Wszystkiego dobre Ddw ! :) Oby ten rok nie był gorszy od 2013.
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12844433&N=1
A w niej:
Zbyt dużo by pisać ... Część ciągnęła się przez ponad 4 miesiące.
Do szampana najlepsza jest
Pani na motorze !
Nieźle się ten nowy rok zapowiada, chyba zacznę od tych przekąsek do szampana..
..tę w skórze zostawiam Arxelowi
:) wszystkiego dobrego, w nowym roku!
Pozdrawiamy ->
Btw kot nie moj, ale moja osobowość go strasznie przyciąga :D
Arxel -> podobna do mojej mamy :D
matisf -> dziękuje i pozdrawiam orównież z najlepszymi życzeniami :)
matisf ;) Co to znaczy "kot nie mój"? Tak czy owak, najlepsze życzenia dla wszystkich z fotki ;))
"Kot nie mój" ? Ale zaraz, zaraz ... Czy ktoś zaraz ślubu brać nie będzie ? Wtedy będzie już "Twój" :D
Również pozdrawiam Was matisf :)
malyb89 ---> Taki młody, a mu tylko MILFy w głowie i prosi o takie :)
Pff ..to dobrze kiedy tak człeka koty lubią ..powiadają: "od przybytku głowa nie boli"
Słucham na co dzień muzyki trance, ale wczoraj na balu tańcząc przy tej piosence z kobietą to coś magicznego :)
http://www.youtube.com/watch?v=GK5KwpXNam8
Coś pięknego :) I nawet Flyby pewnie lubi ten utwór.
Sentymentalnie w sylwestrową noc, miłe ;)
Ja, pokojówkę z Pikusiem wysłałem na Rynek ..Pikuś wrócił z petardą w zębach.. Dobry piesek... aport, aport. Pokojówka podpierała się pustą butelką po szampanie. Tradycji stało się zadość..
Dobrze że nie wrócił z zapaloną petardą. Gdyby chciał, żebyś mu ją rzucił w siną dal to mogłoby być niewesoło :)
Albo wesoło.. Kwestia podejścia.
M.in. oglądałem sobie w noworoczną noc, na Discovery Historia, film o "kultowym" amerykańskim pisarzu Hunter Thompsonie (stylowe życie w transach narkotyczno-alkoholowych) u nas raczej znanym tylko z filmu z Johny Deepem (podróż na haju do Las Vegas). Ten pisarz, zamiast petard, uwielbiał strzelanie do beczek z benzyną we własnym ogrodzie.. Nie ma to, jak naprawdę solidne fajerwerki. ;) Jak go to przestało bawić, to strzelił sobie w łeb ;)
A to ja chyba oglądałem ten film :)
Udało się szczęśliwie powrócić z sylwestra. I od razu w ucho wpadł mi Freddie ;p http://www.youtube.com/watch?v=1LyoQS0EvcE
Pani na motórze dziś nie było, już nawet starym dziadom dają jakąś manga-laskę...
Btw Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Wszystkim :)
Sto lat Stitchu :) Moja mama dzisiaj też obchodzi urodziny :)
kong123 ---> Bo Freddie jest najlepszy w każdej postaci. Z jego solowych utworów lubię mało znany "Love Kills" :)
http://www.youtube.com/watch?v=UUwakwHrVEo
Ciesz się Stitch że na urodziny nie dostajesz laleczek Barbie ..wtedy dopiero możesz poczuć się starszym panem ;)
To najlepszego i żebyś tych laleczek się doczekał.. ;)
Pff ..sam je kupuję dla wnuczki wraz ze stosami innych porażających stworków ..Okropne czasy dla zabawek nasiąkniętych "kulturą gender" ..he, he. Jakże mnie to bawi kiedy obyczaje i tradycje nie mogą się pozbierać w konsumpcyjnej rozpuście ;)
Też lubię ten kawałek Łyczek. Właściwie to chyba nie ma takiej piosenki, którą śpiewał Freddie i która by mi się nie podobała :)
A na wieczór przypomniało mi się jeszcze coś innego:
http://www.youtube.com/watch?v=rXAj7b3B_14
Bo Freddie był tylko jeden :) Dla mnie wokalista numer jeden.
A zmieniając klimat, ostatnio ten kawałek wpadł - nie lubię reggae, ale ten jest naprawdę fajny:
http://www.youtube.com/watch?v=obuA2Wgr8h0
Mimo, że do wielu wokalistów mam olbrzymi szacunek tak nie potrafię wybrać tego jedynego ulubionego :) Do Freddiego mam wielki sentyment - Queen słuchałem od dzieciaka, w domu na strychu jest pełno kaset :) Jedna z moich ulubionych - http://www.youtube.com/watch?v=1pm4fQRl72k
I ostatnio grzebałem trochę w power metalu i skandynawskich klimatach i przyznam, że całkiem fajnie grają :) Sonata Arctica mi się spodobała :) I nawet cover Still Loving You dla mnie całkiem niezły :) http://www.youtube.com/watch?v=dX_PLimGeHk
Pies mi zdech, sory ale musze się z kimś podzielić...
Jest mi kurewsko przykro ...
Jak to mój tata powtarza "Pies zdecydowanie zbyt krótko żyje ...". Przykro mi matisf :(
W tym miesiącu pękła mi sto miesięcy na forum (a nawet i więcej, ale kiedyś się grzeszyło :)) oraz 7 lat współpracy z GOL-em.
Co prawda ostatnie 7 miesięcy to był przestój, ale wciąż czuję się trochę związany i w niedalekiej przyszłości chciałbym jakiś poradniczek stworzyć.. :)
Tak więc dzisiaj moje zdrowie!
Sto lat, sto lat niech żyjeee, żyjeee
Niech go kostka pomyślności nigdy nie zawiedzieee
a kto zdrowia nie wypije, niech zatka się śledziem..
Utwór ładny, Łyczek, nastrojowy.. tylko wiesz, piosenkarki nie znam, filmu nie znam, tekst rozumiem "piąte przez dziesiąte", to sobie nieszkodliwie żartuję ;)
To dla tych co Kraków lubią - miasto z tradycjami. Otóż na niedalekim placu, gdzie knajpa knajpę pogania - wpadł mi w oko szyld nowy, "Pijalnia wódki i piwa". Właściwie zabrakło tylko reklamy "Pij na zdrowie!". Gdyby kto był ciekaw dzielnicy gdzie można pić wódkę niemal jak wodę mineralną, to niechętnie poinformuję że to Kazimierz..
Kazimierz?
Kiedyś lubiłem Kazimierz...
Tylko chyba nie o ten Kazimierz chodzi :)
Zdrówka Arxel :)
Wczoraj miałem romantyczną kolację z żoną. Prądu nie było :D Dobrze, że się jakieś wino w barku uchowało, a podgrzewacze za świeczki mogą robić :D
Flyby ---> W Warszawie też jest parę "Pijalni wódki i piwa" :) Ceny to chyba 4-5 zł za jedną lufę (a może i jeden browar ?).
sinbad78 ---> Zaraz zabieram się za drugi odcinek, bo pierwszy wypadł według mnie bardzo dobrze.
Jeckyl ---> Kto by pomyślał, że jest z Ciebie romantyk, no no :)
O tempora, o mores.. Łyczku ;) W moim poście nie chodziło mi chlanie.. Niech sobie ludziska chleją, tyle że ostatnio nawet dzieci i niemowlaki są pijane (patrz medialne doniesienia) ;)
Chodziło mi o ginącą tradycję nazw, co pewnie może, choć nie musi, przekładać się na ogólne schamienie i pijaństwo ;)
Nazwa "Pijalnia.." w tradycji, łączyła się zawsze z piciem rozmaitych wód mineralnych, nie wódy a więc firmowała produkty bezalkoholowe. To bardzo stara tradycja językowa która właśnie została zniszczona, jak zresztą wiele innych..
W innym Kazimierzu, Jeckyl, bywałem rzadko ;) Teraz jestem na Kazimierzu który na moich oczach dryfuje w "świetlaną przyszłość" .. ;))
Kolacje przy świecach, tak ..tylko przy świecach, nie ;)
Zapraszam do Kraśnika na łyżwy :D
Moja czarna strzała ---------------------------------------------------->
Obok pracy pewnie stoi :) Widać, że szef o Was dba, od razu po pracy macie zapewnioną rozrywkę !
I okna z produkcji piątkowej, które musiały przezimować na dworze ----------------------->
1 cm czystego lodu. Szklanka na drodze, połamane drzewa, połamani ludzie i wszystko jakieś takie inne niż zwykle :D
No widzisz Jeckyl, od razu testujecie okna jak wytrzymują takie warunki atmosferyczne - pełny profesjonalizm :)
Najlepiej będzie jak mi samochód przymarznie :D
Będzie rozrywka :D
Klient ma jutro po okna przyjechać. Jak się pogoda nie zmieni to musi ze sobą jakiś szpikulec zabrać :D
Widziałem dziś gościa, który próbował swój (nowiutki) samochód jakimś rozmrażaczem w spray otworzyć. Stoi i "psika" na te drzwi...
Ja podchodzę do swojego. Kupa lodu, nawet klamki nie było jak złapać. Trzy razy z buta, kawał lodu odpadł i wsiadam, odpalam i wychodzę skrobać. Koleś się patrzy na mnie, na swój samochód, na rękę z "psikaczem" i rzuca:
Kur#$! już godzinę się próbuję do samochodu dostać...
Skrobanie kończyłem trzęsąc się ze śmiechu, 15 minut później koleś dalej sobie psikał :D
Lód.. wiem że taki niedługo już w Krakowie będzie. Więc nie zazdroszczę Kraśnikowi.
Przydałoby się dużo Grzesiów.. Wiecie, tych z piosenki:
"Idzie Grześ bez wieś
Worek piasku niesie..
Z worka, z dziurki
Piasek ciurkiem
sypie się za Grzesiem"
Proponuję aby dzielne rady miast i miasteczek, fundowały konkursy "sypiących z worka ciurkiem", Grzesiów. Z nagrodami w najbliższej "Pijalni" ;))
Ja narzekam również na tę pogodę, która aktualnie jest za oknami, bo jutro wyjeżdżam na 4 dni do Poronina ... W Zakopanem podobno krucho ze śniegiem, szlaki są pozamykane, kuligu nie będzie. Pozostanie tylko odwiedzanie "Pijalni wódki i piwa" :D
Jak już będziesz na miejscu, Łyczku, Królowa Zima spełni Twoje oczekiwania ;) Niekoniecznie w "Pijalni.."
Łyczek ---> "Ja narzekam również na tę pogodę (...)"
Jakie to piękne, że ktoś dba o rodzimą fleksję - bez względu na pogodę;-):
- ja jezdym katolik
- a ja jestem
- ale ja jezdym katolik polok
- naprawdę?
Oto co mówimy śmierci przez zmasowany atak zombie będąc w potrzasku, w DayZ --->
Dobra, dobra... oto, czego nie mówimy, a podziwiamy... (*mnie zniewoliło - artyzm, wyczucie, entuzjazm, autentyzm, profesjonalizm - bez konfliktu)
http://www.youtube.com/watch?v=BSLPH9d-jsI
[no się nie mogę oderwać
I właśnie w takich motywach brakuje [np. TW.Belerta i reszty bandy]:
http://www.youtube.com/watch?v=ovlvjOoTi7s
http://www.youtube.com/watch?v=ivgCD31iKyg
heroiczny refren:
http://www.youtube.com/watch?v=hXUXE5RS5t4 (skyrimowe, prawda?;-)
Flyby wyqm-qma, Drack też, ale reszta da się zrobić w draurga (porażka at - ty - zbyt -liczna:-)
artyzm, wyczucie, entuzjazm, autentyzm, profesjonalizm - bez konfliktu
Do momentu aż nie doszedłem do odnośnika i nie kliknąłem, to myślałem, że opisujesz mojego pięknego screena.. eh..
Arxel ---> "że opisujesz mojego pięknego screena"
Też, ale w kontekście;-)
Dobra, no nikt nie musi klikać - ale to nie jest - IMHO - mniej dragornbornowe, niż reszta:
http://www.youtube.com/watch?v=hXUXE5RS5t4
[Tylko wymieniamy sugestie]
DDW ---> mnie zabije, ale pardon = wpada w ucho (nawet bez Belerta w tle:-) Nie trza - IMHO - być w DDW, żeby qmqmx about DDW;-)
http://www.youtube.com/watch?v=ivgCD31iKyg
Jejku, Angelordzie - ale Cię wzięło ;) Właśnie się włóczyłem po Skyrim ..hmm, gdzie czasem wolałbym pozostać. Wiem że się nie da ;)
Flyby ---> A wiesz, że porwało, ale jakoś tak, przy okazji, w tych ruinach pełnych draugrów, gdzie zawsze ostatni sarkofag oznacza "coś", to nagle... nie on, i nie to coś - ale wszystko i po, przed nabiera sensu:
http://www.youtube.com/watch?v=LVPnotp4aPw
chropowate, prawda? - Ale, to właśnie prawda!.
Ile w tym ..uroku, Angelordzie :) ..aż przypomniała mi się pewna dziewczyna z Wiednia. Ech ..jeszcze raz sobie posłucham.
Nie "śpiom" -: https://www.youtube.com/watch?v=QhwwCWkmYoc
"I watched you suffer a dull aching pain
Now you decided to show me the same"
CIA, FBI, Punks not dead, Taliban vs. NATO "bacha bazi" - http://www.youtube.com/watch?v=zNUxq8rI6lM w kontekście "gender".
Sorry... taki klimat mamy...
Uuuu .."bacha bazi" to jest coś ..myślisz Angelord że nauczę pokojówkę tak pląsać?
Fly ---> "nauczę pokojówkę tak pląsać?"
I dont know mate:-)
Ale, patrz - Taliby - z lewej - shariat, a reszta - na prawo - "bacha bazi". O co tutaj walczyć, komu kibicować, za kogo umierać...?. Za niewinność? To szariat "bez głowy". Za niewinne głowy - "to NATO" pełne winy i "pedofilstwa" w imię tradycji.
"Oddałem uśmiech, przewróciłem kufel. Na stole talar spał..."
https://www.youtube.com/watch?v=wbUAhAkB-E4
"O co tutaj walczyć, komu kibicować, za kogo umierać...?"
Wedle swoich wyborów, Angelord ;) Co prawda najpierw wybierano za Ciebie ale potem już wybierałeś sam ;) Ukształtowany wyborami możesz za nie powalczyć. Jak Ci się znudzi, pozostanie Ci walka o święty spokój. Ta ostatnia, to będzie walka z musu ;)
Fly ----> "Ta ostatnia, to będzie walka z musu ;)"
Tak, ale ja chcę żyć pod przymusem ;-)
Ech... tak się nie da Fly -
"Wpatrzeni w okna milczeliśmy wszyscy,
Nikt nie przerywał nam czekania,
Nawet gitary zacisnęły zęby,
Wiedziały – już nie będzie grania."
Nie będzie, to nie będzie - wiedzą:-)
Da się, Angelord ;) Zapomniałem dodać że ostatnia walka jest na ogół konsekwencją walk poprzednich ;)
"Co tam gitary,
One tylko służą..
Palców wplątanych w struny
pozbyć się nie mogą,
Przez okna, ciemność wlewa się
pod serce
Drżą palce, ogarnięte trwogą.. "
I jest granie.. ;)
Fly ---> Nie zgadzam się z Tobą w tej lirycznej kwestii (cała reszta - polityczna - poza dyskusją;) Na dowód swej racji - lirycznej - prezentuję:
https://www.youtube.com/watch?v=7cv9NIzGmSI
Ktoś tam skomentował że pierwsze 10 sekund są wspaniałe ..i miał rację ..następne są mniej wspaniałe a płyną jak milisekundy ;) Ona jeszcze żyje? ;)
Fly ---> Ty jesteś zbyt cwany, żebym mógł polemizować - zatem jedynie - lirycznie komentuję:-):
Ale, qrna, fajne to jest:
https://www.youtube.com/watch?v=WQtcPR4fTlo
No dobra, zgodzę się na kroplę miło śpiewanego optymizmu ;) W końcu jestem romantykiem..
http://www.youtube.com/watch?v=N1yxcvO_ars
Fly ---> "kropla - qrna - drąży skałę":
https://www.youtube.com/watch?v=jsfdv0ebsNA
Czasem to dłuuuuuugi proces - ale.... jak zauważony.... -> Im in;-)
Nnno ..to chyba ten długi proces przede mną ..chowałem się (m.in) na czytanych pod ławką przedwojennych "lekturach" Karola May'a ;)
Jeszcze wtedy system nie "dojrzał" żeby je wydawać ;)
Fly ---> "Jeszcze wtedy system nie "dojrzał" żeby je wydawać"
System, jako system - dojrzał - ale to się inaczej przekładało:
https://www.youtube.com/watch?v=InRDF_0lfHk&list=PL0054CAD1367AFC37
https://www.youtube.com/watch?v=sM8ix0siRVQ&list=PL0054CAD1367AFC37
i to, co do dziś pozwala mi myśleć:
https://www.youtube.com/watch?v=5zpNwpLhNIY
Pardon, ale jestem na "stop" w pewnych kwestiach;-)
To dobrze, Angelordzie, aczkolwiek muzyczna wykładnia tego "stopu", nie do końca "zgłębia problem" ;)
Rzekłbym że czasami działa jak "pieśń syren" czyhających na starożytnych żeglarzy.. Pisać i ilustrować "problem" trzeba by było długo - poprzestańmy zatem na "zajawkach" ;) Pamiętasz "Apokalipsę Now"? Niejednoznacznie przyjmowany film choć wsparty na "Jądrze Ciemności" Conrada, powieści sięgającej w tajniki ludzkiego okrucieństwa. Nie lubię Wagnera, choć pamiętam z tego filmu jedną scenkę, także wiążącą się z ilustracją muzyczną - walczącą na wietnamskiej rzece łódź motorową - to chyba byli Rollingstonsi - nie chciało mi się tej scenki szukać, więc tylko piszę o niej ;)
W końcu mam normalny Internet i nie muszę już czekać kilka dni na ściągnięcie ze Steam głupiej gry :P
Teraz mnie naszło na jakieś rozgrywki sieciowe ale nic sobie sensownego nie umiem znaleźć. Może ktoś tutaj z obecnych w coś gra ciekawego? :P
nie żartuj, kong123 ..taki doświadczony gracz i nie ma w co grać?!
..hmm, a może by tak w pokera? Oczywiście zagranicą bo u nas łapiom ;))
Hmm ..kilka gierek? No to w Skyrima czas pograć ..on starczy za kilkanaście, kilkadziesiąt gierek ;)
Poza tym, Far Cry 3, Xcom taki czy owaki, Dishonored, Metro ostatnie i jeszcze kilka innych gier o których chwilowo zapomniałem..aha, Bioshock Infinite albo Tomb Raider
..Falloutów nie wymieniam bo pewnie zgrane od pierwszego do ostatniego w zamian można taktycznie postrzelać w rozmaite Jagged Alliance.. miło wspominam bo one prawie jak RPG-i
Far Cry 3 jakoś mi się szybko znudził. Nad Dishonored myślałem, Metro mój pc raczej nie uciągnie, Bioshock Infinite jest w kolejce a TR skończyłem :)
We Fallouty się grało bardzo dużo. Nad Jagged Alliance nawet się kiedyś zastanawiałem. I może nawet gdzieś na płycie mam :p
Na Steamie jest za grosze najnowszy Jagged Alliance, poprawiany, z dodatkami ;) Te stare jednak wspominam lepiej ..spróbuj jakikolwiek
Patch of Exile?
World of Tanks?
Mroczne zakątki Świata?
Jade Empire?
Alpha Protocol?
:)
Patch of Exile?
Coś o tym czytałem. Nie jestem do końca przekonany do tej waluty występującej w grze :p Może kiedyś zasiądę do tego :p
World of Tanks?
Tego już próbowałem :) Wychodzi na to, że albo jestem mega nooobem albo trafiam na samych przygłupów (albo jedno i drugie). Mimo czytania różnych porad, poradników itd. nie za bardzo potrafię się odnaleźć w tej grze. Co chwila jestem kasowany nie wiadomo skąd a moja skuteczność w bitwie jest dość niska :P chyba nie dane jest mi zostać czołgistą :P
Mroczne zakątki Świata?
Grałem kilkanaście razy :)
Jade Empire?
Kiedyś miałem chęć sprawdzić cóż to za gierka :) teraz chyba w końcu przyjdzie na to pora :)
Alpha Protocol?
W sumie jak wyżej - z tym, że gdzieś się naczytałem o tym, że to raczej słaba gra i jakoś sobie odpuściłem :p
Dzięki za propozycje :)
Który jest zakazany w Polsce. Niech żyje kochana ustawa PO ! :)
W sumie to czekam na kolejny program zwalczania uzależnionych, bo Tusk przechodzi samego siebie. Najpierw były dopalacze = leczymy narkomanów, następnie hazardzistów = pokera, kasyno i jednoręki bandyta to zło, a teraz czas na alkoholików za kółkiem = alkomaty w samochodach. Co będzie kolejne ? Uzależnienie od internetu proponuję :)
E tam ..przecież nie ma jak leczyć uzależnionych biorąc pod uwagę stan służby zdrowia ;) Aby być porządnie leczonym, trzeba zostać co najmniej Trynkiewiczem.
Mam nadzieję że rząd następny z Kaczyńskim na czele, zniesie te wszystkie głupie ustawy. Będzie można ćpać, chlać i uprawiać hazard, jak się da i gdzie się da.
Dobrze napisałem, Łyczku? ;)
Wiele lat i poglądy na partię polityczne się zmieniły. Nie głosuję już na Jarosława :) Ale fakt jest taki, że wszystko jest robione pod publiczkę a ustawy są pisane na kolanach. Co tam bezrobocie i zadłużanie coraz większe kraju (chyba już więcej "wydajemy" niż "produkujemy"). Lepiej na pierwszy plan wywalić obowiązkowe alkomaty w samochodach i uczyć obywateli jak mają dysponować swoimi pieniędzmi - w międzyczasie okradając państwo na wszystkich możliwych frontach.
Wiem, że w bitwie politycznej nie mam z Tobą szans Flyby, bo jesteś bardziej dojrzałym człowiekiem, przeżyłeś już wiele (bez urazy, nie uderzam w Twój wiek :P) i masz z pewnością większe pojęcie na temat polityki i życia, ale nie powiesz mi chyba, że za czasów rządów PO jest w Polsce coraz lepiej (i nie twierdzę, że gdyby Jarek rządził byłoby odwrotnie). Nie wiem czy po prostu przyszedł taki akurat czas i pech chciał, że trafiło w Tuska, ale jest źle w naszym kraju. Po prostu boli mnie to, że Polska jest rozkradana i sprzedawana w każdy możliwy sposób. Niech tylko Unia padnie to Polska zapadnie się pod ziemię. No chyba, że wierzymy w słowa, że za kilka-kilkanaście lat będziemy w światowej dwudziestce najlepszych gospodarek świata :D
Żadnych sporów Łyczku i taniej propagandy - jutro przychodzi ksiądz "po kolędzie" i muszę być we względnie dobrym nastroju ;) Może tylko nadmienię, jeżeli chodzi o Jarka, że dbanie o rozwój gospodarczy nie polega na "łapaniu złodziei" a polityka zagraniczna na pokazywaniu "wała" sąsiadom ;) I ciii ..nigdy nie jest tak źle aby nie mogło być gorzej ;)
Jasne że zawsze może być gorzej, ale ja na ten moment i tak nie widzę przyszłości, ale przynajmniej na razie mam gdzie mieszkać :)
Co do księdza "po kolędzie" to u mnie również będzie. Hmm ... Od 3 lat nie zawitał u mnie w domu, więc nie wiem jak w tym roku będzie. I tak pewnie jesteśmy już na czarnej liście :D
Taak.. mam kłopoty finansowe (jak zawsze) przyszłości programowej (ze względu na lata) już dla mnie nie ma.. Może dałoby się Łyczku, to wszystko razem, zwalić na rządy Tuska i PO? Może byłoby mi lżej, gdyby rząd następny, PiS-em "chrzczony", zagwarantowałby mi ładny nagrobek i pachnącą świeczkę? ;) Czasami jak widzę, równie starych jak ja palantów, wygłaszających przed kamerami tyrady o rozkradanej Polsce, "zamachu", zdrajcach i bezbożnikach, "ideologii gender" i innych idiotyzmach - to mam ochotę być jak oni. ;) Tylko trochę mi jednak wstyd ;))
Z tego wszystkiego porzuciłem dziewczynę w lesie (53% gry) --->
Wrócić do niej?
Czuliście się czasem totalnie bezsilni ? Nawet jakbyście chcieli pomóc z całych sił, a nic a nic się nie da ?
Kiedy tak czujesz Łyczek, to znaczy że stałeś się zupełnie dorosły.. Czułem to zbyt często.
Trzeba popróbować takich wynalazków zwłaszcza w rozgrywkach sieciowych :p
Później się wezmę za coś poważniejszego :P
Steam to skarbnica gier - niechętnie to piszę bo nigdy go nie lubiłem. ;) Niemniej do tej pory nie jestem pewny czy aby minusy nie przeważają nad plusami. Tak czy owak - nie było przecież wyjścia, jak chciałem w to czy tamto grać, Steam musiał być.
Również za Steamem nie przepadam - głównie za sprawą swojego wolnego internetu (wcześniej prędkość pobierania z łaski swojej wynosiła góra 140kb/s). Teraz, gdy nie schodzi mi poniżej 800 kb/s ma to w ogóle jakiś sens. Wcześniej to wstyd się przyznać, że omijałem sobie po prostu steam pewnym programikiem albo kupowałem grę na konsolę.
Teraz mam jeszcze w planach ogarnąć APB i Age of Conan. W AoC zawsze chciałem zagrać bo podoba mi się klimat tej gry :)
No proszę jak to dobry internet od razu pozytywnie nastawia człeka do życia ;) W moim wypadku też tak było ;)
Pamiętam ile rodzajów internetu miałem i jak się biłem o każdy Mb ;) Niestety nadal nie mogę mieć takiego jakbym chciał. Mam 20 Mb czyli maksimum tego co może mi dać stara linia telefoniczna a filmiki na GOL-u nadal się zacinają, co sprawia że oglądam je tylko z konieczności. To samo jak o YouTube chodzi, łącznie ze Steamem. W dodatku co do Steama, wydaje mi się że pobieranie jest wolniejsze niż przy 10 Mb.. A może w ogóle obecna Orange (neostrada) tworzy tylko pozory dobrego funkcjonowania netu ;(
To i tak masz luksusy w porównaniu ze mną Flyby :) Ja mam połowę tego co Ty a filmiki na GOLu przycinają się chyba każdemu :)
Fly ---> To tak ad hoc przerwanej - przeze mnie, z zawodowej konieczności, frapującej dyskusji:
https://www.youtube.com/watch?v=1ZKaYWfcRgE
Jednym słowem - zbyt wiele słów trzeba...
Wtedy się pisze - jednym słowem, dwa słowa.. ;)
Czy bierze Cię wciąż, Angelordzie, stara ekspresja z "TVN Historia"? ;) O ile pamiętam tamte czasy, nie przepadałem za Stan Borysem właśnie z powodu tej przesadzonej ekspresji. Jakby chciał "przekrzyczeć" ówczesnego mistrza takiego stylu, Niemena - a to było raczej niemożliwe ;)) Prawdopodobnie w tym wypadku, Ty masz lepsza perspektywę oceny - a może nie? ;)
APB kompletnie mi się nie spodobał toteż go wywaliłem. Teraz pora na Age of Conan :P
Przy okazji gdyby ktoś miał jakiegoś niepotrzebnego gifta czy coś to ja z chęcią przyjmę :D
Zima dała się i mi we znaki. W sklepach pustki a drogi dalej nie za bardzo przejezdne.
Co masz na myśli pisząc o niepotrzebnym "gifcie", czy coś?
Czy Ty może jesteś "wemberr"? Mam sporo zaproszeń do gadania na Steamie, ale przecież muszę chociaż trochę wiedzieć, kto jest kto..
Flyby ---> "Jakby chciał "przekrzyczeć" ówczesnego mistrza takiego stylu, Niemena - a to było raczej niemożliwe ;))"
Ano, wykonanie takie sobie, ale wiersz Szemiotha jest świetny - bardzo odważny, jak na tamte lata...
Flyby mam na myśli jakieś niepotrzebne gierki czy coś w tym stylu. Kiedyś była chyba jakaś akcja, że się ludzie wymieniali/rozdawali jakieś gry.
A nick mój to tak sam prawie jak na forum ;) O to mój profil :P http://steamcommunity.com/profiles/76561198124894218/
Sporo zależy od interpretacji tekstu, Angelord, zwłaszcza w tamtych czasach.. ;) Tylko poprzez dwuznaczność można było zmylić ówczesną cenzurę, choć też nie do końca. Po prostu, pewne dziedziny twórczości, miały okresami jakby lżej z cenzurą ;) Można to było zauważyć zwłaszcza pod koniec rządów komuny, kiedy w aparacie partyjnym znalazło się sporo ludzi .. hmm, powiedzmy, bardziej "światłych", dobrze wykształconych. W latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych, takim "wentylem wolnościowym", była twórczość młodzieżowych grup rockowych. Także kabarety ;)
To jak będziesz chciał kong123 wyślij mi zaproszenie do korespondencji. ;)
Flyby - oczywiście, że bym mógł gdybym tylko znał namiar na Twój profil :P bo tak korzystając z GOLowego nicka to nie mogę Cie znaleźć.
Masz już kogoś na liście? Poszukaj Orlando - poda ci namiary, ale to jest flyby ;)
..dobra, dodałem Cię do listy, zapomniałem że to proste.
Flyby ---> "Sporo zależy od interpretacji tekstu"
Głęboko sięgasz - niemniej - "zwiastun wiosny" w ruinach metafizycznej, zniewolonej matni miał wówczas ogromny, duchowy rezonans. A dziś...? Umysły nurtuje wyścig iOS z Androidem i korporacyjne represje:
"Poems, everybody!"... Metody te same, jeno perswazja już "cyfrowa":
http://www.youtube.com/watch?v=GqPwffptR-E
...a i tak się wymkniemy, jak zawsze:
http://www.youtube.com/watch?v=kWWxfHjwqIM
"w ruinach metafizycznej, zniewolonej matni miał wówczas ogromny, duchowy rezonans."
A miał, Angelordzie.. Zapewniam Cię jednak że jak o metafizykę chodzi, wbrew pozorom, było w czym wybierać ;)
Trzeba było tylko chcieć - zupełnie jak dzisiaj ;)
Na odmianę ten pierwszy Twój link, przypomniał mi o filmie, który ostatnio (zupełnie przypadkowo) oglądałem. To angielski film, z angielskim humorem i dwuznacznością - "Męska Sprawa" ;) Dobry film.
Tej drugiej piosenki, chyba nie znałem. Ale pamiętam tę konwencję ;)
Flyby ---> "było w czym wybierać ;)"
Nawet bez gandzi;-):
https://www.youtube.com/watch?v=2VCCiY17hKw
I "tchnienia natchnieniem Nimfy w duszy zagajały";-):
https://www.youtube.com/watch?v=9ua9I8g7TCs
Odniesieniem jednak do tej muzycznej "metafizyki", Angelord, będą lata sześćdziesiąte, nie te późniejsze.. To one dały jej "ducha", który jest wyczuwalny do dzisiejszych czasów ;) Od bluesa poprzez rock. A w tle był jazz - ten tradycyjny ;)
http://www.youtube.com/watch?v=qW-XOnkEmZc
Fly ---> Brak polemiki z mojej strony - pełna zgoda-;-):
A teraz:
"Ostatnia rezerwacja w tym obiekcie została dokonana 5 lutego o godzinie 15:10 z Arabii Saudyjskiej."
Trza mi YT włączyć, żeby Szejka przebić:
http://www.youtube.com/watch?v=wAREYSiswlw
φιλε μου πολυ καλες αλαγες μπραβω ;)
I pomyśleć że to było po grecku, w greckim alfabecie ..nie moja wina że coś takiego wyszło
Ok - po wklejeniu da się odczytać - LOL;-))))
[a tu te Arabijas Saudijas jajcas:
http://www.booking.com/hotel/gr/imperial-rhodes.pl.html?aid=335798;label=rhodes-wgH308JPzXZwWB3gB8k0zgS34399222547%3Apl%3Ata%3Ap1500%3Ap2260.000%3Aac%3Aap1t1%3Aneg;sid=2a78281968b7f94bf98ecc0823c7279b;dcid=1;srfid=7bea61263be3c2255e2e34b13a08a21cab25edc9X1 ]
pierwszy klik na:
Sheraton Rhodes Resort ;-)
Flyby --->
No, teraz wiemy, gdzie Szejki parkują, by sprzedawać światu "fuel":-)
[odbijam jazzową piłeczkę (ale przesłuchaj do końca;-)]:
http://www.youtube.com/watch?v=P1eXnKttHOk
Abou Al-Meknassy
Dobre, Agnelord - stwierdzam że jeżeli Ty to odsłuchałeś do końca, to w sam raz nadajesz się na Szejka - ja nie dałem rady ;(
A Widzący do reszty mnie zgasił - pewnie za chwilę (dla zachowania równowagi) zacznę jodlować..
Raczej grać nie będę, Arxel ;) Po pierwsze, net mam słaby, po drugie abonament w jakimś sensie wymusza granie, po trzecie ..hmm, powiedzmy, że nie jara mnie granie z ludźmi - dość mam ich w realu ;)
Flyby, Widzący ---> Bycie Szejkiem jest chyba całkiem "cooool" (czasami - konta w bankach/haremy/itepe;-) - no, i przynajmniej człek jest ponad tłumem... prawie, jak "kamerzysta") BTW - wyobrażacie sobie dyskusję z nimi np. o"gender"? :-) :
https://www.youtube.com/watch?v=jBhUajJG5M4
EDIT:
a to druga strona medalu:
https://www.youtube.com/watch?v=hPHUAfBe_Qk
https://www.youtube.com/watch?v=1mebNNtuF7c
i krawędź całego obrazu:
https://www.youtube.com/watch?v=5b4a4T9Wu_I
Interesujące, Angelord ;) Można wiedzieć jakie są przyczyny tego Twojego pluskania się w morzu kulturowym arabskiego świata? Ukryte fascynacje czy przejedzenie się kebabem?
Flyby ---> Spoliczkowałeś mnie tym "kebabem" (*prycha ze śmiechu*:-)
Od lat - bodaj dwudziestu - próbuję się tam wybrać (do szeroko rozległej Arabii i Persji) na dłużej (krótkich wizyt nie liczę, bo to mikron świata), ale zawsze coś wypada - albo brak środków, albo Kuwejt w ogniu, potem Gulf z lotniskowcami, a dalej WTC - i puszka Pandory rozwalona - nie ma szans na smakowanie dawnego, bogatego w znaczenia klimatu. I tak się postfuturystycznie zastanawiam - gdyby dali Izraelitom pasek "prepostsowieckiejsubkontynentalnej" Syberii - z argumentacją, że oś obrotu Ziemi się troszkę zmieniła i właśnie tam jest obszar, który był wcześniej Obiecaną Miedzą - to (chyba tylko teraz śp.Lem wie na bank), może byśmy mieli o kilka milionów ludzi więcej na Planecie, i o kilka milionów mniej mogił na Bliskim Wschodzie. A ja bym pisał z pięknego Bejrutu o Skyrimie bez draugrów...
https://www.youtube.com/watch?v=xjj7c9QKr0Y
Rozbawiłeś mnie Angelordzie, chociaż nie zaskoczyłeś ;) Jeszcze pamiętam swoje zainteresowania "wonną Arabią" - im bliżej mi do niej było, tym mocniej śmierdziała ;) Czym przede wszystkim śmierdziała, Angelordzie? Bynajmniej nie rozkładającymi się zwłokami konfliktów religijnych. Śmierdziała naftą ;) To był smród bliskowschodniego fatum bogactwa i nędzy - dżina uwolnionego z ziemskiej kloaki przez resztę świata. Gdyby tej nafty nie było, Angelordzie - nienawiść religijna, bieda i zadufanie - nie miały by siły, bulgotać z takimi efektami w tym rejonie. A tak, cały świat, czy chce czy nie chce - ma tutaj swoje "Obiecane Miedze" - zaklepuje interesy własne w taki czy inny sposób, rozdziela zwaśnionych czy biada wedle humanistycznych przesłanek. Co ma w zamian? Naftę i wybuchającą czy strzelającą, bezkompromisową nienawiść.. Więc nie biadaj, tylko wysiądź z samochodu i wylej benzynę do rowu. Potem weź kij pątniczy, obwieś się muszelkami i powędruj na piechotę tam, gdzie Cię serce ciągnie ;)
Jako pesymista (czyli optymista z doświadczeniem) będę spał spokojnie tak długo jak długo będziemy w stanie produkować głowice jądrowe szybciej jak oni. Bardzo mnie ucieszyła świeżutka prezentacja brytolskiego drona uderzeniowego, zaoszczędzimy na pilotach jakby co. To cyniczne ale muzyka arabska i perska najlepiej brzmi jako czysto ludowa, nagrywana gdzieś tam w górach, jaskiniach i biednych pastwiskach.
Flyby ---> Eee... na Syberii też jest nafta i w USA jest nafta, i w Zatoce Meksykańskiej i na Morzy Północnym, ba, jest nawet tam, gdzie jej wcale nie powinno być - a jest!!! (Jeziora Ś-A). A problem muzułmański bywa nawet tam, gdzie nafty w ogóle nie ma. Zatem - IMHO - problemów 2K-letniej cywilizacji nie rozwiążę "kijem pątniczym, obwiesiennym-ergo-muszelkowym... ".
Eeee ;) ..pewnie, wszędzie jest nafta, Angelordzie. Tylko właśnie jej użyteczność ( w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu) zależy od tego, ile jej jest i gdzie ;) Takie jakieś liczby, ekonomiczne przesłanki transportu i eksploatacji i.t.p.
A na Bliskim Wschodzie była już od czasów Herodota - warto go poczytać. Drzemała sobie w cieniu cywilizacyjno-religijnego tygla. Trzeba przyznać że to dzielne plemiona nomadów jako pierwsze potrafiły przekuć potęgę słowa, niemal dosłownie w bezkompromisowy oręż i ruszyły same po wszystko to, co miały inne religie. Wtedy nafta mogła co najwyżej robić za "ogień bizantyjski" ;) Do czasu. Powracająca fala na Bliski Wschód przyniosła ze sobą coś więcej, niż tylko odpowiedź religijną, z czasem przyniosła też potrzeby cywilizacji wspartej technologią. Można to sobie przestudiować (jak ktoś z natury wojownik) na historii działań wojennych w tym regionie, podczas I i II Wojny Światowej. I wtedy, przygnieciony wiekami i zapomnieniem arabski świat, w zasadzie nikomu nie potrzebny, dostał nagle drugą szansę. Nie tylko on. ;)
Po co ja to wszystko piszę?!
Bo zauważyłem, Angelordzie że modne i atrakcyjne, humanitarne dróżki na skróty, zaczynają grzeszyć naiwnością - niebezpieczną naiwnością..
Phi, kij pątniczy mu się nie podoba ;) To kup sobie od czarownicy miotłę ;))
..aa, jeszcze jedno - jak już będziesz latał na tej miotle, to będziesz miał lepszy ogląd tych problemów cywilizacyjnych. Nie zdziw się wtedy, jak podleci do Ciebie na latającym dywanie jakiś pomniejszy szejk i wyrżnie Cię bez łeb, lampą Aladyna (bez pocierania). Smacznego kebabu ;))
Flyby ---> "humanitarne dróżki na skróty, zaczynają grzeszyć naiwnością - niebezpieczną naiwnością.."
Im człowiek starszy, tym lepiej rozumie, że prostymi ścieżkami dojdzie dalej, aniżeli zapętlonym szlakiem, który jest jak hipoteza Riemanna (niby też liczby proste, a końca nie widać). Mieszasz palcem w kompocie Historii, a ja po prostu - wspominając przyjaźń Herodota - czytam także "Klechdy sezamowe" i wciąż się zastanawiam, "co by było, gdyby... Mojżesz poprowadził ów tłum na Zachód...?".
https://www.youtube.com/watch?v=buzxHSSNksI
Widzący --> "ale muzyka arabska i perska najlepiej brzmi jako czysto ludowa, nagrywana gdzieś tam w górach, jaskiniach i biednych pastwiskach"
Fakt - indiańska też - choć i w aranżacjach ma swój urok:
https://www.youtube.com/watch?v=EDa4Ks15L-c
EDIT:
[Flyby - z tym kebabem przeginasz hiech;-) To jest... de facto kulinarny stereotyp!]
"Mieszasz palcem w kompocie Historii" ;(
Fee, okropność.. Nawet w komunistycznej stołówce, gdzie kompot najczęściej był kompotem tylko z nazwy, nie przyszło mi do głowy aby w nim mieszać palcem. Poza tym, gdzieś Ty się zetknął z kompotem o nazwie Historia? Czyżby podawali go po kebabie? ;))
"Im człowiek starszy, tym lepiej rozumie, że prostymi ścieżkami dojdzie dalej"
Tak, tak - w prostej trumnie, prostą ścieżką na cmentarz, czyli nawet najdalej ;)
I co mają ścieżki do dróg (dróżek ;))? Pewnie tyle ile "Dzieje" Herodota do "Klechd Sezamowych". No, ale jak się wszystko traktuje jak "Księgi z Tysiąca i Jednej Nocy", to dla mnie zdaje się zostaną tylko "Baśnie braci Grimm" ;) I dobrze ;)
Flyby ---> Aleś mnie pytaniami zasypał...;-))) Cóż, kto pyta - rzadziej błądzi:-):
1. "gdzieś Ty się zetknął z kompotem o nazwie Historia?"
Ech - "Euterpe" Herodota: "(...) z potraw, które się zjada, powstają wszystkie choroby ludzkie"
2. "I co mają ścieżki do dróg (dróżek ;))?"
Tyle samo - co synonim do synonimu - czyli zgadłeś:-)
3. "zostaną tylko "Baśnie braci Grimm"
Jest jeszcze Andersen i "Dziewczyna, która podeptała kebab" (Znajdziesz tam i ścieżkę, i drogę, i Historię, i starość, i śmierć, a także trochę tego - co po śmierci - no i swój "kebabi bon mot";-):
"(...)- Powinnaś kiedyś pójść do domu i odwiedzić swoich starych rodziców, moja droga Inger - powiedziała pani - Masz tu duży kebab, weź go ze sobą, rodzice ucieszą się, gdy cię zobaczą.
Inger włożyła swoją najlepszą suknię i swoje nowe buty i szła ostrożnie, aby nie zabrudzić nóg. Gdy doszła do miejsca, gdzie droga prowadziła przez bagnisko, i gdzie rozlała się woda i błoto na dużej przestrzeni, rzuciła na ziemię kebab, aby stanąć na nim i przejść suchą nogą. Gdy postawiła jedną nogę na kebabie, a drugą uniosła do góry, kebab zaczął się coraz głębiej i głębiej pogrążać i dziewczyna zniknęła zupełnie. Widać było tylko wielką czarną kałużę, a na niej rozpryskujące się pęcherzyki.(...)"
https://www.youtube.com/watch?v=pcNDJkuKXYM
Ten kebabi song jest straszny.. ;( Gdyby go słyszał Andersen zaraz sprowadziłby dziewczynkę z zapałkami aby spalić wszystkie bajki gdzie kebab występuje..
Zostałaby zdrowa kiszka, tyle że ją jak zwykle rozkradli.. ;(
http://www.youtube.com/watch?v=G8qnsK0PRmI
Flyby ---> "Zostałaby zdrowa kiszka" (*buchacha*)
Tfu, kebaby, kiszki, a kysz, a kysz, paskudne;-)
Zmieńmy dietę...;-):
https://www.youtube.com/watch?v=N1BKO2ISHkY
Folk polonijny mu się nie podoba a kebabowy tak ;( Oj, niedobrze, niedobrze Angelord ;(
Proponuję (za panem Zagłobą) - oleum nie z siemienia i nie ze słonecznika, a z rzepaku ..może pomoże
..ojejku, zapomniałem o oleum lnianym - trza uzupełnić:
"rzepak myśli reguluje
olej lniany impregnuje,
gdy słonecznik głowę wzdyma
siemię wszystko w d..ee, w kupie trzyma"
Flyby ---> "a kebabowy tak"
Folk tak, ale "kebabowy" nie!. Tyś Waść drzwi osmańskiej kuchni otworzył, gdy ja jeno Szeherezadę wspominałem. I od razu cały jaśmin wywiało, a barani tłuszcz nozdrza truć zaczął. Trza mi tedy dalej na Wschód wędrować, i za Wielkim Murem rześkiego powietrza poszukać;-))).
https://www.youtube.com/watch?v=DuHMCFYIC9E
Jak się doda trochę rytmu to może być..
http://www.youtube.com/watch?v=ZT31-RzT_-A
..jeszcze trochę http://www.youtube.com/watch?v=F1Lrf5vyOLU
..i jedziemy dalej
http://www.youtube.com/watch?v=NiTcmahEjiY
Flyby ---> no to żeś z sukcesem Pacyfik przeskoczył;-). Ale i tak, wszędzie... wszędzie o tej porze będziemy jak:
http://www.youtube.com/watch?v=sbnNr4FzPXg
Wiem że to straszne, ale ..nie lubiłem i nie lubię Sinatry ;(
..więc:
http://www.youtube.com/watch?v=vi4xTkZUe4g
i wróćmy do Europy:
http://www.youtube.com/watch?v=_Xa_1KxR-8M
Flyby ---> "Wiem że to straszne"
Straszne... bo to jedyny muzykalny mafiozo, jakiego znam;-)
Tedy... z Twojej "dużej chrypki", wskakujemy w mniejszą (ale też chrypkę;-):
https://www.youtube.com/watch?v=1EBw_da7BZk
A mówią że kompromisy są zgniłe ;(
Pokojówka mi przypomniała że dzisiaj Walentynki i wręczyła mi balon w kształcie serca. Natarłem go kiełbasą i dałem go Pikusiowi. Jak go zgryzł i huknęło, nareszcie sam poleciał ze skowytem na spacer. Na sznurku po balonie, przywiązałem całe 10 zł na których pracowicie wykaligrafowałem "I love you" i zawiesiłem na szyi pokojówki. Wszyscy szczęśliwi.
Ooo, to mi się podoba.. Jakie wdzięczne dziewuchy kumysem nacierane. I instrumenta mają długaśne, wedle swoich marzeń. Że też z tych piasków dinozaury mongolskie jeszcze do tańca nie wstały.. ;)
..eee, te drugie już nie ..wszyscy zbyt kudłaci, tranem smarowani i stękają jakby cierpieli na niestrawność..
"..eee, te drugie już nie"
No to masz na koniec moją ulubioną mantrę (też mul-tik-ul-ti;-):
https://www.youtube.com/watch?v=J8VKHzCuVjE
Tam Herodot napisała że "słuchała z przyjemnością" i dała tyle kropek że moje kropki zaczęły mdleć z zazdrości.. To ja też słuchałem z przyjemnością. Co do mantry (tekstu) to jak zapadasz po nim w nirwanę, jest w porządku ;))
"Mantry" są cool - nawet te mniej "hindu-buddi", a bardziej "indi-apa-chiricahua-ana";-):
https://www.youtube.com/watch?v=PoO3yga6Ln8
(albo samo bicie serca w rytmie odczujesz, albo pełen przepływ krwi;-)
"pełen przepływ krwi;-)"
Myślałem że chodzi o "pełny przypływ krwi" i zaraz sprawdziłem ale jakoś nic z tego nie wyszło ;(
Pokojówka chichocze, głupia..
Flyby ---> "pełen przepływ krwi" - tak, jak opis -"pełen epitetów" - "przepływ pełen gracji-krwi":-) Ale pełny - zamknięty, skończony - na pewno - jest ten cover:
https://www.youtube.com/watch?v=hZ3NZMb34_I
[Bardzo ironiczny;-)]
Phi, utopił dla jakiejś latawicy z jeziora, taki fajny miecz ;(
To ja wolę tę wersję - w dodatku ta co śpiewa ma fryzurę w sam raz dla mojej pokojówki. Mogłaby nią od razu odkurzać obrazy i bibeloty ;)
http://www.youtube.com/watch?v=6PDmZnG8KsM
Flyby ---> "w sam raz dla mojej pokojówki."
Można się jeno domyślać, że "Twoja Pokojówka" w pełni akceptuje "swój pokój" w Twojej siedzibie. Niemniej, w słowie "pokojówka" tli się jednak pewna doza cynizmu wobec "ONZ" - to tak trochę, jakby "Yoko Ono" nazwać "Pokojówką Lennona":
https://www.youtube.com/watch?v=f-x1FsvOAz4
[i ja nie wnikam w "sercowebaloniki10PLNhauhau;-)]
Trochę mnie zaskoczyłeś tą Yoko Ono.. Z wielu powodów, których nie chce mi się akurat rozwijać, aby nie psuć sobie dobrego humoru ;)
Co zaś do mojej pokojówki - to gdyby nie akceptowała mojej "siedziby", straciłaby swój "pokój" a ja na jakiś czas "spokój" ;) Musiałbym w dodatku sam sprzątać, prać, gotować - zdążyłem już trochę zapomnieć jak to się robi.
A co do tej "dozy cynizmu".. To jeszcze nie zauważyłeś, Angelordzie że aby oddawać się wszelakim formom romantyzmu należy być niezłym cynikiem? ;))
Nie masz racji Flyby-ju
w Cynizmie nie ma
ani grama
cukru,
czy innej słodyczy
Nie masz racji Cyniku
w Romantyzmie nie ma
ani śladu
piołunu,
czy innej goryczy
Wyrzucone w przestwór
wspomnienia ze snów
jeszcze nie wyśnionych
zrodzone z bólu myśli
o przetrwaniu
następnych chwil
tak banalnie
w radości wiatru
niepojętej
w miłości trwaniu
nieugiętej
wbrew...
W cynizmie nie ma
cukru
A w romantyzmie
goryczy
Któż by tego nie chciał?
Kto na to nie liczy?:
https://www.youtube.com/watch?v=nDzmJuXAgD8
Jakby w cynizmie nie było cukru to by nie było dentystów ;)
Jakby w romantyzmie nie było goryczy to by nie było poetów ;))
Zaś moja pokojówka wtrąca że nalewka piołunowa to świetne lekarstwo na wszystko i myli się jak zwykle..
Mam teraz poetyczną ochotę złapać za harfę i podpalić jakiś Rzym - tylko gdzie bym potem mieszkał? ;(
"nalewka piołunowa to świetne lekarstwo na wszystko"
I ma rację - (kwestię aminokwasów pominę)
A Rzym?
Wolę zasypane dzieje - jakoś dziś bardziej namacalne:
https://www.youtube.com/watch?v=AYMyxTFwuz8
Przecież ..pomijając całkiem niezłą muzykę - Pompeje to przykład ukaranej Sodomy i Gomory .. "zasypane dzieje", też coś ;) Już w Biblii pisze za co "zasypywano dzieje" ;) I potem rzeczywiście - wystarczy takie odkopane miasto pozwiedzać, poczytać o tamtejszych obyczajach, pooglądać to, czego dzieciom nie pokazują i wszystko wiadomo.
No, prawie wszystko ;) Pewnie że jest co macać ;)
Looooooooooool;-)
Aleś się odkopał w "zasypanych dziejach";-) Jednym słowem - wkleję Ci to, co poznałem i jakoś Biblii nie myślę mieszać w tych wspomnieniach (to jest gol-cover.ver.3.0 - ale póki co, NR 1 - 00000111111oneoneone!!!1111) - for me;-):
''J'ai pas de problème
Je fainéante
Pas de malaise
Je fainéante
Dans l'eau je baigne
C'est l'important
Bien à mon aise dans l'air du temps''
https://www.youtube.com/watch?v=Q6omsDyFNlk
Nnno, nawet opłaciło się mi "odkopać się", skoro wygrzebałeś takie wdzięczne kocię ;)
..więcej ..więcej
Flyby ---> "..więcej ..więcej"
O nie, pardon - już mamy 17.02.2014 - time to think... :
https://www.youtube.com/watch?v=B_Nk9jbrSwY
Angelordzie, jeszcze trochę takich klimatów muzycznych a zacznę sobie śpiewać:
http://www.youtube.com/watch?v=Z-lWYqzakko
Flyby ---> "a zacznę sobie śpiewać"
I zapewne z chrypką...;-):
https://www.youtube.com/watch?v=FzWfyTD-8e0
Ale, żeby nie było - zmieniamy perpektywę (IMHO - jedna z najlepszych i najbardziej przemilczanych serii:-):
https://www.youtube.com/watch?v=i1eprmxdb0o
Latało się kiedyś do gwiazd - oj, latało ..także na muzycznym ciągu. Jakoś mi przeszło, pewnie skutkiem wzrostu grawitacji jako takiej. Już Ikar tego doświadczył na swój sposób i nie pomogły mu Muzy..
"Latało się kiedyś do gwiazd - oj, latało ..."
Wciąż sobie latam... :-)
One of the best inspirational endgames ever (IMHO:-):
https://www.youtube.com/watch?v=4dBZIHNxG3U
Przypomniałeś mi.. to było dawno temu, grałem ;) Lecz bardziej utkwiły mi w pamięci jeszcze starsze gry tego typu, chociaż tytułów nie podam. Kolonizacja planet, jakieś walki w kosmosie, ulepszanie statków i baz ..ee, za dużo tego było i teraz wszystko się miesza ;( Ostatnia gra tego typu w jaka grałem (pomijając oczywiście Mass Effecty i Gwiezdne Wojny) była rosyjskiej produkcji, zresztą niedoceniona..
"była rosyjskiej produkcji, zresztą niedoceniona.."
Aaaa to ja mam dwie takie na dysku:
https://www.youtube.com/watch?v=qTX40p_O5Ds
oraz
https://www.youtube.com/watch?v=3tyWLNs5sc0
[EDIT - ten dzieciak mnie rozbraja:
https://www.youtube.com/watch?v=l0gX-nff6Sc
od 15:00 ;-)))]
Muszę znać bo Amiga była moim pierwszym komputerem ;) Z tego okresu jednak dwie gry przede wszystkim pamiętam - to "Cannon Fudder" i "UFO" .."UFO" kończyłem na pierwszej konsoli Sony. Mielenie Amigi, stosy dyskietek, ciągłe wizyty w punkcie napraw - to nagle odeszło w przeszłość. Skończyła się wtedy jakaś era gier - lecz już wtedy były wszystkie niemal "zalążki", obecne i rozwijane w późniejszych grach. Z uciechą, grając, "szedłem do przodu" - w kierunku rosnącej potęgi PC ;))
A wy dalej o grach? ;)
Myślę więc, że będzie to dobre miejsce, by poinformować wszem i wobec, że oszalałem i ściągam COD Ghost (darmowy weekend, Stream).
Naprawdę musi mi brakować dobrych FPSów...
spoiler start
Nie mówcie kolegom od Battlefielda!
spoiler stop
EDIT: O matko przełożona, nie instaluję - 30 GB?! Ten inteligentny pies z realistycznym futrem od Nvidia(R) na pewno tyle zajmuję... ;)
Łyczek -> Bongo zostawiłem w kuchni, mam przynieść? Będziemy coś palić?
EDIT: NABIJAM BONGO, ktoś jeszcze pali?! HAAAAALO, WSTAAAAWAĆ! <fanfary>
Wirtualnie możemy zapalić, ale w realu to ja nigdy nie paliłem, więc pewnie Flyby zostaje :D
Ja używam tylko galicyjskich cybuchów z tradycją cesarską.. Plaski bedze strzyloł?! Napisz Plaski o wrażeniach..
Cóż za zbieg okoliczności - również jestem zdecydowanym zwolennikiem galicyjskich cybuchów z tradycją cesarską! Zapalmy więc za to! :D
Bardzo wątpię, czy będę w stanie obiektywnie wypowiedzieć się o COD... :D Ale spróbuję...
Ano zapalmy ..napisz o COD, za długo już w Skyrimie się kiszę a wciąż nie mogę znaleźć nowej podniety rozrywkowej..
za długo już w Skyrimie się kiszę a wciąż nie mogę znaleźć nowej podniety rozrywkowej..
Za długo ? Flyby, spędziłeś tylko 4616 godzin :D To tylko ponad pół roku grania non-stop :D
Nie powinienem aby dostać jakiegoś skromnego medalu? A jedyną nagroda jaką mam od Steam i Bethesdy to regularne 5 minut (najmniej) czekania żeby Steam grę mi włączył ;( Nikt mnie nie docenia, a niektórzy to do lekarza mnie wysyłają.. Żadnej wdzięczności za ponadczasową reklamę, tfu..
( To mówiąc, splunął do zabytkowej spluwaczki, postukał brzegiem cybucha o poręcz żelaznego łóżka i cisnął kapciem w wyjącego Pikusia. W kuchni zaklęła pokojówka która znowu przypaliła manną kaszkę. )
Witam stałych bywalców. Mam do was jedno bardzo istotne pytanie - co oznacza skrót w tytule(Ddw Cwtwwszdnk)?
To równie zabytkowy tytuł, Marcinie - którego pierwotne znaczenie zaginęło w mrokach niepamięci. Świat schodzi na Pikusie.
To równie zabytkowy tytuł
To znaczy:
a) że osoby które udzielają się w tym wątku nawet nie znają rozwinięcia tego skrótu,
b) skrót jest z kosmosu wzięty,
c) jest to wiedza tajemna tylko dla weteranów GOLa i tego wątku?
Świat schodzi na Pikusie
że niby na co schodzi? i kto jest tym Pikusiem? xD
Skrót nie jest z Kosmosu (hmm, chociaż, kto wie?) jest rozwinięciem powiedzenia "Dzień dobry wieczór.." Osoby udzielające się w tym wątku, ze względu na długość owego rozwinięcia oraz słabą pamięć osobistą, mają ochotę zasłonić się wiedzą tajemną i równie tajemniczo nadmienić że tylko dzięki niej wątek istnieje.. Niestety nie do końca byłoby to prawdą ;(
Pikuś to pies. Mam Pikusie (wymienne) oraz wredne pokojówki ( wymieniane trudniej ;() Ta liczba mnoga jest zależna od mojego nastroju i reguł stylistycznych ("Świat schodzi na psy")
Dzięki za odpowiedź
PS. Zastanawia mnie jeszcze ta druga część nazwy wątku, ale chyba się nie dowiem co to oznacza bo ostatnia część którą znalazłem to ta http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10974857 ;)
Flyby ---> "Amiga była"
Wciąż mam i czasem uruchamiam (sentyment:-). Tyle, że trza się teraz dłuuuuuuugo oswajać z szybkością tej maszyny:-). BTW - C64 też włączam - urok kilku pikseli i magnetofonu:-).
marcin00 ---> "ale chyba się nie dowiem co to oznacza"
To było bardzo dawno temu, ech... dziś jest, jak hieroglif odsyłający do prehistorii...;-)
Flyby już zna moją opinię na temat CODa, ale jakby kogoś to jeszcze interesowało:
16:09 - Fla7: nie dotykaj CODa nawet kijem!
16:10 - Fla7: to jest wrecz niegrywalne, takie slabe!
16:10 - Fla7: drewniane kukly z pistoletami na wode!
I to strzelanie do psów! Co to za pomysł?! Nie będę zabijał takich zajebistych owczarków niemieckich! JA CHCĘ MORDOWAĆ LUDZI! :D
*głaszcze Pikusia*
po chwili zastanowienia
*głaszcze pokojówkę*
To kiedy obiad?
Czekaj, od kiedy mamy dwie pokojówki?!
marcin00 -> Oczywiście, że wiemy co ten tytuł oznacza! Ty też mógłbyś wiedzieć, po prostu się nie starasz - zrób research z prawdziwego zdarzenia, a poznasz znaczenie Cwtwwszdnk!
zrób research z prawdziwego zdarzenia, a poznasz znaczenie Cwtwwszdnk!
właśnie zamierzam ;)
PS. A możecie mi powiedzieć czy rozwinięcie tego skrótu pojawiło się niedawno(np. w ostatnich 20-20 częściach wstecz) czy muszę trochę głębiej "pogrzebać" w otchłani przeszłości?
Good luck, Young Padawan!
May the Force be with you!
spoiler start
Za ch$%#$ nie przypomnę sobie co oznacza ten skrót i wątpię, by to było do znalezienia... :D
spoiler stop
marcin00 -> Oczywiście, że wiemy co ten tytuł oznacza!
Za ch$%#$ nie przypomnę sobie co oznacza ten skrót i wątpię, by to było do znalezienia... :D
zbyt wiele sprzeczności w twoich wypowiedziach :P
A co to za kłopot z większą ilością pokojówek? Masz już chyba Plaski kasę na "kieszonkowe" dla nich i wiesz gdzie się je wkłada.. Gorzej z większą ilością Pikusiów ;( Zaraz więcej pcheł..
Dziwnie się czytało ten wątek co Marcin wygrzebał - tyle że go pamiętam więc to nie jest stary wątek.
W dodatku zirytowały mnie moje własne kropki. Ale się tałatajstwo wtedy mnożyło..
Marcinie, dalej grzeb w archiwum. Mam nadzieję że nie jesteś uczulony na kurz i nie będziesz kichał..
Aha, na obiad kaszka manna.. a te czarne co w niej pływa (lezie?!) to nie są rodzynki..ani skwarki
Spróbujesz, to będziesz wiedział.
O matko, już myślałam, że będę się czaić do 22 czekając na Bezsenność, a Pl@ski tutaj się skitrał! ;)
Wieczór, panowie. A mnie powiecie, co oznacza ten skrót? :)
Wszystkim powiemy po nadzwyczajnym posiedzeniu ..po deserze albo po kolacji. Zrobimy Plaskiego rzecznikiem, o ile zostawi w spokoju pokojówki..
Wieczór, panowie. A mnie powiecie, co oznacza ten skrót? :)
Jak znajdę to ci na priva wyśle
Flyby -> No nieee, ale ja nie mam nic przeciwko, szczególnie że tyle dobrego słyszałem o latynoskich pokojówkach! :D
*wkłada kieszonkowe tam, gdzie się je wkłada*
- Chodź kochana, odkurzymy sypialnię!
A w ogóle to rzeczywiście........... COŚ MAŁO KROPEK! :O
Megera -> Dobrze kombinujesz... :] Tyle że przez ostatnich kilka h byłem na wojnie, więc zdaje się że się minęliśmy...
Pójdę na kompromis - zachowam jedną pokojówkę i zgodzę się zostać rzecznikiem. Może być? :)
Mam nadzieję Plaski że jesteś daleki od stosowania mobbingu seksualnego oraz uwłaczaniu w jakikolwiek sposób płci naszych biednych pokojówek ;( Szczególnie powinieneś uważać na skromność ich strojów roboczych przy odkurzaniu czy innych domowych zajęciach. Mycie podłogi w niemodnym stroju króliczka, może działać stresująco, także kuse stroje pielęgniarek, nie zawsze są dobrze przez nie widziane. Zaraz biegną na skargę do organizacji kobiecych a już widok czcigodnych aktywistek tych organizacji może Cię narazić na wstrząs moralny i psychiczny..
Zatem, czy jesteś w stanie sprostać posiadaniu pokojówki?
(W ogóle to "zostańcie z nami" .. w następnym odcinku zobaczycie co pokojówki zrobiły z cybuchami Plaskiego)
W pewnym barze raz będąc (przypadkiem oczywiście) widziałem co panie potrafią zrobić z cybuchami.
Fly pobieraj oświadczenia o pełnoletności, dla swego własnego dobra.
(Uwaga autoreklama)
Uzupełnianie danych. Według Łyczka, Flyby grał w Skyrima 4616 godzin. To nieaktualne, grał 4623 godziny.
Kto będzie grał dłużej w Skyrima? Kto pokaże, drodzy gracze że jest lepszy?
(koniec autoreklamy)
Z Twojej uwagi, Widzący, wynika że nie będę mógł pokazać co pokojówki robią z cybuchami Plaskiego, nawet w ramach dbania o czystość sprzętu ;( Jaka szkoda ;(
Znowu znika - zawinięta w bibułkę,
Pośliniona, zaklejona i zjarana na spółkę.
Zaczarowana, ale ciągle tu jest to też,
Jak widzisz taki taki miała gest
https://www.youtube.com/watch?v=75Q7icMEXOI
Flyby -> Jestem pewien, że absolutnie nie jestem w stanie sprostać posiadaniu pokojówki!
Więc? Mogę jedną? :D
Pełnoletnią, oczywiście. ;)
Jeśli zaś o Skyrim chodzi...
Raptr.com donosi, że największy szaleniec przegrał w tą grę ~6200h
http://raptr.com/game/The-Elder-Scrolls-V-Skyrim?search_pos=1&query=skyrim
Myślisz, że jesteś w stanie to pobić? Podejmiesz wyzwanie? :->
BTW -> Sugestie na Spotify niszczą.. :D --->
Ale Ty Plaski piszesz o Latynoskach ..hmm. Tak się składa że to są pokojówki Tajlandki ;(
Czyściutkie, malutkie - bez feministycznych obciążeń. No, czasem wpadają w amok i gonią z krisem - przeważnie raz na rok - można wytrzymać. Jak się uważa, to zbyt wiele nie poobcinają..
Powiadasz, że muszę jeszcze trochę pograć w Skyrima - a co mi tam spróbuję, choć zapewniam, zmuszać się nie będę ;) Nie skończyłem go ani razu, najciekawsze wciąż przede mną..
Lecę się poskarżyć ... Zobaczcie co Płaski napisał przed chwilą ! "Wiecie co macie z nim zrobić ?!?"
25.02.2014 22:17
Pl@ski
Łyczek -> DDW to też nie jest karczma, ignorancie!
Oczywiście, że nie jest, jak śmiesz to kwestionować?!
Skąd Ty się w ogóle wziąłeś, chłopcze, historii DDW nie znasz?!
Flyby -> Czy kobiety z Tajlandii to po prostu nie będą Tajki, a nie Tajlandki? A może obie formy są poprawne?
Wracając do pokojówki zaś: Tajki nie chcę, tylko latynoska wchodzi w grę w tym przypadku. Nie zrozum mnie źle, nie ma tutaj żadnych seksistowskich podtekstów, po prostu słyszałem, że sprzątaczki latynoskiego pochodzenia są najbardziej.... wydajne... :->
heloł
Nie chce ktoś kodu, na ten weekend, do bety ESO? Flyby?
Flat dalej za morzami siedzisz?
P.S. A mi się wydaje, że Flyby albo już przekręcił licznik w Skyrim albo go skręcił*... ]:->
* - Pewnie nie wie, że za to, od tego roku łapioł (przynajmniej w teorii)
Tajki czy Latynki ..w każdym bądź razie nie o pisownię chodzi, Plaski ;) Zakładając że chodzi o wydajność, to w ogóle lepiej zostać przy Polkach ;)
Stitch, ja jestem na etapie przekręcania wszelakich liczników do tyłu ;( Niech łapiom a co mi tam..
A.. jeszcze.. Pamiętam Łyczek że już wiele lat temu, nazwanie Ddw karczmą nie było dobrze widziane. Powstawała w Premium a był okres że funkcjonowała i w Premium i na stronie takiej jak obecnie. Zamierzchłe czasy..ech, łza się w oku kręci pod ciśnieniem miłych i mniej miłych, wspomnień..
Kiedy zobaczycie film o Jasiu i Małgosi: "Hensel i Gretel: Łowcy czarownic" - zrozumiecie dlaczego lubię bajki ;)
Bardzo się ubawiłem ;)
Flyby -> Polki mi się znudziły. Serio, szczególnie te żyjące na emigracji, zdecydowanej większości się w d... głowie, w głowie się coś poprzestawiało i nie nadawały by się nawet do sprzątania, DOMAGAM SIĘ LATYNOSKIEJ POKOJÓWKI!
Również dysponuję zaproszeniem do bety Elder Scrolls Online, jakby ktoś był zainteresowany...
Jakież to szczęście że jeżdżę po zagranicach wyłącznie dla przyjemności, inna sprawa że gdzie nie pojedziemy to tam w rok wybuchają rozruchy czy też inna rozpierducha, chyba że wypadamy tylko na łykend, wtedy kraj bezpieczny.
Status emigranta, Plaski - zdecydowanie się różni od statusu turysty jaki prezentuje Widzący. ;) W ramach tych różnic, potrzeby względem pokojówek a także ich gotowość służbowa - muszą być inne ;)
W tym wypadku i moja pozycja domowego rezydenta w kraju - wygląda inaczej. ;) Jakie to wszystko skomplikowane.. ;(
Flyby ---> "od statusu turysty jaki prezentuje Widzący"
Też uwielbiam być turystą;-) Hotelowy room service też ma swoje uroki;-):
https://www.youtube.com/watch?v=DocuxdlaBXc
Hipaj hopaj, hipaj hopaj, do białego ranaa
dana moja dana, cała pohipanaa
wczoraj polka, dzisiaj tajka, jutro latynoska
byle była zmianaaa
hopaj siup..
"hopaj siup.." (*buchacha*)
One dokładnie śpiewają to, coś napisał - tylko trza się wsłuchać w słowa;-):
https://www.youtube.com/watch?v=YN04xEbHdsQ
No sam zobacz - masz tu tekst (wystarczy przetłumaczyć;-):
Ireokung jeoreokung Oh Oh Oh Oh Oh Oh mal jom hajima
Ireokung jeoreokung Oh Oh Oh Oh Oh Oh mwol eotteohharago
Bbeonhalbbeonjaji mwo Oh Oh Oh Oh Oh Oh tto jansoriji mwo
Bonamanamanaji hanamanamanaji deureobonamanaji No No No ireokung jeoreokung
Neoman neoman baraboran mal jom hajima naega naega nikkeoran chakkak jom
Hajima
Neoneun dahajanha dareunyeoja mannajanha neo neo neo barampingeo nado da
Ara
Dirty Dirty Dirty Boy Sorry Sorry Sorry Boy
Huhoehaedo ijen Bye Bye ijjeumeseo geuman Bye Bye
Gara gara garago jeori jeori garago deureobwatja bbeonhan yaegi tto tto tto
*REPEAT
**Neomu neomu neomuhae neomu neomu neomuhae neomu neomu neomuhae Oh Oh Oh
Oh
Neomu neomu neomuhae neomu neomu neomuhae neomu neomu neomuhae Oh Oh Oh Oh
Ije deoneun motdeutgesseo neoui geojitmal haruedo yeoldubeon bapmeokdeut
Haneunmal
Neoneun dahajanha dareunyeoja mannajanha neo neo neo baramdungi ijen
Jichyeosseo
Dirty Dirty Dirty Boy Sorry Sorry Sorry Boy
Neorannamja ijen Bye Bye sarangttawi ijen Bye Bye
Gara gara garago jeori jeori garago deureobwatja gateun yaegi tto tto tto
*REPEAT
RAP] Ireokung jeoreokung tteodeureodo nan jeoldae andeullyeo No
Sorireul jireugo tteodeureodo nimoseub anboyeo No
Wae naega wae dodaeche wae ni mareul deutneunde Why
Tteoreojyeo tteoreojyeo neogateun Boy sarajyeo sarajyeo nae apeseo utgineun
Sori jom jibeochyeo
https://www.youtube.com/watch?v=nkT4zBQklOw
Niesamowite!
Neosiupaj neohopaj oh oh oh do sori boy
dawaj sera, barabara
buh do gara na hop wjaja
tto to to oj dana
..to musi mi śpiewać pokojówka przed snem! Wszyscy szczęśliwi..
Dobra - kompromis - zostawiamy przywołany przez Ciebie styl, ale wracamy do liczby mnogiej;-):
http://www.youtube.com/watch?v=GKbTC8Z_EGc
Co za przykład triumfalnego seksizmu ;(
Łza się kręci w oku mojej pokojówki ;( Wściekłości, rzecz jasna..
Huahuahua;-) Taki styl wybrałeś - pełen seksistowskich kontrastów:-):
http://www.youtube.com/watch?v=P2MdxwwirpA
BTW - zawsze mnie intrygowało, czy oni (discopolowcy) z tą muzyką... ten... Panie... eee... tego... no..., tak na serio, czy też świadomie ironizują..?:-):
http://www.youtube.com/watch?v=vwCWwZetRaI
Szukaj odpowiedzi w realu, Angelord - u znajomego, znajomej ;) Może się zdziwisz ;)
Ja pokojówki wolę nie pytać..
Flyby ---> Problem w tym, że "z moich", to tego nikt nie słucha, albo się nabija (co mnie jakoś nie dziwi..:-). I nie tyle chodzi o odbiór, co raczej o perspektywę twórców. Nie znam wszak osobiście żadnego "discopolowca", choć analiz samego zjawiska nie brakuje:
"(...)Disco - polo zrodziło się z kompleksów. Jego siłą napędową była potrzeba dowartościowania się, pokazania sobie i światu, do którego znów mieliśmy należeć, że Polacy nie gęsi. Nie muszą się wstydzić swych zwyczajów, właściwości, dorobku pieczołowicie gromadzonego przez tysiąc lat pobytu w Europie, ale też wiedzą, co to syntezator i "Macarena". Disco - polo stanowi, zgodnie z nazwą, połączenie "swojskości" z "nowoczesnością". Tyle, że pod tymi określeniami kryją się: w warstwie estetycznej - grafomania, prymitywna melodia, estradowy kicz, w szerszym kontekście - przaśne świntuszenie, suto zakrapiane alkoholem, brak samokrytycyzmu. Nakaz przynależności, ale także tęsknota za byciem kimś innym, lepszym, czego dowodem "egzotyczne" pseudonimy wokalistek disco - polo, którym udało się zostać chociaż lokalnymi "gwiazdami": Shazza, La Strada, Lolita(...)."
[por. D. Galasiński, Prosty świat disco - polo, Zeszyty Prasoznawcze R. XXXIX, nr 3 - 4, Kraków 1996]
I specjalnie dla Wszystkich Pokojówek Świata - w imię zagrożonej radości:
https://www.youtube.com/watch?v=KxQZQ86jJHg
Tekst z 1996 roku ;) "Disco - polo zrodziło się z kompleksów." ;) A potem polski "hip-hop" ;) Zupełnie jak amerykański blues i jazz
..ahhh, Angelord "Zeszyty Prasoznawcze" - dawniej aby znaleźć takie informacje musiałbym się ubabrać w kurzu po czubki uszu.
Jak pląsać to pląsać - linka nie dam bo i po co, wszędzie teraz pląsanie..
Melduję pełne przeszkolenie bojowe w Battlefield.
Nawet śmigłowcami już latam (trochę, latam to za dużo powiedziane ;)!
Kogo tym razem bijemy?
matisf idzie na wojne?! Świat się kończy..
Chociaż ..matisfie, mógłbyś rozszerzyć usługi na budowę niewielkich przydomowych bunkrów?
"Kogo tym razem bijemy?" A tego co się się da bić, Plaski..
Witajcie panowie, jak tam humorek? Ja się mam bardzo dobrze, jestem w dobrym nastroju, znowu. Zastanawiam się czy aby nie za często ten dobry nastrój mi towarzyszy.
EDIT: Chociaż teraz tak pomyślałem, że nie ma ograniczenia na dobry humor, więc jest w pełni usprawiedliwiony, a co! :D
"Bunkry to ja dawno już stawiam... :D"
O, myślałem że to domki są? Domki jak bunkry - brzmi solidnie ;)
"Chociaż teraz tak pomyślałem, że nie ma ograniczenia na dobry humor" [247]
Pozytywne myślenie, chociaż wszyscy wiemy że na środki "na dobry humor", trzeba mieć sporo kasy ;(
Hej, założyłem taki wątek sobie, będę wdzięczny, za jakikolwiek wkład do niego, jeśli nikt z was, to może wasi znajomi się tym zajmowali?
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13147635&N=1
No, no Plaski - Tyś odważniejszy od romantyka ;) Czasem trafiły mi się niezmiernie egzotyczne uwagi wolontariuszy (kiedy temat zaczął się modny stawać w Polsce) lecz konkretnie rzecz biorąc, wiem o wolontariacie tak mało (a formy to on ma różne i całkiem ich sporo) - że nie jestem w stanie poważnie podjąć tematu ;)
Flyby ---> kultowy kawałek w rewanżu:-):
https://www.youtube.com/watch?v=F5N35kQAPv0
Pl@ski ---> wkleiłem Ci link - oni organizują akcje na całym świecie.
Czasem odnoszę wrażenie, Angelord że gdyby nie popularność Blues Brothers, (filmów z nimi) to już niewiele osób w naszym kraju wiedziałoby o bluesie i jazzie.. ;) Byłoby tylko disco-polo i hip-hop tarara ;)
Flyby ---> "wiedziałoby o bluesie i jazzie.."
Właśnie Widzący wkleił w Karczmie kilka h country bluesa;-). No i mi się już wątki krzyżują:-). BTW - już nie mam sił komentować tego politycznego galimatiasu. Ech, żeby tak Kosmici przylecieli i trochę pozmieniali ludzką perspektywę...;-) [*idzie szukać książek Danikena*]
Ja też nie mam siły, Angelord - tyle że tak mi się czas ułożył że grać nie mogę a pisać mogę ;)
Szukasz zielonych ludzików, Angelord? To nie w książkach Danikena - szukaj pod łóżkiem..
Zielonych nie znalazłem:-( Pod łóżkiem tylko jakaś zapomniana skarpeta, damski kolczyk i trochę roztoczy. Rosyjska tv i streamy nadają uporczywie zamiast Kosmitów, więc podziwiam propagandowy majstersztyk. Są tak sugestywni i perswazyjni, że stawiam kontener wódki, iż gdyby to u nas puścić, to ludzie by się na Ukraińców rzucili gwałtowniej, niż Putin. Najgorsze, że ten ostatni ma naprawdę sporo materiałów, bo "amunicji" dostarczają mu swym zachowaniem faktycznie groźni durnie. To zaledwie 1/100 tych scen (tylko kilka linków na portalu), które właśnie oglądam:
Tak, to kłopot. Ja jestem kompletnie uodporniony na takie propagandowe zagrywki - całe życie uczyłem się błyskawicznie analizować teksty czy wypowiedzi medialnych bzdur - wystarczy wychwycić intencje i przekonania ludzi którzy je tworzą.
Hmm, Angelord - chyba musisz pocieszyć się tym kolczykiem co go pod łóżkiem znalazłeś ;) Także skarpetka się przyda, w obliczu nadchodzących "zawirowań" walutowych..
Flyby ---> "chyba musisz pocieszyć się tym kolczykiem co go pod łóżkiem znalazłeś"
O nie, pardon, ja nie jestem fetyszystą.;-))) Bardziej odpowiada mi jego właścicielka:-):
BTW - tak a propos wspomnień z czarno-białej TV:-):
https://www.youtube.com/watch?v=ZNjxLcwLxMc
Widzący ---> A fuj! Kysz, Fefe!!!;-) Kolczyki niby podobne, ale płeć chyba nie ta (sprawdzał nie będę - od razu na złomowisko wywożę:-)
Oj, Angelord ..stare fiki-miki na sznurku pokazywać ;( Tera pół netu tenteguje się wymyślnie, a tu kłębek sznurków ;( Żebym chociaż kota miał..
Dobrze że chociaż Widzący rozwiązał tajemnicę kolczyka :) Na pewno nie masz ich więcej pod łóżkiem Angelord?!
Flyby ---> "Żebym chociaż kota miał.."
Ano masz kota... ale małego;-):
https://www.youtube.com/watch?v=Jg4_EqAYf88
Tentegowaniem się nie przejmuj, a kolczyków więcej nie mam - ale może jeszcze jaką dziurawą skarpetę znajdę - to się spruje i będzie na stare, dobre "bajum badum" - bo linki w sieci to teraz tylko "bajum bajum";-):
https://www.youtube.com/watch?v=mV_yJCbndoI
To było nierozważne, Angelord ..ten kotek ;( W Pikusiu na jego widok, obudził się lew.. LEW!
Pewien krakowski radny, Thermometrrze, tak myślał że nazwał swoją firmę "Myślenie ma kolosalną przyszłość" - w myśl swojego myślenia, rozpisał konkurs na logo i ..poczuł się jak na mydle ;)) Nie będę dawał linka bo nie zamierzam robić mu reklamy, niemniej radziłem Ci dobrze ;)
Atakują człowieka świętami z każdej strony, jak nie o pączki chodzi, to o kwiatki. Weź tu się człowieku połap w tym wszystkim i bądź gotowy na każdą okazję. Nie da się, po prostu nie da się.
Paulina zawsze mi powtarza "Przestań tyle myśleć, tylko zacznij działać".
Ja do tej grupy ludzi należę, co słomiany zapał mają. Myśleć to ja potrafię, z działaniem już gorzej ;) Nie jest to jednak dla mnie wymówka i często zły sam na siebie jestem. Pomysły szybko przychodzą, uciekają jednak jeszcze szybciej.
Tak czytam sobie ten mój post i wychodzi ze mnie straszna maruda, cholera, nie jestem taki :D Chyba..
Paulina jutro dostanie kwiatki za tak pozytywne gadanie, chociaż możliwe że Łyczek daje jej kwiatki codziennie ;)
"Słomiany zapał", to taki trening, Thermometrrze - też daje dobre efekty i jest wpisany w "dzień, jak co dzień" ;)
Zabawna rzecz z tym myśleniem, pomijając niemyślących to pomiędzy myślącymi sporo jest tych co myślą że myślą.
Nie jest to jednak w jakiejś szczególnej kontrze do robiących, tu mamy mnóstwo tych co myślą że robią, ci zaś uzupełniani są przez robiących coś z dumnym czołem myślą nieskażonym.
Wielość i różnorodność myślenia, daje energię - równą sile i częstotliwości eksplozji nuklearnych ;)
Flyby ---> "eksplozji nuklearnych"
Już o tym nie myślmy:-)
W chwilach kiedy słońce tak odważnie zagląda do okna po prostu nie można się nie uśmiechać. Witajcie :)
Pojawiam się i znikam, dokładnie tak jak (wspomniane wcześniej) moje pomysły. GOL dzięki takim wątkom właśnie utrzymuje swój klimat. Dzięki, jesteście zajebiści :D
Cholera, jutro się będę zastanawiał nad tym co piszę. To, że po wypiciu alkoholu nie można opanować klawiatury to mit. Piszcie śmiało.
Aha ..Byli tacy tutaj co znacznie gorzej o tym pisali. Dobrze wiedzieć że nie mieli racji..
Mówiłem Ci już, że tęsknię za Twoimi ".."
Jakoś tak, aż się dziś napiję za ich zdrowie.
Pewnie ;) Pikuś nie cieszy się popularnością ale pokojówki.. co chwila je ktoś podrywa. Ostatnio Plaski..
Pokojówki?
To ile Ich masz?
A Pl@ski poderwie wszystko co jest podobne do kobiety. Nie ważne z której strony :P
Taak ..pokojówki.. wypadałoby mieć jedną - czystą, wierną, oddaną ;) Tyle że nawet ulubione papucie tworzą parę ;(
Więc najlepiej mieć dwie - na zmianę ;) Te dwie też należy zmieniać z troski o ich życie osobiste. Nie mogą się przemęczać bo marudzą. Kiedy marudzą i jak marudzą, wiemy prawie wszyscy. Niektórzy nawet mówią że taką naturę mają - to nieprawda, Jeckyl. To my sami zmuszamy je do tego. Przemęczamy je ;( Dlatego należy je zmieniać..
Przebierasz w pokojówkach jak moje dzieci w zabawkach:
Ta nadgryziona, ta zarysowana a temu pluszakowi się uszko łoberwało... Samo... Bez pomocy ziębów! Łot wzięło i łodpadło... Siamo... No...
Ty też taki wybredny? :P
Też taki wybredny ;) Ale nie mówię że .. "uszko odpadło samo" ..sam je obrywam
Taaa.. znowu pokojówka będzie chciała podwyżki żeby okazać miłosierdzie .. moim kosztem
Flyby -> Dlaczego obrywasz uszy pokojówkom?
Możesz odezwać się na jeckylgol at gmail dot com ? Mam pilną sprawę.
Wedle życzenia ..jakiś "łańcuszek szczęścia"?
A ..nie odpowiedziałem na pytanie ..bo zasługujom.
Prawie jak łańcuszek ;)
Niedobre te Twoje pokojówki. Może oprócz uszek obgryź Im coś jeszcze :D
Dobra Panowie ... Dobijac do 300 postow, bo ten szampan chyba zbyt dlugo jest na obrazku tytulowym i Wam juz w glowie za dlugo szumi :P
Spoko Flyby. Dziękuję.
Łyczku - > Sami mamy te posty wbijać? Postaraj się trochę i Ty :P
Paulina jutro dostanie kwiatki za tak pozytywne gadanie, chociaż możliwe że Łyczek daje jej kwiatki codziennie ;)
No chyba, że Tulipa sylvestris L. w towarzystwie Dendranthema'em (nie wiem czy tak się łacinę odmienia -przyznać się kto miał!)
Jeee dobiłem do 300 posta, juhu!!!1
To czekamy co dalej ;)
..to kiedy, malyb, nadrobisz Baldursy, Icewindy i Tormenta?
Kiedy bedę miał saldo na koncie na plusie ;)
Chociaż przerabiam już SotU dla NWN. Juz, bo trochę mi zajęłó przejście podstawki i teraz biore się za dodatki :)
I jak Ci podchodzi NWN? Mam komplet (I, II i dodatki) lecz przerobiłem tylko połowę (może ;))
Usiłowałem właśnie zainstalować ponownie Dragon Age II z dodatkami ;) Co za męka z tym EA, w dodatku Firefox ostrzega mnie (zagrożenie) przed stroną socialbioware gdzie mam jakieś mniejsze dodatki (polska wersja) ..zdaje się że sobie nie pogram ;(
Chyba nie doczytales mojego posta do konca z tamtwgo watku :p alez oczywiscie, ze poschodzi, nodaj moja trzecia gra na i pierwszy rpg na tymze sprzecie (wczesniej legend of dragoon na ps ale tam walka turowa z bardziej wymagajacym przeciwnikiem trwa kolo 40 minut). Ale zacialem sie bodaj na polowie 3 aktu i zrezygnowalem. Ostatnio wrocilem pol roku tdmu na lapku, ktory mi padl i co prawda na najnizszych ledwo ciagnal te gre, ale jakos do cwiartki 2 aktu dotrwalem i padl. No kilkanascie dni temu zaczalem znow na piecu i skonczylem :) w kolejce dwójeczka, zeno clash, mroczne zakat k i swiata, aljpa protocol no i klasyki. Dziewczyna juz psioczy, takze na razie skoncze te tytuly i przerwa od singlaplayera :D w miedzyczasie czeka WT i WoT :)
No widzisz, to jedne bioware. Piniondze biora a pograc nie mozna! Na stos! Na stos!
spoiler start
Bioware skonczyl sie na przeheciu przez EA...
spoiler stop
Pewnie że czytają, ale nie piszą ... Żeby prawie 3 miesięcy wbijać posty w jednej części ... wstyd.
Z okazji "wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty" Flyby założy nam nową część Ddw. Mówię wam !
Słoneczko powróciło i dobry humor także, tym razem bez żadnych wspomagaczy, czyli jednak można ;)
Nie chce mi się kombinować bez abonamentu Łyczek a wyżej trzeba jakiegoś wielkiego chwasta zamiast szampana ..ogarnia mnie wiosenne rozleniwienie, pokojówkę też, Pikus drapiąc się, oberwał sobie ucho i teraz bawi się nim od niechcenia..
No niestety nie czytują. Akurat tak czasami jest w świecie.
Biedny kotek...
spoiler start
koty som fajna, zwłaszcza kiedy sienimi o ścianę rzuca :D
spoiler stop
ALE jest dobrze! Słońce świeci, ptaszek kwili, możem by wypili!
Jak znów jak zawsze. Pinkna pogoda ;) Rodzina już wie- wszystko co możliwe wyciąć i podarować, złoty ząb ukryć, a resztę do urny. chociaż właśnie, może być problem z wątrobą.
.."problem z wątrobą" ?! Już ją widzę w osobnym słoiku, sczerniałą grudkę w zielonym glucie z odpowiednią naklejką.
Do eksponatu ciągnie się długa kolejka bo obok siedzi specjalista, co wymacuje ile wątroby jeszcze oglądającym zostało.
Nastrojowe światło, wyciszona muzyka i pierwsze piwo za darmo..
Ma ktoś KOTOR'a II na swoim Steamie?
Muszę sprawdzić czy będzie u mnie działać na lapku. A podobno teraz da się jakoś wypożyczać tam gry :/
Melduję że nie mam żadnych KOTORów, Jeckyl a z tym "wypożyczaniem" to chyba nie jest tak prosto..
Znów zapomniałem o tym forum... :P
Jeckyl -> Ja mam. Korzystamy też ze znajomymi z opcji Game Sharing, ale to nie jest takie proste - musiałbym się na Twoim PC zalogować najpierw i go autoryzować...
Co nie znaczy, że nie możemy tego zrobić przez TeamViewera chociażby... :)
Odezwij się po prostu na jakimś komunikatorze, to to ogarniemy...
Grałem w KOTOR2 na Windows 7, działał bez problemu, ale trzeba było modyfikację wgrywać, żeby mieć 16:9 rozdzielczość...
A ja sobie jednak "odświeżam" obie części "Dragon Age" bo mam zamiar kupić trzecią.. :)
Wiele mnie nerwów Bioware kosztowało - bałagan i zasyfienie ich stron, niemal nie ma sobie równych.. Poginęły mi (zostały skradzione) punkty i dodatki - gdyby nie to że praktycznie rzecz biorąc są obecnie dostępne niemal wszystkie za darmo, nic by nie było z mojego grania..
Niektórych ich stron nadal nie wolno używać (ostrzega przed nimi nawet Firefox czy Google) prawdopodobnie są fałszywe, zasyfione przez netowych złodziei. Mam nadzieję że przed wydaniem Dragon III, EA zrobi z tym porządek..
Dragon Age I chodzi i wygląda całkiem dobrze - to wciąż dobra gra. Gorzej z działaniem Dragon Age II, tutaj wciąż (z dodatkowymi teksturami czy bez) są dziwne "przycięcia" pod koniec animacji - chociaż gra chodzi i wygląda (akcja) ładnie..
Jeckyl -> Nie mogę Cię spotkać online... :(
Nie używam GG od co najmniej 2 lat, łap mnie na Steam, a jak Ci się nie uda to na Skype - login: plaski487
Plaski robi doktorat z endżajnerii i mu nie idzie. ;[
W UK może ma większe "zaplecze" towarów luskusowych
Nie no, Ddw widzę, że trzyma formę :) Ponad 3 miesiące jedna część się ciągnie ... Nie ma co :)
Nie dramatyzuj Flyby :)
Jak mam czas i możliwość to zaglądam i czytam. Czasem nawet odpiszę. Dziś jest taki akurat dzień, więc świętuję :)
A Ddw cieszy się i świętuje wraz z Tobą ;)
Niech Jeckyl żyje nam długo i szczęśliwe i świętuje jak najczęściej !
"A Ddw cieszy się i świętuje wraz z Tobą ;)"
Ano, podpisuję się "ryncami i nogyma", jako jeden z tych, co starzeją się wraz z Ddw... ech...ale coraz rzadziej, aczkolwiek szybciej ;-)
BTW - Flyby ---> A Ty naprawdę nie dasz się namówić na TESO?. Taki Weteran Skyrima mógłby tam poszaleć - a zaczynamy montować zaufaną ekipę... (nie odpowiadaj od razu - pochopnie - ad hoc - czy pod wpływem chwili, pls - daj się po prostu namówić;-).
To daj mi pomyśleć ..ale.. nie dość, że nie mam żadnego doświadczenia w sieciowych grach .. to jeszcze ten mój angielski. Na cholerę Wam kaleka ;(
Flyby --->
Angielskim się nie przejmuj, bo go tam zbyt dużo nie ma (chyba, że "go and kill":-), a uniwersum znasz świetnie. No i każda gra sieciowa, to zawsze coś nowego i nowe doświadczenia - lepiej więc grać bez starych, sieciowych nawyków - ich brak to de facto przewaga.:-)
Flyby --->
Myślisz...? IMHO - po prostu przetestuj...;-)
Na razie nie da rady, Angelord - nie podołam, naprawdę .. maluję nieświeże jajka
Ja tutaj zajrzałem i dziękuję Flyby :)
Dla Wszystkich również i ode mnie Wesołych Świąt :)
Hmm ..ten "lany" poniedziałek, jak spojrzeć za okno, przedłuża się nieco. Ale ciepło jest przynajmniej ;)
Cóż , Widzący - przyznaję że mój link, nie ma takich "uroczych" opinii na dole, jak Twój ;)
I majowe grillowanie na balkonie czas zacząć ..z sąsiednich balkonów już radośnie machają kiełbaskami, przechodnie zazdrośnie krztuszą się aromatycznym dymem - pokojówka wsparta biustem o poręcz reklamuje picie z gwinta..nawet Pikuś jest szczęśliwy bo dostał przypaloną kiszkę śląską..
Ddw!
Co u was slychac? :) U mnie sporo nowosci - zlapalem robote , za ktora chyba spora czesc graczy dalaby sie pokroic. :D Ciekawi powiaza gry komputerowe i dewelopera z baza w Szkocji. :P
Pozdrowienia z wiosennej Szkocji! (nadal pada)
Nie kojarzę innych :(
Kurcze, moje powiązania z branżą z miesiąca na miesiąc nikną..
aaaa racja, nie wiem dlaczego mi się porypała Szwecja ze Szkocją..
Jak Szkocja to tylko Rockstar.
Ale mi chodziło o konkret - Game Designer / Level Designer / Script Writer czy zwykły tester?
A to, że GTA V wyjdzie na PC to każdy głupi wie ;-)
To ja wam obu na pocieszenie zacytuję stare przysłowie "szewc bez butów chodzi" ;) Niby jaki ono ma sens? A taki że tkwiąc "w produkcji" - można znielubić zarówno buty jak i gry ;))
Shifty, Tobie dodatkowo z racji tej Szkocji, japońskie przysłowie: "Parasol noś i przy pogodzie" ;)
Flyby - Nie przeszkadza mi to, bo i tak nie mam czasu w nic grac... ;)
Arxel - A dupa tam, nic oficjalnego. :P
Co się dzieje z kongiem123? Nawet na Steamie trudno go złapać ;) Podobno gra (Steam) w "Neverwinter" którą (jak Steam się upiera) i ja podobno mam. Powiedziałby mi coś o tej grze, jak w się w to gra i w ogóle..
Ojej - o mnie się ktoś upomina :D
Flyby - na Steam jakoś nie wchodzę bo nie mam za bardzo czasu :) A Neverwinter... hymm... nudne dla mnie było i wywaliłem, tylko miejsce zajmowało a jakoś nie mogłem się w tym mmo odnaleźć :)
Grałem w tego STALKERa od fanów, Lost Alpha ale po dwóch godzinach gry wywaliło mi jakiś błąd i straciłem zapisy i się jakoś zniechęciłem :P
O, widzisz, kong123 - właśnie tego typu uwagi wiele dają, więc nie dziw się że jesteś poszukiwany. Nie miałem szczęścia złapać Cię na Steamie, zatem wywołałem jak ducha, przy stoliku spirytystycznym Ddw (bez spirytusu ;))
"Neverwinter" to przede wszystkim MMO? Czyli nie dla mnie.. "Stalker Alpha" i owszem, zainteresował mnie też - jednak, tak jak piszesz - nie mam ochoty walczyć z wywalaniem się gry i brakami spolszczenia.. Za rok, dwa - jak grę połatają do końca, to co by nie..
Szukam czegoś do grania ale jakoś mi nie wychodzi ;(
Niedawno, zastanawiałem się czyby do "Silent Storm" nie wrócić ;( Niestety takie "powroty", króciutko mnie bawią ;(
Neverwinter początek ma bardziej pod singla ale w ogóle mi się to nie podobało, chwilę pograłem i wywaliłem :)
Ten STALKER to bardzo fajna i wymagająca gra. Jak się już zacząłem przyzwyczajać do poziomu trudności to mi brutalnie wywaliło wszystkie zapisy :P I teraz chyba znowu Zew Prypeci będę przechodził bo nie wiem w co by tutaj pograć :P nad Velvet Assassin się zastanawiałem bo nie grałem w to jeszcze :)
Plaski - nie myślałem ;) To nie moja bajka pod wieloma względami i długo by o tym pisać. Niemniej rozumiem miłośników Dark Souls.. To co w nim lubią, dla mnie niestety jest tylko częścią dobrego cRPG ;) Nie ma natomiast tego co ja lubię w cRPG - wyboru postaci, płci i całego szeregu innych możliwości ;)
kong 123 - Velvet Asassin, podobał mi się (mimo że to przede wszystkim skradanka) - odpowiadał mi bohater, atmosfera, możliwości taktyczne. Nie odpowiadał mi brak zapisu z powodu którego gry nie skończyłem. Do dzisiaj pamiętam "wściekłość powtarzania" i nie mam zamiaru do tej "wściekłości" wracać.
Ojej Flyby to VA nie dla mnie... ja nie lubię takich bajerów z zapisami :) nie mam czasu na granie co prawda na razie ale będę szukał czegoś prostego, wciągającego i przyjemnego :)
Flyby ---> Dodaj do tego braku zapisu granie przy 7 klatkach na sekundę i będziesz wiedział jak bardzo jestem cierpliwym człowiekiem :D
O, przypomniało mi się że mam Diablo III, który podobno ma niezłe uzupełnienia.. Ale jak tylko zacząłem grać, dołączyła się wnuczka i pokojówka ;( Przeszła mi ochota..
Został jeszcze Starcraft II ..tutaj znowu jakoś nie mogę się z powrotem "zaadaptować"..
Napalony niczym szczerbaty na jabłka pobiegłem wczoraj na nową Godzillę w 3D. I o ile na zwiastunach było wszystko, pięknie tak sam film był już tylko dobry. Pomijam już fakt, że w takim filmie nie ma co doszukiwać się zbytnio mądrości ale ten film pod wieloma względami jest po prostu głupkowaty, że aż nie wypada... finałowa walka według mnie bardzo słaba i nieco... śmieszna. 2 godziny szybko nie zleciały bo w połowie zacząłem ziewać. No ale w sumie była rozpierducha, była Godzilla więc takie naciągane 7/10
"Była Godzilla" ..pewnie kiedyś była ;) Teraz każda następna to tylko bardziej lub mniej udany gadget jest, z mniej lub bardziej udaną historyjką..
Godzilla to niestety ogromne rozczarowanie... ale trzeba przyznać, że trailerami bardzo umiejętnie zatuszowali miernotę filmu. ;)
Ojj tak... zwłaszcza, że największe rozpierduchy na zwiastunach...
spoiler start
...w filmie były spowodowane nie przez Godzillę tylko przez jakieś inne stworki :D To mnie zabolało najbardziej
spoiler stop
Znaczy, powinno być więcej efektów pozafilmowych ;) Małe trzęsienie widowni, cegły spadające z sufitu podczas seansu, gryzienie po nogach - ekipy pogotowia sprawnie wynoszące mdlejących widzów oraz inne atrakcje niby dostępne tylko na ekranie.. Hmm, może to przyszłość kina?
Już teraz w wielu centrach handlowych czy nadmorskich kurortach można odnaleźć kina 5D, 6D a nawet 7D. Kto wie, może serwują tam tego typu atrakcje... nie sprawdzałem. ;)
Ja też nie ;(
Pracuję wyobraźnią ..ale, łatwo zauważyć że rzeczywistość często ją przegania..
Arxel - A dupa tam, nic oficjalnego. :P
Teraz juz tak. :P Niedlugo opublikowane zostana wymagania - beda na stronie Supportu.
To chyba dopiero coś się robi ;) Jak na razie wygląda to bardzo dziwnie ..jest też coś o linkach ..eee, może lepiej poczekać na nową "konstytucję" ;)
..przede wszystkim dlaczego mam taki dłuugi post z tyloma dziurami w dół?!
I nie trafiłem w dziurę .. ;((
..rozumiem, rozumiem - to ma być proste jak mobilny cep dla tych co macajom.. chwilowo nie mam nic do macania więc nie wiem..
Ale mi się poprawiło ..
Ikonki dla emotek i BBCode wyglądają według mnie brzydko :(
Shifty. ---> Wciąż nie napisałeś na jakie stanowisko się tam załapałeś? :-)
Arxel - A dupa tam, nic oficjalnego. :P
Teraz juz tak. :P Niedlugo opublikowane zostana wymagania - beda na stronie Supportu.
I widzisz, ja i tak już wtedy rozpowiedziałem wszystkim, że jeden gościu na forum, co rozpoczął pracę w Rockstarze, pracuje nad wersją na PC ;-)
Teraz pisze z telefonu, jakoś nie odczuwam tych zmian :) to co mi się w oczy rzuciło to tylko te przyciski odpowiedzi, skrócony lv i w sumie to tyle
Dobrze jest a będzie lepiej ..zwłaszcza dla mnie ;) Widzę takie duuuże litery jak piszę, skromnie ukryte funkcje pod znakami i cieszę się że to wszystko dla kolegów telefonistów.. Aż mnie korci aby na komórce włączyć "mobilny" internet bo mam w zapasie sporo Mb i poszaleć ;) Hmm, tylko po co? Wygodniej mi na stacjonarnym..
No masz, zapomniałem o okazyjnym uśmieszku..
Arxel --> Moglbym powiedziec, ale musialbym Cie zabic.
Wymagania beda opoznione, bo szefostwo cierpi na bol tylka i paranoje, ale artykul juz opublikowalismy. Jak kogos interesuje, mozna subskrybowac po automatyczne uaktualnienia: https://support.rockstargames.com/hc/en-us/articles/203428177-PC-System-Requirements-Grand-Theft-Auto-V
A na Windows XP rószy?!?!?!?
PS. A na screenie obok coś w sam raz dla Flyby'a - gra z atrakcyjnymi i odważnymi bohaterkami, które nie boją się relaksować nad przepaścią :D
Figle w chmurkach ponad miastem? To jest w Bioshocku, chociaż panienka tam tylko jedna i dość kapryśna..
Co to za gra?
Jak chodzi o panienki w grze, to czekam na Dragon Age 3 ;) Gdyby tymi panienkami z Wiedźmina można było przejść całą grę, to pewnie i na Wiedźmina bym czekał..
Shifty, wykradnij aktualnego builda i wyślij do mnie, chętnie potestuję!
Możemy też zrobić taką akcję jak ta z betą GTA IV na PC i wykraść trochę danych osobowych (ktoś pamięta ten wątek? :D)!
Flyby ->Stranger gra W Destiny, wersja beta (tylko na konsole, gra od twórców serii Halo).
To jeszcze (mocno ograniczona pod względem zawartości) alfa. :) I można też grać panienkami z innych planet. ;)
Plaski --> Potestuj wersje na X360/PS3 i wyobraz sobie ze PC wyglada troche ladniej i nie klatkuje (jak bedziesz mial warunki)
Destiny wygląda imponująco, pograłbym... Grasz na PS4, Stranger? Jedyny sposób, żeby dostać się do bety to zamówić pre-order?
Shifty -> Przeszedłem GTA V na PS3 i świetnie się przy nim bawiłem, ale też z chęcią wrócę do Los Santos i zwiedzę miasto w full HD. :)
Stranger, czytałem że singiel też sobie pogra, tyle że gra wymaga (zresztą jak Diablo 3) stałego połączenia z netem.. być może, więc, kiedyś - zainteresuję się kosmicznymi panienkami ;)
Singiel i multi są zintegrowane. Możesz np. rozpocząć misję samemu i w trakcie jej przechodzenia ktoś inny do niej dołączy. Nie ma też sytuacji, w której zostaniesz napadnięty przez innego gracza, bo normalnie jest tylko współpraca i PvP jest na specjalnych zasadach. Mnie gra bardzo przypomina serię Borderlands, a główny hub z alfy Cytadelę z Mass Effecta. ;) A, no i zapomniałem dodać, że to Bungie czyli design większości potworów jest kretyński. ;)
Pl@ski --> Nie wiem jak to wygląda z wersją beta. Alfa w każdym razie jest tylko w ten weekend.
Po tym filmiku z Dead Island 2 jakoś tak wpadło mi w ucho :P
https://www.youtube.com/watch?v=iFAFA3B3CWU
Rozkręcam się z Falloutem NV ale głównie dla osiągnięć tym razem na Steam - kurde wciągnęło mnie jak za dawnych lat :D
Ja wziąłem się dla przypomnienia za Fallout 3 GOTYE - kupiony dla odmiany na Steamie w wersji angielskiej ;)
Myślałem że będzie lepiej chodził od wersji polskiej i pomyliłem się ;( Steam w ogóle interesował się nim przez jakieś 40 min. Potem zainstalowałem kilka modów i zacząłem Fallouta uruchamiać przez NMM - Steam z ulgą przestał notować czas gry, nie mówiąc o jakiś tam umiejętnościach - grę widać tylko w bibliotece. A przecież swoją forsę wziął i powinno go chociaż interesować dlaczego gra w kółko się wywala (tak było i jest ze Skyrimem) ..
Po latach męki z instalacją F3 stwierdzam, że jest to najgorzej wydana gra chyba ever... tyle przebojów instalacyjnych nie miałem z żadną inną grą. Na Steamie nie będę jej już kupował... zwłaszcza, że nawet osiągnięć nie ma.
Ja mam osiągnięcia, Skyrima nigdy nie miałem, bieda jakaś.
Osiągnięcia też jakieś takie, z innej gry.
Ależ Flyby fallout 3 lepiej działa w wersji steam. Po pierwsze ma wyciętego live'a, to redukuje liczbę konfliktów. Dodatkowo pozwala na stosowanie Script Extendera, który jest niekompatybilny z polską wersją. W najlepszych miesiącach grałem z +/- 90 modyfikacjami, bez crashów.
A szampan nadal w Ddw strzela ! :) Jak tak dalej pójdzie to kolejna część będzie akurat na Nowy Rok 2015 :D
Flyby co zainstalowałeś z modów do F3-GOTY ver.steam (po za oczywiście unofficial patch)?
Bo mi się gra włącza a potem freez i nie wiem co mam podogrywać, ew. koligacje na tylko jeden wątek ustawić albo zgodność z win xp?
Spróbuj tego, Stitch - http://www.nexusmods.com/fallout3/mods/18900/?
Ja tego jeszcze nie sprawdziłem bo tam trzeba sporo działać a angielski tekst instalacji muszę przetłumaczyć aby się odważyć na instalkę. Pisze tam w trzystopniowej instrukcji m.in. o freezach..
Kidd, coś jest nie tak z tą wersją ze Steama - z modami czy bez, Windows zamyka mi grę kiedy usiłuję wyjść z tuneli do DC.. (to ostatni kłopot - bo wcześniej też były)
Trzeba pamiętać - wcześniej grało się na XP, teraz 7 i 8 - doszły kłopoty
To ja coś w tym całym Steamie chyba źle paczę bo osiągnięć nie widzę :P
F3 według mnie klimat miał o wiele lepszy niż NV ale męki instalacyjne sukcesywnie mnie od niego odciągają. Może by tak po roku uruchomić xboxa i zobaczyć czy jeszcze działa :D
Szampan widać się już chłodzi na kolejnego sylwestra :P ja już od wieków nie miałem tutaj abonamentu i chyba nie prędko się to zmieni :/ jakoś już mnie na forum nie ciągnie... z każdym jak coś to jest kontakt po gg, steam czy last.fm...
Łyczek -> W wątku o Eutanazji (nie chcę robić już tam offtopa) wyśmiewasz kogoś, kto wspomina o tym, że aspartam uszkadza centralny układ nerwowy. Polecam ten artykuł i przywieranie większej uwagi do tego, co w siebie wlewasz... ;)
Straszne rzeczy z tym aspartamem - mam nadzieję że nie było go w tym noworocznym szampanie co jest wyżej ;)
Bardzo ładnie, bardzo wytwornie, bardzo uroczyście, matisfie
I oczywiście życzenia stosowne do okazji.. (muszę oczywiście trochę domyślać się okazji ale mam nadzieję że domyślam się trafnie ;))
Jeszcze raz gratuluję ..
..hmm <-- to jedyny komentarz na jaki sobie pozwolę ;) Grywasz jeszcze?
Jasne, bardziej od żony, praca mnie destabilizuje growo, obecnie chcę swoje łapska położyć na Wiedźminie :D
matisf -> Kurcze stary, gratulacje! Powodzenia - pamiętaj, że zawsze możesz wpaść do DDW - ponarzekać i powspominać, jak to zajebiście było być singlem! ;D
Gratulacje Mati na nowej (a raczej przypuszczam że zalegalizowanej) drodze życia.
No widzisz Płaski, jestem świeżo po napisaniu pracy magisterskiej na temat słodzików (wszystkich dostępnych na polskim rynku) i przeczytałem kilkadziesiąt badań naukowych na ten temat i ŻADNE, który były powtórzone przez Europejski Urząd ds Bezpieczeństwa Żywności, amerykańskie, kanadyjskie, australijskie, brytyjskie organizacje nie wykazały pozytywnych badań na temat rakotwórczości i innych defektów. No ale ja wiem, że to wszelkie wielkie korporacje opłacają te "badania" i z pewnością chcą, aby za 20-30 lat wszyscy poumierali i nikt nie kupował ich produktów. A artykuł, który przetoczyłeś to zlepek ogółów i nie widzę tam żadnych znanych nazwisk, żadnych cenionych czasopism, źródeł. A jak są "badania" to z lat 70', które nie zostały potwierdzone.
Słodziki są NAJBARDZIEJ i NAJDOKŁADNIEJ przebadanymi substancjami dodawanymi do żywności. Co roku są przeprowadzana badania przez EFSA i inne organizacje, które otrzymają jakiekolwiek doniesienia na temat szkodliwości tych substancji. Żadne z doniesień nie zostało potwierdzone.
matisf ---> Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :) Miłości i wytrwałości w trudnych chwilacha przede wszystkim.
matisf --> Moje kondolencje. Bylo zostac gejem, jak planowales! :P
Na nowej drodze zycia chcialbym Ci zyczyc wytrwalosci, cierpilosci i pieniedzy. Wiesz jak to z kobietami. ;)
matisf -> szczęścia życzę, z babą źle, bez niej jeszcze gorzej.
Łyczek -> daremny trud, Fakt wie.
Pl@ski -> wszystkie negatywne artykuły o słodzikach finansowane są przez koncerny cukrownicze.
Zawsze się zastanawiałem kto finansuje zdrowy rozsądek.. (a propos słodzików, et cetera)
Zdrowy rozsądek jest w głębokim deficycie strukturalnym i rozszarpuje go hiperinflacja.
Biało-czerwonych na brazylijskich murawach z sukcesem zastępują Hiszpanie. Póki co podobieństwo co do gry i wyniku jest powalająco podobne.
I sytuacja w kraju za rządów Tuska idzie w podobnym kierunku co w Hiszpanii ... Masz rację kong :)
Zapatrzony w piłkę nożną kompletnie zapomniałem o sytuacji politycznej - dobra uwaga Łyczek :)
W piłkarskiej ruletce GOLa jestem dalej niż Polska w rankingu fifa :v
Mundial polityczny? Faule, podkupywanie, sędziowskie fałszywki (ee, prokuratorskie?) dziennikarze zamiast zawodników.. Nie ma się czym przejmować ;) I tak wiadomo że Kibice górą ;)
Pytaj się mnie lub Stitcha na Steamie w razie dalszych kłopotów (bo będą ;)) U nas też działa i ładnie wygląda ;)
Dzięki Flyby jak będzie jakiś problem to się na pewno do Ciebie zwrócę (do Stitcha nie mam Steama). A poza tym to fallout powinien wyglądać brzydko :D w tym też jego urok. I nie ma co klimatem f3 bije na głowę nv
Możliwe że powinien wyglądać "brzydko" ;) Tyle że znowu tak "brzydko" nie wyglądał ;)
Pokazuję możliwości dodatkowych tekstur, które w wielu miejscach nasilają efekty zniszczenia oraz raczej nieprzyjemny realizm, wszelakich, hmm, "potworności wojny"..krótko mówiąc, nowa jakość wrażeń ;)
Reszta to dodatkowa zabawa jak najbardziej oparta na "statystykach" gry - n.p. nowe typy broni (ta na screenie, to niby Colt M4 o dużej szybkostrzelności z niezłą lunetą na średni dystans - wygodna w użyciu ;)) ubrań i "armorów" czy wyglądu postaci.. Zostały spotęgowane wszelkie efekty wybuchów i strzelaniny - taka eksplozja zbieraniny wraków w środku ruin miasta - to naprawdę jest widowisko..i tak dalej ;)
Podziwiam Flyby Twój zapał do modów ale mi się jednak najlepiej gra na zawartości, którą przygotowali mi twórcy :) Jestem wymagający i musiałbym długo szukać modów, które by mi do świata Fallouta 3 pasowały.
Teraz przy trójce to całe NV wydaje mi się takie jakieś cukierkowe i beztroskie... klimat trzeciej części bardziej do mnie trafia :) Ten cały motyw z hazardem, kolorowym Las Vegas jakoś do mnie nie przemawia :P Nie pomaga nawet Legion za płotem czy inne cholerstwa, w trójkę wsiąknąłem bardziej :D
Chyba na darmo się cieszyłem... przy wyborze nowej gry wywala mnie do pulpitu... nosz kur... mać
Pewnie masz Windows 7 - pamiętaj o ustawieniu w launcherze gry trybu zgodności z XP. Wtedy masz szansę .. ;)
Potem musisz sięgnąć do Neksusa i NMM - nie dlatego żeby było "kolorowo" ale dlatego żeby móc grać mniej więcej, bez "zwiech" i "wywałek" do pulpitu ;) No i kwestia odpowiednich wpisów w konfiguracji gry..Są ze trzy możliwości, przerabialiśmy to ze Stitcherem - tłumaczył mi instrukcje i dodawał otuchy ;))
Dopiero teraz Steam uprzedza że gra nie jest optymalizowana pod 7 i 8 ;) Kiedy kupowałem angielską wersje na Steamie, nie widziałem takiego komunikatu..
Nawiasem mówiąc, mody ofiarują także jeszcze bardziej "ponury klimat" ..jeszcze większy stopień zniszczeń, wypalenia i beznadziei ..kwestia gustu ;)
Mam Windows 8.1 i żadne tryby zgodności, edytowanie plików notatnikiem itp. nic mi nie pomagają :P
Windows 8 ;( ..coś tam w Google widziałem, szukając dla siebie porad - wpisz Fallout 3 windows 8 lub odwrotnie..Pewnie szukałeś ale to jedyna nadzieja..
7 lat minęło od mojej rejestracji na GOLu... a pamiętam ten dzień jak by to było wczoraj :)
Flyby - wielkie piwo Ci się należy za pomoc z tym Falloutem 3 :) od czasu uruchomienia nie wywalił mi ani razu do pulpitu :)
..kong123 - za to ja natrafiłem w Falloucie 3 "na ścianę" ;) Nie ładują mi się save najnowsze z "Rivet City", choć już tam byłem i było wszystko w porządku. Ładują sie stare save ale są zbyt "dalekie" abym miał ochotę na tak wielką powtórkę. Klops.. na razie nie znalazłem rozwiązania.
Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego w wątku w którym piszę https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13291430&N=1 i który nie został skasowany, nagle zniknęła listwa "odpowiedz"? To jakaś nowa forma wykluczenia?
Hmm ..może kliknąłem przez pomyłkę "ignoruj" ..jak się z tego wycofać? Bo wątek widzę, nie ma tylko listwy z "odpowiedz". Ciekawe zjawisko..
U mnie póki co jest w porządku i nawet pierwszy dodatek nie sprawił mi technicznych problemów.
A co do wątku Flyby... autor zamknął wątek i zniknęła możliwość odpowiedzi, jak go nie otworzy to nikt już tam nie napisze :)
Dzięki kong123 ..Cały jestem niedzisiejszy ;(
To znaczy autor ma prawo zamknąć wątek czy też redakcja GOL-a? A może obie strony?
Cieszę się że grasz w Fallouta 3. Jak mi wróci dobry humor, to pogrzebię w modach, pewnie będzie jakiś opóźniony konflikt..
Autor może zamykać wątki, które utworzył :) to już chyba z rok funkcjonuje :)
F3 chodzi całkiem nieźle, natomiast Steamowy New Vegas coś ostatnio często wychodzi mi do pulpitu
No tak, żaden ze mnie twórca wątków ;(
Fallout NV ostatnio też zaczął mi fikać - tyle że znam powód - mod z NPC-em (zresztą bardzo dobry) któremu usatysfakcjonowany powodzeniem twórca, zaczął dodawać nowe opcje i wynalazki. Jak sie zrobiła z moda całkiem obszerna mini gra - to musiała zacząć psuć niektórym zabawę. Teraz muszę uważać, na co klikam w tym modzie ;)
A ja nie mam żadnych modów a tymczasem gra okazjonalnie przestaje mi działać w losowych miejscach... zazwyczaj po restarcie jest już w porządku :)
F3 miażdży klimatem, nie mogę się doczekać aż doczłapię do stolicy, póki co przechodzę dodatki :)
Póki co, czuję klimat pulpitu ;) Wygląda na to że rośnie we mnie (wraz z ciśnieniem) potrzeba zakupu nowej gry..
Tylko jakiej? Najchętniej kupiłbym Divinity, ale z polskimi napisami ..zdaje się że na tę wersję przyjdzie mi jeszcze poczekać ;(
https://www.gry-online.pl/gry/divinity-original-sin/za30d3
Ja też grywałem w poprzednie wersje ..tylko wcale nie jestem pewien że powrót do samej rzeki będzie dla mnie atrakcyjny ;) Być może wypadałoby się przekonać..
Wszystko fajnie, gra wygląda ciekawie tylko ja niestety nie przepadam za walką turową... ale może Tobie się przypodoba :)
Jutro trzeba będzie odkurzyć xboxa pewnie :D
https://www.gry-online.pl/gry/sniper-elite-iii-afrika/zf35f1#pc
A tak, Sniper Afrika prezentuje się ciekawie - dawno już nie grałem "snajperem" ;) Może ją kupię, lecz musi poczekać..
Trzeba było brać drugą część jak była za darmo na Steamie :) Dwójka też mi się podoba, może trochę "za ciasna" ale frajdę miałem grając :) Miałbym z kim wbić kilka osiągnięć na multi :P
Mechanika zniszczen w "piatce" na next-geny wyszla rewelacyjnie. Wychodzi moc nowych konsol. X360/PS3 w porownaniu do tego to porazka.. :)
czyli bez zmian, Shifty
O, lekcje anatomii przy okazji - Stranger - to może kręcić ;) A jak trafiam w krocze?
Raz próbowałem i kamera nie załączyła podglądu... nie wiem czy to cenzura czy spudłowałem. ;)
Ech, wiedziałem.. ;( Powiedzmy że zadrżał Ci palec na spuście ;)
Jednak myślę że komputerowy system celności i prowadzenia ognia, montowany na karabinach a testowany w Ameryce, ułatwi w przyszłości takie niecenzuralne kłopoty..
..przy okazji obdzierając trochę z "romantyzmu", funkcje snajpera ;))
Może przy pobieraniu czy wysyłaniu tak.. ale filmiki na tvgry.pl dalej co dwie sekundy przycinają :)
Mnie też czasem przycinają a czasem nie ;) Z tym że ja nawet nie próbuję oglądać je wedle "lepszych opcji"..
Flyby ---> po strzale w klejnoty rowniez mozemy zobaczyc przeswietlone jajca.
Gra jest o niebo lepsza od dwojki - tutaj mozna mowic niemalze o pelnej swobodzie. jak najbardziej polecam.
w multi ciupalem chwilke jeden na jeden tylko, ale z checia zobaczylbym tryb capture the flag :)
Moje pierwsze wrażenia z wersji konsolowej Sniper Elite III są... kiepskie. Tak zabugowanej gry na konsolę to już dawno nie widziałem - czasami mam po prostu wrażenie, że strzelam ślepakami, nigdy teraz nie jestem pewny czy kula trafi w gościa czy sobie w magiczny sposób przejdzie przez niego... Skradanie się to porażka, strzelam do gościa, uciekam ze stanowiska, czekam chwilę, wracam z powrotem a reszta już jakby o mnie zapomniała i nic sobie z tego nie robi... kiepsko, strasznie kiepsko. Zawiodłem się na tej grze, V2 była liniowa ale przynajmniej ciekawsza niż trójka. Jak dla mnie to niestety lipton
..eee, nie znasz się na herbacie ;) Jaką pijesz? W torebkach? Na dokładkę źle celujesz i strzelasz, jak Stranger ;)
Bierz przykład z Arxela..
Piję w torebkach Flyby i dobrze strzelam... nie ważne czy na najwyższym czy na najniższym poziomie trudności - często pociski w ogóle nic gościowi nie robią i też nie ważne czy celuje się w głowę czy w jajca... w V2 zawsze byłem pewny gdzie trafię gościa a tutaj z celowaniem według mnie to jest loteria...
A wiesz Flyby to bardzo możliwe :) musiałbym sprawdzić na PC jak jest naprawdę ale prawdę mówiąc mam teraz niesmak i nie chciałbym wydawać kolejnej kasy na grę... gdyby było demo to mógłbym sprawdzić ale tak to sam nie wiem.
Ja nie ryzykowałbym zakupu nowej gry (było, nie było, nowej generacji) na swoją starą konsole 360 Arcady ;) Wprawdzie noszę się z zamiarem kupna nowej konsoli ale kiedy to będzie? ..Nie wiem ;(
A ja się nie zamierzam przesiadać póki co na nowszy model :) Red Dead Redemption chodzi i to jest dla mnie ważne :D
Ta gra jest jeszcze starsza od Skyrima ;) Póki co czekam na Divinity z polskimi napisami.. (na PC rzecz jasna ;))
No kilka lat już ma ale i tak świetnie mi się w nią gra, uwielbiam klimaty Dzikiego Zachodu a to bezapelacyjnie najlepsza taka gra - lepsza niż przereklamowane GTA V :P
Ależ fajny meczyk rozegrała Holandia z Meksykiem :)
Ej no dobra piątka nie jest taka zła, nawet klimatyczna gra i szalałbym pewnie na jej widok gdyby wyszła z 6-7 lat wcześniej :) Jeśli chodzi o Rockstar to dla mnie póki co RDR nic nie pobije :)
Kiedyś narzekałem jeszcze na soundtrack w GTA V (bo dla mnie dobrych piosenek było strasznie mało) ale ta dodawała grze klimatu :)
https://www.youtube.com/watch?v=RO219GVEP3w
A poza tym bardzo lubię panów z Def Leppard :)
O, to jest dobre podejście kong123 ;) Zdajesz sobie sprawę że Twój kuń nie ma szans w starciu z kupami złomu ;) Ostatni kowboj ;)
Co do meczy kong123, to najbardziej mnie urzekło gryzienie Suareza i wszelakie komentarze do niego. Uważam że gdyby więcej i powszechniej gryźli, byłoby ciekawiej ;) Nie kopanie w piszczel czy w słabiznę, bicie łokciem lub po prostu - tylko gryzienie.. Oczywiście szczepienia wścieklizny byłyby obowiązkowe ;)
sergi ..istnieje bo przyzwyczaiła się do istnienia