Najlepsza jest fabuła którą sobie sam wymyślasz
Trochę błędnie wrzuciłeś DOOMa do jednego worka... :)
Przecież wszystko było wiadomo o co chodzi, tyle, że wtedy informowała o tym piękna i zwykle bardzo gruba instrukcja, dołączana do pudełka z grą, czasem miała mini nowelę wprowadzającą do świata gry - tyle, że w pirackich czasach, mało kto w Polsce o tym wiedział... :)
"Zespawnował mi się wodny świat, z mnóstwem małych wysepek. Drzew jak na lekarstwo. Ściąłem rachityczne drzewko rosnące na mojej wyspie i pierwsze co zbudowałem, to łódka. Postanowiłem płynąć cały czas w jedną stronę, aż natrafię na jakiś bogatszy ląd. W końcu znalazłem fajny kontynent i tam się osiedliłem. Gdy już miałem kopalnię i domek, zabił mnie creeper, równocześnie rozwalając mi kawał domku z łóżkiem więc - zrespałnowałem się goły z powrotem na małej wysepce, nie wiedząc jak trafić z powrotem do domu..."
Wspaniała fabuła, aż się popłakałem. 10/10.
Napisz jeszcze fabułę do Sapera albo Pasjansa.
@DM
Nie wszystko było wiadomo, ale fakt, że teraz, kupując grę na Steam, tego wszystkiego się nie dostaje... Nie dostawali też tego gracze którzy grali w epizod shareware, niekoniecznie piraci.
@Ictius
Chyba nie załapałeś ironii dwóch prawie 40-letnich gości opowiadających to w pracy :-)
@DM
Zgadza się, masz rację. Można się jednak spierać czy to nadal fabuła przekazywana nam przez grę, skoro jest opisana w osobnym medium. Ja w czasach Dooma nie czytałem tego readme, tylko odpaliłem grę :) Może inni też tak zrobili? Teraz wiem oczywiście więcej na temat fabuły Dooma, czytałem książkę o jego twórcach, czytałem powieści na jego podstawie (opisałem je na GP), i swego czasu pasjami znałem Doom FAQ na wyrywki. Ale to wciąż nie jest gra, tylko różne poboczne media.
A tak w ogóle może faktycznie Doom nie był najlepszym przykładem, ale to ja będąc młody i głupi tak go przeżywałem. Tak samo potem Heretica i Hexena... Można dać przykład innej gry, ale nie chciałem kolejnego roguelike'a czy kolejnego sandbox / survival typu Terraria czy coś.
Dayz i koniec tematu... tu nawet fabuła zaskakuje, bo planujesz trasę i niewiesz co może Ciebie w trakcie lub na końcu tej wędrówki spotkać.
@zyciejakwmadrycie
Bardzo dobry przykład! W ogóle w grach MMO postać jest faktycznie tobą, i od Ciebie zależą jej przygody... mogłem umieścić jakieś MMO zamiast Dooma, DM by się tak nie pastwił :)
Zdecydowanie Dwarf Fortress. W internecie można znaleźć wiele naprawdę świetnie napisanych historii o krasnoludach próbujących utrzymać swoje włości przed nieuchronnym upadkiem.