Zew Japonii XXIV1 - Final Fantasy w erze 8-bitów
Szkoda, że Final Fantasy skończył się na części X. Teraz FF to gra akcji z emo chłopaczkami w rurkach, a gdzie ta fantazja? Ulotniła się?
Rvn10
Lightning to chlopaczek? Snow to emo? O ile dobrze pamietam, to w X bylo wiecej zniewiescialych chlopaczkow w rureczkach niz np w XIII.
Może chodzi o FFXII - z tego co pamiętam to Vaan troszkę mógł zniechęcać górną częścią garderoby ;p.
Ogame_fan - XIII to najgorsza odsłona serii, w zapowiadanej XV sami chłopaczki emo, a XII z najgorszą fabułą, jedyna z tych nowych X była dobra, teraz jest coraz gorzej z tą serią.
ciekawy materiał, zawsze byłem ciekawy jak ta seria sięgnęła tak wysokich numerków czekam na kontynuację ;p
Ogame_fan - XIII to najgorsza odsłona serii, w zapowiadanej XV sami chłopaczki emo, a XII z najgorszą fabułą, jedyna z tych nowych X była dobra, teraz jest coraz gorzej z tą serią.
Dlatego że nie wyszło na PC ? :> Pytam z ciekawości, bo gram w tą serię od około 18 lat i nie pałam taką nienawiścią do nowych części.
No widzisz grałem jak miałem xboxa i miałem porównanie (na szczęście go sprzedałem:) FFVII,VIII i IX pozostaną najlepszymy częściami, a te nowe nawet się do nich nie umywają. Final skończył się na X.
Jak mój brat miał jeszcze kiedyś PSP i miał na nim emulator NESa to z ciekawości odpaliłem FF1, chciałem się zaznajomić z tą jakby nie patrzeć legendą, ku mojemu zdziwieniu gra wciągnęła mnie na godziny, choć żadnym retromaniakiem nie jestem i jeśli gra bardziej mnie irytuje niż sprawia radość (w tym przypadku przez swój wiek) to ją wyłączam, z FF było inaczej, gra była świetna, a grafika nadawała klimacik, no i te niezapomniane motywy muzyczne. Był to mój praktycznie pierwszy i jedyny kontakt z serią FF, dość przyjemny, choć krótki, nie była to oczywiście żadna reedycja tylko normalna wersja z NESa. Szkoda, że niektóre gierki jak FF albo Metroid ominęły pegasusa, zawsze by było parę legend więcej do wspominania z kumplami, a tak zapewne jak im powiem o metroidzie to oni w ogóle pierwszy raz o takiej grze usłyszą :)
Przeszedłem wszystkie numeryczne części FF (oprócz XI) i też sądzę że Final skończył się na X. Do 7 części finale były coraz lepsze. Później do X trzymały bardzo wysoki poziom, ale wszystko od X-2 do 13 to coraz większy crap.
Materiał spokojnie mógłby zostać zrealizowany także w ramach cyklu "w rytmie muzyki". Nobuo Uematsu stworzył masę zapadających w pamięć utworów.
Następny odcinek moje ulubione 16 bitowe Finale! Szczyt formy Square, wtedy to wydawali najlepsze Finale i przy okazji najlepszego jrpga w historii Chrono Trigger, po czym zaczęli się powoli wypalać. Zszokowali jeszcze paroma grami, X chociażby, ale potem co raz rzadziej wydawali dobre gry. Po latach posuchy zakończyli na Lost Oddyseyu, duchową XIII i do dziś nie widać poprawy. Liczę na zatoczenie koła historii i nóż na gardle, który da narodziny nowej serii.
Odpalam filmik, slysze jordana, wylaczam... goscia nie da sie sluchac..
David7 --> Kogo to obchodzi? Poza tym, jak Zew Japonii to wiadomo kto go prowadzi geniuszu.
djmaciek -> info o Franko na GOLu było jakiś czas temu, jakbyś czytał uważnie to może nie byłoby potrzeby spamienia?
rvn0000 -> "geniuszu" mam pelne prawo wyrazic swoja opinie. Zew japonii moglby prowadzic ktos inny, bo nie wiem czy zauwazyles ale prowadzacy programow sie zmieniaja
Do siodmej czesci byly coraz lepsze? Czyli Cloud prekursor emo to dobrze ale teraz emo to źle? X czyli hahahaha i głowny bohater ktorego nie ma ale XII czyli Final Star Wars to crap?
Nie do końca - tzn, jak kogoś nie ma, a potrzeba jest, to gościnie robi się Flesz czy Przegląd. Ale ogólnie to naszymi autorskimi programami nie dzielimy się chętnie, takie z nas sknery :P.
Po każdej stronie jest trochę racji, ale zależy jak taką "emowatość" postrzegamy - bohaterowie są różni, a zamiłowanie Square do melodramatu i grzywki to akurat zbieg okoliczności. Każda odsłona jest na swój sposób dobra i się wyróżnia, FFXIII zawsze będzie średnie za całokształt i nie ma dwóch takich samych Finali (co jak dla mnie in plus). A to że FFXII przypomina Gwiezdną Sagę, to miły akcent imo - takie oczko w stronę fanów :). Zresztą, same Star Warsy to zlepek oklepanych i znanych nam motywów ( co nie zmienia statusu zajebistości starej trylogii bynajmniej) więc trudno narzekać - bo złe imperia i księżniczki w opałach są prawie wszędzie (albo były).
Bardzo fajny odcinek, uwielbiam te pierwsze części za muzykę i klimat. Jeszcze raz, bardzo fajny odcinek, ale trochę za mało opowiedziane o historii tej gry na początku, tzn. podane to jest, ale nie aż tak jasno :) Ale i tak super. No i ta muzyka w tle !!!
Następny Zew Japonii - FF VII
W 2005 na Gamespocie zastanawiali się "PS3 Final Fantasy VII Tech Demo more than a demo?"
http://www.gamespot.com/articles/ps3-final-fantasy-vii-tech-demo-more-than-a-demo/1100-6130109/
http://www.youtube.com/watch?v=IVCYy8C5Av4
Zajebisty pomysł z cyklem ''Historia serii'' :) Moim zdaniem częściej powinny ukazywać się takie materiał :) Aż nie mogę się doczekać ''Historia Zeldy'', ''Historia Pokemon'' czy też ''Historia Metroida'' ;)
Ach te 8-bitowe motywy. Prawda jest taka , że nikt teraz raczej by w to nie grał , ani takiej muzyki by nie słuchał , ale tamtych czasach to mogła być nie lada gratka :)