru... Za to w przypadku wytłumionej "dwudziestki" ludzie porównują strzał z niej do głośnego klaśnięcia w dłonie, albo wystrzału z...wiatrówki...
"można nałożyć tłumik na strzelbę i strzelać ze śrutu, ale co z tego kiedy huk będzie nieznacznie cichszy, a w polowaniu na ptaki przecież o to chodzi. Ponadto poleciłeś mi filmik na którym gościu nie oddał ani jednego strzału z tej strzelby tylko gada, więc ocenić tego w żaden sposób nie mogę.
Dlaczego nipasiełem, że wytłumienie strzelby wymusza amunicję breneka i sabot ? Ponieważ, tłumik działa skutecznie dla tego, że gazy podążające za pociskiem rozprężają się w komorach tłumika, w przypadku śrucin gazy wylotowe nie są tak skutecznie zatrzymywane za śrucinami i efekt wytłumienia jest marny - zapewne to wiesz, więc nie będę już się tutaj rozpisywał."
Zacznę od źródła. Kto Ci to wszystko powiedział, gdzie to wyczytałeś?. Prosiłem o źródło, dostałem je, ale czy na prawdę muszę dodawać że chodzi o źródło wiarygodne?. Bardzo lubię programy popularnonaukowe, te o broni także. Lubię je pomimo tego że w przeważającej liczbie przypadków są ordynarnie...głupie. Telewizyjna rewolucja w postaci reality show przyniosła tyle samo szkody co pożytku. Forma telewizyjnych dokumentów i para-dokumentów jest teraz ważniejsza niż treść. Dokładnie na odwrót niż było to kiedyś. Nie chodzi mi o mój sentyment do tego "co było kiedyś tam lepsze". Nie, to po prostu...było lepsze. Na NG, albo Discovery nie zobaczysz rzetelnych i merytorycznie poprawnych programów o broni. Sons Of Guns i Red Jacket ogląda się przyjemnie mimo tego, że ci pierwsi to takie latające śmigłowcem marketingowe głupki po operacjach plastycznych i botoksie (najwyraźniej) wyżerającym im mózgi, a ci drudzy to bagienne rednecki z zatrważającym poziomem wiedzy o świecie i chyba dość wątpliwym IQ. Nie ma znaczenia, że moja negatywna opinia nie dotyczy części postaci jakie się tam pojawią i że wolę Red Jacket. Liczy się to, że to jest show! To są militaria a la MTV. Przy tych programach książki T. Clancy'ego i tv programy Wołoszańskiego (w których czasem wspominał on o broni palnej) to szczyt bronioznawstwa. Od czysto merytorycznych informacji ważniejsze są efektowne ujęcia, kamery szybkobieżne i idiotyczne wybuchy na strzelnicy. Zdarzają się ciekawe projekty i pomysły, ale wszytko ma być podane w maksymalnie efektownej formie tak by nie zanudzić widza na śmierć. Ta tendencja nie dotyczy tylko programów militarnych, dotyczy wszystkich programów! Jednym z niewielu programów popularnonaukowych których nie mogę oskarżyć o brak ambicji jest "Through The Wormhole" z M. Freemanem. Naprawdę dobrych programów o broni palnej skierowanych do pasjonatów na Discovery i National Geographic nie ma w ogóle Wystarczy porównać dokumenty sprzed paru lat z np. Planete z tymi emitowanymi teraz, różnica jest kolosalna (na niekorzyść tych drugich)! Sytuacja jest wręcz k***a obraźliwa, to są czasy w jakich widza traktuje się szemranego osobnika o inteligencji paproci zwyczajnej. Po co do cholery ten przydługi wywód o telewizji? Bo najwyraźniej mam misję:-) Błagam, proszę, nie czerpcie swojej wiedzy o broni z telewizji. Owszem są wartościowe programy i serie, ale żeby najpierw prawidłowo przesiać to towarzystwo i oddzielić g***a od diamentów trzeba mieć wiedzę. A jej z tv raczej się nie uzyska. Zapraszam więc do książek: Torecki, Kochański, Erenfeicht, R. Wilk, Woźniak, Czerwiński to są polscy autorzy których mogę polecić z czystym sumieniem.
Teraz parę słów o zamieszczonym przez Ciebie filmiku. Goście dostają za zadanie wytłumienie "dwunastki", następnie krótko wyjaśniają ogólną zasadę wytłumienia strzelby. Po czym Will Hayden ogląda film z kamery szybkobieżnej i stwierdza, że pomysł wytłumienia strzelby o wagomiarze 12 jest poroniony, po czym następuje koniec filmiku. To ma być dla Ciebie jakikolwiek argument? Rozumiem, że na moim filmiku nie był oddany ani jeden strzał. Rozumiem, że potrzebowałeś takiego potwierdzenia, ale czy tak trudno otworzyć inne filmy Richarda Uttinga? Na nich strzały padają, poza tym sądziłem, że słowa wystarczą. Jeżeli ma się wiedzę, to od razu można stwierdzić że gość wie o czym mówi.
Wracając do zamieszczonego przez Ciebie filmiku, to nie jest słaby argument, tu po prostu brak jakichkolwiek sensownych argumentów. Filmik się po prostu kończy, nie wiadomo czy RJ rzeczywiście definitywnie rezygnują z projektu. Jak już powołujesz się na reality show (co jak wiesz krytykuję), to mógłbyś to zrobić chociaż dobrze. Zajęło mi pięć minut żeby znaleźć kontrę na zalinkowany przez Ciebie filmik. Źródłem informacji było same... Red Jacket. Nie szukałem informacji na jutjube usiłując dotrzeć do np. całości tego filmiku z RJ. Wlazłem na ich stronę domową. W informacjach prasowych znajduje się załącznik pdf w którym periodyk Special Weapons prezentuje strzelbę wytłumioną RTS-ZKS/S-12 kalibru .12 (produkcji RJ of kors) . Załącznik do tego posta bierze się z tego właśnie artykułu, zakreślone zdania wyjaśniają mam nadzieję wszystko. Nie dość że można użyć do tej wytłumionej strzelby niemalże każdego rodzaju amunicji (oczywiście najlepiej poddźwiękowej), to celem Red Jacket było zyskanie ~ 25 dB. Można? Można (fakt, że filmik i pdf sobie w sumie przeczą pomijam całkowicie).
Jeżeli chodzi o polowanie na ptaki, to jak zapewne wiesz większość myśliwych nie poluje używając tłumików. Tłumik to swego rodzaju fanaberia, ale bywa że przydatna. Odgłos wystrzału słychać nawet z 1,5 km, więc użycia tłumika w bliskości terenów zabudowanych, albo przy świadomości obecności w pobliżu np. innej grupy zwierzyny czyni z tego tałatajstwa całkiem przydatne narzędzie (i to nie tylko w przypadku latających sr*****ch).
Uparłeś się przy sabocie i slugach. Wydawałoby się, że to ma sens. Lufa przy strzale ze sluga jest bardziej uszczelniona, wydostaje się przypadkowo mniej gazów i łatwiej je rozproszyć. Za to przy strzale śrutem gazy prochowe uciekają w bardziej niekontrolowany sposób i co za tym idzie strzelbę trudniej wyciszyć. Zacznę od tego, że strzelba jest bronią wyjątkowo "energetycznie nieekonomiczną". Energia gazów prochowych konieczna do wyrzucenia sluga z lufy wykorzystywana jest w niewielkim procencie, większa część po prostu się marnuje. Dlatego tak trudno jest wyciszyć strzelbę, bez względu na to czy strzela się śrutem czy pełnym pociskiem typu breneka. Jak dowiodłem parokrotnie (sigh) wytłumienie strzelby jest możliwe i jest stosowane. W dużej części przypadków wytłumienie jest skuteczne zarówno w przypadku slugów jak i śrutu. Tu przede wszystkich chodzi o obniżenie prędkości początkowej pocisku przez redukcję ładunku prochowego i uzyskanie prędkości poddźwiękowej, resztą "zajmuje" się tłumik.
Przykład? Proszę:
https://www.youtube.com/watch?v=KntqhbXs5iU
Filmik autorstwa (znowu) Richarda Uttinga pt. "Shooting rats with Hushpower moderated shotgun 20bore" (facet poluje nocą na szczury przy użyciu Ś-R-U-T-U). Dźwięki nagrane przy pomocy kamery nie oddadzą głośności wystrzału, ale z tego filmiku wynika że jest naprawdę cicho. Po raz enty polecam też odwiedzenie strony Hushpower i przyjrzenie się filmikom tam umieszczonym. Potwierdzają one sporą skuteczność wytłumienia wystrzału (także przy strzelaniu śrutem). Huk jest porównywalny do strzału z kbk na amunicję .22 LR. To więc to nie huk, tylko zwykłe pierdnięcie. Wiem co mówię, strzelałem i ze strzelby sportowej typu bok i ze wspomnianego karabinka. Faktem jest to, że .20 w omawianej konfiguracji jest cichsza od .12. Chodzi o to że dobrze opracowana wytłumiona "dwunastka" nie będzie niepotrzebnym, zbędnym i nieskutecznym gadżetem. Wytłumienie działa i kropka, możliwe -25 dB to nie w kij dmuchał. Jeżeli mało Ci argumentów to zapraszam do obejrzenia/przeczytania rzeczy w temacie:
https://www.youtube.com/watch?v=BB__xEwuM50
Silenced shot gun and air rifle, EugeneMolloy
http://www.saddleryandgunroom.co.uk/Gunroom/SG_Hushpower.htm
http://www.dillerdesign.com/quietgun/
http://www.silencertalk.com/forum/viewtopic.php?f=2&t=2366&p=18904&hilit=silence+shotgun#p18904
http://www.silencertalk.com/forum/viewtopic.php?f=65&t=82862
http://www.metrogun.com/orion.html
http://www.guns.connect.fi/rs/rifles.html
"skąd wziąłeś tego Colta Pythona ? Ja mówiłem o Coltcie Anaconda, a Python strzela .357 magnum, rewolwer z Matro Last Light to .44 magnum i z wyglądu przypomina Anaconde (przynajmniej mi przypomina, wiem, że to może być inny rewolwer) - ale mniejsza o to - mówisz, że Metro to science fiction - fakt, ale skoro twórcy postarali się dobrze odwzorować bronie to wypadało by nie strzelać takiej gafy z wytłumionym rewolwerem, bo wytłumienie go by oznaczało jego diametralną przebudowę, a w grze sprowadza się to do dokupienia tłumika - to moje zdanie na ten temat i szanuje, że możesz mieć inne."
Mój błąd, chodziło oczywiście o Anacondę, przepraszam. W ilu filmach sci-fi jest tłumaczone na jakiej zasadzie działa dana futurystyczna broń? W książkach jest tak samo, autor opisuje broń i efekty strzelania, nie tłumaczy zasady działania. Dlatego daję sci-fi duży kredyt zaufania, to w końcu popis wyobraźni, możesz sobie wiele rzeczy tłumaczyć jak tylko chcesz. Ale ok, w tej kwestii każdy ma prawo do swojego zdania i każde może być prawidłowe. Mi chodzi o to żeby broń była choć trochę wiarygodna, tylko tyle, albo aż tyle...
Do imponowania wiedzą w kwestiach militarnych IMO mi daleko, ale dziękuję.
@Lemur80 - faktycznie wyciszenie o 25 dB to dużo, rozumiem, że osiągnięto ten cel z użyciem amunicji o zmniejszonym ładunku prochowym. Jeśli faktycznie da się wyciszyć strzelbę aż o 25 dB z użyciem śrutu i nie straci on na sile to muszę ci przyznać rację - da się wytłumić strzelbę strzelając śrutem, ale to wciąż 145 dB (wystrzał ze strzelby ma ok. 170 dB) więc o skutecznym wyciszeniu możemy zapomnieć, chyba, że użyjemy amunicji o mocno zmniejszonym ładunku prochowym, ale w tedy zastosowanie bojowe (bo o takie mi chodziło odnosząc się do Call of Duty) jest wątpliwe, tak czy inaczej to co było przedstawione w Call of Duty nie wpisuje się w to co jest w rzeczywistości - tam tłumik miał wielkość tłumika wyciszającego do pistoletów kalibru .32 ACP i huk był taki jak byś właśnie z takiego wytłumionego pistoletu strzelił; a w rzeczywistość da się wytłumić strzelbę, ale tylko o 25 dB, więc ma to sens tylko w polowaniu na zwierzynę.
Co do źródeł na podstawie których tutaj się wypowiadałem, to ciężko by mi było jej podać, bo opieram moją wiedze głownie na programach z TV (które zresztą ostro skrytykowałeś, po części słusznie) i teraz szukać który to był program i który odcinek nie zamierzam.
Co do filmu do którego wrzuciłem link, to jest to tylko fragment całego odcinka, oglądałem cały w TV i o ile dobrze pamiętam to finalnie udało im się wyciszyć tą strzelbę do takiej wartości, ze można było strzela bez używania ochraniaczy lub stoperów do uszu, ale wiązało się to z wycięciem prawie całej lufy i zastąpieniem jej olbrzymim tłumikiem, ale, z tego co pamiętam, to była strzelba z lufą gwintowaną i strzelali pociskami w sabocie i amunicja najpewniej miała zmniejszony ładunek prochowy.
W Wielu grach w jakie grałem gdzie jest pistolet maszynowy sten, to można zauwarzyć że nasza postać drugą ręką trzyma za magazynek.
Co prawda można, tylko PO CO ? aby szybciej zaciąć broń ?
No właśnie, otóż strzelanie z stena i drugą reką trzymając za magazynek powodujesz szybsze zacięcie tej broni.
@mateo91g
Podsumowanie. Od czego zaczęliśmy? Od tego, że próbowałeś sugerować, że to jest niemożliwe, a to tamto bez sensu. Te kwestie zostały już wyjaśnione. To o czym mówimy jest możliwe i ma sens. Jeżeli chodzi o wygląd i działanie wytłumionej strzelby w CODzie to mówiąc szczerze ledwo pamiętam jak to wyglądało. Jednak nie trzeba dużo wyobraźni by w tej kwestii całkowicie się z Tobą zgodzić. Dobrze działające urządzenie służące do tłumienia dźwięku wystrzału w przypadku strzelby rzeczywiście powinno być dużo większe niż takie samo urządzenie zamontowane na pistolecie kalibru .25 lub .32 ACP. Podejrzewam, że dźwięk (tak jak piszesz) też nie jest prawidłowy, to nadal powinien być huk, a nie jakieś tam "pffft".
Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja z tym nie dyskutuję. Rozmawialiśmy co czymś innym, czyli o samej istocie problemu. COD jest jak filmy z lat 80'. Jest broń, strzela, ale to w jaki sposób jest to prezentowane pozostawia dużo do życzenia. COD pod względem realizmu prezentuje poziom mniej niż przeciętny. COD jest jak film akcji, a nie jak film wojenny. To istotna różnica, stąd wiele zapożyczeń które są potraktowane z przymrużeniem oka, luźno, czy wręcz niedbale. Jestem zdania, że im mniej błędów technicznych, bzdur związanych z wyglądem i działaniem broni w grach w ogóle - tym lepiej. Nie można jednak zapominać, że COD to militarna gra akcji przefiltrowana przez popkulturę, a nie gra wojenna sensu stricte. Wrócę do porównań filmowych, COD jest jak pierwsze części Rambo, albo Expandables, natomiast ARMA, albo Red Orchestra są jak Szeregowiec Ryan, FMJ, lub Pacyfik. Analogie są chyba zrozumiałe... Nie twierdzę, że developerzy nawet w militarnych grach akcji nie powinni starać się odwzorować uzbrojenia jak najwierniej, wręcz przeciwnie - powinni. Twierdzę, jedynie że błędy i bzdury należy dostrzegać i wytykać, ale z drugiej strony pewne rzeczy (o ile nie będzie przekroczona pewna cienka granica), są jak najbardziej wybaczalne. Jeszcze raz powtarzam, w militarnych grach akcji chodzi bardziej o wiarygodność niż realizm. Ktoś kto niespecjalnie interesuje się tematem "kupi" bez mrugnięcia okiem prawdopodobnie 80-90% zawartości tych gier (co nie usprawiedliwia obniżania jakości).
Co do zastosowania militarnego wytłumionej strzelby uważam, że jest ono jak najbardziej możliwe. Są one używane na dystansach nie przekraczających 50-100m. Postrzał z wytłumionej strzelby kal. .12 z ładunkiem grubego śrutu i obniżonym ładunkiem prochowym jest nadal porównywalny do serii z pmu. W takiej sytuacji ok. 8 śrucin o średnicy ok. 8mm i masie ponad 50 gramów ma prędkość początkową pewnie ok. 250-280 m/s. To mniej o jakieś 120 m/s od standardowego ładunku, ale efekt postrzału nawet ze słabszej, podźwiękowej amunicji będzie nadal niszczący. To jakby puścić do kogoś długą serię ze Skorpiona wz. 64. Szansa przeżycia jest, ale pewnie nie za duża... W przypadku amunicji kulowej postrzał także będzie skuteczny. Energia początkowa mocnego sluga to nawet ponad 4000 J. Zakładając, że poddźwiękowy slug ma energię początkową "jedynie" ok. 2000 J to nadal taki pocisk jest energetycznie zbliżony do najmocniejszych ładunków .44 Magnum, lub .50 AE.
Militarne użycie wytłumionej strzelby jest więc możliwe, ale raczej niepraktyczne. Lepszym rozwiązaniem byłoby użycie wytłumionego pmu, lub nawet kbk, z tym się zgadzam.
Koniec końców też obejrzałem ten odcinek RJ. Nie pamiętam jakiej amunicji użyli. Nie pamiętam też nazwy tej strzelby, ale bardzo możliwe że był to model z artykułu który zaprezentowałem. Jeżeli tak, to było wyraźnie napisane że skuteczność wytłumienia jest taka sama w przypadku zarówno śrutu jak i slugów.
Marder [80] Nie wiem jak Twój dowódca, w wojsku polskim pewnie są takie braki, więc lepiej "zajebać kogoś śmiechem". Co do produkcji broni "uniwersalnej", tak jest. Spójrz na G36. Napinacz zamka jest skonstruowany tak, że można go napiąć z lewej i z prawej strony, a wszystkie przyrządy jak selektor ognia połączony z bezpiecznikiem przechodzą na przestrzał, można ich używać z obu stron karabinka. W sporej ilości pistoletów jest to już standard. Dla mnie bardzo dobre rozwiązanie, bo jest to mniej problematyczne dla tzw. mańkutów i nie utrudnia im to korzystania z broni.
co niby ma dać pouczanie Mardera?
tak, tak jest teraz w nowych konstrukcjach - można coś tam przemienić, coś jest łatwe w obsłudze dla obu rąk, ale
po 1. - rekruci korzystają z najstarszych egzemplarzy broni w armii, nawet w US Army biegają na szkoleniach ze starymi M16 bez gadżetów
po 2. - jak w Polsce chodziło się przymusowo do wojska, to broń pamiętała lata 60-70 pewnie... gdzie tam niby była jakaś uniwersalność...?
Ech. Sami inżynierowie i rusznikarze dyskutują. Mnie załamało to, że twórcy gier zamiast skupić się na ich DOPRACOWANIU od strony tech./wizualnej, bawią się w reklamowanie tego czy owego. Gdyby nie ten artykuł, nawet nie zwrócił bym uwagi na to czy zamek "lata w te czy inne strone". Oczekuję, że otrzymam produkt dopracowany i bez potrzeby ściągania zas...nych łatek a tu często d...pa niestety. Amen.
jeżeli ktos chętny na battlefield 4 prosze mnie dodać. Na steam Hajdif Hesse na origin arturo254