Gdzie rozgrywać będzie się akcja nowej gry z serii Assassin's Creed?
po udanym pirackim Assassinie obstawiam że akcja będzie działa się na Dzikim Zachodzie. nie zapominajmy <spoiler> że w teraźniejszości pracujemy w firmie która niby ma zapewniać rozrywkę poprzez wchodzenie w skórę jak na razie tylko piratów. a co najbardziej lubią amerykanie? piratów i dziki zachód, a takich produkcji nie ma na razie za dużo.
Jeśli chodzi o chronologie, to na pewno nie będzie to krok wstecz na osi czasu. Zgaduje, iż akcja będzie się toczyć w czasach, które wprowadzały nowinki technologiczne, które oczywiście można by było użyć do zabijania i usprawnienia gry, a przynajmniej zrobić gameplay atrakcyjniejszy.
Jak ktoś grał w AC IV, to wie co tam z Desmondem było. Wątpię by on przeżył. Feudalna Japonia może by była dobra, ale oni widać, że idą dalej naprzód. Następną częścią może być Dziki Zachód lub Europa w II wojnie światowej. Jednak bardziej to pierwsze, chociaż może być też i drugie.
Jak ktoś grał w Black Flag i uważnie czytał te maile pracowników Abstrego to wie, że II wojny nie będzie na pewno i zostało to dokładnie wytłumaczone. I bardzo dobrze, bo od tego może być Call of Duty, a nie Assassin's Creed :D
Aż założyłem konto aby coś napisać o AC4.
We wszystkie części osadzone w Europie grało mi się świetnie i naprawdę polubiłem tę serię. AC osadzonego w Ameryce Północnej sobie odpuściłem, ponieważ wg mnie nie posiada w sobie assasyńskiego klimatu. AC4 również miałem sobie odpuścić, jednak skusiłem się po przeczytaniu tylu pozytywnych opinii oraz po tym jak został ujęty jako jedna z najlepszych gier w minionym roku. Zacząłem grać 4 dni temu i niestety moje oczekiwania nie zostały spełnione...
Po pierwsze nie jest to Assassins- w tej serii uwielbiałem świetną architekturę oraz skrytobójstwa. W AC4 praktycznie całą grę mogę przejść na Rambo... Wiadomo, po cichu też można ale jest to nieopłacalne (szkoda czasu). Podstawowej broni - ukrytych sztyletów - praktycznie się nie używa. Sam staram się jak najczęściej ich używać ze względu na sentyment ale obiektywnie miecze są dużo bardziej efektywne. Tym bardziej, że póki co nie mogę ulepszać sztyletów (mam nadzieje, że to się zmieni bo niedawno odkryłem bractwo (misja z Kiddem), więc może jakieś ulepszenia mi zaproponują).
Po drugie nie jest to gra o piratach- wg mnie piracki świat został całkiem ładnie ukazany w Piratach z Karaibów. Wiem, że to była komedia ale mimo to była dużo bardziej mroczna niż ta gra. W AC4 wszystko jest takie piękne, kolorowe, sterylne. Grając w grę o piratach oczekuję pięknych lasów i obskurnych miast. Wiadomo, jakieś większe, bogate miasta powinny być piękne, pełne przepychu, jednak wszystkie pozostałe powinny być brudne, zarobaczone, z dużą ilością zbirów oraz pijaków. Szczególnie nocą powinny odpychać nas od siebie oraz w pewnym sensie przerażać. Tak samo postać pirata powinna budzić strach i respekt. Walka powinna być brutalna. Jeśli ktoś pamięta Dark Messiah to wie o co mi chodzi (jeśli ktoś nie pamięta to coś takiego jak dead island tyle, że dużo bardziej mroczne, z pięknymi slow motions podczas wykańczania przeciwników - swoją drogą szkoda, że nie powstała kontynuacja tej gry...). Marzy mi się jakiś finisher gdy odcinamy przeciwnikowi kończynę, przeciwnik pada na ziemie błagając o litość a my go dobijamy. Ta jedna scena idealnie obrazuje czym dla mnie są piraci i jak powinny wyglądać gry o nich. Do tego można dorzucić dwa drzewka rozwoju postaci (żeglarz i wojownik). Przy wojowniku szkolimy nasze zdolności walki bronią białą i palną, przy żeglarzu umiejętności zarządzania załogą, niższe koszty rekrutacji, utrzymania, lepsze statystyki załogi itd. Tak np szkoląc się na wojownika można będzie dokonać abordażu z garstką piratów, a szkoląc się na żeglarza zlecić abordaż samemu tylko doglądając jak sprawy idą.
Pomysłów jest jeszcze wiele. Mam nadzieję, że powstanie kiedyś prawdziwa, brutalna gra o piratach. AC4 mnie zawiódł ale nie mogę powiedzieć, że jest to zła gra. Uważam jednak, że jest słabsza niż części osadzone w Europie. Osobiście AC4 daje 4/5.
PS: spodziewam się hejtów za to, że wypowiadam się na temat gry, której jeszcze nie ukończyłem. Ba, nie jestem nawet na połowie.
Po drugie nie jest to gra o piratach- wg mnie piracki świat został całkiem ładnie ukazany w Piratach z Karaibów. Wiem, że to była komedia ale mimo to była dużo bardziej mroczna niż ta gra. W AC4 wszystko jest takie piękne, kolorowe, sterylne. Grając w grę o piratach oczekuję pięknych lasów i obskurnych miast. Wiadomo, jakieś większe, bogate miasta powinny być piękne, pełne przesytu, jednak wszystkie pozostałe powinny brudne, zarobaczone, z dużą ilością zbirów oraz pijaków. Szczególnie nocą powinny odpychać nas od siebie oraz w pewien sposób przerażać. Tak samo postać pirata powinna budzić strach i respekt. Walka powinna być brutalna. Jeśli ktoś pamięta Dark Messiah to wie o co mi chodzi (jeśli ktoś nie pamięta to coś takiego jak dead island tyle, że dużo bardziej mroczne, z pięknymi slow motions podczas wykańczania przeciwników - swoją drogą szkoda, że nie powstała kontynuacja tej gry...). Marzy mi się jakiś finisher gdy odcinamy przeciwnikowi kończynę, przeciwnik pada na ziemie błagając o litość a my go dobijamy. Ta jedna scena idealnie obrazuje czym dla mnie są piraci i jak powinny wyglądać gry o nich.
Do tego można dorzucić dwa drzewka rozwoju postaci (żeglarz i wojownik). Przy wojowniku szkolimy nasze zdolności walki bronią białą i palną, przy żeglarzu umiejętności zarządzania załogą, niższe koszty rekrutacji, utrzymania, lepsze statystyki załogi. Tak np szkoląc się na wojownika można będzie dokonać abordażu z garstką piratów, a szkoląc się na żeglarza zlecić abordaż samemu tylko doglądając jak sprawy idą.
Pomysłów jest jeszcze wiele. Mam nadzieję, że powstanie kiedyś prawdziwa, brutalna gra o piratach. AC4 mnie zawiódł ale nie mogę powiedzieć, że jest to zła gra. Uważam jednak, że jest słabsza niż części osadzone w Europie. Osobiście AC4 daje 4/5.
PS: spodziewam się hejtów za to, że wypowiadam się na temat gry, której jeszcze nie ukończyłem. Ba, nie jestem nawet na połowie.
Na dodatek e-mail nie do końca odrzucił ten pomysł. "Unikajmy grzebania we współczesności (np. w XX wieku), chyba że trafimy na coś naprawdę ciekawego". Tutaj może wynikać, że brakuje pomysłów na fabułę w tych czasach.
"Ponieważ nasze badania wykazały, że „wpajanie wspomnień” jest zakłócane podczas na poly katatonicznych stanów występujących przy dłuższym prowadzeniu pojazdów..." Tutaj chyba chcieli po prostu powiedzieć, że nie chcą tworzyć kolejną kopie GTA lub całkowicie ją spaprać. Od tego już jest Watch Dogs. Prawdopodobnie stworzą ją w tych czasach, gdy będzie taka konieczność. "Bo choć zabawa w II wojnę światową może brzmieć wspaniale, to wolelibyśmy nie otaczać się zbyt dużą ilością sprzętu: samochodów, motocykli, śmigłowców, czołgów, itd. Zapytacie, dlaczego?" Wyobrażacie sobie strzelanie z karabinu maszynowego zamiast skradania w tej grze? Mogą po prostu stworzyć nową grę. Więc uważam, że chyba kolejną częścią będzie AC na dzikim zachodzie. A jak coś się stanie to najwyżej I lub II wojna światowa
Po drugie nie jest to gra o piratach
Jak to nie jest to gra o piratach? Najwidoczniej jestes praktycznie na samym poczatku gry i nie bardzo jeszcze zrozumiales co sie dzieje, kim jest Edward i jakie sa jego pobudki, oraz pewnie nie poznales reszty jego "ekipy". Klimat jest miejscami ponury, a miejscami sielankowy - podobnie jak w Piratach z Karaibow.
Ukryte ostrza faktycznie sa slabsze niz miecze, ale to mozna wytlumaczyc tym, ze Edward nie jest Assassinem(a czy nim zostanie to sie jeszcze dowiesz), mimo posiadania dosyc rzadkiej umiejetnosci Orlego Wzroku, jak i tez zwinnosci i bieglego wladania bronia biala.
Jakby powrócili z jakąś ciekawą historią do Ziemi Świętej podczas Krucjat to jak najbardziej bym był za. Bardziej rozwinąć historię syna Altaira lub coś podobnego. Ale tego pewnie pod uwagę nawet nie ma co brać, więc byłbym za Japonią, ponieważ od momentu kiedy w necie zobaczyłem arta, na którym znajdował się Assassyn (przypominający Ezio) stojący na chatach w stylu japońskim (z charakterystycznymi dachami) mam ogromną ochotę zobaczyć coś takiego w gotowym produkcie.
A ja bym wolał np. starożytną Grecję bądź państwo Azteków:) Ale kroku wstecz póki co raczej nie będzie.
Nie chcę nowego AC w Japonii lub Chinach. Dlaczego? Bo nie znoszę takich klimatów, w ogóle wschód mi nie podchodzi. Konstantynopol był jeszcze do zaakceptowania, ale czym dalej tym gorzej. Azja odpada całkowicie. Najbardziej ucieszyłbym się ze średniowiecznej Europy, jakieś sto lub dwieście lat przed akcją AC2. To by było coś. Dziki Zachód sam w sobie brzmi zachęcająco, ale porównując go do olbrzymiej swobody z AC4, to nie ma na tych pustkowiach co robić. Podobnie jak w Egipcie. Akcja piątki mogłaby się dziać podczas rewolucji francuskiej albo w Anglii XIX wieku. Ewentualnie w Grecji - w końcu trójka prekursorów to rzymscy bogowie, czyli odpowiednicy bogów greckich, a zakończenie AC3 musi być w jakiś sposób w końcu wyjaśnione i rozwinięte. Ale pewnie doczekamy się tego w ostatniej części serii, a ta nie nadejdzie prędko. Tak więc: rewolucja we Francji, XIX wiek w Anglii lub starożytna Grecja. Byleby nie umniejszono swobody, której doświadczyliśmy na morzach i wyspach Karaibów.
mam dziwne wrażenie, że dziki zachód jest bardzo prawdopodobny, chociaż bardziej by pasowała jakaś wojna w 19/20 wieku
Ja bym chciał Egipt albo Hiszpanię ;)
Wiem że to raczej niemożliwe i nic nie wskazuje żeby miało to się kiedykolwiek stać, ale ja chciałbym zobaczyć Asasyna w czasach mafii - Ameryka, lata 40/50-te :)
Generalnie musi wrócić do Europy, do ciasnej zabudowy, tak żeby był możliwy parkour. Francja byłaby dobra, także casrska Rosja. W przeciwnym razie już mnie ta seria nie interesuje, AC IV już nie kupiłem.
Ja bym chętnie zobaczył Assassina w klimatach Dzikiego Zachodu. Francję w czasach rewolucji jakoś bym przebolał. Japonia mnie nie obchodzi ;)
Feudalna Japonia jest tym co idealnie spisałoby się w klimatach Asasyna, czasy pojawiania sie zachodnich cywilizacji, upadajacego Shogunatu - coś genialnego
Assasin;s Creed Red Dead tez byłby czyms co chcialbym zobaczyc
Rewolucja francuska jakos nie wydaje sie ciekawym settingiem, ale rzesza ludzi nie mzoe sie mylic ;p
grecja, egipt, zatekowie raczej nie maja co zaoferowac, mechanika musialaby zostac uproszczona, zamiast rozwinieta - chyba, ze ktoras z glkownych czesci oferowalaby tylko czesc akcji w settingu antycznym
Ja bym najchętniej zobaczył AC w Polsce podczas zaborów - wg mnie idealne miejsce i czas.
Albo podczas którejkolwiek z części trylogii Sienkiewicza lub Krzyżaków.
Tak jak napisał autor artykułu najbardziej prawdopodobne lokacje to Francja w czasie rewolucji, dziki zachód lub coś z pogranicza orientu ale w relacjach kolonialnych. Idąc dalej wg. mnie prawdopodobnymi lokacjami dla kolejnej gry będą takie wydarzenia jak Wielka rewolucja we Francji, rewolucja w carskiej Rosji, wojna secesyjna, I wojna światowa lub jej preludium(pamiętajmy że rozpoczęła się od zamachu Assasyna xD)
Co do wątku Polski w grze(16 był w 90% pochodzenia polskiego) to możliwe że akcja gry mogła by się dziać w okresie bliskim zaborom kiedy to władcy Austrii, Niemiec i Rosji( 3 czarne orły) odgrywały by rolę templariuszy.
Problemem może tu być drzewo genealogiczne 17 bo nasz antagonista raczej tak szybko z gry nie odejdzie. Connor z ACIII "żyje" więc jego potomek może być w relacji 1:1 lub połączeniem krwi indiańskiej i europejskiej. W porównaniu z bohaterami AC, ACII nic nie wiemy o dalszych losach Connora i jego dziedzictwa. Jego powiązanie z bractwem Asasynów skończyło się po śmierci Achillesa.
Nie było by dziwne gdyby w nadchodzącym roku pojawiło się jakieś rozwinięcie wątku Connora ala AC:R lub pod postacią jakiegoś 30min filmu. Idąc tropem potomka Connora i jego świetności dochodzimy do okresu 1800-1819 wielkich wojen w europie, Napoleona itd.
To tylko moje przypuszczenia. Wszystkie prawa zastrzeżone ;)
Idąc tropem Templariusz - > Illuminati i chęci zdobycia włądzy na świecie, musowo powinni pozostać w Ameryce i pokazać, że ktoś próbuje walczyć z New World Order :)
Nie wiem czemu tak dużo ludzi ciągnie do tej feudalnej Japonii czy Francji. Wg. mnie ciekawym okresem byłyby lata 30-50 w USA, kiedy to rządziły mafie, gangsterzy, czasy prohibicji, założono Las Vegas. Z tego można by stworzyć naprawdę ciekawy materiał.
Oczywiście można narzekać, że AC wychodzi teraz co roku, że seria się przejadła i ciężko będzie twórcom, żebym kolejna część była takim przełomem jak "dwójka". Nie da się jednak ukryć, że poza samą rozgrywką Ubi robi naprawdę kawał świetnej pracy przy "znajdźkach", które nie tylko poszerzają naszą wiedzę o uniwersum, ale także dają nam właśnie powody do gdybań i rozmyślań. Jeśli faktycznie Ubisoft pracuje nad jedną odsłoną serii dwa/trzy lata to dla mnie mogą one wychodzić co rok, bo i tak są lepsze niż większość wychodzących produkcji. Miejsce następnego AC? Jak dla mnie Japonia.
Moim zdanie idealny Assassyn byłby w feudalnej Japonii ale tak się nie stanie (przynajmniej w 5 części) z powodu tego że główny prowadzący 2 razy mówił że chcę żeby akcja działa się w starożytnym Egipcie. Tutaj zamieszczam cytaty:
Pierwszy:
"Oczywiście nie twierdzę, że idziemy w tym kierunku. Choć bardzo chciałbym rozpocząć pewnego dnia pracę nad grą, która rozgrywałaby się w Egipcie. Starożytny Egipt tworzyłby zapewne genialną scenografię przygód asasyna. Wymyśliliśmy nawet świetne tło fabularne, które wyjaśniałoby, dlaczego nasz bohater znajduje się akurat tam. Animus pozwala nam wybrać dowolne miejsce w czasie i przestrzeni" - tłumaczył Ismail, nie chciał jednak oczywiście zdradzić żadnych szczegółów na temat Assassin's Creed V...
Drugi:
"Nie chcę powiedzieć, że na pewno się tam wybierzemy. Ale myślę, że byłoby świetnie, gdyby Assassin's Creed rozgrywał się w Egipcie. Starożytny Egipt byłby naprawdę dobrym miejscem. Dzięki Animusowi to przecież możliwe, bo możemy się przenieść w każdy historyczny okres."
Oczywiście to nie są pewne informacje i możliwe że plany się zmienią ale nawet jeśli się nie zmienią to nie będę zawiedziony bo bieganie w piramidzie i po nich brzmi interesująco :D. Pozdrawiam.
Dla wszystkich Japan Fanów: Japonia feudalna wam odpada. Dlaczego? Okres ACIII i ACII przypada już po erze samurajów. W AC się nie cofamy wstecz i ponadto trudno było by wytłumaczyć Assassynów w Japonii. Japonia do okresu końca Edo była zamknięta na zachód.
Ciekawym "zagraniem" aczkolwiek było by to cofanie się wstecz było by wytłumaczenie co się stało że pomiędzy okresem 1400-1680 linia obiektu 17 nie była czynnymi asasynami. 280lat to ok 7 pokoleń i coś po drodze musiało pójść nie tak. Kolejną czarną kartą w historii linii Desmonda jest okres 1800-1960(1960 Ojciec Desmonda to "asasyn" tak więc jakieś koneksje są).
Sam jeszcze ostaniej części gry do końca nie przeszedłem ale intryguje mnie wątek "pracownika" Abstergo i tego że już od połowy gry działa jako podwójny agent asasynów. Ponadto jego doskonała synchronizacja ze wspomnieniami zapisanymi w komórkach obiektu 17 dają do myślenie że na pewnym etapie historii ich linie genealogiczne musiały się przeciąć.
Japonia! To wymarzony miejscówa dla asasyna. Oryginalna architektura i klimat oraz masa samurajskich gadżetów.
U.V. Impaler >>> I pokolenie a nie 1000 lat. Sam chętnie bym zagrał w grę jako Templariusz Haytham lub też jako ojciec Edwarda by wyjaśnić co się stało że nie byli Assasynami. Cała sytuacja z wymienionymi w grze możliwymi lokacjami gry może wnioskować że zobaczymy retrospekcje podobne do tych z AC:R. Nie muszę mówić kto miał największe zamiłowanie do kolekcjonowania artefaktów z różnych epok xD Napoleon xD Był władcą francji, miał bzika na punkcie Egiptu i tajemnic, wyprawa na podbój Rosji itd.
Podsumowując część lokacji się będzie zgadzało, możliwe że będziemy szukać broni przeciwko rozbuchanej przyszłej władczyni globu. Informacje potrzebne by ja pokonać możliwe że będą ukryte w dyskach pamięci, podobnych do tych których używał Altair i Ezio. Akcja gry będzie się dziać w czasach rewolucji francuskiej kiedy to Asasyni będą starać się o przeszkodzenie Napoleonowi w zdobyciu zakazanej wiedzy. xD
tak będzie w Polsce a przeciwnikami będą Rudy , Jaruzelski i w ostatnim akcie Janosik
Patrząc w jakim tempie wychodzą kolejne części, sądzę, że chłopaki z Ubisoftu przerobią każde ciekawe uniwersum. Nie zdziwiłbym się gdyby wyszedł jakiś Asasyn post-apo czy sc-fi. Swoją drogą to nie wyobrażam sobie AC w starożytnym Egipcie. Skoro głównym rdzeniem fabuły jest konflikt templariuszy z asasynami...
Sam jeszcze w żadną część serii, o dziwo, nie grałem.
Szczerze mówiąc nie rozumiem większości głosów za Japonią. Moim zdaniem klimat najlepiej podpasowałby się w Egipcie. Tylko z drugiej strony nie wiem, co by było z miastami i ze słynnym parkourem. Ale np. rozwiązywanie zagadek i chodzenie po labiryntach w piramidach najbardziej by mi pasowało.
Mimo, że Japonia i Egipt najbardziej by mnie zainteresowały ze względu na swój wyjątkowy klimat, to sam chciałbym zobaczyć też eksperyment z Assasinem za czasów Chrystusa.
Co Wy o tym myślicie? ;)
sebogothic ---> Pamiętam jak niemal rok temu wielu nie wyobrażało sobie pirackiego settingu. I co? Nie dość, że dał radę to pojawiły się głosy, żeby Ubisoft w ogóle wziął się za piratów.
ja bym chciał dziki zachód bo IV tak se jakoś wkręciłem ale Azja tzn Japonia Chiny też mogą być ;D
feudalna japonia najbardziej pasowałaby do skradania i zabijania z ukrycia ale jeśli chodzi o mnie to mogą tą serię ciągnąć w nieskonczoność i zachaczyć każdy temat. ciekaw jestem kim by się grało jakby rzeczywiście Polskę zrobili. wykonywalibyśmy zlecenia np. Kazimierza Wielkiego? :D
Japonia? Gdzie Templariusze byli w Japonii? Niech się trzymają Europy albo Ameryki Północnej. Azjaci mięli swoich Assassynów zwanych Ninja. Ja licze że seria dojdzie do momentu w którym wyjdziemy już z Animusa i będziemy w naszych czasach. :P
Francja jak najbardziej.
Wykonanie skoku wiary ze szczytu Wieży Eiffla było by niezłym doznaniem.
Seboolek - to, że w tej prawdziwej historii Templariuszy nie było w Japonii to nie znaczy, że w AC musi być tak samo. :) Zawsze znajdzie się sposób by dość racjonalnie (przynajmniej jak na realia gry) przekształcić historię.
U.V. Impaler - Nie chcę się wypowiadać na temat fabuły, bo nie grałem w żadną część serii, ale z historii wiemy, że tytułowi asasyni (byli tacy, choć oczywiście w grach z serii zręcznie łączy się historię z fikcją), powstali podczas wojen krzyżowych. Nie wiem za bardzo jaki związek miałaby seria ze starożytnym Egiptem czy feudalną Japonią. Z Karaibami było łatwiej połączyć jakoś serię, bo tam napływali kolonizatorzy z Europy.
Wg mnie takie dojenie marki i wtykanie serii tam gdzie nie pasuje mija się z celem. Już lepiej stworzyć nową markę. A Egipt gameplayowo nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Załóżmy, że główną osią byłby Nil. Co dalej?
Oczywiście jestem ostatnim, który ma się prawo na ten temat wypowiadać, ale dalszy ciąg serii wyobrażam sobie powrót do Europy, chociaż Dziki Zachód też mógłby się pojawić, wojny napoleońskie, wiktoriańska Anglia, może później Indie, jako, że były kolonią Wielkiej Brytanii, może jakiś powrót do Włoch i zahaczenie o Hiszpanię, jako, że tam też były lokalne konflikty, IWŚ, II WŚ.
Swietnie by biegac jako ninja (do czego by musieli zmienic lekko mechanike gry, wkoncu te rozne akrobacje tez by byly :D) Ale jednak wolalbym widziec nowego assasyna w czasie krucjat. Tam najlepiej to pasuje.
U.V. Impaler - Nie chcę się wypowiadać na temat fabuły, bo nie grałem w żadną część serii, ale z historii wiemy, że tytułowi asasyni (byli tacy, choć oczywiście w grach z serii zręcznie łączy się historię z fikcją), powstali podczas wojen krzyżowych.
To nieprawda.
@Bezi2598 - Nie wiem co wg ciebie jest nieprawdą. Nizaryci powstali oczywiście nieco wcześniej, ale chodziło mi o to, że wtedy przez templariuszy zostali nazwani asasynami.
@9
Jak dla mnie po przejściu całego AC4, to ta gra ma zdecydowanie bardziej mroczny i ponury klimat niż ta Disnejowska bajka, którą przytoczyłeś.
@Sebogothic - no właśnie, nie grałeś, więc nie wiesz ;) W którymś Asasynie - chyba w dwójce - po rozwiązaniu zagadek dowiadujemy się, że asasyni i templariusze toczą bój od dawien dawna, jeszcze nawet przed Cesarstwem Rzymskim.
A ja bym chciał aby kolejny Asasyn miał miejsce w Londynie pod koniec XIX wieku.
Poza tym, czytając wszystkie znajdźki w Abstergo w IV dowiadujemy się, że firma nie wprowadzi w swej grze pojazdów (samochodów, czołgów) bo takie akcje źle wpływaja na podłączonego do Animusa, czy coś ;)
Palles - po prostu nie pasują do uniwersum Asasynów :)
Aittane - to też ;) Jak będzie mi się później chciało ( a pewno nie będzie :P) to poszukam tego fragmentu o pojazdach.
@Palles - Jeśli twórcom jakimś cudem udało się to jakoś wytłumaczyć to szacun za wyobraźnię. Pewnie niedługo dowiemy się, że Kain był pierwszym templariuszem a Abel asasynem ;P
Sebogothic - udało, udało :D z resztą nie tylko to, bo wiele wydarzeń z historii - jak i tych takich owianych mgłą tajemniczości - zostało fajnie wyjaśnione na potrzeby uniwersum Asasyna. To samo tyczy się postaci historycznych, które zostały zmyślnie wplecione w wojnę między asasynami a templariuszami.
Dlatego na przykład mnie interesowałby AC za czasów Chrystusa. Te spiski... ;)
Tyle, że w uniwersum AC, Boga nie ma, więc Chrystus musiałby być oszustem z fragmentem edenu. Wątpię czy chcieli by się podejmować tak kontrowersyjnego tematu.
Ej a gdyby tak w Polsce?
W trakcie II wojny światowej
Do dzisiaj w pełni nie wyjaśniono śmierci Hitlera
może zrobić tak, że asasyn jest Polakiem, który go zabija?
I na końcu gry zabija przywódcę templariuszy Adolfa Hitlera?
Można to łatwo wytłumaczyć dlaczego Hitler byłby templariuszem:
Poszukuje skarbu jabłka Edenu po całej Europie, w obozach zamyka żydów, wszystkich, bo pamiętajmy, że Altair przebywał w Jerozolimie. Jakby nie spojrzał wcale nie takie głupie
Sry za pisanie z błędami, ale naprawdę nie umiem dobrze pisać, wybaczcie, mam nadzieję że trozumiecie o co mi chodziło ;)
tak tylko nie wzięliście pod uwagę takiego smaczku ze w trakcie misji przy zabójstwie na przyjęciu urodzinowym Woods'a Rogers'a ponieważ Edward go tam nie zabił tylko zranił nie wiedząc o tym o czym powiedział mu dopiero Adavele pod koniec gry i wspomniał o jednej ważnej rzeczy ze Rogers wrócił do Anglii w ciężkim stanie ale przeżył i może stanowić bardzo poważne zagorzenie dla nich i Edward nie może przymknąć oka na niego jak wróci do Anglii tylko musi z nim zrobić porządek , nawet tamtejszy mistrz assasynow ten z tej wioski to samo powiedział ze nie może go zbagatelizować bo może okazać się bardzo nie bezpieczny ;) Czyli nawsuwa się wniosek ze następna cześć może być w formie "dodatku" tak jak brotherhood i revelations do AC II którą by się rozgrywała dalej z pustacią Edwarda po jego powrocie do Anglii ;)
Randy de Nitros - tylko, że twórcy mówili, że nie będą wprowadzać AC w czasy samochodów, helikopterów i czołgów. Więc nie ma szans, nawet gdyby temat był ciekawy. Tak mi się przynajmniej zdaje...
Wszystko jest możliwe, ponieważ w AC II, w sanktuarium asasynów było dużo posągów. Byli asasyni z Chin i Egiptu. zakon-ac.info/artykuly-a-756-Symbole-Asasynow tutaj można znaleźć ich nazwy
W Polsce. Asasyn będzie skakać z miedzy na miedze.
sebogothic ---> http://assassinscreed.wikia.com/wiki/Assassins
A według twórców serii Chrystus użył Jabłka to zamiany wody w wino. Była o tym mowa w "jedynce", o ile dobrze pamiętam. Generalnie wyobraźnia twórców tej serii nie zna granic.
Najlepiej żeby zrobili we Włoszech w Wenecji w Rzymie bo tam najlepiej było i ktoś podobny do Ezio i wtedy super gra z oczywiście ładną grafika.
Powinno być część w której assassyn walczy z nazistami i na koniec zabija przywódca templariuszy - Adolfa Hitlera
A jak by akcja kolejnego AC była wciąż związana z Edwardem lub którymś z potomków Conora. Akcja działa by się na drugim krańsu świata niż w ACIII i ACIV tj. Australia, Nowa Zelandia, Indie oraz może Chiny. Piękne kolory tropików, zabójcza dżungla, bitwy morskie oraz zwiedzanie riun w Indiach i Chinach w celu odnalezienia X nim to zrobią templariusze xD
Pewnie niedługo dowiemy się, że Kain był pierwszym templariuszem a Abel asasynem ;P
Walczyli między sobą o Fragment Edenu Adama i Ewy więc jak najbardziej to od nich zrodził się konflikt o nie.
Jednak pierwsze użycie ukrytego ostrza to "dopiero" w 465 p.n.e.
Tyle, że w uniwersum AC, Boga nie ma, więc Chrystus musiałby być oszustem z fragmentem edenu.
Dokładnie tak. W uniwersum AC Jezus został wskrzeszony za pomocą Całunu Edenu :)
- Adolf nie trzyma się logiki templariuszy, to raczej było by coś ale Tyrania Waszyngtona. Templariusze nie udzielają się otwarcie w konfliktach i ich ideologie jest odwrotnością Mein Kamf xD
Jednak wiemy już że był templariuszem, posiadał jedno z Jabłek. Został zabity przez Asasynów.
Hitler odpada z kilku względów:
- bądź co bądź II WŚ to wciąż świeża rana
- Adolf nie trzyma się logiki templariuszy, to raczej było by coś ale Tyrania Waszyngtona. Templariusze nie udzielają się otwarcie w konfliktach i ich ideologie jest odwrotnością Mein Kamf xD
- Wspominano już że AC nie będzie pojazdów mechanicznych.
Należy pamiętać że XXw to dość trudny okres do osadzania gier. Wystarczy jeden szczegół który się nie spodoba danej rzeszy odbiorców czy też polityką i mamy embargo podobne do tego jakim objęto dodatek do BF4.
Jeśli AC miał by być w XXw to albo okres początku np. I WŚ, konflikty w koloniach lub okres zimnej wojny. Ale to już było w Metal Gear solid i innych grach.
Ja stawiam na XIII-wieczny Egipt. Pamiętacie plotki o nowym Prince of Persia z czarnoskórym bohaterem? Pojawiły się wtedy screeny. Ten sam człowiek widnieje na plakatach w Abstergo Entertainment w Black Flag. Nawet jeśli ta gra została skasowana, to na pewno coś takiego rozważano.
Myślę że naprawdę dałoby rade nawiązać do polski. Pamiętacie romans Ezia z Katariną Sforzą z AC 2. Otóż Katarina to ciotka Bony Sforzy, żony Zygmunta Starego. Więc nasz król Zygmunt czy to Stary czy Mocny mógł być Assassynem :D
Im bardziej nad tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że Dziki Zachód byłby naprawdę ciekawy i może wymusiłby lekkie zmiany w mechanice. Wzorem abordaży z BF, może jakieś spektakularne napady na pociągi? :)
Ja bym chciał średniowiecze, ale nie w Ziemi Świętej. IIWŚ też ciekawy temat tak jak Polska, ale to najmniej prawdopodobne.
edit: Byle by nie Japonia, no chyba że jakoś ciekawie to wymyślą (np. assassyn samuraj)
Assasin Creed od ACIII to już jest moja znienawidzona seria gier, to co robią z tą serią to już jest żenujące
W prehistorii. Konflikt jaskiniowców z dinozaurami plus wątek obcych cywilizacji.
A ja bym za to chciał aby w tym konflikcie między Templariuszami a Asasynami pojawiła się jakaś trzecia partia. Która na przykład chce zniszczyć tak Templariuszy, Asasynów jak i cale dziedzictwo tych obcych.
Nie rozumie dlaczego niby US nie może się cofną do poprzednich epok - to, że do tej pory tak nie robili nie jest jakąś regułą i być może trafimy do Imperium Rzymskiego ;)
Japonia niby ma zły setting, ale Chiny już są OK? Dziwne, wojna pomiędzy ninja a samurajami idealnie wpisuje się w zarys AC. Możemy rzucać pomysłami (nawet tak poronionymi jak Polska), a US zrobi swoje i wylądujemy w Australii bo w jakiś sposób wplącze tam Templariuszy (patrz - Karaiby).
Tak jak już ktoś wcześniej napisał teraz czas na Europe i czasy Rewolucji Francuskiej, oraz ogólnie czasy Napoleona.
Potem kolejny Assasin w czasach American Civil War, a potem czasy I Wojny Światowej,a na koniec niech to ładnie skończą powrotem do korzeni czyli Czasy Krucjat.
XVIII wiek Polska Assassyni walczą o niepodległość Rzeczypospolitej. Obowiązkowa gra dla każdego Polaka, ale można pomarzyć. ;P
Osobiście bym wolał aby nowa część rozgrywała się na dzikim zachodzie:)Napady na banki,pociągi,pościgi konne,pojedynki strzeleckie,kopalnie złota,prowadzenie burdeli!Japonia jakoś mnie nie kręci..
Clay Kaczmarek czyli Obiekt 16 jak łatwo zauważyć ma polskie nazwisko, co stanowi dowód że prawdopodobnie pochodził z Polski. Dla tych którzy po cichu liczą na kolejną część serii osądzoną na terenie Polski jest to malutka iskierka nadziei :) Ubisoft stworzył uniwersum niemal o nieograniczonych możliwościach i akcja kolejnej części może toczyć się w dowolnym miejscu na Ziemi w dowolnym okresie historycznym wszystko zależy od wyobraźni scenarzystów. Ja osobiście powstrzymał bym się na tym etapie ze spekulacjami i poczekał na premierę komiksu Assassin Creed: Brahman który to jak zapewnił jego twórca ma ujawnić istotne wskazówki dotyczące przyszłości serii (z tego co czytałem to premiera komiksu nastąpi w lutym tego roku).
Pisałem to już w watku pod Freedom Cry, napiszę i tutaj. Uważam, że setting w Polsce, jakkolwiek komercyjnie nieopłacalny i nierealny, pod każdym innym względem bez problemu dałby radę. Ukazanie Rzeczpospolitej Szlacheckiej jako bastionu asasyńskiej filozofii wolności i niezależności nasuwa się samo. Po drugiej stronie barykady możemy ostawić trzy czarne orły - Prusy, Austrię i Rosję, rosnące w siłę absolutyzmy będące kategorycznym zaprzeczeniem ideologii zarówno asasynów jak i polskiej szlachty (np. Prusy - jedno z pierwszych prawdziwych państw policyjnych gdzie celem władzy była pełna inwigilacja obywateli). Biorąc pod uwagę ogólną francuskość ówczesnej Europy, oraz liczne kontakty polsko-francuskie mozna by wrzucić do historii kilku Francuzów na pokrzepienie serc zachodnich odbiorców. Ogólnie jednak jakikolwiek setting środkowo/wschodnio europejski (może być wojna trzydziestoletnia) byłby miłą odmianą.
A co powiecie na Hiszpanię w czasach inkwizycji? Tło fabularne ciekawe, choć może zbyt brutalne i kontrowersyjne jak na AC. Chociaż... o niewolnictwie mówiono to samo, a Freedom Cry jakoś nikt się nie czepiał. To mogłoby się udać. Z chęcią wróciłbym do miast XV-XVI wieku.
Również byłbym za Japonią lub Chinami. Pirackie klimaty niezbyt mi przypadły do gustu, za to klimaty Azji z czasów dawnych mogą być bardzo klimatyczne.
Japonia i Chiny to nie do końca pasujace klimaty obecnego Assasyna. A znając życie łatwo zepsuć klimaty tych miejsc. I na pewno żądał bym w tych języka Japońskiego lub Chińskiego (Dubbing). Dlatego wolał bym Dziki zachód lub najwyżej inne czasy. Mogą być czasy napoleona. Wojna trzydziestoletnia lub nawet w zaborach Polski.
Co do lokacji to jedna kwestia. Kolejnym pytaniem jest kim będzie protagonista? Kobietą/Mężczyzną etc czy to będzie potomek prostej linii Ezia czy jakiś bękart po drodze lub też nic nie związanego z główną linią. Osobiście nie bardzo przepadam za graniem odmienną płcią w grach, więc powinno być jak jest obecnie.
Ważny jest też charakter bohatera, Connor mi działał na nerwy. Edward znów nie widzi nic poza czubkiem nosa i nawet asasynem nie jest tylko "dobrze macha ostrzami". Kolejnym bohaterem powinien być charyzmatyczny bojownik o wolność.
AC IV to nawet assasynem nie byliśmy. Więc nazwa już straciła znaczenie, tylko uniwersum pozostało.
Nikolei Orelov-Rosja Carska, Achiles Devaport, Aquilus-starożytny egipt.
Assasyn Creed V- moim prywatnym zdaniem będzie w Francji, a dlaczego numer V, bo konsole nowej generacji.
Ubisoft chce wejśc mocnym wejściem z super grafiką, za tę grę odpowiedzialna jest laska odpowiedzialna za pierwszą częśc( Jede Reymond). Protagonistą Będzie Achiles, bo był Connor, był Kenwey.
Ponadto gra nie wyjdzie na konsole obecnej geenracji, więc możemy byc pewni wodotrysków. Japonia i Chiny zostały wykluczone przez twórców. Więc wszystkie argumenty przemawiają za Francją, chodziaż coś mi mówi dziwnym trafem Japonia.
Najfajniejsza byłaby ta Japonia,ale pozostałe okresy też pewnie wykorzystają,co rok i tak wychodzi nowa częsc ,więc będzie miejsce dla najróżniejszych okresów
@kqmilus Connor i Edward to rodzina a Achilles nie. Ojciec Connora od początku był w templariuszach więc niemal na 100% nim grać nie będziemy. Achilles był niewolnikiem więc możliwe istnienie powiązania z Freedom Cry.
Ojciec Connora od początku był w templariuszach więc niemal na 100% nim grać nie będziemy
Haythamem na pewno nie zagramy, przecież Bowden o jego losach napisał książkę.
Feudalna Japonia wydaje się ciekawą propozycją. Ninja jako assasyni, a templariusze jako samurajowie? Brzmi ciekawie : )
w pazdzierniku kupilem wszystkie czesci na promocji od 2,5 miecha gram w assasiny dajcie zyc. kazda kolejna czesc to jak iphone, lekko poprawiona poprzednia czesc. odgrzewany wielokrotnie kotlet. ubisoft niezla kure do znoszenia zlotych jaj stworzyl.
Od 'trójki' gra przestała mnie cieszyć. Niby fajnie wciąż biegać po dachach i mordować co się da... ale bez przesady. Seria powinna się zakończyć, tak samo jak Call of Duty
Czy przy każdej części będzie ten sam temat powielany?
Obojętne jest mi w jakich czasach będzie działa się następna cześć serii, byleby wprowadzili coś nowego i zaimplementowali system skradania z prawdziwego zdarzenia.
Zdecydowanie wiktoriański Londyn. Może być też rewolucja francuska, lub klimaty carskiej Rosji
Japonia- nie, nasłuchałem się już łamanego włoskiego, nie róbcie tego z japońskim
IIWŚ- 10 gatlingów, czołgi vs jeden, mały asasyn z mieczem?
Polska- jezyk polski okiem Amerykanów, proszę bardzo . . .
starożytny Egipt- wątpię, by Ubisoft zdecydował się na starożytność, bo przez to ucierpią niektóre mechaniki
Jedyne, które odpowiadałyby mi to dziki zachód (kęsik mode activated- Red dead redeption wreszcie na PC) albo Francja (pasuje do otoczki ostatnich dwóch Asasynów).
berial6 a na dzikim zachodzie nie ucierpią niektóre mechaniki? Bo jak dla mnie to na dzikim zachodzie ucierpią najbardziej...
Akcja powinna się dziać gdzieś gdzie nie będzie samego strzelania. Fechtunek itd to najlepsze elementy gry. Dziki zachód mógłby zachwiać trochę te równowagę, rewolwerami. Aczkolwiek zamiana statków na dyliżanse była by fajna ;)
Jeśli akcja miała by się dziać w Ameryce to pewnie będzie to okres wojny secesyjnej. Nie znam historii koloni w Ameryce południowej ale możliwe że znów tamte okolice będą odgrywać znaczącą rolę.
Europa to tylko czasy wiktoriańskie, wojny napoleońskie i rewolucja francuska. Okres XXw to już bronie masowej zagłady np. gaz musztardowy więc odpada.
Azja okres wojen kolonialnych, Chiny, Japonia ok jeśli np. klimat będzie utrzymany jak w filmach: Szogun. Ostatni samurai.
Australia, najpóźniej zasiedlony kontynent, zgłębianie i pogoń za jego sekretami mogło by dodać odrobiny smaczku do serii
Starożytność raczej odpada, chyba że jak w AC:R były by to jakieś retrospekcje. Egipt, Grecja, Rzym to lokacje które było by trudno wpisać w obecną "otoczkę" gry. Nic nowego w porównaniu do AC1 by to nie wniosło a pozbawiło ciekawych narzędzi zagłady.
W grze niby wspomniano że Asasyni i Templariusze od setek lat toczą walkę ale nie wspomniano jak przed epoką krucjat te organizacje się nazywały. Na 100% więc nie będą chcieć zmieniać nazewnictwa.
SPOILER!
spoiler start
Ponadto jest kwestia zakończenia AC4 kiedy to było wspomniane że trzeba odnaleźć zaginione próbki krwi pierwszej rasy bo zaginęły na końcu.
Sama logika podpowiada że kolejna akcja gry będzie miała związek z odszukaniem ich oraz dowiedzeniu się do czego one są templariuszą potrzebne czy też zwolennikom Nowego Czarnego charakteru.
spoiler stop
Nikt z was nie pomyślał o tym że można jedną z części o Assasynach przedstawic w trzech różnych okresach w jednym mieście odpowiednio dla każdej z epok. Np Egipt 1/3 mapy z AC4, średniowiecze nawiązanie do pierwszego AC w AKCE protagonista syn Altaira, i trzecia epoka może Rosja Moskwa w wymiarze wenecji z AC 2-bez terenów pobocznych. Myśle że to by było coś zupełnie nowego jak w GTA5 trzech bohaterów, dowolny powrót do epok w takim Assasynie. Otoczkę fabularną można by zawiązac na jednym przedmiocie Minwery, dodac trening wirtualny, mase zadąń pobocznych. Problem polegałby jednak na kosztach tego tytułu i nazwie. Piszcie jak widzicie taki pomysł.
@kqmilus tytuł taki albo by był niezmiernie pracochłonny w wykonaniu i każda z epok była by zrobiona po macoszemu. Już bardziej prawdopodobne że były by to jakieś retrospekcje związane z dyskami pamięci jak w AC:R.
Od czasów ACII gra ma jeszcze tzw endgame polegający na jakiś Tower Defense, trenowaniu asasynów, wojen morskich, polowań na zwierzynę etc. W twoim rozwiązaniu było by to tak rozpite na epoki oraz na taką liczbę bohaterów ze można było by się pogubić.
Syn Altaira którego potomkiem był Desmond nie był w pełni asasynem i zginął w młodym wieku ale kreatywność twórców nie zna granic.
Nie bez powodu we współczesności zmienili protagonistę. Możliwe że jest on jakąś piątą wodą po kisielu z Desmondem skoro akurat to on/ona jest najlepsza w pozyskiwaniu wspomnień Edwarda. Co jeszcze to potwierdza to końcówka gry kiedy to:
spoiler start
Został potraktowany zastrzykiem z dziwną substancją, a pare godzin wstecz miał zostać "zastąpiony" świadomością Minerwy
spoiler stop
berial6 ---> W realiach II wojny światowej można stworzyć prawdziwe cuda, wystarczy mieć tylko na to pomysł. Jedna duża sekwencja na wzór filmu Tylko dla orłów i byłbym zachwycony ;)
berial6
W AC2 można było sobie włączyć włoski dubbing. A na angielskim dubbingu, bohater wypowiadał tylko kilka włoskich słów, a resztę mówił po angielsku tyle, że z akcentem. Już głupszych rzeczy do czepiania się nie ma.
Carska Rosja wyszła rewelacyjnie w komiksie, chciałbym zobaczyć to w formie elektronicznej. Co do Amerykanskich aktorów potrafią bardzo sprawnie mówić po rosyjsku. np. Garry Oldman, jako Reznov. Wyszło świetnie.
Musze przyznać ze grałem tylko w cz1 i Black Flag,
odnośnie 1 "grałem" t bardzo dużo powiedziane gra szybko mnie znudziła, bieganie podsłuchiwanie i mordowanie nuda straszna.
Black Flag, swoim klimatem pirackim przyciągnęła moją uwagę, przez co postanowiłem ją sprawdzić, przeszedłem całą bardzo mi się podobała.
Tak patrząc by kolejna część nie była samym nudnym mordowaniem, można podciągnąć klimat dziki zachód podobnie.
Na moje oko to cza zrobić jakiegoś bandytę, chaotyczny ale dobry, który podobnie jak poprzednio napada na pociągi i dyliżanse, banki etc ze swoją grupą. Przy okazji wypełnia zadania wątku głównego jak w Black Flag taka otoczka by wypełniła ciekawie grę i przyjemniej by się grało, z zadaniami pobocznymi polegającymi na bandytce i mordowaniu templariuszy.
@Bezi2598
Racja, prawie nie było zdania bez jakiegoś włoskiego słowa.
Ogólnie wątpię by Ubisoftowi udało się rozwinąć temat Japonii.
a nie lepiej by było gdyby pokazali od samego początku jak to się rozpoczęło Assassini i Templariusze i ich wojna albo kontynuować czasowo i pokazać etap wojny secesyjnej? potem 1wojny światowej 2 znowu cofnąć się w czasie do średniowiecza itd?
No dobra, a mnie ciekawi wątek asasyni vs templariusze we współczesności. Bo niby co takiego złego robią templariusze, że asasyni muszą z nimi walczyć? W IV zajęli się produkcją gier komputerowych i nawet żadnej niecnej intrygi z ich strony nie było w tej części.
W AC4 templariusze chcieli uzyskać dostęp do obserwatorium. Dlatego też tak zachęcali ludzi do wysyłania swoich próbek krwi pod pretekstem że na ich podstawie będą robić gry xD
Osobiście jestem fanem aby gra stała się nieco bardziej mroczna: Anglia u progu rewolucji przemysłowej, rewolucja francuska, carska Rosja to zdecydowanie moi faworyci. Dziki zachód brzmi ciekawie, ale z powodu mechaniki, architektury raczej odpada, tak samo jak 2 wojna światowa. Azja wydaje się jakoś najbardziej prawdopodobna i pewnie zadowoli w miarę wszystkich co też nie będzie złe. Należy też się zastanowić czy ACIV będzie chciał rezygnować z otwartego światu na rzecz samych miast i co z tak zachwalanym systemem podróży i walk na morzach (na pewno łatwo nie będą chcieli z niego zrezygnować)...
W sumie ciekawym miejscem na rozegranie nowej serii była by Polska w okresie II wojny światowej.Na terenie całego kraju były budowane obozy koncentracyjne przez Niemców.I akcja zaczęła by się właśnie w jednym z nich.Więźniowie zbierają się na apelu wystraszeni i modlą się o to,by na nich nie wypadła śmierć. Oficer niemiecki przychodzi i zaczyna krzyczeć i znęcać się nad więźniami.Wszyscy są przerażeni,po chwili zaczyna co 4 osobie kazać wystąpić przed szereg.Każdy się boi i nie chętnie go opuszcza.Gdy nagle wybrana osoba podbiega i wbija ostrze Oficerowi w szyję,to nasz Assassyn.Więzień który walczy o wolność!Niemcy to Templariusze,chcą całkowicie zawładnąć Światem.Mieli dobre technologie więc misje mogły by polegać też na tym by je wytropić i niszczyć itp.W sumie we wcześniejszych odsłonach była broń palna,więc z normalną bronią dało by się to jakoś połączyć.To tylko taki pomysł,ale to chyba jeszcze nie czas na taka zmianie.
Ja chcę Dziki Zachód. Nie mam zamiaru biegać skośnookim żółtkiem.
Polska? Z chęcią, ale to niemożliwe.
Dziki Zachód ? A po czym tam skakać można ? Jedno drzewo na 100m ? Nie ma szans, chyba że zbudują ogromne metropolie na pustyni, ale to byłoby bez sensu.
Mnie klimaty Westernowe raczej nie kręcą, poza tym ponoć w tej sprawie już wszystko, co było do powiedzenia zagarnął Rockstar z RDR?:)
Azja, a zwłaszcza Japonia ma moim zdaniem ogromny potencjał, pytanie tylko, czy Ubisoft ma ludzi, którzy byliby w stanie oddać ten klimat. Poza tym jeden z twórców wypowiadał się jakiś czas temu, że Japonia jest tematem zbyt ogranym, bo gier w stylu ninja vs samurai było na pęczki i ciężko stworzyć coś oryginalnego. Ale czy rzeczywiście? Jakie gry tak naprawdę dzieją się w (pseudo)historycznej Japonii przedstawionej w konwencji jako tako realistycznej, a nie mangowej?
(pytanie całkiem serio, dzieł japońskich nie znam zbyt dobrze i jeśli by coś takiego rzeczywiście było, to chętnie bym sprawdził - oczywiście dobrze, by można było w to zagrać na PCcie, choćby przez emulator)
Japonia w każdym raziepasuje idealnie tak pod względem "turystycznym" (prawdę mówiąc mało mnie w tej serii obchodzi bajdurzenie o jakiejś spiskowej teorii dziejów i starciu asasynów z templariuszami, a dużo bardziej konkretny setting i zwiedzanie np. renesansowej Italii), jak i sztuk walki oraz możliwości skakania po dachach. To byłby chyba najbardziej logiczny krok.
Rewolucyjny Paryż pewnie kiedyś będzie, ale póki co za dużo było chyba wieku XVIII. Ale może wiktoriański Londyn, z którego akcja w pewnym momencie przenosi się do kolonialnych Indii? To też byłaby miazga!
a ja strasznie żałuję, że w AC III musieliśmy grać Connorem.
Ubi mógł zrobic niesamowicie zajebisty motyw umieszczenia Connora tylko przez chwile, a cala gre zrobic o Haythamie, ktory był genialną wprost postacią
w ogole kolejny Assassin moglby traktowac o Templariuszach, a nie o assasynie, to byloby ciekawsze imho
Mam pewną informację to podzielam się z fanami AC, informacja pewna na 100%.
Nowy Assasyn Creed będzie na dzikim zachodzie w klimatach RDR. Z tym że nowy protagonista będzie zamiast kapelusza jak na zdjeciach posiadał kaptur. Ponadto będzie działął w grupie.
Co do zarysowania terenu nic się nie dowiedziałem, natomiast mogę powiedziec jak to widze e RDR są lasy czemu w nowym AC nie mogą byc.
Z kąd informacja, od znajomego którego znajomy pracuje w ubisoft, ponadto na dowód tego przy ACR pokazał mi starego dziadka Altaira wiec informacja raczej pewna.
Czekam na wasze opinie to nie jest prowokacja info pewne!!!
Mógłby się dziać na Dzikim Zachodzie.Lubię takie klimaty jak w Call of Juarez
To jest tylko informacja pewna Ubisoft nad tym tytułem na dzikim zachodzie pracuje, lecz jak użytkownicy wiedzą nie mogę powiedziec czy chodzi o AC5 czy o jakiś podtytuł. Prawdopodobnie znajomy mówil Ubisoft chce pójśc na front z Rocstarem który jak wszczyscy wiemy wyda RDR2 prędzej czy pózniej, dlatego też dałęm taką informację.
Wielokrotnie sam myślałęm co będzie po ACB i miałem rację że nastąpiła kontuacja, bo widzialem fotkę z gry z siedziby Ubisoftu starszego dziadka w Masjafie siedzibie assasynów, tylko nie moglem na 100% powiedziec czy chodzi o ALM mistrza Atlaira, bądz myślałem ze to moze Abbas. Wiem że na 100% Ubisoft pracuje nad AC w klimatach RDR, dziki zachód.
po AC3 wszystkie przesłanki mówiły o hiszpani badz brazyli okazało się że w tych informacjach było ziarenko prawdy, ponieważ wiadomo gdzie AC4 był. Natomiast jedyną poszlaką o nowym AC5 jest szkatułka która była już w ACR film. Więc Japonie odrzucam, Egipt jest wywiad w ktorym twórcy odrzucają w AC5.
Wniosek pozostaje jeden AC5 we francji bądz dziki zachód(ameryka-czyli niejako kontuacja trylogi AC w ameryce.
Więc moje informację są pewne i pokrywają się z tym wszystkim. Twórcy wspominali o trylogi amerykańskiej co jest wskazówką, meijsca akcji.
W sumie moze to być prawdą ,wcześniej była trylogia we włoszech to tera może być trylogia w ameryce.
Wszystko, tylko nie dziki zachód... Ogólnie klimaty ameryki moim zdaniem nie pasują do tej serii prawie w ogóle. Motyw z piratami już w ogóle był przegięty, gdyby nie wspaniałe bitwy na morzu podczas sztormów, grę uważałbym za średnio udaną... Już Hiszpania wydawała by się lepszym wyborem. Niech sobie już dadzą spokój z tą ameryką...
Mnie osobiście pasowało by w Polsce, Egipcie, lub na Dzikim zachodzie albo znów na Ziemiach Świętych, bardzo chciał bym by za czasów Wikingów w Norwegi zrobili no ale cóż... wiele mam pomysłów i nawet fabuły już wymyśliłem hmm... I jedyne co to to mam wielką nadzieję że w kolejnej odsłonie Assassin's Creed oddadzą nam ten specyficzny orli kaptur z dziobkiem, bo to jest kultowy symbol, a w AC IV zawiodłem się że Edwardowi dali taki zwykły kaptur, hmm no zobaczymy :)
Jakaś szycha z Ubisoft Montreal podała w wywiadzie że najchętniej zobaczyłby AC V w Starożytnym Egipcie. Ja osobiście wolałbym AC V gdzieś w Feudalnej Japonii lub w Chinach. Byłoby to ciekawsze niż skakanie po piramidach :D. Pozdro.
Skończcie już nudzić z tą feudalną Japonią.
Nie rozumiem powszechnego "jarania się" tą epoką.
Wszystko co najlepsze to w Europie i tyle.
W Black Flag w zhakowanych materiałach ABstergo jest mowa, że assassiny będą wychodzić co roku i że będą wszystkie epoki przed pojawieniem się pojazdów. Dziki zachód to może jakoś i dałoby się wcisnąć ale nowoczesności nie będzie. W moim rozumieniu te zhakowane materiały wykluczyły okres od początku 20 wieku.