Którego?
Znaczenia politycznego Korwin-Mikke oczywiście nie ma, ale byłyby pierwszorzędne jaja. Mógłby to być największy hit od lat, jestem za.
Ja bym chciał ogólną debate liderów wszystkich partii wraz z Januszem Korwinem-Mikke. Najlepiej w TVP w niedziele o 20:00.
Do tego nie dojdzie bo Kaczyński nie będzie rozmawiał z planktonem politycznym (a nawet mniej niż planktonem) bez względu na to, czy by przegrał czy wygrał. Nie da mu to żadnych korzyści, a Korwinowi wręcz przeciwnie. Nie pamiętam kiedy JKm ostatni raz miał debatę z kimś z pierwszej ligii.
No nie, uznać Pana Prezesa Kaczyńskiego Jarosława za pierwszą ligę, Pan Premier Tusk Donald to chociaż orlik ale Pan Prezes?
"- chciałbym zobaczyć zaoranie tego populisty."
"- I teraz pytanie: którego?"
Naprawdę nie wiesz o kogo chodzi? Polecam posłuchać postulatów prezesa Jarka z niedzieli...
Którego? - też od razu pojawiło mi sie w głowie to pytanie.
Fakt, gdyby nawet Kaczyńskiemu udało się zaorać JKM (a może nie "nawet", w sumie...) to byłoby coś... Choć tu pewnie perspektywa i sympatie wpływałyby szczególnie mocno an ocenę, kto kogo zaorał. :)
Ale Korwin znowu wyskakujący z homeryckimi, i oby nieudanymi, a nie tak jak ostatnio, jedynie głupkowatymi i niestosownymi, choć faktycznie źle rozumianymi, porównaniami i nawiązaniami do faszyzmu, nazizmu, hitleryzmu itp... vs Kaczyński... No...
Znowu wątek o polityku przegranym, nieskutecznym i nieistotnym. Oczywiście, jest to zabawne i ja doceniam tego rodzaju poczucie humoru, ale gdy rozmawiamy o politykach, to powinniśmy w pierwszej kolejności mówić o ludziach, którzy mają realny wpływ na kraj, którzy będąc w polityce od początku istnienia IIIRP, wykazali się skutecznością i zbudowali wokół siebie jakiekolwiek tzw. zaplecze. Jakie zaplecze eksperckie ma pan Janusz, tego do końca nie wiem, wszak jakie zaplecze może mieć polityk, którego partia regularnie nie przekracza progu wyborczego? Fakt, że pan Janusz nie porwał za sobą elit intelektualnych i naukowych Polski też co nieco mówi. Porwał natomiast za sobą garstkę bardzo młodych idealistów, utopistów oraz anarchistów. Są aktywni na forach internetowych np. poświęconych grom komputerowym, ale gdy przychodzi do podliczenia ich głosów przy urnach, to wygląda to dość słabo.
On się nadaje do debat z gimnazjalistami (*), bo tylko oni łykają jego retorykę.
W prawdziwej polityce pełni rolę taką jak Janek Tomaszewski w futbolu. Poszczeka, poszczeka i nic z tego nie wynika poza politowaniem.
Zdziwiłbym się jakby Kaczyński chciał tracić czas na oszołoma.
(*) mowa o tej głupszej części gminazjalistów.
którzy będąc w polityce od początku istnienia IIIRP, wykazali się skutecznością i zbudowali wokół siebie jakiekolwiek.....
Nie należy popierać polityków, którzy stworzyli wokół siebie mury i już dawno zginęła w nich idee którą mieli w przeszłości.
bardzo młodych idealistów, utopistów oraz anarchistów
Taaa, lepiej opierać się na szarych ludziach, znających się na polityce tylko w okresach wyborów. Trzeba inwestować w przyszłość bo ludzi starych zmienić trudno.
Wracają do głównego wątku była by to najlepsza masakra Korwina. Ciekawą debata to Tusk-Kaczyński, chociaż żadnej debaty chyba nie będzie, jest to kolejny element gry/sprzeczki politycznej.
Mikke to akurat antyteza populisty, co nie oznacza, że nie mówi bzdur. Owszem, mówi, i to bardzo często niestety.
Niektórzy powinni zajrzeć do słowników i wyszukać hasło "populista"...
Nie pamiętam kiedy JKm ostatni raz miał debatę z kimś z pierwszej ligii.
Ciągle je toczy w Polsacie News czy Superstacji. Krul w najwyższej formie!
Imo Korwin to nuda od xx lat ciagle te same argumenty, te same zdania, slowo w slowo to samo, co każdy zainteresowany już slyszal 108 razy. Natomiast oglądanie mordy Kaczynskiego i jego powalającego 70 iq? no thx
Wolalbym obejrzeć Swiat według Kiepskich:D