Star Citizen - uzbierano ponad 39 mln dolarów na produkcję nowego space-sima Chrisa Robertsa
[Jestem niesłyszący] Litość! Czy ten projekt nie ma limit!? :P Wszystko ma swoje granicę i umiar.
To co mają zrobić - zablokować pre-ordery? Przypominam, że na tym etapie to już nie jest zwykłe finansowanie produkcji jak początkowa zbiórka i kolejne miliony nie są przeliczane 1:1 na kolejne miliony wydane na tworzenie gry, a kolejne cele to raczej marketingowa zagrywka, żeby do pre-orderów zachęcić (podobna, ale może nieco lepsza dla gracza niż osobne DLC dla ludzi, którzy zamówią wcześniej) niż faktycznie koszt poszczególnych dodatków.
Widać, że graczy strasznie zainteresowali Star Citizen i nie mogli doczekać. ;) Do tego czasu mam zaległości do nadrobienia - Wing Commander 1-4, Privater, Freespace 1-2 oraz Freelancer. Kiedyś to zagram. Żaden z części nie grałem, bo byłem zajęty inne gry-hity. ;P
Jeżeli ta gra nie będzie dobra to wszyscy twórcy powinni zostać publicznie powieszeni.
A jak uzbierają okrągły miliard to wydadzą zapewnię grę. Tak po za nawiasem ten SC ma już zaponie większy budżet niż taki szeregowy COD. Nie mówię oczywiście o pieniądzach na reklamę.
Tak to już w życiu bywa, że jak się taki hype nakręca to oczekiwania rosną, rosną, rosną, aż po prostu są niemożliwe do zrealizowania. Pompują taką bańkę hajpu, że choćby nie wiem co to nie sprostają zadaniu.
Może to i będzie dobra gra, ale i tak wielu będzie narzekać bo liczyło "na coś innego", "na coś więcej". :)
W przypadku tej gry i jej finansowej bański rezultat będzie zero-jedynkowy, albo okaże się spektakularnym sukcesem albo totalną porażką.
Mam nieodparte przeczucie że ta gra i to zbieranie pieniędzy na nią to jeden wielki przekręt, a większa część kasy ze zbiórki zostanie zdefraudowana.
@Up Tak, oczywiście bo nikt nie ma nad tym kontroli, ani nikt nie będzie miał wglądu do wydatków jakie ponieśli :/ może jednak nieco warto podszkolić się z zagadnień finansowych zamiast wypisywać na forum swoje gdybania?
W przypadku tej gry i jej finansowej bański rezultat będzie zero-jedynkowy, albo okaże się spektakularnym sukcesem albo totalną porażką.
To czy gra będzie dobra to się jeszcze okaże (szczerze bardziej czekam na Elite), ale sukces pod kątem finansowym to już osiągnęli dawno :) Zastanawiam się tylko, czy po premierze zostanie jeszcze komu tą grę sprzedać skoro fanów space simów aż tak wielu chyba nie ma.
[Jestem niesłyszący]
Każdy, kto wspierał twórcy na Kickstarter, ten otrzymuje = A) wymarzona i znakomita gra oraz możesz być dumny, że ich pomogłeś (FTL - Faster Than Light); B) Dobra/przeciętna gra (Shadowruns Returns); C) FRAJER I NAIWNIAK! Jesteś na pośmiewisko! BUHAAHAAHA!!!. Taka jest wieczna zasada Kickstarter niczym hazard w kasyno. Możecie oblać Kickstarter, ale wtedy nie dostaniecie takie gry - Knock-Knock!, The Banner Saga, Broken Age Ep1, FTL - Faster Than Light, Shadowruns Returns itd. A może nawet nie będzie Torment 2, Pillars of Eternity czy Star Citizen i wylądują na cmentarzysko gry NA ZAWSZE? Jest powiedziane "Kto nie ryzykuje, ten nic nie osiągnie w niektóre dziedziny". To wasze wybory.
Maddred [ gry online level: 16 - Centurion ]
@Up Tak, oczywiście bo nikt nie ma nad tym kontroli, ani nikt nie będzie miał wglądu do wydatków jakie ponieśli
kontrola.... chyba kpisz.