Zastanawialiście się kiedyś nad globalnym sojuszem wojskowym, takim jak Alianci, a raczej jego braku?
Dlaczego nie powstało nic co łączyło by USA, Kanadę, EU, Australię, Nową Zelandię, Filipiny, Japonię, Koreę Południową, Izrael itp.?
Bo świat jest chciwy i samodzielny.
Cześć.
Ja tam nie wiem ale zapytaj złoteuszy, on na pewno wie. W końcu jest taki "mondry" że o ja pier..dole :)
[4] +1
Potrzebujemy Sojuszu patrzącego globalnie, o globalnych powiązaniach i globalnych kompetencjach. Oto moja wizja NATO” – powiedział Fogh Rasmussen 2012r.
http://wolnemedia.net/polityka/czas-na-globalne-nato/
Jest NATO. NATO jest globalnym sojuszem. NATO nie reaguje bo Ukraina nie należy do NATO. Autorowi wątku proponuje wrócić do gimnazjum.
Idiota roku.
NATO było skrojone na miarę zimnej wojny. Tamta wojna się skończyła, więc i NATO do pewnego stopnia straciło rację bytu. Ale w latach 1949-89 realnie strzegło bezpieczeństwa demokratycznych państw Zachodu.
[9] no, do Korei Północnej też nie chcą pójść pomagać.
Chyba ci się NATO pomyliło z Ligą
http://www.youtube.com/watch?v=zpni0UGpswY
[10] Tak Izrael. To demokratyczne państwo, chcące rozwoju mogłoby bronić demokracji i wolności.
NATO nie ma żadnej, mocy nawet przy swojej granicy!
Brakuje globalnego sojuszu broniącego demokracji i wolności, w którego w skład wchodzą państwa na całym świecie. Taki sojusz byłby silniejszy.
NATO nie ma żadnej, mocy nawet przy swojej granicy!
Bo zadaniem sojuszu północnoatlantyckiego jest obrona swoich granic a nie cudzych.
Brakuje globalnego sojuszu broniącego demokracji i wolności, w którego w skład wchodzą państwa na całym świecie. Taki sojusz byłby silniejszy.
yyyy jest ONZ....
kombinator ----> RACJA. Ten człowiek zna odpowiedz na wszystko i we wszystkim jest zajebś...e dobry....
[17] ONZ to kompletna porażka, ponieważ są tam również wrogowie...