Jestem ciekaw jak na to pytanie odpowiedzą użytkownicy tego forum.
Wielu twierdzi, że komuna upadła bo zadłużyła Polskę, czy w związku z tym można wyciągnąć wniosek, że dzisiejszą Polskę czeka podobny los?
U nas nie było czystego ustroju komunistycznego. W sumie to nigdzie na świecie. Upadek "komuny" nie był z dnia na dzień. Chyba, że przyjmiemy tę symboliczną datę jaką jest 4 czerwca 89.
U nas nie było czystego ustroju komunistycznego.
Za takie teksty powinny być przyznawane klapsy w dziąsło.
Zenzibar-> to posilibys sie na stwierdzenie, ze w Polsce panowal komunizm?
U nas nie było żadnego systemu komunistycznego :)
Był co najwyżej tzw. socjalizm realny.
Ale dla Zenzibara wszystko co jest na lewo od Korwina to komunizm w czystej postaci :)
Jakbym słuchał studentów socjologii w Monachium. "Komunizm to wspaniały system, ale był źle wprowadzony!"
Dla mnie nie ma rozróżnienia na realne socjalizmy, komunizmy, trockizmy, itd. To jeden syf, który zawsze kończy się w podobny sposób.
Zenzibar--> innymi slowy nie wiesz jaka jest roznica miedzy tymi systemami.
bo okreslenie "zly" raczej jest plytkie i trzeba znac wroga, zeby w pelni rozumiec co jest zlego w tym systemie. U Ciebie widac ideologiczny sprzeciw, ale tacy ludzie sa najgorsi, bo wystarczy ze ktos na nich wplynie i nagle beda kochac ten system i przejda na druga strone barykady.
no ale my liberalowie tez musimy miec ciemne posluszne masy
Jakość tutejszych rozmów o polityce jest idealnym odbiciem jakości naszych polityków.
Zenzibar ---> Ja też nie widzę różnicy pomiędzy konserwatyzmem, a np. dyktaturami wojskowymi w Ameryce Środkowej, czy apartheidem w RPA, czy dyktaturą Franco. To jeden i ten sam prawicowy syf.
I co teraz?
Zenzibar -> Nie sądziłem, że jesteś aż tak ubogi intelektualnie.
Jak można wrzucić do jednego worka socjalizm i komunizm? Jeszcze trockizm to bym zrozumiał.
Ja też nie widzę różnicy pomiędzy konserwatyzmem, a np. dyktaturami wojskowymi w Ameryce Środkowej, czy apartheidem w RPA, czy dyktaturą Franco. To jeden i ten sam prawicowy syf.
I co teraz?
Teraz bardzo mi przykro i pójdę studiować dzieła zebrane Lenina, by zrozumieć swój błąd.
I jeszcze osioł Montera mi ubóstwo intelektualne zarzuca. Dzisiaj dużo pieniędzy w barze zostawię :(.
Dlaczego komuna upadła?
Po pierwsze socjalizm, a nie komunizm.
A po drugie: bo lenie, leserzy i cały ten śmierdzący styropian chciał być bogaty i bogactwo zdobyć bez wysiłku. Stwierdzili, że najłatwiej będzie to zrobić sprzedając majątek kraju nazywając to kapitalizmem i wolnym rynkiem.
I tak im dobrze szło, że sprzedali wszystko.
W historii naszego kraju mamy dzięki temu magiczny rok w którym dorobila się cała setka najbogatszych Polaków według Wprost. Cud prawda? W jeden rok powstały majątki warte setki milionów złotych.
czy apartheidem w RPA (...) To jeden i ten sam prawicowy syf.
Hahaha. To co było w RPA to był do bólu socjalistyczny ustrój, gdzie walkę klas zamieniono w walkę z czarnymi.
Widzę pan od "sprzedawanie używanych gier to zło" dalej w świetnej formie. klap klap klap dla forumowego clowna.
Jak to było? Nakradli ale nie mogli tych pieniędzy wyciągnąć na wierzch, więc się dogadali przy okrągłym stole i kradną dalej. Czyli komuna obaliła się sama :)
A bardzo serio odpowiedz na pytanie watku, upadl w Polsce bo upadl w ZSRR.
Gdyby Sowieci nie "pozwolili" to nadal bysmy mieli PRL, bez znaczenia jak to Polska samodzielnie bohatersko komune obalala ;p
Aha i zanim jakis tuman, sytuacja pewna 100%, zacznie wypisywac jak to komuna panuje w Rosji chcialbym nadmienic iz tamtejszy system najbardziej przypomina obecnie wspominane wyzej prawicowe dyktatury z Ameryki Lacinskiej.
To juz EU, tez zupelnie pewne porownania ^^, bardziej przypomina "komune" niz obecna Rosja ;)
Komunizm w teorii to bardzo fajna ideologia szczególnie atrakcyjna dla ludzi niezamożnych. Jednak Utopia komunistyczna nie ma racji bytu, jej cele są niemożliwe do zrealizowania gdyż społeczeństwo musiało by być wypraną z uczuć i własnej woli armią robotów, której jedynym celem jest dobro całego układu.
Warto jeszcze spojrzeć na to jakie partie są u władzy np. w Niemczech czy w Norwegii.
Ach no tak: Soclajdemokratyczne, to pewnie przez to tam taka bieda jest.
Ustroju czysto komunistycznego nie było, chyba nigdzie na świecie takiego nie ma, może najbliżej w Korei Płn. U nas była za to komuna, bolszewia i sowietyzacja.
lipt0n ---> "To co było w RPA to był do bólu socjalistyczny ustrój, gdzie walkę klas zamieniono w walkę z czarnymi." - następny stopień ignorancji i kretynizmu został przekroczony. Gratulacje niedouczony prawiczku.
Skrajnie rasistowski ustrój, wręcz bardziej skrajny niż ten w południowych stanach USA, popierany przez - och jak wiele! - prawicowych i skrajnie prawicowych partii na całym świecie, jeden z największych partnerów handlowych USA (uran) z czasów Zimnej Wojny.
Masz tumanku polityczny taki mały skrót skąd się wziął termin apartheid i kto rządził w RPA w tym czasie.
Nawet Ci podkreślę, bo mógłbyś nie znaleźć.
"Termin apartheid został utworzony w latach 30. XX wieku, jako polityczny slogan został użyty we wczesnych latach 40. przez Partię Narodową."
Partia Narodowa (ang. National Party, afr. Nasionale Party, skrót. NP) była południowoafrykańską partią polityczną, działającą w latach 1914-2005. Władzę w kraju sprawowała w latach 1948-1994. Miała ona charakter konserwatywny, nacjonalistyczny i republikański. Jej działacze odwoływali się do dominacji białej rasy i segregacji rasowej które były podstawą doktryny apartheidu.
Pokaż mi tu gdzieś lewicowość.
Clap, clap, clap dla forumowego idioty.
[8]
Polityków wybierają ludzie. Więc nie mam bladego pojęcia, dlaczego społeczeństwo, które ich wybiera śmie na nich narzekać? Czyżby ludzie nie wiedzieli na kogo głosują?
Jak widać zniesienie apartheidu w RPA i Rodezji, który został zastąpiony cudownymi wynalazkami socjalistyczno-maoistyczno-marksistowskimi, przyniósł 'miejscowej' ludności murzyńskiej same profity :D. To kolejny dowód na wyższość socjalizmu/komunizmu/ustroju powszechnej równości i sprawiedliwości.
Pokaż mi tu gdzieś lewicowość.
Nie jestem ekspertem od historii gospodarczej RPA, ale wydaje mi się, że z czasem coraz bardziej odchodzono tam od wolnego rynku. Oczywiście mowa o czasach poprzedzających rządy czerwonych murzynów-bombardierów.
Hellmaker - a NSDAP to lewica czy prawica ? Już abstrahując od tego, że ten podział jest bezsensowny i stracić praktyczne zastosowanie.
No i ja cały czas mówię tu o ekonomii/gospodarce, ten cały polityczny bełkot skupiony na semantyce mnie nie obchodzi. To tak jak z PO, które obwoływało się partią liberalną a wszyscy dobrze wiemy czym są.
Twój brak możliwości logicznego myślenia poraża.
http://library.mises.org/books/William%20H%20Hutt/The%20Economics%20of%20the%20Colour%20Bar.pdf
http://www.econlib.org/library/Enc/Apartheid.html
Komunizmu nie było, na całe szczęście, bo jakby się naszym komuchom udało wprowadzić wszystkie założenia komunizmu, to byłby prawdziwy koszmar, Polska byłaby piekłem na ziemii.
Rozróżnianie form socjalizmu to tylko zabawa dla pasjonatów, dla większości wystarczy fakt, że socjalizm równa się wyniszczeniu społeczeństwa.
lipt0n -->
Zastanawiam sie, tylko udajesz kretyna?
Prosta droga za tumanami robiacymi z nazistow komunistow (w koncu, pomimo milionow wymordowanych przez prawicowe dyktatury, teza brzmi "komuna to cale zuo a prawica Dobro" wiec trzeba sie starac) zdarzasz po czym piszesz jak to dla ciebie najwazniejsze jest ekonomia a nie polityczny belkot.
Nosz tuman pierwsza klasa ^^
Oczywiscie ludzie sa wszedzie tacy sami. Mordowali sie w imie roznych ideologii zanim o komunizmie ktokolwiek uslyszal, mordowali sie pozniej w imie roznych ideologii gdy o komunizmie juz slyszeli, morduja sie dalej w imie roznych ideologii gdy komunizm w wiekszosci juz nie istnieje, i beda sie mordowac nadal.
No ale zawsze beda idioci dla ktorych to ideologia mordowala, nie ludzie.
Jak mniemam podczas wojny secesyjnej stany polnocne walczyly przeciw komunie, tak czytajac tutejsze wypociny to innego wniosku przyjac nie mozna ^^
#24
O czym ty bredzisz i jeszcze od kretynów mnie wyzywasz.
O co chodzi, WTF? Zlot clownów w wątku czy jak ? Hellmaker swoich kumpli z cyrku wezwał ?
za tumanami robiacymi z nazistow komunistow
?
pomimo milionow wymordowanych przez prawicowe dyktatury
Gdzie ten miliony, proszę o przykłady. Naturalnie mówimy o wymordowanych ludziach a nie komuszkach ;)
Jak mniemam podczas wojny secesyjnej stany polnocne walczyly przeciw komunie, tak czytajac tutejsze wypociny to innego wniosku przyjac nie mozna
Nosz kurde, normalnie forumowy Sherlock. Ciekawe z czyich postów to wydedukowałeś :D
[20] Polityków wybierają ludzie, w wyborach demokratycznych ,po wyborach jedna część jest zadowolona, a druga niezadowolona rzuca mięchem,a jeszcze inna część całkowicie ma wszystko w d... i nie idzie na wybory, a większość ludzi głosuje ciągle na ten sam chłam bo im wygodnie, bo są jak bydlęta które trzeba prowadzić na smyczy.Polska podczas wyborów do europarlamentu, sejmu, senatu, prezydenckich, czy jakie tam jeszcze są, ma jedno z najniższych frekwencji w całej Europie
W morde, cytowac czyjes posty by mu przypomniec co napisal. Pomrocznosc jasna? ^^
To co było w RPA to był do bólu socjalistyczny ustrój, gdzie walkę klas zamieniono w walkę z czarnymi
Nie widze powodu by nie cofnac sie bardziej. Ba, jestem sklonny nawet uznac iz na calym swiecie od zarania dziejow rzadzila komuna. W koncu niewolnictwo towarzyszylo ludziom od poczatku, z pewnoscia to wina wrednych komunistow bo ludzie sami z siebie do zla nie sa zdolni ^^
NSDAP to lewica czy prawica ?
Jakos nie chce wierzyc iz dla ciebie NSDAP to prawica, raczej jestem mocno pewny iz wzorem reszty przymulow uznales iz socjalistyczna w nazwie (wiesz w ogole iz w jej nazwie jest takie slowo czy malpujesz kompletnie bezwiednie? ;)) oznacza iz nazisci to komunisci. Nawet sie rymuje ^^
No i tu dochodzimy do stwierdzenia iz wymordowani komunisci to nie ludzi.
No to spokojnie, szczegolnie przyjmujac iz wredna komuna sie panoszy od poczatku ludzkosci, nie moge wskazac ani jednej osoby zamordowanej przez prawicowych dyktatorow. Tortury, gwalty i mordy byly dokonywane w imie slusznej walki z komuna wiec wszystkie ofiary same sobie winne. Nawet jesli byly niewinnymi wiesniakami nie majacymi pojecia kto z kim i dlaczego walczy to i tak byli winni, z definicji.
Niecałe 30 postów i ani jednej sensownej odpowiedzi na pytanie z tematu. Tego się właśnie spodziewałem.
komuna nie wyrobila finansowo.Najpierw posypal sie finansowo ZSRR potem jego przyd...... USA zacisnęło pętlę dlugów , nikto juz nie chcial pozyczac ,wszyscy chcieli zwrotu pieniedzy ....i skonczylo sie.
Partyjni towarzysze probowali przykopac ludzia z obu nog naraz. A takiej sztuki nawet Maradona nie potrafil.
No i upadli...
Jak to dlaczego upadł???
Przez to samo, dlaczego upadł we wszystkich innych państwach UW - przez pierestrojkę Gorbaczowa.
Jeśli ktoś myśli, że bez zmian w ZSRR i w polityce ZSRR udałoby się obalić komunizm w Polsce, to jest głupcem.
Komunizm jako taki upadł, bo był sprzeczny z ludzką psychologią.
Był oparty na wymyślonych założeniach a jego realizacja polegała na próbie przemodelowania ludzi pod te założenia.
Okazało się że założenia są błędne.
A dlaczego upadł socjalizm centralny - bo był mniej efektywny niż ustroje konkurencyjne.
I tyle.
"Komuna" upadła z wielu powodów, ale oczywiście kwestia ekonomiczna była jedną z kluczowych. Był to system kompletnie niewydolny, który po 45-latach sprawił, że różnice w poziomie życia pomiędzy zachodnią, kapitalistyczną Europą, a wschodnią, komunistyczną, stały się nie do zniwelowania.
W przypadku Polski mieliśmy do czynienia z bankructwem kraju pod koniec 1988 roku, a więc z jego częściową niewypłacalnością. Samo zadłużenie jako takie przy rosnącym bądź wysokim PKB nie jest jeszcze tragiczne, czego przykładem Japonia. Jednak jeśli gospodarka jest ogólnie słaba, nisko skapitalizowana, niestabilna, niekonkurencyjna, pogrążona w hiperinflacji (w Polsce inflacja na poziomie 640%), bez silnego sektora prywatnego związanego z małą i średnią przedsiębiorczością, to wysokie zadłużenie takiej gospodarki stanowi dla niej gwóźdź do trumny.
Choć komuna upadła na przełomie lat 80-tych i 90-tych to jej klęska była rozciągnięta w czasie i niejako zaprogramowana u podstaw ideowych. Już w latach 70-tych kilku ekonomistów wieszczyło upadek gospodarek centralnie planowanych w perspektywie 30-40 lat.
Dlaczego komuna upadła? Powodów jest mnóstwo.
Z jednej strony można mówić o niewydolności gospodarczej - bardziej liczyło się wykonanie planu, niż faktyczna wydajność pracy. Zresztą w sytuacji, gdy oficjalnego bezrobocia nie było trudno oczekiwać, by ludzie naprawdę wypruwali z siebie żyły. Do tego dochodzi stopniowe rozczarowanie rzeczywistością, zwłaszcza po epoce Gierka. Co z tego, że jakoś żyjesz jeśli dowiadujesz się, że ten zgniły, obrzydliwy kapitalizm zapewnia o wiele wyższy poziom życia a sam musisz stać w kolejce po papier toaletowy? Do tego fakt, że niby ma panować równość i socjalizm a w praktyce są ludzie równiejsi.
Dodaj do tego w latach osiemdziesiątych coraz większe trudności z zaopatrzeniem i narastającą inflację, która osiągnęła poziom kilkuset procent. System zaczął składać się ekonomicznie, przy czym podobne trudności miały miejsce również w ZSRR i innych krajach bloku.
Z drugiej strony masz partię, która też stopniowo przestawała wierzyć w socjalizm czy pryncypia ideowe. Owszem, wielu ludków było pewnie szczerymi towarzyszami ale dla wielu legitymacja partyjna to był jedynie dostęp do zamkniętego kręgu ludzi zaufanych - dostęp do kariery, do możliwości kombinowania, do stanowisk. W pewnym momencie dla paru szyszkowników musiało być coraz bardziej oczywiste, że to nie może trwać w nieskończoność. W dużym uproszczeniu mówiąc, pojawienie się pierestrojki oznaczało, że może uda się przeprowadzić reformy, nie tracąc wpływów. A jeśli nawet nie, to pojawiła się opcja miękkiego lądowania.
Oczywiście strasznie upraszczam, ale w skrócie można powiedzieć, że PRL upadł nie tylko pod ciężarem trudności gospodarczych, ale także dlatego, że nikt nie chciał za niego walczyć.
Ahaswer
Był to system kompletnie niewydolny, który po 45-latach sprawił, że różnice w poziomie życia pomiędzy zachodnią, kapitalistyczną Europą, a wschodnią, komunistyczną, stały się nie do zniwelowania.
Ale co to ma za znaczenie. Jeżeli projekt jest rentowny to nie ma znaczenia jaki jest jego poziom w porównaniu do innych krajów.
Jednak jeśli gospodarka jest ogólnie słaba, nisko skapitalizowana, niestabilna, niekonkurencyjna, pogrążona w hiperinflacji (w Polsce inflacja na poziomie 640%), bez silnego sektora prywatnego związanego z małą i średnią przedsiębiorczością, to wysokie zadłużenie takiej gospodarki stanowi dla niej gwóźdź do trumny.
Czyli co, produkty się nie sprzedawały? Przecież były normy produkcyjne. Co Państwo robiło z wytworzonymi produktami?
Znajomy się pyta jak to jest, że kiedyś gdzie by nie poszedł to miał pracę i produkowano masę towaru, a teraz nie ma tyle pracy, choć system ponoć lepszy.
lipt0n ---> A co tu ma do tego NSDAP? Jakiś niedorozwinięty jesteś? Porównujesz ją do Partii Narodowej w RPA? No to naprawdę jesteś idiotą.
I tak, oczywiście podczas Zimnej Wojny USA by tak wspierały i popierały socjalistyczne państwo :D No toś przybredził tak, że aż Korwin dostał ataku śmiechu :D
Jeszcze Ci zacytuję samego ciebie, bo najwyraźniej sam nie wiesz co piszesz: "To co było w RPA to był do bólu socjalistyczny ustrój" - USTRÓJ. POLITYCZNY. Nic nie napisałeś na temat gospodarki. A jak Ci udowodniłem, że "ustrój" RPA nie miał dokładnie NIC wspólnego z lewicą (poza tym, że ją zwalczał - ANC), to nagle zaczynasz kręcić jak byle polityk.
Ręce opadają jak można być aż tak durnym prawiczkiem.
Biorąc pod uwagę jak próbujesz mącić - nie było, nie ma i nie będzie państwa prawicowego na świecie. Zawsze gdzieś tam dzielny łowca komuchów lipt0n wykryje coś lewicowego i od razu okrzyknie ten kraj komunistycznym :D
mevico -->
Ale co to ma za znaczenie. Jeżeli projekt jest rentowny to nie ma znaczenia jaki jest jego poziom w porównaniu do innych krajów.
Niewydolny, czyli nierentowny. I problem wlasnie w tym.
Czyli co, produkty się nie sprzedawały? Przecież były normy produkcyjne. Co Państwo robiło z wytworzonymi produktami?
Znajomy się pyta jak to jest, że kiedyś gdzie by nie poszedł to miał pracę i produkowano masę towaru, a teraz nie ma tyle pracy, choć system ponoć lepszy.
Zapytaj znajomego co sie jego zdaniem dzialo z tym calym wytworzonym towarem, bo normalnie w sklepach szlo dostaj zwykle jedynie rzeczy typu musztarda i ocet. A produkty - jesli pojawialy sie w sklepach - to jak najbardziej swietnie sie sprzedawaly. Wszystko szlo na pniu, a ludzie stali cale noce w kolejkach, jesli tylko pojawila sie informacja, ze na przyklad 'rzucili zelazka', i kupowali na zapas, ze moc sie wymienic ze znajomymi za cokolwiek innego, co bylo potrzebne. Nawet papier toaletowy mozna bylo kupic zwykle chyba dwa razy w roku (pewnie zalezalo to od regionu), kiedy przyjezdzal specjalny autobus go rozprowadzajacy - choc tu akurat moze slowo 'kupic' nie jest najlepsze, bo papier dostawalo sie za bony, otrzymywane w punktach makulatury. I dawali bodajze 10 czy 15 rolek na osobe, wiec ludzie brali wolne w pracy by isc cala rodzina i nie stracic przydzialu, bo papier musial wystarczyc do nastepnego kursu autobusu. Mieszkania tez mozna bylo kupic, jako, ze kazdy mial prace - niestety zwykle po kilkunastu latach oczekiwania w kolejce az dany zaplanowany blok z wielkiej plyty zostanie wreszcie wybudowany, wiec mlode malzenstwa z musu mieszkaly z tesciami. Wielu rzeczy niestety praktycznie w ogole nie mozna bylo kupic, chyba ze zaplacilo sie w Pewexie specjalnymi bonami, majacymi byc odpowiednikami waluty obcej, oczywiscie rozprowadzanymi przez NBP p[o zlodziejskim kursie (bo walut obcych tez nie mozna bylo legalnie kupic - choc dla zwyklych ludzi to i tak nie byl problem, bo miesieczna wyplata zwyklego pracownika byla odpowiednikiem parunastu niemieckich marek).
Normalnie cholera raj na ziemi.
Sinic --> Naprawde szkoda, ze nie podjales sie podania jakichs przykladow tych prawicowych dyktatur, mordujacych miliony - bo lewicowych dyktatur z milionami ofiar na koncie mozna wymienic cale stadko, i to bez smiesznych wygibasow logicznych, jak to "socjalistyczna partia pracy to prawica" (nie wiem naprawde jaki inny dowod ich prawicowosci widzisz, poza tym, ze pewnie kazdego narodowego socjaliste z jakiegos dziwnego powodu uwazasz za prawice). Pinochet z jego kilkoma tysiacami ofiar (ofiar kilkunastoletniej wojny domowej, liczonych w sumie po obu stronach)? RPA z chyba 20-kilkoma tysiacami ofiar walk politycznych przez kilkadziesiat lat trwania, z czego kilkanascie tysiecy przypada na ostatnie kilka lat gdy byly najgorsze walki miedzy czarnymi o to, kto konkretnie przejmie wladze (ocenia sie, ze ponad 90% ofiar koncowej ery apertheidu to czarni zabici przez czarnych)? Wiesz zreszta, ze teraz w RPA, gdy juz ci podli prawacy nie rzadza jest 20 tysiecy morderstw ROCZNIE, a za ich czasow bylo srednio 400? Jakie jeszcze krwawe prawicowe dyktatury, ale naprawde prosilbym o chocby jedna z >1000000 ofiar na koncie, miales na mysli - naprawde mnie to ciekawi?
XAXAXA
I tak, oczywiście podczas Zimnej Wojny USA by tak wspierały i popierały socjalistyczne państwo.
Nazistom i komuchom nic nie przeszkadzało lać się ze sobą.
Co tak kogo USA popierały raczej było zależne od interesów i pewnie możliwych korzyści. Do tego dochodzi pokręcenie pojęć. Wspieranie RPA dziwić więc nie może.
A co tu ma do tego NSDAP?
Staram się dowiedzieć, czy masz pojęcie o czym mówisz czy zwyczajnie robisz z siebie kretyna.
Jeszcze Ci zacytuję samego ciebie, bo najwyraźniej sam nie wiesz co piszesz: "To co było w RPA to był do bólu socjalistyczny ustrój" - USTRÓJ. POLITYCZNY. Nic nie napisałeś na temat gospodarki.
A to ustrój gospodarczy. A kurcze myślałem że jest coś takiego :(((
A jak Ci udowodniłem, że "ustrój" RPA nie miał dokładnie NIC wspólnego z lewicą
xD Ten jak w świecie fantazji żyje. Mysli, że kilka linijek z wikipedii bez jakichkolwiek źródeł wystarczy.
Biorąc pod uwagę jak próbujesz mącić - nie było, nie ma i nie będzie państwa prawicowego na świecie. Zawsze gdzieś tam dzielny łowca komuchów lipt0n wykryje coś lewicowego i od razu okrzyknie ten kraj komunistycznym :D
Oczywiście, państwo to źródło wszelkiego zła. Jeśli uważałeś na lekcjach historii to powinieneś to wiedzieć.
lipt0n ---> A więc biorąc pod uwagę Twoją niezrównaną logikę politycznego i gospodarczego guru - w czasie Zimnej Wojny USA były państwem socjalistycznym, tak? Wręcz komunistycznym. Bo pomimo ustroju prawicowego, rządu prawicowego, skrajnie antykomunistycznego nastawienia, gospodarka USA miała naprawdę dużo socjalistycznych rozwiązań.
Ergo: USA były socjalistyczne. McCain robi za turbinę elektryczną w grobie.
Tak a propos - poczytaj trochę więcej nt. RPA i przestań pieprzyć smutki i porównywać do NSDAP i Rosji. Bo tylko się ośmieszasz.
Tak a propos - poczytaj trochę więcej nt. RPA i przestań pieprzyć smutki i porównywać do NSDAP i Rosji. Bo tylko się ośmieszasz.
|Nigdzie nie porównywałem. To ty w ramach desperacji próbujesz mi coś takiego przypisać. Bardzo żałosne ale i śmieszne :)
Bo pomimo ustroju prawicowego
Demokracji bardzo daleko od prawicy ... Słów Marksa przytaczać nie trzeba,
Na resztę odpisywać nie będę, szkoda czasu na prostowanie idiotyzmów które wypisujesz.
lipt0n ---> A jednak mam rację. Jesteś niedorozwojem.
"|Nigdzie nie porównywałem." - a skądżesz. A kto tu wyciąga jakieś debilne porównania do NSDAP, do walki nazistów z komuchami, itd. Ja?
"Demokracji bardzo daleko od prawicy" - czyli się zgadza - USA było socjalistyczne.
wysiak
Zapytaj znajomego co sie jego zdaniem dzialo z tym calym wytworzonym towarem
A co się działo?
bo normalnie w sklepach szlo dostaj zwykle jedynie rzeczy typu musztarda i ocet.
Dlaczego, skoro produkcja szła pełną parą?
Nawet papier toaletowy mozna bylo kupic zwykle chyba dwa razy w roku (pewnie zalezalo to od regionu), kiedy przyjezdzal specjalny autobus go rozprowadzajacy - choc tu akurat moze slowo 'kupic' nie jest najlepsze, bo papier dostawalo sie za bony, otrzymywane w punktach makulatury.
Ja znam kilka osób, które żyły i pracowały w prlu i oni twierdzą, że to były jedynie drobne niedogodności a stać ich było na o wiele więcej niż teraz.
Wielu rzeczy niestety praktycznie w ogole nie mozna bylo kupic, chyba ze zaplacilo sie w Pewexie specjalnymi bonami, majacymi byc odpowiednikami waluty obcej
Nie rozumiem. Był towar, były pieniądze, ale nie można było kupić? Po co żądali za towar coś w rodzaju obcej waluty?
Ja znam kilka osób, które żyły i pracowały w prlu i oni twierdzą, że to były jedynie drobne niedogodności a stać ich było na o wiele więcej niż teraz.
jak sie pracowalo blisko zloba albo w duzym zakladzie pracy albo w milicji to mozna calkiem milo bylo zyc.
Nie rozumiem. Był towar, były pieniądze, ale nie można było kupić? Po co żądali za towar coś w rodzaju obcej waluty?
bo nikt im na zachodzie nie chcial tego towaru sprzedac za ruble transferowe :)
Wiec kupowali za dolce i sprzedawali obywatelom za dolce.Proste i jasne.Przy okazji zarabiali na tym.
[2] +1
Zenzibar tylko ze Montera dobrze mowi, U nas nie było czystego ustroju komunistycznego.
Z kumuny bylo lepi :P
@mevico
To proste: dobra sprowadzane zza granicy, spoza obozu były kupowane za obcą walutę i za obcą walutę sprzedawane obywatelom. Biorąc pod uwagę, że średnia pensja miała równowartość kilkudziesięciu dolarów ceny były wesołe.
Nawiasem mówiąc pod koniec PRL ( nie pamiętam, jak z tym było wcześniej ) można było płacić nie tylko dolarami, ale i bonami PKO. Tyle, że te bony też nie były tanie.
I tak jak pisze Belert - jak się było z tzw. resortu, albo w partii, albo jak się było kierownikiem mięsnego czy innej budowy to tak, często żyło się lepiej. Sprzedaż deficytowego towaru po cenie wyższej od oficjalnej, możliwość wykorzystania materiałów z budowy i tak dalej, to było coś.
Nawiasem mówiąc - jak ktoś chce zobaczyć czy PRL był fajny, to niech obejrzy filmy Barei. Nie ma w nich wiele przesady - co najwyżej tyle, że wszystkie absurdy są stężone i podane na raz. Ale długie kolejki, wszechobecna kombinatoryka i stałe przejściowe trudności - wszystko to było.
@Tlaocetl
Korea Północna owszem. Ale Chiny obecnie to jest kapitalizm w połączeniu z ustrojem autorytarnym. Z kominizmu to tam zostały tylko flagi, oficjalne orędzia i oficjalna ideologia w którą nikt nie wierzy. Po prawdzie, przypomina to mniej więcej epokę Gierka, tylko jest jeszcze weselej.
Temat polityczny na 45 postów, z czego może 10 na temat. GOL w formie.
Może przestaniecie się wreszcie obrzucać wyzwiskami i zaczniecie dyskutować jak normalni ludzie?
Tak to jest straszne że te kilka trolli potrafią zafajdać swoimi wojenkami każdy wątek na ciekawy temat.
mevico -->
A co się działo?
Dlaczego, skoro produkcja szła pełną parą?
No wlasnie nie wiem, zapytaj moze tego znajomego - przeciez to wlasnie napisalem. Ja ci wyzej opisalem jak to wygladalo w rzeczywistosci.
Ja znam kilka osób, które żyły i pracowały w prlu i oni twierdzą, że to były jedynie drobne niedogodności a stać ich było na o wiele więcej niż teraz.
Tez zylem w PRLu, wprawdzie nie pracowalem, bo mialem kilkanascie lat gdy sie na szczescie skonczyl, ale jak bylo, to pamietam - pamiec mam dobra. Pamietam jak bedac gowniarzem odsiadywalem swoje na krzeselku w nocnej kolejce, jak wracalismy cala rodzina obwieszeni papierem toaletowym, jak mieszkalem w jednym pokoju z rodzicami (bo w drugim mieszkala babcia i wujek) co jakis czas wybierajac sie by zobaczyc postepy budowy obiecanego bloku, jak wygladaly puste polki w sklepach, jakie wiadomosci nadawala telewizja, gdy statek z pomaranczami "juz sie zblizal z bratniej Kuby" przed Bozym Narodzeniem. No ale to pewnie dlatego, ze jestem synem zwyklego elektryka z fabryki (ktory zreszta w swoim zakladzie tworzyl i byl szefem oddzialu Solidarnosci, bo najwyrazniej jemu tez sie to wszystko bardzo podobalo - ale w koncu mial prace, co nie?). Pamietam tez, jak moj dziadek, przez ilesdziesiat lat zawodowy oficer WP, prawdziwy socidealista, mial wspanialego malego fiata, ktorym cala rodzina zwyklismy podrozowac przez prawie cala Polske do rodzinnej wsi dziadka we wschodniej czesci kraju na zniwa, i pamietam jego stres, gdy cholerny sasiad kupil w okolicach 1990 roku starego volkswagena golfa z reichu, i maly fiat dziadka przestal byc obiektem pozadania i zazdrosci wszystkich sasiadow z bloku.
I tacy ludzie jak najbardziej PRL chwala, bo im bylo bylo wtedy lepiej, niz wszystkim innym - dosc typowa ludzka reakcja, dobrze oddana w filmie Experiment. Ale naprawde nie wiem jak komukolwiek innemu mogloby to przyjsc do glowy.
Nie rozumiem. Był towar, były pieniądze, ale nie można było kupić? Po co żądali za towar coś w rodzaju obcej waluty?
Bo to byl chory system. I na szczescie umarl.
wysiak ---> wiele rzeczy może nas jeszcze spotkać w życiu, może nawet koniec świata ale powrotu komunizmu nie będzie, co by kto nie pisał, także możemy spać spokojnie a małolaty nich sobie śnią komunistyczne sny :)
Nie rozumiem. Był towar, były pieniądze, ale nie można było kupić? Po co żądali za towar coś w rodzaju obcej waluty?
waluta i tu rozumiemy dolary i marki niemieckie byly najbardziej pozadanym dobrem w PRL.Za 20 dolcow miales mile i sympatyczne zycie przez misiac.za 100 dolcow to samo ale z duza iloscia alkoholu i z dziwkami.przez miesiac.
POwiem tylko ze mieszkanie 3 pokojowe w niezlej okolicy jak by to teraz powiezieli kosztowalo 8 tys dolarow .zreszta wiekszosc transakcji powyzej pewnej kowty odbywala sie w dolarach.mazda 626 samochow na tamte czasy kosmiczny kosztowal 3200 albo 3600 dolcow.Dokladnie nie pamietam.
BYla wtedy rownie powszechna jak w naszych czasach lamboghini na ulicach krakowa.
Waluty ciagle brakowalo i panstwu i przydupasom komunistycznym i zwyklym obywatelom.
Co do wzdychania z komuna : w tamtym ustroju pracay bylo badz ile , wszedzie placicli g... pieniadze ale mozna bylo zyc na przyzwoitym poziomie jak sie umialo kombinowac .Albo....
To tak jak teraz z pytaniem niemcow kim byl ich dziadek.Najczesciej odpowiadaja ze byl w orkiestrze (!!) lub byl kolejarzem ( !!!)
U nas tak naprawde bylo dobrze waskiej kadrze PZPR , MO i SB i wojsku .pozosytali zlizywali ochlapy z panskiego stolu .DO tych zlizywaczy zaliczali sie np. ORMOwcy - popularnie zwani szujami.
Ja znam kilka osób, które żyły i pracowały w prlu i oni twierdzą, że to były jedynie drobne niedogodności a stać ich było na o wiele więcej niż teraz.
Jak ktoś miał znajomości to sobie radził.
Jak się nie miało znajomej w kiosku RUCHU to trzeba było latać za papierem toaletowym. Dokładnie jak u Barei.
Belert
Wiec kupowali za dolce i sprzedawali obywatelom za dolce.
Ale dlaczego nie mogli sprzedawać za złotówki?
waluta i tu rozumiemy dolary i marki niemieckie byly najbardziej pozadanym dobrem w PRL.Za 20 dolcow miales mile i sympatyczne zycie przez misiac.za 100 dolcow to samo ale z duza iloscia alkoholu i z dziwkami.przez miesiac.
Nie rozumiem. Tzn, że obca waluta miała taką wartość, że można za nią było kupić masę złotówek czy jak? Gdzie można było płacić dolarami i dlaczego nie można było płacić tam złotówkami?
wysiak
Pamietam jak bedac gowniarzem odsiadywalem swoje na krzeselku w nocnej kolejce, jak wracalismy cala rodzina obwieszeni papierem toaletowym
To znaczy, że nie było wystarczająco dużo towaru by zaopatrzyć wszystkich?
No ale to pewnie dlatego, ze jestem synem zwyklego elektryka z fabryki (ktory zreszta w swoim zakladzie tworzyl i byl szefem oddzialu Solidarnosci, bo najwyrazniej jemu tez sie to wszystko bardzo podobalo - ale w koncu mial prace, co nie?).
Żadna z osób, które znam i które chwali prl nie była ważną personą. Zwykli robotnicy. I zawsze powtarzają, że prl miał dla nich tylko jedną wadę tzn. braki towaru a tak, praca była i bez stresu bo nikt się nie bał, że zostanie wyrzucony, spokój był, pieniądze były itd. Jeśli ktoś się nie wychylał tzn. nie zaczął krytykować władzy to mógł żyć spokojnie i bez stresu o jutro.
Soulcatcher
Po kimś takim jak Ty takich słów się nie spodziewałem. Skąd Ty możesz wiedzieć co będzie za x lat? Myślisz, że do końca świata będzie dominowała demokracja, bo teraz dominuje?
Jest takie jedno ciekawe powiedzenie: historia jeszcze nikogo niczego nie nauczyła.
Ale dlaczego nie mogli sprzedawać za złotówki?
Bo NIE BYŁO WOLNO!
Bo był socjalizm.
Bo partia wiedziała lepiej!
bo kapitalizm to zło!
Żadna z osób, które znam i które chwali prl nie była ważną personą. Zwykli robotnicy. I zawsze powtarzają, że prl miał dla nich tylko jedną wadę tzn. braki towaru a tak, praca była i bez stresu bo nikt się nie bał, że zostanie wyrzucony, spokój był, pieniądze były itd. Jeśli ktoś się nie wychylał tzn. nie zaczął krytykować władzy to mógł żyć spokojnie i bez stresu o jutro.
Siedzieć cichutko, stać pokornie w kolejce, wegetować, cieszyć się z wyrwanej cudem ze sklepu meblościanki... Faktycznie było super.
Mam pytanie kto świadomie doprowadził do tego, że kasa była a towarów już nie ?? teraz towarów pełno, ale kasy jakoś mniej.
Thrud --> Ale wlasnie o to chodzi, że kasy nie było - ci wszyscy szczęśliwie zatrudnieni w państwowych zakładach pracy robili za stawki warte realnie miskę ryżu dziennie, tylko cały system był tak skonstruowany, by nie zdawali sobie z tego sprawy. Tak samo funkcjonuje to aktualnie w Korei (tej ludowej) - tez mnóstwo obywateli jest tam super-zadowolonych z żałosnej egzystencji, bo zwyczajnie nie zdają sobie sprawy z tego, że mogliby żyć inaczej, gdyby świeci przywódcy nie zajmowali się ich uszczesliwianiem. Ta kasa była warta dokładnie tyle, ile szlo za nią kupić normalnie w sklepach. Czyli bardzo niewiele.
[55] wegetować
Wegetacja mojej ROBOTNICZEJ rodziny w PRL:
- mieszkanie komunalne
- zakup działki
- wybudowanie piętrowego domu + okna, drzwi, grzejniki, itd. oraz garażu
- zakup 2 NOWYCH samochodów
- zakup mebli (niektóre używane do dziś)
- zakup sprzętu agd i rtv (niektóre używane do dziś)
- coroczne wczasy w Polsce, ale też za granicą: Chorwacja, Bułgaria, Austria.
Wegetacja mojej rodziny w "wolnej" Polsce:
- zakup jednego samochodu na raty (7 lat spłaty) - obecnie 11 letni samochód
- wczasy? co to są wczasy?
- zakup mebli, sprzętu agd, rtv? jaki zakup? kupuje się dopiero jak coś się rozsypie i to jeśli coś się zaoszczędzi lub dorobi
- liczenie każdego grosza wydawanego na podstawową egzystencje człowieka czyli jedzenie
- ubrania, buty najtańsze z marketu/targu
- jeśli się zdarzy choroba jednego członka rodziny to powoduje zaburzenie całego miesięcznego budżetu.
Oczywicie to tylko tak z grubsza. Ogólnie stopa życiowa mojej rodziny obniżyła się znacząco.
Mevico
Jest takie jedno ciekawe powiedzenie: historia jeszcze nikogo niczego nie nauczyła.
Jedno z głupszych "powiedzeń" na jakie się natknąłem. Zupełnie bezrefleksyjne. Ogólny brak wiedzy powoduje, że masz takie poglądy a nie inne.
Ahaswer
Cóż, bardzo często powołuje się na to powiedzenie prof. Robert Gwiazdowski komentując wydarzenia polityczno-ekonomiczne, ale najwyraźniej on też jest niedouczonym głupkiem.
Mevico - zmyślasz sobie. Już nie pierwszy raz oznajmiłeś, że powołujesz się na powiedzenia rzekomo formułowane przez innych ludzi. A tymczasem są to wyłącznie Twoje powiedzenia, człowieka o szokująco małej wiedzy tzw. ogólnej. Uwierz mi na słowo - skoro dla Ciebie wiara jest ważniejsza od wiedzy - że mądrzy ludzie wiedzę starają się nabyć, w każdej dziedzinie, która dotyczy ich działalności a zwykle szerzej.
Poza tym bardzo możliwe, że Ty nie rozumiesz tego co powiedział Robert Gwiazdowski czy inny prawnik, ekonomista, historyk. Tak jak nie zrozumiałeś treści i sensu wielu postów w tym wątku reagując na nie w sposób kuriozalny. Zapewne nie zrozumiałeś też jakie poglądy ma Gwiazdowski w tematach gospodarczych. Jest to zadeklarowany zwolennik wolnego rynku i liberał.
mevico ---> powtarzanie cudzych powiedzeń, szczególnie w nieadekwatnych momentach nie czyni cię specjalistą.
Komunizm nie wróci za naszego życia, wszystko na to wskazuje. Może nie wróci nigdy. A ci co mówią inaczej są lunatykami.
PierwszyWolnyJestZajęty
Wegetacja mojej ROBOTNICZEJ rodziny w PRL:
- mieszkanie komunalne <-- możesz się tym chwalić przez pokolenia :) czas oczekiwania na mieszkanie spółdzielcze 30 lat :)
- zakup działki <--- tanią ziemię to akurat można było kupić po upadku komunizmu
- wybudowanie piętrowego domu + okna, drzwi, grzejniki, itd. oraz garażu <--- tatuś w PZPR?
- zakup 2 NOWYCH samochodów <--- Zgaduję ze Syrena i Maluch
- zakup mebli (niektóre używane do dziś) <--- aleście pojechali po bandzie, meble miałeś?
- zakup sprzętu agd i rtv (niektóre używane do dziś) <--- no tu akurat koloryzujesz bo gówno było, a na pralkę się kilka lat czekało jak sie nie miało dolarów albo bonów
- coroczne wczasy w Polsce, ale też za granicą: Chorwacja, Bułgaria, Austria. <--- to właśnie pokazuje jaki z ciebie komuch był, mało kogo było stać na wczasy w Austrii bo to była strefa dewizowa lolku.
Soulcatcher - Mevico nie powtarza niczyich powiedzeń. Formułuje własne po czym przypisuje ich autorstwo innym ludziom.
Robert Gwiazdowski bardzo często w swoich wypowiedziach powołuje się na przykłady historyczne. I to mówi wszystko. Raz żartobliwie użył sformułowania o tym, że historia jest najlepszą nauczycielką życia (ironicznie), ale zrobił to w ściśle określonym kontekście.
Ahaswer
zmyślasz sobie. Już nie pierwszy raz oznajmiłeś, że powołujesz się na powiedzenia rzekomo formułowane przez innych ludzi. A tymczasem są to wyłącznie Twoje powiedzenia,
Jeżeli komuś zarzucasz kłamstwo, to wypadałoby chociaż sprawdzić czy kłamie. Pierwsza strona z google:
"Historia jest najlepszą nauczycielką życia – po raz kolejny uczy nas, że jeszcze nikogo, niczego nigdy nie nauczyła. Zły podatek od nieruchomości był przyczyną secesji Niderlandów od Hiszpanii, a dziś jest przyczyn a upadku centrów wielu amerykańskich miast."
http://nczas.com/publicystyka/gwiazdowski-jakobini-chca-cudzych-pieniedzy/
Czekam również na te inne przykłady kiedy powołałem się na wypowiedzi innych osób, które wcale tego nie powiedziały.
Zapewne nie zrozumiałeś też jakie poglądy ma Gwiazdowski w tematach gospodarczych. Jest to zadeklarowany zwolennik wolnego rynku i liberał.
Nie znam Cie, ale myślę, że mniej przeczytałeś/obejrzałeś materiałów z tym profesorem niż ja. Zarzucanie mi więc braku wiedzy na temat jego poglądów jest dość kuriozalne.
Tak jak nie zrozumiałeś treści i sensu wielu postów w tym wątku reagując na nie w sposób kuriozalny.
Co to znaczy reagować w sposób kuriozalny?
Mevico nie powtarza niczyich powiedzeń. Formułuje własne po czym przypisuje ich autorstwo innym ludziom.
Zatem przykłady po proszę.
Soulcatcher
powtarzanie cudzych powiedzeń, szczególnie w nieadekwatnych momentach nie czyni cię specjalistą.
Nigdzie nie stwierdziłem, że jestem specjalistą. A moment był jak najbardziej adekwatny.
Komunizm nie wróci za naszego życia, wszystko na to wskazuje. Może nie wróci nigdy. A ci co mówią inaczej są lunatykami.
Teraz wyraziłeś się przynajmniej bardziej precyzyjnie. Może nie wróci nigdy, zgadzam się z tym w pełni.
Mevico
Strzelasz sobie w kolano.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia – po raz kolejny uczy nas, że jeszcze nikogo, niczego nigdy nie nauczyła. Zły podatek od nieruchomości był przyczyną secesji Niderlandów od Hiszpanii, a dziś jest przyczyn a upadku centrów wielu amerykańskich miast. Zły podatek był zresztą przyczyną wybuchu Rewolucji Amerykańskiej – nazywanej Wojną o Niepodległość. Tak! O „niepodległość podatkową”. Jak pisał Charles Louis de Montesquieu, złe podatki były przyczyną „tej osobliwej łatwości, z jaką mahometanie dokonali swoich zdobyczy. W miejsce nieustannych udręczeń, jakie wymyśliła chciwość cesarzy, ludy spotykały się z daniną prostą, łatwą do płacenia i do ściągania: wolej im było podlegać barbarzyńcom, niż skażonemu rządowi.”
(...)
Dlatego jeszcze raz oddajmy głos Monteskiuszowi: „Nic nie wymaga większej mądrości i ostrożności niż ustalenie tego, co należy brać od poddanych, a co im pozostawić”.
Przeczytaj ten fragment 10 razy, może wreszcie wyłowisz jego sens. Gwiazdowski odwołuje się do historii niezwykle często i jasno daje do zrozumienia, że jego osobiście historia wiele nauczyła. Ironia pierwszego zdania jest ewidentna. Ludzie nie znają historii, ludzie zapominają, a więc popełniają wciąż te same błędy, nie uczą się na błędach poprzedników. Tymczasem w takiej ekonomii (o której Gwiazdowski mawia, że jest prosta jak budowa cepa) od wieków dominują te same zjawiska i mechanizmy, i nic tylko czerpać z mądrości tych, którzy rozwiązywali "analogiczne" problemy.
Innymi słowy dałeś niezbity dowód na to, że nie rozumiesz tego co czytasz. Nie myślisz też logicznie, bo przecież łatwo wywnioskować co oznacza fakt, że każdy tekst Gwiazdowskiego ocieka odwoływaniem się do przykładów historycznych czy do postaci historycznych. Fundamentem wielu wypowiedzi Gwiazdowskiego jest historia.
Ja nie twierdzę, że nie zapoznałeś się z "twórczością" Gwiazdowskiego. Twierdzę, że Ty często nie rozumiesz jego przekazu, powyżej mamy przykład.
Przeczytaj ten fragment 10 razy, może wreszcie wyłowisz jego sens. Gwiazdowski odwołuje się do historii niezwykle często i jasno daje do zrozumienia, że jego osobiście historia wiele nauczyła.
Gdybyś nie zrozumiał, to przypomnę, że moim celem było pokazanie, że Gwiazdowski używa tego powiedzenia.
Ironia pierwszego zdania jest ewidentna.
Doskonale wiem, że to ironia. Ty naprawdę myślałeś, że ja to zdanie interpretuje dosłownie? Jeśli tak to z jakiej planety Ty pochodzisz?
Ludzie nie znają historii, ludzie zapominają, a więc popełniają wciąż te same błędy, nie uczą się na błędach
Dokładnie o to chodzi w tym powiedzeniu. Dlatego też zastosowałem go w kontekście komunizmu. Ludzie pewnie zapomną jak kiedyś wyglądała komuna i kiedyś pewnie ona powróci.
PS. Czekam na te inne przykłady o które prosiłem. Jeśli ich nie znajdziesz to mam nadzieje, że masz na tyle cywilnej odwagi by przyznać się do kłamstwa.
Mevico - daj spokój, człowieku. W ten sposób próbujesz wybrnąć, gdy przyłapano Cię na niewłaściwym zrozumieniu tekstu pisanego? I jeszcze na koniec coś o "cywilnej odwadze" czy innym honorze. Ech...
Czy komuna kiedyś powróci? Nigdy nie mów nigdy. Ta cywilizacja może upaść, odrodzić się na nowo i powielać stare błędy. Historia zna takie przypadki. Jedno jest pewne: tzw. komuna zdewastowała Polskę ekonomicznie oraz mentalnie. Może to ostatnie było nawet najgorsze.
Ahaswer
daj spokój, człowieku. W ten sposób próbujesz wybrnąć, gdy przyłapano Cię na niewłaściwym zrozumieniu tekstu pisanego? I jeszcze na koniec coś o "cywilnej odwadze" czy innym honorze. Ech...
Tak to już jest z ludźmi takimi jak Ty o mentalności dziecka. Najpierw kłamią a gdy są proszeni o dowody to ignorują.
Mevico - a gdzie ja skłamałem? Czy ja jestem jakkolwiek odpowiedzialny za Twoje słabości, które objawiłeś w tym wątku w trakcie dyskusji? Czy ja jestem winien temu, że masz problemy z rozumieniem tekstów pisanych i w związku z tym z wyciąganiem właściwych wniosków? Czy ja jestem winien temu, że na sensowne posty rozmówców odpowiadałeś tekstami zupełnie od czapy? Tak już masz, ale czy to moja wina?
Twój sposób rozumowania niejako definiuje zdanie z pierwszego postu.
Wielu twierdzi, że komuna upadła bo zadłużyła Polskę, czy w związku z tym można wyciągnąć wniosek, że dzisiejszą Polskę czeka podobny los?
Niedorzeczny przewód myślowy, istne kuriozum w zakresie logiki. Kolejne Twoje posty w tym samym duchu. Czy w związku z tym, że pacjent ma założoną szynę na złamaną nogę stał się przez to tramwajem? :D Mevico, Ty chyba tego nie przeskoczysz.
Przypisałeś Gwiazdowskiemu coś czego nie powiedział, jeśli chodzi o sens wypowiedzi. Samo sformułowanie, że historia niczego nie uczy jest debilne, wie to Gwiazdowski, nie wiedziałeś tego Ty, bo źle zrozumiałeś jego wywód. W związku z tym wyrwałeś z kontekstu zdanie. A teraz idziesz w zaparte. I udajesz, że jednak zrozumiałeś o co prawnikowi chodziło.
Może nazywanie Ciebie kłamcą to zbyt dużo, bo kłamie się świadomie, Ty zaś formułujesz swoje przekonania z pozycji ignoranta i człowieka zagubionego w materii słowa.
Ahaswer
a gdzie ja skłamałem?
Już nie pierwszy raz oznajmiłeś, że powołujesz się na powiedzenia rzekomo formułowane przez innych ludzi. A tymczasem są to wyłącznie Twoje powiedzenia
Mevico nie powtarza niczyich powiedzeń. Formułuje własne po czym przypisuje ich autorstwo innym ludziom.
Rzekomy fakt, że Gwiazdowski nigdy nie użył powiedzenia o historii już obaliłem, i czekam na te dalsze przykłady, o których wspominasz w powyższym zdaniu.
Czy ja jestem winien temu, że na sensowne posty rozmówców odpowiadałeś tekstami zupełnie od czapy?
Jak do tej pory w tym temacie zadawałem jedynie pytania. Jeśli pytania są dla Ciebie odpowiedziami od czapy to gratuluje.
Wielu twierdzi, że komuna upadła bo zadłużyła Polskę, czy w związku z tym można wyciągnąć wniosek, że dzisiejszą Polskę czeka podobny los?
Niedorzeczny przewód myślowy, istne kuriozum w zakresie logiki.
A co w tym takiego niedorzecznego. Wyjaśnij mędrcu.
Mevico - masz swoje ograniczenia, a ja nie jestem od tego by Ciebie czegokolwiek uczyć. Na to już jest chyba za późno, bo braki masz naprawdę elementarne. Nie wiem jak nauczyć kogoś umiejętności rozumienia czytanego tekstu.
Gwiazdowski NIGDY nie zaprezentował poglądu, że historia niczego nie uczy. Użył natomiast ironii by taki pogląd niejako ośmieszyć albo nawet sparodiować. Ty natomiast przypisałeś mu poglądy, które nie są jego udziałem. "Cytujesz" Gwiazdowskiego przeinaczając sens jego wypowiedzi, co jest kompromitujące.
Ty się gubisz już na płaszczyźnie antyfraz i hiperboli, co musi powodować, że kontakt z Tobą jest w jakiś sposób utrudniony. Nie odróżniasz od siebie kilku podstawowych form wypowiedzi, przez to rozmywają Ci się wszystkie niuanse znaczeniowe.
Ahaswer
Spodziewałem się, że nie odszczekasz kłamstw. Odpowiedzialność i umiejętność przyznania się do błędu to cechy ludzi honoru a nie "maleńkich chłopczyków" takich jak Ty.
"Ty natomiast przypisałeś mu poglądy, które nie są jego udziałem. Cytujesz Gwiazdowskiego przeinaczając sens jego wypowiedzi, co jest kompromitujące."
W poście 67 dokładnie wytłumaczyłem co dokładnie miałem na myśli, ale Ty będziesz brnął w kłamstwo, że ja w jakiś magiczny sposób przeinaczyłem jego wypowiedzi.
Gwiazdowski NIGDY nie oznajmił, że historia niczego nie uczy.
A ja nigdy nie oznajmiłem, że on coś takiego oznajmił.
Ty się gubisz już na płaszczyźnie antyfraz i hiperboli, co musi powodować, że kontakt z Tobą jest w jakiś sposób utrudniony. Nie odróżniasz od siebie kilku podstawowych form wypowiedzi, przez to rozmywają Ci się wszystkie niuanse znaczeniowe.
Przykre jest to, że zamiast pisać merytorycznie, poświęcasz tyle słów na pisanie o tym jaki ja jestem głupi.
możesz się tym chwalić przez pokolenia :) czas oczekiwania na mieszkanie spółdzielcze 30 lat :)
Rozczaruję cię - czas oczekiwania zero - wystarczyło być pracownikiem zakładu (fakt, źle się wyraziłem, mogłem napisać zakładowe).
tatuś w PZPR?
I w tym miejscu już powinien przestać z tobą rozmawiać panie styropianie.
Zgaduję ze Syrena i Maluch
2 Maluchy, a teraz nie stać nas nawet na jednego.
aleście pojechali po bandzie, meble miałeś?
Było nas stać na ich zakup, dlatego nadal stoją i są używane bo nie ma za co ich wymienić na nowe w tej "wolnej" Polsce.
no tu akurat koloryzujesz bo gówno było, a na pralkę się kilka lat czekało jak sie nie miało dolarów albo bonów
Przykro mi że nie byłeś na tyle obrotny aby kupić to co było potrzebne.
to właśnie pokazuje jaki z ciebie komuch był, mało kogo było stać na wczasy w Austrii bo to była strefa dewizowa lolku.
Się pracowało, się oszczędzało to się miało i na dewizy.
Soulcatcher Ty już nam się przynałeś do swoich peerelowskich podróży po Europie.
Podśpiewywałeś sobie przy okazji: zigaretten nach berlin tworząc "kapitalizm"?
@74
Zawsze mnie rozczula jako PRLowski prominent z uporem godnym lepszej sprawy probuje udowadniac, ze 'wtedy to bylo lepiej'.
Ale wiecie jak to jest, kiedy ludzie, których spora część życia przeleciała w prlu, mówią(kiedy jakieś dyskusje skręcają w stronę polityki), że za komuny to było lepiej, bo praca pewna, bo owszem w sklepach nic nie było, ale teraz to jest, ale nie stać i inne takie - jakie to jest robienie wody z mózgu młodym? Ale potem taki młody się dowiaduje, że ten pan co tak mówi, ma wysoką emeryturę, że z zakładu to się wywoziło co się dało, że domy tak pobudowali, że owszem po studiach - politycznych, że w ORMO się było, no i najlepsze - że teraz sobie dorabia w ochroniarce, bo emerytura to za mało, no sorry młody za ten etat, ale na dupie usiedzieć ciężko...
"Przykro mi że nie byłeś na tyle obrotny aby kupić to co było potrzebne."
To ja już chyba wole ten rodzaj obrotności jakiej od ludzi wymagają dzisiejsze, niewątpliwie też pełne własnych błędów i wypaczeń, ale jednak ciut lepsze czasy. Owszem, dla ludzi ubogich pewnie nei am wielkiej różnicy między "jest praca i niby godna płąca, a gówno w sklepach" a "w sklepach cuda-wianki, ale nei ma pracy/wystarczająco pieniędzy, by z tego dobrobytu korzystać i się kapitalizmem w pełni cieszyć", ale argumentowanie, że skoro np. coraz większe, w wielu krajach Europy niespotykane, dysproporcje pomiędzy biednymi i bogatymi, dyrektorami i pracownikami itp oznaczają, że za Gierka było lepiej, to jak tłumaczenie się przez polityków, że skoro wasza partia kradła i gówno zrobiła, to my nie jesteśmy gorsi...
[76] robienie wody z mózgu młodym
Młodzi już wam podziękowali i zamiast pracować na wasze emerytury to pokazali wam środkowy palec i wyjechali z tego grajdołu. A wyjechali bo pewnie w tej "wolnej" Polsce jest tak wspaniale, że postanowili szerzyć dobrą nowinę poza granicami tego kraju.
[77] Ale o co ci chodzi? Teraz masz sklepy pełne towaru - idź i sobie kup co tylko dusza zapragnie za swoje 1200 zł.
Wtedy było mało i "czarny rynek" był kontrolowany właśnie przez styropian bo uczciwy pracujący człowiek by spalił się ze wstydu gdyby miał się dorabiać na wyzysku innych ludzi.
O pustych półkach to najgłośniej krzyczą ci co byli za głupi aby spier. przed siatką lub ich wódź sprzedawał za paczkę fajek bo i tak nie było z nich pożytku.
Zresztą jak to się mówi kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą. W PRL nie było pustych półek, te pojawiły się gdy styropianowi nie chciało się pracować a zakłady pracy stanęły, więc chyba logiczne jest to, że jeśli nikt nie produkuje to towaru nie ma, a zapotrzebowanie było duże bo ludzie dobrze zarabiali i było ich stać na zakup tego czego chcieli.
PierwszyWolnyJestZajęty --->
Po raz kolejny piszesz o jakimś "styropianie" czy mógł byś wytłumaczyć o co ci chodzi?
Ty już nam się przynałeś do swoich peerelowskich podróży po Europie.
Ja nigdy nie narzekałem na to jak mi się żyło w PRL bo żyło mi się bardzo dobrze. Moi rodzice pracowali przez kilkanaście lat za granicą jako inżynierowie na prawdziwych kontraktach. Mimo to nie pitole że to były dobre czasy, bo były dobre dla takich jak ja a reszta żyła za 20$ miesięcznie, bo taka była wartość pensji w PRL w przeliczeniu na dolary. Moi rodzice zarabiali w dolarach jak Niemcy, Anglicy i Francuzi. Nikogo normalnego pracującego w Polsce nie było stać na wakacje w Austrii.
Co do ojca z PZPRu. Nie wiem o co się obruszasz, każda osoba która kupowała nowe samochody w PL musiała mieć "układy". Mój ojciec żeby dostać paszport i móc wyjechać do pracy w świat też musiał należeć do PZPR bo tylko tacy ludzie wyjeżdżali. Część mojej rodziny to górnicy ze Śląska, w tamtych czasach mieli sklepy górnicze i mieli wszystkiego w bród, między innymi samochody po innym przeliczniku.
To były najbardziej posrane czasy w powojennej historii Polski. W latach 50-60 to wszystkich trzymano na mordę i nikt nic nie miał, a szczytowy PRL 70-80 lata to jeden wielki przekręt. Jednych nie było stać na nic inni kupowali szynki w Peweksie za dolary. Syf nad syfy.
Po raz kolejny piszesz o jakimś "styropianie" czy mógł byś wytłumaczyć o co ci chodzi?
No a o kogo moze prlowskiemu prominentowi chodzic jak nie o tych, ktorym zachcialo sie normalnosci i strajku :)
[78] haha, człowieku, wyobraź sobie co by się działo, gdyby granice były otwarte wtedy, zostałby sam beton. No ale oczywiście nie mogły być otwarte, w obronie przed kapitalistycznym Zachodem, czyż nie?
r_ADM ---> i co że niby się na tym dorobiłem? lol
PierwszyWolnyJestZajęty ---> co byś nie pisał, czasy nierównego podziału dóbr zwane komunizmem już nigdy nie wrócą. Lenie i wałkonie nie będą żyli za pożyczone z zachodu pieniądze. Już nigdy nieliczni nie będą narzucali swoich praw większości.
[79] Moi rodzice pracowali przez kilkanaście lat za granicą jako inżynierowie na prawdziwych kontraktach
Więc o czym my mamy rozmawiać? Swoje głodne kawałki kieruj więc na salony.
a reszta żyła za 20$ miesięcznie
Które wystarczały na normalne życie. O tym już jakoś zapominasz. I czym się różni tamte 20 od dzisiejszych 400?
Nie wiem o co się obruszasz, każda osoba która kupowała nowe samochody w PL musiała mieć "układy".
Zapomniałem, że popierasz jedna słuszną partię z jedynym słusznym prezesem i wszędzie wietrzysz spiski.
A na giełdę to po co się jechało? No po samochód przecież. Owszem przepłacało się, ale tak działa rynek i prawo podaż-popyt. Mało to wtedy osób miało samochody, a nawet nimi nie jeździło? Pieniądze ludzie mieli wiec kupowali wszystko co tylko mogli, a potem już się wymieniali według rzeczywistych potrzeb.
w tamtych czasach mieli sklepy górnicze i mieli wszystkiego w bród
I teraz powiem ci to samo co tobie podobni mówią teraz: czy ktoś ci bronił?
Tak, mój ojciec przejechał całą Polskę, aby skończyć zawodówkę jako górnik i następnego dnia po odebraniu dyplomu poszedł do pracy.
Co robi dziś magister po odebraniu dyplomu? Następnego dnia idzie do pośredniaka.
A dzisiaj to ja żałuję, że zamiast też skończyć zawódowkę to uwierzyłem w bajeczkę - zostań magistrem praca już na ciebie czeka.
Kiedyś nie było tylu magistrów, bo też nie byli potrzebni. Prawda jest tak, że liczy się pracownik-robotnik-wytwórca-producent. Niemcy ze swoim typowym socjalistycznym ustrojem zapraszają nawet polskich gimbusów, aby ci szkoły kończyli u nich i u nich zaczynali po ich skończeniu pracę. Ale oni wiedzą, że gospodarkę buduje się produkcją .
[82] Lenie i wałkonie nie będą żyli za pożyczone z zachodu pieniądze. Już nigdy nieliczni nie będą narzucali swoich praw większości.
Teraz to mnie rozbawiłeś. Przecież dokładnie to mamy teraz.
To jak, pomożecie?
r_ADM ---> no wiem, ale on tak pisał, w kontekście pieniędzy i nie rozumiałem o co chodzi :)
PierwszyWolnyJestZajęty ---> ja nikogo z okresu komuny rozliczać nie będę, mi wystarczy że te czasy nigdy nie wrócą towarzyszu :)
W ta dyskusje nawet sie zaglebiac nie trzeba. Wystarczy, ze wladza nie pozwalala wyjezdzac zwyklym ludziom za granice. W koncu "tak bylo dobrze". Jakby nie mieli nic do ukrycia, to by nas nie trzymali za morde.
Fakty sa takie, ze jakby PRL byl, a granice otworzyli, to nikt by tam nie zostal. Zreszta, dowody na nieskutecznosci komunizmu widac po porownaniu RFN i NRD, gdzie Niemcy na zachodzie do dzisiaj oplacajaja podatek na tych ze wschodu. Tak to "wspaniale bylo". O Korei nie wspominam, gdzie wiekszosc z nas posiada telefony, monitory czy telewizory z poludniowej Korei, a z polnocnej.... no wlasnie. A to kiedys byl jeden kraj. 50 lat kapitalizmu i 50 lat komuny - wyniki widac.
Natomiast mlodzi ludzie, chwalajacy PRL, siedzacy przed kapitalistycznym komputerem, grajacy w kapitalistyczne gry i popijajace kapitalistyczna Cole, sa po prostu zalosni. Wy nawet konia walicie do pornoli powstalych w kapitalizmie, dzieki kapitalistycznemu sprzetowi. W PRLu byscie gowno mieli, nawet jak tatus i mamusia byliby wysoka ranga w PZPR. Panstwo wtedy udawalo, ze placi, a ludzie udawali, ze pracuja. PRL sie rozpadl raz, ze sowieci upadli, a dwa, gospodarka planowa sie rozleciala, bo to najwiekszy kretynizm swiata, wymyslony przez Marksa, Lenina i im podobnym.
"Przykro mi że nie byłeś na tyle obrotny aby kupić to co było potrzebne."
Mówisz komuś, że był mało obrotny, a sam narzekasz na to jak Ci się wiedzie. Może też jesteś mało obrotny?
[87] Urzekła mnie twoja historia. Takich bzdur i to w takiej ilości to już dawno na tym forum nie spotkałem.
wladza nie pozwalala wyjezdzac zwyklym ludziom za granice
ROTFL.
granice otworzyli, to nikt by tam nie zostal
Teraz masz granice otwarte czy coś się zmieniło? Zachód nadal wolałby nie wpuszczać polaczków do siebie (i wcale im sie nie dziwię).
widac po porownaniu RFN i NRD
Z historii niemieckiej gospodarki pała.
O Korei nie wspominam
Masz rację, nie kompromituj się już więcej bo wiedzę o gospodarce Korei masz zapewne tak samo "szeroką" jak o tej niemieckiej.
Najważniejsze w tym wątku i tak jest to, że teraz wszyscy golowicze już wiecie: że gdy MY budowaliśmy nową polskę i żarliśmy przy tym chleb ze smalcem i cebulą to Soulcatcher objadał się szyneczką z RFN.
[88] Wyjaśniłem już na czym polegała "obrotość" w PRL i nie nie wiązała się ona z łamaniem prawa jak jest to obecnie tylko ze zwykłym radzeniem sobie.
Prosty przykład: w PRL ludzie zajmowali się czymś co się nazywało import-export, dzisiaj nazywa się to przemytem.
[90] Polecam zapoznać się: http://pl.wikipedia.org/wiki/Metafora
Najważniejsze w tym wątku i tak jest to, że teraz wszyscy golowicze już wiecie: że gdy MY budowaliśmy nową polskę i żarliśmy przy tym chleb ze smalcem i cebulą to Soulcatcher objadał się szyneczką z RFN.
Skoro było tak dobrze to czemu "żarłeś" chleb ze smalcem i cebulą?
PierwszyWolnyJestZajęty --->
"że gdy MY budowaliśmy nową polskę" no ty to najwyżej babkę z piasku budowałeś :)
żarliśmy przy tym chleb ze smalcem i cebulą przecież to ty masz zwidy na temat tego że w PRL było dobrze.
Soulcatcher objadał się szyneczką z RFN no to był ważny element obalania ustroju, już widzę co cię boli.
Ej to przecież twojej rodzinie udało się uzyskać nieosiągalny dla innych poziom PRLowskiej zamożności czyli "piętrowy dom + okna, drzwi, grzejniki, itd. oraz garażu" :)
Z dedykacją dla ciebie Soulcatcher: Deutschland, Deutschland über alles.
już widzę co cię boli
Mnie nic nie boli, pokazuję tylko jakim jesteś typem człowieka.
PierwszyWolny... --> Do czego niby odnosi sie do twoje ROTFL w poście 89 wyżej? Twierdzisz, że normalny człowiek mógł wtedy tak po prostu dostać paszport i wyjechać jeśli zechciał?
Ty w ogóle wiesz o czym piszesz czy tak tylko sobie trollujesz?
Chyba widzę, co było w PRL lepsze: MY budowaliśmy nową Polskę, jedliśmy chleb ze smalcem i cebulą. Soul mógł dorzucić do chlebka szyneczkę z RFN i to był szczyt możliwości. A teraz co - my nadal mamy chleb, a ten się bezczelnie może po świecie, nie tylko po RFN rozbijać. Skandal panie, skandal.
A tak bardziej serio: zdecydowanie nie wszystko po 1989 jest fajne, wiele rzeczy udało się koncertowo spieprzyć ale mamy wybór. Nie jesteśmy skazani na życie w raju i potulne klaskanie ciemniakom.
PierwszyWolnyJestZajęty
Dlaczego jesteś tak agresywnie nastawiony. Możemy przyznać, że dla jednych prl był lepszy a dla innych gorszy, ale trzeba uszanować fakt, że był to ustrój nie do utrzymania i padł w pewnym momencie w całym bloku wschodnim. Innymi słowy wzdychasz z nostalgią do ustroju opartego na nierealistycznych założeniach. Chyba każdy chciałby żyć w ustroju, w którym każdy jest bogaty i szczęśliwy a z kranu miodek płynie, ale to są jedynie marzenia, których nie da się zrealizować.
PierwszyWolnyJestZajęty
Takich bzdur i to w takiej ilości to już dawno na tym forum nie spotkałem.
Masz racje, podobnych bzdur ktore wypisujesz ze swieca szukac na tym forum.
Nawet mi sie tego prostowac nie chce. Bredzisz glupoty, siedzisz w swojej zapyzialej Polsce i nic nie widziales- no, moze poza monopolowym na rogu.
Ogolnie beka z ciebie czlowieku. Nawet trollowac nie umiesz, bo sie unosisz :D.
wysiak - daj spokoj. On sobie albo trolluje, albo ma jakis uraz :D. Gdzie takich baranow sieja, to ja nie wiem ;). Jeszcze mi zarzuca jakas niewiedze o gospodarce Niemiec (ROFTL, kraju w ktorym zyje od 10 lat i znam z zycia, a nie gazet jak on), nie dajac przy tym zadnych konkretow. Beka z niego.
Kurde fajny temat tylko ludzi kompetentnych brakuje.
Nie wiem jak mozna myslec, ze wypowadanie o na ten temat sprawi cie powazniejszym i madrzejszym.
Dla mnie wszelkie marksistowskie mrzonki to antykultura. Ludzie uwierzyli że można sie obejść bez przykazania Nie kradnij. Co gorsze nawet po takich doświadczeniach nadal w to wierzą.
Pytanie w tym wątku brzmi dlaczego komuna upadła a nie dlaczego była taka BE albo CACY.
Czytając niektóre wypowiedzi można mieć nadzieję, że to tylko trolling bo jeśli ludzie faktycznie mają takie poglądy i są do tego tacy tępi...
Moim zdaniem używanie terminu komuna czy socjalizm jest niewłaściwe. W Polsce mieliśmy PRL. Takie coś powstałe z połączenia polskiej mentalności (i powojennej rzeczywistości) z ZSRRowskim walcem, który dotoczył się do Berlina.
Wydaje mi się, że początkiem końca była epoka Gierka. Niby fajne czasy ale na kredyt. Rozdawnictwo za pożyczone pieniądze. Przeżeranie kasy. Potem konieczność oddania tego co się przejadło (a skoro się przejadło to siłą rzeczy g**** zostało :). Nie do przecenienia jest też wielki brat, który wysysał z nas soki wszystkimi możliwymi żyłkami (kto mieszkał w pobliżu np. linii szerokotorowej ten widział, co jechało na wschód a co jechało do "paljaków").
Gospodarka była mocno zacofana a planowanie centralne (w wykonaniu debili) gwałciło wszystkie sensowne inicjatywy. W końcu ludzie mieli dość żarcia na kartki i drożejącego chleba powszedniego. I tak oto postanowili się sprzeciwić nieomylnemu głosowi Partii. Oczywiście Solidarność nie nawojowałaby zbyt wiele gdyby, ZSRR i demoludy nie były wtedy na krawędzi gospodarczego upadku.
Nie będę ściemniał, że znam PRLowski raj z autopsji ale najwcześniejsze czasy transformacji pamiętam doskonale. Nie wiem co takiego wspaniałego było w PRL ale było tego cholernie mało, skoro początek lat 90tych został mi w pamięci jako wyjątkowo szare i biedne czasy.
PierwszyWolnyJestZajęty :
wladza nie pozwalala wyjezdzac zwyklym ludziom za granice
ROTFL.
granice otworzyli, to nikt by tam nie zostal
Teraz masz granice otwarte czy coś się zmieniło? Zachód nadal wolałby nie wpuszczać polaczków do siebie (i wcale im sie nie dziwię).
skoro cie to smieszy to powiem tak : jestes DEBILEM .
W tamych czasach wyjechaloby z 30 % obywateli od razu.Tak przy okazji .Dlatego nie dawali paszportow.Tzn tych do wyjazdu poza demoludy.
NIe ma nic bardziej zenujacego jak debil rechoczacy sam do siebie.
Pozdrawiam
( PEWNIE znowu -1 od Soula ,ale mysle ze mimo wszystko waRTO)
Bezpośrednio to dzielni afgańscy pasterze kóz zdemontowali ZSRR moralnie, politycznie i gospodarczo jako ostatni akord zimnej wojny. Gdy ZSRR zmiękł, poszczególne kraje sięgnęły po niezależność. Trochę jak z rozpadem Austro-Wegier u schyłku pierwszej wojny. Chociaż niektórzy wierzą w dzieło papieża, albo Wałęsy. Pośrednio ZSRR rozłożył głównie księżycowy system gospodarczy i zbrojenia, satelici niejako skazani byli na podobną gospodarczą paranoję. Poza tym komunistyczna nomenklatura stwierdziła, że lepiej po dobroci stracić władzę i zyskać kasę, niż wkrótce stracić władzę będąc skróconym o głowę. A jak wiadomo kasa prowadzi do ponownej władzy.