"Polska mistrzyni świata zdradza: dogadała się z Rosjanką."!!!
Kamila Lićwinko (podejrzane nazwisko) zdobyła złoto razem z Rosjanką w skoku wzwyż. Regulamin nakazuje dogrywkę, ale obu zawodniczkom przyznano zwycięstwo. "Nie było dogrywki, bo rozmawiałyśmy ze sobą i stwierdziłyśmy, że tak zostanie. Że będziemy stały na podium we dwie. Zapytałam ją, co robimy? Powiedziała mi, że nie chce skakać."
To potwarz dla narodu polskiego, wstyd, hańba i zdrada stanu. Z Rosją nie można się dogadać. Rosja to nasz wróg. Każdy to wie. W obliczu bezprecedensowej agresji Rosji na niepodległą i demokratyczną Ukrainę, to co zrobiła ta pani, powinno zostać odebrane przez MSZ za prowokację putinowską. Ta pani powinna walczyć do ostatniej kropli krwi i ostatniego żołnierza o Krym, aż do zwycięstwa lub honorowej porażki, a nie dzielić się złotem i nagrodą z Rosjanami. HEHE
Pomijając to całe pieprzenie o wstydzie, hańbie i zdradzie narodu, uważam, że to niesportowe i idiotyczne. Regulamin nakazuje dogrywkę, ale nie było dogrywki, bo rozmawiały ze sobą i Rosjanka nie chciała już skakać - żelazna logika. Powinny były walczyć o zwycięstwo, jak każdy prawdziwy sportowiec, a nie iść na łatwiznę. Swoją drogą, to także wina sędziów.
Z holandią mamy wojnę o 0.003 sekundy a teraz jeszcze z ruskimi o jakieś skakanie przez patyk będziemy się bić?
"Pomijając to całe pieprzenie o wstydzie, hańbie i zdradzie narodu, uważam, że to niesportowe i idiotyczne. Regulamin nakazuje dogrywkę, ale nie było dogrywki, bo rozmawiały ze sobą i Rosjanka nie chciała już skakać - żelazna logika. Powinny były walczyć o zwycięstwo, jak każdy prawdziwy sportowiec, a nie iść na łatwiznę. Swoją drogą, to także wina sędziów."
Dokładnie! Zdrada stanu i pójście na łatwiznę oraz tchórzostwo w obliczu wojny krymskiej. Niegodne prawdziwego Polaka.
Kompo -> moze ten sam regulamin stanowi, ze jak chca to obie moga miec zloty medal?
snopek9 - > nie znam się na tym regulaminie, wiem natomiast co nieco o współzawodnictwie i chęci bycia najlepszym, o tym drugim obie panie raczej nie słyszały.
Dokładnie Kompo! Tylko Polska jest i była prawdziwie honorowa. Od wieków wszyscy naokoło dogadują się ze sobą w celu wymiernych korzyści, uzyskania jakichś efektów, nierzadko łamiąc przy tym honor, dane słowo i co tam jeszcze. Na szczęście my tkwimy dzielni i dumni i nie będzie ani rusek ani niemiec pluł nam w twarz. Wstyd i hańba. Na szczęście ta pani nie jest prawdziwom polkom, co widać po nazwisku. Ta hańba nie spadnie zatem na nasz kraj! Amen!
Aurelius, idz z tym na sportfan.pl, skoro to tam jakis pacan dal taki tytul newsa - po cholere tutaj smiecisz?
bez sensu - na następnych zawodach proponuję by każdy skoczek wzwyż przeskoczył te 50cm, wszyscy uścisnęli sobie dłonie dogadując się - każdy wyrwie złoty medal!!
tylko co z podium? Dwoje się zmieści, ale pińdzisiont?
Aurelius - > wypowiadam się w kwestiach typowo sportowych, natomiast Ty kontynuujesz wzniosłą farsę o honorze i hańbie ojczyzny, myśląc, że kogoś ten nachalny sarkazm śmieszy. Ależ z Ciebie dobry szyderca.
Ale to tak legalnie mozna sie dogadac? Myslalem ze na zawodach to regulamin jest swietoscia i nie ma mowy o "a bo my nie chcemy dogrywki, dajcie 2 zlota".
A taka ciekawostka zza oceanu:
Finałowy mecz rozgrywek szkół średnich w stanie Ohio w USA (rozgrywany w mieszczącej ponad 18 tys. widzów hali, w której na co dzień grają w NHL Columbus Blue Jackets) został przerwany po siedmiu dogrywkach w obawie o zdrowie zmęczonych młodych zawodników. Obu finalistom przyznano tytuł mistrzowski, bo amerykańskie przepisy zabraniają rozstrzygania meczów o mistrzostwo stanu rzutami karnymi. Jeden z trenerów zapytany o karne odpowiedział: - Wolałbym grać 1 000 dogrywek niż karne. Nienawidzę karnych. Hokej to sport zespołowy.