Z nowego Xboxa cieknie płyn. Pad jednoręczny gotowy. Xboxowe ciekawostki.
Na współpracę ws. tego pada specjalnie bym nie liczył... Kilka lat temu walkę (nawet nie o pady, tylko o swobodną konfigurację przycisków) podjął niejaki Chuck Bittner, o którym pisałem tutaj:
http://gameplay.pl/news.asp?ID=61165
W ciągu prawie 2 lat zebrano zaledwie 87 tys. podpisów i wszystko padło. Chociaż muszę przyznać, że użytkownicy GP spisali się wtedy na medal, bo na liście można znaleźć prawdziwe ich zatrzęsienie (i mówię tu tylko o tych, którzy jako źródło informacji o akcji podali Gameplay.pl, albo link do tekstu). :)
Ten wyciek, o ile nie jest sciema, wyplywa o ile sie nie myle w okolicy wiatraka. A to moze niestety oznaczac, ze jest to nadmiar pasty termoprzewodzacej spod radiatora. Ale niepokoi mnie ilosc tego wycieku. Ciekawe ile takich kwiatkow bedzie w przyszlosci.
Pierwsza myśl - nieszczelne chłodzenie wodne. Ale Xbox przecież wodnego nie ma, więc co to może być? Może rzeczywiście pasta (tyle, że ta jest trochę za gęsta żeby wzlecieć).
Jaki bajer. Co oni dają do tych konsol za szmelc, niestety ale ta elektronika nie jest tania i oczekiwał bym drodzy producenci byśmy się wzajemnie szanowali. Jeśli to za duży kłopot lepiej wróćmy do Ery pecetowej tu przynajmniej jest spore pole do popisu
Leworeczny pad ma zastosowanie w VR, jedna reka to WASD i przycisku zas druga reka trzyma Hydre - Oculus na glowe i jestesmy w grze gdzie mozemy wymachiwac bronia/mieczem a nie trzymac go przyklejonego do ekranu jak to jest od x lat :)
Jest jeszcze elektrolit np. z kondensatorów jeśli jakieś się w konsoli znajdują...ale zetknięcie z czymś takim spowodowałoby poparzenia skórne...