Cześć. Jako że mam 15 lat i chodzę do 3 klasy gimnazjum, muszę myśleć nad szkołą do której się udam. Bardzo poważnie zastanawiam się nad technikum informatycznym. Interesuję się komputerami, grami komputerowymi, w skrócie mówiąc wszystkim co z nim jest związane. Mam do was kilka pytań dotyczących owej szkoły:
1.Pierwsze i najważniejsze: Czy warto? Nauczę się czegoś pożytecznego?
2.Jakie muszę mieć oceny żeby dostać się do takiego technikum? Czy oceny są mało ważne i wyniki Egzaminu zaważą o pójściu do tej szkoły?
3.Do jakich przedmiotów muszę się przyłożyć najbardziej?
4.Czy w technikum informatycznym jest trudno?
Jak do głowy przyjdą mi jeszcze jakieś pytania to je napisze:)
1. Nie. System nauczania to syf. Ja może 10 procent mojej wiedzy wyniosłem ze szkoły(ugryzłem trochę Novella i nauczyłem się robić wtyczki RJ45) reszta to własne nauka. Musisz to lubić, jak chcesz się czegoś dowiedzieć to ucz się sam.
2. Zależy od tego jaki poziom ma Twoje technikum.
3. Do tych związanych z zawodem, u mnie było nauczanie modułowe.
4. Lajcik. Jestem leniem, a praktycznie bez uczenia dawałem radę na 3 i 4. Ale dużo zależy od szkoły
Ogólnie ja skończyłem technikum w 2012 roku, mam tytuł technika(zdałem egzamin zawodowy, które też jest taki sobie), a w październiku tego samego roku(czyli 2012) zaczęłam pracować w firmie, która świadczy kompleksowe usługi innym firmom - tam to się dopiero dużo nauczyłem.
Ogólnie patrząc na ogłoszenia pracy to pracodawcy jak te debile na siłę szukają kogoś po studiach wyższych( i najlepiej z rocznym/dwuletnim doświadczeniem w zawodzie), a na tytuł technika mało kto patrzy.
Jeszcze kwestia co chcesz konkretnie robić?
Programista? Serwisant? Czy co?
Praktycznie zgadzam się w 100% co napisał siwy346. Dobrze, że interesujesz się "komputerami", przynajmniej będzie w klasie ktoś kogo to rajcuje. U mnie z 30 osób może z 8-10 osób było zapaleńcami, reszta na zasadzie "umiem włączyć GG, zarejestrować się na NK - jestem informatyk boss!).
siwy346 --> Ja także skończyłem w 2012, ale nic mnie ta szkoła nie nauczyła. Jestem na studiach i na razie lipa, jedynie matma, której nie cierpię :P. Z pracodawcami się w 100% zgadzam, miałem podobnie..
Możesz nawet nie iść do TI, bez studiów nie zostaniesz programistą, ba, trzeba być inż. by pracować w serwisie!
8-10? U mnie były dwie na 17 osób. Jeden kumpel zrezygnował w 3 klasie bo go zafascynowało coś innego i zostałem sam.
Był jeszcze taki kolega, który od gimnazjum siedział w stronach internetowych, ale nic po za tym nie ruszył. Cały program nauczania go tak jakby ominął.
Ja nie mówię, że jestem jakiś super wszechstronny. :P Np Nie cierpię programowania. Jedyne co to ruszę jakąś stronę Internetową w jakimś gotowcu typu drupal czy joomla czy zrobię jakieś poprawki w cmsie.
Programista?
To mnie najbardziej interesuję.
Powiem ci szczerzę że moim marzeniem jest zostać twórcą gier komputerowych, ja wiem że do takiej roboty 3/4 wiedzy trzeba samemu posiąść, ale czy pracodawcy nie będą krzywo na mnie patrzeć że nie skończyłem żadnej informatycznej szkoły?
Napisałeś że system nauczania to syf, więc do jakiej szkoły proponowałbyś mi iść?
siwy346 --> Ja podobnie, programowania nie znoszę. Pewnie przez to, że miałem słabego nauczyciela i pisaliśmy na kartkach programy w 1 klasie czyli straszna laba i doszło do tego lenistwo :D. Jak już mam coś z tego zrobić to jakieś poprawki w CSS. O wiele lepiej czuję się w edycji audio-wideo tudzież grafice.
FanWiedźmin --> Pracodawcy nie patrzą na jakieś głupie technikum i tytuł technika informatyka. Jak nie masz w papierku tytułu inż. Informatyka to kończą rozmowę. Oczywiście możesz iść do tej szkoły, nikt nie broni.
@siwy - miałeś jakieś doświadczenie, osiągnięcia poza skończeniem technikum, gdy starałeś się o tą robotę?
@siwy, Marcinkiewiczius - jeśli można wiedzieć, w jakich miastach skończyliście szkołę?
1. Jeżeli to lubisz to warto, ale nie licz na na niewiadomo co, szkoła tylko ci da podstawy a reszte musisz sam się nauczyć. Zależy jaka jest spacjalizacja szkoły. U mnie była to grafika, więc różne programy pokazane przez 4 lata a reszte musisz się uczyć sam. Tak samo programowanie, podali podstawy pascala, c++ i javy a dalej sobie sam musisz się uczyć.
2. Zależy od miasta, szkoły i liczby chętnych.
3. Poza informatycznymi to najlepiej matma i fizyka jeżeli myślisz o studiach w kierunku informatycznym
4. Zależy od szkoły, nauczyciela, ogólnie klasy (zachowanie itp)
Co do zapaleńców to u mnie na 32 osoby faktycznie zainteresowane tym kierunkiem było może z 6 osób.
Czasami szkoła bierze udział w jakiś kursach i wtedy można dostać certyfikaty za ich ukończenie, nauczyciele zachęcają bo podobno warto mieć taki certyfikat, ja jeszcze tego nie wiem bo mi sie nie przydał :D
@siwy - miałeś jakieś doświadczenie, osiągnięcia poza skończeniem technikum, gdy starałeś się o tą robotę?
Od 14 roku życia tak latam po znajomych(dalszych znajomych, nieznajomych) i naprawiam im komputery i tak się zbierało doświadczenie. Moją główną pasją jest bezpieczeństwo systemów, nauczyłem się obsługi program skryptowych do usuwania wirusów(OTL, CF teraz FRST) to się wszystko przydawało w pracy, ale nie umiem niczym oficjalnie tego potwierdzić.
Mój szef nie zrobił mi rozmowy kwalifikacyjnej nie intresowały go papiery tylko sprawdził moje umiejetności w praktyce.
@siwy, Marcinkiewiczius - jeśli można wiedzieć, w jakich miastach skończyliście szkołę?
Małe gminne miasteczko na południu.
~20 tysięcy mieszkańców.
Na studia się nie wybieram bo jestem samoukiem raczej. Po za tym po co mi matematyka i fizyka. To się nie przydaje kiedy dzwoni Pani Krysia i Prosi żeby program do kadr zaktualizować, albo żeby zgłosić, że drukarka nie działa albo cokolwiek innego z czym mają problemy firmy i prywatni ludzie gdzie są komputery. :P Ja już to kiedyś skończę psychologie - taka druga pasja.
Teraz ogólnie będę zaczynał drugą pracę. Bo z poprzedniej sobie odszedłem.
[9] Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź. Sam teraz chodzę do technikum łączności i zastanawiam się jakie mogę mieć dalsze perspektywy.
@siwy, Marcinkiewiczius - jeśli można wiedzieć, w jakich miastach skończyliście szkołę?
Małe gminne miasteczko na północy
~15 tysięcy mieszkańców.
Mój szef nie zrobił mi rozmowy kwalifikacyjnej nie intresowały go papiery tylko sprawdził moje umiejetności w praktyce.
Chcę takiego szefa, u mnie w miejscowości jest jedna zasada - masz znajomości, masz pracę.
Na studia się nie wybieram bo jestem samoukiem raczej. Po za tym po co mi matematyka i fizyka. To się nie przydaje kiedy dzwoni Pani Krysia i Prosi żeby program do kadr zaktualizować, albo żeby zgłosić, że drukarka nie działa albo cokolwiek innego z czym mają problemy firmy i prywatni ludzie gdzie są komputery. :P.
Właściwie to matma i fizyka są dla tych, którzy nie chcą gdzieś pracować jako zwykły informatyk w firmie czy coś takiego. Ja celuję wyżej, a z w/w przedmiotów jestem noga. Mam znajomego z tytułem inż. i pracuje jako informatyk w firmie w której dostaje minimalną stawkę.
1.Pierwsze i najważniejsze: Czy warto? Nauczę się czegoś pożytecznego?
Zależy od szkoły. U mnie zaczęliśmy się uczyć programowania od środka materiału, jak nam się zmienił nauczyciel w 3kl. Wcześniej się opieprzaliśmy. Teraz zresztą też, ale jakieś normy trzeba spełnić.
Maksymalnie parę osób u mnie w klasie interesuje się informatyką. Osób w klasie mam 35 :).
4.Czy w technikum informatycznym jest trudno?
W mojej szkole większy nacisk jest z przedmiotów ścisłych niż z informatycznych. Na informatykach prawie nic nie robimy, za to mamy rozpierdol na polskim i matematyce :).
To nie lepiej iść do innej szkoły i się czegoś naprawdę nauczyć, niż zostać potem pseudo-informatykiem?
Chcę takiego szefa, u mnie w miejscowości jest jedna zasada - masz znajomości, masz pracę.
U mnie zaś wygląda to tak - masz umiejętności, masz pracę. Znajomości same z siebie nie uczynią szefa bogatszym, a domyślam się, że nie pracuje on po to by mieć znajomych.
Możesz nawet nie iść do TI, bez studiów nie zostaniesz programistą, ba, trzeba być inż. by pracować w serwisie
Nie trzeba być inż, żeby być programistą. Nie trzeba też być wybitnym, żeby zostać programistą bez studiów. Powiedziałbym, że przeciętny programista ma średnie wykształcenie.
To nie lepiej iść do innej szkoły i się czegoś naprawdę nauczyć, niż zostać potem pseudo-informatykiem
Dobre pytanie. Tylko czy inna szkoła czegoś nauczy? Imo najlepszym wyjściem jest ogólniak... rok szybciej zdobywasz możliwość pójścia na studia niż po technikum.
Dobre pytanie. Tylko czy inna szkoła czegoś nauczy? Imo najlepszym wyjściem jest ogólniak... rok szybciej zdobywasz możliwość pójścia na studia niż po technikum.
Właśnie to miałem na myśli. Najlepiej chyba do LO iść.
I jak masz w LO zwiększoną ilość polskiego, historii lub innego przedmiotu zależy od profilu, to zawsze coś tam wyniesiesz z tej szkoły.
technikum inf. niczego cię właściwie nie nauczy, nawet programowanie to na 90% będzie robienie kalkulatora z pascalu, c++, w javie może trójkąt narysujesz lub obliczysz coś ze wzoru lol. Grafika to gimp, w którym niczego cię nie nauczą. Grafiki 3d nie będzie wcale. HTML będzie na żałosnym poziomie. W polsce nauka to kpina, nie uczą niczego. A egzamin zawodowy na technika inf. jest nudny, głupi, nieprzydatne rzeczy właściwie w nim. Zobacz sobie przykładowe egzaminy na technika na stronie CKE, pośmiejesz się.
A pracodawcy, jeśli rozmawiasz z jakimś to interesuje go tylko:
- czy masz doświadczenie w tym zawodzie? (jeśli pracowałeś wcześniej to dobrze, jak nie to źle)
- czy masz konkretne skille potrzebne do tej pracy u niego? (i tu jeśli firma zajmuje się programowaniem to będą chcieli byś w CV miał napisane, że pracowałeś 2 lata jako programista gdzieś i znasz bardzo dobrze dany język programowania i tak dalej)
wykształcenie ich nie obchodzi w ogóle. Możesz nawet podstawówki nie skończyć (choć w PL trzeba) lecz musisz mieć umiejętności konkretne, duże i najlepiej doświadczenie by nie musiał tracić czasu na wyjaśnianie ci wszystkiego, pilnowanie.
Choć jak dział kadr przegląda cv ludzi, a CV dostają 300 miesięcznie, to wtedy z góry wolą zmniejszyć ich liczbę wywalając te CV bez super magisterków, docentów, profesorów. Przesiewanie takie, zostawią z tych 300 cv 30, w których każdy ma skille i pracował wcześniej ileś lat i zaczną dzwonić. Dlatego jak masz okazję to osobiście gadaj z pracodawcą, wtedy on leje na wykształcenie, ale bez skilli i (zazwyczaj) bez doświadczenie może cię skreślić na wstępie.
Zadaj sobie pytanie co chcesz w życiu robić konkretnego, strony internetowe? pisanie programów? pisanie gier? grafika 2d? grafika 3d? sieci? coś innego? i ucz się tego z książek, tutoriali w necie i tak dalej. Bo jedna książka z podstawami programowania nie poruszająca niczego trudnego nauczy cię więcej niż całe technikum.
Wiem, że prawdopodobnie nie wiesz czym chcesz się zajmować w przyszłości, wiesz tylko ogólnie, że coś przy komputerach lub chcesz być programistą nie znając się na programowaniu przez co gdy poznasz podstawy programowania możesz stwierdzić, że jednak nie chcesz programować i wolisz pracować w firmie robiącej gry 3d jako grafik (2d) tekstur lub jako animator 3d.
Trudne jest życie na tym świecie. Najlepiej mają ci, którzy sami poznali jakąś rzecz i jara ich to i bawią się w tym, robią dla zabawy jakieś rzeczy rozwijając skilla i już wtedy wiedzą, że to jest fajne i w przyszłości będą zarabiać na tym.
Nie wdaje sie w dyskusje, napisze cos na szybko. Przede wszystkim zastanow sie czy technikum to dobry wybor. Jakby nie bylo w pewien sposob skazujesz sie na konkretny zawod. Naprawde, nie chcesz kiedys obudzic sie z poczuciem, ze zawod ktory wybrales to najgorsza i najnudniejsza rzecz jaka sobie wybrales :) . Dodaj do tego nawal nauki przedmioty zwykle + zawodowe, narastajaca irytacje i nim sie zorientujesz a bedziesz plakal za LO. Polowa jak nie wiecej znajomych z mojego technikum stwierdzila, ze nie ma zamiaru pracowac pozniej w tym zawodzie, a nauka w szkole to meka.
Wiec zastanow sie dobrze. O ile w przypadku informatyka mniej wiecej wiesz co cie czeka, o tyle w przypadku nowych technikow ktore pojawily sie np. po reformie tak naprawde nie wiadomo w co sie pchasz.
Ja również kończyłem technikum informatyczne lecz w Poznaniu i jedyną i przydatną były zabezpieczania sieci, zarządzanie serwerami tak więc bardzo niewiele lecz wymienione prze zemnie rzeczy wykraczały sporo poza program nauczania i to tylko i wyłącznie z dobrej woli nauczyciela, który chciał byśmy się czegoś nauczyli będąc tam a nie ograniczali się tych podstaw jakie funduje program.
Trochę odkopię temat, ponieważ mam pytania:
Czy po technikum, samym technikum znalazłbym jakąś dobrze płatną pracę. Nie chodzi mi tu o jakieś kokosy, ale tak około 2000 tysięcy miesięcznie...?
Czy studia informatyczne są ciężkie?
zarabiają po 6-10k na rączkę.
Łał. Niezła kasa, nie powiem na pewno zacznę się uczyć tego języka ;)
Nparawdę? siedzisz w necie nie od wczoraj i dajesz robić się na taką reklamę?
Odnośnie studiów informatycznych - Jest mnóstwo chętnych i biorą tych z najlepszymi wynikami.
Na Politechnice Śląskiej na informatykę, już w samym procesie rekrutacji wymagają 80 punktów, które obliczane są na podstawie twojego wyniku z matury.
Ja miałem 86% z matematyki podstawowej i 26% z fizyki podstawowej, jako dodatkowy przedmiot a punktów naliczyli mi 56.
Z tego wynika, ze jak chcesz studiowac na tym kierunku, to pomyśl o zdawaniu rozszerzonej matury z matematyki i jakiegoś innego przedmiotu ścisłego.