Kingdom Come: Deliverance na wykresach popularności – Polacy dużo mówią, mało płacą
Ja jestem bardzo zainteresowany grą, ale wpłacając na kickstartera nikt mi pieniędzy nie odda jakby wstrzymano prace. Kupie, ale jak będzie pewne że trafi do sklepów.
Takie jest właśnie nasze myślenie, kupie sobie grę ale na po co mam płacić za jej dofinansowanie niech inni to zrobią.
Może nie wpłacają bo nie mają z czego? Skąpstwa to tu raczej bym nie dorzucał, to cecha ludzi bardziej zamożnych :]
No i nie dziwi mnie brak zaufania do inwestowania (tak, Kickstarter czy Early Access pod to podchodzi), na to trzeba mieć pieniądze, dołożyć do tego przekręty (to oczywiste, że pojawiają się tam gdzie pieniądze) i taki pewniak jak Kingdom Come Deliverance może mieć kłopoty.
No i raczej trudno tutaj o promocje -50%, -75% :]
Sam finansowalem 3 gry przez wypuszczeniem do sklepów- Wasteland 2 (najmniej trafna decyzja), Expedition: Conquistador (fantastyczna gra, lepszy RPG niż przereklamowane guana z mainstreamu od Bioware, Beth etc.) oraz Legends of Grimrock (cudo to to nie było ale przyjemności dostarczyło masę, do tego edytor...).
Teraz nastał wielki boom i obrodziło w niedokończone produkcje, które proszą od dofinansowanie. Rzeczywiście, może to zniechęcać ale skoro ludzie czują się dobrze ze sztampowymi grami AAAA to co zrobić...
Nie od dzisiaj wiadomo, że my Polacy nie mamy ochoty za cokolwiek płacić.
Z pustego i Salomon nie naleje.
============================================
Z przykrością musimy stwierdzić, że na wykresie ukazującym ilość wpłat z poszczególnych państw brakuje Polski. Oznacza to, że ogółem Polacy wpłacili na Kingdom Come: Deliverance mniej niż 2% zebranej do tej pory kwoty (albo to, albo wstydzą się swojego pochodzenia).
Hmmm....
Czyżby ktoś miał praktyki na gw? :]
Oho widzę , że przyszły czasy , że teraz już nie wyzywa się osób które nie kupują gry , ale że nie chcą wpłacać pieniędzy na kota w worku. Bez przesady żebym płacił za coś , co może ukazać się klapą . Jak gra będzie w sklepie , zobaczę recenzję no to oczywiście , dlaczego nie. Ale teraz nie ma sensu. A jak nie wyjdzie no to trudno przecież , to tylko gra. A ich są multum .
By wspierac projekty na Kicku trzeba chyba miec karte kredytowa, paypalem sie nawet nie da jak pamietam.
Jak dowiedziałem się o zbiórce na KS to od razu chciałem wpłacić pieniądze jednak wiadomość o podzieleniu gry na 3 osobne akty w momencie ochłodziła mój zapał.
Nie od dzisiaj wiadomo, że my Polacy nie mamy ochoty za cokolwiek płacić.
Czemu nie pojsc dalej i nie napisac ze ten kto nie wplaca na KS to zlodziej i pirat :/. Doprawdy nie wiem skad ta mentalnosc u niektorych sie bierze.
na KS nigdy nie wplacilem i wplacal nie bede bo nie wiedze w tym jakiegokolwiek sensu . Jesli ktos wyda dobry produkt na rynek to ok, zaplace, pogram i pobawie sie.
Tyugar [1] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13118110&N=1#post0-13118110
Ależ oczywiście, że ci oddadzą.
Nigdy nie kupuje preordera. Nie wazne jak zajebiscie sie prezentuje gra.
Najczesciej polacy kupuja nie w dniu premiery, tylko dniu promocji na np steamie. Ostatnio jest tyle tych promocji na roznych platformach ze za ulamek normalnej kwoty mozna nakupic gier na dlugie miesiace.
Wiec calkowicie zrozumiale jest ze przy dzisiejszych zarobkach polacy wola poczekac na promocje niz kupic preorder.
Ja akurat tutaj zapłaciłem (a właściwie zamroziłem środki...), ale przyznaje, że system wpłat na kickstarterze jest kiepski, zdecydowanie wolałbym systemy typu PayPal.
Twórco newsa. To nie jest tak, że fanem gry jesteś tylko wtedy kiedy wesprzesz projekt na KS. Niektórzy wolą poczekać i nie kupować kota w worku.
Ja w ogóle nie wspieram KS bo wkurza mnie wieczne przeciąganie premier, dokładanie kolejnych progów finansowych typu "jeszcze 100k i będzie jeszcze jeden koń" (wtf!), ten model przebił już dawno znienawidzone DLC, ale zdziwiło mnie że polscy PCtowcy którzy tak ochoczo reagują na wszelkie wiadomości o tej grze a praktycznie nic nie wpłacili. Podniety nie ma końca a kasy zero.
alpha_lyr, dziękujemy za jakże wspaniałego posta, możesz już wyjść. W dzieciństwie jakiś pecetowiec cię pobił, wsadził butelkę w pewną dziurę czy jak? Ciągle płaczesz, że komputery fe, złe, ssą gry, że pecetowcy to gimbaza, bezdomni żule, chamy, złodzieje, biedacy... Masz problem. I to duży.
@Koktajl Mrozacy Mozg
Nie, zwykła płatnicza wystarczy.
@alpha_lyr
Przeciąganie premier z Kickstartera nie różni się absolutnie niczym od przeciągania premier innych gier. To dotyczy 90% produkcji. Normalnie o tym rzadko słyszysz, bo nie ma takiej transparentności i wszystko jest trzymane w tajemnicy, a gdy startuje kapania reklamowa to gra jest już na finalnym etapie.
ale zdziwiło mnie że polscy PCtowcy którzy tak ochoczo reagują na wszelkie wiadomości o tej grze a praktycznie nic nie wpłacili. Podniety nie ma końca a kasy zero.
Fajnie, że po przeczytaniu nicka na forum już wiesz kto jest pecetowcem. Kolejny idiotyczny post z twojej strony. Nawet nie chcę mi się dalej komentować.
Już 4 frajerów się nabrało na przynętę alpha tyra.
Gratuluję.
PS. wiecie, że wasze zdanie go g*wno obchodzi? Nie? No to juz wiecie.
Na przyszłość nie karmcie trolli.
Ciągle płaczesz, że komputery fe, złe, ssą gry, że pecetowcy to gimbaza, bezdomni żule, chamy, złodzieje, biedacy... Masz problem. I to duży.
Nigdy tak nie powiedziałem.
Fajnie, że po przeczytaniu nicka na forum już wiesz kto jest pecetowcem.
PCtowcy to nie tylko forum GOLa jakbyś chciał wiedzieć.
Przeciąganie premier z Kickstartera nie różni się absolutnie niczym od przeciągania premier innych gier. To dotyczy 90% produkcji. Normalnie o tym rzadko słyszysz, bo nie ma takiej transparentności i wszystko jest trzymane w tajemnicy, a gdy startuje kapania reklamowa to gra jest już na finalnym etapie.
Możliwe, ale jest mniej wkurzające z tego powodu. "Im mniej wiem tym lepiej śpię" jak to się mówi...
Artykuł o narzekaniu dla narzekania i omega_lyr w komentarzach. Tym kombosem wątek wygrywa polacki order skarpety w sandale. Jeszcze tylko kęsik musi się wpisać i odznaczenie wąsów żelaznych pierwszej klasy jest jak w banku.
ale zdziwiło mnie że polscy PCtowcy którzy tak ochoczo reagują na wszelkie wiadomości o tej grze a praktycznie nic nie wpłacili. Podniety nie ma końca a kasy zero.
No tak, zamiast "graczy" walnij "PCtowcy" (niegodni miana gracza?) i dziw się że ludzie mają cię za fanboyowego trolla.
Naprawdę masz problem.
Geez to niech bedzie "gracze" Janusze... wszedzie widzicie prowokacje.
No ależ oczywiście... komputery niedobre.
Je*** pecetowców! No, prawie, ale prowokacji nie ma...
Kaszanka [12]
Była taka "gra" Clang, uzbierali fundusze na Ks, a potem wstrzymali prace i pieniędzy nikt nie odzyskał.
Tyugar - ja radzę przeczytać regulamin kickstartera. Jest tam jak byk, że wpłata jest dowolna, na własne ryzyko, nikt niczego nie gwarantuje, a zwroty mogą być lub nie - zależy na jak uczciwego twórcę trafiliśmy.
Dobry news, bo być może pokazuje pewną kwestię z jaką powinniśmy się zmierzyć. Jestem ciekaw jak sprawa wyglądała i wygląda w przypadku innych projektów na KS. Bardzo możliwe, że sprawa ma szeroki zasięg i wcale nie dotyczy tylko Kingdom Come: Deliverance. Nie chce wychodzić z krzywdzącymi i pochopnymi oskarżeniami, ale być może sprawa pośrednio dotyczy stosunku Polaków do własności intelektualnej (bo przecież fanów cRPG ci u nas dostatek). Z tego co pamiętam byliśmy swego czasu w czołówce krajów piracących gry na potęgę. Skoro tak, to po co płacić za coś (co jeżeli wyjdzie) i tak odpali się na dobrym cracku od Skidrowa? Jeszcze raz podkreślam: nie wysuwam oskarżeń wobec wszystkich, zastanawiam się. Spieszę także z wyjaśnieniami: mnie ta gra nie interesuje. Kiedyś wsparłem Jagged Alliance bo to moje klimaty i tyle...
Ostatnio w pracy rozmawiałem z ludźmi o e-bookach. Okazało się, że ci którzy mają czytniki "kupują", oczywiście "legalnie" książki na... chomiku. Taka mentalność. A później okazuje się, że czytniki sprzedają się nie najgorzej, za to książki słabo i wszyscy dziwią się i zadają pytanie "dlaczego Polacy kupują czytniki, ale książek już raczej nie?". A to że niby książki są drogie? To naprawdę żaden argument...
PS. Być może sam jestem winien bo słucham MP3, z drugiej strony jak tylko mogę kupuję też archaiczne płyty Audio-CD
Generalnie, pomimo narzekań i różnych rozważań na temat natury płatności kickstarterowych, należy uznać, że taka forma płatnością na pewno jest zdrowsza dla samej gry, niż finansowanie jej przez dużych producentów, nastawionych wyłącznie na zysk.
Mastyl - zdrowsza?
Ja bym sie nie zgodzil. Rzucasz garsc obietnic i szkicow z projektu na stol - dostajesz od razu kase. Teraz tylko od Twojej uczciwoaci zalezy jak te pieniazki wykorzystasz.
Dla wiekszosci to kasa jest tym celem. Producent stara sie by gra byla jak najlepsza, by zebrala jak najlepsze opinie bo wtedy sprzeda sie bardzo dobrze i zarobi duzo pieniazkow, za ktore kupi sobie czarwone ferrari i/lub bedzie mogl saczyc drinki na plazy w otoczeniu nagich nastoletnich kobiecych cialek ;)
Tu cel zostaje osiagniety po zakonczeniu aukcji na kickstarterze. Co ma niby byc motywacja? Slawa? dobre imie? Serio osobiscie uwazam sie za czlowieka uczciwego ale jakby mi z nieba spadlo kilkaset tys. USD to naprawde nie wiem czy nie poszedlbym po najmniejszej linii oporu finansowa nadwyzke przeznaczajac na osobiste cele konsumpcyjne (w postaci ferrari, czerwonego). Sorry, jestem tylko czlowiekiem tak jak kazdy.
EA (bety, alphy) i Kickstarter przestaly byc miejscem do tego przeznaczonym - na EA wrzuca sie dopiero rozpoczeta gre za 15e ktora za rok, moze 2 bedzie skonczona, teraz Kick ktory zbiera pieniadze n a jakis projekt szkoda tylko ze nastepny krok dosc sporo kosztuje i nie jest adekwatny do kosztow (dodatkowe 10-20k za zrobienie gui pod pada) + opoznianie. Gra Tima ktora zebrala rekord jakis czas temu miala newsa ze jednak potrzeba dodatkowej kasy.
Na Kicku bylo wspieranie gry The Gallery: Six Elements pod Rifta i Hydre, dostali 82k a chcieli 65k. Czytajac reddita oglosili ze za miesiac wypuszcza demko* - i tu sie zaczyna jazda, dema po miesieciu nie bylo, ani po 2, ani po 3 - dopiero w 4 wrzucili demo ale i tak nie pod Hydre ktora ma tutaj znaczenie, dopiero po nastepnych 2 dostalismy dlugo oczekiwane demko specialnie pod ficzery Hydry..........
* Wtedy wplacilem chyba 20$ i dopiero po jakis 6-8 miesiacach dostalem demko
Skonczylem wspierac nieukonczone gierki z EA oraz nie wspieram niczego do poki nie da mi tego obiecanego dema by sprawdzic elementy gry bo w ciemno nie ma co kupowac. Wyjdzie, bedzie dobre jak zapowiadali - dostana moja kase ale nie odwrotnie
kulka25 - wśrod gier, które cenie, są pewnie głównie tytuły, w które autorzy włożyli kawał serca, i poza oczywiście liczeniem na sukces komercyjny, chcieli po prostu zrobić dobrą grę - taką, w którą sami chcieli by grać. Tego typu marzenia nie zrozumie durny markietingowiec z korporacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że sam pewnie w nic nie grał.
Wczoraj widziałem się ze znajomym, który projektuje poziomy i grafikę 3D w jednej z największych polskich firm developerskich. Rozmawialiśmy o tworzeniu gier, i rzucił wtedy jedną być może cenną, ale osobiście mnie szokującą uwagę - jak chcesz zrobić prostą grę, to zrób ją na IOSa/Androida. Tam się ZAWSZE sprzeda. Praktycznie nie da się tam stracić na grze, a co najlepsze, nie trzeba się starać.
I ponoć niestety wielu twórców idzie tą drogą: sprzedaje chłam na telefony komórkowe, bo tam i tak się to sprzeda.