Dying Light nie takie kolorowe, jak maluje to Techland -Sobotnik#3
Dying Light jakoś specjalnie zainteresowany nie byłem, ale jeśli to faktycznie skórka z dodatkami na Dead Island, to podziękuję. DI rzuciłem po jakichś 4 godzinach i nie zamierzam wracać - monotonia, drętwość, brak poczucia interaktywności i immersji, pretekstowa "fabuła"... Meh. Nie pomaga nawet granie z kumplami, nudne to to jak flaki z olejem, a tłuczenie zombiaków nie daje żadnej satysfakcji.
Mi z kolei Dead Island bardzo sie podobało więc ciesze sie że niewiele zmienili :)
Na pewno z przyjemnością zagram.
To, co nie podoba się Pirasowi, mi z kolei kompletnie nie przeszkadza.
Irytowały, frustrowały i wkurzały mnie za to dwa inne elementy:
- przede wszystkim idiotycznie, absurdalnie i nielogicznie rozwiązany respawn przeciw... nie, wróć! Idiotycznie, absurdalnie i nielogicznie rozwiązany respawn wszystkiego,
- w mniejszym stopniu levelscalling przeciwników.
Oczywiście gra miała także inne mniejsze lub większe kretyńskie rozwiązania (choćby cut-scenki 1=4, ekwipunek czy system zapisu) i niedoróbki (dźwięk przestrzenny), ale nie przeszkadzały mi one aż tak bardzo, jeżeli wyeliminują wyżej wskazane dwie - według mnie - wady DI, to chętnie zagram w DL. A jeżeli nie wyeliminują, względnie nie zmienią na lepsze, to cóż... w 2014 r. wyjdzie kilka innych gier.
Techland nie ma żadnego oryginalnego pomysły na nową grę, a produkcje pokroju Dying Light i Hellride to tylko i wyłącznie pochodne od oryginalnego Dead Island, co zresztą sam autor tekstu trafnie wypunktował na przykładzie mechaniki rozgrywki i animacji postaci głównego bohatera oraz zombi czego dowodem jest każdy kolejny publikowany gameplay. Jedynym wyróżnikiem może być fabuła ale wątpię że tak się stanie bo wszystko z pewnością będzie opierać się standardowo na ucieczce z miasta objętego kwarantanną (skąd ja to znam...) i wypełnienie szeregu mało istotnych zadań pobocznych. Oczywiście wszystkie te zarzuty wobec DL nie świadczą o tym że będzie to gra słaba bo w DI grało mi się niezwykle dobrze, bez dozy znużenia i uważam że jeśli DL faktycznie będzie taką klaką DI na nowym silniku to z pewnością będę się bawił przy tej grze równie dobrze co przy DI.