Cieszę się, że gry stały się popularne
Najpierw czytam o zbrodni jakiej dopuściło się HBO nabijając się z esportu, a teraz dowiaduję się że:
Ciężko nie mówić o tej gałęzi rozgrywki jak o drobnostce. W końcu swoją wartością przebija ona kinematografię, książki, muzykę czy inne metody dostarczania nam zabawy. Dawniej taki stan rzeczy był jedynie wizją jakiegoś szaleńca, dziś zaś jest rzeczywistością.
Może kolega wymieni kilka tych gier, które swoją wartością przebijają książki czy kinematografię. To nie muszą być arcydzieła, stawiane obok Homera, Szekspira, czy Bergmana lub von Trier, ale solidne wartościowe produkcje, które skłaniają do refleksji.
Jak można się dziwić, że gracze nie są traktowani poważnie skoro wypisują takie bzdury. Takie wpisy sprawiają, że nigdy nie powiem o sobie gracz.
Autor miał chyba tutaj na myśli fakt, że branża gier jest najbardziej dochodową gałęzią przemysłu rozrywkowego. O taką wartość chodziło >
Chodzi o zarobek na grach w stosunku do zarobku na ksiazkach czy filmie.
Zreszta to chyba wiadomo, ze o to autorowi chodzilo. Jak ktos tyle czyta ksiazek to powinien tez czytac ze zrozumieniem.
I stąd biorą się małe wojenki. Ktoś źle interpretuje, albo niedobrze czyta tekst ze zrozumieniem. Jak stwierdzili użytkownicy wyżej - chodziło mi, że przebijają one wartością materialną. Produkcja najnowszego GTA V wynosiła prawie 250 milionów dolarów, co na łeb kładzie takiego Avatara. Nie powiem już ile produkcja ta zarobiła w pierwszy dzień, bo czapki z głów spadają.
Gdyby nie Homer czy Szekspir to dużo gier by nie powstało, bo na twórczości tych ludzi wzorowało się wielu twórców współczesnych gier. Także nie wiem skąd ta dziwna interpretacja.
Pozdrawiam i dziękuję Azerathowi oraz snopekowi9 za wytłumaczenie koledze o co chodzi, przed moją interwencją. :) Wiadomo, wigilia i te sprawy. Wesołych życzę! :)