Risen 3: Titan Lords | PC
L1Ender, przeszedłem grę z wszystkimi zadaniami pobocznymi poza jednym. A jedynego buga jakiego miałem to taki że mi się patty w miejscu zatrzymała i musiałem wtedy wczytywać grę.
@wogsel , ja takich bugów nie miałem. Nie wiem z czego to wynika.
Witam, mam problem z nauczycielami, mianowicie odkąd zostałem Strażnikiem nie moge się nauczyć zadnej umiejętności, nauczycieli pokazuje na mapie, ale gdy podejde do jakiegoś nie mam opcji nauczenie się umiejętności, np. gdy klikam na Mangusa ten odpowiada mi tylko ''Spocznij żołnierzu". Ktoś się z tym spotkał albo wie jak temu zaradzić?
O ile w Risen 1 grało mi się całkiem przyjemnie, to dwójka, a teraz dwójka kompletnie mi nie podchodzi. Rzygać mi się już chce od tych pirackich klimatów i egzotycznych wysp. Trzecią część podobnie jak drugą pograłem parę godzin i wypieprzyłem z dysku!
Mam nadzieje że Risen 3, to będzie już ostatnia gra z tej serii i Pirahna Bytes wymyśli nową serię w klimatach europejskiego średniowiecza, bez żadnych piratów, broni palnej i tak dalej. No i jeszcze ten nieszczęsny silnik, pamiętający czasy Gothica 3 wreszcie zmienią, bo w dzisiejszych czasach jest zbyt archaiczny. Przydałoby się żeby olali wreszcie Xbox 360 i PS3. bo przez te konsole dostajemy wyspy, zamiast prawdziwego otwartego świata i następną grę wydali tylko na PC, PS4 i Xboxa One!
Witam. W zadaniu "SMAKOSZ" nie moge znalezc wybornego sera. wie ktoś gdzie on jest? brakuje mi tylko tego składnika :/
@UP a umiesz czytać dialogi? Ser ma zachariasz w swojej wieży w kufrze.
Gdzie znajde 3 kamien żeby włozyć go na wsypie magów w te wielkie posągi ? :/ help!
Tzn mam na mysli moj path do mojej recezji ktora jest tam wyzej.Prace posuwaja sie na prod już jakies 26 %
Właśnie przeszedłem grę. Risen 3 jako osobna gra jest dobry, ale jako kontynuacja i (!) zakończenie serii (tak, nie będzie już nowych Risenów) to bardzo przeciętna produkcja. Zacznę od plusów:
- gothicowa toporność
- gothicowe zadania
- klimatyczna, choć bardzo, bardzo kolorowa grafika (styl amerykański)
- ciekawy system walki
- fabuła nie jest najgorsza
- wiele zaklęć, bardzo efektownych zresztą
- legendarne przedmioty, znajdźki
- ulepszona mechanika
- nawiązania do Gothica i Easter Eggi! Moe, Wrzód (Błotniak) czy Kyle - aż się łezka w oku kręci.
- bitwy morskie z potworami
Teraz minusy:
- świat gry miał być 20% większy od Gothica 3. Kpina & kłamstwo. Jakby złączyć te wszystkie wysepki to może cała Myrtana wraz z kawałkiem Nordmaru by była. Oni to chyba razem z morzem liczyli.
- żałosne dialogi, "fuck" w co trzecim wypowiedzianym zdaniu. W takim Wiedźminie wulgaryzmy mają na celu rozśmieszenie lub spotęgowanie powagi sytuacji. Tutaj jest rzucanie mięchem na prawo i lewo. W polskich napisach nie przetłumaczono części i chwała tłumaczom za to.
- okrągłe ZERO klimatu. Pomieszanie broni palnej z "tradycyjnym" RPG to błąd, gra bezpłciowa.
- brak syndromu jeszcze jedna lokacja, który był w poprzednich Risenach i Gothicach. Produkcja mnie nie porwała, nie miałem najmniejszej ochoty na eksplorację świata, która nie popchnie fabuły do przodu.
- banalne zadania na przyłączenie się do frakcji! W G1,G2 i R1 trzeba się było nabiegać, narobić zadań - miało się poczucie, że dane ugrupowanie naprawdę jest ci wdzieczne i chce cię przyjąć. Tutaj 1 misja i witamy z otwartymi ramionami. Tak samo jest z awansem na drugi stopień.
- brak reakcji otoczenia na pełnioną funkcję - jestem Wojownikiem Mroku, a tu jakiś Zwiadowca mnie ustawia i mówi co mam robić.
- drażniący, flegmatyczny nowy bohater. Jego głos też średnio pasuje, ale po 2-3 godzinach idzie się przyzwyczaić.
- wszystkie bitwy morskie takie same: zabijasz kilku wrogów na swoim pokładzie, przeskakujesz na drugi i czynisz tam to samo, pojawia się kapitan, zabijasz go i koniec.
- na odchodne: Patty ubrana jak prostytutka
Tak więc, wyszedł nam śreniak. Można zagrać, ale super produkcja to nie jest. Mnie nie porwała, może po świetnym Risenie 2 miałem zbyt wysokie wymogi co o gry? Tak czy inaczej - przeszedłem raz i raczej nie mam ochoty wracać do gry.
Jako fan gothica NIE CHCE MI SIE w to grac :D
Ostatnio koncze Wiedzmina 1... ta gra przy Risenku to arcymistrzostwo. Swietne dialogi, swietny dubbing, klimat, ciekawe zadania, super charakteryzacja postaci, klimat klimat jeszcze raz klimat! Do tego fajny rozwoj postaci i wiele innych a taki Risen to odgrzewany kotlet nic w nim nie ma nowego-fajnego a co stare zepsuli takie jest moje zdanie, slaby ten wasz ukochany Risen :P
@throw-up - Tja, rytmiczne klikanie przycisków jest super. Zieeew....
@throw-up walka Risena 3 nie powala ale ta z wiedźmina to największe gówno.
@sebogothic
Rytmiczne klikanie przycisków??????????????????????????????????
NO CHYBA NIE.
nie wiem czy ty w to grałeś, ale po peirwszE są trzy style walki i każda nowa animacja, do tego salta itp.
Tak, klika się tam przyciski, ale nie rytmicznie, tylko trzeba dopasować do momentu, dlatego walka nie jest wcale łatwa. A co może w R3 jest lepsza, co ciągle albo się tarza, a bohater wali jeden cios 2 sekundy, a mega cios to się świeci, hahaha
@UP, akurat walka w risenie 3 jest najmniej toporna z całej serii gothica i risena.
A akurat walka gdzie trzeba unikać wrogich ciosów jest bardziej realistyczna niż w wiedźminie 1 gdzie 4 cię atakuje a ty przyjmujesz ciosy na klate i dalej sekwencję wykonujesz.
Witam.
Gra jest świetna moim zdaniem. Jeszcze nie skończyłem, ale po 36 godzinach gry mogę się już chyba wypowiedzieć :) Przeglądając wpisy na forum widzę ,że duża liczba graczy stara się grę porównywać i oceniać przez pryzmat Gothiców. Trochę w tym winy twórców, bo w zapowiedziach były ciągłe informacje o powrotach do korzeni. Moim zdaniem jednak tej gry tak nie powinno się oceniać w ten sposób. Seria Risen to Risen. Udało się jednak twórcom w Risen 3 zachować cały ten klimat gier rpg z ich stajni(ale ni chodzi tylko o Gothici). Styl przez Nich wypracowany jest charakterystyczny i niepowtarzalny. Cała mechanika, eksploracja świata jest stworzona w sposób zachęcający do ciągłego odkrywania i zajrzenia w każdy kąt. Grafika jest bardzo ładna( jedynie momentami zbyt oczowaląca) ale to da się w miarę uregulować ustawieniami gamm, jasności i ostrości. Muzyka w menu to majstersztyk, w trakcie gry też jest kilka świetnych kawałków. Pozatym gra jest wypełniona treścią ( w przeciwieństwie do niezbyt udanego moim zdaniem Risen 2) . Nie ma tu przerostu formy nad treścią. Walka jest jaka jest, ale walczy się przyjemnie.Jedyne naprawdę jest mocno denerwujące to poziom trudności. Gram jako strażnik na poziomie wysokim wykonuje wszystko co się da i zwiedzam co się da. Po 36 godzinach, nie zacząłem jeszcze 3 rozdziału a już jestem niepokonany, nie ma kozaka :) No i autorom oprócz ich własnego stylu udało się także zachować ich stale powtarzające się małe błędy techniczne i bugi(np. klinujący się towarzysze). Jednak nie psuje to ogólnej całości :)
Moja ocena gry to mocne 9/10. Pozdrawiam .
Grało mi się bardzo przyjemnie, lecz wszystkie te animacje, cut-scenki, wykonane bardzo słabo, oraz beznadziejne zakończenie (takie z dupy) obniżają ocenę o pół oczka.
hinson [1204]
Rzygać mi się już chce od tych pirackich klimatów i egzotycznych wysp. (...) Mam nadzieje że Risen 3, to będzie już ostatnia gra z tej serii i Pirahna Bytes wymyśli nową serię w klimatach europejskiego średniowiecza, bez żadnych piratów, broni palnej i tak dalej.
W całej rozciągłości popieram zacytowane zdania.
Assassyn07 [1205]
tylko prolog i wyspa kila jest tropikalna.
W takim razie o prolog i wyspę Kila za dużo.
@Assassyn07 [1205] i Irek22 [1221] Nie zapominajmy o Tacarigle, Antigle i Wyspie złodziei, one również są tropikalne..
Przypomni ktoś gdzie jest materiał na strzelbę : paszcza wilka. Tylko nie na wyspie czaszki.
'wilk' [1222]
Nie zapominajmy o Tacarigle, Antigle i Wyspie złodziei, one również są tropikalne.
W takim razie o prolog, wyspę Kila, Tacarigle, Antigle i Wyspe Złodziei za dużo.
@Wilk, tacarigua jest w połowie tropikalna (druga połowa to martwe ziemie) i na antigui jest tylko plaża tropikalna....
A wiec tak z początku zbyt pochopnie oceniłem grę wystawiając ocenę 6.5 teraz bym dał mocne 7.5 :) Ocenie możne plusy i minusy.
Plusy:
-zawsze gry Piranha Bytes mi się podobały i świat tu przedstawiony tez
- sporo skarbów i skrzyń do otwarcia
- ciekawe misje, nawet fabuła nie jest zła
- legendarne przedmioty
- postacie z poprzedniej części a nawet spotkanie głównego bohatera 2 części
bezimiennego :))
- bitwy morskie tez są spoko ale mało rozbudowane jakoś
- plusów jest dyzo ale nie pamiętam wszystkich heh
- ostatnia wyspa czaszki spoko
A teraz kilka minusów;
- brak manny dla maga, można spamować ile się da
- nasi towarzysze zbyt ułatwiają grę, walkę
- wizja astralna kompletnie mi się nie podobała
- system walki, w risen 1 był o niebo lepszy
- strasznie słabe zakończenie, nasz przeciwnik główny, jako niby władca tytanów strasznie słaby, brak jakiegoś zakończenia cut scenki :(
- mały wybór arrmorow praktycznie żaden jedynie to co dostajemy od frakcji
- strasznie juz mnie meczą tropikalne klimaty
- chyba ze 2 misje mi się zbugowaly
- cały hud mi się nie podobał wydawał mi się chaotyczny z tymi itemami itp
Starałem się zrobić wszystkie misje noi prawie mi się udało grę ukonczylem w 42 godziny, gra nie jest zła wiec warto jej dać szanse;]
Tak więc gra mnie nie zachwyciła. Zapowiadano powrót do korzeni... a okazało się że powrócili do R2 ... Tak naprawdę prawie niczym R2 nie różni się od R3. Większość map została odwzorowana z R2 ( świat jest mały) i nic tak naprawdę się na nich nie zmieniło prócz detali typowych złu.Najbardziej co mnie zirytowało to plagiat misji z G2 Kopalnie, jak i to że postać Moe z G2 jako ochroniarz karczmy występuję w tej samej osobie tutaj... tak naprawdę nie wiem co jeszcze gdyż odpuściłem sobie tę grę.Kolejna wada to powtarzający się przeciwnicy ... jest może z 10 typów stworów.Misje praktycznie nie powalają przynieś podaj pozamiataj, 0 pomysłów na coś nowego. Plusów jest bardzo mało bo jedynie Nowe Frakcje i Grafika dlatego gra w moich oczach zasługuję na 5/10.Twórcy o wiele lepiej mogli się postarać.
Uknoczylem gre wiec moge ja ocenic.
Plusy:
-nawet przyjemnie mi sie w nia gralo.
-bitwa morska ale tylko pierwsza (zbyt schematyczne zmarnowany potencjal)
-prosty przejrzysty rozwoj postaci
-wiecej czarow jak w r2dw
-mini gry tylko dwie ale jednak
-znajdzki
-walka z krysztalowym bosem plus za rowiazanie z kajdanami
-fabula naciagana ale w miare sensowna
-przekuwanie mieczy
Minusy:
-przerysowany r2dw
-malo potworow/modeli twarzy itp
-malo lamiglowek
-nudna toporna walka
-za kolorowa grafika
-walka z bosami i finalowa (wielkim pajakiem musisz byc nakoksowany bo atakuje sie 5 wrogow na raz i musisz przyjmowac ciosy na klate brak sensu)
-zadania zaznaczone na mapie podane na tacy
-zakonczenie z czeskiego filmu
-zdobywanie pieniedzy to zaden problem przez cala gre nic nie sprzedalem
-niesmiertelni towarzysze
-slaba sztuczna inteligencja
-zmarnowany potencjal misji w zaswiatach
Wiecej minusow jak plusow mimo to dalo sie w nia przyjemnie pograc.
Przeszedłem, fajnie się grało. Omówiłem najważniejsze jej elementy na moim blogu. bit.ly/1Bei3nP
Dobry system walki ? hahahahahaha. Takiego zwalonego systemu uderzeń i pedalskich szabelkowych animacji to nie ma nigdzie. Dopiero jako strażnik da sie jakos grac w miare przyjemnie. W mojej opinii to juz koniec risena. Chroń boże serie gothic od pirani bo i tam dojebią piracki klimat i pedalski system walki. Dla mnie istnieje tylko pierwszy risen reszta nie istnieje. I takie gówno ma ocene 8. Smiech na sali
System walki nie jest wcale zły, na pewno jest ciekawszy niż w poprzednich grach Piranhi. Ale każdy ma prawo mieć własne zdanie. Tylko to owo własne zdanie powinno być wyrażane w bardziej konstruktywny sposób, nie tak jak ten matoł z postu wyżej , eh.
X SilverWolf X ----------> Wole ten pedalski system walki w Risen 3 niż 3 ostatnie wydania Gothic ( Zmierzch Bogów, Arcania i Upadek ...)
Gdzieś czytałem,że ponoć powstaje jakaś duża aktualizacja do Risen 3 z nową zawartością. Orientuje się ktoś czy to prawda a jeśli tak to co wprowadzi?
A mi się ta gra średnio podoba co dla mnie osobiście jest trochę dziwne ponieważ jestem wielkim fanem gier od Piranhi a do tej gry , może pomijając pewne momenty jakoś specjalnie nie potrafiłem wsiąknąć. -System walki : co prawda wprowadzono kilka usprawnień w stosunku do poprzedniczki ale i tak doprowadza do "szewskiej pasji" szczególnie podczas walk z grupą przeciwników. - Fabuła : jest ok nawet mi odpowiada . +
Klimat : to jedno wielkie kłamstwo, miało być mrocznie i gothicowo a nadal jest tak jakoś piracko... -
Grafika i Audio : stoi na wysokim poziomie +
Questy : jest mnóstwo zadań ale są tak cholernie nudne i banalne jakby było to mmo... -
Świat : spory i otwarty na +
Reszta plusów: rozbudowane dialogi, główny bohater i członkowie załogi, którzy w końcu mają osobowość, pewne nawiązania do gothica głównie potwory i npc, można wreszcie popływać statkiem, towarzysze dobrze zbalansowani,
Reszta minusów : niestety te potwory równie dobrze mogły by się nazywać inaczej bo nie wyglądają ani nie zachowują się jak powinne, dialogi nudzą i wkurzają, nudne stroje , miecze, spluwy, kusze, zadań często nie opłaca się robić, nachodzisz się, narobisz i dostaniesz 100szt. złota, mało potworów, zbroi, broni,animacje i cut scenki, główny bohater ma za dużo testosteronu albo udaje batmana co po 15 godz. oczywiście nudzi.
-Ogólnie piranha się starała i widać to w grze ale nie wyszło tak dobrze jak myślałem przynajmniej w moim odczuciu. Warto w Risena zagrać choć na pewno nie każdemu się spodoba ale daję tej grze ocenę 7/10 i mam nadzieję, że następna gra będzie lepsza bo potencjał nadal jest :)
@toba94 Hm, wiesz to zależy. Jeżeli chcesz od razu przystąpić do którejś frakcji to udaj się na jedną trzech z wysp gdzie kwaterę ma jest interesująca Cię frakcja. Jeżeli chcesz wcześniej trochę pozwiedzać to już masz pełną dowolność. Ja instynktownie chcąc nauczyć się skradać zanim poszedłem na inne wyspy , to udałem się na wyspę złodziei. Potem już jakoś poszło :)
czemu nie ma na xbox one?
jeśli chodzi o kupno polecam [link] [ link zabroniony przez regulamin forum ] /r/awesome-cheap-games świetne ceny zaufana strona
@toba94 Aha, jeszcze dwie rzeczy. Jeśli chcesz najpierw troszkę pozwiedzać i zdobyć trochę chwały to polecam wstąpić na Tacariguę. Moim zdaniem tam jest względnie najłatwiej dla początkującej postaci. Druga sprawa, radzę nie zakładać stroju awanturnika z DLC. Strasznie ułatwi to grę i sprawia, że nie czuje się tak tego dreszczyku zagrożenia. Lepiej polegać na tym co się znajdzie lub kupi. Pozatym jak ten strój się założy, to potem jest wrażenie jakby w sklepach nie było zbroi. A są, tylko są słabsze bądź takie same jak ten strój awanturnika. Tak więc, uważam ,że ten pancerz psuje zabawę. Pozdrawiam :)
Dzięki. W takim razie wywalę zaraz ten pancerz jeśli ma mi psuć rozgrywkę :) Wybrałem Calador, ale jeśli mówisz że Tacarigua łatwiejsza na początek to popłynę na nią, a tamten przylądek zostawię sobie na później. A jaki preferujecie poziom trudności? Osobiście, jako że lubię widzieć że postać się rozwija i nie ma od razu łatwo od początku, wybrałem Trudny. Ale po wskrzeszeniu zacząłem eksplorować Wybrzeże Krabów (tak, bez armoru i z kitowatą bronia :P) i walki stanowiły wyzwanie, zwłaszcza gdy było więcej niż dwóch przeciwników. Bez kompana byłoby naprawdę ciężko.(Nawet widać było, że kompan zadawał większe obrażenia ode mnie) I w sumie jako, że na każdej drodze stały jakieś potwory, walki po pewnym czasie stawały się męczące...
Wiem, że poziom można zmienić w każdym momencie, ale mam jakoś tak że lubię przejść grę na jednym poziomie od początku do końca. Nie lubię w połowie gry zmieniać na wyższy, bo gra zrobiła się nagle za łatwa... albo zmniejszać, bo mimo rozwiniętej postaci nadal jest ciężko...
Na jakim poziomie trudności gracie i jak go oceniacie? :)
Czy tylko ja mam problem odnośnie zadań w dzienniku? Nie wszystkie są pokazane. Mam informację, że rozpocząłem nowe zadanie ale nie zapisze mi się to do dziennika. Czytałem o tym już i wszystkie informacje sprowadzają mnie do Risen 1 ale to mi nic nie daje. Irytujące trochę to jest. Miałby ktoś rozwiązanie na to? No i szybko oceniając grę: świetna, dlatego tym bardziej denerwuje mnie ten błąd. Ma swoje minusy ale to jak każda gra.
@toba94 Graj na trudnym, tak uważam. Zapewniam Cię,że nawet ten poziom trudności tak w połowie gry staje się już bardzo łatwy. Ja gram strażnikiem i naprawdę w pewnym momencie robiąc wszystkie questy poboczne i zdobywając chwałę gdzie się da doszedłem do takiej herosa ,że wszystko szybciutko pokonuje. Czytam czasem,że z Margoloth ludzie mają kłopoty, a u mnie padła po jakiś 6 strzałach :) Jest wręcz za łatwo i robi się monotonnie. Czekam na jakiś patch który może zwiększy poziom trudności.
@AssasinBlade Przejrzyj jeszcze raz dokładnie dziennik zadań. Niektóre questy są jakby podpięte pod te które już masz bo jest to jakaś ich,że tak powiem odnoga. Jak rozwiniesz zakładkę np. z "Załoga" to tam są takie zadania z plusikami, te plusiki dalej się rozwijają. Czasem zdarza się też tak ,że na niektóre zadania wpadasz przypadkiem podczas eksploracji świata. Np. gobliny w kopalni 1/5. Wtedy taki quest zaliczasz u NPC którego ten quest będzie dotyczył. Nie problemu z tym,żeby na danego gościa trafisz bo i tak rozmawia się ze wszystkimi i wtedy opcja dialogowa się pojawi. Nie jestem pewien czy zadania wzięte przez przypadek wpisują się do dziennika bo aż tak bardzo w to nie wnikałem :) Pozdrawaiam.
Czy po zakończeniu fabuły można swobodnie zwiedzać świat i robić questy poboczne? Czy trzeba wczytać sava z przed ukończeniem gry?
Mam jeszcze pytanie co do tych punktów Ducha. Co się stanie jeśli będę miał ich niski poziom? Kostuch ostrzegał mnie przed tym
I czy warto chodzić z towarzyszem? Od początku towarzyszy mi Kostuch, ale dzięki niemu jest stosunkowo łatwo bo bardzo pomaga w walce. Zostawiłbym go na statku, ale z drugiej strony jak z nim chodzę to dał mi jakieś zadania abym znalazł szamana i zdobył czarne serce władcy cienia...
Aby zdobywać zadania od członków załogi wystarczy z nimi rozmawiać regularnie. Nawet od papugi dostajemy zadanie poboczne. Osobiście zalecam grę na wysokim poziomie trudności, a jak gra się strażnikiem to wysoki poziom trudności i chodzimy wszędzie bez towarzyszy (gdyż strażnik + towarzysz = easy game).
Jestem na samym początku gry, ale zostawiłem towarzysza Kostucha na statku i gra się od razu lepiej! Teraz czuje klimat! I muszę uważać na jakie potwory się rzucam :]
Czy ktoś wie co się zacznie dziać jeśli poziom punktów Ducha spadnie poniżej normy? Kostuch zaleca je zbierać żeby zachować człowieczeństwo...
@UP, niestety nie wpływa to na rozgrywkę w żaden sposób. Lecz są za to osiągnięcia.
@toba94 z Jest pewien mały haczyk z tymi punktami ducha. Otóż gdy mamy poniżej 30 punktów ducha to z naszej załogi odejdzie Edward , natomiast jeśli mamy powyżej 80 puntów ducha to odejdzie Inkwizytor Mendoza. Pozbawimy się tym samym możliwości wykonania questów które Oni dają. najlepiej być w miarę neutralnym :)
I Ja chodzę z towarzyszem zawsze. Biorę ze sobą Sumtasa, tubylec pijaczyna :). Lubię jak facet huknie strzelbą , pozatym rozwalił mnie kiedyś jego tekst. Smutas mówi, "tu jest niebezpiecznie widzę,że duchy są złe" ( czy coś w tym stylu) Bohater go pyta "co dokładnie widzisz?" A Smutas "widzę ,że Smutasowi skończył się rum" :)
Mam tylko jedno pytanie bo dawno temu skonczyłem grę ale ciekawi mnie o co chodzi z zawalona jaskinią na Tacarigua???
witam mam pytanie czy gra risen3 pojdzie na moim sprzecie?
mam i5 2.60ghz [4cpus] 8gb ram win8 ale niestety karta zintegrowana intel hd graphic 4000..
nie wiem czzy kupowac
@dziadu (:D), aby tą jaskinie odkopać trzeba gadać regularnie z papugą a ona w którymś momencie da ci zadanie.
@rezz24, nie kupuj na zintegrowanej ci nie pójdzie. A i jeszcze podaj dokładny model procesora.
@reezz Najlepiej byłoby popytać ludzi czy ktoś ma kartę Inel. Na liście niebsługiwanych kart, oto link [link] nie ma kart Intel w sumie. Ale ryzyko jest niestety,że nie uruchomi się :(
Jeszcze raz link pomoc.cdp.pl/entries/92763566-Wymagania-sprzętowe-Risen-3-Władcy-Tytanów
@reezz24
Albo pobrać pirata, po to żeby zobaczyć czy pójdzie. Jak działa to odinstalować i kupić oryginał :P
Jeżeli macie problem z odblokowaniem misji Zimne Noce i Kuszenie Zaka tu znajdziecie podpowiedzi ------> https://www.youtube.com/watch?v=RKx4u6Xnyxo
@reezz W sumie można i tak jak radzi toba94 :) To będzie pożyczenie na szczytny cel :)
no trudno , nie bede ryzykowal , mam jeszcze x360 to kupie na konsole . Chcialem na pc bo z polskimi napisami jest chociaz z angielskim nie mam problemu. Mam sentyment do tej gry jak i do gothica zawsze pl napisy i dubbing byl a tak sam angielski... heh ;)
@reezz24 pójdzie ci bez problemu ale oczywiście na niskich :) Specjalnie dla cb sprawdziłem a sprzetu to mam sporo jak coś więc bez problemu testuje ^^
Sprawdzałem na kompie i5 2.5 ghz 4gb ram i hd400 win7 64bit .
Hej. Na stronie risen3.deepsilver.com/pl jest patch który po rozpakowaniu zajmuje 74 mb. Ten ze Steama który naprawiał obsługę wielu rdzeni miał chyba 25 mb. Wie ktoś co to za patch jest? I dlaczego nie ma go na steam? No chyba,że to to samo.
Gra jest naprawdę przyjemna. Mam 20 godzin za sobą. Nie przypominam sobie gry, żebym aż tak się starał o zdobywanie złota. Ekonomia jest tu świetna. Zdobywanie umiejętności dużo kosztuje, więc liczy się każdy grosz. Nie mówiąc o kupnie jakiejś broni.
Osobiście rzygam już tropikami... ale całe szczęście są w tej grze wyspy na których nie ma palm, a normalne drzewa liściaste i iglaste, na których jest normalny europejski klimat. I zapomina się, że jest się w ogóle na jakiejś wyspie. (choć wolałbym połączenie tych wszystkich wysp w całość, wyszła by całkiem przyzwoita wielkością mapa. Ale trudno.) Uwielbiałem gothica 3, był to jedyny gothic w jakiego grałem, i tutaj czuć ten klimat! Na wyspach nietropikalnych. Szkoda, że nie ma łuków tylko jakieś bronie palne, ale o dziwo przyzwyczaiłem się do nich i bardzo przyjemnie się z nich strzela.
Osobiście grę polecam, ale tylko osobom które tęsknią za gothicowym klimatem i dawno nie grały w rpg (od których w ostatnim czasie rynek gier nie błyszczy). Ja się bawię przy niej świetnie i mnie wciągnęła. Dawno nie sprawiały mi takiej przyjemności zadania typu - zabij - przynieś - zanieś. Tak jak wspominałem wcześniej o ekonomi, robi się je z przyjemnością żeby zarobić. Na początku średnio przypadła mi do gustu walka... takie dość sztywne machanie tym mieczem. Ale też idzie się przyzwyczaić.
Mam wrażenie, że grę starano zrobić się żeby przypadła do gustu wszystkim. Stąd na każdej z wysp jest trochę inny klimat. Mam nadzieje, że następna gra będzie całkowicie pozbawiona tropików.
Pozdrawiam
@toba94 Jak będziesz miał 56 godzin gry to będziesz miał tyle kasy,że nie będzie co z nią robić :) Ale masz rację, na początku cieszyłem się z każdej perły i z innych drobiazgów :) Teraz grając strażnikiem uczę się broni siecznej żeby urozmaicić grę, a kasy nie brakuje.
OGólnie gra dobra jednakże jej archaiczność i te walki z potworem na morzu sprawiły że jest przecietna szczególnie te drugie jest tak irytujące że szlak człowieka może trafić.....Pozatym gothic 1 jest dzisiaj lepszą grą cały czas poza tym ze nie ma tych efektów graficznych i tyle...
Wiele jest serii, które śledzę i z chęcią wyczekuje kolejnych części. Natomiast Gothic, Risen stanowiły zawsze ten numer jeden. Można powiedzieć że Piranha Bytes po raz pierwszy robiąc Gothic'a jedynkę połączyli czyste cRPG z grą akcji. Proszę zauważyć że wcześniej tego typu rozwiązania nie były realizowane. A teraz Skyrim, Wiedźmin i wiele innych; można powiedzieć że architektura tych gier pochodzi właśnie od Gothic'a jedynki. Twórcy kontynuowali swoją epicka serie, w wydaniu Gothic'a 3 stracili prawa autorskie i Arcania:Gothic 4 rozczarowała fanów (gra fajna, ale pamiętając legendę gothic'a, był to śmiech na sali), pozostawiła niesmak i nienasycenie cd serii Gothic (nadal czekamy na prawdziwego Gothic'a 4, czy 5). Tu Piranha Bytes wchodzi z nową serią nie związaną fabularnie z Gothiciem, ale o prawie identycznej mechanice (niby super, ale fenomenalne studio, powinno wprowadzać nowe rozwiązania(równie db), a nie bazować ten cały czas na sukcesie G1. Tak czy siak wiemy ze Risen jeden był bardzo dobrą grą. Schody zaczęły się przy Risenie 2, kolorowa grafika inny klimat ( na siłę wprowadzenie czegoś nowego), ale to wiadomo. Twórcy ogłosili ze Gothic'a kountynłować raczej nie będą i zapowiedzieli Risen 3 ( ostatnią cześć tej serii). Proszę zauważyć że jest to bardzo ważna część (można by nawet rzec że zamyka ona nie tylko Risena, ale również Gothic-a !). Bardzo ważne aby zrobić co najmniej dobre wrażenie na fanach. A co dostaliśmyw tej "fenomenalnej" produkcji".?
Najpierw Piranha Bytes robi niespodziewane zapowiedzi, że powrót do samych korzeni Gothica, zupełnie co innego niż Risen 2 ich nowa gra będzie pelna mroku i tajemniczości, jedno ale na starym silniku ( dla mnie akurat nie ma znaczenia, ale są tacy co narzekają).
I dostaliśmy ulepszonego Risena 2 ( twórcy byli na tyle leniwi że prawie skopiowali tereny z dwójki zmieniając rozmieszczenie, są nawet lokacje z Risen'a 2, przy najmniej trochę zmienione), a na potrzeby fanów dołożyli jakieś nowe obszary (aby było że powrót do korzeni ), koniec końców Taranis, czy Calador są bardzo fajne. W Gothicu był strach, uczucie zagrożenia, problemy ze złotem (tam rudą). Nocna wycieczka po koloni karnej, a tu nagle.. Cieniostwór, ahh to była gra. A tu.. Risen 3 jest bezstresowy, prawie każdego potwora możemy pokonać od początku gry no i ci przypakowani towarzysze. Ok mogę chodzić sam, ale czemu mam nie korzystać z tego co gra oferuję i na siłę się ograniczając. To jest tak jakbym w Gothic'u znalazł jakiś świetny miecz, ale go nie używał (bo by było za łatwo), to jest takie sztuczne. Podobnie jest z misjami jeszcze W Risenie jeden długa i świetna misja z szukaniem mordercy w klasztorze, trzeba trochę pomyśleć, pokombinować !, a tu ? Wszystko mam na mapie nawet jak mam muszelki zebrać dla kogoś to mi pokazuje gdzie one są, no absurd. Można by rzec że to gra dla idiotów i fanów gothica, ci drudzy ( chodźcie bez towarzyszy, nie zaznaczajcie na mapie misji i grajcie na trudnym). Jest to zrobione perfidnie bo Gothic to był Gothic, Arcania była tragicznie uproszczona (ale miała swoje smaczki) . Nie ma nic gorszego niż robienie gry dla wszystkich, to się ZAWSZE źle kończy, grę się robi dla klimatu, chce się coś pokazać ludziom, a nie tylko dla kasy..
Od strony graficznej Risen 3 jest ok, ładna grafika, a jednocześnie niskie wymagania sprzętowe. Dobrze że zrobili gre na tym samym silniku, ale nieporozumieniem jest kopiowanie lokacji z Risena 2. Soundtrack skomponowany przez zespół Dynamedion, jest ładny, ale nie ma co porównywać do geniuszu Kai'a Rosenkranz'a (muzyka do Gothiców i pierwszego Risen'a). fabuła niezła, tylko niezła ponieważ pomysł bardzo dobry, ale wykonanie i prowadzenie fabuły mało ciekawe (znikome zwroty akcji, ogólnie nudnawo). Smaczki z gothica są ale jest tylko pretekst budżetowy. Grywalność gry jest słaba, od połowy gry jesteśmy już przesadnie popakowani, złota nam w ogóle przez całą grę nie brakuję, zero motywacji do dalszej gry. Mało zbroii, brak łuków, a kusze to jakaś kpina chyba. No i bitwy morskie...bez komentarza ;/ powiem tylko ze jest to poważny minus, a jak ktoś będzie grać to zobaczy czemu. Beznadziejny podział na wyspy, brak spójności świata, co zaburza klimat (niby trudno jest zrobić otwarty świat na konsole, a Skyrim to co..?), dobrze ze przynajmniej zróżnicowany. Jednym z nielicznych plusów, a jednak bardzo ważnym ze mimo wszystko gdzieś tam ten klimat starego gothica wisi, ale musi wisieć, bo inaczej nikt z fanów by w to nie grał.
Podsumowanie:
Plusy:
- od biedy, grając w tą grę momentami czuć namiastkę gothica,
- optymalizacja,
- w miarę zróżnicowany świat,
- dużo misji,
- gra ma swoje momenty,
- nie najgorsza Muzyka
Minusy:
- grywalnośc gorsza niż nawet w Risen 2,
- toporność świata,
- skopiowane elementy świata z Risen'a 2,
- sztuczność świata,
- toporność misji,
- masa ułatwień,
- przeciętna fabuła,
- animacje,
- brak satysfakcji z gry,
- bezczelne ciągłe odcinanie kuponów od sukcesu Gothic'a, przy nie wielkim wysiłku podczas tworzenia gry,
Ocena mogła by być niższa, no ale to w końcu po części wciąż Gothic 5.0/10
Niestety muszę się po części zgodzić z oceną wyżej, ale tylko wtedy jeżeli miałbym oceniać tę grę przez pryzmat risena "jedynki" (wtedy dałbym 6/10). W risenie 1 był genialny klimat, fabuła wciągała jak bagno no i misje - trzeba było się dobrze namyśleć co zrobić, gdzie się udać aby coś znaleźć. A w risenie 3 misje główne nawet bez znacznika są łatwe do odszukania. Ilość i jakość jaskiń czy świątyń w R3 w porównaniu do R1 nie jest zadowalająca - widać że budżet ograniczał, gdyż piranie zawsze robiły genialne podziemne zakamarki bo w R3 główna świątynia na Kili to jakaś kpina ze cztery korytarze na krzyż i walka z wielkim bossem. A tak w ogóle odnoszę wrażenie że risen 3 jest o połowę krótszy od R1.
Aktualnie wystawiłem 9/0, nie spoglądając na risena 1 (nie porównywałem obu gier). Trochę się zawiodłem na risenie 3 bo piranie zawsze robiły genialne erpegi przynajmniej pod względem fabuły, a tak to wypada że gothic 4 miał lepszą fabułę... Ale tak to ogólnie gra spoko .
chyba najpierw w ramach przypomnienia puknę 1 i 2 :) a 3 gdzieś tak za tydzień :)
właśnie wczoraj skończyłem Risena 3 , na pewno czuć gdzieś ten klimat Gothica ale czegoś mi zabrakło . Podsumowując Risen 3 jest o niebo lepszy od poprzedniej części ale do pierwszej troche mu brakuje ; )
Przeszedłem grę i powiem Wam szczerze,że ta część moim zdaniem jest troszkę lepsza od poprzedniczki:]Nie na potkałem po drodze żadnych problemów technicznych aczkolwiek raz mi się zdarzyło zobaczyć moich towarzyszy lewitujących w powietrzu:D Na plus zasługuje oprawa graficzna,zróżnicowane wyspy natomiast co do minusów..-drętwe animacje,zbyt łatwa(może dlatego,że usprawniłem swą postać za bardzo),wkurzający boss na końcu,gdzie oblega Cię z 5-6 przeciwników oraz te walki morskie szczególnie z tymi potworami!Trzeba się przy tym nieźle namęczyć!Cała seria Risen jest bardzo wciągająca i każdemu ją polecam:]
Po przejściu baldura 1 i 2, Morrowinda na 100 %, Gothica 1+2+3, obliviona z dodatkami 100%, skyrima 100 % oraz dark souls 1+2 dam tej grze zasłużone 8. Świetny feeling, ale brakowało wykończenia. W ostatnim poziomie czułem się jak w DS 1 i za to wielki +, ale ostatnia walka w grze psuje całokształt - to jeden wielki zawód...
Słabiutka ta gra, oj słabiutka. Risen 3, po pochlebnej recenzji na tym portalu, wydawał mi się ciekawą produkcją. Dałem więc jej szansę no i niestety lekko się zawiodłem. Krótkie podsumowanie:
Plusy:
+ niektóre tereny, design i ich ukształtowanie
+ w miarę użyteczni bohaterowie (choćby jako przynęty)
+ niektóre motywy muzyczne
+ ogrom zadań do wykonania
+ nieźle połączona fabuła główna z eksploracją wysp
Minusy (no i tu jest gorzej....):
- walka, walka, i jeszcze raz walka (mając w Skyrimie 250 h na koncie, a w Dark Soulsach łącznie chyba koło 400 h byłem po prostu załamany i zniesmaczony)
- nudy, po pewnym czasie gra zaczyna nudzić, zwłaszcza gdy ma się wysokopoziomowego bohatera bo wtedy wszystko jest kretyńsko banalne (nawet na wysokim poziomie trudności)
- fabuła główna (sztampowa i nieciekawa, nie motywuje do dalszego grania)
- mało zbalansowany dostępny ekwipunek (to znaczy całkiem przyzwoita liczba broni, ale za to mała liczba użytecznych pancerzy, jakieś zakichane koszuliny, na co to komu ? dodatkowo sporo run i zwojów które i tak się nie przydają bo walki są proste)
- bohaterowie NPC i towarzysze od strony fabularnej (nieciekawi, nie mają nic fajnego do powiedzenia)
Coś by się pewnie jeszcze znalazło, ale szkoda tracić na to czas. Grafiki nie oceniam bo mam z nią, przyznam się, problem. Momentami widoczki naprawdę robią wrażenie, ale tylko momentami. Z drugiej strony wielkich uchybień technicznych nie zanotowałem więc czepiać się tez nie ma czego za bardzo.
Podsumowując: Risen 3 to przeciętna gra w staroszkolnym stylu, ale chyba jak dla mnie zbyt staroszkolnym. Chociaż obecnie gram w Knights of the Old Republic i gra mimo lat daje radę ;)
gra jest wciągająca, ciekawa i z poczuciem humoru, z klimatem, piękną kolorową grafiką roślinności, fajna przygoda, mimo paru rzecze które mogły być zrobione lepiej, gra się z przyjemnością
pierwsze wrażenia w grze naprawde pozytywne choć klimaty pirackie bardzo widoczne, mimo tego z zapałem siadłem do gry, po mniej więcej połowie coś pękło i zacząłem grać nie z przyjemności lecz z chęci ukończenia ocenienia. Niestety gra mnie niesamowicie rozczarowała, zbieranie jakichkolwiek przedmiotów w tej grze mija się z celem, nawet rozwijanie umiejętności też niema większego senu, do 1/3 gry "oszczędzałem punkty honoru" tylko poto żeby puźniej podszkolić się jako strażnik w magii. Odkąd wykupiłem fireboola nie musiałem nic się szkolić gra przechodziła się sama. Czar z gry prysł, od połowy nie potrafiła wciągnąć w fabułę wcale ( być może od początku gry wątki fabuły były kiepsko rozwijane, jednak brak grania w cRPG przez dłuższy czas mógłmi zamazać właściwy obraz gry z pierwszych 2 rozdziałów) naprawdę gra kiepska a jestem fanem tego typu gier. Risen 3 najgorsza część ze wszystkich nawet 2 miała lepszy klimat..... a tak się zapowiadała eh
Jak można było tak zeszmacić ten tytuł. 20 godzin grania i koniec. Chciałem sobie ulepszyć na maxa władanie bronią a tu koniec gry :/ do tego błędy uderzony przeciwnik znika i pojawia si w innym miejscu - czyżby mistrz teleportacji? Na koniec świat gry to kopia RISEN 2 Poszli na łatwiznę dając te same lokacje a tak chwalono się że to powrót do korzeni Gothica...
Jak już pisałem najlepsza gra od PB to jak na razie Risen Jedynka. To dopiero jest gra. Po trzech latach zaczynam grać w nią ponownie i ta muzyka jest genialna.
@camuflage
To jak ty grałeś w tą grę? Mi ona zajęła 49h. Kopia świata z Risena 2? W takim razie Gothic 2 ma skopiowany świat z G1.
@camuflage He? Grałeś 20h i się dziwisz,że nie rozwinąłeś broni na max? Jak lecisz z questami głównymi tylko i nie eksplorujesz świata to się nie dziw. Nie widziałeś nawet 1/3 tego co gra oferuje niestety. Risen 3 to rpg, a nie strzelanka.Tu gra się powoli.
Jako fan Gothic'a muszę przyznać, że Risen 3 to najlepsza gra Piranii od czasów wydania Gothic 2. Rozgrywka niesamowicie wciąga na wiele godzin świetnej zabawy.
oczywiście, niestety owa część nie wywarła na mnie tak dobrego wrażenia :(
A dla mnie na odwrót. Trzecia część ma (mimo zapewnień) wciąż pirackie klimaty i w porównaniu do R1 trójka ma strasznie mało jaskiń, ukrytych przejść, usunęli przemianę w łodzika i wiele różnych smaczkow. No i skoro miał być powrót do korzeni to czemu nie ma muzyki Kaia Rosenkranza? I jak dla mnie system walki po 20h gry staje się bardzo łatwy nawet bez towarzyszy i na wysokim poz. trudności, a już szczególnie jak się używa magii która nie ma many.
Jeśli chodzi o poziom trudności to tutaj rzeczywiście masz trochę racji. Nie obraziłbym się gdyby twórcy dodali coś trudniejszego niż tylko wysoki (jestem zagorzałym przeciwnikiem łatwych gier). Na początku było całkiem wymagająco, po 20 paru godzinach jest to już w większości tylko formalność. Z drugiej strony na tym polegają jednak gry z gatunku RPG...
oceniłem grę na 9 ale: słaba sortacja przedmiotów w menu, przedmioty jak księgi, listy są razem z żywnością, nie ma animacji wchodzenia po drabinie czy lianie (natomiast siadanie na stołeczku jest), fajnie że przywrócili pływanie, znikoma ilość strojów, pancerzy, walka jest całkiem fajna, widać różnicę, że gdy zaczynamy jest dość ciężko a późnej łatwizna, i tak powinno być przy rozwoju postaci, jest to lepsze niż, że rozwijamy postać a walka jest tak samo ciężka bo pojawiają się nowi silniejsi przeciwnicy - trochę to sztuczne i wymuszone
Ja oceniałem grę na 10/10 gdyż w zasadzie dostałem to czego oczekiwałem. Przeszedłem grę strażnikiem, trochę odpocząłem i zacząłem jako pirat vodooo. Ale trochę szkoda,że Piranhe osiadły na laurach i nic z grą nie robią. Poziom trudności ten wysoki jest nie zbyt wymagający nawet na początku gry. Strażnikiem po nauczeniu czarów grało się łatwiutko, piratem voodoo też jest łatwiutko.Nie ma wyzwania.To w zasadzie najpoważniejszy mankament gry jak dla mnie, i przez to tak od połowy gry niektórzy grają tylko dla zaliczenia gry a nie dla samej frajdy.
@UP, niestety to prawda.
@krzycho, no właśnie nie powinno tak być bo wtedy to się czujesz jakbyś grał w slashera, tzn. lecisz wszędzie gdzie się da wejść aby nabić "expa" (tutaj pkt. chwały) i żaden przeciwnik nie jest w stanie cię pokonać bo każdego masz na max. 5 hitów. W Risenie 1 było to lepiej zrobione bo przeciwnicy wraz z postępem gry pojawiali się silniejsi a przy okazji było to związane z fabułą.
A tak BTW to powinni dalej tworzyć dodatki. Z pewnością mogliby zrobić dodatek na zapomnianym kontynencie (ten powyżej wyspy czaszki).
mimo iż uważam Risen'a 3 za bardzo dobrą grę to chciałbym stwierdzić fakt, że w grach z serii gothic trzeba było naprawdę sporo pograć żeby w ogóle móc mierzyć się z takimi przeciwnikami jak: smocze zębacze, golemy, trole itp. Tutaj po otrzymaniu broni palnej walka jest już zbyt łatwa.
Risen miał potencjał, który można było wykorzystać z korzyścią dla serii. PB zaryzykowało i poszło w innym kierunku, moim zdaniem złym ale zależy kto co lubi. R2 i R3 przy wszystkich swoich plusach są dla mnie niegrywalne i nudne. Aż dziw, że twórcy Gothica nie potrafią wyrwać się z tej matni, w którą wpadli po G3.
Ja się niestety muszę przyłączyć do narzekań. Ta gra, razem z drugą częścią, to najgorsze dokonanie Piranii.
Praktycznie zero klimatu Gothica (Calador trochę ratował sytuację, ale to kropla w morzu). Gdzie się podziały początkowe etapy z G1, G2 i R1 gdzie nasza postać była chłopcem do bicia i musiała się sporo napocić aby dołączyć do jednej z frakcji.
Graficznie tak samo słabo jak dwójka i co gorsze, ta gra wygląda jak dwójka 1:1, recykling lokacji to tez śmiech na sali.
Risen 3 mnie totalnie zmęczył i nawet go nie miałem ochoty kończyć, bo tam nic ciekawego do roboty nie ma.
Dla mnie Piranie mogą się zrekompensować tylko porządnym RPG z dużymi miastami, nowym stylem graficznym (żadnych śmiesznych piratów, bo te klimaty im kompletnie nie wychodzą) i zlikwidowaniem tych śmiesznych wysepek o powierzchni 3km2. Zamiast nich niech dadzą duży kontynent jak w Gothic 3 i będę zadowolony.
A póki co, to była moja ostatnia gra Piranii kupiona na premierę.
Kiedyś, lata temu spotkałem Rosenkrantza podczas targów i wspominał coś o planach na erpega toczącego się w oblężonym mieście. Z tego pomysłu pozostał chyba tylko zamek w Górniczej Dolinie w G2. Szkoda bo z tego co mówił to brzmiało to naprawdę klimatycznie i mrocznie. A tak mamy to co mamy...
Niestety z serią Risen jest tak, że co następna część to gorsza, trzecią część jaki na razie przeszedłem raz, i następny raz mi się na pewno nie będzie chciało
Pogódźcie się z tym że gothica już nie ma i nie będzie, zamiast hejtować każdą kolejną grę pirani
Wie ktoś może gdzie można zdobyć recepturę na trwałe poprawienie statystyk do broni dystansowej ?
Właśnie ukończyłem Risen 3 (na liczniku ponad 36 godzin) i jestem mile zaskoczony, miałem wielkie obawy, że gra powieli wady Risena 2, a zapewnienia, że to powrót do korzeni prysnęły wraz z obejrzeniem pierwszego gameplaya, ale jak ograłem tą grę samemu okazało się, że faktycznie gra jest znacznie bliższa Gothicowi niż Risen 2, walka wręcz mimo prostackiego systemu walki sprawia frajdę, system magii jest zrobiony najlepiej ze wszystkich cześć Risen i Gothic !, broń palna nie jest już tak OP jak w Risen 2, ale teraz OP jest magia (rękawice) ;p, fabuła i questy trzymają poziom i są znacznie lepsze niż te z Risen 1 i 2, klimat jest zdecydowanie bardziej ciężki niż cukierkowy Risen 2. Niestety system alchemii leży - jest bardzo ograniczony i mało przydatny (większość roślin będzie zalegać w ekwipunku), w późniejszym etapie gry kasa zalega nam w plecaku, a punkty doświadczenia (które się wydaje na podroczenie atrybutów) nie ma na co wydawać, bo w tym na co mi zależało, osiągnąłem maksymalny poziom.
Niestety gra nie dorównuje Gothicowi 1 i 2, ale na to nawet nie liczyłem.
W sumie gra jest bardzo dobra, znacznie lepsza niż Risen 1 i 2, ale nie tak dobra jak Gothic 1 i 2.
@kasar1 - jest w skrzyni (by otworzyć musisz mieć 60 umiejętności otwierania zamków lub magii kryształów + czar rdza) na Tacarigule w obozie inkwizycji w chatce.
Wszystkie umiejscowienia receptur masz tutaj: forum.worldofplayers.de/forum/threads/1378617-Risen-3-Game-Hints-%28Permanent-Potions-Recipes-Items%29-Possible-Spoilers-*Under-Construction*
@mateo Znacznie lepsza niż Risen 1???
W takim razie radzę tobie zagrać ponownie w R1 i zrób wszystkie misje poboczne. W risenie 3 wykastrowali mnóstwo rzeczy takie jak ukryte przejścia (gdzie czasami trzeba było się nieźle pogłówkować), brak tarczy, brak broni dwuręcznej, dali strasznie banalny system walki, wycięli animacje i za to dali jakieś badziewne osobne okienko (jako przykład dam na to kowalstwo: w R3 wystarczy podejść do kuźni i kliknąć na broń którą chce się wykuć). A co do magii to jest licho gdyż nie ma many (więc cały czas jest spam LPM), wszystkie animacje zaklęć rękawicy wyglądają tak samo, więc nie ma żadnej różnicy między lodem a ogniem (a w R1 lód zamrażał i była różnica animacji między pociskiem a lodem ), tak więc magia jest najlepsza w R1. "fabuła i questy trzymają poziom i są znacznie lepsze niż te z Risen 1 i 2" - taaaaa, zwłaszcza że wszystkie zadania poboczne (prawie prawie) polegają na "zabij" lub "przynieś" (a nie dosyć tego jeszcze do każdego zadania są znaczniki....). Fabuła o wiele krótsza od tej w R1 i od początku wiedzieliśmy jaki jest cel gry (podczas gdy w R1 byliśmy rozbitkiem i kawałek po kawałku dochodziła do nas fabuła). No i świątynie w R3 to jakaś porażka (o ile można je w ogóle nazwać świątyniami). A wszystko zostało okraszone pirackimi okienkami i - w porównaniu do mistrzostwa Kaia Rosenkranza - denną muzyką. Zero klimatu związanego z gothickiem czy choćby z R1.
Tak ogólnie to chyba przeszedłeś R1 i R2 do połowy. Teraz pewnie powiesz że strasznie narzekam, no ale odpal sobie R1, poczuj klimat gothica i przypomnij sobie jak wygląda porządne RPG.
mateo91g, Wprawdzie recepta na eliksir +5 jest na Cladaor, ale dzięki linkowi znalazłem co trzeba :) serdeczne dzięki za pomoc. Lokalizacja wszystkich receptur +5 http://forum.worldofplayers.de/forum/threads/1376351-Alchemie-Guide-%28im-Aufbau%29
Piranha Bytes to godny zaufania deweloper który na przestrzeni wielu lat wypracował sobie solidne fundamenty i sprawdzone schematy na których opiera każdą swoją nową grę, a Risen 3 Titan Lords jest tego świetnym przykłądem. Fabuła jak to w przypadku gier od niemieckiego dewelopera nie kładzie ogromnego nacisku na epickość lecz stanowi połączenie kilku wszystkim dobrze znanych i lubianych motywów motywów. Jest główny bohater który jako jedyny jest w stanie uchronić świat przed nadchodzącą zagładą mając w tym swój własny osobisty cel, zupełnie nieoczekiwana zdrada i nagły zwrot akcji. Niby wszystko brzmi sztampowo lecz mimo wszystko to fabuła i związane z nią zadania jakich musi się podjąć nasz Bezimienny nie nudzi, nie wywołuje zażenowania i stanowi dobry powód do tego aby przy grze zostać do samego końca. Zdecydowanie najmocniejszą stroną gry jest świat w którym toczy się cała akcja. Jest on podzielony tak jakby na dwie strefy z czego jedną połówkę tworzą wyspy tropikalne z licznymi plażami i piękną bujną roślinnością tropikalną, a druga to klimaty zdecydowanie bliższe klasycznemu fantasy jak chociażby Myrtana z trzeciego Gothica. W tym aspekcie widać prawie na każdym kroku że autorzy solidnie przyłożyli się do swojej pracy serwując nam piękny duży, bogaty w zawartości świat żyjący własnym życiem w którym na każdym kroku można spotkać żywe stworzenia charakterystyczne dla tego uniwersum jak i postacie niezależne wykonujące własne codzienne obowiązki. Eksploracja takiego otoczenia i odkrywania jego wszystkich zakamarków to czysta przyjemność. Seria Gothic zawsze słynęła ze swojego specyficznego trochę topornego systemu wali którego seria Risen jest spadkobiercą. Jednak w odróżnieniu od poprzednich części w Risen 3 Titan Lords mamy do czynienia z naprawdę fajną, sprawną, precyzyjną i co najważniejsze w pełni działającą mechaniką walki stawiającą przede wszystkim na elastyczność i szybkości postaci podczas pojedynków. System rozwoju postaci to także duży plus gry. Nie ma tu wyraźnego podziału na klasy i każdy gracz może stworzyć postać pod swoje indywidualne niczym nieskrępowane widzi mi się. Oprawa graficzna mimo że oparta na już dość przestarzałej technologi prezentuje się naprawdę przyzwoicie, lokacje są pełne detali zwłaszcza wnętrza wszelakich budynków. Szczególnie duży postęp względem poprzedniej części poczyniono w zakresie modeli postaci ich animacji oraz mimik twarzy która w przedniej odsłonie serii było wręcz okropna. Oprawa audio to również wysoka półka. Przemierzając dżungle można wsłuchiwać się liczne odgłosy tropikalnych ptaków oraz świerszczy wieczorową porą. Było trochę narzekania na to że Risen 3 Titan Lords nie zaoferuje możliwości wybrania polskiego dubbingu, lecz ostatecznie wszystko skończyło się dobrze (przynajmniej dla mnie) bo oryginalne głosy w języku angielski wypadają bardzo dobrze, a w szczególności głos Bezimiennego z tą charakterystyczną chrypką nadającą mu charakteru. Jedynie do czego mogę się przyczepić to skład załogi jaka może towarzyszyć bezimiennemu podczas jego podróży. Niektórzy bohaterowie sprawiają wrażenie dodanych na siłę (np. Smutas), nie byli oni w stanie mnie do siebie niczym przekonać ponieważ byli całkowicie bezpłciowi, dlatego też całą grę ukończyłem w towarzystwie trzech kompanów dobierając ich na przemian. Myślę że lepiej było by skupić cię na jakości a nie ilości jeśli chodzi o ten aspekt. Kolejna rzecz to zachowanie się sztucznej inteligencji naszych towarzyszów broni. Najbardziej denerwuje mnie to że nasi kompani często nie są w stanie pokonać prostej przeszkody terenowej w wyniku czego blokują się i jedyny sposób na ich odnalezienie to teleportacja do najbliższego punktu szybkiej podróży nie wspominając już o tym że żaden kompan nie jest w stanie przejść przez powalony pniak drzewa bezskutecznie szukając alternatywnej drogi. Dość często zdarza się że jakieś obiekty przenikają przez siebie co zazwyczaj prowadzi do kuriozalnych sytuacji. Ten kto grał w poprzednie części serii po niedługim czasie dojdzie do wniosku że gra ma ogólnie niższy poziom trudności niż chociażby pierwszy Risen w którym nawet pod koniec gry z wysokopoziomową postacią walka z Popiołakiem stanowiła wyzwanie. W Titan Lords czegoś takiego nie odczułem bo najsilniejsi przeciwnicy (oczywiście z wyjątkiem bossów) padają po czterech - pięciu mocniejszych uderzeniach. Piranha Bytes zdecydowała się na dodanie „bitew morskich” jednak ten element totalnie się nie udał. Walki polegają tylko na ściganiu potworów morskich z jednego koca mapy na drugi, a w dodatku wyprowadzenie celnej salwy z dział armatnich umieszczonych na burtach to nie lada wyzwanie. Dobrze że jest ich raptem trzy w całej grze bo ten element najbardziej mnie irytował i był tylko przykrym obowiązkiem. Mimo tych kilku mankamentów nie da się ukryć tego że Risen 3 - Titan Lords to po prostu dobra solidnie wykonana niemal w każdym aspekcie gra RPG zapewniająca kilkanaście godzin wciągającej rozgrywki.
@Up, jakbym czytał przekupionego recenzenta, który mimo że wszystko daje na plus to i tak wystawia 8.5/10.
Doczytałem, lecz jakby porównać R1 do R3, to R3 jest zdecydowanie uboższy i ma ten żałosny piracki klimat = 6/10.
W Risen 3 mamy przynajmniej świetnie zagrane dialogi, (mimo iż angielskie) brzmią rewelacyjnie. W pierwszej części były chyba nagrywane syntezatorem mowy. Zwłaszcza nasza główna postać, która miała tak znudzony i nie wyrażający emocji głos, że często nasze kwestie po prostu przewijałem. Niestety w takiego bohatera nie da się wczuć. We Władcach Tytanów mamy za to świetnie zagraną postać główną, całkiem przyzwoitą fabułę (nie mówię że w R1 była gorsza), bogaty bestiariusz, prosty lecz efektywny system walki, moralne kwestie, wiele smaczków rodem z serii Gothic lub Risen 1 (powrót magii i to w wielkim stylu bo aż w trzech różnych postaciach, różniące się od siebie frakcje, standardowa nauka myślistwa itp.) Piracki klimat jest już o wiele lepszy niż ten cukierkowo- kolorowy z części drugiej. Jest bardziej mroczny. Dodatkowo całkiem duży i otwarty świat. Nikt nas nie prowadzi za rączkę, po ukończeniu prologu "róbta se co chceta". Misje poboczne są teraz trochę bardziej rozbudowane i polegają na czymś więcej niż tylko pójść, przynieść i zabić.
Również grafika mimo dość leciwego silnika wygląda naprawdę solidnie i myślę, że twórcy nie mają się czego wstydzić.
Grę ukończyłem kilka dni temu i podtrzymuję swoje zdanie- Jest to najlepsza gra Piranii od czasów Gothic'a 2. Są nowe i ciekawe rozwiązania, jest to co dobre z poprzednich gier i wszystko na ten temat. Nie żałuję ani złotówki wydanej na grę. Właśnie zaczynam od nowa, tym razem we współpracy z inną gildią i powiem Wam że nie czuję żadnej nudy. Pozdrawiam :)
Na moim kanale możecie znaleśc finałowego bosa z risen 3 i najlepsze inventory z gry i gdzie je szukać
[link]
[link]
poprostu wpiszcie Risen 3 The best sword w google i na filmach bedzie moj film i kanał
@Chris__17 Tak ciężko zrozumieć że to już nie jest Gothic? Nie rozumiem po co dajecie porównania do Gothica, też za nim tęsknie bo jest to dla mnie zarówno sentymentalna gra jak i ideał gry RPG, ale porównywanie Risena do Gothica jest niedorzeczne gdyż to dwie różne gry. Osobiście w trzecia część Risena jeszcze nie grałem, aczkolwiek jako wielki fan Gothica wspomnę tylko że Risen 1 był dla mnie totalnie mdły, nudny. Druga odsłona natomiast nie dość że wprowadziła cząstkę Gothic 2: Noc Kruka to również była dla mnie naprawdę świetną grą i nie rozumiem narzekań gdyż praktycznie wszystkie brzmią mniej więcej tak "To już nie jest Gothic". Nie nie jest i trzeba się z tym pogodzić. Liczę cały czas na powrót do prawdziwych "korzeni" czyli na kontynuację samego Gothica, być może kiedyś przyjdzie na to czas.
@Redowato_u_Reda - Może dlatego, że Risen 3 reklamowano jako powrót do korzeni?
Jestem świeżo po zakończeniu gry. Przez cały okres przechodzenie gry nabrałem wiele mieszanych uczuć, które niezbyt będą ratowały Risena 3 w mojej subiektywnej opinii.
Plus:
- Ulepszony względem poprzedniej części system ulepszania ekwipunku jest dosyć przyjemną opcją. Osobiście jakoś niezbyt skupiałem się na ulepszaniu poszczególnych itemów (jedynie miecze), ale ogólnie zaliczam na duży plus rozbudowany crafting.
- Świat Risena 3 nie jest, jak zapowiadali twórcy bardzo klimatycznym światem i powrotem do korzeni "średniowiecza" znanego z jedynki. Na plus jedynie zaliczam Calador i Taranis, to jedyne lokacje, które mają średniowieczny klimat nieco przybliżony do Risena 1, jak i GI i GII.
- Pełny dostęp do wszystkich lokacji w grze dla mnie na plus. Tak samo automatyczne posiadanie map danego regionu. W dwójce przeszkadzał mi fakt, iż w niektórych lokacjach musiałem robić ślepy eksploring, by potem na koniec znaleźć mapę regionu, który eksplorowałem.
- Fajnym udogodnieniem jest możliwość dokładnego ujrzenia, gdzie mamy ukończyć dany quest w naszym dzienniku. Jakoś nie widziałoby mi się latanie na ślepo za przykładowym "Zielem z Taranis", które jest rozrzucone po wschodniej części Taranis. Dlatego na plus, że każde zadanie ma swoje odzwierciedlenie na mapie świata/lokacji.
Minusy
- System walki był po prostu głupi. Zwykłe spamowanie LPM. Pierwsze dwie części Gothica miały większą możliwość kombinacji ciosów niż Risen 3.
- Po zdobyciu średnio dobrego miecza i średnio dobrej broni dystansowej można było bez problemu załatwiać groźne stwory. Brak tutaj jakiekolwiek uciechy za zabicia niebezpiecznego stwora, gdyż po niedługim czasie walki stają się nudne i łatwe (nawet na najwyższym poziomie w grze).
- Zbyt duży chaos z zadaniami na samym początku gry. Jestem typem gracza, który kładzie dużą uwagę na tak zwaną schludność w dzienniku. Co prawda dziennik w Risenie 3 jest dobrze uporządkowany, ale twórcy powinni wprowadzić jakąś schematyczność w kwestii przyjmowania zadań i możliwości zwiedzania lokacji.
- Fabuła według mnie stoi pod wielkim znakiem zapytania... Początek dosyć zaskakujący, ale latanie po świecie, by odzyskać swojego ducha? Mogli ten motyw zastąpić jakąś większą wizją zniszczenia świata ze strony demonów. Kuleją niestety cut-scenki, dialogi, fabuła i zachowanie postaci. Wszystko jest w formie humorystycznej bardziej, nie ma tu takiej powagi adekwatnej do fabuły gry. Zresztą dialogi przez całą trylogię nigdy nie były porywające. Twórcy Risena mogli by trochę nauczyć się w kwestii dialogów od "Wiedźmina", "Assassin's Creed" lub "Mass Effecta".
- Przez początek gry czułem się, jakbym grał w duży dodatek do Risen 2. Zwiedzanie ponownie niektórych lokacji z Risena 2? Pomysł do bani. Gdyby stworzyli całą mapą lokacji na nowo na wzór Caladoru i Taranis, to myślę, że gra spotkała by się z większym pozytywnym odbiorem.
Podsumowując: Risen 3 to pomimo wszystko dobry tytuł. Nie jest to gra wyjątkowa, bo seria ta nigdy nią nie była, nie oszukujmy się. Zawsze serie tą traktowałem jako luźny, dobry i przyjemny typ gry RPG. R3 nie jest grą przełomową. Wszystko zależy od tego, jak odbierze ją dany gracz. Większości spodobają się elementy, które nie spodobały się innej części graczy i na odwrót. Z Risenem 3 miałem przyjemna wspomnienia, jak i dozy irytacji. Ode mnie 7/10
@sebogothic Czy to według ciebie oznacza że chcieli zrobić z tego kolejnego Gothica? 0.o Zwyczajna interpretacja, sami mówili w filmach że gra Risen 3 "będzie zawierała elementy Gothica" a nie że zrobią z niej jego kolejną część. Więc nadal podtrzymuje swoją powyższą wypowiedź.
Witam.Tytuł Risen 3 naprawdę mnie zaskoczył kupiłem i co się okazało gra jest świetna,szczerze to nie przeszkadza mi że nie ma Polskiej wersji językowej,klimat mi się podoba trochę tropikalny trochę średniowieczny,eksploracja wysp świetna cały czas myślałem co będzie dalej co będzie na tamtej wyspie,ogólnie gra zajęła mi 39h wykonałem wszystkie zadania poboczne które nie były nudne.Naprawdę fajnie było zagrać w tę gre i polecam ją każdemu kto lubi klimaty Gothic,Risen.Trzymajcie się cześć :)
Po Risen 3 musze powiedzieć że seria risen będzie godnym następcą Gothica :>
Witajcie .
Mam problem w zadaniu na wyspie Kila "uzyskaj połyskującą perłę do berła", nie mogę jej dorwać, w miejscu gdzie ( wg znacznika opisu) były muszle pozbierałem je i otworzyłem ale nie znalazłem połyskującej perły, juz przeszukałem cała mape wyzbierałem wszystkie mauszle i małze i nic nie trafiłem - bug? czy jest jakas inna mozliwosc, bo bez perły nie rusze głownego qesta .
Muszę troszkę grze zwrócić honor. W dniu premiery po jakoś 20-stu godzinach sobie odpuściłem. Sam nie wiedziałem co było przyczyną ale aktualnie już wiem. Grałem wtedy magiem i 75% gry było po prostu nużące ze względu na mało ciekawą walkę.
Ostatnio jednak znajomy polecił mi pójście drogą walki bronią białą która na początku wydaje się strasznie sztywna i ślamazarna. Jednak po ogarnięciu podstawowych zasad i rozwinięciu postaci gra jest nagle parokrotnie ciekawsza aniżeli walenie z tych "zaklęć". Do tego po zdobyciu niektórych umiejętności i czarów ( zwłaszcza czarów "buffów" ) jest aż przegięta ale w ten pozytywny sposób.
Także jakby ktoś mnie pytał to Risen 3 tylko jako Demon Hunter i broń biała :). Zarówno pójście drogą maga jak i broń palna jest według mnie bardzo monotonna - mimo ,że skuteczna.
Czyli w skrócie gra ma do zaoferowania bardzo dużo ale nie daje po sobie tego poznać na początku. Jestem pewien ,że przez to sporo osób produkcję porzuciło, a okazuje się iż czasem warto trochę przeczekać.
Gdybym miał teraz ocenić wszystkie gry Piranii Bytes i ustawić je w kolejności od najlepszej do najgorszej, lista wyglądałaby następująco:
1. GOTHIC 2 + Noc Kruka - 10+/10
2. GOTHIC - 10/10
3. RISEN 3 - 9.5/10
4. GOTHIC 3 - 9/10
5. RISEN - 8.5/10
6. RISEN 2 - 8/10
gra bardzo dobra do półmetka, końcówka nużąca a samo zakończenie mizerne - bardzo skromne, tyle starań z naszą duszą w kierunku dobra lub zła po to by w trzech możliwych zakończeniach była tylko kosmetyczna różnica, bez nawet jednego dialogu - beznadziejnie słabo, klops i klapa
Właśnie kończę wątek fabuły ,i trochę żal że niebawem będę musiał się rozstać z tym pięknym jak i zarazem mrocznym światem Risen3 która jest bez wątpienia produkcją rewelacyjną,wciągającą pełną barw,zagadek ,rozlicznych potyczek ...motorem napędowym jest tutaj napewno linia fabuły gry wtopiona w przepiękne lokacje ,która z pewnością nie pozwoli się nudzić lecz to oczywiście nie wszystko bo jest też mnóstwo zadań pobocznych niemniej wciągających,eksploracja wysp odkrywanie skarbów , walki na otwartym morzu itd..tak więc jest tego całe mnóstwo polecam nie tylko fanom poprzednich odsłon ,i miłośnikom tegoż gatunku bo z całą pewnością warto na chwilę wejśc do świata Risen3 i wziąć udział w tej przygodzie
[Aby poprawnie wyświetlić komentarz kliknij "Wszystkie Komentarze"]
Grę ukończyłem pod koniec sierpnia tego roku, lecz dopiero teraz jakoś mnie wzięło by co nie co o niej napisać. Po pierwsze, gra powinna spodobać się każdemu fan(atyk)owi serii Gothic. Fabuła jest niezwykle przyjemna (co piraniom ostatnio się nie zdarza) i miło się za nią podąża. Misje poboczne, choć większość z nich jest prostych, to są ciekawe. Piranie zostawiły mnie z pytaniami Co było dalej? Co stało się z starym bezimiennym? itd. Lecz przejdźmy do wymawiania tych DUŻYCH wad. Jedną z pierwszych są niezwykle nudne (wręcz wkurzające) walki z potworami morskimi. Fabuła w niektórych momentach staje się obrzydliwie nużąca. Lecz dobra nie rozpisuje się, przejdźmy do plusów i minusów:
Plusy
+ duży ciekawy świat
+ nawiązania do serii Gothic
+ wciągająca fabuła
+ ładne krajobrazy
+ ciekawi bohaterowie
+ bitwy morskie
+ więcej Gothic' a mniej piratów
+ ciekawe dialogi
+ głos bohatera
+ finishery
+ rozwój postaci
+ soundtrack
+ powrót 3 gildii
Minsy
- głos bohatera
- starcia z potworami morskimi
- powtarzające się finishery
- grafika mogła by być lepsza
- brak dużego miasta
- monotonne walki z bossami
- głupie zakończenie
- mało długofalowych zadań
- za mało starego Bezimiennego
- fabuła miejscami nużąca
Ocena końcowa 9/10
Przyznam, że ocena może trochę za wysoka (tak naprawdę to gdzieś tak 8.2) ,lecz po prostu coś mi mówi że niżej ocenić nie mogę.
P.S.: Grę ukończyłem w 36 godzin i od niedawna mam ochotę na drugi raz (grę przechodziłem jako strażnik).
v1
spoiler start
TERAZ TYLKO CZEKAĆ NA GOTHIC 4
spoiler stop
v2
spoiler start
TERAZ TYLKO CZEKAĆ NA GOTHIC 5
spoiler stop
Szybko robi sie monotonna niewielki przelom od czasu risena 2 nadal te nieciekawe historyjki dzikusow z buszu co pieprza nie wiadomo co w tym swoim smiesznym jezyku tak mnie zaciekawily te dialogi ze az musialem przewijac system walki po godzinie gry potrafi męczyć moze niektorzy powiedza ze miedzy gothic 1 a 2 tez duzego przelomu nie ma ale risen juz od poczatku nie byl tak ciekawy jak gothic a najczesciej jest tak ze poprzednik jest lepszy od nastepcy.
Gdyby nie mega niski poziom trudności, to była by to całkiem udana produkcja. Grę polecam, jednak nie bedzie sie czuć trwogi lub strachu przed nieznanym. Pamiętam czasy Gothica, kiedy to na pewne mini wyprawy trzeba bylo sie przygotowywać chociaż by kupując odpowiednia ilosc mikstur. Tu jest wszystko tak proste, ze zabiera to frajdę z gry.
Gierka dla fanów Gothic. Foto w załączniku. Fani questoania polubią tą gierke. Design otoczenia - bardzo dobry.
Mogliby wypuscic nowe konsole
na*
60h nabite, całą grę zaciukałem siekierką. Zostało mi raptem kilka niezrobionych questów które już sobie daruje po zrobieniu ich ponad 300. Polecam grę, mechanika niemiecka choć toporna nadal się sprawdza.
Walczenie w tej grze to masakra, jeszcze żadnej gry z taką toporną walką nie spotkałem.. z padem czy bez tylko irytacja...
@mario1088.
"gierka dla fanów gothic" Hahahaha no chyba nie. Dla fanów gothic jest Risen część pierwsza. Risen 3 nie ma nic wspólnego - poza firmą która je robiła - z gothickami. Walka jest tak łatwa że od połowy gry zamienia się w slasher (grałem na najwyższym poziomie trudności raz mieczem a raz magiem). Brak many sprawia że gra jest już w ogóle banalna. Wszystkie misje są tak zrobione że każda jest zaznaczona na mapie - nie trzeba nawet myśleć co należy zrobić. Więc grę tak na prawdę można przejść z palcem w dupie. Fabuła jest nudna i przewidywalna. Bez sensu jest zrobione że nie można zabić kogoś kto nie jest związany z fabułą główną (tak jak to było w gothicach czy też w Risen 1), a najlepsze w tym są "finishery", gdzie jak walczymy właśnie z postaciami którzy nie są wrogami i ich nie można zabić, to nawet jak wygramy z nim walkę to jest finisher gdzie np. podrzynamy mu gardło by po chwili zobaczyć napis " utrata przytomności" XD gdzie tutaj logika.
Twórcy obiecywali nam powrót do korzeni RPG (czyli właśnie gothici).... A otrzymaliśmy 3/4 klimat piracki, piracki interfejs, jesteśmy synem pirata i tak dalej można wymieniać. A już w ogóle beznadziejna jest wyspa Kila gdzie są tubylcy, a te ich "świątynie" to szkoda słów... jak ja je zobaczyłem to w życiu bym nie powiedział że to robiła PB. A "wielka świątynia tubylców" gdzie była przedwieczna istota jest taka "wielka" że są aż 3 korytarze na krzyż (nie licząc jednego mini pomieszczenia z sarkofagiem). "Twierdza Łowców Demonów" brzmi bardziej obiecująco niż wygląda. W rzeczywistości ta "twierdza" jest wielkości - jeśli chociaż dorównuje - małego fortu. Jednym słowem Beznadzieja. Prawie w ogóle nie czuć klimatu gothicka, nie wspominając już o ciekawych misjach czy rozwoju postaci. Broni, pancerzy, magii jest tak ubogo, że nie ma co tej gry porównywać do gothicków czy Risena 1. Ocena 5/10. Strata pieniędzy i czasu.
A i co do designu otoczenia. Ja już wolałem grafę z Risena 1 (no może pomijając twarze). A tutaj jest oczojebny bloom i wszędzie palmy. Do dupy z takim powrotem do korzeni.
Grało się przyjemnie bo się grało lecz to nie gothic nadal tu widać dużo z risena 2 nie tylko klimat ale i reszta mechaniki . Co do finisherów mogą być nie mam nic do nich gra jest mała to tez nie jest wadą bo jest dobra , co do fabuły nie mam nic choć liniowość jest okropna .
Risen 1 popieram to jest część dla fanów gothica ale 2 to juz całkiem co innego , co do 3 ma raptem 1/10 z risena 1 co do gothica to 1/100 :)
Ale głównie to mi się udżwiękowienie podobało .
Ode mnie gra dostaje 8/10 .
Więc tak kiedy nowa gra ? Olać gothica , olać risena .
Zrobić 100% Nową grę zaryzykować jak kiedyś ryzykowaliście :)
Kto nie ryzykuje ten nie ma .
Zróbcie nowe rpg gdzie bohater będzie znów bezimiennym nie wiadomo skąd przybyłym i w jakich okolicznościach lecz to nie będzie ani gothic ani risen . I proszę o hiszpańsko-meksykański klimat .
Finishery ogólnie so ok, ale jak już wspominałem są one nie przemyślane co do sytuacji. Bo jeśli walczymy nie na śmierć i życie tylko jako pojedynek z jakimś NPC a na końcu walki widzimy jak nasz bohater podrzyna NPC -towi gardło, a po chwili ten NPC wstaje , to jest to trochę dziwne....
@up a no z tym się zgadzam ale to już wina ich nie dopracowania ale do finisherów nic nie mam :)
Fabularnie super, graficznie niewiele różniąca się od poprzedniej części, a liczba bugów...
Jeden z ciekawych to brak tyłka u jednej z postaci: [link]
@Assassyn07
Dobrze mówisz. Risen 1 ma świetną fabułę, i chyba nawet lepszą niż Risen 3.
Ale też polecam właśnie Risena 3 :)
Poprawka: na pewno lepszą ma Risen1. Gdyż w Risen 1 nie znasz od początku głównego celu w grze (A w risen 3 znasz ) i ciągle dowiadujesz się nowych rzeczy. Od początku jesteś w Risen 1 rozbitkiem i sam musisz się dowiedzieć co robić. I to jest fajne. A nie jak masz z góry narzucony cel.
potrzebuje pomocy w queście "reaktor" Wmontowałem trzy kryształy do wszystkich monolitów, dostałem nagrodę, ale w dialogach nie pojawiła mi się kwestia, żeby uruchomić reaktor. Erazm tylko mówi, że wystarczy uruchomić reaktor i to wszystko, bardziej nie da się z nim pogadać. Czy to jakiś błąd ?
Jestem po pierwszej wyspie i znowu czuje się jak w niebie. Piranho trwaj nam do starości.
@Jotkichłopak: To nie błąd. Reaktor dopiero będzie uruchomiony z postępem fabuły (czyli jak pojawi się na wyspie Taranis kryształowy portal, czy jakoś tak, ale na pewno pod koniec gry) graj dalej i powinno być dobrze.
@Assassyn07: A według mnie pierwszy Risen jest świetny pod każdym względem (no może jeszcze twarze), tylko to właśnie fabuła u niego kuleje, a pod koniec gry wydawał mi się - strasznie - nużący. I jeśli brałeś obietnice pirani aż tak poważnie to nic dziwnego że jesteś rozczarowany, również przesadzasz że gra jest aż tak piracka. Nie wiem jak ty grałeś że nie zauważyłeś różnych nawiązań do Gothic' ów. W tej grze przecież jest mnóstwo takich smaczków.
Ludziska mam pytanie:
Czy ukończenie Risen'a 2 jest bardzo wskazane do zrozumienia fabuły części trzeciej ?
R2 jest dla mnie tak toporny i nudny, że naprawdę nie mam ochoty się dalej męczyć z tym tytułem, lecz z tego co czytałem , Risen 3 wrócił do korzeni, a część pierwszą uważam za całkiem dobry zamiennik pierwszych Gothiców, a od pewnego czasu mam już ochotę zagrać w coś fajnego przypominającego stare dobre czasy :)
@vAHeR: Graj spokojnie :). Oczywiście jest parę postaci z Risen 2 (jak i jedynki) lecz przez to że gramy nowym bohaterem nie wymagamy ich wcześniejszej znajomości. Ale i tak radzę ci później ograć Risen 2 ponieważ na początku owszem wydaje się nudny, później jest tylko lepiej. I nie oczekuj takiego wielkiego powrotu do korzeni. Więc ograj Risen 3 a potem najwyżej zaciśnij zęby i przebij się przez Risen 2 do momentu gdy będziesz miał własny statek, bo wtedy fabuła nabiera smaczku.
spoiler start
Ci bohaterowie z dwójki to m.in. Jaffar, Kostuch, Kapitan Wrona.
spoiler stop
@dawidos, masz rację dali smaczki ale grze bliżej do Risena 2 niż do korzeni serii.
@Assassyn07: Jakich korzeni? Pierwszy Risen to była świetnie zrobiona gra która prawie wszystko wzięła z drugiego Gothic' a. Dopiero Risen 2 okazał się czymś świeżym, lecz niekoniecznie dobrze wykonanym (poza fabułą, która i tak dopiero staje się ciekawa gdy mamy własny statek). Za to Risen 3 dryfuje pomiędzy Risen 1 , a Risen 2. Ja bym ocenił że 50% to klimaty pirackie i 50% takie mroczniejsze. Jedną z gorszych rzeczy w tym risenie według mnie jest wyspa Kila. A twórcy gier obiecywali obiecują i obiecywać będą najróżniejsze obietnice których i tak nie do trzymają. Może za duże ambicje, a za małe możliwości? Nie wiem i nie chcem wiedzieć. Zresztą parę dni temu znowu zagrałem, i nie jest źle lecz mam wrażenie że to za wcześnie. No cóż, teraz wziąłem się za Gothic III z CMP1.75, QP4.2, CM2.6.2 i z modem Konsekwencje 2.0... i gra się świetnie. Dla zainteresowanych http://m.softonet.pl/Quest.Pack.4.2.PL,Patche,112267.html, macie tam wszystko co uczyni z Gothic III ideał, wystarczy że zjedziecie trochę na dół do "Kolejność Instalacji".
świetna gra nawiązuje bardziej do gothica i risen 1 niż risen 2 ,niby pirackie klimaty ale bardziej zalatuje tu truposzami niż piratami ,fajne misje , np fajna misja b yla co gosciu zleca zabicie piekielnych ogarów i potem okazuje się demonem to było według mnie okej albo kobita która zamienił sie w demona,podróż w zaświatach i pworót psotaci z poprzednich części to plus dla mnie,chodź większość to duchy, podoba mi sie ze sa gnomy ,gildie ze sa,bron palna (przypadła mi do gustu chodź to oddała od gothica)fajna grafka i wygląd wysp szczegolnie wybrzeża mi się podobają, muzyka średnia i głowna fabuła jest taka trochę przewidywalna,ciekawsze raczej misje poboczne,bohater troche wulgarny jest ,i główny cel jest na początku znany odzyskanie ducha i też zabicie tego nekrolotha czy jak mu tam
@Assassyn07 Człowieku czy Ty się słyszysz ? Płaczesz jak małe dziecko za każdym razem jak ktoś pochwali tę grę. Czemu Risen 3 ma być niby idealnie podobny do poprzednich części albo do gothica skoro to zupełnie odrębna gra ? Jak masz nową dziewczynę to też jej mówisz: "sorry, ale moja poprzednia miała to czy tamto fajniejsze" ? Popatrz na jej wysokie oceny, po co w ogóle porównywać, czy każda kontynuacja gry ma być obarczona porównywaniem do poprzednich części ? Przecież to jest śmieszne. Gra jest bardzo dobra i nie wymaga porównywania do czegokolwiek.
Przeszedłem Risen 2 i podobała mi się ta część, ale Risen 3 wyłączyłem po dwóch godzinach i koniec. Pomijając że znowu mamy ten sam świat co w Risen 2 tylko zmieniony, ten sam główny przeciwnik - Wrona to dodali nędzną mechanikę walki, gdzie trzy potwory tak mnie obijają że nie mogę wyprowadzić ataku. Jak zdobędę muszkiet to mogę wystrzelać cała inkwizycję, bo nikt nie przybiegnie jak strzelam do ich kolegów którzy stoją kilka metrów dalej, ale nikogo nie można zabić, ani obrabować jak już leży. Nikt nie jest później na mnie obrażony za to, że go wcześniej zastrzeliłem. W grze można okradać na przypale, uciekać przed potworami turlając się I OGÓLNIE CAŁA GRA JEST DO D... .
@george988: Jak tak stawiasz sprawę, to w Risen 1 też jest ten sam świat. I z Risen 2 są tylko 2 wyspy (z DLC są już trzy).
@KitKatus, co ty bredzisz? Odrębna gra? Przecież twórcy przed premierą wmawiali graczom że Risen 3 odchodzi od pirackich klimatów a jest powrót do korzeni RPG. Ale widzę że twój móżdżek jest zbyt mały żeby to pojąć.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony zagrywałem się w pierwszego Risena, a do Gothiców regularnie wracam, ale skopane Mroczne Wody nie zachęcają do gry. Ale może jednak kupię. Zobaczę z czym to się je
Gra jest rewelacyjna .Naprawdę polecam Ten klimat idziesz przez las i nagle widzisz ognisko lub tajemniczą chatkę Coś wspaniałego Gothicowo podobne gry są nie do pokonania
@tomzkat dokladnie tak.
Genialna gra, fabularnie i graficznie miodzio, nieco zmodyfikowany system walki, dodane m.in. efektowne kończenie przeciwników, świetna optymalizacja (nie patrzcie na te wymagania, bo to ściema - ja uruchomiłem w FULL HD na E4500/4GB RAM i GTX 460...śmiga przepięknie) W każdym razie jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana gier RPG, a szczególnie dla fanów Gothica.
Pewnie się powtarzam, ale trudno. Nie jest to żadna obowiązkowa pozycja dla fanów rpg. Dla fanów rpg to będzie prościutka gra nie dająca zbyt dużej satysfakcji. Z gothickiem ta część ma niewiele wspólnego a zwłaszcza dlatego że dużo rzeczy jest wykastrowanych i uproszczonych (np. sama walka jest banalna)
@Assassyn07 Walka jest banalna? To ja chyba grałem w inną grę, nie raz musiałem wczytywać grę ponownie gdy dopadło mnie na przykład parę ghuli. Gra jest zdecydowanie lepsza od Mrocznych Wód, i tym samym stanowi fajne połączenie z jedynką. Według mnie jak najbardziej warto sprawdzić, ma swój urok.
Dla fanów rpg walka jest banalna i nie stanowi żadnego wyzwania. Ja zabiłem dokładnie 11 szkieletów w jednej walce, a to była jakoś połowa gry. Gra jest najgorszą grą rpg od piranhy bytes
Tego, który podłapał te bitwy morskie od Ubisoftu torturowałbym przez rok i na końcu wyrwał jaja z korzeniami.
tomzkat -> zgadzam się te ogniska są super a NPC po mapach jest cała masa :) Właśnie przeszedłem gierkę drugi raz by wypróbować dodany w patchu nowy poziom trudności jakoś super trudno nie było. Jedyne czego PB nie podaruje to brak broni białej 2h z prawdziwego zdarzenia te mieczyki takie strasznie liche zrobili i ten głupi podział na 3 rodzaje obrażeń przy broniach białych bez sensu oraz przeciętna itemizacja pół gry przegrałem z tą samą bronią bo nic lepszego nie znalazłem tyczy się to broni białej jak i muszkietu co nie powinno mieć miejsca w tym gatunku gier.
Akurat najlepszy klimat spotykania takich chatek czy ognisk był w Risenie 1 .
Gra według mnie zasługuje na ocenę 5/10. Najlepiej mi się grało magiem, były fajne misję (podobne z Gothica 2 - dla Nowicjusza i Maga). Nie podobały mi się za to misję dla tych ludzi od voodoo i ta ich wyspa. Końcowa wyspa i zakończenie gry to był żart jak dla mnie. Co do trudności gry to zastanawiam się czy by nie dało się przejść gry na wysokim poziomie bez dodawania sobie punktów umiejętności i grając samemu bez Kostucha i innych członków załogi. Wydaję mi się, że jest to jak najbardziej możliwe - niestety. Na koniec chciałbym dodać na plus wyspy takie jak Calador, Taranis i Wyspę Krabów. Czekam na kolejną część i dobrze by było jakby odeszli od pirackich klimatów, żeby było podobnie jak w Risen 1.
Początek dosyć obiecujący, ale im bliżej do końca, tym... Nudniej. Po prostu tylko używanie teleportu i tyle. Respawn też bardzo słaby, wybiłem wszystko na początku, a potem to raz na jakiś czas jakiś stworek. Od walki z wyrocznią praktycznie już nic nie stanowiło dla mnie żadnego wyzwania, a szkoda, bo im dalej w las tym mogły się pojawić jakieś nowe potwory czy coś. Grałem oczywiście na najwyższym poziomie trudności. A te cienie, to podchodziły tylko solo, a reszta stała i się patrzyła. Inne potwory potrafiły dziabnąć w plecy. Szkoda tylko że inny bohater, ale nawet fajny. Wiedziałem że będzie stary Bezi, i tak grałem, grałem, aż popłynąłem na wyspę czaszek, i z neta się dowiedziałem że on jest na Caldor. Liczyłem że jednak odegra jaką rolę w fabule. Końcówka też taka trochę słaba. Moja ocena :8/10. Dobra gra, ale jednak czegoś tu bardzo brakuje.
Co do wymagań, to w polecanych jest i5, a ja z 2 quad grałem na full. Tylko przy wodospadach miałem spadki fps. I przy walce z bossem. A tak to szło idealnie. A pozostałych komponentów nie miałem dużo mocniejszych (4gb ramu i 9800 gt), więc wymagania trochę naciągane.
Będzie kolejny remaster na PlayStartion 4 , właśnie już wiadomo że RISEN 3 zmierza na PS4 cieszycie się prawda :D
wtf w tej grze wystarczy się turlać, a nasz towarzysz po kolei wybija pojedynczo wszystko co się rusza....
Przeszedłem jedynkę, dwójka była znacznie słabsza, ale ta trójka to nie wiem. Może kiedyś jeszcze raz spróbuje podejść, bo na chwilę obecną nie widzę przyjemności w symulatorze turlania.
Jedyne co mi si się w tej gierce nie podoba to walka nie w moim guście, bohater żeby zaatakował to robi rożne piruety jakieś obroty żeby zaatakować kiedy w tym czasie przeciwnik nas atakuje no głupie no ale tak to gierka git ;-)
Skonczylem wczoraj Risen 2 i przed chwila odpalilem 3. Pierwsze wrazanie, to mega nagatyw z powodu super oczojebnej kolorystyki. Przesadzony kontrast, jaskrawe kolory, a wszystko sie mieni jak ta tecza.. Regulacja parametrami w opcjach nie pomaga. Jest jaki mod z teksturami, lub do korekcji nasycenia barw? Jakby ktos podlinkowal jakis zewnetrzny program z profilami ustawien koloru dla gier dla radeonow, to bede wdzieczny.
Druga sprawa to wielki nachalny interfejs na dole ekranu i mini-mapa, ktora psuje caly klimat jaki daje eksploracja i nauka na pamiec mapy. Powinien byc sam kompas. Jest jakis mod to zmieniajacy zeby bylo tak jak w 2? Szukalem na nexusie, ale nic nie ma. Zreszta jeszcze poszukam w opcjach i pliku konf., bo gralem narazie z 5minut. Przydalby sie taki mod manager jak w 2, ale do 3 z tego co widze go nie ma.
aha, jak z poziomem trudnosci w 3 czesci? Dwojka po przejsciu jakichs 30% gry praktycznie sama sie juz przechodzila.
Erzascarlet, no fakt, te piruaty podczas walki sa strasznie slabe. Ogolnie po serii DS system walki w prawie zadnej grze mnie nie satysfakcjonuje. Kilka minut gry i narazie wszystko na minus w stosunku do 2.
Szczerze ? Jak dla mnie jeden z lepszych RPG-ów od czasu TES V Skyrim i drugiego "Wieśka" (w trojkę nie grałem i raczej na razie nie zagram).
Gram od kilkunastu godzin i świetnie się bawię, właśnie wstąpiłem do strażników i to dopiero początek. Jak na razie kilka wysp, a zwiedziłem może 1/5 tego :) Staram się wykonywać misje główne jak i poboczne, a tych jest naprawdę od groma .. tak naprawdę co drugi napotkany npc ma nam coś do zaoferowania, niektóre z tych misji są ciekawe i zajmują czas, podoba mi się to.
Grafika ? Te wspominane przez niektórych kolory jakoś nie sprawiają mi żadnego kłopotu, wg mnie grafika na plus, warto dodać, że gra jest dobrze zoptymalizowana!
Ogólny klimat w grze podoba mi się bardziej niż w Risen 2 które odpuściłem jakoś w połowie gry. Tam było zbyt "piracko", a to nie dla mnie, każdy lubi co innego. Co jeszcze ... rozwój postaci też mi się podoba, naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić. Warto też wspomnieć o naszych towarzyszach, każdy z nich ma jakieś unikalne odzywki, a zależy to od sytuacji, są również pomocni, zdecydowanie warto podróżować z towarzyszem, więcej zabawy z gry.
Coś co mogło być lepiej zrobione to chyba walka .. nie wygląda to źle ale te wszystkie akrobacje przy machaniu mieczem bywają dziwne... ogólnie polecam zagrać na Trudnym poziomie trudności, a nie normalnym. Ekwipunek również jakiś taki chaotyczny ale to nie jest dla mnie bardzo istotne.
No i to chyba tyle. Polecam ! Zasłużone 9.
Kolejne części tego Risena wychodzą coraz gorzej. Piranie nie starają się i brakuje im pomysłów.
Wątek fabularny odnośnie tych duchów, dusze i inne pierdoły po prostu zniechęcają zabawę.
Narazie nie ma postępów. Przyznam, że pierwsza cześć Risena była najlepsza, to taki wzór gothicowy. A późniejsze części strasznie odbiegają od poprzedniczki i od Gothica.
Robienie pirackiego klimatu? Po cholerę...?
Pytanie do tych co już przeszli.Czy R3 rozkręca się tak samo wolno jak Risen 2?Czy na początku wieje nudą i trzeba przegrać kilka godzin zanim w ogóle coś się zacznie dziać (bo właśnie przez to przy pierwszym podejściu R2 mnie do siebie zniechęcił).Bo pograł bym w niego teraz przez wakacje ale nie wiem czego się spodziewać.
Kurczę, mam zagwozdkę, bo nie wiem do kogo się przyłączyć. Waham się między Strażnikami i Łowcami Demonów. I tak pewnie grę będę przechodził jeszcze kilka razy (choć raczej od zapisu przed wyborem frakcji, bo nie chce mi się wykonywać tych wszystkich zadań od początku), więc wybiorę wtedy inną gildię. Jestem ciekaw jak rozwiązane zostało to, że praktycznie przed wyborem gildii oczyszczamy niemal całe wyspy z misji i przeciwników. Tutaj nie ma jakichś obszarów niedostępnych z powodu silnego przeciwnika. Praktycznie każdego można pokonać już od początku gry, wystarczy tylko unikać ciosów i korzystać z pomocy towarzysza. Ja tam oczywiście nie zapuszczałem się na tereny opanowane przez Cienie, więc co nieco do roboty będzie. Ale myślę, że spokojnie mógłbym je pokonać.
Wczoraj ukończyłem Wiedzmina 3 i jako że Risena 1 i 2 wspominam bardzo fajnie zainstalowałęm trójkę. Niestety już sam początek gry mnie odrzuca. Wygląda to dziadowsko, walka jest toporna i liczę tylko na to że fabuła mnie wciągnie i nie porzucę po 1 dniu.
Nie mogę edytować więc.... Po godzinie zwątpiłem. Suche dialogi wypowiadane bez emocji, głos gównego herosa powinien wołać o pomstę do nieba. Czekając na Fallouta 4 odpalam Wiedźmaka od nowa na wyższym poziomie.
Chyba najsłabsze dzieło piranii...
Gra dobra, ale nie porywa a im dłużej się gra tym jest coraz słabiej. No i mistrzostwo świata czyli chyba najgorsze zakończenie gry jakie w życiu widziałem....
Plusy
- Każdy fan Gothica poczuje się jak w domu po 10 minutach
- Wciągająca, przynajmniej na początku...
- Sporo questów
- Pirackie klimaty
- Ekonomia która sprawia że na długo przed końcem gry nie mamy już na co wydawać złota
Minusy
- Bardzo krótka, ja skończyłem w 25h a zostały mi chyba tylko ze 3 poboczne questy i z 5 przedmiotów do znalezienia
- Wyspy malutkie, a po 2-3 pierwszych eksploracja reszty nie sprawia przyjemności
- Grafika niby ładna, ale za bardzo plastikowo-cukierkowa
- Ilość zbroi mizerna z broniami trochę lepiej ale szału nie ma
- Fabuła nudna i słaba
- Powinno być bardziej mroczno
- Zakończenie, hahahahahah
- Poziom trudności
- Różnorodność przeciwników bardzoooo mała
Ogólnie widać, że gra robiona na szybko i jest w niej sporo niedoróbek i uproszczeń.
BŁAGAM O POMOC !!!!!:(
Witam Was, czuje sie uporzona piszac to, ale mam nóż na gardle:( Odziedziczyłam domek co prawda drewniany i nie ma w nim cenralnego ogrzewania i innych mediow , ale ważne , ze dach nad głową. Okazałoo się, że wraz z nim odzidziczylam tez 11 000 tysiecy długu. Jestem samotnie wychowujacą 25 letnia matka , pracuje tylko dorywczo, poniewaz w mojej miecowosci jest kolosalne bezrobocie. Zajmuje sie chora mama. Ledwo starcza na oplaty, jesli nie oplace w ciagu miesiaca calej sumy zlicyduja nam jedyny dach nad głowa. Blagam Was o wsparcie jakiegolwiek czy to bedzie 10 gr czy 1 zlotowka , dla mnie, mojej mamy i syna to bedzie ogromna pomoc . Pisze to bo tylko żebranie jest jakas dla nas deska ratunku. Wiekszosc pomysli, ze to wyludzenie , dlatego moge na maila wyslac cala dokumentacje ktora potwierdzi nasza sytuacje. Internet ma wielka siłe , nie moge isć pod kosciól , poniewaz zajmuje sie matka i dzieckiem, dlatego pisze to tu. Kazda zlotowka to szansa, ze dam rade zatrzymac dom. Dla jednych to mało , kupiony w sklepie batonik dla mnie jest to nadzieja , ze dam rade zapewnic sobie dziecku i mamie dach nad glowa. Jedyne w co wierze to w ludzi, dobro zawsze wraca.. Dlatego BLAGAM pomozcie mi :((((( moj nr konta 12 2490 0005 0000 4000 1767 8560 Izabela Ksepka . Proszę o jakakolwiek pomoc :(
Bardzo bardzo dobry rpg najlpeszy risen jedynie co mi sie niepodobało to zakończenie reszta super moja ocena 8.8
Mam problem ze skradaniem się. Nie działa klawisz L.Ctrl ani żaden inny inny (przy zmianie w ustawieniach). Czy ktoś miał podobny problem? Czy może skradanie oferuje jakiś nauczyciel?
Risen 1 i 2 są według mnie dobre, bardzo dobre, nie mogę się doczekać kiedy odpalę Risen 3 ;D naprawdę Polecam
Moja Ocena 7,5
Jest lepiej w stosunku do części drugiej, ale dalej słabo względem pierwowzoru – nie pisząc że bardzo daleko do dwóm pierwszym Ghotic’óm. Te same klimaty co w Mrocznych Wodach, starzy lubiani kompani którzy są bardziej komunikatywni, komentując obecną sytuacje. Kolejny Bezimienny Piranhni jest strasznie wyszczekany i ma ten orginalny względem poprzednich bohaterów charakter. Na szczęście wróciły prawdziwe gildie które teraz, nie dość że zmieniają wygląd protagonisty po przyłączeni to i posiadają kilka swoich indywidualnych questów . Wróciła także „prawdziwa” magia ( trzy odłamy ) która niestety nie korzysta z many tylko z cooldownów .System walki przypadł mi do gustu bo jest szybki, czasami efektywny ale nie pozwoli na bezmyślne siekanie masy przeciwników. Są też bitwy morskie których poziom jest słabszy nawet od tego co widzieliśmy w AC. Fabuła ma swoje zwroty akcji, i sporo smaczków z dwóch pierwszych Gothiców. To co najbardziej kuje w oczy to wygląd Patty, brak animacji wchodzenia po drabinie i teleportacji oraz mało ludności cywilnej. Absurdalne jest także to iż nie możemy zabierać broni po przeciwnikach. Problem wszystkich Risen jest taki że nie czuć tego „ciężkiego buta Orków” z dwóch pierwszych dzieł Pirahni - zbyt sielankowy klimat (jak na upadającą cywilizacje), który występuje także w części trzeciej. No i jak na zakończenie serii to najmniej epickie zakończenie ever. Podsumowując gra dobra i ogólnie fanom Ghotic'a polecam te około 30-40 godzin rozgrywki , ale niestety nie każdemu przypadnie do gustu.
Najlepsza część risena wszystko co było do poprawiena zostało poprawione moja ocena to : 8.7
Dla mnie gra ta jest na 8+/10 jedynie co powiem to gra jest za łatwa moim zdaniem powinno być siła potwór bardziej zróżnicowana tak jak np w gothic. Bo to trochę żenujące jak Bosa pokonuje się w 40sekund.. Jakby np na początku gry cieniuw nie dało się nawet zranić a bohater musiał sławę zdobywać na zadaniach i potworach o niskim poziomie takim jak scierwojad itp grało by się znacznie lepiej wtedy dałbym ocenę 10 i dodał do jednych z najlepszych a golem np żeby można było pokonać dobiero jak się mocno rozwinie postać i to z trudnością takie gry lubię :)
Początek wciągający, ale z czasem gra staje się trochę monotonna. Ale sentyment do piranii jednak zachęca do dalszego grania :D
Nie polecam. Risen 3 to nowy gothic? chyba o niektórzy sb jaja robią. Bez porównania są te dwie serie gier ;) zacznijmy od grafiki: w risenach wygląda jakby gry wyszły w tym samym roku co g3, to ten sam durny silnik graficzny ;) animacje są pokraczne, postać nie namierza przeciwników, a nawet g1 dawał taką opcję. Możesz nie trafić z pistoletu w wroga nawet jeśli będziesz strzelać do niego z 0,5 metra xdd walka jest żałosna, o ile w g3 miała dwie animacje i można było pokonać każdego, tutaj dają ci jakieś kręcenie się i atak jak tancerz, wygląda to okropnie, animacje jak w g3 albo gorsze, a gra jest 8 lat nowsza, twoja postać będąc dalekooo od przeciwnika może się do niego przeteleportować, jeśli użyjesz ataku pojedzie ona po ziemi i zaatakuje wroga, to samo mogą robić przeciwnicy, uniki gówno dają, robisz je tylko po to żeby oddalić się od przeciwnika na 50m i potem zrobić ten idiotyczny obrotowy atak aby on miał wgl szanse trafić, bo może ci go przerwać byle przeciwnik, ale ty ataków przeciwnika już nie przerwiesz, nieważne czy to ptak czy człowiek czy jakiś troll/ogr xdd to jest to samo co Risen 2, zmienili tylko większosć lokacji, chociaż niektóre dokładnie skopiowali ;) wgl na kij dodawać do RPG-a piratów i pistolety xdd? minus :) riseny to moim zdaniem jakieś inne wersje gothica 3, widać podobieństwa prawie na każdym kroku, a to źle, bo g3 był bardzooooo średni :)