Growy popcorniak - recenzja Uncharted: Drake's Fortune
świetny wpis jestem w tej samej sytuacji niedawno zakupiłem PS3 i zbieram gry i właśnie ostatnio skończyłem Uncharted bo zawsze o tej grze słyszałem itd i powiem ze mi się podobała bardzo naprawdę ale jak piszesz jedna rzecz mnie wkurzyła i odstraszyła i zupełnie zepsuła klimat i frajdę z gry - mutanty pod koniec identtczna sytuacja co w Far Cry - no porażka na całego głupi i nie potrzebny pomysł przez te 3-4 rozdziały zupełnie nie chciało mi się w to grać. Teraz jestem w trakcie Uncharted 2 - i jest lepsza od 1 to mogę potwierdzić :D aczkolwiek dopiero 8 rozdział jeszcze dużo przede mną a potem Uncharted 3
Na pewno jak ktoś chce dopiero zacząć swoją przygodę z Uncharted, musi zacząć od pierwszej części. Nie chodzi nawet o historię, ale po ograniu 2 i 3, pierwsza część wydaje się z lekka "biedna"
Podobnie jak z God of War. Jak się najpierw zagrało w GoW3 na PS3 a potem w 1 i 2 (też wyszła na PS3) to wyglądała biednie, zwłaszcza cz. 1.
Moim zdaniem to UNCHARTED 2 jest najlepsza, a na plus mozna zaliczyc te dwie laski....
I nie wiem dlaczego kazdy narzeka na forach , że UNCHARTED 1 nie pasują te końcowe mutanty wlasnie fajne tam szybko trofki zdobyłem a w UNCHARTED 3 też niczego sobie
[3]
No, przy God of War jest jednak różnica PS2 <> PS3. Seria Uncharted to jednak ta sama generacja, a przeskok jakościowy między 1 a 2 jest naprawdę duży.
eeee porownywac Gothika i Uncharteda? Przeciez tym pierwszym jaraja sie tylko gracze z PL i DE (wystarczy zerknac na Reddita w jakikolwiek topic o grach cRPG - o Gothiku prawie nikt nie wspomina), tym drugim zas wiekszosc posiadaczy PS3... nie ten rzad wielkosci.
[6] Fakt, że jest różnica w zasięgu, ale mi chodziło o sytuację głównie na naszym poletku. Tutaj siły są mniej więcej równe, ze wskazaniem na Gothika.
Gry nie są tworem jednakowym dla każdego, tak jak zjedzenia placka z brzoskwiniami. Jedni lubią takie ciasto, a drudzy mają uczulenie na ten owoc i nie tkną nawet placka palcem. Tak też denerwuje mnie wieszanie się na grze Uncharted przez pana recenzenta, gdyż jest to produkt udany i nie ma w nim żadnego zakalca w środku. To jest z prawdziwego zdarzenia gra, jest fabuła, klimat, muzyka i sens ukończenia gry od A do Z. Bardziej debilne i puste gry, to multi. Strzelanie do siebie na okrągło 12 godzin, jazda samochodem, poprawianie tylko statystyk, przy tym ciągłe przeklinanie, krzyki, wygranie tylko i wyłącznie mecza to naprawdę iście inteligentny wyczyn nie ma co.
[8] Mam podobne zdanie w przypadku multi, choć tu trzeba rozgraniczyć na produkcje faktycznie proste i te naprawdę złożone - obie mają rzesze zwolenników i nie ma sensu ich obrażać. Dwa - finalnie Uncharted uznałem za dobrą pozycję, komplementowałem fabułę i postaci, a skoro chcę kolejne części, to chyba o czymś świadczy. Czepiałem się tylko tam, gdzie to uznałem za stosowne - wybacz, ale to nie jest twór doskonały i pewne rzeczy po prostu widać. Byłoby nierzetelnością z mojej strony, gdybym na te przypadłości przymknął oko. Dlatego nie ma oceny - każdy we własnym zakresie wartościuje sobie konkretne elementy gry. Koniec końców polecam Uncharted każdemu, bo to naprawdę dobra gra.