Costume Quest | PC
Na grę natknąłem się przeglądając swoją bibliotekę na steam. Gra była dołączona do jednego z numerów CDA.
Sam pomysł na grę jest świetny - gra przedstawia halloween oczami dziecka, a historia porwanej przez trolle siostry głównego bohatera jest prosty, ale idealnie pasuje do całej otoczki.
Na tym plusy się niestety kończą. Zacznijmy od tego, że gra straszliwie nudzi. Costume Quest byłaby fajną grą, gdyby trwała 2 - 3 godzin, jednak, żeby ją przejść potrzeba 6. Wygląd przeciwników jest całkiem niezły, lecz szkoda, że jest ich 3 i każdy ma jakieś 3 skiny. Właśnie walka... sprowadza się ona do prostego QTE, a walczymy prawie cały czas. Dodatkowo twórcy nie pokusili się o dodanie chociażby prostej mapy, przez co nie raz będziemy błądzić bez cały nie wiedząc, co dalej robić.
Podsumowując, gry nie polecam, gdyż jest ona straszliwie nudna.
Spolszczenie do gry już jest!
Pracowałem nad nim wraz ze swoją grupą GameSub, możecie je pobrać stąd:
http://gamesub.pl/spolszczenie-costume-quest/
Ta gra to w zasadzie south park, na długo przed nim! Szkoda, ze tak mało popularny. Ale zgadzam się z przedmówcą - mało typów przeciwników. Każda walka wygląda tak samo. Dużo questów i latania w tę i z powrotem. Brak mapy cholernie boli.
Krótko mówiąc - pierwowzór south parku. Niedoskonały, ale nawet grywalny - chociaż piekielne nudny.
Stylistycznie - cudo choć naprawdę nie rozumiem czemu twórcy (skoro wybrali walkę turową) nie pokusili się o normalny system walki rodem z klasycznych gier jRPG? Przez QTE walka nie jest żadną przyjemnością, a walczy się tu duuużo... Cały czas myślałem, że każde zwycięstwo było zupełnie przypadkowe...
Jestem świeżo po przejściu i powiem tyle, że warto zainteresować się tą produkcją. Walka oparta na QTE nie jest zbyt satysfakcjonująca czy wymagająca (tylko na samym początku sprawia jakieś tam malutkie trudności), ale idzie bardzo lekko przez co się nią nie męczymy. Pod względem klimatu i stylistyki - to jeden z ciekawszych tytułów jakie widziałem. Przez cały czas myślałem, że gram w jakąś mroczniejszą wersję Windmakera. Ludzie mówią, że gra szybko się nudzi. Osobiście nie dopadła mnie nuda choć przyznam, że sama struktura przechodzenia do kolejnych poziomów, questów czy nawet samych kostiumów, których używamy jest oparta o dokładnie te same klocki i formy działania więc fakt - jest trochę monotonnie. Gra jest krótka - udało mi się ją przejść w trakcie dwóch dłuższych posiedzeń przez co czuję pewien niedosyt... Tak czy inaczej - jak najbardziej polecam przysiąść sobie na te 5 godzin i ograć tę produkcje