Studio Obsidian poszukuje pracownika do produkcji niezapowiedzianej gry
Czyli tylko ta typografia może rzeczywiście łączyć ofertę pracy z Falloutem. W praktyce wszystko wygląda na mocno naciągane, to równie dobrze może być nowa marka albo kontynuacja gry innego dewelopera albo cokolwiek innego, Fallout 4 to pobożne życzenia internautów.
Już lepiej niech Obsidian robi nowego Fallouta niż Bethesda, tyle że prawa do serii są w rękach tych drugich
fallout od obsian był tak zabugowany i bez apokaliptycznego klimatu ze podziekuje za to...
@LordSettlers
Pamiętaj, że był zbugowany, ale dlatego, że zostali popędzani przez wydawcę to jest stały problem tego studia. Dopiero kiedy wydadzą swój własny projekt mówię tutaj o Pillars of Eternity będzie można ich całkowicie rozliczać z bugów.
Z punktu widzenia RPG-owca, gracza doceniającego fabułę, dialogi, rozbudowanie świata itp. Obsidian to świetne studio, które ma w swoich szeregach genialnych scenarzystów. Dlatego właśnie każda gra tego studia wzbudza moje zainteresowanie.
To były jakieś większe bugi w NV, które nie zostały odziedziczone wraz z silnikiem po samym F3?
Pisałem to już wcześniej - to zdumiewające, jak wszyscy zapadają na zbiorową amnezję w kwestii błędów Bethesdy, ale tworzą bajki i legendy wokół bugów Obsidianu (które faktycznie istnieją, ale nie w tak przerysowanej formie, jak się je przedstawia).
fallout od obsian był tak zabugowany i bez apokaliptycznego klimatu ze podziekuje za to...
W porównaniu do F3 od Bethesdy to w NV klimat był cudowny.
New Vegas może miał bugów do kwadratu (Bethesda x Obsidian), ale klimacik był miodny, choć faktycznie mocno różnił się od F3.
To ja też się dołączę - wolałbym Fallouty od Obsidiana, nie od Bethesdy, ale nie wierzę, że to jest tytuł o którym mowa.
Równie dobrze może to oznaczać wskrzeszenie prac nad Alien RPG.
BTW: Tak jak czekałem/czekam z niecierpliwością na niemal każdą grę Obsidianu, tak nie mogę wzbudzić w sobie ani krzty entuzjazmu wobec South Park: The Stick of Truth. Już Dungeon Siege III bardziej mnie jarał (a jarał mnie średnio). South Park będzie pierwszą grą tych twórców, w którą nie zagram, że o jej zakupie nie wspomnę.
Kurde, jak możecie twierdzić że NV nie miało klimatu? Kurde, miało, ale różnił się tym od F3 (który moim zdaniem był bardzo ubogi fabularnie). NV było tym czym był Fallout 2 dla F1 - po prostu był jego rozszerzoną edycją. Zarówno Fallout 2 jak i NV czerpało klimatami z westernów (w F2 można było zostać zastępcom szeryfa w jednym miasteczku). NV powinno właśnie być trzecią częścią z uniwersum Fallout-a - scenariusz był lepszy, 4 różne opcje zakończenia głównego questu, frakcje, towarzysze + ich questy + ich historie, poszerzony arsenał, modyfikacje broni, tworzenie własnej amunicji, genialne DLC - Old World Blues i Dead Money itd. Wadami były bugi silnika F3 (czyli zmodyfikowanego silnika Obliviona), brak obsługi 2 rdzeni, słaba grafika, słabe animacje, radomowe crashe, dziwne umieszczone markery lokacji do szybkiej podróży (zamiast być wewnątrz lokacji np. na placu Karmazynowej Karawany, lądowaliśmy przed jej wejściem) itd. Problemem zarówno F3 jak i NV był też fakt, że bardzo szybko osiągaliśmy maksymalny poziom postaci.
A co do Fallout 4 - spodziewam się, że w czwartej części zwiedzimy okolice północnych Stanów Zjednoczonych (Chicago i okolice). Chciałbym aby gra będzie miała więcej niż jedno zakończenie, frakcje, pomniejsze frakcje, ciekawą fabułę (tylko proszę bez Enklawy - temat już był 2x wałkowany), wiarygodne postacie, dobrych aktorów głosowych. Niekoniecznie postać gracza musi pochodzić z Krypty - grę możemy rozpocząć jako np. najemnik, ochroniarz karawany czy myśliwy (albo jeszcze lepiej - gdyby istniała możliwość wyboru tła fabularnego naszego bohatera, co wpływało by na np. startową lokację, początkową karmę, perki, + i - do statystyk, wyposażenie itp.).
Liczyłbym też na tryb przetrwania (tryb Hardkora ;)) gdzie musimy jeść, pić, spać, dbać o minimalny poziom napromieniowania postaci, crafting, modowanie broni, większy arsenał (może wreszcie dodadzą łuk do wyposażenia + klasyczne bronie z Fallouta), likwidacja niepotrzebnego treningu do noszenia pancerza wspomaganego. Było by fajnie gdyby zmieniono by system levelowania, czyli za ubicie stworków dostajemy mniejszy xp a za wykonywanie zadań większy xp (co wymuszało by koncentrowanie się graczy na fabule i misjach pobocznych, a także eksplorację mapy).