Zamierzam kręcić filmiki let's play z gier w związku z czym najprawdopodobniej będę kupował pojemnościowy mikrofon Sinn7 mpod (po wycofaniu już tylko używany :P), który ma wejście USB. I teraz nie wiem czy z racji tego, że jest on pod wyjście USB to karta dźwiękowa ma tu coś do czynienia czy nie. Pytam, dlatego że mam zintegrowaną kartę dźwiękową Realteka i wątpię czy ona by starczyła dla takiego sprzętu.
P.S. czy na sam początek warto kupować Sinn7 mpod czy zaoszczędzić i kupić Logitech usb desktop microphone (używanego) ?
Zanim zaczniesz wydawac kupe kasy, proponuje nagrac najpierw troche materialow takim sprzetem, jaki masz, przynajmniej zeby sie przekonac, czy ktos twoje filmiki w ogole bedzie chcial ogladac. Tak, zebys sie pozniej nie zdziwil zbytnio, gdy okaze sie, ze twoj kanal na youtubie oglada 5 osob na krzyz, jak wiekszosc kanalow z lets-playami.
Dlatego według mnie od samego początku postawić na jakość - bo wątpię czy ktokolwiek chciałby oglądać let's play z komentarzem nagrywanym mikrofonem z słuchawek za 30 zł :)
Ale zgadzam się z użytkownikiem wyżej, że lepiej nie wydawać tyle kasy, więc zacznę od nagrywania Logitech'iem USB Desktop Microphone, ale nadal chodzi mi o to czy mikro. z wejściem USB ma jakąś zależność co do karty dźwiękowej (no bo przecież nie podłącza się go pod kartę dźwiękową) ?
Wątpię żeby ktokolwiek chciał oglądać letspleje kolejnego gimnazjalisty który nie wie co robi.
Gimnazjalisty nie, ale Ja już jestem po gimnazjum. Sądzę, że głos mam raczej odpowiedni do tego i w swoich filmikach postaram się wypowiadać na temat. :)
