Do nauki, poziom sam się nie wbije!
W sumie już było: gameplay.pl/news.asp?ID=71174, ale to mało ważne. Mnie niestety program nie przekonał. Odpytywanie robi standardowo - niby wszystko działa, ale taka nauka jest błędna już u samych teoretycznych podstaw. Daje ładne wyniki na egzaminach, ale języka nie nauczy. Co innego czytanie. Tylko że tutaj Duolingo wiele nie oferuje. Praktycznie, znacznie szybszą i wygodniejszą naukę zapewni pierwsza lepsza książka + słownik.
spoiler start
taka nauka jest błędna już u samych teoretycznych podstaw
spoiler stop
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi, możesz rozwinąć, czemu tak uważasz?
Mnie akurat program przekonał. Jeśli chcesz utrwalić pewne rzeczy. Bo trudno się uczyć niemieckiego w przekładzie na polski w programie, który jest to angielsku. :)
Dateusz, oczywiście. Nauka szkolna bazuje na uczeniu się słówek i zasad gramatycznych. Zwykle nie zastanawiamy się dlaczego, po prostu to akceptujemy. Odpowiedź jest bardzo prosta: to daje ładne wyniki na egzaminach i da się zmierzyć. A teraz szczerze: co sądzicie o szkolnym nauczaniu języków? Dobre efekty przynosi? Już jakieś czterdzieści, pięćdziesiąt lat temu było dość dowodów z doświadczeń, żeby zupełnie obalić takie nauczanie.
Niestety, 1. lubimy te ładne wyniki w tabelkach, program nauczania ich wymaga, 2. przywyknęliśmy do takiej nauki, 3. metody, które okazały się najskuteczniejsze nie nadają się do komercyjnej sprzedaży, bo pokazują, że wcale nie musisz wydawać tysięcy złotych na kursy, żeby nauczyć się języka.
To taka pozostałość po generatywizmie i badaniach Chomsky'ego (jakby nie patrzeć, wybitnego naukowca).
Dzisiejsza popularność programów i rozmaitych "metod" nauczania wynika dodatkowo z komercjalizacji rynku i dobrej reklamy.
Ale zanim mnie zaatakujecie: może się wydawać, że gramatyka plus słówka działają, ale jest tak tylko dlatego, że towarzyszą nauczaniu teksty. Tak więc jest to działanie pozorne. Samo zakuwanie (zarówno normalne jak i przez różne programy i techniki) wykazało skuteczność bliską zeru.
Okazuje się, że mózg sam ma doskonałe mechanizmy przyswajania języków "obcych", które rozmaite protetyczne techniki szkolne (+ zniechęcenie lekcjami i przymusem) tylko tłumią.
@OsK: Przede wszystkim temat nauczania języka w szkole to całkiem inna bajka. Faktycznie program i metody nauki w polskich szkołach mają dużo wad, ale i tak są lepsze od większości zagranicznych, co należy chwalić. Duolingo i programy jemu podobne służą raczej jako dodatek dla ludzi, którzy lubią uczyć się języków obcych. Ograniczanie się do nich na pewno nie da najlepszych wyników, zresztą jak ze wszystkim - całej wiedzy nie posiądziesz nigdy.
Mi nauka z Duolingo przynosi efekty. Świetnym według mnie dodatkiem jest nauka jednego języka obcego z pomocą drugiego. Osobiście w ten sposób odświeżam sobie angielski, ucząc się francuskiego.
Uoo musze to ująć w swojej pracy, mam wykorzystanie TIK do nauki angielskiego jako temat, na pewno jeden subsection poświęcenia na ten program :)