Gra której nazwy nie można nawet wymawiać
Ja grałem w Tibie kila lat temu i nie mogę powiedzieć żeby to był czas zmarnowany. Mimo oczywistych braków jak grafika czy dźwięk grało mi sie bardzo przyjemnie. Poznałem sporo ludzi a i ze znajomymi z realu grał się fajnie.
Co to artykułu to jest wg mnie dobrze i obiektywnie napisany. Faktem jest że trzeba sporo czasu w rozwój poświęcić ale i każda śmierć postaci bardzo boli a tak troche powinno być w mmo :)
Oj hejtowało się kiedyś tą grę, ale zawsze co jakiś czas wychodzi jakaś gra która przejmuję pałeczkę tibii, np. teraz jest to LoL, choć fakt obecnie na trzeźwy rozum tibia nie była taka zła, z tym że ja ogólnie gier MMO nie lubię, a akurat tibia była idealnym materiałem do hejtowania :3
Jak dla mnie to Tibia jest bardzo dobrą grą i chętnie bym do niej powrócił, szczególnie, że PACCa można teraz mieć bez płacenia prawdziwymi pieniędzmi. Nareszcie bym mógł expić w moim ukochanym Ankh.
Oj straciło się wiele miesięcy/lat życia grając w to jako dzieciak. Świetna gra i zawsze będę ją dobrze wspominał :)
Mimo kilku wad Tibia miała niewątpliwie jedną wielką zaletę, element na którym dzisiaj opiera się fenomen DayZ. Strach przed utratą ekwipunku po śmierci, emocje w sytuacjach kryzysowych. Obecnie w grach mmo tego nie ma
Tibia to wspaniala analagia dla ksiazki "Władca much". Daj dzieciom swobode i wladze a dojdzie do katastrofy. Tak wlasnie teraz postrzegam ta gre. Masa niedojrzalych graczy, ktorzy czerpali chora satysfakcje z gnebienia slabszych, poczatkujacych postaci.
Ja do Tibi nic nie mam, a mam do graczy co się zachowują jak małe dzieci gdy coś tracą z tej gry kiedy ich postać zginie.
Rozumiem frustrację, ale kurna, każdemu się to może zdarzyć, czy trzeba to ozjamiać innym ?
Pamiętam gdy siedziałem w kafejce był kolo o ksywce Dzięcioł, i ten właśne się w taki sposób się bulwersował że jeden z stałych bywalców do niego
TEEE DZIĘCIOŁ NIE PRZEGINAJ! to ci nie przywróci twych itemków.
Gdyby można było uznać Tibię za synonim rudego, to powiedziałbym, że przydałby się nożyczki.