Drugie spojrzenie na Killzone: Shadow Fall - misja fabularna
Multiplayer w Killzone zawsze był taki sobie - za bardzo podobny do CoD.
Delu- znowu wyjechałeś z tym STRASZNIE. Mam Cię na oku (i uchu) :)
Nie rozumiem tego co gra mówi się o liniowości , to każda gra mieć sanboxa żeby wszystkich zadowolić?
Multiplayer nie jest podobny do CODa; przynajmniej nie był w przypadku KZ3. Do tego w Shadow Fall mają unikatowy system levelowania i chciałbym zobaczyć jak to się sprawdza w praktyce.
O ile killzona nigdy specjalnie nie lubiłem, o tyle ma dosyć ciekawą historię świata, polecam:
http://www.pssite.com/publicystyka-809-historia_uniwersum_killzone___czesc_pierwsza.html
http://www.pssite.com/publicystyka-824-historia_uniwersum_killzone___czesc_druga.html
Można łatwo wywnioskować że Hellganie są tymi dobrymi, a my kierujemy złymi, o dziwo.
Dobra gra. Wszyscy cisnął po tym singlu chociaż nie dziwie się. Fabuła i jej prowadzenie pozostawia trochę do życzenia chociaż ostatnie 2-3 misje są na prawdę zaskakujące. Te "epickie" momenty niestety trochę im nie wychodzą, ale jeśli chodzi o to manewrowanie między budynkami to trochę nie rozumiem Dela. Dla mnie tam wszystko było ok,przeszedłem to za drugim razem i tylko dlatego, że za pierwszym jak wyleciałem z tych chmur i zobaczyłem ten widok to pad mi wyleciał z wrażenia :D Reasumując: Singiel jest pokazem technologicznym, ale liczę na kontynuację i na poprawienie tego dubbingu bo oprócz głosów postaci drugorzędnych, postaci w tle albo żołnierzy którzy wydzierają się na prawdę z emocjami i czuć to, to jest wręcz okropny ale i tak plus za to, że nasz bohater coś mówi czego brakuje mi w shooterach. Multik świetny,wciągający i na pewno warty uwagi. Zapraszam na serwery bo sporo się dzieje i rozwiązania w multiku są dosyć ciekawe :D
Nie rozumiem tego ciągłego narzekania na liniowość. Czy to takie dziwne w grze z założenia liniowej, mającej nieustannie przekazywać skondensowaną ilość fabuły? No gdyby gra była reklamowana, że to sandbox to co innego. Del to jakbyś narzekał, że w RTSie jest mało jeżdżenia samochodem. Co do dubbingu to tylko twoje subiektywne odczucie. Mi się podoba. Recenzje nie mają najmniejszego sensu.
Dokładnie. To nie sandbox, a jak na liniową strzelankę killzone jest dosyć otwarty np. w porównaniu do coda czy bf-a. Pierwsza lokacja oczywiście jest najbardziej otwarta, ale potem też nie jest tak, że mamy jeden korytarz,2murki na krzyż i tak cały czas. Tutaj nawet zamknięte pomieszczenia zostaly dobrze zaplanowane,jest wiele dróg, wiele osłon i moim zdaniem to nawet zaciera granice pomiędzy takim borderlands itp a strasznie liniowymi codami itp. Z resztą liniowość to nic złego. Jak twórcy chcieli stworzyć taką grę to kto im zabroni. Powiedzieli, że będą bardziej otwarte lokacje niż w poprzednich killzonach i słowa dotrzymali, a to że ktoś się czepia że to nie jest otwarty świat no to sorki.
Dobrze piszecie nie każda gra musi być z otwartym światem. Mi jakoś liniowość grach nie przeszkadzała, ale może dla tego, że wychowałem się na cod 1 ;)
A uwagi do gry:
Po pierwsze ta gra jest śliczna i na moje oko wygląda lepiej niż BF4! (jednak te konsole nie są słabe takie)
Po drugie muszę OST z KZ ściągnąć przypomina mi deus ex :P
Po trzecie więcej nie napisze bym musiał zagrać, ale czekam na Mass Effecta 4 :P (chyba, że wyjdzie coś na PS4 jak dead rising 3 potrzeba gry która jest nawalanką i odmóżdża :D )
@Stalin_SAN
Wielkie dzięki za link do artykułu. Dowiedziałem się z niego więcej niż po przejściu KZ2 i KZ3.
Strasznie niewykorzystany potencjał ma seria Killzone swoją drogą.
Killzone to po prostu slaba gra, bez polotu, wiec nie dziwie sie ze DEL narzeka. CoD wydaje sie ciut lepszy ze wzgledu na dynamiczna akcje, chociaz obie gry sa siebie warte i szkoda na to wydawac 250zl.
Nie wiem jak najnowszy Killzone, mam 2 i 3 i szczerze mówiąc poza grafiką niewiele w nich ciekawego. 2 skończyłem, 3 nie. W multi pograłem w obie i wrażenia średnie, do Battlefield się nie umywa.
Napiszcie wreszcie normalną recenzję Killzone: Shadow Fall oraz Ryse: Son of Rome i tyle.
Gierki trwają 6-10 h a wy czekacie nie wiadomo na co, tylko tracicie czas zarówno swój, jak i graczy na filmiki, jakby te gry były jakimś objawieniem. Przez weekend mogliście przejść te gierki jeszcze raz i wysmarować recenzje.
Przeogromne GTA V zrecenzowaliście szybciej niż te liniowe, korytarzowe i skryptowane średniaki... Czyżby obawa przed hejtem za niepochlebne recenzje "system sellerów" i "prawdziwych killerów" tzw. (błędnie) next-genów...? [pytanie retoryczne]
Materiał fajny ale prośba do autora:) najbardziej lubię twoje filmy ale błagam daj sobie spokój z tym ,,STRASZNIE''. Taka informacja jest to nie poprawna polszczyzna:) Słowo ,,Strasznie'' jest określeniem czegoś złego przerażającego. Więc nie może być coś zarazem fajne i straszne:) Taka mała lekcja polskiego:) co do samej gry to nie mam zdanie nie mogę się za nią zabrać szczerze mówiąc to leży sobie jeszcze w zapakowania i czeka na gorsze czasy (czytaj: jak pozostałem gry mi się znudzą:))
@up - zgadzam sie z przedmówcą. Jeszcze tylko dodam od siebie, bo w tym filmiku akurat nie używał tego słowa, ale w innych też nagminnie pojawiało się słówko "niecnie/niecny" ok tu jest może poprawna polszczyzna, ale ja jakoś tego nie trawię w większych ilościach taki ze mnie niecny forumowicz po prostu.
czegoś tu nie rozumiem
recenzent marudzi, że nie wie co ma zrobić i jak poradzić sobie z etapem mimo, że gra pokazuje mu na ekranie wyraźnie jak sterować postacią, a twórcy niebieskimi eksplozjami (?) wskazują optymalną trasę (jak tu się dziwić upraszczaniu rozgrywki skoro nawet recenzenci są tak nierozgarnięci), by chwilę później narzekać na liniowość rozgrywki - co, swoją drogą, jest jakimś kompletnym niezrozumieniem tematu, bo jak by nie patrzeć Killzone jest i był FPS-em, czyli grą z definicji liniową
[17]
te nauczyciel, "niepoprawna" piszemy razem
według mnie robi się z Killzone'a kolejne Call of Duty :/
koobum >> niestety tutaj jest taki poziom. To nie są profesjonaliści, w gry wyścigowe grają na przykład na klawiaturze czy padzie ... tvgry to można by rzec, taki domowy poziom. Nie są to ludzie którzy rozumieją ze robią materiały dla ludzi oceniając produkt, oni to robią dla siebie. Może za 5 lat ...
Ten killzone jest słaby w porownaniu do częsci poprzednich. Slabo slabo jak na "nowa generacje"
Nawet Angry Joe pokazywal ten etap jako jeden z niedorobionych i frustrujących. Tak że nie tylko recenzent miał problemy z grą. Nie uważam by ani Angry Joe ani ekipa z tvgry nie potrafiła grać w gry. Szczególnie że przecież spokojnie przechodzili Demon Soul.
[24]
drogi kartofelku, nie chodzi o to, że nie potrafią grać, a to, że nie potrafią robić o tym w co grają materiałów
etap może być trudny, może być irytujący, może być skopany, ale na pewno nie można o nim powiedzieć tego, że nie wiadomo o co w nim chodzi
Napiszcie wreszcie normalną recenzję Killzone: Shadow Fall oraz Ryse: Son of Rome i tyle.
Gierki trwają 6-10 h a wy czekacie nie wiadomo na co, tylko tracicie czas zarówno swój, jak i graczy na filmiki, jakby te gry były jakimś objawieniem. Przez weekend mogliście przejść te gierki jeszcze raz i wysmarować recenzje.
Napisz kiedyś jakąś recenzje gry po przejściu to będziesz wiedział ile to zajmuje.
Fuszerkę odwalić to każdy jeden potrafi jako przykład mogę podać pisanie tekstów na szybko z GTA V przez różnych recenzezentów/vlogerów/blogerów.
Poza tym weź pod uwagę, że niektórzy przechodzą grę po kilka razy(np na różnych poziomach trudności).
Oj del ten twój komentarz dzisiejszy trochę był jak takich gimbusów na youtube , którzy kręcą let's playe. Trochę więcej konkretów. Zresztą narzekanie z zwykłej strzelanie na liniowość jest też dziwna.