Tańszy Xbox One coraz bardziej prawdopodobny. Microsoft podejmuje kroki w sprawie wycieku?
Z tego co pamiętam, to o kilku wersjach xone mówiono jeszcze przed premierą sprzętu, m.in. o tej bez napędu... Było wiadome, że kwestią czasu jest ich pojawienie się. Gdzie tu wyciek szokujących wiadomości, skoro wszystko wiadomo już od dawna?
Zamiast kombinować z napędem, a co za tym idzie to skazywać ludzi na droższe wydania cyfrowe - mogliby skończyć to błaznowanie i wypuścić konsole bez kinekta.
Najchętniej kupiłbym białą wersję Xbox ONE, bez napędu, bez kinect'a. Cyfrowe gry to przyszłość, a sam kinect raczej jako ciekawostka.
Bez napędu to sprzedaż im spadnie zamiast wzrosnąć. Bądź co bądź - to Blu-Ray.. więc wielu korzystałoby przy okazji do odtwarzania filmów.
Tak jak wyżej napisał Ogame_fan - wypieprzyć Kinect, kto będzie chciał to sobie dokupi oddzielnie. No ale nie... jak widać usilnie prą w cyfrową dystrybucję. Dzięki temu, jak już będę miał po co kupić nową konsolę, to wybiorę konkurencję.
Cyfrowe gry to przyszłość, a sam kinect raczej jako ciekawostka.
Pieprze taką przyszłość, kiedy gra często kosztuje 20-40% drożej niż na płycie + często nie spada z ceny przez kilkanaście miesięcy po premierze + brak szans na jakieś mega wyprzedaże. No i fakt że płacę więcej za coś, czego fizycznie nie mogę przytargać w plecaku do domu.
Takiej przyszłości długo jeszcze nie będzie, przy najmniej w moim growym życiu.
@Ogame_fan
Halo, pobudka, mamy 2014 rok, dla PC to nie przyszłość, to stan AKTUALNY, w USA cyfra pobiła sprzedaż pudełkową na PC już w 2010 roku. Teraz pudełka na PC kończą swój żywot i ledwie dogorywają, cyfra robi znacznie większa kasę. Tony gier wychodzą już tylko cyfrowo, takie DayZ sprzedało się w milionie kopii w 3 tygodnie bez wydania centa na reklamy. PC jest do przodu i wyznacza kierunek konsolom. Do tego nadchodzi cloud gaming (streaming), jak Playstation NOW i Nvidia Grid ze współpracą z Amazonem, a Microsoft szykuje własne. Streaming (Netflix) w USA już zabił filmy na płytach, to samo teraz się stanie z grami. Ludzie kochają wygodę i dla wygody są w stanie poświęcić jakość. Za 5-10 lat nie będziesz miał żadnego wyboru, bo pudełka po prostu nie będą istnieć. Producenci będą mieli o wiele większą kontrolę i nie będą marnować marży na sklepy i dystrybutorów. O wiele większa kasa jest gdy wyeliminuje się pośredników. Do tego gry przestają być produktami typu odpal, przejdź, zapomnij, a stają się dynamicznymi platformami. Nie mówię, że to dobre czy złe - po prostu wskazuje na to, co się dzieje w tej branży.
Kazioo
Ale co ty tutaj z pecetem wyjeżdżasz jak chodzi o konsole.
To się nie uda, bo ceny będą z kosmosu. Monopol = wysokie ceny.
Nie spodziewaj się tylu obniżek co na steamie. Co najwyżej łaskawie na Boże narodzenie dostaniesz zniżkę 20% na jakąś crapowatą grę.
Nie spodziewaj się tylu obniżek co na steamie.
A tam na steamie. Obecnie jest dobrze bo jest kupa sklepów sprzedających klucze do steama i robiące własne wyprzedaże i obniżki. Na konsolach raczej długo się tego nie doczekamy. Microsoft może ewentualnie dawać obniżki dla ludzie z goldem, tak samo jak sony robi z ps+.
@Kazioo
Halo, pobudka czytamy ze zrozumieniem, chodzi o konsole.
Poza tym, wyznaję zasadę że najlepszy wybór to mieć wybór - a kupowanie Xboxa (samo w sobie jest złym wyborem) a już kupowanie konsoli bez napędu, to tak jak wypięcie się i przyzwolenie na dymanie przez M$. Brak wyboru wersji gry i masakrycznie oraz wysokie ceny w sklepie M$ oraz brak alternatywy do świetnego PS+, dla mnie jest to beznadziejny ruch w stosunku do klientów. A wystarczy wywalić kinekta... Ehhh
Kupienie konsoli bez możliwości z jej korzystania, to chyba najgłupszy pomysł jaki mogłem słyszeć od firmy, która jest nastawiona na trzepania kasy od kołków. Każdy wie, że wersję cyfrowe gier są o wiele droższe, niż te kupowane w pudełkach w sklepie. A dwa, że trzeba by mieć ogromny dysk, żeby pomieścić wszystkie ciekawe dla nas gry. Bo przecież nie będę instalował i potem kasował grę, żeby móc ściągnąć następną ? A gdybym chciał do starej gry wrócić ? Znów mam ściągać ? Po co w takim razie wrzucają napędy, skoro już myśleli o idei pójścia w drogę cyfrową ? Głupota i błazenada. Przejadą się jak EA, wtedy kiedy chcieli narzucać kupującym swoje durne pomysł z DRM. Konsola bez napędu, a to dobre.
Bezi2598, Ogame_fan
Halo, pobudka... jesteście aż tak ograniczeni, że nie rozumiecie tego co pisze Kazioo?
Skoro taki stan rzeczy ma miejsce na jednej platformie to jest to tylko kwestią czasu jak cyfrowa dystrybucja upowszechni się na konsolach. Zresztą ms od dawna to wdraża - większość gier z xbox Arcade dostępna jest tylko w wersji cyfrowej
Vegost
a o cloud gamingu to słyszał?
@Malaga no i co z tego ? To w dalszym ciągu jest pobierania danych, żeby móc pograć. To teraz muszę mieć internet, żeby korzystać z konsoli i na niej grać ? Hello ?
xbox Arcade dostępna jest tylko w wersji cyfrowej
Serio? WOW!
Ale czy ja gdzieś pisze że tak nie jest? Tylko na konsolach wszystko zmierza do 'monopolowego' dymania.
tylko kwestią czasu jak cyfrowa dystrybucja upowszechni się na konsolach.
Zdradzę Ci sekret, cyfrowa dystrybucja jest od dawna powszechna na konsolach. Tylko że mamy wybór, kupujemy grę na płycie albo płacimy drożej za wersję cyfrową. Indyki i wszelakie 'małe' gry są utożsamiane z cyfrową dystrybucją, tak samo ich adekwatnie niższa cena.
Jeśli porównać do tego cenę 50-60 euro za grę aaa z cyfrowej dystrybucji, można jedynie parsknąć śmiechem i puknąć się w czoło.
Pomyśl trochę :)
Jeszcze takie małe porównanie cen (nowe egzemplarze):
Forza 5 Ebay 34GBP Xbox Game Store 49.99
Ryse Ebay 38GBP Xbox Game Store 49.99
Dead Rising 3 Ebay 39.99 Xbox Game Store 49.99
Assassins Creed 4 Ebay 38 Xbox Game Store 54.99
Fifa 14 Ebay 36 Xbox Game Store 54.99
Call of Duty Ghost Ebay 36 Xbox Game Store 54.99
Powodzenia w skazywaniu się na wersje cyfrowe. Tylko te sześć tytułów zwraca koszt droższej konsoli. A idę o zakład że te gry w formie fizycznej będą za 2-3 miesiące dużo tańsze, podczas gdy wersje digital, zostaną na tym samym poziomie.
nasuwa mi się tylko: Steam pozdrawia konsolowców :) chociaż w ostatnim czasie powinno być muve pozdrawia :)
Jednym z powodów, dla których mój PS3 jest tak rzadko używany jest kwestia ceny gier. Śmieszne jest dla mnie, że gry konsolowe potrafią kosztować prawie 2x więcej niż ich odpowiednik na PC. jedyne gry jakie czasem kupuję to ex'y ale grubo po premierze bo zazwyczaj są to gry, które posiadają jedyni single player a za samo SP płacić 200 zł ? litości mam wiele ciekawszych wydatków :) Już o cenach na "next-geny" (w cudzysłowie bo zawsze mnie śmiech ogarnia jak słyszę to określenie) nie wspomnę :)
Skoro taki stan rzeczy ma miejsce na jednej platformie to jest to tylko kwestią czasu jak cyfrowa dystrybucja upowszechni się na konsolach. Zresztą ms od dawna to wdraża - większość gier z xbox Arcade dostępna jest tylko w wersji cyfrowej
No i? Dystrybucja cyfrowa była już wprowadzona na xboxie 360. Kto z forum chociaż raz kupił grę niearcade w cyfrowej dystrybucji? Nikt. Bo się nie opłaca, bo jest drogo. Teraz będzie to samo i Microsoft raczej nikogo nie przekona do cyfrowej dystrybucji.
nasuwa mi się tylko: Steam pozdrawia konsolowców :)
Że co ? Asasyna IV masz na steamie za 200zł w dniu premiery. Na konsolach 239 w wersji PUDEŁKOWEJ. Gdzie tu Steam pozdrawia ? chyba że masz na mysli te gierki po $1 z początku siódmej generacji....
oby wydali tańszą wersje np. z dyskiem 500GB,napędem optycznym ale bez kinecta to byłby cud jakby tak było.
cyfrowa dystrubucja to szajs będe gdzies gdzie nie ma internetu i co jak pobiore gre? pozatym gry sa droższe i trzeba czekać na ściągniecie cyfrowa dystrybucja do piachu!
Kazio
Na Steamie nowości są drogie, co do staroci, to i na konsolach już można się obłowić grami, na ostatniej świątecznej wyprzedaży na psn nakupiłem gier na długi okres czasu.
>alpha_lyr no i co pobiore gierke na dysk a później skasuje gre z dysku aby mieć miejsce na inne gry i w sumie zakup w błoto bo nic nie zostaje a w wersji pudełkowej gra zostaje na płycie i zawsze moge do niej wrócic nie pomyślałes o tym, także wersja cyfrowa przepada taki zakup powietrza którym sie pooddycha i sie ulatnia.
Niech co niektórzy mówią co chcą. Ja nie zrezygnuje nigdy z wydań pudełkowych czy to konsolowych , czy pc-towych. Przynajmniej fizycznie coś kupuję, nie zajmuje mi miejsca na hdd a jak zechcę to zawsze mogę do niej wrócić. Cyfrowa dystrybucja upowszechniła się dzięki (niestety) steamowi który z kolei zdowbył taką popularność dzięki wyprzedażom starszych bądź mniej ciekawych/znanych produkcji pojedyńczo lub w zestawach. Nie kupię konsoli bez napędu blu-ray. I nie kupię sprzętu od tych złodzieji micro$chitu (mimo, że samego xboxa 360 oraz jego poprzednika przez nich wypuszczonego uważam za niezły sprzęt). Mieli od początku chore pomysły - to niech teraz zbiorą za to baty. Zresztą nawet jak x-klocek byłby w cenie PeStki 4 to wybór powinien być wciąż oczywisty - przecież PS4 jest wydajniejszą konsolą (myślałem, że ta teoretyczna przewaga nie będzie prawie odczówalna (może 2 klatki więcej w każdej multiplatformowej grze). Ale zapowiada się, że jednak jest różnica :) (ostatnio choćby TR: DE wcześniej BF4 i jeszcze ze dwie inne)
Bezi, Ogame_fan
nadal nie dociera... od kiedy to wielkie korporacje patrzą na dobro klienta i to czy im (konsumentom) się to opłaca?
zejdźcie na ziemię. Tak jak pisałem jest to tylko kwestią czasu aż gry w wersji cyfrowej będą czymś na porządku dziennym i nikt nie będzie się oburzał, bo nie będzie miał innej alternatywy.
Twórcy stwierdzą w końcu, że zamiast płacić za nośnik, pudełka, instrukcje i marże dla sklepów, będą woleli całą kasę ze sprzedaży do własnej kieszeni.
Wypożyczalnie dvd/blu-ray też padają jak muchy, bo ludzie wolą obejrzeć online albo wybierają VOD. Ja sam nawet nie pamiętam kiedy miałem jakąś grę w napędzie.
nadal nie dociera... od kiedy to wielkie korporacje patrzą na dobro klienta i to czy im (konsumentom) się to opłaca?
A czy ja pisałem coś innego?
zejdźcie na ziemię. Tak jak pisałem jest to tylko kwestią czasu aż gry w wersji cyfrowej będą czymś na porządku dziennym i nikt nie będzie się oburzał, bo nie będzie miał innej alternatywy.
Bujda, iTunes działa już przeszło 10 lat, a nadal mogę wejść do sklepu i kupić interesującą mnie płytę. To samo VOD.
To samo chociażby steam czy wspomniany wcześniej sklep Microsoft'u.
Żyjesz w strasznie pesymistycznym przekonaniu że jedno musi wypierać drugie.
Natomiast zakładając ten Twój scenariusz że dojdzie kiedyś do tego że będą tylko i wyłącznie wersje cyfrowe - po prostu przestane wspierać danego producenta, a mając w pamięci to co pokazali internauci po ogłoszeniu przez M$ swoich 'rewelacji' i to jak szybko wycofywali się z tego - sądzę że nie jestem sam i te firmy nie są takie potężne w obliczu utraty sporej liczby klientów. A jak niedawno pokazali gracze - nie są jeszcze gotowi na zmiany.
Wypożyczalnie dvd/blu-ray też padają jak muchy, bo ludzie wolą obejrzeć online albo wybierają VOD.
Nie wpadłeś na to że polityka cenowa i ograniczenia wypożyczalni - nijak się mają do KUPIENIA kopii gry/filmu/muzyki?
Jakoś sklepy oferujące różnego rodzaju multimedia działają prężnie.
Tylko w zeszłym roku, w mojej małej mieścinie otworzono trzy duże sklepy sprzedające 'rozrywkę' w których półki uginają się od płyt z muzyką, grami, filmami etc.
Dystrybucja wyłącznie cyfrowa w przypadku konsol, to strzał w kolano. Sony już raz popełniło ten błąd z konsolką PSPGo i więcej nikt go nie powtórzy. A producenci sprzętu doskonale wiedzą, że przejście wyłącznie na sprzedaż cyfrową oznaczałoby ich natychmiastowe bankructwo. Po pierwsze nawet na szybkim łączu ściągnięcie 40 GB danych trochę by trwało, po drugie gracze nie mają serwerowni, gdzie mogliby przechowywać pobrane gry.
Jakoś sklepy oferujące różnego rodzaju multimedia działają prężnie.
Nie wszedzie. W samym UK w ciagu kilku lat padlo sporo sieci: Virgin, Zavvi, HMV prawie padl, growy GAME tez byl na krawedzi. Co z tego, ze na polkach pelno plyt, skoro malo kto je kupuje.
Fakt, jeszcze duzo czasu minie zanim fizyczne nosniki calkiem znikna, ale proces juz sie rozpoczal.
Steam jest dla osób lubujących wersje cyfrowe.
Jakoś sklepy oferujące różnego rodzaju multimedia działają prężnie.
masz na myśli te wszystkie Mediamarkty, Saturny itepe?
Przecież one się utrzymują z czego innego. Zresztą taki empik już jakiś czas temu ogłosił, że sie "przebranżawia", bo najwyraźniej przekalkulował, że musi dokładać do interesu, bo ludzie tylko przychodzą i oglądają gry/filmy/słuchają muzyki ale nikt tego nie kupuje.
Bujda, iTunes działa już przeszło 10 lat, a nadal mogę wejść do sklepu i kupić interesującą mnie płytę. To samo VOD.
To samo chociażby steam czy wspomniany wcześniej sklep Microsoft'u.
a czy ja mówiłem, że zmiana ta nastąpi z dnia na dzień?
10 lat temu to wszystko to raczkowało, za następne 10 lat to iTunes i jemu podobne będą jedynymi sklepami gdzie będziesz mógł wejść i coś kupić... przez firefoxa
Tylko w zeszłym roku, w mojej małej mieścinie otworzono trzy duże sklepy sprzedające 'rozrywkę' w których półki uginają się od płyt z muzyką, grami, filmami etc.
poczekaj aż im zadłużenia kredytowe tak narosną, że będą zwijali interes szybciej niż stawiali te sklepy.
To że coś jest na półkach sklepowych nie oznacza, że ktoś to kupuje.
Tak wiem wiem... zaraz napiszesz, że ty tam chodzisz i kupujesz.
Zapomniałem, że sklepy utrzymują się z pojedynczych klientów...oh wait....no, that's not it.
masz na myśli te wszystkie Mediamarkty, Saturny itepe?
Nie, mam namyśli sklepy jedno-branżowe, tylko z muzyką, tylko z filmami lub tylko z grami - mam tego w UK od groma i nie zauważyłem żeby przez ostatnie 10 lat coś się zmieniło.
za następne 10 lat to iTunes i jemu podobne będą jedynymi sklepami gdzie będziesz mógł wejść i coś kupić... przez firefoxa
Jasnowidz? Mam rozumieć że iTunes wyprze wszystkie firmy zajmujące się produkcją, dystrybucją, sprzedażą hurt/detal? Czy zdajesz sobie sprawę co to będzie oznaczać dla rynku i jak niepoważne są Twoje teorie? Czemu zakładasz że cyfrowa dystrybucja MUSI wypierać nośniki fizyczne?
przez firefoxa
Google też zbankrutuje? :(
poczekaj aż im zadłużenia kredytowe tak narosną, że będą zwijali interes szybciej niż stawiali te sklepy.
Dalsza część insynuacji bez pokrycia :)
Nie wiem czy wiesz co oznacza badanie rynku, ale mogę Ci zdradzić moją tajemną tajemnicę - nikt nie inwestuje kilkuset tysięcy funtów, tylko po to żeby zwinąć biznes po miesiącu czy nawet roku. Anglia to nie Polska gdzie za dofinansowanie robi się bzdurne biznesy, pokroju zakład mechaniczny 20 kilometrów od najbliższego miasta, bez dobrej drogi dojazdowej.
To że coś jest na półkach sklepowych nie oznacza, że ktoś to kupuje.
Ale jeśli widzę że dwa razy w tygodniu podjeżdża dostawczak, wyładowany po brzegi płytami po sufit i wrzuca się to na półki to wiem że jest popyt.
Tak wiem wiem... zaraz napiszesz, że ty tam chodzisz i kupujesz.
Zazwyczaj nie, mam od tego Amazon, darmowego prime'a i masę zniżek :)
Ale po drodze do spożywczaka widzę jak na ławce na przeciwko siadają ludzie, którzy czekają na otwarcie kiedy jest dostawa jakichś nowych hitów, lub importowanych rarytasów. I nie, nie mówię o grupce trzech, tych samych nerdów. Jakbyś się chciał wymądrzać.
Zapomniałem, że sklepy utrzymują się z pojedynczych klientów...oh wait....no, that's not it.
Nie, utrzymają się z wycieczek szkolnych lub/i grup +100 osób, które wchodzą i czyszczą półki w ciągu 15 minut. Na każdym sklepie powinna być tabliczka 'pojedyńczych klientów nie obsługujemy'.
Z resztą o czym mowa, moja żona od ponad 5 lat pracuje w dość dużym sklepie internetowym, ja z tym samym sklepem współpracuje - fakt że nie zajmuje się handlem, ale mam jakiś wgląd w informacje. Uwierz mi lub nie - w tym roku w okresie przedświątecznym od 22 listopada do 22 grudnia - wysyłał średnio 8 przedmiotów (z kategorii media) na sekunde. I mówimy tylko o Amazonie w Wielkiej Brytanii. Czyli raptem 8 magazynów, z czego dwa dopiero co rozkręcające się.
Dodatkowo same media to ponad 40% całkowitych przychodów Amazonu. Jeszcze dwa lata temu było to raptem 32%. Jeśli to jest upadek fizycznych nośników, to ja nie mam pytań.
A jeszcze odniosę się do jednego zdania, które wcześniej mi umknęło a jest bardzo śmieszne.
Twórcy stwierdzą w końcu, że zamiast płacić za nośnik, pudełka, instrukcje i marże dla sklepów, będą woleli całą kasę ze sprzedaży do własnej kieszeni.
Żyć nie umierać, ale myślisz że taki iTunes, Steam czy Netflix nie pobierają żadnej marży? Myślisz że produkcja i wydanie gry w formie digital nic nie kosztuje?
Serwery powstają na pstryknięcie palców, bez dodatkowych kosztów, rachunki za prąd (który czerpią nie tylko same serwery ale i a raczej przede wszystkim - urządzenia chłodzące, które do działania potrzebują nie tylko prądu) płacą się same?
Myślisz że po wejściu cyfrowej dystrybucji, twórcy dostaną kaskę do kieszeni, pozbędą się wydawców a sklepy cyfrowe będą im to charytatywnie sprzedawać? Bajka, ale niestety tylko bajka.
spoiler start
iTunes pobiera od piosenki około 40%
Steam około 20-30% (co i tak jest małym kosztem w porównaniu do innych sklepów cyfrowych)
Zaznaczam że te prowizje są na dzień dzisiejszy, jeśli doszłoby do takich bzdur jakie przewidujesz i cyfrowa dystrybucja zmonopolizowałaby rynek, prowizje pójdą w górę bo nie będzie sensu walczyć z konkurencją której nie ma.
spoiler stop
Nie twierdze że wersja cyfrowa nie rośnie w siłę - rośnie, ale jako dobra alternatywa. Powtarzam - żyjesz w błędnym przekonaniu że wszystko musi się skończyć zwycięstwem jednego nad drugim. Obie formy mogą się wspaniale uzupełniać. Np kupując płytę w Amazonie, wersje digital mam za darmo dla mnie jest to świetne uzupełnienie.