Star Citizen – debiut modułu Dogfighting opóźni się o kilka miesięcy
Zaczyna się? :D I dobrze zrozumiałem, że to powiększenie zespołu jest jedną z przyczyn opóźnienia? ;)
Niech zgadnę chcą po prostu wyciągnąć więcej kasy zanim pokażą jak średnią gra to jest?
Chris Roberts nieźle rozumie polską mentalność:
"There are a lot of eyes on the game, and more than a few people wanting us to fail."
phreek ->
Chris Roberts nieźle rozumie polską mentalność:
"There are a lot of eyes on the game, and more than a few people wanting us to fail."
Przestań pieprzyć, Roberts może nawet nie wie że Polska istnieje, ludzie wszędzie są tacy sami. Za to dobijający są mądrale przypisujący co najgorsze Polakom, niektórzy zakompleksieni rodacy się w tym lubują, a wypowiedź Robertsa dowodzi wręcz czegoś wprost przeciwnego.
phreek, z jednej strony na pewno tak jest (abstrahując, że nie jest to cecha "polskiej mentalności"), z drugiej zaś CR daje tym ludziom na talerzu bardzo dobrą pożywkę, stwierdzając na progu premiery modułu, że jeszcze kilka miechów (czyli nawet 9)... Tak jak w przypadku Ubi i W_D, takie zagrywki kwalifikują się jednak do miana FAIL.
po przeczytaniu jego metnych tlumaczen, mam wrazenie, ze sa w tak glebokiej dupie z robota, ze nawet w przyblizeniu nie sa w stanie powiedziec na kiedy to bedzie gotowe ;] "A modular release schedule, which we delivered the first of with the Hangar, was not something we promised in the original funding campaign"...hehe, to jest raczej zapowiedz dluuugiego czekania.
Przy rozdetych do granic absurdu oczekiwaniach, niestety szanse faila rosna niebotycznie, tutaj nie ma znaczenia kto i co mowi. Sami sobie sa winni. Pojawiaja sie na rynku inne produkcje pokazujace znacznie wiecej niz pare renderow przy znacznie mniejszych budzetach, i to niestety jest dla Robertsa duzy problem, zwlaszcza, ze on robi "strzelanke kosmiczna" od ktoej ludzie oczekuja ze bedzie space simem i niedlugo sie zorientuja ze cos jest nie tak.
Mnie ominela goraczka, ale to pewnie dlatego, ze wing commander/privateer nigdy mi nie lezaly, zamiast filmowosci i strzelania bardziej krecila mnie swoboda.
pierwsze moje "space simy" to mercenary: escape from targ i rescue from fractalus, dopiero potem byl elite i genialny frontier.
Soplic [5]
a wypowiedź Robertsa dowodzi wręcz czegoś wprost przeciwnego.
Taa, dobre sobie, ten wątek i jego komentarze dowodzą właśnie tego co on napisał, typowej polskiej mentalności.
Już po samym tytule wiedziałem jakie tu będą komentarze, sami hejterzy i piewcy upadku, z oskarżeniami o machlojki i wyciąganie kasy na czele, możesz się oszukiwać, ale rzeczywistości nie zmienisz.
szczegolnie smiesznie wygaldaja te tlumaczenia w swietle tego:
http://www.youtube.com/watch?v=g0gZES2pTWk
“We’re pushing the limits with Star Citizen, and this commercial is our best example yet. It’s rendered 100% in-engine in real time at 4k resolution. We scale everything for the super high resolutions that will be the basis of tomorrow’s gaming experience; our assets are designed with high polycounts instead of having details baked into their textures. That’s a big part of why NVIDIA and AMD have been demoing Star Citizen at 4k! The next generation of CPUs and GPUs will make this kind of experience possible in gameplay, and we are building Star Citizen to be ready. With the Hornet commercial, we wanted to give our backers an early look.”
Mogliby wkrótce wypuścić wieszające się notorycznie demo, dobrze że opóźniają i wydadzą coś porządniejszego.
Mogliby wkrótce wypuścić wieszające się notorycznie demo, dobrze że opóźniają i wydadzą coś porządniejszego.
jestem sklonny sie zgodzic, zdecydowanie, ale moment.... 9 miesiecy? To nie jest finalna gra, modul "zaledwie"...
FAILEM to jest wydawanie gry zgodnie z planem ale z masa bledow - patrz BF4 i cala masa innych produkcji,ktore zostaly zniszczone przez wydawcow spieszacych sie z premiera.
To jest pierwsza obsuwa, bedzie kilkanascie nastepnych , bez obaw.
Niech zgadnę chcą po prostu wyciągnąć więcej kasy zanim pokażą jak średnią gra to jest?
Mam te same obawy...
World of Warplanes In Space
Soplic - ja nie uważam się za "mądralę" i nie przypisuję Polakom tego, co najgorsze. Mamy swoje wady i zalety, jak wszyscy. Po prostu obserwuję ludzi od kilkudziesięciu lat i na tej podstawie spokojnie mogę powiedzieć, że mentalność pod tytułem "ja mam słabo albo nie umiem czegoś zrobić, więc fajnie by było żeby inni mieli tak samo, szczególnie tacy wyróżniający się z tłumu" jest bardzo wyraźną cechą Polaków.
Jasne, że tego tupu zachowania można spotkać wszędzie, frustratów nie brakuje w żadnym miejscu na świecie. Po prostu u nas ich wyjątkowo łatwo zauważyć. Na przykład wystarczyło przeczytać trzy pierwsze posty pod tym newsem. Albo sięgnąć po tego typu cytaty na temat Star Citizena (spod newsa sprzed paru tygodni): "Ale bede mial jazde jak wyjdzie z tego wielkie gowno XD".
Tak przy okazji, ciekaw jestem, ile osób tak krytukujących i rozdających faile tak naprawdę wsparło tę produkcję, żeby się powiodła. Bo ja na przykład tak zrobiłem i wierzę w sukces całego przedsięwzięcia.
Oprócz paru przyznaję że nieco mętnych sformułowań w swojej wypowiedzi Roberts przedstawił jak dla mnie wystarczająco dużo bardzo dobrych powodów przesunięcia wydania tego modułu. Zresztą można się było domyślić już od paru tygodni, że jakieś opóźnienie nastąpi. Wystarczyło obejrzeć parę ostatnich wydań "Wingman's Hangar" albo niedawny livestream, żeby zobaczyć, co i jak dużo się dzieje z tym projektem w ostatnim czasie.
Podsumowując, ja czekam spokojnie na bardziej dopracowany dogfighting module za 2 - 3 miesiące, a w najbliższym czasie na piątkową prezentację.
Frustratów nie brakuje w żadnym miejscu na świecie. Po prostu u nas ich wyjątkowo łatwo zauważyć.
niech zgadne, mieszkasz w Polsce? podziwiam twoja przenikliwosc.
Tak przy okazji, ciekaw jestem, ile osób tak krytukujących i rozdających faile tak naprawdę wsparło tę produkcję, żeby się powiodła. Bo ja na przykład tak zrobiłem i wierzę w sukces całego przedsięwzięcia.
Gratulacje i powodzenia, pewnie odwiedzasz fora i jestes na biezaco z opiniami, zwlaszcza po ogloszonej informacji, pewnie sami Polacy na nich siedza...
Wyboru nie masz, dla mnie nie jest to (co juz wspomnialem wczesniej) typ gry ktora mnie bawi, jedyne co ciagle bede twierdzil, to wielkie nieporozumienie odnosnie tego czego oczekuja ludzie a to co oferuje Roberts. I ku mojemu zaskoczeniu, (bije sie w piers za sceptycyzm wobec Brabena) Elite Dangerous, ktory pojawil sie z wieloletniego niebytu duzo bardziej mnie interesuje.
A odnosnie frustracji - kiedy pompuje sie balon, nie mozna robic tego wiecznie, mozna spuszczac z nigo powietrze powoli, jednak dzwiek ktory wtedy sie wydobywa przypomina inny dzwiek.
Roberts jest zakladnikiem swojego sukcesu, nie zazdroszcze.
Lutz - owszem, aktualnie mieszkam w Polsce.
Odwiedzam wiele różnych forów, w tym parę poświęconych SC w ciągu ostatnich paru dni. I widzę tam głównie powtarzającą się opinię: "jestem rozczarowany, ale lepiej niech to dopracują niż wypuszczą zabugowane demo oparte na tymczasowym kodzie". Jest oczywiście też krytyka pod adresem Robertsa, to zrozumiałe. Ale ogólnie ton wypowiedzi wskazuje na spokój w narodzie gwiezdnych obywateli.
Roberts ma wizję, którą ruszyła wielu ludzi. Czy pompuje balon? Ja tak tego nie widzę. Mówi tylko, że zrobi najlepszego &%X* space sima na świecie :) Czyli to samo, co mówił nie mając jeszcze grosza i nie wiedząc, czy i na ile Kickstarter w ogóle się powiedzie. Czy jest zakładnikiem swojego sukcesu? Niewątpliwie. Dlatego wierzę, że stara się spełnić oczekiwania ludzi najlepiej jak potrafi. A że potrafi kierować produkcją gwiezdnych strzelanin to już parę razy pokazał w życiu; stąd między innymi wziął się sukces tej zbiórki.
Pożywiom, uwidim.
PS. Elite Dangerous też jak najbardziej zakupiłem. Niestety Braben rząda za dostęp do bety sporych pieniędzy, nie mówiąc o dziko drogiej alfie. Tak że tu pozostaje mi oglądać filmiki.
Odwiedzam wiele różnych forów, w tym parę poświęconych SC w ciągu ostatnich paru dni. I widzę tam głównie powtarzającą się opinię: "jestem rozczarowany, ale lepiej niech to dopracują niż wypuszczą zabugowane demo oparte na tymczasowym kodzie". Jest oczywiście też krytyka pod adresem Robertsa, to zrozumiałe. Ale ogólnie ton wypowiedzi wskazuje na spokój w narodzie gwiezdnych obywateli.
Syndrom sztokholmski (? lub cos podobnego). Nie da sie spojrzec na projekt obiektywnie jesli zainwestowalo sie w niego kase. Widac dopadlo to i ciebie.
Elite Dangerous zje ten produkt na śniadanie, rozdmuchana do niemożliwych rozmiarów bańka pęknie, kiedy wyjdzie piękny cukierek, totalnie arkadowy, starczący na długość kampani i tyle, dziwnie się to zbiega, kiedy Frontier wypuścił bardzo dobrą alfe Elite, ze świetnym dźwiękiem, fizyką i newtonowskim podejściem do sprawy (jak zawsze w elite) nagle Roberts ogłasza, że potrzebuje więcej czasu ...
Po prostu na razie Star Citizen to zręcznościowy gniot, cukierek przygotowany na pokazy a nie prawdziwa gra ...
Obietnice, obietnice ... a panowie z Robertsem włącznie na razie piszą te wszystkie postulaty sącząc drinki na Barbados ...
@ Asmodeusz
Robi się coraz ciekawiej. Jeszcze parę postów i zaoszczędzę na wizycie u psychoanalityka :)
ile osób tak krytukujących i rozdających faile tak naprawdę wsparło tę produkcję, żeby się powiodła
Czyli osoby które nie dały pieniędzy na ten projekt będą częścią składowa przyczyny potencjalnego potężnego rozczarowania? :>
Ta gra dostała tyle funduszy, jak na tytuł nie ze stajni molochów pokroju Acti-Blizz/Ubi/EA, że samo to bez specjalnych zapowiedzi i prezentacji powodu ogromną mieszankę wybuchową. Osobiście mu kibicuję bo chęć stworzenia gry z zapowiedzi jest godna pochwały. Powoli zbliżamy się do granicy za którą naprawdę wiele będzie się działo i każdy komunikat, każda zmiana w projekcie, każdy problem będzie analizowany od wszelkie możliwe sposoby, nic nadzwyczajnego ani zdrożnego.
Twórcy świadomie robią to co robią i z całą pewnością zostaną podsumowani i rozliczeni, nie tylko przez osoby które wyłożyły na nie pieniądze.
Naprawdę nie ma co spekulować tylko chłodno przyjmować fakty. A omawiany tutaj pozwala by u niektórych pojawiły się niepokoje :)
Odnoszę wrażenie, że niektórzy, niezależnie od tego jak dobrą grą Star Citizen będzie, będą krzyczeli o wielkiej porażce, kradzieży itp.
Pragnę przypomnieć, że bańkę oczekiwań pompujecie sobie sami - jeśli na same newsy o tym, że twórcy zebrali kolejny milion reagujecie automatycznym podniesieniem oczekiwań o stały stopień to na 100% skończy się to dla was rozczarowaniem.
Lwia część zbierających pieniądze metodą crowdfunding uzależniają wielkość gry, ilość zawartości, różnorodność itp itd od ilości zebranych pieniędzy (złudnie stawiając niby znak równości między funduszami a możliwościami, potencjałem ludzkim?), wiec dlaczego się dziwisz że oczekiwania wzrastają?
Zresztą o czym mówisz, czy to nie sami twórcy podnoszą poprzeczkę? https://robertsspaceindustries.com/funding-goals
Tak, ale chyba nikt o zdrowych zmysłach nie myśli, że w tym momencie, kiedy zebrali już sporo powyżej potrzebnej sumy, 100% kasy idzie na development - szczerze jeśli wyłożę kasę przed premierą to będę to raczej traktował jak pre-order niż faktyczne finansowanie produkcji (aczkolwiek pewnie jakiś tam % ciągle zwiększa budżet gry).
A co do dodatkowych celi - wszystkie sprawiają wrażenie realistycznych i "do zrobienia", więc nie widzę powodu na skrajny pesymizm. Bardziej chodziło mi o ludzi, którzy widząc co parę dni newsa "kolejny milion" budują sobie w głowach kompletnie odrealnione oczekiwania i potem narzekają, że te nie zostały spełnione.
Tak, ale chyba nikt o zdrowych zmysłach nie myśli, że w tym momencie, kiedy zebrali już sporo powyżej potrzebnej sumy, 100% kasy idzie na development
a na co, na marketing?
Jezeli to bedzie flop to caly crowdfunding bedzie mial duzy problem.
.:Jj:. [22]
To jest jakaś pokręcona logika. To, że grupa ludzi aktywnie przyczyniła się do sukcesu projektu, nie znaczy że wszyscy inni aktywnie przyczyniają się do jego upadku.
Chodzi mi o prostą myśl, że martwić powinni się głównie ci, którzy zainwestowali w tę grę swoje pieniądze. Reszta może sobie spokojnie siedzieć popijając piwo i czekać na rozwój wypadków.
a na co, na marketing?
Pewnie jakaś tam część też. Ale założę się, że głównie traktują to jak zyski ze sprzedaży (jak każdy inny pre-order).
[27]
Brak kontroli jest problemem, i przyklad Star Citizena juz w tej chwili daje przeslanki na potwierdzenie tej teorii.
BF4 jest dobrym przykladem, bo pokazuje jak sukces - z jednej strony demoralizuje, z drugiej winduje oczekiwania ktorym trzeba sprostac, a trudno o ekipie DICE powiedziec ze doswiadczenia nie ma, niestety w przypadku Robertsa, samo nazwisko nie wystarczy.
[28]
głównie traktują to jak zyski ze sprzedaży (jak każdy inny pre-order).
oczywiscie - realizuja zyski, daleki bylbym jednak od porownywania tej sytuacji do pre-orderow - glownie z powodu mozliwosci odzyskania wtopionej kasy.
Po prostu zabrzmiało to dla mnie jakby w przypadku klapy i rozczarowania część winę można przelać na osoby które nie wsparły (/wystarczająco) projektu a tylko krytykowały.
Przesunięcie premiery obiecanego modułu, który i tak miał być wydany NA DWA LATA przed finalnym produktem, pokazuje że produkcja im wyraźnie nie idzie. Obietnice im wychodzą.
Ale to drobiazg...
Najgorsze jest to że ten projekt może zabić crowd funding w grach komputerowych.
Nie bardzo rozumiem, co im nie idzie. Na razie stało się tyle, że została opóźniona publikacja wersji pre-alfa złożonego modułu gry, której faktyczne rozmiary i tempo realizacji dopiero na dobre się ustalają, której sama baza produkcyjna jest w wersji beta i rośnie praktycznie z każdym tygodniem w reakcji na potrzeby i możliwości rozwijającego się projektu. Jest dostępne wiele godzin materiałów wideo z ostatnich tygodni, które to wszystko przedstawiają w drobnych szczegółach. W skrócie ja widzę to tak, że dogfighting module się opóźnił bo produkcja idzie "za dobrze" w stosunku do pierwotnych planów, a nie dlatego że nie idzie.
Phreek,masz zupełną racje,każdy kto zainwestował kasę i śledzi wydarzenia na bieżąco,wiedział,ze można się spodziewać opóźnienia tego modułu.Spore problemy powodują przeprowadzki do nowych studiów ,budowanie infrastruktury oraz rosnące kadry.Jutro będzie 2 godzinny live prosto z Santa Monica,wiec będziemy mieli okazje zerknąć jak to wygląda.
W skrócie ja widzę to tak, że dogfighting module się opóźnił bo produkcja idzie "za dobrze" w stosunku do pierwotnych planów, a nie dlatego że nie idzie.
fuck logic. why? because!
Asmodeusz , porównując to czym miała być ta gra rok temu, a czym jest teraz ,logika prawidłowa.Ponad 332tys ludzi posiada jakiś statek,gra rozrasta się szybciej niż budują infrastrukturę,zdolna obsłużyć takie tabuny,ta gra to nie kilka pixeli na krzyż.
Nie dziwię się opóźnieniu - biorąc pod uwagę, jak się ludzie nakręcili i jakie pieniądze dostaje RSI musieli zmienić plany. Przypuszczam, że cały ten dogfight ma być dużo poważniejszym testem niż początkowo było to planowane. No nic - pożyjemy, zobaczymy.
PS Rzygać się chce, gdy widzi się ludzi tłumaczących jaki to będzie gniot. Może będzie gniot, może będzie hit - ktoś z was w to grał? A może siedzi w RSI? Nie? To skąd wiecie?
Na ich miejscu sam bym przeciągał
Oj tam oj tam, ale przecież mamy akwarium w hangarze, więc cieszmy się i radujmy.
Jeśli mamy ambitny projekt na licencjonowanym silniku stworzonym pod kątem zupełnie innych gier to taka zabawa zawsze śmierdzi failem.Z drugiej strony jeśli mamy projekt, który ma dedykowany silnik tworzony i modyfikowany od 25 lat w zasadzie wyłącznie pod kątem jednego tytułu to faworyt może być tylko jeden i jest to Elite Dangerous.
Jedno trzeba CR uczciwie oddać czego wiele osób nie chce zauważyć.Za te 35baniek musi załatwić wszystko.Od kasy za licencje Cry Engine zaczynając, poprzez wyposażenie studia developerskiego i na sraj taśmie w kiblach kończąc.Zaczynając kompletnie od zera te 35baniek to naprawdę nie jest dużo.
Jeszcze kwestia cen za alfe i bete w ED.Myślę, że właśnie w dużej mierze dzięki takim cenom na forum ED udało się stworzyć bardzo wartościowe community pozbawione idiotów z mentalnością 12-latka.Czytając tutaj niektórych bardzo się cieszę, że ich nie stać i nie musiałem ich czytać na Design Discussion Forum i Private Backers Forum.
Tia, ceny za dostęp do alphy i bety Elite odstraszają... Swoją drogą - tam kupienie dostępu do alphy/bety już nazywają normalnie pre-orderem :)
[38]
No tak. Taki World of Tanks, na przykład, okazał się koszmarnym failem.
Dostęp do alfy Star Citizena też nie jest darmowy i zdaje się, że sama gra też będzie odpowiednio kosztować.
Swoją drogą - osobiście wolałbym, żeby oba te tytuły wypaliły bo różnorodność i konkurencja są dobrą rzeczą. Natomiast wyrokowanie, kto wygrał gdy nie ma możliwości rzetelnego porównania produktu końcowego jest śmieszne.
Nie wyrokuje kto wygrał, tylko pisze kto moim zdaniem jest faworytem.Myśle, że różnica pomiędzy "zwycięzca", a "faworyt" jest oczywista.
WoT to świetny przykład.Pamiętam czasy jak w 150 luda siedzieliśmy na EU cbt i rozmawiali o rozwoju gry z devsami.O bitwach garażowych z respem, o bardziej hardcorowych trybach z innym systemem spotowania, o większych mapach i bitwach 30vs30.O czołgach dowodzenia na CW dających możliwość wsparcia arty i lotniczego spoza mapy.O stawianiu pól minowych i bunkrów.O rozwoju infrastruktury na mapie CW - linii kolejowych, lotnisk, magazynów amunicyjnych.Niestety w dużej mierze przez silnik od MMORPGa, bardzo ambitny projekt z wieloma ciekawymi koncepcjami został wykastrowany i mamy maszynke do mielenia casuali, która czysto marketingowo jest oczywiście ogromnym sukcesem, co nie zmienia faktu, że WoT miał oferować znaaacznie więcej niż oferuje teraz.
No właśnie: marketingowo i finansowo jest ogromnym sukcesem. Z punktu widzenia dewelopera reszta to już detale.
Elite Dangerous też korzysta z kickstartera i jak na razie ten projekt zgarnął dużo mniej. Co z tego wyniknie koniec końców - zobaczymy. Na podstawie tego, co widziałem nie jestem taki pewien, kto tu jest faworytem.
No ale powtórzę jeszcze raz: mam nadzieję, że obie gry okażą się sukcesem. Od momentu wypuszczenia Freespace 2 czekam na space sima pełną gębą. Poza tym, szczerze chciałbym żeby pojawiło się więcej udanych projektów powstałych dzięki kickstarterowi.
kaszanka9
Soplic [5]
Taa, dobre sobie, ten wątek i jego komentarze dowodzą właśnie tego co on napisał, typowej polskiej mentalności.
Masz kolego kłopoty z rozumieniem prostych stwierdzeń: gdyby to był typowo polska mentalność to Roberts by nawet tego nie zauważył, jak widać nie jest to typowo polska cecha. Tak trudno Ci to pojąć?! Zresztą po co ja pytam, przecież to kaszanka;)