Jak w temacie. Jakie macie opinie na temat tego pana ?
Srednio sie znam na polityce i na ekonomii, ale gdy widze goscia w tv kiedy sie wypowiada, to mam wrazenie ze nie dosc ze jest madry i inteligenty, to jeszcze wie co mowi.
z reguly jak ktos powazny zaczyna temat, to najpierw sam wyraza swoja opinie
Dobrze rozumujący ekonomista i specjalista, tyle że z Balcerowiczem jest tak że jak był w Rządzie to jego myślenie już takie nie było
Na temat każdego pana i pani mam opinię złożoną. Bo ludzie to nie płaskie szablony wycięte z kartonu.
Ogólnie Leszek Balcerowicz to polityk i ekonomista bez wątpienia wybitny, który odegrał pozytywną rolę we współczesnej historii Polski. Nie ustrzegł się błędów, ale czy narodził się człowiek, który by błędów uniknął? Balcerowicz stosował się zawsze do ściśle określonych zasad związanych z tzw. etosem mieszczańskim odwołującym się do takich wartości jak solidność, rzetelność, sumienność, pracowitość. Nawet najwięksi wrogowie profesora przyznają, że ten polityk i ekonomista nie był związany z żadną aferą korupcyjną, a jego uczciwość osobista nigdy nie była poddana wątpliwościom. Można się było z nim nie zgadzać na płaszczyźnie merytorycznej, można było hołdować innym teoriom ekonomicznym i rozwiązaniom gospodarczym, ale nie można było wskazać na Balcerowicza i powiedzieć, że ma się jakiekolwiek podstawy do oskarżania go o oszustwa czy niegodziwość.
Balcerowicz to kilka różnych rozdziałów i każdy należy oceniać oddzielnie. Ja wspomnę tylko o tym pierwszym. W 1989 roku rząd Mazowieckiego znalazł się w sytuacji ekonomicznie beznadziejnej. To była mission impossible w klasycznym wydaniu. Węgierska kiełbasa wyprzedzała polską kiełbasę o 27 długości. NRD podobnie. Pomiędzy Polską a Czechosłowacją była przepaść nie do zasypania w ciągu co najmniej 50 lat. Wyraźnie wyższy odnotowywano poziom życia w zachodnich republikach ZSRR (Białoruś, Ukraina und Litwa). Lepszą sytuację gospodarczą miała również Bułgaria. Polska nie była na skraju bankructwa, Polska stała się de facto bankrutem, państwem niewypłacalnym, mającym zabawną inflację na poziomie 640% rocznie :D
To tyle jeżeli chodzi o fakty. Fakty to rzecz święta, faktów się nie kwestionuje.
I tutaj dostajemy rząd Mazowieckiego z ministrem Balcerowiczem na czele. To co ten rząd uczynił nazywane jest w krajach niemieckojęzycznych z niemiecka "majstersztykiem". Nie wiem jak przetłumaczyć to słowo na język polski by najmłodsi zrozumieli jego sens. Można chyba po staropolsku powiedzieć, że to co zrobił Balcerowicz było rock&rollowe.
Tak jest generalnie oceniana jego praca z tamtego okresu we wszystkich liczących się środowiskach ekonomicznych, które dysponują dokładnymi danymi dotyczącymi stanu polskiej gospodarki z roku Pańskiego 1989.
Plan Balcerowicza nie był doraźnym rozwiązaniem. Był strategią obliczoną na dziesięciolecia, a jednocześnie był reformą najtrudniejszą z najtrudniejszych, bo o charakterze ustrojowym. Tego rodzaju reformy nazywane są "transformacją". Oczywiście nie był to sport indywidualny a dzieło autorstwa całej armii ekspertów ekonomicznych, również zagranicznych. Oceniać skutki tego rodzaju reform można wyłącznie z perspektywy lat, bo mechanizmy wdrożone do gospodarki uruchamiały procesy długofalowe.
No więc oceńmy skutki z perspektywy 25 lat czyli chwili. Po 25 latach polska kiełbasa wyprzedziła węgierską kiełbasę, co jest wynikiem niedorzecznym, bo normalnie takiej różnicy w poziomie życia i w stanie gospodarki w ciągu zaledwie 25 lat zniwelować się nie da. W sukurs przyszły nam, jeśli można tak powiedzieć, debilne rządy na Węgrzech, które zamiast wdrażać niezbędne i bolesne reformy, wpędziły kraj w stagnację a następnie w recesję i chaos. Celowały w tym szczególnie: pierwszy rząd Orbana z lat 1998-2002 oraz lewicowy rząd Gyurcsany'ego, jednego z najbardziej żałosnych premierów w nowożytnej historii Europy.
Pomijając smutny przykład Węgier dane z ostatnich 25 lat wskazują, że polska gospodarka rozwijała się najszybciej ze wszystkich gospodarek Europy Wschodniej. Owszem, startowała ze znacznie niższego pułapu niż Czechosłowacja, ale z troszkę wyższego niż Rumunia. Tymczasem Rumunia jak była na końcu stawki, tak nadal tam pozostaje, mając do towarzystwa Bułgarię (której społeczeństwo było zamożniejsze od polskiego 25 lat temu). Trzeba też pamiętać o określonych uwarunkowaniach Polski, które utrudniały jej rozwój już na starcie. Dlatego już na starcie trzeba było poczynić drastyczne kroki, by czynniki hamulcowe wyeliminować.
Trza tyż pamiętać, że w ekonomii praktycznie żaden wdrażany mechanizm nie przynosi rezultatów od razu. Co też skwapliwie wykorzystują politycy, szczególnie populistyczni, przypisując sobie nieswoje zasługi. Przykładem rząd Millera, który zbierał owoce decyzji podejmowanych przez poprzedników.
Można Balcerowicza za co nieco skrytykować, ale w tym wątku ustalamy niniejszym, że produkujemy wyłącznie apologie i panegiryki. Mam nadzieję, że wszyscy się do tego zastosują ;)
Wybitny ekonomista. Mieliśmy szczęście, że trafił się wtedy kiedy powinien. Fachowiec i profesjonalista.