Recenzja The Walking Dead: All That Remains - mocny epizod na początek drugiego sezonu
UV dzięki za recenzję pierwszego epizodu. Poprzedni sezon rozegrałem praktycznie "na raz" ponieważ był szalenie wciągający. Widzę, że nie ma co czekać a tylko kupić drugi sezon jak najprędzej.
Mógłbyś jednak napisać ile zajęło ci ukończenie pierwszego epizodu nowej serii?
Jest to napisane w tekście: Mimo zaledwie dwóch godzin zabawy...
A ja znowu poczekam na premierę całości i przejdę w ciągu 5 dni - po jednym epizodzie na wieczór.
Up
Ja tak samo, nie ma sensu grać raptem dwie godzinki i czekać na kolejny odcinek kolejny miesiąc. Do tego czasu zdążę zapomnieć co się wydarzyło. :P
Najlepiej uzbroić się w cierpliwość a może nawet da radę kupić wszystko za jednym zamachem w promocji. ;)
Faktycznie jest napisane. UV dopisał to później albo byłem myślami gdzie indziej gdy to czytałem.
Ja tam jestem jakiś rozczarowany. Może to przez zbyt wysokie oczekiwania ale mnie ten epizod nie przekonał. Clem mnie nie przekonuje, nowa ekipa mnie nie przekonuje... Pierwszy epizod pierwszego sezonu czy pierwszy epizod The Wolf Among Us bardziej mi się podobały.
Nie rozumiem fenomenu tej gry. :o
Czyli nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć się w kolejny sezon The Walking Dead.
Pierwsz część to badziewie pełną gębą, więc zapewne ta również nie będzie odstwać poziomem. Nie wiem co ludzie w niej widzą. Nawet nie będę jej porównywał do innych przygodówek, bo nie wypada. Pozdro dla normalnych.
Resu-----> to proste ta gra na uczuciach, przez to że mamy pokazy dramat ludzi, to jak kochają, umierają, współczują, czy są bezlitośni, sprawia że przykuwa to naszą uwagę. Abstrachuje nazwaliby to tanim wyciskaczem łez, bo jak w filmiku i politykach i mediach stwierdzili że nic tak nie przykuwa uwagi głupiego odbiorcy jak dramat, śmierć łzy i pot.
borys666 - jesteś zwykłym pustym szarym człowieczkiem którego bawią tylko kolorowe światełka na ekranie i TV. Badziewiem jest Twoja zdolność postrzegania rzeczy skoro grę roku 2012 śmiesz tak nazywać.
skoro grę roku 2012 śmiesz tak nazywać.
grubo
mmaakkss gra roku... za co? Za interaktywny komiks? A teraz co się dzieje? Wszystkie ich gry robione są na jedno kopyto - zmienia się tylko sceneria.
Za emocje. Wole przejść jeszcze raz pierwszy sezon TWD i patrzeć w sufit oraz gryźć wargi, żeby mi się przestały oczy moczyć podczas finału niż grać w kolejnego bezpłciowego BF'a, CoDa czy inne gry "na topie".
mmaakkss gra roku... za co? Za interaktywny komiks? A teraz co się dzieje? Wszystkie ich gry robione są na jedno kopyto - zmienia się tylko sceneria.
Oprócz Far Cry 3 żadna gra nie dorównywała TWD w 2012 roku.
Badziew dla mas i gimbusów
A mi się tam bardzo podobają takie gry. Świetnie jest móc przeżyć taką historię z charyzmatycznymi postaciami i zawiłą fabułą, na którą mamy pewien wpływ.
Mnie ta gra wcale nie powaliła. Wytrzymałem 2 odcinki pierwszego sezonu i już do gry nie wróciłem i wracać nie zamierzam. Według mnie gra nie jest niczym szczególnym. Toporna, komiksowa rozgrywka i powierzchowna gra na emocjach, wąskie korytarzyki z kartonowymi postaciami. Nie rozumiem fenomenu tej gry.
Dla mnie też zawiewało nudą po dwóch pierwszych odcinkach, ale potem się rozkręciło i wsiąknąłem na dobre.
Część z was chyba pierwszy raz w życiu zagrała w grę przygodową sugerując się oceną i spodziewała się biegania z RPG i rozwalania hord zombie.
@BFHDVBfd
D3, ACIII, Hitman Rozgrzeszenie, Dishonored, Borderlands 2, XCOM Enemy Unknown, Max Payne 3, Sleeping Dogs, LEGO Władca Pierścieni, Darksiders II, Kingdoms of Amalur, Spec Ops: The Line. No i w ogóle porównanie Far Cry 3 (gra z prawdziwego zdarzenia, gdzie mnóstwo ludzi musiało nieźle się napracować) do TWD (15 rysunków na krzyż z interaktywnymi elementami, gdzie "grę" spokojnie mogło zrobić 10 osób vide np. Grim Dawn) to jakaś kpina.
@mmaakkss
Grało grało, i to jeszcze wtedy, gdy przodówki czegoś wymagały a nie tylko machania myszką po ekranie w celu trafienia na interaktywny element. Prawda jest taka, że gdyby nie licencja TWD to gra przeszłaby bez echa, jak to ma teraz w przypadku tej śmiesznej ich nowej gry, jak to tam było...
Ukończyłem pierwszy odcinek przedwczoraj i jestem bardzo pozytywnie nastawiony to kolejnych!
Jedyne właściwie co mógłbym zarzucić premierowemu odcinkowi to fakt, że gra na Xboxie 360 na mój gust zacina się i chrupie ciut częściej niż pierwszy sezon (niestety) Oczywiście wygląda też lepiej niż poprzednia odsłona serii, ale liczyłem na to, że twórcy mając dużo czasu wyeliminują ten problem. Poza tym oczywiście liczyłem na troszkę więcej niż 1.5 h gry :P - przykładowo każdy odcinek pierwszej serii (wyłączając jej krótki finał) przechodziłem w 2.5-3h. Niemniej jednak z niecierpliwością czekam na kolejne przygody Clementine!
Jeśli gracie na PC to będę wdzięczny za informacje odnośnie płynnego działania gry. Pozdrawiam.
@TobiAlex - co gdyby nie licencja TWD ? Dostali ją i zrobili dobrą grę - chwała im. Idąc takim tokiem myślenia to Peter Jakcson nie dostał by oscarów gdyby nie licencja na LOTR i przeszedłby bez echa. Takie gdybowanie jest pozbawione sensu.
No i w ogóle porównanie Far Cry 3 (gra z prawdziwego zdarzenia, gdzie mnóstwo ludzi musiało nieźle się napracować) do TWD (15 rysunków na krzyż z interaktywnymi elementami, gdzie "grę" spokojnie mogło zrobić 10 osób vide np. Grim Dawn) to jakaś kpina.
Zgadzam się że to kpina! FC3 to nudny jak flaki olejem benchmark, a WD to świetny interaktywny film.
Sam epizod świetny, czekam na kolejne.
pawcyk3 - podpisuje się pod Twoją opinią rękami i nogami, mnie też FC3 znużył jak program rolniczy.
No i w ogóle porównanie Far Cry 3 (gra z prawdziwego zdarzenia, gdzie mnóstwo ludzi musiało nieźle się napracować) do TWD (15 rysunków na krzyż z interaktywnymi elementami, gdzie "grę" spokojnie mogło zrobić 10 osób vide np. Grim Dawn) to jakaś kpina.
Mnóstwo ludzi musiało się napracować, a mimo to fabuła nawet do pięt nie dorasta WD.
Grało grało, i to jeszcze wtedy, gdy przodówki czegoś wymagały a nie tylko machania myszką po ekranie w celu trafienia na interaktywny element.
Bo to nie jest taka typowa przygodówka. To jest już nowy gatunek gier. Nie ma co porównywać takich gier jak Walking Dead czy Heavy Rain do starych przygodówek.
Jak można w ogóle te dwie gry porównywać :). Właściwie na żadnej płaszczyźnie.
Mogę tylko powiedzieć iż te dwie gry - WD i FC3 to były dla mnie najlepsze gry tamtego roku.
WD zaliczyłem dwa razy ale jednak wolę chyba poczekać aż będzie cały sezon bo gra tak mnie wciąga że czekanie jest koszmarem ^^. Gra rewelacyjna i prawdą jest że mamy mały wpływ na cokolwiek - ale jednak jakiś jest + klimat jest rewelacyjny i jak widać to wystarcza.
A FC3 jest chyba jedną z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem tak więc dla każdego co innego - no i 50h spędzonych w singlu ( 100% + zbieranie wszystkich skrzynek i sporo zabawy ) też ma swój plus jeśli ktoś liczy zł/h.
@Siupson
Grałem na laptopie, I5 4200, 8GB Ram i GTX 760, w rodzielczości HD+ na maksymalnych detalach działa bardzo płynnie bez zacinania się.
Po ukończeniu sezonu pierwszego nie mam najmniejszej ochoty kupować kolejnych odcinków tej niby-gry. Nie mogę ogarnąć swoim widocznie zbyt małym rozumkiem, jak takim produktem można się zachwycać. Co tu jest przełomowego, wciągającego czy intrygującego? Rozumiem, że jako gra "niszowa", TWD korzysta z innych standardów oceniania, ale na litość...fabuła jest słabiutka, do bólu przewidywalna i nie uwierzę, że ktoś o percepcji większej od rybki akwariowej nie domyśla się po góra trzech odcinkach, jak wszystko się skończy. Wybory, niby taki atut TWD, są iluzoryczne i nie mają ŻADNEGO wpływu na fabułę. Gamplay. Nie ma go, wodzenie myszką w poszukiwaniu jedynego klikalnego obiektu i przesunięcie go do innej interaktywnej rzeczy to nie granie, to wkręcanie ludzi, że "grają". O trudności tych "zagadek" nie ma co się rozpisywać, kto widział, ten wie. Więc co tak zachwyca te tłumy graczy? Licencja? Grafika? Dżwięk? A może to, że grają w tak niekomercyjny tytuł, nie dają zarabiać wielkim korporacjom, są tacy alternatywni a tak w ogóle to wypada się TWD zachwycać, bo 80 nagród. Kwestia gustu, jasna rzecz. Tylko że w tych czasach Justin Bieber jest fenomenem muzyki. A ja i tak wolę Queen.
--> Serio Bieber jest fenomenem? 95% , albo i więcej ludzi, którzy kiedykolwiek o nim słyszało nie cierpi go i jego pseudomuzyki. TWD jest dla mnie bardzo dobrym tytułem, który można postawić na granicy gry i interaktywnego filmu.
Lucius Fox wiesz, z tym niecierpieniem to jest tak samo jak z serią Call of Duty - wszyscy płaczą, narzekają, stękają a potem pierwsi lecą do sklepu i kupują. A sam komentarz mastji odnośnie gry - nic dodać nic ująć.
Call of Duty - wszyscy płaczą, narzekają, stękają a potem pierwsi lecą do sklepu i kupują.
Ciekawe, ciekawe.
Nawet logiczne.
nie uwierzę, że ktoś o percepcji większej od rybki akwariowej nie domyśla się po góra trzech odcinkach, jak wszystko się skończy.
Dobrze, zaspoileruj mi co się stanie w 2 i 3 odcinku wróżbito.
Bezi2598 - w mojej kryształowej kuli widzę wyrażnie, że bez umiejętności czytania ze zrozumieniem w życiu będzie ci ciężko. Strzeż się.
Recenzja jest w porządku :) co do gry, zainstalowalem sobie CoDa, mówię będzie jadka, a przypadkiem polecono mi TWD i już nigdy nie odpaliłem CoDa na moim PC. The Walking Dead to świetna fabuła przede wszystkim. Nie ma tu superbohaterów z niemożliwymi mocami mogącymi ocalić świat z "Haapy End'em" na końcu, tylko ludzie - zwykli ludzie walczący o przetrwanie, borykający się z problemami, o których komuś mogło się nawet nie śnić. Chronią bliskich. I prawie nigdy nie ma tego tak przez graczy chcianego "Happy End'u"...
boze jak czytam te wasze wypociny to lapie sie za glowe. Jak mozna porownywac Far Cry'a do TWD -.- Przeciez to sa dwie inne gry i tak samo zajebisty w swoim gatunku.
jaka tu masa debili ja pierdole