Recenzja gry Banished, czyli The Settlers w skali mikro
Po udostępnieniu narzędzi moderskich. I po tym jak "społeczność" to przetłumaczy.
Nad grą pracuje jedna osoba. Priorytetem dla tej osoby na chwilę obecną są narzędzia moderskie oraz wersje dla Linuxa i Steamos.
@Szaku
Spolszczenie do tej gry? Przecież nawet bez umiejętności czytania języka angielskiego, można domyśleć się, co oznaczają poszczególne ikonki. Co do samej gry, nie polecam jeszcze kupować, gdyż po zaledwie 20 minutach może niemiłosiernie się znudzić. Brak poziomu trudności dla osób miłujących ekonomię i może po dodaniu większej ilości problemów w grze (może inne wioski? bandyci? częstsze sytuacje jak tornada lub pożary?) będzie grywalna i pozostanie się przy niej dłużej, niż godzinę.
Cóż gratulacje dla Pana Luka Hodorowicza (?), gra to nie mój klimat, ale to, ze zrobił sam tak dobra grę bardzo mi imponuje. Takie historie są inspirujące, sam pracuję w sprzedaży, ale kusi mnie by to rzucić i jakiś własny projekt zrealizować :)
Silnik gry, pomysł jak i wykonanie bardzo dobre - teraz trzeba jeszcze to wszystko wypełnić zawartością bo narazie z tym jest słabo - 4 h grania i masz wszystko na max.
@Dalotherr 20 minut to za mało żeby ocenić trudność gry, problemy pojawiają się po kilku godzinach grania, dopiero wtedy osoby miłujące ekonomię będą miały co robić. Mimo to jak już się ma sporą wioskę na kilkaset osób i wszystko ogarnięte to jest bardzo mało do roboty, można grę na kilka godzin samą zostawić i prawdopodobnie wielkiej tragedii nie będzie.
@Dalotherr po kilku godzinach grania kiedy nawiedzi twoja osadę Tornado , pożar czy zaraza zobaczysz jak potrafi to skutecznie wybić czasami nawet 90% twojej populacji :P
Dalotherr@
Bardzo nie lubię osób takich jak ty, którzy mówią że po co spolszczenie. Polak robił tą grę i chcę w nią grać po polsku, bardzo prosta sprawa. Owszem gram w tą grę po angielsku, ale nie zaszkodzi jak będzie po polsku. Obliviona też przechodziłem po angielsku, a później na PC po polsku. Dla twojej świadomości przechodziłem serię Atlantis po angielsku jak ty srałeś w pieluchy, a ja bujałem się po gimbazie. Lubię swój język i gra ma słowiański klimat, więc polski jest wskazany. Gdyby się rozwinęła to fajnie by było dodać zaplecze fabularne. Zresztą po cholerę odpowiadasz mi jak twoja wypowiedź nic nie wnosi?
Jęczenia o spolszczenie do gier pokroju Angry Birds czy Call of Duty nie rozumiem i wyśmiewam, ale w tym przypadku - to dosyć rozbudowana strategia, więc spolszczenie jest jak najbardziej wskazane.
Ale coś czuje że szybko się pojawi.
Swoją drogą, ta gra powinna się pojawić a Early Access, troszkę za dużo ma bugów, zwłaszcza z AI.
@Szaku
Skąd wniosek że Polak? Na serio pytam, nie znalazłem żadnego sensownego źródła poza kilkoma polskimi portalami "plotkarskimi" zrzynającymi od siebie. nawet gry-online usuneli tę informację.
@up
Pewnie ktoś myśli, że Hodorowicz to polskie nazwisko... dla mnie brzmi bardziej rosyjsko...
Jeśli chodzi o dopracowanie niektórych elementów grafiki to faktycznie gra potrafi zaskoczyć.
Np. coś takiego - cienie budynków, ludzi itd wydłużają się bądź skracają wraz ze zmianą pór roku. Nie skokowo tylko płynnie, w grudniu cienie są najdłuższe, w czerwcu najkrótsze. Nie przypominam sobie innej gry, w której byłby zrobiony taki graficzny detal.
Z drugiej strony są takie babole jak zwierzęta wychodzące poza granice zagród wprost przez płoty, albo sarny przechodzące przez rzekę po jej powierzchni.
@Szaku
Po pierwsze podaj źródło, że to Polak - imię ma rodzime, pewnie z Kalisza wyjechał rok temu na zachód. Po drugie jak samemu robisz grę to masz do wyboru: 1) kierujesz ją na rynek mały, gdzie ludzie lubią piracić 2) wydajesz ją w najpopularniejszym wśród graczy języku 3) opóźniasz wydanie gry o kilka miesięcy i wydajesz w dwóch językach
Fajnie się gra przez parę godzin, ale potem jest już w kółko to samo. Jak dla mnie, brakuje elementu rywalizacji.
