Far Cry 4 w Himalajach i z potworami – plotki
To tylko plotki czytałem już gdzieś o tym od razu nasuwa się skojarzenie z Uncharted 2. W każdym razie w poście z twittera autor mówi że z pogłosek (from the rumor) akcja miałaby się odbywać w Himalajach, a co do potworów osobiście to jakoś za mną nie przemawiają potwory w Far Cry'u. Trzecia część podniosła poprzeczkę bardzo wysoko a obecność monstrów na moje oko mogłaby ją obniżyć.
Tyle, że Uncharted potrafi wszystko wpleść fenomenalnie w fabule. I pasuje to tam idealnie.
Mimo, że FC3 jest trochę mniej nudny od poprzednika również szkoda mi wydanych pieniędzy. Te beznadziejne, uciążliwe cut scenki których nie da się pominąć wspominam najgorzej. Na FC4 już się nie nabiorę.
Skoro zrobili w fc3 całkowitą zrzynkę z fc1, to by mnie ten wpis nie dziwił, himalaje to nawet dobrze rokuje, ale potwory, tak jak w fc1 to zdecydowanie nie chcę, ale jakieś yeti, wielka stopa czy coś w tym stylu, bardzo sporadycznie albo jako jakiś rozdział, czemu nie.
W żadnego FC nie grałem, jakoś szkoda było mi pieniędzy, ale jeśli czwórka ma być w Himalajach, to może się skuszę. Uwielbiam biegać po śniegu w grach.
Ja mam akurat odwrotne zdanie niż osoby wyżej, i jeśli będą trigeny to kupię na 100% tą grę. W pierwszej części to właśnie one dawały z czasem ostrożność czy aby coś nie skoczy na mnie za tych krzaków, za to nie lubiłem tych olbrzymów strzelających rakietami, byli to tacy ludzie tylko bardziej odporni na strzały -_-. PS: SVath po co pomijać cut scenki skoro one budują jakoś fabułę, która w far cry 3 była nawet znośna?
Himalaje? Ok.
Potwory? Zależy jakie.
Stra - Widzisz? To już druga nowa gra Ubi, której nie krytykuję.
Gracz369
po co pomijać cut scenki skoro one budują jakoś fabułę, która w far cry 3 była nawet znośna?
Dokładnie była znośna, a znośna nie znaczy genialna. Tak przegiętych cutscenek w żadnej grze nie widziałem. Niektóre trwają po 5 minut albo i dłużej.
Chwalą się później, że gra starcza na wiele godzin, z czego połowa to cutscenki.
NUUUUDA.
Himalaje brzmią kusząco, ale potwory już nie. Far Cry 3 było świetne. Mam nadzieję, że czwórka przynajmniej utrzyma ten poziom.
Skąd nagle tyle hejtu na FC3? Rok temu niemal wszyscy grę chwalili.
Zamiast Far Cry 4 gra powinna się nazywać Skyrim 2 ;P
Dla mnie far Cry 2 i 3 to kwintesencja nudy.według mnie potwory ożywiły by te skostniała grę,w 3 brakowało mi trudnego polowania.
Himalaje mi się strasznie podobają, potwory też. A to dlatego, że razem z Yeti pewnie będzie Shambala/Agharta i podobne legendy.
Tak przegiętych cutscenek w żadnej grze nie widziałem. Niektóre trwają po 5 minut albo i dłużej.
5 minut to długo? Zagraj w MGS.
To samo, co było z Crysisem... Zapowiadała się bardzo ładna gra, dżungla, walka z najemnikami. Nagle dodali kosmitów =_=
Skąd nagle tyle hejtu na FC3? Rok temu niemal wszyscy grę chwalili.
Taka tam niewytłumaczalna anomalia. Ostatnio z BioShockiem czy Tomb Raiderem było to samo.
Z resztą zawsze tak jest np. przy premierach Oblviona czy GTA IV wszyscy srali w gacie, a teraz? Teraz te gry są 'przereklamowane'.
I nie wiem kim trzeba być, aby narzekać na cut scenki (są po to aby dowiedzieć się o co chodzi w grze, a nie po to by je pomijać). Fabuła była naprawdę wciągająca, choć nie należała do najambitniejszych to stawiam ją naprawdę wysoko.
Himalaje brzmią tak sobie, wolę dżunglę
I nie wiem kim trzeba być, aby narzekać na cut scenki
Może po prostu jestem starej daty.
Kiedyś nie było cutscenek (Unreal, Half life 1,2 itd.) a doskonale było wiadomo o co chodzi w grze. Więc narzekam i będę narzekał bo to jedyny powód odpuszczenia sobie FC3.
Dreamy dobrze prawi. FC3 ssał? Bez jaj, można tej grze sporo zarzucić, ale żeby aż taki hejt? Ojaj*bie.
Potwory w FC1 przypadły mi do gustu, szczególnie że pojawiły się dopiero po jakimś czasie. Jestem za ;D
Himalaje brzmią spoko, ale nie wiem jak można byłoby stworzyć tam dobrą grę z otwartym światem jak w FC3. Jeśli gra miałaby się toczyć na samym szczycie górskim to ciężko tam o stworzenie dobrych warunków do swobodnego poruszania, fauna i flora tam zdecydowanie uboższa, środki lokomocji też pewnie ograniczone, osad ludzkich mniej. Chciałbym zobaczyć coś nowego, ale nie ograniczającego swobody gry.
@Dreamy - To może być oznaka tego, że te gry są przereklamowane albo nie przetrwały próby czasu. Sam tak się jarałem Oblivionem i GTA IV, lecz gdy już zagrałem obie gry mnie po części rozczarowały.
Dalej nie kupiłem jeszcze Far Cry 3. Trzeba było kupić jak były świąteczne wyprzedaże.
Ja tam jestem na tak jeśli chodzi o Himalaje czy nawet monstra. Jak teraz tak myślę, to w gruncie rzeczy mi się tam trigeny podobały w jedynce. Pamiętam że się z nimi męczyłem dość często, ale w sumie teraz to zdecydowanie zaleta.
Już to widzę, jak zjeżdżam ze szczytu Mount Everest terenowym jeepem rozpędzonym do 400 km/h. Hohoho, albo paralotnią...
Asura wymiata, walka na księżycu epic :P
a do podróży po szczytach przydałby się koń ze skyrim
wolałby afrykę, ale ujdzie. lepsze to niż ta cała dżungla
jakie potwory ? chyba was posrało i niektorych uzytkownikow tez zadnych potworów wali mnie co wy chcecie lamy fc4 ma byc cos w rodzaju fc3 ładna historia, polowanko, zapadające w pamiec postaci to jest cos w fc1 byly potwory i po co to ?? jakis suchar lecz ogolnie gra byla dobra, z kolei 2 grafiką mnie przekonala i jak gralem to ogolnie tez byla swietna na fc3 czekalem i czekalem bardzo wazna pozycja dla mnie i nie mam ochoty aby mi spie..... fc4 jakimis monstrami jak co niektore bez gustowne typy chca tutaj ... pewnie jakies niedojrzale ciecie
a tak btw jak chcecie potwory to doom painkiller takie coś a nie wpier...dalacie sie z jakimś śmieciem do takiej produkcji
Nie wiem kim jesteś VaLeT15, ale powinieneś popracować nad budowaniem zdań ;) bez urazy. Ale zgodzę się z Tobą, tak samo jak z Dreamym.
Nie rozumiem, czemu ludzie nagle zaczęli tak strasznie najeżdżać na Far Cry 3 i na cut-scenki. Jedyne co można zarzucić tej grze, to poziom trudności, bo była banalna - przeciwnicy nie stanowili żadnego wyzwania. Większym problem od uzbrojonego najemnika był kuloodporny tygrys :P To było trochę dziwne. Historia tez nie była specjalnie skomplikowana, ale zła też nie była. Wprawdzie nie wiem, jak to możliwe, że Jason Brody stał się mistrzem sztuki zabijania, ale to już jest detal, nad którym nie warto się zastanawiać. Ciekawy był ten "szalony wymiar". Zawiodłem się na pojedynku z jedną z najciekawszych i najlepiej zagranych postaci w historii gier komputerowych - Vaas'em. To był strasznie słabe, ale pojedynek z Hoyt'em był fajnie zrobiony. Tylko nie kminię, jak nasz główny bohater zabił tych tam innym najemników, no ale... W świecie szaleństwa wszystko jest możliwe. Polowanie było nawet nieźle zrobione (nie licząc kuloodpornych tygrysów), gdyż czasem znalezienie szukanej przez nas zwierzyny nie było tak łatwe, jakby się mogło wydawać. O te elementy można się czepiać, to rozumiem. Ale żeby się czepiać cut-scenek? Które były świetnie zrealizowane!? Wybaczcie drodzy użytkownicy, ale jeśli was nudzą ciekawe dialogi i liczycie tylko na krew, mord, totalną rozwałkę, to polecam inne tytuły, jak Prototype, God of War jakiś Devil May Cry itp. (nie znam zbyt wielu takich tytułów, bo mnie takie gry w ogóle nie interesują). Nie wiem, jak można oczekiwać wprowadzenia do takiej serii potworów. Za przeproszeniem - Ku*wa mać! To najgłupszy pomysł jaki może być. Jeśli ktoś chciałby odwiedzić Himalaje lub inne góry, ok może być. Ale w grze góry mogły by występować miejscowo, w sensie, naprawdę duża mapa, dorównująca Skyrimowi, na której znalazłyby się dwa pasma górskie, albo nawet jedno by wystarczyło. Żeby teren był zróżnicowany. Żeby z dżungli, albo sawanny można było przejść w góry i wspiąć się na ośnieżone szczyty, co wiązałoby się z uprzednim przygotowaniem się do tego - ciepłe ubrania itd. Na tej samej mapie powinna znajdować się też gorąca pustynia, która wymagała by od nas przygotowania innego ekwipunku. Do tej gry można wprowadzić masę elementów, które sprawiłyby, że ta gra nie nudziłaby się tak szybko, jak według większości FC2 (aczkolwiek mnie się w tej grze wszystko podobało i ani przez chwilę się nie nudziłem). Ale wracają co tematu usprawnień rozgrywki. Tej grze pasowałby szerszy ekwipunek - coś takiego jak strój w góry, odpowiedni kamuflaż, np. nie możemy ubrać się tak samo w dżungli, jak w górach czy na pustyni, bo będziemy zbyt widoczni i zamarzniemy lub coś w tym stylu. Wsadzenie poczciwego kałacha do wody, też powinno nieść za sobą skutki. Każda broń powinna się zużywać, tak jak w FC2. Wiele osób to podobno wkurzało, nie mam pojęcia czemu. To bardzo ciekawe, gdy podczas strzelaniny broń się zacinała. Irytujące, ale sprawiało, że akcja od razu robiła się ciekawsza, a w głowie pojawiało się "O cholera i co teraz!?". Polowanie w grze powinno się bardziej skupić na tropieniu, a crafting należałoby trochę bardziej rozbudować (ale w FFC3 źle nie było). Na środki transportu też można zwrócić uwagę. Przecież nie wiedziemy Jeepem w góry, albo w sam środek pustyni, bo się zakopiemy. Góry pozwalają wprowadzić skutery śnieżne, albo nawet deski snowboardowe, a gdzie indziej można dotrzeć wierzchem od czasu do czasu. Jednak samochody i inne pojazdy wciąż mile widziane. Ale brakowało mi w tej grze samolotów. Taka awionetka to byłby środek transportu pasujący idealnie do tej gry, no i co za tym idzie spadochron i to czego używał Jason w FC3. Jeszcze użycie tego skacząc gdzieś z gór.
Jak widać, do gry można wprowadzić wiele elementów, które uczynią rozgrywkę ciekawszą, tylko proszę was... NIE POTWORY!
No i jest mały problem na drodze. Niestety Ubisoft (jak większość wielkich firm) ma to do siebie, że nie wprowadza potrzebnych zmian, które sprawiłyby, że gra stałaby się ciekawsza. Zazwyczaj są wymyślane "innowacje", które tylko ładnie wyglądają na prezentacjach (na targach E3 lub coś w ten deseń), ale nie mają większego zastosowania w praktyce. Firmy wiodące na rynku gier mają tendencję do unikania stworzenia gry doskonałej. Nie wiem co ma na celu to działanie. Kryje się pewnie za tym zysk, bo logiczne jest, że nie można za szybko stworzyć tak dobrych gier, bo wtedy nie ma co robić, żeby było jeszcze lepsze. Tak jak z filmami. Tak naprawdę nie da się już zrobić naprawdę dobrych filmów, które zapadają nam w pamięć. Takie filmy już powstały i może mogłyby dalej powstawać, ale wszystkim by się to znudziło. Więc może to jest problemem. Może twórcy gier nie chcą tak szybko osiągnąć maksymalnego pułapu, by nie zakończyć ery gier, bo wtedy byliby zmuszeni do wynalezienia nowych technologii, które umożliwiałyby wprowadzenie gier na kolejny poziom, co ciągnie za sobą wysokie koszta, mnóstwo czasu i jest mało realne.
Pozdrawiam
Nie wiem kim jesteś VaLeT15, ale powinieneś popracować nad budowaniem zdań ;) bez urazy.
A ty mógłbyś pomyśleć nad zredagowaniem swojego tekstu, bo tej ściany się czytać nie da. Bez urazy.
Sadze ze nie bedzie zombi.Zwlaszcza ze to ,,Himalaje".A jezeli ktos kojarzy to bylo pare filmow o besiatch w gorach. Kurcze pomysl swietny.A wezcie pod uwage ze lasy tez beda bo pod gorami istnialy lasy i istnieja do dzis... Licze na swietna fabule (grafika zawsze byla swietna) a do tego cos z nutka mitologii jak chodzi o stwory.oooo tak Legenda Himalaje ,Skarb i potwory....hmm brakuje dziewicy tylko ;D
Moim zdaniem Himalaje nie są złym pomysłem, ale do potworów zdecydowanie nie jestem przekonany
Jak będzie taki klimacik jak w Uncharted 2, gdzie też były góry, śnieg i potwory, to jestem jak najbardziej za :DD