Chyba nie znam (albo nie poznaje) panny z [395].
Ale nawet jak jej nie znam, to IMHO niepotrzebnie odwiedzala chirurga plastycznego - zepsul jej nos i gorna warge :P. Chyba ze byla w jaskini Miodowej i pszczoly ja pogryzly ;D.
Fakt ..moja panna miała nos w porządku a górna warga niby ciut od "zajączka", dodawała jej uroku ..Ta musiała jeść miód nie wyjmując głowy z ula.. nawet w Skyrim, jest to niezdrowe ;)
Od razu widać, że to Liv Tyler:)
Liv Tyler? A gdzie wąsiki? http://pl.wikipedia.org/wiki/Liv_Tyler#mediaviewer/Plik:LivTylerJune08.jpg
Konkurs zakończony!!! (już was przestaje męczyć hehe ;d)
Zwycięzcą konkursu jest..... USSCheyenne!!! Gratulacje!!! ;D
Dziękuje wam wszystkim z udział i dobrą zabawę ;) (mam nadzieję że wam się podobało :)
Jako że wszyscy jesteście sympatyczni i was lubię... wszyscy otrzymacie nagrodę tak jak obiecałem ;D
Nagroda 1 to link do fajnej i niezłej zbroi :)
Nagroda 2 to towarzyszka do wgrania sobie której nie da się już pobrać ze strony nexusa więc jest to trochę taki ciekawy unikat ;) (ale dodam że nie chodzi to Kitiarę!)
Flyby- zobacz są i wąsiki ;D
Cóż, jeżeli już są wąsiki, to podobno w przypadku niektórych pań (najczęściej ogniste Włoszki ;)) w późniejszych ich latach, można się i bródki doszukać ;)) Kwestie hormonalne i raczej już nie w dzisiejszych czasach - teraz specjalne kuracje, takie niedogodności (?) usuwają szybko i na stałe ;))
Poczekamy na tego "zaginionego" NPC -a.. z ciekawości.. Sam mam taką jedną towarzyszkę rosyjskiego autora, co już jej nie ma na Neksusie. Urzęduje w karczmie w Samotni ;) Zostawiłem ją bo ma ciekawy strój.. Zdaje się że i w tym wypadku, Hakim wie o kogo chodzi.. ;)
Nagroda 1 - czyli link do ciekawej zbroi :)
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/5860/?
Jeśli znudziła wam się już normalna wersja słowiczej zbroi w wersji czarnej to zachęcam was do wgrania sobie tej ponieważ jest naprawdę bardzo dobrze i szczegółowo wykonana. Wiem że pewnie może ktoś z was już o niej wiedział ale jednak ta wersja jest warta swojej uwagi chociaż nie ma ona dużej ilości pobrań to powiem wam że mi osobiście się podoba i może wam też przypadnie do gustu :)
Nagroda numer 2 w przszłym tygodniu :)
Zbroja ładna, a jakże ..nie miałem jej i szkoda że jej mieć już nie mogę. Zbyt dużo tego wszystkiego, moja gra przeciążona ;(
Komu kaczuszkę albo łabędzia na obiadek? ;)
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/54679/?
Autor zapewnia że są tak smaczne jak bażanty ;)
Flyby - już myślałem, że mało co mnie zaskoczy. No i proszę. Chociaż przyznam, że po instalacji dodatkowych ptaszków onegdaj (Birds and Flocks jeśli dobrze pamiętam) dość szybko zaczęły mnie irytować, bo nie szło przez nie "przechodzić". I sprawiały pewne problemy (szczególnie kompanom). No ale one chodziły po ziemi w miastach, gdzie się często przebywa. W stawkach to mało kto pływa tak intensywnie ;)
CzarnyPiotrus! - jak dla mnie to każda aktywizacja Skyrimowców ;) jest mile widziana tutaj. Czekamy na nagrodę numer 2.
Ines, na razie będę próbował świecące w nocy motylki: http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/54623/?
Kaczki, wiadomo, ciężkostrawne - łabędzie jadą rybą ..Potem je sprawdzę, jak nic już nie będzie do jedzenia ;)
(tak naprawdę, to mają obszerniejsze pliki niż motylki świecące a ja już muszę pilnować miejsca bo gra ledwo ciągnie ;))
Hakimie, zdaje się że tam autor tłumaczy że łabudzie nie są zbyt "inwazyjne" - do końca, przyznaję, nie doczytałem ;)
W każdym bądź razie świecące motylki uzupełniają mod na motylki który mam, powinien być w porządku ;)
A gdyby ktoś się zastanawiał po co w ogóle dużo motylków to tłumaczę że to radocha dla alchemików. Wprawny alchemik na jedno posiedzenie przerabia motylki na kufer złota i trucizny do likwidacji bogatych krewnych.
Nagroda 2 - czyli sympatyczna towarzyszka ;)
Już was nie będę trzymał w niepewności, tą towarzyszką jest.. Jamille Furann! ;D
Jest to ładna czarodziejka która używa tylko czarów zniszczenia a więc demoluje co się da ;)
Zresztą Hodilton wam ją zaprezentuje w całości:http://www.youtube.com/watch?v=OmdP7-hhwns
Miałem ją wam spakować i wystawić na jakiś serwer ale tak się złożyło że trafiłem na nią na rosyjskiej stronie na której są mody do skyrima, więc dlatego podaje wam linka (ominęło mnie trochę pracy na szczęście hehe ;) chociaż i tak miałem ją tylko w wersji CBBE a tak to przynajmniej będziecie mieli wybór bo jest jeszcze ona w wersji UNP :) Pamiętajcie że da się ją wgrać tylko manualnie poprzez wgranie plików! Jakbyście mieli jakieś pytania albo problemy to dajcie znać ale powinno być wszystko w porządku a nawet wiem to bo mam ją wgraną :)
Tutaj macie linka i życze miłej zabawy z nową towarzyszką :)
http://gamer-mods.ru/load/skyrim/kompanony/skyrim_kompanonka_dzhamilla_v1_3_destruction_mage_companion_jamille_furann_cbbe_unp_unpb/68-1-0-1779
Ładna czarodziejka - niewykluczone że fajniejsza od kaczuchy ..ale ..moje "stajnie" NpC-ów czasowo zamknięte ;) Poza tym gdzie by mi się chciało wciskać moda "ręcznie" - teraz nawet Fallouty udaje mi się modować NMM .. ;)
Tyle razy już sobie mówiłem, że muszę w końcu nauczyć się cyrylicy, by móc przynajmniej coś odczytać i sprawdzić w słowniku co jest co, ale coś nie dałem rady.
Ni w ząb nie kumam tych znaczków.
Szkoda, że Jamille mag, i to ten od zniszczenia. Nie lubię konkurencji;)
Przerabiałem już duet z Illią i nie wynikło z tego wiele dobrego :D
ps. dziwne to nowe okienko dodawania postów. Jednak starsze było lepsze, a tu wszystko pochowane.
Może to trochę nie na temat, Hakimie ..niestety, cyrylica całkiem skutecznie potrafi izolować większość społeczeństwa które nim się posługuje ..wyobraź sobie że dla nich (dla większości) łacińskie litery są taką "egzotyką", jak dla Ciebie "bukwy" ..jak pomyśleć, wiele wniosków się nasuwa, nie? ;)
Nie wytrzymalam i zainstalowalam sobie te motylki swiecace w nocy i te drugie - motylki+wazki. Pare wazek juz spotkalam (ale nie potrafilam zlapac), natomiast motylkow ani w dzien, ani w nocy nowych nie widzialam w ogole :(. Moze one maja byc tylko w okreslonych miejscach?
Nowe okienko odpowiedzi - tez mi sie nie podoba, ze teraz wszystko co potrzebne jest schowane - nie wiem po co, przeciez to czesto uzywane narzedzia. I jest za duze!
Jesli chodzi o cyrylice to chetnie sluze pomoca :).
Baboczek jest bez liku, Ines, u mnie - wszędzie tam gdzie kwiaty i nie tylko - nocznyje baboczki, mniej więcej w tych samych miejscach ;))
Striekozy łapać trudno, trzeba się moczyć cierpliwie - łapię je jak na rybkach jestem ;)
..hmm, tych nowych "świecących", nocnych baboczek ;), jeszcze nie widziałem, będę musiał sprawdzić ;)
..aha, podobno kupiłaś sobie Fallouty, Ines. W tym wątku:https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=10770016&N=1 na samym dole, masz mojego screena z Fallouta3 "zmodowanego" - oczywiście w oryginale, nie wygląda tak "ładnie" .. ;)
Poszedłem na nocznyje baboczki do lasa, jest ich sporo, lecz uchwycić je trudno (screenem ;))
na koniec pogoniła mnie miszka.. ;)
Flyby--> no widze, ze ty dziewczyny przebierasz na swoj styl rowniez w Fallout :). Rzeczywiscie, niezle to wyglada!
No ja zaraz na PC pojde w Skyrimie babochek iskat'.
A moze w F3 zagram...
Nie wiem co wybrac, takiego czegos jeszcze nie mialam - gram rownolegle w Skyrim na PC (59 level, prawie 500h) i Xbox (22 level), a takze w Fallout 3 na PC i na Xbox.
Obawialam sie Skyrima na konsoli, ale mnie znowu wciagnal, nawet bez modow. Co za gra, po prostu nie mopge sie z nia rozstac!
Flyby ---> no przepiekne te motylki! Ten twoj screen to w okolicach Riften zrobiony? Bo nie wiem, gdzie sie udac.
Tak to Riften, las po lewej stronie od wież strażniczych - przy ostatniej wieży tez mam stałe miejsce dla wszelakich motylków ;) Wieże też co jakiś czas odwiedzam - ze względu na skrzynie, pobieram myto zamiast strażników ;))
Gram w Skyrim (także na xboks ;)) i Fallouty (już tylko na PC ;)) na przemian - wszystko zależy od warunków i czasu ;)) Pamiętaj że Fallouty wymagają ostrożnego i cierpliwego modowania - najlepiej przy użyciu NMM, kapryśne to gry ;)
Udalo mi sie zobaczyc dwa motylki inne, takich wczesniej nie bylo - i to gdzie (!) w pokojach Arcymaga w Winterhold. Na zewnatrz - nadal nic nie ma, oprocz wazek, ani w dzien, ani w nocy. Nie wiem o co chodzi, sprobuje przeinstalowac tego moda.
Pytanie - ksiega dla bibliotekarza Uraga - starozytny tom Falmerow - to tylko w Zimowej dolinie? Bo ja chyba 3 takie "nieznane" ksiegi znalazlam, ale nie pamietam gdzie - nie ma zadnego znacznika dokad sie udac po nia.
Tak, to książki z Zapomnianej (Nieznanej?) Doliny czy Krainy - nie pamiętam ile ich było.. Tłumaczenie bibliotekarza wyjaśnia historię Śnieżnych Falmerów - być może coś tam jest jeszcze w podziemiach gdzie rośnie czerwony nirn - nigdy nie chciało mi się badać do końca tych podziemi gdzie Falmerzy mają swoich niewolników ;)
Co do tej Doliny, to warto pozbierać też ładne klejnoty Talizmany, otwierające dość bogate skrytki ;) Siedziby Falmerów z Doliny są dosć sprytnie rozlokowane (w jaskiniach i na powierzchni) trzeba się trochę nachodzić aby przeszukać wszystkie lokacje ;)
Ten motylek Paradise jest z wcześniejszego modu a w ogóle wielka jest ilość ich odmian ;) Pamiętam że przy masowym spożyciu-rozeznaniu, pierwszych motyli, zaliczyłem parę razy "pulpit" (siła efektów ;)) ;) Potem mod poprawiono..
Ach, jakie ladne! A u mnie nie ma, cos ten mod u mnie nie chce dzialac. Nie bylo motylkow nawwet kolo uli przy Zlotoblasku, a tam przeciez pelno kwiatow...
Cześć :) Miałbym do któregoś ze stałych bywalców taką prośbę - kiedyś krótko grałem w Skyrima, z braku czasu przestałem.
Teraz chcę znów zacząć, tym razem z modami. Moglibyście polecić kilka, powiedzmy max 10 przyjemnych modów? SkyUI oczywiście poleci :)
Chodziłoby mi o mody graficzne, ale jak luknąłem na listę modów w Texture Pack Combiner to się przeraziłem.. Nie ogarnę kilkudziesięciu rzeczy, poza tym boję się o konflikty. Więc prosiłbym o jakichś kilka modów, które poprawią większość tekstur - krajobrazy, bronie/tarcze itp., wygląd postaci, smoki, czary... generalnie im więcej tym lepiej .
Komputer w sygnaturce, więc "rewelacji" nie oczekuję, ale czegoś lepszego niż oficjalne HD Textury, bo one jak na moje oko zmieniają kosmetycznie.
Z góry dzięki :>
Na grafikę:
-Skyrim HD 2K Texture Pack by Nebula
-HD Textures
-Enhanced Nights
-FXAA Post Process Injector
-Flora Overhaul
I jeszcze z innych kategorii
-Deadly Dragons
-Combat Realism
-Midas Magic
-Deadly Mutilation
-STEP - Skyrim Total Enhancement Project
-Skyrim Requiem
-Revenge of the Enemies- Enemy AI Overhaul
-Organized Bandits in Skyrim
-Dance of Death
-Skyrim WARZONE Civil Unrest.
Do Flory Overhaul koniecznie dołożyłbym Climates of Tamriel ..innych modów nie będę doradzał ;) To stopniowe budowanie własnego świata Skyrim, uzależnione od możliwości sprzętu i gry.
kylo19 Flyby
Dzięki. Nie ze wszystkiego skorzystam, szczególnie ta dolna część postu kylo - ja jestem TESowym casualem, bez doświadczenia w Morrowindach, Oblivionach.
A Skyrim to leciał na normalnym poziomie :> Deadly Dragons sobie zarzucę, bo faktycznie są piekielnie słabe te smoki, ale nie wyobrażam sobie poprawionego AI niektórych magów - pamiętam, że parę razy i tak mi się zdarzyło padać.
Seranie ostatnio cos sie stalo i przez jakis czas biegala zanurzona do pasa w ziemie.
Coś niedobrze z grafiką gry, Ines ..lub raczej z modami które ją poprawiają ;)
Od czasu do czasu, oglądam takie obrazki (z NPC-ami) w zmodowanym Falloucie NV, tyle że on jest w ogóle mniej "stabilny" niż Skyrim ;)
A takich "cyrkowych" koni widziales tez?
Nie strasz mnie, Flyby! Bo Seranie to zapadanie sie tylko raz sie zdarzylo, moze jakos szczesliwie jeszcze pogram...
Tłumacząc końskie zjawiska dokładniej, to po prostu powinny dostać "szkielety" typu bodajże XP, takie jakie niektóre mody dają panienkom. Nie mam ich, bo zbyt dużo przy nich zachodu ale podziwiałem ich działanie na Neksusie. Umożliwiają większą animację i dokładność ruchów..
W jaki sposób w polskiej wersji Skyrim zmienić czcionkę w książkach na normalną czytelną bez oczojebnych ozdobników?
davis --> mod Nowe polskie czcionki - new Polish Fonts by TomBrightblade: http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/31305/?
Witam wszystkich serdecznie!
Ostatnio coraz mniej gram, rzadko która produkcja potrafi mnie wciągnąć na więcej niż parę godzin. Póki co wygląda na to, że Skyrimowi się ta "sztuka" uda :) Nigdy nie byłem wielkim fanem Elder Scrolls, liznąłem jedynie troszku Morka i Obka. Zawsze w końcu się odbijałem, bo coś mi nie grało. Skyrim poprawił wszystkie zniechęcające mnie mankamenty i od wczoraj przegrałem już koło 10h. I bawiłem się wyśmienicie. Obawiałem się czy podołam ogromowi świata i samej gry, ale Skyrim bardzo łagodnie i przystępnie wprowadził mnie w swoje uniwersum. Pierwsze wrażenia na szybko są takie, że ciągle coś się dzieje i odrywa mnie od wątku głównego (questy, questy, questy), graficznie może nie powala jeśli chodzi o jakość tekstur itp. ale sam projekt świata i w ogóle lokacji - majstersztyk. Nigdy także nie przykładałem się do oprawy dźwiękowej, ale muzyka zasługuje na osobne wyróżnienie bo miażdży wszystko, ost jest iście epicki i świetnie się go słucha podczas podróży czy walki ze smokiem. Same zadania niezłe, choć na żadnego killera jeszcze nie trafiłem. Co do fabuły się nie wypowiem, bo dopiero liznąłem wątek główny. Wszystkie te rzeczy buduję jednak niezapomniany klimat, a gdy podczas nocnej podróży zobaczyłem na niebie zorze - masakra.
Teraz wam opowiem którą historyjkę z trwającej obecnie podróży. Dostałem zadanie dostania się do greybeardsów w High Hothgar czy jakoś tak. Najpierw więc dokończyłem niezałatwione sprawy, sprzedałem co się dało u kupców i wyruszyłem z White Run, wraz z moim konikiem (za 1000 gold, nigdy nie zarobię na chatę) oraz parobkiem (Lydia, dostałem od Jarla za zarąbanie smoka). Minąłem pobliskie tereny, przebyłem most i zobaczyłem na drodze trupa obleganego przez głodne wilki. Zająłem się zwierzyńcem, obszukałem typa i znalazłem jakiś list o właśnie poszukiwaniach wilków. Nieopodal znajdowała się jakaś jaskinia więc czemu nie - wolny o udźwigu rzuciłem się do nory w nadziei, że dorwę jakieś fajne błyskotki. Dość niespodziewanie jednak, już na wstępie trafiłem na dwa trolle i o ile jednego udało się jakoś ubić, tak drugi nie dość, że zabił mi kompankę to prawie i mnie pozbawił życia. Próbowałem coś wykrzesać przy pomocy czarów ale koniec końców zawinąłem nogi za pas. Opłakawszy dzielną Lydię ruszyłem dalej, w kierunku mieniącej się gdzieś na horyzoncie twierdzy - związanej z pobocznym questem. Tu akurat wytłukłem bandytów bez większych problemów i przespałem się do rana. Zostałem tylko ja i mój dzielny rumak. Zebrałem wszystkie ciekawsze fanty, spojrzałem na mapę i zacząłem kierować się dalej na południe. Po drodze trafiłem na stertę gruzów, taką oznaczającą pobliski grobowiec bądź jaskinie więc postanowiłem rzucić na szybko okiem. Po powrocie zastałem pająką pastwiącego się nad truchłem mojego mustanga :( Czym prędzej sięgnąłem po buławę i wymierzyłem zakalcowi sprawiedliwość. I tak oto aż do teraz cisnę z kapcia i dalej nie dotarłem do Ivarsted (mogłem przekręcić), spotkałem jeszcze starego orka pragnącego śmierci więc chętnie mu pomogłem.
Ta gra mnie rozwala właśnie takimi akcjami :) Mógłbym jeszcze wspomnieć o napadzie asasyna z Dark Brotherhood z krzaków w gęstym zagajniku czy twierdzy pełnej adeptów magii ognia, którzy prawie mnie załatwili, ale... sami wiecie o co chodzi. Skyrim zaskakuje na każdym kroku i żałuję, że gram w niego dopiero 3 lata po premierze jednak cieszę się, że tak mało o nim wiem i wszystko sam odkrywam. Wiem, że do gry powstało wiele wspaniałych modów, ja jednak gram w wersję na Playstation 3 więc żadnego raczej nie wypróbuję. No nic, pozdrawiam wszystkich zimno i wracam do grania!
Tak się zastanawiałem dlaczego tyle prozy i tak prozaicznie ;) Na końcu mnie olśniło - to musiał być wpływ konsoli! To braki modów, wpłynęły tak znacząco na opis (m.in "graficznie może nie powala.." ;)) a sama świadomość tego, wręcz zmusiła do pisania ;) .. Tylko spokojnie, żartuję sobie bo wciąż podgrywam w Skyrima także na konsoli, stąd orientuję się w różnicach obu wersji gry ;) Są znaczne, właśnie w grafice tła i wyglądu postaci a to tylko, jak to się mówi "wierzchołek góry lodowej" ;) Nic to, Skyrim wypada świetnie także na konsoli, grać a gdyby było mało, kupić PC-ta ;))
Finn--> Skyrim jest niesamowity! Ja gram od ponad polroku na PC w wersje PL, z modami, a od miesiaca na Xbox360 w EN i nie moge sie oderwac - kazda wersja mi sie podoba.
Ja zawsze wgrywam save'am, gdy mi ginie kompan (na konsoli mam lucznika Faendala z Riverwood). Konia na konsoli nie kupowalam, bo wlasnie oprocz kompana trzeba bedzie jeszcze konia pilnowac :). O kase sie nie martw - z czasem stac cie bedzie na wszystko, a nawet na kilka domow!
Jest w twojej opowiesci cos, co mnie zastanowilo. Ja tez gram na konsoli, ale do tej pory udalo mi sie spotkac i ubic chyba tylko jednego czy dwa smoki (i jarl mi nie dal Lydii).
Co do High Hrotghar --> ja tam ide, ide i dojsc nie moge, zawsze gdzies dodatkowo skrece.
Flyby--> ja zauwazylam, ze u mnie ogolnie jest za malo smokow w porownaniu do PC. Czy to jest normalnie, czy mam buga? Po prostu mam juz sporo krzykow nauczonych, a nie mam drakonich dusz, zeby je aktywowac.
Ines ..w wersji konsolowej muszą być inaczej rozłożone "akcenty" występowania smoków czy innych groźnych potworków. Te "akcenty" są ściślej uwarunkowane od wykonywanych questów z linii głównej. Sama piszesz że jeszcze nie doszłaś do Klasztoru ;) Kiedy stamtąd zejdziesz (z High Hrotgar), smoków już nie będzie "brakować" ;) Są i inne różnice w wersji konsolowej ;) Na 30 poziomie, w okolicy Białej Grani, spotkałem Gargulce (przed wizytą w Zamku Łowców Wampirów czyli rzeczywistego aktywowania dodatku) nie brakuje także wampirów jako takich ;) To nigdy mi się nie zdarzało (Gargulce) z postaciami w wersji na PC ;) To zresztą losowa rzadka atrakcja - sprawdziłem ;)
Wersja konsolowa jest w porządku, choć framerate pozostawiał czasem sporo do życzenia.
Ines -> Też z początku chciałem wczytać grę, ale jednak zostałem przy swoim obitym herosie :) Dzięki takim niespodziankom gra nabiera rumieńców i pogłębia immersję. Lydię dostałem po zabiciu tego pierwszego, fabularnie aktywowanego smoka przy wieży w okolicach White Run. (po powrocie z Black Rock) Faendala nie dane mi było wziąć na towarzysza, bo pomogłem Svenowi. (nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale wiecie - nordowie muszą się trzymać razem :P)
Mi w końcu po wielu trudach udało się dotrzeć do wielkiej góry, jednak sama droga 7000 kroków dość boleśnie ostudziła mój zapał i temperament. O ile z początku było w miarę przyjemnie - jakiś pająk, parę śnieżnych wilków - o tyle spotkanie w zimowym Trollem dość szybko i sprawnie przekonało mnie, że moja postać to jeszcze zwykły cienias. Dwa, trzy uderzenia wystarczyły by posłać mnie na tamten, lepszy świat. Mam dopiero poziom 10, ale liczyłem, że się uda. Póki co wróciłem wiec do kilku bardziej przyziemnych zadań by podlevelować, głównie zamierzam ruszyć wątek "kompanów".
Mam jeszcze jedno pytanko - czy Skyrim pozwala na stworzenie w miarę hybrydowej postaci ? Tzn wybrałem już drogę miecza i tarczy, ale chciałbym troszkę poczarować, może postrzelać z łuku ? No i złodziejstwo, wiadomo, że zamki się same nie otworzą. Do ilu gildii naraz mogę należeć i czy któreś konkretne blokują się wzajemnie ? I jeszcze coś - czy warto trenować u nauczycieli ?
PS. Po drodze na górę spotkałem gościa z żonką, szli na jakieś wesele. Narzekał, że targa dużo prezentów, więc postanowiłem mu nieco pomóc - żony też nie oszczędziłem hłehłehłe ]:->
Finn, co by tu dużo pisać. Oby jak najwięcej wrażeń w Skyrim. Gra potrafi zaskoczyć i zrobi to jeszcze nie raz. Z mojej strony zachęcam do opisywania przygód w tym wątku i okraszania ich zdjęciami ;)
Zawsze ktoś to przeczyta :)
Mój punkt widzenia na Twoje pytania:
czy Skyrim pozwala na stworzenie w miarę hybrydowej postaci ? Tzn wybrałem już drogę miecza i tarczy, ale chciałbym troszkę poczarować, może postrzelać z łuku ?
Tak, jest taka możliwość, choć wiadomo, im dalej, tym trudniej punkty umiejętności wpadają (trzeba więcej ekspa), jednak śmiało używaj czarów i strzelaj z łuku kiedy przyjdzie na to ochota. Nikt nie powiedział, że trzeba być mistrzem we wszystkim.
Czary jednak na początku mogę zniechęcać, bo są słabiutkie.
No i złodziejstwo, wiadomo, że zamki się same nie otworzą.
Nie miałem problemu z żadnym zamkniem w grze. Mistrzowskie po prostu kosztowały mnie maks. kilkadziesiąt wytrychów i 10 minut cierpliwości. Nie polecam wkłądania żadnych punktów umiejętności w zamki. I tak są zbyt proste w grze. A jak podchodzisz bardziej realistycznie do gry (a chyba tak podchodzisz, co się stało się nie odstanie) to nawet chyba lepiej, jak niektóre skrzynie po prostu pozostaną nieotwarte :P
Do ilu gildii naraz mogę należeć i czy któreś konkretne blokują się wzajemnie ?
Nie wiem czy to jedyny przykłąd, ale wstąpienie do Cesarskich wyklucza bratanie się z Gromowładnymi i odwrotnie.
I jeszcze coś - czy warto trenować u nauczycieli ?
Ja trenowałem tylko to z czego nie korzystam w grze. Ogólnie nie polecam, jak ktoś lubi sie trochę posiłować z grą. Niestety nadmiar złota, który i Ciebie dosięgnie prędzej czy później nie sprzyja olewaniu trenerów.
Żadnych trudności w stwarzaniu "hybrydowych" postaci ;) Gra jest zbyt długa a 80 poziomów wystarczy na podniesienie swojej postaci do statutu boga lub bogini Skyrim. Na śniadanie - wymiatanie czarami, przy obiedzie zabawa - bronią jednoręczną, dwuręczną, z łukiem na deser. Przy lub po kolacji, "o przyjdź nocy zła, kocham cię" - skrycie mordujemy, okradamy, wampirzymy lub wilkołaczymy, czcząc ludożerstwo. Potem w zakupionych posiadłościach, obdarzamy adoptowane dzieci całymi workami złota i robimy parę dobrych uczynków dla psychicznej równowagi ;)) Graaać..
Skoro chcemy być "hybrydowi" to oczywiste że nauczyciele na drodze do wielkości, są niezbędni. Pilnujemy aby nie zmarnować tych 5 punktów możliwości, które daje każdy poziom.
Chociaż Hakim naukę włamu lekceważy, to nie jest do końca polecane ;) Być może potwornie długie wiercenie w dziurce od klucza jest rozrywką lepszą od bólu zębów, jednak na początku gry wytrychów nie rozdają nawet pod Gildią Złodziei. Przyda się pół litra na złodziejskie troski lub odpowiednio umagiczniony przedmiot ;)
Hakim, Flyby -> Dzięki za odpowiedzi :) Póki co jednak poświęcę się treningowi broni jednoręcznej i tarczy. Planuję utrzymać taką drogę rozwoju więc warto się za to zabrać już na początku, by szybciej radzić sobie z bardziej wymagającymi przeciwnikami. Dodam, że gram na domyślnym poziomie trudności - adept. O zmniejszaniu nie ma mowy, zwiększenie - kto wie, zobaczymy z czasem jak to będzie. Póki co jest akurat.
No cóż, z pewnością nie będę pilnował każdego poziomu by podbić 5pkt umiejętności u nauczyciela, ale jeśli takowy się nawinie, na pewno skorzystam. (oczywiście zależnie od tego czego uczy) Szkolenie w złodziejstwie też póki co ograniczę, bo jeszcze nie miałem z tym większych problemów. Wybrałem już drogę Gromowładnych (tzn. póki co tylko na początku, nie wiem czy ucieczka z Helgen określa mój wybór na całą grę, ale tak planuję zrobić i tak), Skyrim powinni władać Nordowie, bo to nasza ojczyzna jest, ot co!
Co do przygód jeszcze, pewnie, że będę starał się was informować o moich postępach i opisywać co ciekawsze zdarzenia, jednakże bez screenów bo jak już pisałem - gram na konsoli, a nie wiem jak tam robić zrzuty. Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem, a co ciekawsze, natykając się tu i ówdzie na nawiązania do poprzednich gier z serii - nabieram na nie ochotę. Kto wie, może kiedyś dam jeszcze jedną szansę Morrowindowi i Oblivionowi ? (tego drugiego posiadam również na PS3 w wersji 5th anniversary) Niestety pierwszy jest już trudniej dostępny, a kiedyś posiadałem takie piękne wydanie w duuużym kartonowym pudle, z dodatkami :(
Ta gra mnie wykończy swoją obszernością. Tyle miejscówek zostało do odkrycia, tyle zadań do wykonania. Postanowiłem skupić się na głównym watku, dołącze do cesarstwa i wykonam zadania z 2 dodatków a jak zostanie mi chęci to wrócę do zadań pobocznych w Skyrim. Najlepiej mi się gra magiem-skrytobójcą. Czary iluzji są bardzo fajne ;)
edit. może zrobi ktoś nową część bo ta mi się wczytuję 20 minut.
Racja, gra jest niezwykle obszerna (zresztą jak każdy TES), ale to właśnie exploring i zadania poboczne są tu pierwszoplanowe. Główny wątek też jest bardzo dobry, ale tylko ten z DLC. Ten "najgłówniejszy" szybko się nudzi niestety. Mi najlepiej się gra Nordem-Barbarzyńcą z dwuręcznym mieczem i ciężką zbroją. Najbardziej się wtedy wczuwam w klimat. Choć masz rację, że skradanie się jest w piątej części ciekawie zrealizowane. Co do czarów to moim zdaniem mogłoby być ich więcej.
Heh, racja ktoś mógłby zrobić nowy wątek.
Dobrze by było aby wątek zrobił ktoś, kto jeszcze wątku nie robił ;) N.p. .. Ines ;) W końcu walczy w Skyrim na dwóch platformach (PC i konsola) - to zobowiązuje..
No to głosujemy na Ines ;-) ?
Ines do dzieła, Skyrim już raz pomogłaś, teraz czas na GOLa ;)
Ja przynoszę pecha, okazałem się grabarzem wątku seryjnego o Morrowindzie. Więc z lekkim sercem zobaczę kolejną część nie założoną przeze mnie :D
Wyznaczyliscie watkotworce podczas nieobecnosci, ale niech wam bedzie :).
Nowa czesc:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13309295&N=1