Turniej Hearthstone - Gambrinus vs Jordan
jordan przestań pierd**** o jakimś farcie, bo się to nudne robi, robisz z siebie jakiegoś pedała, a umiesz grać, i się do tego pryznaj.
djmaciek->
A o słowie skromność słyszałeś?
Poza wnosisz, że robi z siebie pedała? Bo bierze udział w redakcyjnym turnieju i się lekko stresuje?
Nie żebym był czyimś adwokatem, ale zejdź z niego, chcesz się przywalić do niego, chcesz skrytykować to zrób bardziej merytorycznie.
wyrażam jedynie swoje subiektywne przekonanie, bo jego przesadna "skromność" jak to określasz jest już
irytująca. może przesadziłem z określeniem pedał, chodziło mi wszak o to, że na każdym kroku podkreśla jakiego to ma farta.
Obawiałem się tego pojedynku. A tu proszę Jordan pocisnął przeciwnika. Oby tak dalej. Gratki
Chwilę zastanawiałem się nad typem na ten mecz lecz tym razem nie wyszło. Gratuluję walki bo była wyrównana.
A w przypadku remisu zamiast ciągnąć losy możecie podsumować bilans zwycięstw (do ilu punktów życia były wygrane/przegrane pojedynki). Wyglądałoby to na sprawiedliwsze.
Czemu Del nie gra ? I co to za laska z tyłu za Jordanem i czemu ona też nie gra :D ?
Nie spodziewałem się takiego wyniku, kolejna wtopa przy obstawianiu, niestety obstawiałem przed poznaniem sił zawodników:P Wyrasta jeden z faworytów.
Z tego co zauważyłem, każdy z graczy po wygraniu stwierdza, że miał farta i "udało mu się dzięki temu jakie karty dostał" - więc nie tylko Jordan tak mówi.
A mógł to wygrać, po co cofał elfkę. Wystarczyło dać broni +2 i by wygrana była bo Jordan dostał słabą kartę.. ehh..
Jedyne co mógł zrobić to cofnać novice enginer i liczyć na cold blood albo elfią łuczniczke o ile miał te karty w decku.
Bardzo ciekawy pojedynek , do końca nie wiedziałem kto wygra , bo de facto grały dwie osoby , które jako tako są przygotowane do turnieju. No wygrał lepszy tym razem :)