Czytając porady na forach odnośnie farb (tylko Tikurilla/Beckers? Owszem, paleta Symphony jest inna i lepsza niż NCS, o samej farbie nie mówiąc, ale kasy raczej starczy na Dekorala :( Optiva Colour to ponoć kiszka i kolory nei wychodzą jak trzeba, bo to taki budżetowy szajs) można przeczytać wielokrotnie, zę "farba an ścianie będzie ciemniejsza niz sie wydaje na wzorniku". Czasem dodają nawet "bezpieczniej brać "ton jaśniejszą"?
Czy to nie jest czasem bzdura? Wzornik ma białe paski oddzielające kolorowe pola. śnieżnobiałe, na lekko śliskim papierze. Przecież logika nakazuje sądzić, że w takim wypadku kontrast pomiędzy jasna bielą a kolorem sprawi, zę kolor w naszych oczach będzie ciemniejszy, niz naprawdę. Mam w każdym razie takie doświadczenie z wybieraniem koloru czegoś innego niż farba... A co wy sądzicie?
Owszem. Jeśli chce się otrzymać na ścianie dany kolor, powinno się brać ton, może nawet dwa niżej.
Rodzice zawsze tak robili przy malowaniu mieszkania. Patrząc na wzornik kolor może wydawać się w sam raz. Zazwyczaj jednak po pomalowaniu pokoju jest za ciemno. Po prostu nieco inaczej sie to postrzega na karteczce ;)
Mhm... Powiem tak - doslownie pare tygodni mialem malowanie calego mieszkania, wiekszosc pomieszczen to Dulux, jedynie u mnie jakies inna firma. Na 3 pokoje 2 pomalowalismy "w ciemno" [ale to odpowiednio ciemnoniebieski i zielony wiec niewielka roznica w odcieniu nie ma znaczenia]. Pokoj najwiekszy, kuchnie i przedpokoj [odpowiednio cos piaskowego, pomaranczowego i cos pomaranczowo zoltego, odcienie mialy duze znaczenie bo to "lagodne" kolory] najpierw maznelismy farba z testera, takiego 50 ml. I to jest najlepsze moim zdaniem rozwiazanie - kolor po wyschnieciu na scianie KOMPLETNIE nie przypominal tego co jest na plastikowym pudeleczku z farba ani tego co jest na tych sciankach w castoramie.
Roznice byly tak duze ze w duzym pokoju majac 3 kreski obok siebie 3 roznych farb rozniacych sie... nie duzo, ale bardzo zauwazalnie, musielismy pamietac ktory tester to ktora krecha, bo na podstawie wizualizacji farby na tym plastikowym pojemniczku poprawnie sie dobrac nie dalo.
Wez tez pod uwage ze znaczenie ma to czy sciana jest gladka czy chropowata, jakie meble sa w pomieszczeniu, ile slonca wpada.
Wiec - polecam Ci wyczaic jakies centrum farb i zainwestowac w takie testery 50 ml.
Jak trafisz na wporządk usprzedawce (kupowałem beckersa lateksową) to wział trochę na papier i pokazał jak to będzie wyglądać. Trochę pigmentu dobierał z mieszalnika do oryginalnej puszki w danym kolorze :)
.: Veron :. - ale kompletnie nie rozumiem - czemu. Jakoś to do nie nie przemawia. Jest logiczne wytłumaczenie? Oczywiscie - to logiczne, że w pochmurny dzień/daleko od okna/w cieniu farba wyglądać będzie inaczej. Ale skąd te kategoryczne stwierdzenia, ze zawsze będzie wyglądać ciemniej? Wzorniki oglądane oczywiście w dziennym świetle, a nie w markecie pod świetlówkami. Powiem więcej - sprawdzałem jednego gotowego Beckersa na tej próbce z saszetki i mam wrażenie, zę był identyczny jak wymalowanie w sklepie, ale mi nei podszedł i muszę mieszać...
Testery ma nie każda firma, nie kojarzę by z Tikurilli/Beckersa były. Ma je na pewno Dekoral, ten mój ekonomiczny wybór i o tym myślałem mocno, bo jeśli wzorniki drukują tak samo jak mają "paletę NCS na stronie"... to Boze ochroń...
... bo niby ok, na monitorze to wiadomo, inne wrażenie i ple ple, ale problem w tym, że o ile na stronie Beckersa i oficjalnej stronie NCS te same numery koloru wyglądają identycznie (spradzane na screenach z pipetką), Dekoral ma jakieś kompletnie od czapy, drastycznie inne!
A jaki to problem wybrać kolor(y) i wydać kilkanaście złotych na testery. Pomalować na swojej ścianie i zobaczyć jak się to prezentuje.
https://www.castorama.pl/produkty/wykonczenie/malowanie/farby-wewnetrzne/testery-farb.html
Na wzorniku pomalowany obszar jest niewielki stąd ta różnica w późniejszym odbiorze na całej ścianie. I tak kolor na większej powierzchni staje się intensywniejszy.
Skoro bot odkopal i podbiliśmy temat to skorzystam z okazji, będę złośliwy i dopytam.
Niestety, nadal nie jestem pewien którą farbę kupić i czy kolor będzie odpowiedni. A biorąc pod uwagę ostatnie wzrosty cen, decyzja stała się jeszcze trudniejsza.
(W sumie rozbawił mnie ten odkop, już któryś z kolei mojego wątku, i nawet miałem napisać coś na temat... Ale po co?)