Najważniejsze skradanki mijającej generacji
Dishonored - najgorszy chłam skradankowy - to rok 2012 a nie 2010...
blacklist cool!
A gdzie najlepsza seria skradanek i tym samym najlepsza skradanka w tej generacji czyli Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots ????
Wlasnie cos mi nie gralo z ta data jak material ogladalem. Mysle sobie: "To juz jest takie stare? Przeciez dopiero co wyszlo..."
Zestawienie spoko, chociaż moim zdaniem Conviction był przesadnie hejtowany. Mi się tam bardziej podobał niż stara trylogia. Sterowanie i gameplay były jednak dużo lepsze i bardziej "płynne", w stosunku do "drewnianego" pierwowzoru. No i pojawiła się możliwość trochę łatwiejszego grania, ale jak ktoś miał ochotę mógł sobie sam mocno podkręcić poziom trudności, przechodzić levele nie będąc wykrytym, nie zabijając itp. Za to Deus Ex to jak dla mnie najbardziej przereklamowana gra tej generacji z dosyć topornym interfejsem i w wielu miejscach totalnie beznadziejnym gameplay'em.
Ja bym do tego zestawienia dodał (tak jak wyżej BFHDVBfd) Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots. Wiem że wyszła tylko na PS3 i nie każdy mógł w nią zagrać ale tak czy siak jest to znakomita skradanka i świetna gra sama w sobie.
Nie mam co się czepiać do listy bo jak dla mnie wszystkie najfajniejsze giery zostały wymienione. Miałem ochotę już ścisnąć was za brak Mark of the Ninja, ale jednak zostawiliście go sobie na koniec :) Jak dla mnie lista jest pełna i w każdą tą grę powinno się zagrać.
Najważniejsze skradanki mijającej generacji - podajesz Batmana i Far Cry 3. Szkoda, że nie dałeś jeszcze Skyrim czy Fallout'a 3. Gdzie jest Metal Gear Solid 4?
Video nie działa w robocie więc mam nadzieję, że na liście jest The Dark Mod 2.0, inaczej lista o kant koła potłuc.
I zgadzam się - Dishonored to badziew jako skradanka.
No i jeszcze Ghost Recon Future Soldier jak dla mnie to najlepsza skradanka, nie licząc Black List bo jeszcze nie grałem.
Ze skradankowych gier indie polecam także Gunpoint'a , dla fanów noir i hackowania pozycja obowiązkowa.
A co z MGS PW i 4, a co z Metro 2033 i LL, a co z TES morrowind, obliwion i skyrim.
@metro19, PSP to nie poprzednia generacja, a zresztą jeśli mieliby wymieniać z PSP, to na pewno nie MGS Peace Walker bo ta gra jest cholernie słaba, Portable Ops jest duuużo lepsze. Poza tym, najlepszą skradanką na PSP jest Tenchu Shadow Assassins, więc raczej ta gra powinna być w zestawieniu, a nie Metal Gear Solid które i tak jak wiadomo, jest wzorowane na serii Tenchu (nawet Ci sami aktorzy podkładają głos).
a Assassin's Creed to nie jest skradanka? jedna z najlepiej sprzedających się serii tej generacji i jej tu nie ma :D
Poważnie, jaki jest sens przechodzenia Mark of The Ninja bez zabijania nikogo? Za zabijanie dostajemy więcej punktów i gra jest trudniejsza = lepsza. Bo łatwiej jest minąć górą 3 strażników pod nami, niż ich wyeliminować tak, aby nie włączyć alarmu.
StoneSour22 napisał w poście 3: "...Dishonored - najgorszy chłam skradankowy..." .... myśle, ze masz cos z głowa nie w porządku lub co gorsza ... nie masz jej w ogóle.
Siema Kacper nie ma co marudzic chcesz zeby byl zalew rynku skradankami? bedzie podobnie jak z zombie:(
szkoda duza szkoda ze na pc nie ma zadnego "tenchu" pamietam jak na psx gralem w jedynke coz ja przezywalem "bez cenne" :)
Ej no a Assassin's Creed? Przecież to jedyna gra w której skradanie nie polega na chowaniu się w cieniu i za osłonami lecz na wtapianiu się tłumie. Nawet multiplayer polega na tym samym... Duży minus za brak AC
Z hardkorowych skradanek Blood money nie ma sobie równych, natomiast casualowych skradanek to było sporo dobrych.
Kacper, jak już podciągasz Far Cry 3 i Batmana do skradanek to zabrakło tu Assasina, który nie jest czystą skradanką ale ma wiele elementów skradania.
Jak daliście Far Cry to powinniście też wspomnieć o Crysisach. Bardzo przyjemnie przechodziło mi się je po cichu. Oczywiście brakuje MGSa i Hotline Miami w zestawieniu. Dishonored według mnie też jest niestety crapem jeśli chodzi o element skradankowy. Dlaczego? Jest banalnie łatwy jeśli gramy w niego po cichu. Maksowałem wszystkie poziomy bez alarmów bez mniejszych problemów. Ostatniego poziomu już mi się nie chciało całego zwiedzać, więc przeskakałem (sic!) go w jakieś 10-15 minut. Również bez zabijania i wszczynania alarmów. Nie ma trudu = nie ma satysfakcji.
Ja jestem umiarkowanym fanem skradanek i obecnie gram w Stealth Bastard, szczerze polecam. Warto wspomnieć też o TF2. A mianowicie chodzi mi o klasę szpiega. Nigdy wcześniej nie widziałem tak dobrego wplecenia skradankowych mechanik do multiplayerowego FPSa (i to jeszcze w stylu Quake! gdzie wyrzutnie rakiet są na równi z minigunami). Może to nie jest najważniejsza gra skradankowa (bo nią w ogóle nie jest) ale mogła się przyczynić do popularyzacji gatunku i trendu wplatania skradankowych mechanizmów do różnych gier.
Z modów warto sprawdzić The Hidden do HL2.
wg mnie zabrakło coś z serii Assassins Creed.
Bo choćby Black Flag aż ocieka elementami ze skradanek :)
Splinter Cell i Metal Gear Solid!!! To są najlepsze skradanki siódmej generacji konsol!!!
Przede wszystkim i jedna z ważniejszych składanek to Metal Gear Solid 4. Jak można takiego tytułu nie umieścić
"15 lat temu w...FIFIE" :D
Pamiętam jaki był na początku hate na Dishonored. Że grafika, że stare i brzydkie, że, że, że...
Ale pamiętam też, pierwszy filmik na tvgry z tej gry (bodajże Del go robił) i wiedziałem już, że muszę ją mieć. Miłość od pierwszego wejrzenia. Teraz czeka na mnie wersja GOTY i przyjemność całej gry z dodatkami. Dishonored przeszedłem bez jednego killa. I to była i jest rzeczywiście skradanka nr 1 generacji. Ba, to jest Thief generacji.
Uwielbiam skradanki! :D
Batman, Deus Ex świetne gry! Splinter Cell nigdy mnie kupił. A Far Cry 3 trochę jednak zaskakuje w tej kategorii, choć rzeczywiście oczyszczanie obozów po cichu było bardzo dobre. Mark of the Ninja to było coś niesamowitego. Wróciłem dzięki niej do platformówek 2D. Mogłeś jeszcze Kacperku wspomnieć o GUNPOINT. :)
Kacper Dishonored z 2010 roku? Wtedy miałeś 13 lat to jak mogłeś grać w tę grę. Dishonored jest z 2012. Co nie zmienia faktu, że nadal nie powinieneś grać w tę grę, bo jest od 18 lat!!!
FC3 jak najbardziej można nazwać skradanką, w grze spędziłem 53 godziny w singlu ( tak - zbierałem nawet skrzynki tak mnie ta gra wciągnęła ) z czego ponad połowa zabitych przeciwników była w wale wręcz a pozostałe 30-40% cichymi strzałami z tłumikiem lub łukiem. System był bardzo przyjemny i satysfakcjonujący.
Seria Hitman to również rewelacja. Blood Money przeszedłem tak wiele razy że właściwie każdy etap już dawno znam na pamięć. Nowy Hitman był troszkę inny ale spędziłem w nim ponad 70 godzin i bawiłem się rewelacyjnie.
No i Deus Ex - również rewelacyjne możliwości cichego zabijania ( albo ogłuszania/usypiania ).
Splinter Cell i Dishonored muszę nadrobić bo z natłoku gier i braku czasu jakoś mnie ominęły.
Ograłem wszystkie z wyjątkiem Blacklist,którego zacząłem wczoraj popołudniu i wyłączyłem o 2 w nocy:) REWELACJA!
O ile każdy z wymienionych tytułów zasługuje na uznanie tak dopiero nowy Splinter zaspokoił moje ściśle skradankowe żądze;> Zacząłem skromnie bo od 'realistic' ale i to już stanowi momentami dość duże wyzwanie co tylko dobrze rokuje na przyszłość! Zajebisty materiał! Pozdrawiam!
Mimo iż nienawidzę skradanek, to największym hitem było dla mnie Deus Ex: Human Revolution. Boska gra i ten klimat obcowości, technologi i tajemniczości. Jak zasiadłem, to nie mogłem się oderwać od monitora. Możemy rozegrać grę na różne sposoby. Nie musimy się skradać, bo mi bardzo zaimponowało, bo mogliśmy też robić za rambo i wyciąć wszystkich w pień, oczywiście bez premii pkt a co za tym idzie, bez lvl upa :P Batmany były i sa nadal za nudne. Brak tej grze dynamiki. Mimo otwartego świata, nie czułem żadnej przyjemności z bycia batmanem. Może to nie wersja dla mnie ? A w pierwszym Arkham to dopiero były nudy ;/ W resztę nie grałem, bo to były czyste skradanki. Ale deweloperzy pokazali, że można stworzyć skradanke i do tego dynamiczną z pełną akcją u humorem :)
Co wy macie z tym Metal Gear Solid? Przecież ta seria jest słaba i niedopracowana, Snake dalej biega jakby miał kija tam gdzie światło nie dochodzi, bije jakby chciał, ale nie mógł. Nawet poprawiony system walki w Peace Walker nic nie dał, a stare Splinter Celle już miały dużo lepszy. Większość czasu w grach MGS to cutscenki. Akurat w MGS4 nie grałem, ale podejrzewam, że wiele się to nie różni, ale chyba nie będzie gorzej niż w beznadziejnym Peace Walker, w którym nawet czołgać się nie da. Jak będzie okazja sprawdzę tego MGS4 i zobaczę, co niby w nim rewelacyjnego. Zresztą, nazywanie tej serii 'najlepszą skradanką' albo jakimś protoplastą to też głupota, bo ta seria pewnie by nie powstała gdyby nie seria Tenchu, na której jest wzorowana + Ci sami aktorzy podkładają głosy. Osobiście ze wszystkich MGS jakie miałem okazje zagrać, tylko pierwsza część (ta z PSX, nie remake) jest dobra, no i Portable Ops na PSP jeszcze uszło.
@strelnikov
StoneSour22 napisał w poście 3: "...Dishonored - najgorszy chłam skradankowy..." .... myśle, ze masz cos z głowa nie w porządku lub co gorsza ... nie masz jej w ogóle.
Niestety ma rację, nie rozumiem jak można bronić zwalonego gameplayu skradankowego w Dishonored. Pod względem artystyczym i fabularnym to świetna gra, fakt. Ale skradanką jest beznadziejną, położoną kompletnie przez zły bazowy design. Jest tak banalna w "cichym" przechodzeniu że Heavy Rain to przy niej najtrudniejsza gra dekady. Niestety po genialnych Arx Fatalis i Dark Messiah of Might and Magic tym razem panowie z Arkane bardzo wtopili z gameplayem.
Az szkoda ze w Bioshock Infinite nie ma elementow skradankowych. Artystycznie BI bije na glowe Dishonored, ktore mialo tak rozmazane tekstury ze caly fajny styl artystyczny prysl po pierwszym wlaczeniu gry. Na ta gre nie dalo sie patrzec pod wzgledem graficznym a tymbardziej podziwiac, no ale uratowal ja gameplay.
@Lyserg1260
Takich herezji proszę tu nie wypisywać. Metal Gear (1987) to jedna z pierwszych skradanek w historii, a przez wielu uznawana za pierwszą prawdziwą. Tenchu ukazało się dopiero 11 lat później ( w tym samy roku, co Metal Gear Solid- pierwsza gra serii w 3D).
Może nie podobać ci się fabuła lub możesz jej nie rozumieć, ale jeżeli chodzi o stronę gameplayową, Metal to przede wszystkim najlepsze walki z bossami, a od stronny skradanki, to świetne projekty poziomów i wiele dobrych mechanik ( chociażby kamuflaż wprowadzony w Snake Eater) i pominięcie w tym materiale MGS 4, to kpina.
@Raiden, Metal Gear to ciężko było nazwać w ogóle skradanką, zerowa inteligencja wrogów. Chodzi mi o konkretny rozkwit i właśnie Tenchu go zapoczątkowało. Walki z bossami, czy ja wiem czy aż takie rewelacyjne, zależy w sumie od części. Akurat najbardziej odnosiłem się do marudzenia na brak Peace Walkera. W tej grze to w ogóle wstyd wspominać o bossach, tam nie walczyliśmy z ludźmi tylko z ogromnymi maszynami, ta gra jest po prostu okropna, nie wiem jak ludzie się zachwycają tą częścią. Fabuła w MGS jest jak dla mnie po prostu zbyt przekombinowana, no ale to typowo azjatyckie, tam ludzie lubią takie rzeczy, na zachodzie ludzie wolą luźną fabułę, jak np. w Splinter Cellach. Jeśli lubisz takie, to polecam grę The 3rd Birthday na PSP (kontynuacja, albo raczej spinoff serii Parasite Eve), tam nie ma tak dużo dialogów, a mimo wszystko fabuła jest ciężka do skumania. Poza tym nie potrafię strawić tego beznadziejnego systemu walki w tej serii, do tego sposób w jaki Snake biega, z tymi rączkami zgarbiony. Wygląda jakby miał zatwardzenie. Do tego nie potrafi nawet porządnie powalić przeciwnika, bez zabijania go, tak aby ten nie wstał za pół minuty (oczywiście trochę naciągam to, ale wiadomo chyba o co mi chodzi). A wracając do bossów, to podobne walki z bossami są w serii Syphon Filter, od razu widać że wzorowali się bardzo na serii MGS. Czekam na MGS5 i okazje by zagrać, podobno ma być otwarty świat, uważam że to bardzo zły pomysł, ale może gra na tym zyska, kto wie. Pozdro.
Jakim cudem według ciebie MGS wzoruje się na Tenchu skoro obie gry ukazały się w tym samym roku, w odstępie bodajże 3-4 miesięcy?
@Cyniczny Rewolwerowiec, MGS wyszedł pod koniec 1998 jakoś, a Tenchu na początku. Mówię tu o finalnej wersji Tenchu, bo dużo wcześniej była wersja beta która wyglądała całkiem inaczej niż finalna wersja i gra działa się bardziej w czasach współczesnych. Interfejs i projekt poziomów był zbliżony do tego, co później zobaczyliśmy w MGS na PSX.
-> Cyniczny Rewolwerowiec - ale Dishonored wcale nie miał być koniecznie skradanką. Ta gra ma dawać możliwość przechodzenia po cichu, ale i zabijająć hordy ludzi (stąd 2 zakończenia, stąd ocena za poziom "chaosu" w misji, rosnąca liczba szczurów jeśli zabijałeś itd.), więc zarzucanie, że Arkane zawaliło gameplay (zwłaszcza w porównaniu z takim Dark Messiah, który był młócką FPP z naciskiem na kopniaki) jest mocno na wyrost.
@komenty
ale Dishonored wcale nie miał być koniecznie skradanką. Ta gra ma dawać możliwość przechodzenia po cichu, ale i zabijająć hordy ludzi (...) więc zarzucanie, że Arkane zawaliło gameplay (...) jest mocno na wyrost.
Nigga please. Dishonored wszędzie był reklamowany i opisywany jako skradanka, wiec możliwość przejścia a'la Rambo nie ma tu żadnego znaczenia. Element skradankowy w grze której założeniem było przechodzenie po cichu jest skopany na maksa, a ty mi mówisz że krytyka tego jest na wyrost? Już nie wspominając o tym że granie w wersje Rambo jest jeszcze gorsze i płytsze niż element skradankowy i nie oferuje absolutnie nic ciekawego.
Dark Messiah natomiast MIAŁ BYĆ młocką FPP z naciskiem na kopniaki i robił to doskonale, zresztą do dzisiaj jest niepobity w tym względzie i zawsze chętnie do niego wracam.
Fajne zestawienie, z przedstawionych gier nie mam tylko Blacklist a Mark of the Ninja czeka w kolejce na granie:) Obecnie przechodzę Dishonored i powala klimatem i aż się chce grać mimo, że łatwa jest używając samego blinka. Jeden z moich ulubionych gatunków aż szkoda, że tak mało ich wychodzi.
Grałem we wszystkie z tych . Polecam
Z wymienionych w materiale gier w moim osobistym rankingu zdecydowanie przoduje Deus Ex: HR. Genialny klimat, świat gry, niesamowita muzyka i naprawdę mocna fabuła. Poza tym sama mechanika bardzo dobra. Co nie zmienia faktu, że Dishonored, gry o batmanie czy Far Cry to także bardzo dobre produkcje. Chociaż jeśli chodzi o te ostatnie, to dość ciężko kwalifikować mi je jako pełnoprawne skradanki.
Natomiast jeśli chodzi o brak Assassin's Creed - z jednej strony rozpatrując cała generację to tak. Z drugiej jednak, rozpatrując progres serii wraz z kolejnymi odsłonami, to skradania w AC coraz mniej, przez co z kolei coraz trudniej nazywać następujące Assassin's Creed-y skradankami.
Ciężko nazwać Dishonored skradanką z krwi i kości - autorzy raczej chcieli pokazać otwartość misji i świata. Mało jest gier, gdzie można tak swobodnie podchodzić do celu misji. Przeszedłem gre 3 razy i żałuje, że jest to zwykła podstawka a nie GOTY ;)
A tam przy dishonored nie ma błędu? Wpisany jest 2010 rok a ta gra wyszła w 2012 ;)
-> Cyniczny rewolwerowiec - było reklamowane jako skradanka? Oto trailer z E3 z 2012 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=q1iVLsl3K4c
Oto zastosowanie różnych gadżetów w walce (gameplay creative kills trailer):
http://www.youtube.com/watch?v=4iUkuShUWZk
Możliwości zastosowania gadżetów w walce było sporo, do tego dochodził system walki z blokami, różnymi wymachami miecza (zza głowy), fajnie się walka łączyła z umiejętnościami Corvo (czy Dauda).
Oto z kolei trailer z Dark Messiah - naprawdę nie wiem czy kopanie miało spełniać taką rolę w tej grze:
http://www.youtube.com/watch?v=3oFAWo4A2dY&feature=player_detailpage#t=106
O FC3 czy Crysisie jakoś nie umiem myśleć jako o pełnoprawnej skradance. W tych grach większy nacisk kładziony jest na walkę niż aspekt skradankowy.
Dzięki temu materiałowi odkryłem Mark of the Ninja. Miałem tą grę z jakiegoś bundla w bibliotece Steam i jakoś się nią kompletnie nie interesowałem a naprawdę warto bo gra się przyjemnie! :)
@komenty
Oczywiście że była reklamowana jako skradanka: http://www.youtube.com/watch?v=77hSKQLskpQ http://www.youtube.com/watch?v=3qIgPENE0yU
Więc jakim cudem "zarzucanie, że Arkane zawaliło gameplay jest mocno na wyrost"? Co w tym jest "na wyrost"? Skradankowy element gameplayu jest totalnie zwalony, gra zostaje wyróżniona w gatunku skradanek, a ty mi mówisz że krytykowanie elementu skradankowego jest na wyrost? Lol wut?
Oto z kolei trailer z Dark Messiah
Zacznijmy od tego że to nie jest trailer Dark Messiah tylko fanowski filmik. I tak, kopniaki miały spełniać dokładnie taką rolę, dlatego wszystkie mapy były tak zaprojektowane by jak najlepiej to wykorzystać. Urwiska w które można było całe hordy przeciwników zepchnąć, kolce na ścianach na które mozna było ich wepchąć, i tak dalej, i tak dalej. Do tego dołóż całkiem dobrą mechanikę broni białej z widoku FPP i mamy naprawdę rewelacyjny gameplay który daje mase funu. Czego niestety od Dishonored powiedzieć nie mogę. Co prawda na początku było ok, ale po pewnym czasie zerowy poziom trudności po prostu się nudził. Jedynie co mnie pchało do skończenia gry to chęć posłania kulki pewnej osobie co też zrobiłem. Gra byłaby o wiele lepsza gdyby stawiała jakiekolwiek wyzwanie i element skradankowy nie byłby totalnie rozwalony Blinkiem i innymi mocami.
Ale w sumie czego ja oczekuję, jak widać obecnie gracze wolą "samoprzechodzące" się gry, bez jakiegokolwiek wyzwania więc chyba zerowy poziom trudności Dishonored wpisuje się idealnie. To już nie są czasy dla choćby Chaos Theory i Thiefa, że o MGS nie wspomnę.
Sam fakt że Dishonored został wymieniony w filmiku powyżej jako skradanka nie oznacza że to jest jedyny element gameplayu, przecież są tam też Far Cry 3 czy Batman. A ja się odnosiłem do zdania z pierwszego komentarza:
"Niestety po genialnych Arx Fatalis i Dark Messiah of Might and Magic tym razem panowie z Arkane bardzo wtopili z gameplayem."
Tu nie piszesz już tylko o elementach skradankowych, a wspominasz gry, które skradankami nie były. Stąd moja reakcja - ta gra nie jest stricte skradanką, to nie jest kolejny Thief, to gra w którą można grać na różne sposoby. I tego dowodzą też rózne trailery pokazujące zarówno walkę jak i skradanie.
Pamiętam PC Gamer zrobił serię artykułów o przechodzeniu gry bez użycia mocy i udało im się to chyba w całości przejść, tak też można było sobie pograć.
Swoją drogą, te kopniaki sprawiały, że Dark Messiah też był w większości dość prosty.
Szczerze mówiąc wyboru FC3 i Batmana do materiału "Najważniejsze skradanki mijającej generacji" nawet nie skomentowałem, bo ręce mi opadły. Równie dobrze do zestawienia "Najważniejsze cRPG mijającej generacji" można dać Diablo 3 i Mass Effect 3 (oh wai...). Rzeczywiście przy takich "konkurentach" Dishonored jawi się jako wzór.
Tu nie piszesz już tylko o elementach skradankowych, a wspominasz gry, które skradankami nie były. Stąd moja reakcja - ta gra nie jest stricte skradanką, to nie jest kolejny Thief, to gra w którą można grać na różne sposoby.
I? Nadal nie jestem w stanie pojąć dlaczego mam nie krytykować jednego z elementów gameplayu tylko dlatego że są inne. Notabene równie słabe. Czy gra daje mi możliwość grania "po cichu"? Daje. Czy robi to dobrze? Nie. Więc czemu według ciebie krytyka tego jest "na wyrost"?
Swoją drogą, te kopniaki sprawiały, że Dark Messiah też był w większości dość prosty.
Był. Jednak przy tym dawał masę frajdy, czego o walce/skradaniu w Dishonored powiedzieć nie mogę. Jak już mówiłem jedynym co mnie pchało do przodu była fabuła w która się wciągnąłem i zwykła ludzka chęć zemsty. Za DLC już się nawet nie brałem. Szkoda wielka, bo cała reszta gry jest fanstastyczna, gdyby tylko nie kilka błędnych decyzji designerskich mógłbym spokojnie postawić Dishonored obok Dark Messiah.
I jeszcze jedno.
Tu nie piszesz już tylko o elementach skradankowych, a wspominasz gry, które skradankami nie były.
Wspominam poprzednie tytuły tego studia w którym idealnie trafili w gameplay, nie dlatego że były skradankami (bo nie były). Tym większy był mój zawód gdy w Dishonored popełnili tyle błędów, będąc jednym z moich ulubionych studiów. Mam nadzieję że w następnej grze się poprawią.
Myslalem ze umieścicie ktoregos Assasina,ale tam sie nie da nawet kucac,słuszna decyzja.
Splinter Cell jak najbardziej,a co do Metal Gear Solid 4 to dobrze ze nawet nie wspomnieliscie nawet o tym,strasznie toporny,typowo japoński,przeładowany informacjami,ciężkostrawny po prostu w graniu,nie to co świetny,płynny Blacklist
Z gier wybranych tu przez Kacpra grałem tylko w Splinter Cell: Blacklist, więc to raczej ona jest moją skradanką minionej generacji. ;)
Nie rozumiem jak w zestawieniu skradanek mogl pojawic sie far cry czy batman a nie bylo ani slowa wzmianki o MGS4 oO
Mam nadzieję że będzie część druga materiału.
Brak najlepszej skradanki - oraz jednocześnie jednej z najlepszych gier generacji - trochę razi. Mowa oczywiście o MGS4.
No i ten motyw otwartego świata + skradanki, pojawi się w MGS5, chyba najlepszym nadchodzącym konsolowym killerze.
Jest Far Cry 3, a nie ma jego głównego wroga, który pod względem skradania jest ... lepszy - Crysis 3.
Cyniczny Rewolwerowiec -->
huh - jeśli rozpatrujesz gre Dishonored wyłącznie w kategoriach "skradanki" to owszem nawet na najtrudniejszym poziomie wydaje się być latwa... tyle ze to nie jest typowa "skradanka" a raczej gra akcji o bardzo wielu możliwościach. Tylko debil moglby Dishonored zaliczyć do "skradanek" li tylko - wlasnie urok tej gry polega na wielu roznych możliwościach rozegrania długiej a ciekawej fabuly oraz fajnie i ze smakiem zrealizowanych DLC. Uważam osobiście Dishonored za jedna z najlepszych gier jakie się w ogole pokazaly (przynajmniej od kiedy gram w gry czyli gdzies od ok 1984 roku i czasów Spectrum i Spectrum ZX). Gralo mi się w Dishonored jak za starych dobrych lat w Fallout 1 czy 2 czy PS Torment co dzisiaj w swiecie banalnych tytulow (np. TR, W2, CoD, TB, BF4, etc.) nie jest latwe do osiagniecia, ba - prawie niemożliwe.
Zobaczyłem takiego " Far cry 3 " jako skradankę rzekomą , a nie było póki co ani widu ani świtu mark of the ninja. No nie chciałem wierzyć , że FC może być pod tą kategorię brany , a taki mark nie. Ale ogólnie zestawienie okej , poza tym Far Cry 3 ... na siłe wciśnięty.
Ciekawe zestawienie. Grałem w pierwsze 3 części Hitmana i Splinter Cell, polecam :). Lubię od czasu do czasu pograć w skradanki - miła odmiana od strzelanek.