Wiki poświęcone Dark Souls:
http://darksouls.wikidot.com/
http://darksoulswiki.wikispaces.com/
http://darksouls2.wikidot.com/
Dobre kanały poświęcone głównie Dark Souls:
http://www.youtube.com/user/VaatiVidya
http://www.youtube.com/user/Epicnamebro
http://www.youtube.com/user/Vageta311
http://www.youtube.com/user/HellkiteDrake
http://pl.twitch.tv/lobosjr
http://pl.twitch.tv/santzo84
http://pl.twitch.tv/elajjaz
http://pl.twitch.tv/vageta311
Premiera wersji PC: 24.04.2014.
Subreddit:
http://www.reddit.com/r/darksouls
http://www.reddit.com/r/darksouls2
Poprzednie części:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12318373&N=1 #1
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12356684&N=1 #2
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12700071&N=1 #3
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12763540&N=1 #4
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13017483&N=1 #5
Spoilery ukrywamy, inaczej posty będą zwijane!
Boże..Panowie z From Software mają naprawdę duże poczucie humoru.
spoiler start
Dać 3 bossów na raz?Cholera mnie już bierze, kiedy zostaje tylko jedna z procentem hp, a mi się kończy stamina....I tak w kółko..
spoiler stop
Dla rozpoczynających grę jedna uwaga dotycząca skrzyń w grze - pozostawię ukryte w spoilerze dla tych którzy chcą zacząć nie wiedząc naprawdę nic, ale mocno sugeruję zajrzeć.
spoiler start
Po Dark Souls 1 każdy ma nawyk naparzania w zamknięte drewniane skrzynie - UWAGA, teraz skrzynię można rozwalić, i wtedy jej zawartość zamienia się w śmieci, BEZPOWROTNIE.
spoiler stop
[2] Uporałem się z tym fragmentem 4h temu.
spoiler start
Pierwszego tłuczesz na platformie, po prostu blokując ciosy i ostrożnie obserwując staminę. Kiedy padnie, czekasz aż drugi sentinel wskoczy na platformę i tłuczesz go ile wlezie - kiedy zbliży się trzeci gość, po prostu zeskakujesz na dół. W tym momencie trzeba się uzbroić w ekstremalną cierpliwość - trzymaj dystans i czekaj na dogodny moment do ataku (jest kilka charakterystycznych ataków po których boss musi na chwilę "odpocząć"). Absolutnie nie ma powodów do pośpiechu ani paniki. Jeśli brakuje Ci staminy, to albo atakujesz za nerwowo, albo trzymasz się za blisko i przyjmujesz na tarczę ciosy które można uniknąć po prostu się cofając.
spoiler stop
Wiem że łatwiej się mówi niż rzeczywiście gra, ale to jest do przejścia bez pomocy summona!
PS. na pocieszenie Ci powiem że dalej wyrwałem sobie jeszcze więcej włosów :D
[3] Mój plan zakładał to samo, tylko zawsze spadałem za wcześnie.Swoją drogą, orientujesz się gdzie można znaleźć babkę od cudów?Poszła sobie gdzieś i nie mam pojęcia gdzie jej szukać.
[4]
spoiler start
Ręki nie dam, ale chyba jest przy wejściu do tunelu który prowadzi do wieży płomieni Heide.
spoiler stop
Pieprzyć skrzynie i bossów, mam pytanie podstawowe - jak mam wyłączyć wersję polską i włączyć angielską? Bo oszaleję :E. Grę mam z PS Store...
Godzina tworzenia postaci i zwiedzania Majuli plus odnajdywania się w polskich napisach... a potem niespieszne dojście do pierwszego ogniska w polu (w Kniei Gdzieśtam). Podbiłem zwiedzając parę leveli, bo wizard startuje z siłą 3 co sprawia, że praktycznie bez tarczy się biega, a i sztylet ma zasięg nie przypadający mi do gustu ;). Do tego magia zużywa staminę :o.
Gra się póki co... dziwnie. Postać kiepsko reaguje na pada, duże opoźnienie i bezwładność, szczególnie w porównaniu do Demon's Souls, w którego sobie ostatnio pogrywałem przed DkS2. Grafika lepsza pod względem technicznym niż w DkS1 na pewno nie jest, zobaczymy dalej. Brakuje mroczności - mam nadzieję, że później będzie. Framerate różnie, raz 10 raz 30 fps, bez szału, ale na pewno nie jest to perma 30.
W Majuli poszedłem lulu, a tu mnie świnie biją, ledwo zwiałem. Safe haven kiss my ass :).
Ogólnie mimo wszystko wielka podjarka i jutro już na poważniej gra, tylko co z tym polskim językiem dafak :<.
Amadeusz ^^ ---> Kurde... tez nastawialem sie na light/medium i dex :) blokujesz tarcza czy dual hand caly czas
Mnie też irytują niektóre kwiatki w spolszczeniu (bearer of the curse -> nosisz klątwę) ale poza kilkoma zgrzytami mam wrażenie że tłumacze odwalili całkiem niezłą robotę.
Toporność postaci zredukujesz ulepszając stat adaptability.
[8]
Dużo blokuję, dual wield jest teraz naprawdę fajnie zrobiony ale ze względu na ograniczenie materiałów moja prawa broń jest ulepszona bardziej niż lewa broń, przez co w mojej sytuacji DW traci nieco sens, skoro mogę po prostu wziąć lepszą broń do dwóch rąk.
Z tarczami jest nieciekawie, w przeciwienstwie do pierwszej czesci tutaj na poczatku zadna z tarcz nie ma stu procent obrony przeciwko atakom fizycznym, zarówno w ekwipunku startowym jak i do znaleziania w pierwszej lokacji.
Dual Wield ma sens w przypadku posiadania statystyk wiekszych niz wymagane do uzywania obu broni. Mozna skorzystac w tym wypadku z postawy, postac zamiast chwycic bron oburącz atakuje z obu rąk naraz.
Dobrze ze mam 2 pady :) jednego polamie w drodze do wykoksania Mojego Thiefa :)
Mam pytanie. Gdzie najlepiej się wybrać, po przybyciu do Majuli? W którą stronę najlepiej się udać?
Amadeusz - Ano była przy mechanizmie.No i w końcu dowiedziałem się jak go użyć.
Zdichuu - Zaraz za ogniskiem masz drogę do kniei gigantów, najlepiej tam się udać.
Orientuje się ktoś gdzie prócz kowala w Majuli można kupić żelazne strzały?Aktualnie przydałyby mi się...
@[7] DZIĘKI! W życiu bym na to nie wpadł. Wreszcie gra się ze mną normalnie komunikuje :).
Okej, chyba już wiem czemu sobie wyrywałeś włosy Amadeusz...
spoiler start
Przy tworzeniu Lost Sinner, ktoś napewno dobrze się bawił
spoiler stop
Na początku rzeczywiście miałem dziwne odczucia co do sterowania i ogólnego gameplayu, ale już nabrałem wiatru w żagle i gra się wyśmienicie. Wybrałem Swordsmana i chciałem pójść w DEX i dual-wield, ale ostatecznie znowu robię STR build. #logic
spoiler start
Bardzo spodobał mi sie Heide Knight Sword, świetny moveset, już go sobie do +2 podbiłem. Teraz zbieram dusze na Elite Knight Set od tego handlarza.
spoiler stop
Szykuje się niezła młócka. Podobają mi się zmiany, które wprowadzili twórcy gry.
Czy tylko mnie niesamowicie wkurwia to muzyczne plumkanie w Majuli? :D
spoiler start
Dobra, mam Elite Knight Set. Shit just got serious.
spoiler stop
To plumkanie z Majuli się kojarzy z jakimś Potterem i faktycznie wkur*ia.
Widzę, że ostro napieracie. Ja dopiero podbijam pod 40 lvl i 2 bossy na koncie. Ciężko się gra hybrydą ni to maga ni to wojownika, za dużo statów porobili i leveli brakuje. Teraz widzę, że mogłem się specjalizować ;).
Gdzie znaleść klucz dla kowala, zniszczył mi się pierwszy miecz i jestem w kropce :S\
Swoją drogą technicznie DS II to duży postęp względem jedynki, grafika jest ostrzejsza i bardziej "żywa" no i nie ma już tylu wnerwiających dropów FPS.
@20
spoiler start
W Forest of the Fallen Giants, przy drugim bonfire (Cardinal Tower) sprzedaje go Pani Której Imienia Zapomniałem. Chyba 1000 souli kosztuje.
spoiler stop
Cyniczny Rewolwerowiec-->Ja mam zniszczoną broń i zwykłym "creepom" zadaje ~20 obrażeń jak ja się tam dostanę O_O
Kup/znajdź inną? :)
Bo rozumiem że tam w ogóle nie dotarłeś i nie możesz się teleportować?
Zasadniczo to jestem w Majuli, derpiłem trochę w odleglejszych terenach, ale niestety dedłem przez zepsuta broń i teraz mam 0 dusz i brak dostępu do kowala.
Generalnie to FML
Musiałeś przecież jakieś dusze ze zwłok pozbierać (te w formie consumable). Użyj 1 czy 2 i będziesz mógł cos kupić.
Niezła populacja na serwerach, nawet o 3AM puszczając white soapa czeka się góra kilka minut ;). I nawet raz mnie ktoś zinvadował...
Z ciekawostek: wytrzebiłem populację w dwóch lokacjach do zera (w sensie przyfarmiłem godzinkę coby się odgimpować troszku) i nawet po pokonaniu trzech kolejnych bossów (i setek trashy po drodze) nadal mam pusto w tych wytrzebionych lokacjach... trzeba jakąś ofiarę gdzieś złożyć by trashe wróciły? :)
trzeba jakąś ofiarę gdzieś złożyć by trashe wróciły? :)
Yep, dosłownie. Tylko pamiętaj że wrócą w sile NG+. :P
spoiler start
Musisz spalić Bonfire Ascetic w ognisku na obszarze który cię interesuje. Siadasz do ogniska i masz stosowną opcję.
Aczkolwiek gdzie znaleźć Bonfire Ascetic poza startowym giftem to jeszcze nie wiem.
spoiler stop
A ja się włóczę póki co, jednego bossa ubiłem, ale sporo pozwiedzałem. Zbroja dobra jest, broń też, czas ruszyć do przodu. Gra się naprawdę fantastycznie.
Ja dopiero co obadałem Majule i teraz już zamierzam się zapuścić gdzieś dalej.
W wiosce są dwa przymierza - przystąpiliście, do któregoś ? Jakieś plusy-minusy i bonusy z tego wynikają ?
Ech w weekend będzie mi ciężko się dostać do konsoli ;/ Ale od poniedziałku będzie ostro grane ;-)
Mozesz przylaczyc sie do przymierza ktore oferuje facet przy obelisku nad woda. Drugiego przymierza gdzie klekasz przed jakas tablica bym nie polecal jesli nie jestes masochista.
@[27] - Ekhm, ja żartowałem z tą ofiarą, ale widzę, że nie tylko ja mam "głupie" pomysły... dzięki za info :)
Swoją drogą jest to niezły sposób FS żeby ograniczyć to co zawsze zarzucano serii, czyli że gra nie jest trudna jeśli ma się odpowiednio skoksowaną postać. Tutaj nawet jak ktoś znajdzie easy'n'fast farming spot, to po kilkunastu runach się wyczerpuje i trzeba iść gdzieś indziej, a w ostateczności można wyczerpać wszystko w aktualnie dostępnych lokacjach i trzeba iść całkiem do przodu wtedy.
A propos Bonfire Ascetics i gdzie to znaleźć:
spoiler start
Przypadkiem trafiłem na to w lokacji zaraz za Ruin Sentinels - są tam takie kraty i niby nie da się tam wejść - trzeba z góry zeskoczyć. A potem tez nie da się wyjść i znowu skok w dół, dosyć ryzykowny, radzę robić na full hp. Powrót klatką do góry. Itemu nie używałem jeszcze.
spoiler stop
Ruin Sentinels i Pursuer:
spoiler start
Sentinele to niezłe skurczybyki, ale kombinacja magii i miecza tym razem sprawdziła się doskonale - pierwszy sentinel mieczykiem, potem drugi magią hit'n'run, a trzeci to już jak kto lubi. 1vs1 są w miarę proste, można blokować większość ciosów. Dużo więcej krwi prawdę mówiąc napsuł mi Pursuer :). Ale to chyba dlatego, że wybrałem się do niego zaraz po Gigancie czyli jakies 10-20 lvli za wcześnie. Nie wiedziałem, że jest opcjonalny ;).
spoiler stop
To co się dzieje przed
spoiler start
Belfry Gargoyles
spoiler stop
to jakaś masakra, zanim mogłem wejść do bossa musiałem stoczyć trzy pojedynki :). Obroniłem się, ale wypsztykałem się z flaszek i czarów, więc bossa biłem mieczykiem i pełnym zestawem dusz "na ramieniu" :). Na szczęście padł za pierwszym razem, chociaż aż
spoiler start
czterech sztuk tych gargoyli
spoiler stop
się nie spodziewałem. A potem jak tam poszedłem jeszcze raz coś sprawdzić to znowu dwa invade'y mimo bycia hollow cały czas. Fajna PvP zona się zrobiła, pewnie ma to związek z tym covenantem tam.
Lost Sinner duży spoiler
spoiler start
Lost Sinnera próbowałem najpierw bez rozniecania ognia, ale magiem okazało się to trudne - niemożność zrobienia locka poza sytuacjami gdy był maksymalnie blisko... w pierwszej walce nie skumałem o co chodzi, myślałem, że mi się lock popsuł :). Potem wywnioskowałem, że to przez ciemności i że te zamknięte drzwi coś mają na rzeczy. Mieczykiem w close-ranged prawie mi się udawało go ubić (dwa razy do cala hp mu zszedłem), ale nie pomagała tarcza - tylko 90% obrażen pochłaniała, a na Drangelic Shield byłem za słaby. Z tarczą i ogniem EZ fight.
spoiler stop
Dotarłem do zony z Turtle knights i strasznie mnie cisną, mam 27 poziom gram Knightem. Rzadko kiedy jestem w stanie uderzyć i uniknąć ciosu bo często mnie sięga czubek buławy. Powinienem zainwestować w Adaptability?
Obawiam sie ze raczej w lepszy timing. :)
Roll+R1/R2 sa twoimi przyjaciolmi, zwlasza jesli bron ma pchniecie pod ta kombinacja. Dobry opening do ataku jest po tym jak wykona pojedynczy cios poziomy. Doskakujesz, jeden cios, i wycofac rollem. Wtedy zazwyczaj wali znad glowy i jak starczy ci staminy to mozesz doskok powtorzyc.
Jedynie gdzie sprawili mi problem to jak bylo na stosunkowo malym dachu dwoch. Jeden lapal aggro od razu po wejsciu drabina, a drugi byl na tyle blisko ze balem sie ruszyc zeby nie wlaczyl sie do walki. No i zebralem bulawe na morde co wywalilo mnie poza poziom. :D
Kurcze odkrylem śmiesznego buga/exploit (za pewne wszyscy juz go znaja).
Jesli ktos nie chce sobie psuc rozgrywki oszukujac gre, niech nie czyta. Sam sprawdzalem to tylko na drugiej postaci ktora nie bede przechodzil gry.
Jesli pojdziemy do obszaru, gdzie jeszcze nie rozpalilismy ogniska i znajdziemy jakies fajne przedmioty (np estus shard, dusze czy czlowieczenstwo) mozemy sie zabic, spadajac w urwisko. Jesli wyjdziemy z gry, dokladnie w momencie wktorym pokazuje sie napis ze umarlismy. To po wlaczeniu gry, zrespawnujemy sie przy ostatnim rozpalonym ognisku, przedmioty ktore zebralismy przed smiercia beda znowu na swoim miejscu. Poniewaz wychodzac z gry 'resetujemy' swiat, wktorym ognisko nie jest rozpalone. Dziala to na wszystkie przedmioty oraz na licznik zabicia wrogow, wiec jesli kogos denerwuje nowe rozwiazanie z nierespawnujacymi sie wrogami, moze farmic w taki, oszukany sposob. Dziala to nawet na bialego rycerze, ktory w ogole sie nie respi.
Uwagi:
Ognisko obszaru w ktorym chcemy zastosowac ten glitch, nie moze byc rozpalone.
Musimy popełnić samobójstwo spadając w przepaść, inaczej nie zadziała.
Musimy wyjsc calkowicie z gry, dokladnie w momencie w ktorym pojawia sie napis ze umarlismy.
Przedmioty/przeciwnicy sie resetuja tak jakbysmy swiata nie odwiedzili.
Testowane na Xboksie i PS3, nie psuje nam to zapisu gry.
Robicie na wlasna odpowiedzialnosc.
To duze ulatwienie, bo juz na poczatku gry w godzine mozna nabic okolo 50 level, nazbierac kilkadziesiat humanity i ulepszyc estusa do 12 lykow. W kazdym razie ja tyle zrobilem w godzine zabawy.
Tak odkrylem to, robiac rage quita w dalszej czesci gry. :)
Dziwne że fs tego nie wyłapało.
Nice, dup exploit po 3 dniach od premiery... W sumie mi to wisi tylko pewnie zaraz znajdzie się masa exploiterów w PvP. Zobaczymy, póki co 15:1 dla mnie jeśli chodzi o invade'y :).
Meh, w Demons Souls po dziś dzień jest niezałatany self-dupe i to o wiele lepszy. :)
Jolly cooperation to nadal sporo frajdy, właśnie Pursuera z jakimiś ludźmi ubiłem. A wiecie jaki ekwipunek ma mój planowany dual-wield dex build? Greatsword, greatshield i Elite Knight Set. :D So much for dex builds...
11 godzin grania za mną. Wydaje mi się że przeciwnicy są silniejsi niż w jedynce.
Klimat nie jest już tak mroczny jak z części pierwszej. Choć może się w dalszym etapie gry zmieni.
Co mi się najbardziej nie podoba, to muzyka. Jest zbyt spokojna i prawie w ogóle jej niema. Nie jest to już dark ambient jaki był w jedynce.
Meh, w Demons Souls po dziś dzień jest niezałatany self-dupe i to o wiele lepszy. :)
Chodzi Ci o
spoiler start
klonowanie itemów w nexusie? :D
spoiler stop
Jeśli tak to dziwie się że jeszcze tego nie załatali ;> Przecież można było tam wykoksić postać w godzinę, na ostatniego bossa.
W DS jest dupe bug, ale nie ma online od dawna, więc żaden problem, jeśli ktoś chce sobie popsuć grę to jego problem :). Ale póki jest multi to ma to znaczenie.
U mnie 25 godzin na liczniku (z tego 10% to stanie w miejscu jak mi się nie chciało wylogowywać) i 92 lvl. Coś szybko te lvl lecą.
Im dalej w las tym gra lepsza - niektóre lokacje naprawdę robią wrażenie, to co w gameplay reveal trailerze było nazwane "mansion of the dragons" to IMO jeden z najlepiej zaprojektowanych poziomów w całej serii.
Widzę że jestem w końcówce gry i muszę przyznać że ostatnie lokacje są zdecydowanie bardziej przemyślane i ciekawiej zrobione niż to co przechodzimy przez pierwsze kilka godzin, aż trudno uwierzyć jak mocno zmienia się nagle jakość gry.
Nawiasem mówiąc gra jest w moim odczuciu dużo trudniejsza niż jedynka - moment nieuwagi (czasem jeden cios łamie poise -> stunlock) i kilka dobrych minut gry idzie w plecy. W Dark Souls 1 może byłbym w stanie przejść grę bez śmierci po kilku(dziesięciu?) próbach, w DS2 wydaje się to ABSOLUTNIE niewykonalne.
Fabuła też robi się ciekawsza, wykazuje coraz więcej nawiązań do jedynki, wszystko zaczyna mieć sens. Ja nie chcę kończyć tej gry, na ewentualną kontynuację pewnie przyjdzie nam poczekać kilka dobrych lat :C
Spodziewałem się wszystkiego, ale nie (Mały spoiler)
spoiler start
Gigantycznego Pająka strzelającego jakimś promieniem.Serio, ta gra zadziwia mnie coraz bardziej
spoiler stop
.
Zgadzam się całkowicie, że im dalej w las tym gra lepsza. Wszystkie początkowe rzeczy, które mnie drażniły, teraz już są nieistotne lub przestały drażnić (czyt. przyzwyczaiłem się / znalazłem rozwiązanie). Dalsze lokacje nabierają w końcu Soulsowego klimatu, a także dodają sporo nowego od siebie wyznaczając nowe standardy. Po początku gry bałem się, że będzie z tym problem, teraz uważam, że jeśli poziom zostanie do końca chociaż utrzymany, to będzie to najlepsza gra z serii.
Z ciekawostek: zabiłem 11 bossów jeśli dobrze liczę i ani razu nie użyłem łuku. Might'n'magic rulz :).
Same bossy póki co bardzo zróżnicowane, parę klasycznych, parę nietypowych/pomysłowych, gdzie oprócz dobrego władania padem i postacią trzeba też jeszcze pomyśleć (i co wazne, nie są to rzeczy niemożliwe do wymyślenia). Nie korzystałem jeszcze z pomocy innych graczy, sam natomiast pomogłem wielokrotnie, bo przy takim np. Lost Sinner za pomoc dostaje się ~11k dusz, a summonują ludzie dosłownie co minutę. W pół godziny zrobiłem 100k dusz :).
Jestem daleki od końca gry, a przynajmniej mam taką nadzieję - chciałbym po prostu, by ta przygoda trwała jak najdłużej. Bo drugi raz to już nie to samo. Znalazłem swój balans dla maga/wojownika (lub tak mi się wydaje), zatem smakuję, zwiedzam każdy kąt, ale też idę do przodu. Pewnie pominąłem masę rzeczy, ale na to przyjdzie pora później.
@[42] - Nie ma w sensie, że populacja naprawdę minimalna :).
Takie małe pytanie
spoiler start
Czy ten potrójny boss jest do pokonania w pojedynkę? Czarno to widzę. Niestety nie mam neta w x klocku.
spoiler stop
@44
spoiler start
Nie wiem czy piszesz o normalnym mobku czy o bossie, bo jeszcze nie spotkałem, ale ogromny pająk już był. Co prawda strzelał kulami ognia, a nie promieniem, ale był sobie bossem w Demon's Souls w 2-1.
spoiler stop
@45
Jestem daleki od końca gry, a przynajmniej mam taką nadzieję - chciałbym po prostu, by ta przygoda trwała jak najdłużej.
Dlatego gram bardzo powoli. Przeszukuję zakamarki, sprawdzam sobie movesety i ogólnie delektuję się grą. :)
[46]
Pokonałem, więc raczej jest.
Przede wszystkim:
spoiler start
Pierwszego bossa tłuczesz na platformie, póki nie zeskoczysz dwójka pozostałych gagatków się nie aktywuje. Kiedy padnie pierwszy z nich, czekasz aż kolejny wskoczy na platformę i tłuczesz ile wlezie. Kiedy trzeci zbliża się do platformy (albo na nią wskoczy) zeskakujesz na dół i zmieniasz taktykę - trzymasz dystans i czekasz na atak po którym jeden z nich musi chwilę "odsapnąć" (np. ten z wyskoku albo mocny swing zza głowy), podbiegasz, atakujesz raz i wracasz do postawy defensywnej.
Ważne żeby mieć ich obu na widoku, nie zostać zaskoczonym przez nagły atak.
Cierpliwość przede wszystkim, NIE MA powodu żeby spieszyć się z ich zatłuczeniem
spoiler stop
Dobra tarcza mocno pomaga, jak takowej nie posiadasz to:
spoiler start
Wybierz się tam gdzie zatłukłeś Pursuera i dobrze porozglądaj po okolicy
spoiler stop
@[43] Jaki masz lvl / ile czasu gry? :) Tak z ciekawości.
@[46] Tak jest jak najbardziej do pokonania samodzielnie. Poniżej małe how-to.
spoiler start
Pierwszego bijesz na tej półce zaraz po wejściu. Nie spadnij, to bardzo ważne. Miejsca jest mało, więc nawet jak grasz magiem to lepiej bić mieczem. Przydaje się tarcza pochłaniająca 90/100% obrażeń, bo wszystkie ciosy tego sentinela można zablokować. Trzeba być cierpliwym, zadawać po jednym ciosie, żeby się ze staminy na bloki nie wypsztykać. Jak pierwszy padnie to dwaj pozostali się budzą. To dobry czas żeby się uleczyć/odnowić czary. Jeden z sentinelów wskakuje na półkę pierwszy. Teraz jest dobra okazja by mu zejść z HP o 1/3, idealnie o 1/2. Taktyka taka sama jak przy pierwszym. Niestety trzeci sentinel szybko dołącza na półkę do kolegi - czas zwiewać. Na dole na szczęście jest sporo miejsca. Ważne, by obu sentineli trzymać razem i krążyć po tej komnacie bez ustanku. Sentinela, który ma mniej HP sugeruję zdjąć na odległość, czary, łuk, rzucane sztyleciki, cokolwiek, bo walka wręcz z dwoma na raz jest bardzo ciężka. Jak drugi padnie to 90% zadania z głowy, teraz tylko trochę zimnej krwi by zabić ostatniego już w dowolny sposób, ale jest to poziom trudności porównywalny do zabicia pierwszego i paradoksalnie łatwiej wychodzi to w zwarciu, chyba że jesteś pure magiem :).
spoiler stop
Amadeusz, Theddas dzięki za podpowiedzi. Mam nadzieje że mi się uda szybko go pokonać. Niestety zanim się do tego bossa dojdzie, jest pełno wrogów którzy mogą szybko się mnie pozbyć. Szczególnie ta piątka która wyskakuje.
A tarczę o której mowa chyba sprzedałem :P. Nie wiem dlaczego, chyba się zagalopowałem gdy sprzedawałem zbędne przedmioty. Aktualnie noszę tarczę którą można kupić u handlarza w Majuli za 2k, kompletną zbroję drangleic i miecz drangleic ulepszony +3. Z kilkoma Bossami walczyłem bez zbroi, mając tylko olbrzymi miecz i tarczę. Nie wiem czy taką samą taktykę zastosować na potrójnego bossa.
[49]
SL~135, ~39h na liczniku, ale gram blind i włażę w każdy kąt :-)
[50]
Jak nie podoba Ci się dobieganie to:
spoiler start
Na samym dole budynku w którym jest walka z bossem można otworzyć drzwi które na pierwszy rzut oka do niczego nie prowadzą (za nimi przepaść). Ale okazuje się że można zeskoczyć z półki wyżej (tam gdzie stoi pies) i ominąć praktycznie całą grupę wrogów.
Zakładając że biegniesz z bonfire obok kowala. Jak nie wiesz o czym mówię, to na samym końcu drogi w dół (za mumią która stoi obok wybuchowej beczki) jest pęknięta ściana, którą można wysadzić turlając ową beczkę w dół i strzelając w nią ognistą strzałą/rzucając firebomb
spoiler stop
Co robić z duszami pokonanych bosów ? Można je jakoś inaczej wykorzystać niż użyć na sobie ? Mowa o DS2 oczwiście.
Ja bym się wstrzymał z ich używaniem, i tak SL nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia.
Jak chcesz wiedzieć konkrety:
spoiler start
W grze są 2 NPC którzy wymieniają dusze na bronie:
1) W Lost Bastille, gość jest w obszarze zapełnionego wybuchowymi mumiami na samej górze, warto mieć na uwadze że gość jest zamieniony w kamień więc potrzebujesz przedmiot który go odmieni (nie pamiętam nazwy),
2) W dżungli przed Najką jest jeden lew zamieniony w kamień, który wyrzuca klucz który otwiera drzwi w dziurze z bazyliszkami (pułapce) - jest tam NPC, który po rozmowie przeniesie się na sam dół Tseldory.
spoiler stop
Dawno (licząc obie poprzednie części) żaden boss jak ten w " No-Mans Wharf" mnie nie wkurzył...
spoiler start
Musiałem do niego z 8-9 razy podchodzić i za każdym miałem wrażenie, że hitbox jego jak i zasięgu jego broni jest dziwnie spieprzony. Często ataki tuż pod nim mi nie wchodziły, czasami jeden wchodził a drugi z dokładnie tej samej pozycji już nie. Kilka razy maczuga była wbita w ziemię niewielki kawałek przede mną a i tak obrywałem...
spoiler stop
Na szczęście w końcu się udało i jutro idę dalej :)
No-Mans Wharf?
spoiler start
Ten dwustronny? Dla mnie najłatwiejszy boss w grze so far, tzn. padł za pierwszym podejściem. Może kwestia magii ;).
spoiler stop
Można sprzedawać itemy? Gdzie? :)
Przed chwilą wpadłem na dość aktualny komiks :D ->
[55]
spoiler start
Można, u Gavlana - pierwszy raz spotyka się go właśnie w No-Mans Wharf, na górze jednego domku zapełnionego mutantami.
GAVLAN WHEEL? GAVLAN DEAL.
Tak czy siak nie warto zawracać sobie dupy, ceny są raczej śmieszne.
spoiler stop
spoiler start
No pewnie walka na ranged byłaby znacznie prostsza, ale nie mam nic magii a łuk przypadkowo chwilę wcześniej u kolesia sprzedałem :P
spoiler stop
A co do sprzedawania:
spoiler start
Właśnie w No-Mans Wharf znajdziesz kolesia, który je sprzedaje. Idąc do jakby najwyżej położonej części tej lokacji dojdziesz do miejsca gdzie są chyba ze 4 te stwory, które boją się światła (pochodni) - musisz je zabić i na drugim piętrze tego budynku będzie ten NPC.
spoiler stop
No kurde, myślałem że dosyć dobrze zwiedziłem NMW ;). Dzięki za info, przejdę się tam ponownie.
Duży spoiler o Black Gulch i jego bossie:
spoiler start
Black Gulch - malutka klimatyczna lokacja prowadząca do The Rottena (ile zajmuje jej przejście biegem, 30 sekund?), ale zaprojektowana z iście sadystycznym podejściem, nieprawdaż? :) Przypomniało mi się, choć to zupełnie inny klimat, Crystal Cave z DkS1. Coś pięknęgo, ale jednocześnie niesamowicie wkur**ającego :).
Po dwóch czy trzech wpier*olach od Rottena znudziło mi się bicie tych macek/węży i próbowałem przebiec, no i jeden z tych węży zrzucił mnie w przepaść przy próbie ominięcia. Poszedłem po piwo, wracam, a tu postać sobie na jakiejś skalnej półce stoi... niestety nie widać nic w zasięgu. No to skoczę sobie w jedną ze stron, a co mi tam. Znowu półka. A poniżej widać ziemię. Skaczę, tam tunel. Wchodzę, a tam ogromna jaskinia i jakieś dwa giganty. Walka była ciężka, ale w nagrodę dusza jak od bossa i jakiś klucz. Pewnie przydatny. W życiu bym nie odkrył tej lokacji gdyby nie ten przypadek, ciekawe na ile było to zaplanowane przez twórców DkS2 żeby zrzucona postać lądowała na tej półce ;).
Co do Rottena - przed walką z nim można wezwać na pomoc NPC, oczywiście tylko w formie człowieka. Nie bardzo jednak warto marnować na niego humanity, gość pada po 3-4 ciosach Rottena. Rotten solo jak dla mnie to kwestia nauczenia się gdzie są te plamy ognia i bieganie z jednego końca lokacji na drugi unikając ich jak się da (żaden pierścień vs ogień czy boostowanie tego itemkami mi tutaj za bardzo nie pomagało). Rotten ma kilka ataków, większość da się zablokować, ale zostaje wtedy praktycznie zero staminy, zatem nie ma to sensu, raczej roll i to do tyłu (pod warunkiem zachowania dobrej ścieżki, bo jak wpadniemy w ogień to papa). Boss ma dużo HP, biłem go dobre kilka minut wypsztykując się z całej magii i kończąc mieczem, ale jest do zrobienia.
spoiler stop
Grzesznica padła(ang. chyba sinner będzie), chyba najłatwiejszy boss, na luzie w pojedynkę za pierwszym razem padła.
Co do grania solo to przed większością bossów mamy możliwość skorzystania z pomocy ducha(nawet w solo play) wystarczy nie być hollow i aktywować złoty ślad(z reguły w pobliżu bossa).
żbike-->
spoiler start
Po pokonaniu grzesznicy w skrzyni będzie wonna gałązka (fragnant branch coś tam po angielsku), cofasz się i idziesz na szczyt wieży tam będzie statua zamieniona w kamień blokująca ognisko. Odczarowujesz czarodzieja gałązką i uzyskujesz dostęp do sklepu gdzie możesz wymieniać dusze bossów na bronie.
spoiler stop
Theddas-->Rotten jest w tej lokacja na samym dnie studni (gdzie ciemno jak w d*** u murzyna)?
Gram kloc knightem i zastanawiam się kiedy trafię na lepszy set niż ten z sentineli z heide tower.....
Bart2233 -> Rotten jest
spoiler start
za tą lokacją, na dnie studni jest Gutter, czyli nowe Blightown. Na szczęście fpsy są tam OK, a mobki są prościutkie, więc można biegać z pochodnią bez większego ryzyka. Co chwila też można odpalać pochodnią te stacjonarne "naświetlacze" ;) i one zostają zapalone nawet po śmierci. Z Guttera starczy dotrzeć do mgły, co po poznaniu lokacji zajmuje dwie minuty. Z tej mgły przechodzimy do Black Gultch, tej malutkiej lokacji, którą opisywałem w poprzednim poście. I tam dopiero porwiesz sobie włosy z głowy :). Na końcu Black Gultch jest Rotten.
spoiler stop
A wiecie, że w Gulch jest
spoiler start
ukryta jaskinia zamieszkana przez dwa przerażające giganty? :) Wrażenia niesamowite jak się wyłaniają z ciemności. Są jeszcze jakieś drzwi ale nie mam klucza.
spoiler stop
Ta gra jest OGROMNA, tyle zawartości!
Mam pytanie:
spoiler start
Czy za rozwalenie tej wielkiej mrowki w gutter, spotykaja nas jakies konsekwencje? Nie zauwazylem ze mnie nie atakuje i walilem bydle az padlo. ;]
spoiler stop
W ogole dzisiaj 3 na 10 rajdow, to jacys cheaterzy byli, nawalalem z 10-20 razy i nawet kawalka zycia nie zabralem, a oni mnie jednym ciosem zabijali. Albo save editor, albo bug ; <
@[61] Opisałem to w [58] - dokładnie, wrażenie niesamowite gdy się ich zobaczy :).
@[62] Mnie żadne konsekwencje nie spotkały póki co, ale kto wie... ;)
Mam pytanie odnośnie wrót Pharossa:
spoiler start
Czy we wrotach Pharossa, prócz tego gigantycznego szczura coś jest?Aktualnie chce otworzyć te drzwi w miejscu gdzie jest jeden Mastodont, szczur i czarny phantom, ale brakuje mi jednego klucza i nie wiem czy warto go szukać
spoiler stop
Taka uwaga - jak piszecie jakiś spoiler to piszcie przed nim np. jakiej lokacji to dotyczy - bo być może ktoś już tam był i jest w stanie to przeglądnąć, a jak ktoś widzi nic nie mówiącą nazwę to nie będzie sobie psuł zabawy otwieraniem spoilera ;)
Gdzie w początkowej fazie gry (30sl, 3 zabitych bossów) mogę znaleźć tarczę blokującą 100% obrażeń?
Marcio:
spoiler start
O ile pamiętam to po zabiciu Pursuera, idziesz dalej, nie wchodzisz do gniazda tylko zeskakujesz i tam gdzieś w tych kamieniach będzie Drangelic Shield, świetna lekka tarcza 100%.
spoiler stop
Marcio
spoiler start
Old Knights w Heide Tower dropują czasem Old Knight Shield. Doskonała tarcza 100%, a do tego blokująca magic/fire/lightning na bodajże 70%. Tylko jest cięższa od tej podanej przez Theddasa. No i wymaga 24 STR, więc to raczej dla STR/Quality builds.
spoiler stop
edit
Spoiler tag, nie kursywa....
Ciężkich fajnych tarcz 100% ogólnie znalazłem póki co kilka, problem jest jak zwykle z tarczami lekkimi :). Ja pół mojego czasu gry przeleciałem z tarczą 90%, dopiero Sinner zmienił moje podejście ;).
To teraz ja mam pytanko - czy w DkS2 rozwój broni / zbroi mamy tylko poprzez titanite (normal / large / twinkling)? Bo w DkS1 pamiętam były różne odłamy typu divine, a i w DeS z kolei było ponad 10 różnych rodzajów kamieni. Tutaj to jakoś ubogo wygląda lub coś przegapiłem :).
Oprócz rozwoju +1 -> +10 masz osobne kamienie do tzw. infusion, które dodaje do broni obrażenia od magii/ognia, etc. Jak to do końca działa jeszcze nie odkryłem, ale kilka takich kamieni juz mam (faintsrtone, boltstone), tylko że użyć nie mogę.
witam, mam pytanie dotyczące Dark Souls, jedynki. grałem na X'ie, zakochałem się i teraz, przed dwójką, chciałbym do niej wrócić.
jak jest z optymalizacją? dam radę pograć na laptopie z procesorem A6-3420 i kartą Radeon 7650 (albo 7670, nie pamiętam, a odkleiłem naklejki)?
zielele--> Bez problemu, grałem na znacznie słabszym laptopie.
okej, dzięki. a co warto ściągnąć oprócz tego pierwszego moda na rozdzielczość? będę grał na padzie, więc poprawki do sterowania chyba nie są mi potrzebne.
Cyniczny Rewolwerowiec-->Mogłeś przegapić:
(Lost bastille)
spoiler start
W Lost bastille jest duża mumia zrzucająca beczkę po schodach (niedaleko wejścia do tych trzech sentineli). zrzuć beczkę(jeżeli mumia tego nie zrobi) i poczekaj aż rozsadzi ścianę na dole, w środku będzie kowal McDuff trzeba mu coś tam przytachać (chyba z iron keep, jeszcze tam niestety nie doszedłem) i to właśnie on zajmuje się enchantowaniem.
spoiler stop
Dotarłem do shaded woods, mega frustrująca lokacja...
@Bart
spoiler start
No własnie w Lost Bastille jeszcze nie byłem - dzięki za info.
spoiler stop
Znalazłem nową ulubioną broń, przebija nawet Zweihandera
spoiler start
Gyrm Greataxe, od tego sprzedawcy w No-man's Wharf.
spoiler stop
Jest PRZEKOZACKA, co prawda mam jeszcze za niski equip burden, ale już wiem które staty mam koksować. Jestem absolutnie zakochany.
I jeszcze jedno odnośnie broni:
spoiler start
Greatsword w końcu wygląda jak greatsword, a nie przerośnięty gladius. I również jest zajebisty. Ciężkie decyzje zbrojeniowe mnie czekają. :(
spoiler stop
I koniec :(((
Cudowna gra, choć nie wolna od wad i tak to zdecydowanie jedna z najlepszych przygód jakie przeżyłem w wirtualnym świecie.
Znowu czuję tę pustkę, jak po przejściu jedynki.
Co za gra.
Amadeusz, współczuję. Ja zwolniłem tempo, więc może starczy na dłużej. Ile godzin zajęlo ci przejście i na jakim lvlu skończyłeś? :)
SL149, 43h - można odjąć 1,5h bo uparłem się że gram blind i nie potrafiłem znaleźć drogi do jednego primal bonfire, przez co latałem jak debil w kółko.
Co za gra, co za gra.
---->77
Poprzednie gry umownej serii skończyłem na poziomach 10, ewentualnie NG+1 lvl 20, NG+2 lvl 30 itd. Już się cieszę, ileż to razy będzie dane mi zginąć i jaka z tego będzie radocha. Już jutro zaczynam. :-)))
I po co tak gnać do przodu panowie, no po co? :)
Ja nadal gram spokojnie, pomagam ludziom z bossami w jolly cooperation, zapisałem się do Blue Sentinels żeby pomagać przy inwazjach. Ledwo do Lost Bastille będę teraz zmierzał. Pełne delektowanie się. :)
BTW, No-man's Wharf:
spoiler start
Czy ja miałem jakieś szczęście czy wam też ciężko było tam zginąć? Raz było blisko w tym domku z Gavlanem jak mi jedna z par tych stworków chciała zrobić z dupy jesień średniowiecza bo trochę za bardzo zaszarżowałem, ale poza tym to jak po maśle. Boss to też jakaś popierdółka. Inna rzecz że jeśli w grze jest więcej takich momentów z pochodniami to zrozumiałem dlaczego warto mieć kuszę, a nie tylko łuk.
spoiler stop
No i pamiętajcie dzieci - Gavlan wheels. Gavlan deals.
Czy wspominałem już że DS2 jest absolutnie rewelacyjne?
Też uważam NMW za prostą lokację, a jego bossa za najprostszego jak do tej pory (a jestem przypuszczalnie dalej niż w połowie gry) :).
Ja w NMW zginąłem raz i to przez głupotę
spoiler start
jak na statku wyskakuje ta zgraja piratów to się zagoniłem gdzieś do rogu i tam mnie po prostu dopadli :).
spoiler stop
W ogóle takie akcje gdzie atakuje nas "horda" są w DkS2 częste, a i przy bossach się zdarzają :). Są nawet bossowie (tak liczba mnoga) gdzie każdy ma zgraję swoich minionów ;).
Z racji tego że unikam poradników/opisów jak ognia, chciałbym się zapytać tych którzy przeszli (Amadeusz?) mniej więcej ile gry mi zostało? ;]
Zabiłem już:
spoiler start
-Last Giant
-The Purseuer
-Dragonrider
-Old Dragonslayer
-Flexile Sentry
-Ruin Sentinel
-Belfry Gargoyle
-Lost Sinner
-Royal Rat Vanguard
spoiler stop
Teraz jestem przed
spoiler start
Executioners Chariot
spoiler stop
Ilu jeszcze 'obowiązkowych' bossów zostało ;>
Na moje oko zrobiłeś nieco mniej niż 1/3 gry. Przy czym tego się nie da tak wprost powiedzieć, bo niektórzy bossowie są po prostu "pod rząd" czy też obok siebie, jedne lokacje są dłuższe, inne krótsze, a te niektóre mega krótkie zajmują mimo wszystko masę czasu :).
Huh, szybcy jesteśćie :) U mnie dopiero jakies 15h gry, ~SL50 i mogę nareszcie używać Tower Shield z medium rollem :) Wyczyściłem No-Man's wharf, ale bałem się przejść fog gate, bo miałem 15k dusz do stracenia :)
Nie mam za bardzo czasu na granie w tygodniu, ale już nie mogę się doczekać weekendu.
BTW.
spoiler start
Komuś udało się ubić Pursuera podczas pierwszego spotkania na "daszku"?
spoiler stop
Ja nawet nie wiedzialem, że jest jakieś wcześniejsze spotkanie z nim :). Gdzie ten 'daszek' ?
@84, Pursuer
spoiler start
W Forest of the Giants, przy drugim bonfire z rozwaloną ścianą. Wychodzisz wyrwą i idąc dłuższym bokiem ściany masz drabinkę. Po wejściu do góry pojawia się Pursuer i robi to tylko raz. Jak zginiesz/uciekniesz z dachu to już tam nie wróci.
spoiler stop
Ja osobiście spierdzieliłem jak go tylko zobaczyłem bo miałem bardzo mało HP i sporo dusz na stanie. Myślałem że się podleczę i wrócę w dogodnym momencie. Niestety, tak to nie działa. :)
Tam gdzie <strike>Patches</strike> Pate siedzi przy tej kracie?
Co ciekawe pokonanie Pursuera w tym miejscu nie daję nic dodatkowego, jedyną zaletą jest więcej miejsca na walkę, ale nie ma balist jak ktoś chce zrobić strategię z ripostą.
Jego pojawienie się tam to tylko taki fabularny straszak :P
@86
Po przeciwnej stronie, zaraz po tym jak się wchodzi po konarze.
Kurcze, nie mogę się od tej gry oderwać, jak dla mnie póki co GOTY.
Chociaż wypadałoby spatchować parę rzeczy które psują IMO radość z rozgrywki czasami.
Lockowanie 'działa' czasem w dość chaotyczny sposób, przez co parę razy prawie nie rozwaliłem pada. Tak samo hitboxy postaci i potworów są trochę spieprzone. Mam nadzieje że to spatchują.
spoiler start
W walce z rydwanem, bardzo często mimo zalockowaniu na summonera, mój bohater uparcie zmieniał cel na szkieleta (mimo że nie ruszałem prawej gałki). Tak samo często zdarza się że po zabiciu zlockowanego celu, lockuje mi na kimś kto jest dalej zamiast na najbliższego przeciwnika
spoiler stop
Mi się podobają takie smaczki jak
spoiler start
Wrażliwość długołapych potworów z No-man's Wharf na światło - wystraczy zapalić pochodnię i można je tłuc na nic nie uważając.
spoiler stop
[link] A oto link gdzie fani tej gry znajdą tanie miejsce, gdzie będą mogli zakupić Dark Souls II
@88, to byłem tam i nie spotkałem gościa. Tylko nie pamiętam czy czasem wcześniej nie byłem u niego w głównej lokacji teraz. Ale raczej nie, bo trzeba trola po drodze pokonać... no nic, w NG+ zwrócę uwagę :).
@Katane
spoiler start
Tylko uważaj, bo jak za długo się z nimi bawisz to przechodzą w tryb "pierdolę to, zabiję go i ogień zgaśnie" i wtedy pochodnię możesz sobie wsadzić... ;)
spoiler stop
@Theddas
Może wszedłeś i szybko zszedłeś z powrotem - nim gość tam doleci mija kilkadziesiąt sekund. Wtedy byś go w ogóle nie widział.
Nie rozumiem czegoś. Mam 15h, cały czas gram online i nie zostałem ani razu zaatakowany. Dołączyłem do convenantu
spoiler start
Blue Sentinels - nie zostałem przez jakieś 3,5h chodzenia z tym pierścieniem przywołany
spoiler stop
Teraz dołączyłem do
spoiler start
Bell Keepers i w ciągu 10 minut zostałem już 4 razy przyzwany do zabicia ludzi w tej dzwonnicy (i sam 2 razy zaatakowany)
spoiler stop
Wczesna faza gry. Ludzie bardziej skupiają się na odkrywaniu wszystkiego niż na inwazjach. Meta PvP równiez jeszcze nie wyewoluowała.
Co więcej,
spoiler start
aby być przyzwanym do inwazji będąc członkiem Blue Sentinel muszą byc spełnione trzy warunki - musisz miec założony pierścień, ofiara musi byc członkiem Way of the Blue i również mieć założony (kiepski) pierścień i musi trafić się ktoś kto inwazji dokona. Na razie będzie o to ciężko.
Natomiast Bell Keepers to inna para kaloszy - tam jedynym warunkiem jest by ktoś wszedł na dany obszar, więc siłą rzeczy PvP jest dużo. Działa to jak Protectors of the Forest z DS1.
spoiler stop
Mnie dosyć często nie tyle invade'ują co przyzywają jako grey spirita. Z tego co się orientowałem to jest to
spoiler start
jakiś coventant od tego szczura z irokezem ;) i przyzywający wygląda wtedy nie jak czerwony phantom tylko normalnie jak zwykły gracz, ale jest wrogiem i w dodatku może jakoś sterować mobkami żeby się na nas rzucały. Na kilkanaście takich przyzwań mniej więcej 50/50 przegrałem właśnie przez te mobki, no i zazwyczaj moment przyzwania nie był dla mnie zbyt szczęśliwy.
spoiler stop
Super, juz trafilem na pierwszego buga z bossem ktory utrudnia przejscie :/. Gram na Xboxie z patchem 1.01 a chodzi o drugiego bossa w Earthen Peak.
spoiler start
Uzylem Pharos Lockstone w okolicy i potem wbilem na slepo do komanty bossa przez co zdziwiony padlem zabity trucizna. Potem spalilem pochodnia młyn ale trucizna wcale nie zniknela, wtf? Mial ktos podobnego buga?
spoiler stop
Ja za to trafiłem na buga, z którego w sumie powinienem się cieszyć, ale odczuwam dość duży niesmak
Po tym jak na jednym bossie zginąłem w ludzkiej formie teraz prawie cały czas w formie nieumarłego mam dostępny cały pasek życia. Raz czy dwa "wróciło do normalności" i miałem mniej, ale po tym jak znowu stałem się człowiekiem i nawet po kilku śmierciach z rzędu dalej zachowywałem 100% paska :/
Witam.
Mam problem. Otóż otrzymałem item do zdjęcia petryfikacji z npc, ale zamiast użyć go na figurze blokującej dostęp do dźwigni w lokacji koło Majuli z kolesiem który ma niebieski miecz, użyłem go na figurze typa w Zaginionej Fortecy koło ogniska na wieży z wybuchającymi mobami. Rzecz jasna lipa bo byłem przekonany, że item jest wielokrotnego użytku. Chciałem ożywić npc żeby tam więcej nie wracać. A tu się okazało że jeden item, jedno użycie. I teraz pytanie czy da się to jakoś odkręcić czy muszę zacząć od nowa?
Z góry dzięki za pomoc :)
Generalnie w serii Souls nie istnieje coś takiego jak jeden jedyny item jednorazowego użytku (z pominięciem dusz bossów). Więc na pewno znajdziesz więcej/będą do kupienia.
Freja dała mi się ostro we znaki... Granie w DkS2 po kilku głębszych to nie jest dobry pomysł - włączył mi się tryb mentalnej nieśmiertelności i ciągle wydawało mi się, że dam radę za każdym razem zrobić unik
spoiler start
pod tym promieniem magicznym i jeszcze zabijać te małe pajączki - dupa rzecz jasna. Po kilku porażkach poszedłem spać, a dzisiaj zmieniłem oczywiście metodę. Zamiast robić uniki biegałem jak głupi na około, bo promień zawsze leci z lewej na prawo. Kiedy promień się kończy można zadać jeden-dwa ciosy/puścic jeden-dwa czary i całość się powtarza. Trzeba bardzo uważać na "pajączki". Na trzy próby trzy razy zeszła do ~10% hp i 3x głupio zginąłem przez brak cierpliwości. Ten boss solo wymaga mega cierpliwości...
Zrobiłem się człowiekiem żeby życie odzyskać i w rogu przed bossem wypatrzyłem możliwość summona NPC. Z ciekawości go wziąłem i... NPC wytłukł wszystkie pajączki i przez 3/4 walki utrzymywał się przy życiu, jak zginął zostało mi tylko wykończyć zołzę. Aż się jak cziter poczułem przez chwilę - trochę przesadzili z tym NPCem :).
spoiler stop
zuromil-->
spoiler start
Po pokonaniu skeleton lords w huntsman cośtam odblokowujesz dostęp do Harvest valley. Będzie tam takie "jeziorko" trucizny musisz przejść do jaskini blokowanej przez takie duże coś z kolesiem na plecach :P (nadzorca?) w środku będzie kolejna gałązka.
spoiler stop
Swoją drogą to odblokowanie tamtej ścieżki potrzebne jest dopiero po pokonaniu większości bossów.
Dzisiaj będę miał Dark Souls 2. Jedynki nie udało mi się przejść, doszedłem tak gdzieś do połowy chyba i jakoś tak jej nie skończyłem. Jakieś porady na początek?
Bij po jednym przeciwniku, nie szarżuj, zanim wejdziesz gdziekolwiek zatrzymaj się i rozejrzyj, sprawdź czy nikt za tobą nie idzie, czy nikt nie stoi z boku za rogiem (kamerę da się tak ustawić żeby było to widać), jak masz mniej niż 1/2 HP to uciekaj, to nie wstyd, lepiej się podleczyć w bezpiecznym miejscu niż ginąć i tracić dusze. Po nabiciu paru leveli gra robi się prostsza, dlatego przy pierwszych dwóch ogniskach poza Majulą polecam "pofarmić" godzinkę, potem będzie łatwiej (na początek pakuj w życie i main stat). Na start poleciłbym sorcerera, z dystansu wtedy bezpiecznie mobki bijesz, ale przy bossie możesz się zaciąć, bo może cię 1shotować. Wiele zależy od preferowanegos stylu gry.
<--- Ogame_fan, Bart2233 ---> Dobra panowie, dziękuję za odpowiedzi i chęć pomocy :)
Problem rozwiązał się sam po napisaniu wczorajszego posta ;p. Coś mnie pokusiło i odpaliłem grę jeszcze raz. Porozmawiałem z każdym NPC w grze do chwili aż jego ostatnie kwestie będą się powtarzały :) Tak się złożyło, że nie przeprowadziłem pełnej rozmowy z babką od cudów ;p Ta po pełnej gadce zmienia miejsce i poszedłem w miejsca z waszych postów :) Ogólnie już wszystko gra :)
spoiler start
Boss trzymający swoją głowę... KLIMAT!!!
spoiler stop
Co do samej gry, to nie wiem jak Wam, ale mi urywa łeb przy samej d*pie :)
Jeszcze raz dziękuję :)
I wszystkim życzę mniej zgonów ;p
zdichuu-->Tak, jest tam dwóch bossów skeleton lords i opcjonalny executioners chariot.
Problem z dwoma bossami.
Pierwszy z nich to Royal Rat. Jest on piekielnie silny i nie wiem czy opłaca się z nim męczyć.
Drugi to Wielki pająk strzelający laserem z dupy. Postaram się go ubić przywołując phantoma (gram offline)
Jest na niego jakiś dobry sposób? Najgorsze dla mnie jest to że droga do niego jest bardzo długa i nie chce mi się latać w kółko.
zdichuu -> przygodę z Freją opisałem w [102]. Faktycznie mocno upierdliwy boss, ale samo dojście po opanowaniu do perfekcji zajmuje poniżej minuty (z omijaniem mobków rzecz jasna). I to z dowolnego z dwóch ognisk w pobliżu ;).
Co do szczurów to są dwa, którego masz na myśli?
Jest to boss który znajduje się przy bonfire w lokacji "Drzwi Pharossa" Jest to wielki toksyczny pies.
Freja to obowiązkowy boss?
Coraz bardziej jestem skołowany jaką drogę obrać. mam do wyboru iść na Freje albo Zwiedzić zagajnik Myśliwych.
Spoilery ludzie, spoilery - są tu jeszcze tacy którzy dopiero zaczynają grę, niekoniecznie muszą chcieć wiedzieć jak wyglądają, gdzie są i jak się nazywają bossowie dalej w grze.
Każdy kolejny post który jawnie będzie mówił jak wygląda, gdzie jest i jak się nazywa boss będzie po prostu minimalizowany - sorry, ale ta gra nie jest nawet tydzień na rynku, a znaczniki spoilerów są wprowadzone nie bez powodu.
[109]
spoiler start
Royal Rat jest trudny, podstawa to zabić małe szczury bo toksyna absolutnie niszczy w DS2 - później po prostu stosujemy taktykę taką jak na Sif w jedynce - pod brzuch i grać ostrożnie. Lock-on przeszkadza moim zdaniem, lepiej grać 'swobodną' kamerą.
A Freja jest prosta - prowokujesz atak laserem (wystarczy być oddalonym) szybko podbiegasz i atakujesz drugą stronę pająka, po czym szybko się oddalasz bo Freja ma groźny atak łapami w melee range - wystarczy jednak znowu się oddalić i czekać na atak laserem. I tak w kółko. Aha, i biegamy przeciwnie z kierunkiem wskazówek zegara.
spoiler stop
Lost Bastille:
spoiler start
No, to ubiłem Ruin Sentinels, bez zgonu. Walka była długa i momentami bardzo na krawędzi, ale ostatecznie wytrzymałem presję i cierpliwie ich wykończyłem. Pierwszego ubiłem na piętrze, jak przyszły dwa kolejne to chciałem tam zostać i próbować rozdzielać zrzucając ich, ale niestety - spadłem. I zaczął się taniec śmierci. Powoli, metodycznie zadawałem ciosy w dobrych openingach, parę razy mocno oberwałem i na ostatku sił łyknąłem Estusa. Próbowałem na nich poison throwing knifes, ale niestety chyba nie działają. W końcu udało mi się dobić jednego i został już tylko ostatni. Odetchnąłem i dokończyłem dzieła.
spoiler stop
Ze spora liczbą dusz udałem się do Majuli, podbiłem STR, VIG i VIT i co najważniejsze zupgrade'owałem Greatsword do +6. Musiałem założyć nieco lżejszy ekwipunek, więc Drangleic Set ustąpił miejsca zbroi i spodniom z Knight Set, a hełm i rękawice wziąłem z Aurous Set żeby jeszcze zwiększyć equip weight. I teraz jestem już w domu (ATK rating budzi respekt) ->
Gyrm Greataxe jeszcze musi poczekać, bo nie jestem w stanie efektywnie nią walczyć.
I'm too sexy for my shirt too sexy for my shirt
So sexy it hurts
Dobra, to teraz ja zrobię mały spoiler nie spoiler, ale po co ktoś tak jak ja ma pominać sporo contentu przez taką głupią zmianę twórców?
Otóż ukrytych ścian aka illusory walls teraz nie odkrywa się waląc w nie bronią tylko stając przy nich i naciskając X (na xboksie chyba A).
A ja jak głupi 'opukałem' z milion ścian niepotrzebnie. Damn.
Heh, a ja te wszystkie polajkowane wiadomości dot. iluzorycznych ścian wziąłem za fejki :/ No nic, na NG+ się dokładniej wszystko obada, bo z tego co czytam to ogólnie spoooro contentu ominąłem, a zdawało mi się, że byłem taki dokładny. I to jest właśnie jeden z uroków tej gry.
Wróciłem do No-man's Wharf odszukać tego typa
spoiler start
u którego da się sprzedawać itemki i gość okazał się najlepszym NPC so far: Gavlan wheel, Gavlan deal! :)
A przy okazji znalazłem też jeszcze jednego NPC sprzedającego czary - aż dziw, że obyłem się bez niego do 110 levelu :). Nie wiem jak to zrobiłem, że pominąłem ich obu, to chyba przez prostotę bossa w tej lokacji :).
spoiler stop
Maly warning dla achivement/trophy hunterow (chodzi o Lucatiel) - jest to missable az do NG+, wiec jesli chcecie zdobyc to latwo i na pierwszym cyklu:
spoiler start
NIE rozmawiac z nia w Aldia's Keep póki na 100% nie jestescie pewni, ze przezyla 3 starcia z bossami - inaczej znika az do NG+ i nawet ascetic jej nie wskrzesi!
Jesli nie udalo sie nam utrzymac jej przy zyciu przy 3 walkach, mozemy powtorzyc np. sentry albo rottena za pomoca ascetic.
Przydatny jest tez Red Eye Ring (przeciwnicy targetuja tylko nas) - do kupienia u kota.
spoiler stop
Drugi spoiler i missable (az do NG+) dotyczy covenantu:
spoiler start
Petrified Egg - NIE WYMIENIAC w gniezdzie - jest potrzebne aby wejsc do Dragin Covenant u handlarza w Iron Keep.
spoiler stop
Poza tymi dwoma cala reszte (oprocz zbierania miracli etc) mozna zrobic na NG. Aha - polecam jak najszybciej dolaczyc do Bell Covenant (najlepiej od razu jak na niego natrafimy) i nastukac wymagane starcia PVP. O wiele latwiej zrobic to jako "noob vs noob" niz pozniej na NG+.
I jeszcze jedno dotyczace mechaniki gry: soul memory. To cos ma wplyw na dolaczanie do innych gier tylko na NG. Jest to calkowita liczba dusz jaka wyadlismy zarowno na levelowanie jak i ulepszanie broni. Wiec majac level10 ale bron +10 (kilkadziesiat/set tysiecy dusz) nie wpadniemy do gry lv10 kolesia ktory dopiero zaczyna - bo on bedzie mial memory powiedzmy 100k a ty 500k. Powoduje to tez, ze jak juz "dokoksujemy" to bedzie problem ze znalezieniem przeciwnika czy partnera do coop. Soul memory traci na znaczeniu w NG+ - tutaj juz liczy sie tylko soul level.
[77]
Skonczyles na ~150 Slvl? O_o Wow. Ja przeszedlem na okolo 120 a i tak sadze, ze bylem o jakies 20 leveli przekoksowany. Nie chce jeszcze wlazic na NG+ (chce zakupic brakujace pancerze, zebrac troche tytanitu itp na nastepny cykl) ale przez durne soul memory (ponad 3 miliony) praktycznie juz nie mam z kim grac... a szkoda, bo chcialbym zdobyc kilka przedmiotow z coopa i wykonczyc opcjonalnych bossow.
Ja mam SL 110, a zabilem dopiero 3 głównych bossów, do tego masę dusz wydałem na zakupy czarów i itemów. Lvl lecą tutaj jakoś szybko.
Ciekawe jak soul memory jest liczone gdy item +10 dostanę od kogoś, a nie sam go ulepszę.
Ja pier***
Pomagam kolesiom zabijac bossow (do covenantu). Od okolo godziny JEDEN koles siedzi przed bossem i przegrywa (summonowal mnie 2x, poszedlem gdzie indzie, wrocilem a on nadal tam siedzi). Ok zdecydowalem sie,ze wezme aggro. Zalozylem odpowiedni ring, cala gre dodgowalem bossa i powoli ranilem go. Koles ANI RAZU go nie zaatakowal. Cala gre, przez 95% HP jakie zdjalem nie uderzyl go ANI RAZU. A na koniec wlazl pomiedzy mnie i bossa i zdechl... zajebiscie.
EDIT:
znowu mnie summonowal... wysolowalem mu tego bossa. Not fun, kiedy musisz wyrobic wiekszy damage samemu...
[121]
Tego to nie wiem. Przetestuj :) Chociaz koles bedzie i tak wtedy kilka tysiecy memory ponad toba, wiec trzeba sie niezle nagimnastykowac aby przerzucic tak sprzet (praktycznie musialbys zrobic nowa postac ktorej celem jest TYLKO zrobienie broni+10)
Co do samej gry - jak na razie na rowni z DS1. Niestety ma kilka upierdliwych elementow (hitboxy, hello!) ktore powoduja, ze lepsza nie jest. Rowniez drazni mnie zmniejszona (albo przynajmniej tak mi sie wydaje) ilosc roznych animacji ataku bronią - np. wszystkie halabardy sa identyczne, poza jednym ciosem w kombosie R1 (czy R2, nie pamietam) - zamiast pchniecia czasami jest cięcie. Rowniez troche kijowy jest progress na poczatku. Kiedy znajdziemy jedn bron mozemy smialo sie przygotowac, ze kolejne 10-20 godzin spedzimy uzywajac tylko i wylacznie jej - po prostu jest za malo kamykow do upgrejdowania broni, przez co nasz "znalezny miecz +6" bedzie lepszy niz "nowa fajna katana/halabarda +3".
Ah i bossowie. IMO w DS1 walki byly znacznie ciekawsze (design postaci/choreografia walki) i chyba trudniejsze (Artorias, Kalamet, Sif) - tutaj nie znalazlem prawde mowiac nic na podobnym poziomie.
Odnośnie prostoty - po prostu jesteś weteranem. Gdybyś najpierw grał w DkS2 to pewnie miałbyś podobne spostrzeżenia w drugą stronę ;).
Tak jak ja mam, a właściwie chyba miałem, z Demon's Souls. Przed DkS2 przeszedłem sobie go na szybko raz jeszcze i większość bossów to był śmiech na sali. A pamiętam jednocześnie, że pierwsze spotkanie w Phalanx przeżywałem strasznie i każdego kolejnego bossa również. Przy x-dziesiątym bossie jednak to mija.
Dużo też pewnie zależy od stylu gry i buildu, bo dla mnie Artorias czy Sif byli jednymi z prostszych bossów (2-3 podejścia góra), a przy smoku z DLC pamiętam z kolei utknąłem na długo.
Moj build to "pan od wszystkiego czyli do niczego". 28sily, 20dexa, 24int, 38faith (od niedawna buffowalem to, dla greater lightning spear), 16atn, 6adp, po 15 vit, end, vigor. Jak widac: postac papierowa, malo staminy, nie bije mocno ani str ani dex, jedynie potrafi w miare ok przylac błyskawicami. Taktyka? Ostatnio kiting - biegam bez lock ona, jeden unik - lock on, błyskawica, lock off i dalej biegam. Nosze ciezki pancerz na klacie i nawet nie wiem po co... bo fajnie wyglada :)
Pozniej pewnie przerzuce sie na str/faith albo dex/faith (zaczalem swordsmenem - debilny pomysl) albo moze dex/int? Jest kilka fajnych broni pod pvp bazujacych na int (blue sword + soul greatsword = trololol :D)
Ja na artoriasie utknalem na dosyc dlugo. Niestety nie potrafie parowac - ani w DS1 ani w DS2, wiec kazdy boss, ktory spamuje atakami jest dla mnie koszmarem. Kalamet sam w sobie nie jest az tak trudny - dopiero uciecie mu solo ogona jest $@#%$#@%$
zaczalem swordsmenem - debilny pomysl
Witaj w klubie. Chciałem zrobić DEX dual wield, ale po cholerę brałem swordsmana to nie wiem. Teraz i tak nie jestem ani DEX ani dual wield. :D
Artoriasa nie parowałem w ogóle i co więcej waliłem go Zweihanderem więc timing musiał być bardzo dobry. Zeszło mi ze 3-4 próby, ale nie określiłbym go wyjątkowo trudnym. To już Manus był bardziej wkurwiający. Zresztą Gwyna też nie parowałem i też Zweihanderem go ubiłem, ludzie się czasem dziwią...
Dziwi mnie natomiast że podałeś Sifa - to akurat była prosta, acz smutna walka.
Kalameet z drugiej strony.... *%*^%*(&^(*^(*^&(&^*&^*&^. I tyle komentarza.
Tu chodzilo mi o choreografie/design przeciwnika. Po prostu w DS2 bossowie sa IMO nieciekawi.
(wale nazwami wiec lepiej nie czytac jak sie nie skonczylo)
spoiler start
Jednym z najfajniejszych IMO jest Pursuer - nie dosc ze cie "goni" po grze to po prostu fajnie wyglada. Mirror knight tez jest ok. Z walk jeszcze podobal mi sie rat vanguard (juz nie sam wyglad ale pomysl na starcie) i mimo wszystko gargulce. Moze jakiegos jeszcze zapomnialem.
A reszta bossow jest imo srednia albo i nawet "kiblowata". Rotten? Sentry na statku? Dziesiate wcielenie kolesia z tarcza i mieczem (dragon rider, dual dragon rider, throne watcher i ten drugi - guardian?) - YAWN.
No i trzecia kategoria - "copypasta". Gargulce (ale powiedzmy, ze od czasow maneatera sa "symbolem" soulsow), skorpionica (=quelag), lost sinner (=artorias), pajonk (=pajonk... a, soz to chyba demons souls), duzy szczur (=sif).
Ot chyba wyczerpaly sie im pomysly.
spoiler stop
Ja też raczej nie paruję, chyba że nie widzę innej sensownej drogi :). I oczywiście Kalametowi czy jak mu tam było koniecznie trzeba było obciąć ogonek, co to za zwycięstwo inaczej ;).
Co do nieciekawych bossów w DkS2 to nie skończyłem jeszcze, ale już na tym etapie nie zgodzę się.
spoiler start
Chariot - całkiem ciekawy koncept z niemożnością draśnięcia bossa dopóki się czegoś nie zrobi, a i potem sama walka z koniem zamiast tym gościem była dla mnie sporym zaskoczeniem.
Pursuer - napsuł mi krwi oj napsuł, taki niby typowy, ale nietypowy. Kto pokonał ten wie ;).
Royal Rat - boss wyglądający praktycznie tak samo jak jego miniony i pojawiający się z opóźnieniem - mnie to mocno utrudniło walkę dopóki nie wyczaiłem o co chodzi.
Lost Sinner - sam boss to nic nowego, ale cały koncept z niemożnością zrobienia sensownego locka na nim jeśli się nie rozpaliło ognia - genialny w swojej prostocie.
Freja - dwie głowy które można bić + "laser" i przeszkadzające miniony - jej kuzyn z DeS to jakiś ubogi krewny, a w DkS w ogóle nie kojarzę żadnego pająka.
Ruin Sentinels - chyba pierwszy raz na poważnie wyeksploatowany pomysł z trzema równorzędnymi bossami na raz.
spoiler stop
Wszystko co podałem to raczej nowe koncepcje lub bardzo mocno zmodyfikowane stare, w każdym razie daleko im do "nieciekawych" moim zdaniem.
Owszem, paru bossów to rozczarowanie lub po prostu kopie z DkS1, ale to ostatnie to raczej celowy zabieg i ukłon w stronę starych graczy.
Akurat takie porównanie mozna tez przeprowadzić na linii Demon's Souls -> Dark Souls 1 i tez na niekorzyść tego drugiego. Może to my już za dużo widzieliśmy?
[128]
Wiesz, pamietaj ze gra jest nie tylko tworzona z mysla o nowych lecz rowniez o starych graczach. Jesli nie maja czym zaskoczyc starych to jednak widac, ze pomysly sie powoli wyczerpuja...
Naprawdę jest takie coś jak w [1] poście https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13170670&N=1 ? Bo coś nie chce się wierzyć :D
Nie wiem czy to konkretne jest, ale jest masę innych równie głupich. Jak np. liny w No-man's Wharf żeby nie dało się "spaść". Nie da się ich też przeciąć, przejść pod nimi czy nad nimi. Skały to przy tym nic :D.
Zauważyłem, że sklep GOLa ma najniższą cenę DS2 na PS3 jakie widziałem, więc postanowiłem sobie zamówić. Mam nadzieję, że dojdzie w dwa dni :P
http://i.imgur.com/zVwMEU0.jpg <- oh shit. Spoiler dotyczący powiązań między jedynką a dwójką.
Swoją drogą moje "znalezisko", przypomina Wam to coś? ->
Moim zdaniem to zwykłe losowe podobieństwo, ale kiedy tylko uniosłem kamerę do góry od razu skojarzyło mi się z pewną miejscówą z jedynki.
Ja znowu przezywam zalamanie nerwowe. Pomagam noobkom zabijac bossow dla covenantu (wiadomo jakiego). Teraz siedze przy bossie:
spoiler start
rotten
spoiler stop
Koles ktoremu mialem pomagac przed chwila... zginal w ciagu JEDNEJ sekundy. Jak to jest mozliwe??? Koles kliknal na brame, kliknalem od razu po nim. Zanim przeszedlem przez mgle zobaczylem tylko ze jest martwy i nastapi odlaczenie od hosta. Wtf? Serio musze biegac z czerwonymi oczkami i "tankowac" bossow bo inaczej nie mam szans na medaliony :/
Ah przy okazji - jest to najprostszy boss na nabicie questa dla Lucatiel (wymaga ascetics).
EDIT:
ZNOWU ten sam koles. ZNOWU zrobil TO SAMO i zginal TAK SAMO. Ja pierdole, czy ci ludzie sa za glupi aby zrozumiec, ze jak 3x sie sparzysz wkladajac palec w ogien to za czwartym raze TEZ sie sparzysz?
Super, kupiłem sobie Dark Souls 2, a się okazało, że zgubiłem kabel do monitora do xboxa. Nie wiem gdzie ja go mam, przeszukałem cały dom.
Bezi-> Wsiadaj w samochód i szukaj Tesco czynnego 24h na dobę xD
Ktoś mi wyłumaczy sens braku zapisów ( save ) przed bossami, gdy potem ludzie i tak biegną do niego omijając to co już wczesniej zabili ?
[138]
np. po to, aby kto inny mogl ci wpasc do gry i cie zabic jak spacerujesz sobie czysta sciezka do bossa
Takie pytanko, W którą stronę lepiej się udać? Mam teraz dwie drogi do wyboru "Rynsztok" lub "Żelazna Warownia"
A tak swoją drogą...
spoiler start
Do walki z Freją wezwałem NPC. Wyczyścił mi wszystkie pajączki, przetrwał do końca walki i jeszcze zabrał Freji prawie połowę życia. No i ani razu laserem nie zaatakowała. Mocno przekoksiony ten NPC ;)
spoiler stop
Nie ma wielkiego znaczenia gdzie się udasz:
spoiler start
Rynsztok jest prostszy pod kątem wymaganych umiejętności manualnych ale bardzo upierdliwy (ciemno jak w dupie, mnóstwo zasadzek i frustrujących zgonów), Iron Keep jest z kolei mniej zdradliwe ale przepełnione nieporównywalnie silniejszymi wrogami.
Mimo to sugeruję warownię, naprawdę świetna lokacja.
spoiler stop
Royal Rat Authority dopisany do listy najprostszych bosów DkS2...
spoiler start
U mnie padł za drugim razem. C'mon, jedyna trudność w tej walce to te pierwsze małe toksyczne szczurki - jak ich nie zabijemy w 1-2 swingach to po walce, tak miałem za pierwszym podejściem, bo ich zwyczajnie nie widziałem :). Za drugim padły, wyszedł szczurex, przez całą walkę siedziałem mu pod brzuchem (jak uciekał to wracałem pod brzuch), połowę hp zszedłem mu mieczykiem, potem wypróbowałem magię - jest dużo prościej, bo lock załatwia temat - no i po walce, trwała góra minutę. Wszystkie ciosy da się blokować tarczą, niektóre zabierają 100% staminy, ale co z tego skoro nie ma combosów, więc tarcza w dół i z powrotem jest staminka zanim szczurek się pozbiera.
spoiler stop
A po walce covenant...
spoiler start
Z ciekawości dołączyłem do tego szczurzego covenantu, żeby zobaczyć jak to działa i wygląda. Ogólnie to pełen automat, zakładamy pierścień i stoimy gdziekolwiek w lokacji w Pharros byle za ogniskiem. Moby nas nie atakują, a ofiary przyzywane są co jakiś czas z automatu. Zawsze pojawiają się w tym samym miejscu. Atakują ich moby. Po wygranej walce (bardzo ciężko przegrać w takich warunkach, nie wiem co to za frajda tak naprawdę) dostajemy pharros stone i rat tail plus parę duszyczek.
spoiler stop
Ktoś mi wyłumaczy sens braku zapisów ( save ) przed bossami, gdy potem ludzie i tak biegną do niego omijając to co już wczesniej zabili ?
Ależ save przed bossem jest jak najbardziej. I dwa kroki przed bossem też. I cztery też. Ogólnie co kilka sekund. Ba, możesz nawet wyjść z walki z bossem via Quit Game i po powrocie załaduje cię tuz przed boss fog. Tylko jak umrzesz to odradzasz się przy ostatnim ognisku - niezależnie czy umrzesz od bossa czy od najmniejszego moba po drodze.
Ludzie mają jakis dziwny problem z tymi save'ami...
@141
IRON TARKUS!
(to odnośnie przekoksowanych NPCów)
Doors of Pharros, PvP (maksowanie przymierza)
spoiler start
Aby przystopować przechodzenie gry i wymaksować któreś przymierze dołączyłem do szczura - trzeba zdobyć 35 ogonów, co razem z tymi zdobytmi w czasie gry oznacza 33-34 wygrane walki PvP. Przy czym PvP to tutaj PEvP tak naprawdę ;). Całość zajęła mi jakieś dwie godziny.
Trochę statystyk:
---
Wygranych walk: wszystkie - przyzywający ma tu ogromną przewagę, ma moby po swojej stronie, dookoła jest woda (ciężko uciekać przed magią), i jest przygotowany. Starałem się nie gankować ludzi perfidnie, chociaż parę razy mi się zdarzyło zrobić "dowcip" ;).
Czas oczekiwania na walkę: praktycznie zerowy, wchodzi się do lokacji i od razu są summony. Po walce jest jakiś timeout ok. 3-4 minuty (niezależnie od tego czy zostajemy w lokacji czy lecimy ogniskiem gdziekolwiek). Mój SL to 110, a soul memory koło 1,1 mln, dosyć dużo jak na Doors of Pharros chyba, a mimo to bez problemów z summonami.
Różnorodność przeciwników: pełna, zero powtórzeń ludzi. Casterów różnej maści góra 1/3, czyli jednak większość melee.
Graczy nie wiedzących kompletnie co się dzieje: połowa. To ci którym z zaskoczenia lub stresu myliły się przyciski i walka kończyła się po pięciu sekundach :(.
Graczy wyraźnie zaskoczonych, ale szybko ogarniętych: wystarczą palce jednej ręki do policzenia.
Blisko śmierci: cztery razy, 3x od casterów, raz od meleera.
Brzydkich słów po walce: zero. To pewnie m.in. dlatego, że zabijan gracz nic nie traci - wraca do swojego świata jakby nigdy nic. No może jedynie estusy i czary traci, ale co to za strata.
Ciekawych walk: jedna. Gość od razu po summonie zorientował się gdzie jestem i gdzie są mobki i zaczął skutecznie uciekać jedynym słusznym korytarzem ucieczki, widać że nie był tu pierwszy raz. Nie zdążyłem go dopaść, skutecznie ominął moby i uciekł po drabinie na górze. Tutaj zaczęliśmy się trochę bawić, bo on nie chciał zejść, a ja nie mogłem skutecznie wejść, bo stał tuż przy drabinie. Trochę się postrzelaliśmy, on mnie z łuku, ja go soul arrow, no ale taka zabawa nie miała większego sensu. Zaryzykowałem wejście po drabinie, oczywiście cios był mocny, ale z 1/5 HP uciekłem mu na tyle, by się uleczyć. Na dół zejść nie mógł, bo tam moja zgraja czekała, więc stoczyliśmy pasjonujący pojedynek na wąskiej skale na górze. Popełnił jeden błąd z piciem i dopadł go mój mieczyk, ale łatwo nie było. Chyba też mu się podobało, bo dostałem 'gg' w message'ach ;).
Ogólnie: trophy achieved i zapas Pharros' Lockstone'ów chyba na całe NG+ :). Ale raczej nie będę tam wracał, ilość ciekawego PvP jednak minimalna. Jak już to jako przyzywany spróbuję :).
Dodatkową nagrodą jest fajny pierścień (Slumbering Dragoncrest Ring), był chyba też w DkS1, coś jak Thief's Ring z DeS (no nie do końca, po prostu moby które nas wprost nie widzą np. zachodzone od tyłu/z boku - nie reagują). Nie wiem czy da się go w DkS2 zdobyć inaczej niż w przez wymaksowanie tego przymierza.
spoiler stop
Najlepsze w tej grze (DS2) jest to że tak łatwo oddziela growe pizdeczki od prawdziwych facetów. Kocham ten tytuł, jedyna gra o której non stop myślę w pracy. Ona tak fajnie sprowadza do parteru każdego kto myśli że jest niepokonany w grach.
Mam 2 pytania dotyczące lokacji z gigantami.
Jak dostać się do salamander, bo nawet z kocim pierścieniem ginę po zeskoku i czy z tym pomieszczeniem mają coś wspólnego drzwi w korytarzu prowadzącym do bossa?
Już po "dolnym" bossie, otwierając zamknięte do tej pory pomieszczenia, znajdujemy w końcu kolejne "drzewo", "pozostające w spokoju". Jaką akcję na tym czymś wykonać, bo informacji od graczy jest tam sporo, że trzeba coś zrobić.
[147]
salamandry:
spoiler start
w Iron Keep jak tylko wejdziesz masz glowe byka ziejaca ogniem a pod nia lezy iron key
teraz idziesz do lokacji pierwszego bossa (last giant) - tuz przed nia sa drzwi otwierane za pomoca iron keya
gotowe
byla jeszcze druga droga - koci pierscien i skaczesz na dol (zdejmij cala zbroje - im wiecej masz na sobie tym wiecej obrazen dostaniesz spadajac) - powinienes celowac w niewiela "gorke" ktora zlagodzi upadek
spoiler stop
te drzewa to "endgame", graj dalej
Btw - przechodze NG+ i bossowie padaja jak muchy. Game way too easy (albo przynajmniej build pod faith i blyskawice jest OP na PvE)
---->148
W zbroi skakałem i faktycznie nawet pierścień nie pomógł. Spróbuje za jakiś czas (praca, praca) w samych gatkach. Może będzie ok.
A propos bildu, to na faith się nie nastawiam, bo mam 5 level i oprócz sztyletu i jednego toporka, niczego nie mogę używać, ale za to fajnie jest niemożebnie. :-)))
@[148] Te błyskawice są niezłe też w PvP, pół HP mi zjeżdza średnio jak dostanę, a ciężko uniknąć.
Przyznaje, ze czasami musze przesiasc sie na pyro bo jest wygodniej.
spoiler start
pani skorpion czy coven magów w kosciele o wiele latwiej wykonczyc flame swathe niz blyskawicami. Podobnie z darklurkerem (blyski robia duzo, ale flame swathe moze go instashotnac jak sie podzieli) i jeszcze jednym bossem... zapomnialem ktorym ;p
spoiler stop
A ze pyro moze uzywac kazdy... zwykla raczka +10 pozwoli nawet warriorowi bic po kilkaset obrazen za zaklecie. Attunment sloty zalatwimy sobie ringiem :)
Ah moja porada dla casterow: nauczcie sie szybko lockowac/odlockowac przeciwnika. Praktycznie kazdego bossa mona bardzo latwo pokonac robiac unik (bez locka), zaczynamy rzucac zaklecie i w czasie animacji lockujemy wroga (najpierw R1/L1, dopiero w trakcie animacji R3). Od razu po trafieniu zdejmujemy lock i robimy unik na free-runie. W ten sposob zaden duzy boss nie powinien nigdy nas trafic.
Smelter Demon przejmuje u mnie tytuł najbardziej wkurwiającego bossa...
Jak do niego nie podejdę, kogo nie przyzwę to zawsze nagle musi się na mnie rzucić w taki sposób, że w ciągu 1,5sekundy tracę całe życie...
[152]
Przestan go lockowac - nagle unikanie jego atakow bedzie dziecinnie proste.
Akurat bilem go w nocy na NG+ i myslalem, ze "sprobuje raz, dostane wpierdol, ide spac". Cholernie mnie zaskoczyl fakt, ze zabilem go z pierwszego podejscia...
Covetous Demon
spoiler start
Awansował na top1 w kategorii najprostszy boss. Nie wiem czy zadał mi jakiś dmg w ogóle...
spoiler stop
Myra the Baneful Queen
spoiler start
Prawie ją ubiłem w tej całej truciźnie, bo nie wiedziałem, że można ją wypalić :). Bez trucizny easy mode.
spoiler stop
Smelter... Bilem go dopiero dzisiaj (jak i całe Iron Keep - na koniec mi zostało).
spoiler start
Chciałem z Lucatiel zrobić żeby nie zginęła, się nie udało. Sam boss wkurzający, ale po nauczeniu ruchów spokojnie do zrobienia solo. Podstawa to duży fire resist i raczej lepiej trzymać się go blisko, a odbiegać tylko gdy ulepsza sobie miecz/robi aoe. Tarczę w 1 etapie można mieć 100% physical, a gdy ulepszy miecz ogniem lepiej zmienić na taką gdzie fire resist jest duży.
spoiler stop
Old Iron King
spoiler start
Chyba najprostszy z 4 głównych bossów - mega powolny, każdy jego atak widać 3 sekundy wcześniej. Starczy strafe + roll i trochę czarów. Meleerzy mogą mieć oczywiście trochę gorzej.
spoiler stop
Ok, takie opowiastki z NG+ i bossow (wlacznie z duzymi):
spoiler start
Dragon Rider - cofamy sie, jak zaatakuje lightning spam in da face
Orstein - strafujemy w prawo z tarcza, jak robi atak z wyskoku (widac go z daleeeeka) lub inny powlny rollujemy i bijemy po pysku blyskami. easy
Last Giant - stoimy za nim i blyskamy. easy
Pursuer - jak wczesniej wspomnialem. cofamysie pod ktem 30-45stopni w tyl-prawo. jesli mamy cykora rollujemy w prawo od niebieskiego miecza. bijemy blyskami, gg easy (walczylem 2x drugi raz w iron, w obu walkach nie dotknal mnie ani razu... lol)
Gargayle - trik opracowalem na NG :) bierzemy: zbroje z jak najwiekszym poise (za pierwszym razem bralem jakas knightow, za drugim juz Havela) i czarujemy. zarowno magia jak i blyski robia im z dupy jesien sredniowiecza. Pojedyncze ataki mozemy zarowno blokowac jak i rollowac - wazne jest aby nieustannie DPSowac. mozemy uzywac dwurecznej maczugi/ciezkiego miecza - tez spadna szybko
Lost sinner - w koncu jakies "wyzwanie". mialem 3 podejscia:
1. poszedlem do "ciemnego" pomieszczenia aby sprawdzic jak wyglada sprawa addow. od razu mowie - koniecznie zaswicic! inaczej lock on ma zbyt krotki zasieg.
2. podejscie z blyskawicami. pojawiaja sie addy (2 pyro) - staram sie je zabic byskami z daleka, ale wszystko rollowali. lucatiel padla, dostalem w plecy, gg koniec. wniosek2: trzeba podejsc blisko pyro aby ich atakowac!
3. zmienilem blyski na greater resonant soul x2 (dla testow) + dark chime of want+4, reszta to ubranko lion mage dla fast casta i hexer hood (+2 spelle, mialem 18 castow razem). Pomysl byl bardzo dobry. Resonant zadaje ciut mniej obrazen niz blyski ALE: ma znacznie szybszy cast time i pocisk leci chyba ciut szybciej. Jak tylko pojawili sie pyro podbiegalem do nich i kazdemu 3x w pysk (roll na jedno ich zaklecie i stunlock czarami). Pozniej dobilem sinnera a moja lucatiel NAWET przezyla (miala jakies 20% hp).
Skeleton lords - tu summonowalem sunbrosa (potrzebowalem medal) ale raczej tak samo jak na NG - bijemy szkielca, bijemy addy, szkielet, addy, zkielet, addy koniec. Tego po srodku (chyba z haabarda?) zabic na koniec bo tworzy wheel skeletons. easy
Covetous demon - trenowalem rzucanie blyskawicami bez lockowania :P easy
Meduza - summonowalem jestera thomasa. TARKUSUUUUUU!!!!! jester sam ja zajebal. na NG+. smutne...
Smelter Demon - freerun-roll-lock-fire-freerun. Lucatiel przezyla, demon nie. GG easy.
Iron King - seriously? roll - lightning bolt! lightning bolt! lightning bolt! jestem kleryko-mago-paladynem 20 poziomu a drizzt moze mi possac... eeee... nie ten swiat. gg easy :P
Skorpionica - raz mnie zabila, blyski nie sa na nia zbyt dobre. Proponuje pyromancje. 6x flame swathe + firestorm i po sprawie. Oczywiscie freerun i lock na czas rzucania spella. Uwazac na homing soule - zawsze lockuja sie na GRACZA a nie summona (jak jest z nami skorpion). Wlasnie tym mnie zabila za pierwszym razem - skorpion bil sie z nia w walce wrecz, zaczalem palic trawke aby odnowic zaklecia i dostalem serie przez cala plansze.
Mag i kumple - 2x flame swathe i dobic to co pozostalo...
Pajonk hfat - nasz summon (ash knigh) jest w stanie go wysolowac na NG+ :/ Pobiegalem, pozabijalem addy i porzucalem spellami w jej dupe jak byla zajeta biciem fantomasa. easy mode on...
Ogolnie zero wyzwania na NG+. Jak jeszcze na NG zanim mialem zaklecia trzeba bylo cos pomyslec (jebane gargulce) tak na NG+ majac bossow rozpracowanych gra jest banalna. Przykro mi to mowic ale jaki by gwyn czy artorias nie byli slabi to i tak byli lepsi niz jakikolwiek boss w DS2... w DS2 poza lost sinnerem nie ma wogole agresywnych/combujacych bossow. Orstein z DS1 zjada tego z DS2 na sniadanie i to nawet nie liczac Smougha...
spoiler stop
Sorki za literowki. Pisze z laptopa. Latwo to zreszta rozpoznac - gdy zjadam litery to post leci z lapka (beznadziejna klava), gdy nie zjadam - ze stacjonarki :)
Asmodeusz-->Ja mam to samo, ale jeszcze pierwszego podejścia nie skończyłem. Ostatnich 3 bossów ubiłem za pierwszym podejściem, Pajonka, laseczke skorpionice i bibe kościelną.
Latam sobie w Havel armor +2 z Zweihanderem +8 i zasadniczo creepy to mnie tylko miziają. Zginąć jest naprawdę ciężko, nawet w iron keep bo ciężko bijące moby mają finezję słonia, a magowie przy mocnych resistach i tarczy też jacyś bardzo wymagający nie są.
Swoja drogą nie jest to takie złe, farmiłem sporo i w nagrodę jestem mocny dużo lepsze to rozwiązanie niż pseudo scalling w serii TES.
Ja ogolnie biegam papierem, wiec nawet psy potrafia mnie czasem stunlockowac i zabic. once glasscannon, always glasscannon :)
Dobra, mam problem z decyzją gdzie iść dalej, więc wykorzystam was. Mogę iść do
spoiler start
Harvest Valley, Sinner's Rise, Shaded Woods. SL70.
spoiler stop
Rekomendacje? :)
Ja bym poszedl do Harvest Valley, na samym poczatku znajdziesz dosyc istotnego handlarza a w lokacji po Earthen Peak jest dosyc istotny przedmiot potrzeby do roznych broni.
Też gram typowym glass cannon - jutro prawdopodobnie skończę grę drugą postacią (przesiadka z DW DEX swordsmana na sorcerera)...
... I mogę powiedzieć tylko jedno - niektórych bossów potrafię zarąbać (oczywiście nie wszystkich) - BEZ PRZESADY - poniżej 15 sekund.
Wpakowałem 40 punktów w ATT, 58 w INT, 35 w FAI, podbiłem też VIG do 16 - reszty praktycznie nie ruszałem.
Dało to postać która musi raczej unikać ciosów, blokowanie nie wchodzi w rachubę - ale:
- flame swathe do 1400 dmg,
- homing crystal soulmass i soul greatsword za 700-900 dmg,
- soul spears za 650 (i to nie w wersji crystal),
A i tak nie mam jeszcze największego masakratora w grze, którym jest soul geyser.
6 razy byłem inwadowany przez szczurachów i przegrałem raz (na moim swordsmanie było na odwrót) - nie wynika to w żadnym stopniu z mojego skilla, a z tego że ludzie zazwyczaj po pierwszej fali homing soulmass + soul spear zaczynają panikować i próbują się leczyć, a wtedy są łatwym celem dla flame swathe - skill jest absolutnie przegięty pod kątem obrażeń, w dodatku klepie AoE.
W sumie podoba mi się taki playstyle, jestem bardzo 'delikatny', ale robię DPS 3-4 razy większy niż na poprzedniej postaci, na której miałem soft cap DEX i dwie bronie +10.
Następny cel:
- 65 INT, FAI,
- 20 VIG, END, ADP,
I męczyć ludzi na NG+ jako członek brotherhood of blood ]:->
Dało to postać która musi raczej unikać ciosów, blokowanie nie wchodzi w rachubę - ale:
- flame swathe do 1400 dmg,
- homing crystal soulmass i soul greatsword za 700-900 dmg,
- soul spears za 650 (i to nie w wersji crystal),
U mnie uderzam (zaleznie od celu):
- sunlight spear za ~1200-1500
- great lightning spear za okolo ~700-900
- flame swathe ~1200-1400
- greater resonant soul + abbysal ring = 1000-1300 za pestke. ma 1,5x szybszy cast i 1,5x szybciej leci niz sunlight spear, tylko zjada soule co casta wiec uzywam jedynie na bossow. OP :)
... I mogę powiedzieć tylko jedno - niektórych bossów potrafię zarąbać (oczywiście nie wszystkich) - BEZ PRZESADY - poniżej 15 sekund.
U mnie tak wyglada kazda walka. Dual dragon ridera zatluklem w uh... 7 blyskow. 4 poszly zanim pierwszy doszedl (kaplica), jeden roll, 3x w drugiego. Koniec. Czas? pewnie cos kolo 15-20 sekund. Mirror knight? Tu musialem rollowac, okolo 35 sekund (za kazdy jego atak wyplacalem mu 2x resonant po 1000-1100 sztuka).
Jeszcze tylko muse zebrac kilka miracli/sorcery/pyro i dokonczyc lucatiel (zostala rozmowa, przezyla na 3 bossach wiec starczy) i bedzie platyna a potem przerwa na jakis czas :)
Następny cel:
- 65 INT, FAI,
- 20 VIG, END, ADP,
I męczyć ludzi na NG+ jako członek brotherhood of blood ]:->
Nie za wysoki soul level? wychodzi 190 (+ pozostale staty), gdzie wiekszosc na NG+ siedzi w okolicy 150 (przynajmniej z tego co widzialem po streamach/udanych inwazjach)
Jeszcze miesiąc i przyjdzie moje własne, kochane, DSII.
Kto kurwa wpadł na pomysł czterech(!) ogrów z tymi kosami robiących zasadzkę na małej przestrzeni bez żadnej drogi ucieczki?! Ja pierdolę ile to mi krwi napsuło, jak jeszcze nic dotąd. A potem zobaczyłem że jednak była droga ucieczki... FML.
Tak, poszedłem do Harvest Valley. It'll be fun they said...
[164]
W NG+ sa tam dodatkowo red phantom-ogry :D have fun :D
Przeszedłem kilka dni temu ale jakoś bez zachwytu. Ta część mi się podobała najmniej.
[162]
Nie za wysoki soul level? wychodzi 190 (+ pozostale staty), gdzie wiekszosc na NG+ siedzi w okolicy 150 (przynajmniej z tego co widzialem po streamach/udanych inwazjach)
Problem w tym że do końca nikt nie wie czy uwzględniane jest SL czy tak jak sugeruje FROM - Soul Memory.
Tak czy siak pobawię się trochę, zobaczę jak z częstotliwością inwazji, pomyślę nad optymalnym route do levelowania i buildem a za miesiąc skutecznie utrudnię levelowanie zielonym PCciarzom :D
Z tego co aktualnie wiadomo, soul memory dziala tylko na NG. Od NG+ liczy sie juz tylko soul level.
Mam takie pytanko - czy w wersji UK będzie można zmienić na Steamie język na PL?
Jakiegoś buga złapałem od Drangleic Castle - widzę wszystkie lokacje i ogniska w momencie wyboru celu, tylko te nieaktywne (nieodkryte) mają "???" zamiast nazwy i są lekko wygaszone, nie da się ich wybrać. Ale widać ile jeszcze lokacji mi zostało i ile jest ognisk w każdej lokacji. Ktoś tak miał? :E
To nie jest bug
Ej czy to tylko ja, czy ta gra pod względem bossów jest na prawdę rozczarowująca?
Większość bossów to banały, brak tu wyzwania na poziomie Sifa czy S&O z jedynki czy np pająka z DeS.
Wydaje mi się że jest więcej zwykłych mobów, ale brakuje dobrych bossów. Do końca zostało mi z 3 bossów i do tej pory jedynie Grzesznica mnie zaskoczyła agresywnością. Tak to wszystko jest bardzo czytelne i banalne.
Szczerze? Pierwszy (IMO najgorszy) boss z DeS, robił na mnie większe wrażenie niż jakikolwiek z DaS2 (oczywiście może to wynikać z tego że DeS były pierwsze). Mam dość mieszane uczucia i na tą chwilę nie wiem czy chciałbym szybkiej kontynuacji Soulsów.
Boję się o to że NG+ będzie przez to banalne i nużące.
[173]
Na NG+ zobacz walke z sinnerem. Jest to w/g wiekszosci forow "najtrudniejsza" walka w grze. I tak byla banalna, ale przynajmniej bedziesz mial jakies porownanie. I zgadzam sie z powyzszym (co pisalem zreszta wczesniej) - bossowie to duze rozczarowanie.
W tej chwili w moim osobistym rankingu:
DeS=>DaS1>DaS2
DeS=>DaS1>DaS2
No na chwilę obecną, mój ranking przedstawia się tak samo. To już nawet nie chodzi o samą trudność, bo w DeS było sporo łatwych bossów, chodzi o projekt i tym że potrafili oni czymś zaskoczyć nawet przy którymś podejściu.
W DaS2 wystarczy raz wejść na arenę, poblokować/pounikać parę minut bossa, żeby poznać wszystkie sztuczki. Gram buildem na tarczę i miecz/buławę, a bossowie padają jak muchy średnio za trzecim podejściem.
Mam ogromną nadzieję że Miyazaki razem z Sony faktycznie pracuje nad DeS2 (?). Na chwilę obecną liczę na to bardziej niż na DaS3. Chociaż pozostaje kwestia - czy seria Souls może nas - fanów - czymś jeszcze zaskoczyć?
BTW. W trakcie przechodzenia DaS2, zmienil sie moj playstyle, tak jak w poprzednich grach, farmilem na mobach, zeby zboostowac postac i 'isc na bossa'. Tak teraz 'ide na bossa' zeby miec zboostowana postac do walki z mobami, ktore stoja na drodze do bossa.
Chociaż pozostaje kwestia - czy seria Souls może nas - fanów - czymś jeszcze zaskoczyć?
Mam wrazenie, ze w DaS2 zbytnio skupili sie na multi zapominajac o zrobieniu swietnego singla.
Lore jest jak na razie takie sobie i strasznie chaotyczne (czekam na jakies filmiki zbierajace to do kupy, bo sam chyba jestem za glupi aby znalesc jakies konkretne powiazania), sposob przedstawienia kolejnych celow (czyli fabula) tez slaby.
Lokacje sa ladne, ale... nie sa IMO zbyt "soulsowe". Za malo tego "gotyku" i brudu, wiekszosc lokacji wyglada troche jak "generic" fantasy. Przydaloby sie wiecej lokacji takich jak "schody do zamku w czasie deszczu" (kto byl ten wie). Gutter jest tez fajne, chociaz osobiscie nienawidze wszystkich miejsc podobnych do blight town - ale klimat trzyma. Z drugiej strony architektura terenu juz niezbyt pasuje - ot jakby ktos pomyslal "potrzebujemy sekcje platformowa". 5 akt w DeS byl dosyc logiczy (bagno, kladka naokolo aby ominac trucizne). blight town - kladki pozwalajace zejsc na dol "fosy", w okolicy widac drzewa czy mur zamku. Tutaj? pobiegaj po platformach bo sensu wiekszego ich ulozenie nie ma.
Ogolnie tez brakuje mi fajnego polaczenia etapow z DaS1. Byly one mocno powiazane, pokrecone, bylo pelno "skrotow" i polaczen miedzy lokacjami. Tutaj jesli pamiec mnie nie myli jest tylko jedno polaczenie - reszta wyglada troche jak DaS - kilka odnog a na koncu trzeba sie teleportowac i isc do kolejnej odnogi.
No i covenanty. Czekam na wiecej info dot. lore, ale na razie widze je jako "mielismy taki a siaki covenant w DeS1, spodoba sie ze dodamy go w DeS2, chociaz nie mamy pomyslu jak umeiscic go w lore". Ot sa to huby dla multi, ale pasuja jak piesc do oka. To co napisalem wyzej - wyglada tak jakby multi bylo troche wcisniete na sile.
Duzo czasu widze ze poswiecili dopracowaniu mechaniki statystyk itp - fajno. Jest spory wybor sprzetu, mozna specowac sie na rozne sposoby ale z drugiej strony ponownie boli wybor broni. Malo jest movesetow, wiekszosc sie powtarza (halabardy to doslownie copypasta) wiec bierzesz ta jedna ktora da ci najwieksze damage bo i tak innego moveseta nie znajdziesz, wiec wszystkimi walczy sie tak samo. Wyszlo na to ze w inventory mam 3 claymory (magic, dark, lightning) i jeden ognisty miecz - wszystkie maja ten sam moveset (drugi dostepny dla greatswordow mi sie nie podobal - brakowalo dźgnięcia pod R2). Dlaczego 3x claymore a nie np. royal sword + clay + zweihander (czy co innego)? Bo claymore w lapach mojej postaci zadaje najwieksze obrazenia. I tyle. Jesli wszystie machaja tak samo a roznia sie tylko modelem to wybiore zawsze najskuteczniejszy.
Dlatego sporo mieszanych uczuc. Gra jest fajna, az chce si grac, ale na kazdym kroku pelno malych rozczarowan, ktore powolutku zbieraja sie w jedno wieksze. Moze ci, ktorzy lubia PvP beda siedzieli przy niej latami, ale ja sam naleze do tych, ktorym PvP wisi i powiewa (tzn jak dostane inwazje to sprobuje pokonac invadera, ale samemu nie bede szukal okazji do nabicia guza) - a tutaj jest gorzej niz bylo.
Po początkowym hype również zaczynam dostrzegać slabostki nowych Soulsów, niby to co szwankowało w DkS poprawiono w kontynuacji, ale z kolei nie utrzymano najmocniejszych punktów jedynki, tj. lore, bossowie, świat i jego konstrukcja (poszczególne lokacje są ogólnie dobre, nie ma upierdliwych miejsc jak blighttown czy lost izalith z jedynki, ale brakuje właśnie tej spójności całego świata, jak to było w dks1). Ponadto wydaje mi się, że gra nie ma takiego replayability, jak poprzednie części, wynika to po części z kwestii wyboru broni, o czym napisał wyżej Asmodeusz, po części słabych walk z bossami. Na tą chwilę po 60h gry, w moim rankingu nadal króluje Demon's Souls, Dark 1 i 2 na razie walczą jeszcze o drugie miejsce :)
Pozwolę się z wami nie zgodzić :).
Demon's Souls przeszedłem nie wiem ile, z 10 razy pewnie będzie. Z tego połowę na NG+. Ostatnie podejście miałem tuż przed wyjściem DkS2 i zajęło mi to ok. 20 godzin (ze zwiedzaniem, chociaż trudno to zwiedzaniem nazwać, jak się zna większość na pamięć).
I tak, o ile pierwsze przejście DeS to było wyzwanie, to to ostatnie z początku marca to było przejście jak przez masło. ŻADEN boss nie był wyzwaniem, zginąłem na bossach łącznie kilka razy na całą grę, i to raczej przez +forward niż przez cokolwiek innego. Najtrudniejszym bossem był dla mnie Maneater. Adjucator, Fool's Idol, Leechmonger, Old Hero, Tower Knight czy Vanguard, o Phalanx nie wspominając, to kilkustrzałowcy. Bossy kończące etapy jak Dragon God czy Storm King to praktycznie nie walki tylko etapy stricte zręcznościowo-skradankowe. Smoki - no tutaj jest problem, ale raz że są opcjonalne, a dwa że można je wykończyć w 100% safe (z łuku), w DkS2 tego nie ma (po co mi mega trudny boss na którego jest mega prosty sposób?). Bossy typu Flamelurker czy Armor Spider są trudne jak się nie wie, że trzeba ubranie/tarczę vs ogień ubrać, gdy się to zrobi są proste. Do tego albo się blokuja albo na mapach są safe zony gdzie nie otrzymuje się dmg.
DeS się wydaje trudne, bo było pierwsze i dlatego tak to pamiętacie. Zagrajcie sobie teraz po DkS2 w DeS to zobaczycie o czym mówię. Poziom moim zdaniem jest ten sam lub bardzo zbliżony, zauważalnie trudniej na pewno nie jest.
Ważne też jest to, że gracie w DkS2 z pełnią wiedzy - wiecie jak dobrze sterować postacią, wiecie jak się ubrać, bez problemu odróżniacie bronie dobre od świetnych, w głowie kalkulujecie kombinacje armorów i pierścieni - praktycznie nie ma tu miejsca na kombinowanie, bo to już wszystko wiecie z poprzednich gier. A jednak połowa śmierci z DeS to było kombinowanie, bo system/świat był nowy i nie wszystko było jasne (dla przykładu z tego co pamiętam nawet fire resist na itemach nie było wprost podane).
DkS2 jeszcze nie skończyłem (jestem po Mirror Knighcie), ale po początkowych kiepskich odczuciach (przez czucie postaci - dużo gorsze niż w DeS) bardzo mi się jednak podoba. Lokacje oczywiście są nierówne, jedne są świetne, inne gorsze, ale świat jest bardzo duży i różnorodny i jednak w większości wszystko gra. Faktycznie brakuje tych przejść/łączeń znanych z DkS i jest momentami za mało mroczno. A prościej wydaje się także z dwóch powodów - oprócz estósów mamy praktycznie nieograniczony dostęp do zwykłego taniego leczenia (lifegemy po 300 souls - ja ciągle biegam z 99, bo to jak za darmo przecież jest), oraz levele lecą dosyć szybko, kończąc grę ma się pewnie koło 130-150 lvl (ja mam już 135) bez żadnego lub bardzo ograniczonego farmienia (robiłem to może 3h gry). Do tego świat PvP (rozumianego także jako co-op) tętni życiem.
Natomiast brakuje mi w DkS2 pod względem bossów takich, których nie da się wprost zabić, tylko trzeba im po kolei odcinać czy to macki (vide Hydra) czy to ogony, czy to podcinać nogi (vide Tower Knight, chociaż tego można było czarami z góry wykończyć w głowę) - może jeszcze będą, jak nie to szkoda, bo ten koncept był całkiem zacny. Lub żeby odcięcie ogona było opcjonalne, ale przez to trudne i odpowiednio nagradzane, wtedy będę wiedział, że można bossa zabić ot tak, ale można też z dodatkową nagrodą.
To wszystko powyższe nie zmienia oczywiście faktu, że w moim rankingu DeS nadal również króluje, jako gra z najlepszymi światami i klimatem, w DeS czułem się w 90% gry totalnie osamotniony, a dla Boletarian Palace od czasu do czasu włączam sobie DeS tylko po to, żeby sobie po tym zamczysku pobiegać ot tak.
Theddas> ale ja nie oceniam najwyżej Demona przez pryzmat trudności, ale ze względu na co innego. Na pewno wpływ miało to, że był pierwszym kontaktem z serią, ale jeszcze gra ma ten specyficzny klimat, i za każdym razem gdy ją odpalam, to odczuwam wokół tego tytułu coś nieuchwytnego, transcendentnego, jakąś aurę tajemnicy, mimo iż znam grę na wylot. Ciężko to opisać, ale w Demonie siedzi jakiś artyzm, którego nie czuję już tak w Darkach.
edit: po zastanowieniu będzie jednak DeS>DkS II> DkS I
E tam, w Demon Souls grając magiem nie było trudnego bossa, w Dark Souls 1 praktycznie też, w 2-jce zmniejszyli dmg postaci, obrony z pancerzy praktycznie nie ma i można dostać 1hit killa praktycznie od każdego. Trudniej jest też farmić sprzęt nową postacią przez ułożenie lokacji i itemów co przy pierwszym przejściu było bardzo fajne bo nie trafiało się na mega koksów pierwszego dnia premiery. Teraz inaczej bym zbudował postać i pewnie było by dużo łatwiej ale 2-jka była jak dla mnie największym wyzwaniem. Może się starzeje :>
Cały lore, NPC i projekty lokacji też mnie trochę rozczarowały. Nie wiem co gdzie i dlaczego, przeczytam opis na wiki jak go rozgryzą. O grafice i oświetleniu szkoda gadać, jest ok ale po kiego grzyba wydawać demo a później wyciąć połowę technologii i pier**** głupoty. Kolejny posrany trend po DLC, robienia prezentacji na mocnych Pecetach.
Jedno mnie ciekawi bo już nie chciało mi się sprawdzić
spoiler start
Ten item co dostajemy od smoka do wejścia we wspomnienia, gigantów było chyba kilka w forest od the last giants
nie tylko ten za bramą. Do innych też da się wejść?
spoiler stop
[178]
Jakbys zauwazyl, w moim poscie [176] nie wspomnialem nawet slowem o poziomie trudnosci. Bo poziom trudnosci nie ma az tak duzego wplywu na moja ocene (chociaz boli, ze prawie wszystkich bossow na NG+ pokonalem semi-afk). Jesli jakis zarzut mam co do bossow to ich design i design samych starc. A tutaj... cofneli sie w stounku do DaS1. Kazde starcie 1v1 jest bajecznie proste. I tyle. Dlatego aby utrudnic dodali kilka starc Xv1 ewentualnie spawnujace sie addy. Co powoduje, ze wystarczy klepnac addy i dalej mamy 1v1 z uposledzonym bossem, ktory nie stanowi zadnego wyzwania. Jak w ktoryms poscie wyzej napisalem - 50% bossow pokonasz trzymajac tarcze i strafujac. 45% bossow pokonasz freerunem (bez rollowania - wystarczy zdjac locka i biegac w koleczko). Te ~5% (czyli jeden, MOOOZE 2 bossow) wymaga oslownie chwilki zastanowienia a i tak mozna znalesc na nie cheesy tactics. Nie jest to poziom "strzelamy z luku przez mgle" jak przy maneaterze, ale poziom klepania kolejnego mobka z dluzszym paskiem zycia. I tyle.
A wlasnie najwieksze zarzuty tycza sie klimatu/lore/budowy swiata. Bossowie to juz wisienka (nadgnila) na torcie. I nadal, bo zaraz przywali sie ktos kto nie potrafi czytac, uwazam DaS2 za bardzo dobra gre. Ale nie genialna - takie byly DeS (bo byly "pierwsze" i mialy ciezki klimat) oraz DaS1 (ze wzgledu na konstrukcje swiata i LORE przez duze L O R i E).
Kolejny posrany trend po DLC, robienia prezentacji na mocnych Pecetach.
Mam taki "tingling sensation", ze z gry wywalili kawalek i dostaniemy go w DLC. Nie chce krakac, ale...
[180]
spoiler start
Sa 4 miejsca:
- memory of Orr* (tu dostajemy moon sworda jak wykonam zadanie) - po drodze do pursuera, tam gdzie jest żółwik musimy skrecic w prawo
- memory of Jeigh (tu musimy wejsc i zabic lorda) - za kings gate w forest of giants
- memory of costam (tu sie zdobywa zbroje kapitana (acziwek)) - zapomnialem gdzie o bylo :P
- dragon memory - wracamy do lokacji gdzie bilismy sie z Freją i wejscie bedzie na samym srodku.
spoiler stop
EDIT:
jeszcze jeden problem. Brak zapadajacych w pamiec NPCow. Garl Vinland (tia wiem, przeciwnik) - chyba kazdy kto gral to go pamieta. Patches? Ostrava? Big Hat Logan? Siegmeier czy Sunbro. Sorki, ale Lucatiel i ten drugo koles z mieczem, ktorego nazwy nie pamietam ani tez Pate nie siegaja im nawet do kolan. Dla mnie jedynie Navlaan i Straid trzymali jakis poziom ale tez niezbyt wysoki. Umbasa!
Ok, dzięki wiedziałem, że coś mnie ominęło.
Co do oświetlenia czytałem w wywiadzie producentów, że na konsolach gra chodziła w 10-20 fps i musieli wykastrować.
Walka z Garlem była kozacka i fajna nutka leciała w tle. Ogólnie fajna koncepcja pasująca do klimatu z maidenką i jej body guardem w roli głównej.
[182]
Heh... muzyki sie nie przyjebie bo nie jestem melomanem :P Ale z DaS2 pamietam tylko 3 kawalki: Majula (po pewnym czasie jednak mialem juz jej dosyc), spiew w Shrine of mana-mana oraz wejscie do Blue Citadel (walka z bossem) - gdyz czesciowo przypominala theme z DeS1. Calej reszty jak Boga kocham nie pamietam...
damn odpalilem wlasnie muze z walki z Garlem i ciary przeszly. Genialny kawalek.
ahhh juz wiem czemu nie slyszalem muzy w DaS2!!!! bo wiekszosc bossow zatluklem ZANIM muza sie rozkrecila. FAIL.
EDIT:
chyba zaczne te gry nazywac DS, DS1, DS2 i tyle bo ciagle mieszaja mi sie De i Da
Jeśli nie chodzi wam o poziom trudności w DeS/DkS1 vs DkS2, tylko o klimat i lore, to pełna zgoda :).
Niemniej ja z ostateczną opinią wstrzymam się co najmniej do NG+.
Fajna mapa lokacji (pewnie wszyscy znają): http://darksouls2.wiki.fextralife.com/file/view/DS2map1.jpg
Uwaga! Są oczywiście spoilery.
Widać jak na dłoni, że za wiele nietypowych połączeń między lokacjami to nie ma. Dla porównania mapa z DkS1:
http://darksoulswiki.wikispaces.com/file/view/DS_Area_map.png
Lokacji jednak jest na oko sporo więcej niż w DkS1 :).
Powiedzta mi, czy w DS2 jest jeden, wielki, nie podzielony na osobne plansze świat dogrywany na bieżąco, czy po przechodzeniu do innych obszarów widzimy "loading screeny"?
Widzimy loading screeny gdy się warpujesz przez ogniska, natomiast gdy przechodzisz bezpośrednio z jednej lokacji do drugiej to nie ma loading screenów.
BTW, pewnie jestem zacofany, ale dopiero teraz "odkryłem" Ring of Life Protection.
spoiler start
Przecież to op-ring jest - zamiast zużywać human effigy lub nosić ciągle ring of binding to nosimy tego ringa, mamy 100% hp, a jak giniemy to go naprawiamy za 3k dusz, co jest proste, bo dusze wracają z nami - idealne szczególnie w drodze do bossów :) szkoda, że odkrywam to będąc w 80% gry ;>
spoiler stop
Lokacji jednak jest na oko sporo więcej niż w DkS1 :).
Niestety sporo z nich jest miniaturowa. Sinners Rise, oba Belfry, Aldias Keep, Mist Area, Blue Catherdrl i kilka innych to doslownie 1-3 pomieszczenia.
A ring uzywam - w plecaku mam 4 na wymiane. Tak, jest OP. Tak, czyni gre bajecznie prosta i zupelnie eliminuje death penalty nawet podczas PvP.
[185]
O ile w jedynce jest wiecej skrótów to znaczna wiekszosc kreci sie dookola Valley of Drakes oraz lasu. W dwojce ta roznica jest rowniez bardziej widoczna przez mozliwosc teleportowania od poczatku.
[188]
DkS1 rowniez nie mialo jakis duzych lokacji jakby im sie przyjrzec z daleka albo przebiec bez przeciwnikow.
@188: Aż dziwne, że nikt o tym ringu jeszcze nie napisał tu, heh.
Co do wielkości lokacji to w poprzednich dwóch grach też było parę takich 'miniaturowych' (starczy zresztą obejrzeć speed runy - widać wtedy faktyczną wielkość lokacji). Niemniej tutaj wielkość jest drugorzędna - czasem wyczyszczenie jednego li tylko pomieszczenia, vide tego z Drangleic Castle
spoiler start
z drzwiami otwieranymi poprzez zabicie przeciwnika przy danych drzwiach - żeby wessały dusze (swoją drogą ciekawy patent) - jest tam chyba łącznie 4-5 sentineli...
spoiler stop
może zająć parę godzin i być większym wyzwaniem niż boss. U mnie przynajmniej tak było.
Rzeczywiscie ten etap jest upierdliwy. To jeden z momentów w których Demon/Dark Souls sprzedaje liscia bez powodu, cale szczescie nie jest to poczatek gry. Skad ktos ma wiedziec zeby otwierac drzwi pojedynczo na dodatek tak zeby miec na glowie tylko jedna niespodzianke. Swoja droga pochodnie w tym pomieszczeniu daja cos poza oswietleniem?
Pierscien jest uzyteczny ale jakos szału nie robi, na pierwszej postaci na ktorej zostal mi do pokonania ostatni boss mam jeszcze 20 human effigy. Podobno jeśli zuzyje sie wszytkie human effigy jest jeszcze inny sposob poza pierscieniem aby odzyskac czlowieczenstwo ale tego jeszcze nie sprawdzalem.
To raczej jeden z tych momentów, w których powraca magia 'soulsów' - nie ważne jakim jesteś chojrakiem i tak dostaniesz f_pierdol :). Aż się boję co tam będzie na NG+. Może dobrze, że jest to całkowicie opcjonalne. Pochodnie raczej nic nie dają, raczej jest to podpowiedź do kolejnego podobnego pomieszczenia.
Ja mam ponad 30 human effigy, bo bardzo rzadko używałem do tej pory, ale wkurzyłem się jak wlazłem do Dark Chasm of Old
spoiler start
bo trzeba ofiarować 1 human effigy na wejście, a ja się tam 3x pod rząd bezmyślnie utopiłem - nie cierpię lokacji z głęboką wodą - w tym tempie to do bossa nie zdążę dojść nawet z zapasem trzydziestu sztuk %).
spoiler stop
Pierscien jest uzyteczny ale jakos szału nie robi, na pierwszej postaci na ktorej zostal mi do pokonania ostatni boss mam jeszcze 20 human effigy. Podobno jeśli zuzyje sie wszytkie human effigy jest jeszcze inny sposob poza pierscieniem aby odzyskac czlowieczenstwo ale tego jeszcze nie sprawdzalem.
Jest, ale strasznie czasochlonny (jedno wskrzeszenie zajmie ci z dobre 2-3 minuty). Pierscien jest o tyle wygodny, ze nosisz ich w plecaku kilka i zmieniasz co zgona. A pozniej tylko myk do kowala i kilka klikniec.
Pochodnie raczej nic nie dają, raczej jest to podpowiedź do kolejnego podobnego pomieszczenia.
Szczerze? Do ruin sentry potrzebowalem 3 podejscia (za pierwszym razem dostalem w glowe zanim zorientowalem sie co sie dzieje, za drugim razem pokonalem pierwszego i nie zszedlem na dol a zostalem na platformie = zgon). Po tej walce kolejn ruin sentry zupelnie mnie nie ruszaly... ot bullet sponge, bo zabijanie ich zajmuje tylko sporo czasu.
W tej chwili mam 95 effigy :) A nadal biegam z pierscieniem. Kwestia wygody. Po drugie nie musze wracac po dusze - zostaja na tobie. Z drugiej strony nie zebym je do czeos potrzebowal... nosze teraz przy sobie 750k dusz i ot leża bo sie akumuluja. W zapasie w inventory mam kolejne kilkaset tysiecy w wersji skondensowanej. Strzal mam 999 kazdego rodzaju itp.
Zzzzz mobki na NG++ maja tyle zycia, ze mielenie ich zajmuje sporo czasu. Szkoda, ze do tej pory nie wiem jaki damage type na jakiego przeciwnika powinienem uzywac..
Tia, tyle że boss to jest 1+2, a tutaj jak otworzysz wszystkie drzwi to masz ich tam 4 czy 5 NA RAZ, owszem można je bić po jednym ciosie i wycofywać się (nie gonią), ale trwa to wieki. Można też próbować nie zaggrować. Tyle, że w tym pomieszczeniu są jeszcze te skamieniałe żołnierzyki. Nie ma bata, dla mnie to jedna z trudniejszych lokacji w całym DkS2 :).
[194]
Ummm.. slyszales kiedys o tym, ze mozesz je wyciagac pojedynczo? Jesli nie to wlasnie slyszysz. Zolnierzyki to tez nie problem.
Podchodzisz do drzwi powolutku az zolnierz zlapie aggro - cofasz sie kawalek i zabijasz go. Teraz podchodzac blizej drzwi aggrujesz sentry po drugiej stronie pomieszczenia (bedzie mial do ciebie line of sight). Zabijasz go. Teraz wystarczy przejsc na druga strone pomieszczenia i zrobic to samo. Efekt? 10 (czy 11) pojedynkow 1v1
Żołnierze wstają parami (niektórzy trójkami), a złapanie aggro z jednego sentinela prawie zawsze oznacza aggro też tego drugiego (naprzeciwko). Poza tym oznacza to zabawę w podchody i walkę na bardzo niewielkim fragmencie lokacji, bo krok za daleko i kolejne żołnierzyki wstają i kolejne sentinele łapią aggro. Ja nie mówię, że jest to nie do zrobienia, bo zrobiłem to kilka razy co najmniej, chodzi o to, że jeden drobny błąd i lokacja staje się nie do opanowania. Dobrze, że ognisko jest blisko ;).
[196]
Farmilem tam przez kilka godzin (chcialem armor sentinela ale jest on cholernie rzadkim dropem) wiec doskonale wiem o czym mowie.
Zolnierze wstaja parami a jak otworzysz dane drzwi to zostaje tylko jeden zolnierzyk. Jesli podchodzisz do drzwi tak, ze atakuja cie dwa sentinele to robisz to zle. Masz podejsc do krawedzi drzwi tak aby widzial cie TYLKO ten z przeciwnej strony.
Zolnierzyki wstaja jako trojka tylko w jednym miejsciu w zamku - przy dzwigni do windy.
@197: Przy opanowaniu do perfekcji pewnie jest tak jak piszesz, niemniej 99,999% graczy wejdzie i dostanie f_pierdol, a po dwudziestym razie skipnie tę miejscówkę. Szkoda, że nie ma takich wiele więcej :).
W DkS1 dla porównania bardzo mi się podobał moment w Anor Londo jak się wbiegało po tej wąskiej kładce/niekładce pod obstrzałem ciężkich łuczników, a potem jak się ich nie ubiło na odległość to była to walka na wąskim gzymsie. Tyle, że tam to nie było opcjonalne z tego co pamiętam.
Co do Anor Londo to w Drangleic Castle jest jedna lokacja strasznie przypominająca salę sprzed wejścia do Ornsteina i Smougha. Oczywiście kolorystyka zupełnie inna.
W DkS1 dla porównania bardzo mi się podobał moment w Anor Londo jak się wbiegało po tej wąskiej kładce/niekładce pod obstrzałem ciężkich łuczników, a potem jak się ich nie ubiło na odległość to była to walka na wąskim gzymsie. Tyle, że tam to nie było opcjonalne z tego co pamiętam.
Fog ring/chameleon czy costam jeszcze i lucznicy nie beda strzelali :)
