Część z was na pewno zna ten filmik, część nie (i dla tej części nieznającej wklejam tu link):
youtube.com/watch?v=gGshgk2fn9U
Jeżeli nie będziesz publikował swoich wątków w poprawnej kategorii będę je kasował.
Z tego co widzę to poprawna kategoria dla twoich wątków to "Polityka i Religia"
Co do strony merytorycznej bardzo się cieszę że jest kraj który stara się trzymać arabski ekspansjonizm za mordę.
Martwi mnie natomiast to że coraz mniej się Amerykanom chce i przenoszą swoje zainteresowania na Pacyfik.
Unia Europejska w swojej słabości może sobie z tym nie poradzić, ale jak zbrata się z Rosją i Izraelem to wspólnie będziemy stanowili (mam nadzieję) mocną przeciwwagę dla krajów arabskich.
Co do strony merytorycznej bardzo się cieszę że jest kraj który stara się trzymać arabski ekspansjonizm za mordę.
A jakby tym krajem była Rosja, Chiny albo jakiś potencjalny wróg, to też by było fajnie?
Filmik krótki, urwany. Potrzebowałbym lepszego omówienia tematu.
Edit: A sorry, nie spojrzałem, to film Micheala Moora, czyli półtorej godziny kłamstw i przeinaczania faktów.
Polecam ten wywiad. W dużej mierze pokrywa się z moimi pijackimi wynurzeniami, choć miejscami źle wskazane są źródła obecnej sytuacji. Niemniej jest na pewno ciekawszy niż prymitywna propaganda Moore'a.
Bezrefleksyjny antyamerykanizm jest śmieszny (a propos części polskich forumowiczów). I nic ponadto. My cywilizacyjnie i kulturowo stoimy po stronie USA, z tym, że my w tym świecie zachodnim, póki co, jesteśmy prowincją. I niestety często ten prowincjonalizm z nas wyłazi.
Zagrożenie ze strony świata arabskiego? Brak istotnego zagrożenia. Świat arabski jest zbyt podzielony by mógł politycznie odgrywać większą rolę. Poza tym niektóre silniejsze państwa arabskie, takie jak Arabia Saudyjska, jakoś się z Amerykanami dogadują. Generalnie podzieleni Arabowie prowadzą politykę dość doraźną a ich "imperializm" i "ekspansja" może dotyczyć co najwyżej słabo rozwiniętych państw Afryki środkowej i wschodniej.
Imigranci arabscy w Europie? Sugerują by sprawdzić jaki odsetek stanowią i jakie mają wpływy polityczne i gospodarcze w społeczeństwach europejskich. Oczywiście można ich demonizować i straszyć nimi dzieci oraz angielskie gospodynie domowe (tak jak Polakami zresztą), ale np. w UK znacznie więcej niż Arabów jest Hindusów, Pakistańczyków a nawet Jamajczyków. Dość powiedzieć, że Arabowie plus wszystkie inne narody muzułmańskie (w tym Pakistańczycy i Persowie) stanowią w UK 3% populacji.
Soul -> Unia Europejska w swojej słabości może sobie z tym nie poradzić, ale jak zbrata się z Rosją i Izraelem
Z Rosją jak z Rosją ale mogła by wspierać świeckość Turcji. Rosja lubi sprzedawać ciosy w plecy. Zresztą sami nie ogarniają takiego grajdołka jak Kaukaz to co by mieli wypływać na szersze wody. Ruskie nigdy nie były dobrymi pływakami. ;)
Nie zapominaj, że Indonezja jest największym krajem muzułmańskim. Do tego Chiny zaczynają budować pływadła. Japończycy i Korea Płd. mogą nie dać rady.
Powstają linie frontu....
USA, UE, NATO, Japonia, Korea Poludniowa, Tajwan, Australia, NZ, Izrael, Arabia Saudyjska, ZEA, Filipiny vs. Rosja, ChRL, Korea Północna Iran i inni.
Z Arabią Saudyjską dziwna historia jest, niby są sojusznikiem USA, ale mają problemy z innym sojusznikiem USA, i duży wpływ religii na rządy. Dlaczego USA nic z tym nie robią?
W Afganistanie USA ma coraz mniej dopowiedzenia.
Coraz większe wpływy w Egipcie ma Rosja...
ChRL wykupuje Afrykę...
Nie wiem, tez co się dzieje w Wietnamie, niby był tam Obama, były jakieś pakty z Polską, ale nadal jest tam m.in. cenura internetu. + chyba spór z ChRL?
Co z Indonezją?
[9] Dokładnie, masz pełną rację.
Dawno nie widziałem tak ohydnej manipulacji.
Zatęsknicie za potęgą USA.
Zatęsknicie kiedy stracą kontrolę nad światem.
Zatęsknicie za tym wszystkim, bo przyjdą gorsi.
[9] +1
zresztą to nie tylko chodzi o USA stojącego na straży naszych interesów, kultury czy stylu życia.
Podobny problem jest aktualnie z religią - sami atakujemy religię i tradycje naszych dziadów, nie będąc świadomym, że jeżeli chrześcijaństwo u nas straci na znaczeniu to zyska np. islam. Irytują nas babcie idące do kościoła i zwracające uwagę młodym ludziom popijającym piwko na przystanku, bo my we własnej nieświadomości wolimy islamskie agresywne grupy ogłaszające londyńskie dzielnice strefami bez alkoholu bo trwa ramadan i wymuszające to "prawo" (dla nas zupełnie obce) nawet siłą.
Jakoś przeżyje bez muzyki czarnych, filmów o he-manach i hamburgerów. Tak właściwie to bardziej imponują mi Azjaci, te ich feng shui, kuchnia czy playstation to jest właśnie to.