Eskapizm graczy czy budowa społeczności?
Spontaniczne to raczej nie jest, po prostu ktoś taki sobie wybiera sposób grania i tyle. Dawno temu w Tibii istniał już ktoś taki jak "Rookstayer", zostawał na początkowej wyspie (8lv?) i nabijał poziomy mimo braku questów. Dla mnie to było troche dziwne ale też ciekawe bo ktoś grał po swojemu i na wyspie budził jako taki respekt :)
@cyci2003 No właśnie ja bym odróżnił to od takich "challenge" - np. że ktoś leveluje nie zabijając albo na golasa (bez zbroi znaczy). Tutaj jest izolacja - nie można dostać maila ani dołączyć do gildii ani chyba szeptać do innych (tylko po realID).