Dzięki.
Cóż jego program "Boso przez świat" jest kapitalny. Niestety, jego niektóre poglądy są żałosne. Kiedyś taki nie był.. Ale cóż, każdy ma prawo do swoich poglądów :)
Podobnie jak wyzej - "Boso przez świat" jest kapitalne, ale koncowka tego nagrania wrecz przerazajaca. Nie da sie goscia sluchac. Takich, co z milosci do boga wysadzaja innych dobrze znamy, a to jest wlasnie tego rodzaju myslenie.
Szkoda, ze do Boso przez swiat tez ostro wrzucal swoje poglady, co innego w ksiazce pamietam opisal inna sytuacje z ktora przez religie dobrze go pamietam ale czy to prawda cholera wie. I reszta wypowiedzi, szkoda gadac.
Kapitalna postać, nie ze wszystkim się zgadzam, ale zdecydowanie powyżej polskiej przeciętnej.
przynajmiej ma swoje zdanie i nie boi sie go powiedziec.Ma jaja a nie jest jak jakis kwakwarakwa.
Belert ---> "przynajmiej ma swoje zdanie i nie boi sie go powiedziec.Ma jaja a nie jest jak jakis kwakwarakwa." - czyli tak samo podziwiasz Biedronia, Annę Grodzką, tych co biorą udział w Marszu Równości, LGBT itd?
W końcu też mają na tyle odwagi, żeby głosić swoje zdanie i to w znacznie bardziej nieprzyjaznych środowiskach.
Ale biorąc pod uwagę Twoje wypowiedzi to jednak ich nie podziwiasz. Wręcz nimi pogardzasz. A to niby czemu?
Och ... to pewnie dlatego, że godni podziwu są tylko ci, co mają takie same poglądy jak Ty?
Ach, ta cudowna hipokryzja ...
Cejrowski, choć poglądy często ma idiotyczne i manipulować albo i mijać się z prawdą, to rozmowę prowadzić potrafi.
„Nie prawica, nie liberał ani żaden faszysta, kowboj Cza Cza to normalny komunista”
"Pani" Emilia i tak niszczy cycki
Panie Cejrowski coś trochę za ostro w stosunku do homoseksualistów pan się zachowuje. Im trzeba pomóc wyjść z tego. Sam byłem świadkiem tego jak dwie uczennice w czasie "burzy hormonów" lub jak kto woli dojrzewania,były zafascynowane sobą, ze względu na swoją atrakcyjność seksualną, ale to jest chwilowe i podejrzewam, że teraz mają normalnie mężów i dzieci. Bo wiadomo, że naturalną koleją rzeczy człowieka jest mieć żone a potem, dzieci. Potem jak twoje dzieci mają dzieci i tak dalej. No i to oczywiście potwierdza Pismo Święte, jest na to sporo wersetów w Biblii. Ale nigdy nie może być pan pewien tego, że i pana to nie spotka. Np. przy podwyższonym poziomie testosteronu lub zaburzonej gospodarce hormonalnej, może zacząć się panu podobać, jakiś atrakcyjny seksualnie w danym momencie samiec i co wtedy.
Hellmaker - Cejrowski może robić wrażenie osoby budzącej "podziw" i szacunek dlatego że większość ludzi nie potrafi z nim rozmawiać.
Bardzo rzadko staje na przeciwko oponentów którzy potrafią swojego zdania bronić równie stanowczo co on.
Wystarczy że Cejrowski o Bogu wspomni i większości mięknie kopara :D bo wchodzi w nich jakiś strach że obrażą religię itp.
graf_0 ---> Nie tyle nie potrafią z nim rozmawiać, tylko się boją. Bo już po pierwszych słowach można zauważyć, że gość jest w tym samym rzędzie równowagi psychicznej, co każdy fanatyk muzułmański.
Nie bardzo wiadomo, czy jak się powie coś, co mu się nie spodoba, to czy nie wyjmie łyżki do opon i nie zacznie katować oponenta.
W wypowiedziach Cejrowskiego brakuje mi tylko jednego - zbierającej się piany w kącikach ust i nerwowych ruchów kciukiem jakby naciskał wyzwalacz bomby. Ale to pewnie jeszcze się pojawi.
Tak, strach, że obrażą religię ;D graf_0 - mieszkasz w Polsce. Tu profanacje są od pewnego czasu codziennością. Boją się Cejrowski ich ostro pojedzie, jak to miewa w zwyczaju, a że przyzwyczajeni są głosić be, me i kukuryku, i rozpływać się w swoich "mądrościach", kiedy ten posługuje się krótkimi i ostrymi docinkami, to i odpadają z konkursu.
I tutaj nie chodzi o to, czy Cejrowski ma wartościowe przekonania, nie interesuje mnie to szczególnie. Zabawne jest jak roznosi w pył samozadowolenie niektórych osób. Kulturalne to nie jest. Tyle, że ja w polskim życiu publicznym kultury w ogóle nie widzę. Często natomiast widuję chytrość w postaci pozorowania wyższości kulturowej (cywilizacyjnej) danych przekonań. Dlatego Cejrowski mnie bawi. Nie patyczkuje się w takich sytuacjach. Pęka baloniki ;)
Cejro jest dobry, lubie gościa.
Hellmaker - nie słyszałem aby Cejrowski kogoś zaatakował fizycznie :D, natomiast zgodzę się że jest w 100% religijnym fundamentalistą.
Tyle tylko że jeśli taki styl wypowiedzi przysparza mu fanów, to trzeba się nauczyć go w tym samym stylu zwalczać, jeśli ktoś się z nim nie zgadza.
Z tęczą się wstawił na atak doskonale, bo wystarczyło to aby mu wytknąć, że poparcie dla palenia tęczy to poparcie dla palenia kościołów w Egipcie czy Syrii.
alpha_omega ---> "kiedy ten posługuje się krótkimi i ostrymi docinkami" - chyba chamskimi i wulgarnymi wyzwiskami, po których ludzie po prostu tracą dar wymowy. Jak się grzecznie odezwiesz do żula spod budki z piwem,a on cię zbluzga w odpowiedzi, to trudno z czymś takim dyskutować.
Bo mniej więcej na takim poziomie są te "krótkie i ostre docinki" tego psychopaty.
graf_0 --
Żeby go tym samym stylem zwalczać, trzeba mieć jakieś IQ. Rzecz rzadko spotykana w polskich mediach ;)
Hellmaker --
Przysłuchaj się przeciętnym wypowiedziom w polskich mediach. Są takim samym chamstwem i robieniem ludziom wody z mózgu. Tylko bez użycia wulgaryzmów. Mylenie chamstwa z wulgaryzacją, to jest błąd.
Zgoda - Cejrowski zachowuje się jak szaleniec. Dla mnie - trafił swój na swego. Ponieważ zaś w jego szaleństwie jest metoda i zdolność szybkiego przechodzenia do sedna (choćby jego poglądy były szalone), której to umiejętności - niezbędnej dla dziennikarzy - w polskiej telewizji właściwie nie uświadczysz, to Cejrowski sobie robi z nimi co chce.
graf_0 ---> "nie słyszałem aby Cejrowski kogoś zaatakował fizycznie" - no jasne. Ale powiedz mi czym się różni Cejrowski w tym filmiku od któregoś z tych brudasów, który z pełnym przekonaniem mówił o tym jak swojej siostrze (?) poderżnął gardło, bo zhańbiła rodzinę, bo została zgwałcona przez czterech bandytów?
Bo jak dla mnie niczym.
Alpha - trzeba mieć trze rzeczy
inteligencję.
wiedzę
CHĘĆ I WOLĘ dyskutowania z Cejrowskim.
Większość ludzi co ma pierwsze dwie cechy, cejrowskiego omija.
Większość ludzi nie ma tych cech. Taka jest prawda. W mediach mamy masę intelektualnych wydmuszek. Ktoś dawał to w innym wątku:
http://m.youtube.com/watch?v=2zfGP8O3K-Y&desktop_uri=%2Fwatch%3Fv%3D2zfGP8O3K-Y
Posłuchaj tych ludzi. Zapomnij czy lubisz Bosaka, czy nie. Posłuchaj tej dziennikarki i tego pana z SLD.
Albo takie coś:
http://www.youtube.com/watch?v=UmAOo1kS8CU#t=650
Zapomnij jakie masz zdanie o ekspertach Macierewicza. Posłuchaj dziennikarza, popatrz co on robi.
****
Większość osób, które ma te dwie pierwsze cechy, to omija nie Cejrowskiego, ale polskie media w ogóle.
Alpha - ja ogólnie mam wyrobione zdanie na temar marszu w mediach - to jest maszynka propagandowa używana do zwalczania określonych stronnict/poglądów.
I tylko tyle, tam nie ma co rzetelności oczekiwać.
Najlepsze w Cejrowskim jest to, jakiego bolu w tylnej czesci ciala na jego widok dostaja antyreligijni fundamentalisci.
graf_0 --
Nie chodzi już nawet o rzetelność (tzw. obiektywizm mediów). Pal licho. Chodzi już tylko o to, że nawet propagandę można uprawiać inteligentnie. Ci ludzie natomiast robią z siebie publicznie, na wizji, kompletnych durni (i chamów; bez wulgaryzmów też można zachowywać się chamowato; czego ostatnio sam sobą dowodzę nie mogąc się wyzwolić z takiego stylu pisania), z widzów robią durni, i jakimś cudem - karuzela toczy się dalej.
W tym kontekście Cejrowski jest ciekawym przypadkiem. W tym kontekście to potrafi mnie nawet rozbawić.
wysiak --
Właśnie. Jest coś w Cejrowskim takiego, że wokół niego potrafią spadać ludziom z twarzy maski świętoszkowatości. Obnażeniu ulegają podstawy pewnych poglądów. Oraz kompletna cudaczność naszych tuzów medialnych, którzy nie znają podstaw swojego zawodu.
Co odróżnia go od Palikota. Palikot ma do siebie, że potrafi niektórych zarazić swoją postawą. Niedobrze, bo to jest postawa cynicznego satyra. Właśnie jak taki satyr, potrafi rzucić czar. Cejrowskiego nikt chyba nie bierze poważnie. Bierze się go za postrzeleńca. Ludzie lubią go oglądać, bo mają dość fałszu w mediach. Przede wszystkim dlatego. Takie mam wrażenie. Wolę już więc szaleństwo, które pluje na ten stan rzeczy, niż codzienne kręcenie medialnego młynka.
22 - nie no, dziennikarstwo pierwsza klasa. Nie przepadam za narodowcami, ale pani redaktor dziennikarską rzetelność ma w poważaniu.
Żeby ona jedyna. Taki jest ogólny smutny obraz polskich mediów. Do pracy w polskiej telewizji najwidoczniej się trafia wyłącznie po znajomościach i za wygląd. Ewentualnie w ramach wyznawania jedynie słusznych poglądów. Poziom głupoty na jakim prowadzi się tam "dyskusje" jest przerażający.
Prawdę mówiąc to szczerze wątpię, że zawsze jest to cyniczne odrzucenie rzetelności. Często mam wrażenie, i tak jest też w tym wypadku, że w mediach potrafią pracować istoty wręcz nieskażone intelektualnym namysłem. Więc niekoniecznie jest tak, że ta Pani rzetelność dziennikarską odrzuca, ona może nawet nie wie, bo nie rozumie, co to jest. I nie pojmuje, że jej podstawowym obowiązkiem, jako dziennikarza, jest to wiedzieć. Tak została w tym światku - wyhodowana (podobne wrażenie sprawia np. Kraśko).
Skończyła jakieś studia, albo i nie skończyła, które każdy może skończyć, bez żadnej refleksji, bo ta nie była wymagana, a sama jej nie przyszła do głowy. I trafiła w ten świat gadających pustych głów. Może wcześniej np. była prezenterką i tylko musiała ładnie czytać to, co ktoś jej napisał. No i teraz żyje w jakiś przekonaniach i uruchomieniach, równie uporządkowanych i głębokich, co rozterki rozkapryszonej nastolatki, czy wzbogaconej paniusi, która myśli przede wszystkim o kolekcji modnych szpilek i torebeczek.
No, ale jest gwiazdą, pracuje w telewizji. Nikt jej więc niczego nie będzie mówił!
I taka już zostanie.
Jeśli tak jest, to jest to smutne.
To chyba nie jest tak, że on "kiedyś taki nie był". On może kiedyś po prostu tak się z tymi skrajnymi poglądami nie obnosił.
I prawdą jest, że to ta sama glina, z której ulepieni są ekstremiści muzułmańscy. Ewidentnie mamy tu do czynienia z oscylowaniem w granicach fanatyzmu.
Czy z fanatykami da się podjąć merytoryczną dyskusję? Niektórzy próbują, ale zwykle bez satysfakcjonujących rezultatów.
Ta, Cejrowski jak fanatyk muzułmański ;D Zaiste! Pewnie czegoś nie wiem i Wojtek gdzieś już, na zapleczu swoich posiadłości, szkoli bojówki i skręca bomby. Przygotowuje zamachy terrorystyczne. Do Ameryki Płd. jeździł dogadywać się z kartelami kolumbijskimi, żeby wykorzystać ich drogi przerzutowe.
To jest niesamowicie zabawne jak komuś się myli ostrość poglądów i agresja językowa z tym stanem psychologicznym, który pozwala komuś zabijać czy krzywdzić innych ludzi. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie ma tu jednoznacznych związków. Nie jest niczym niezwykłym, że osoba, która wiele pyskuje, a nawet łatwo oskarża, potem - jak przychodzi co do czego - jest wśród tych, którzy dają opór agresji; a jakaś cicha woda, czy nawet ktoś ze słowami miłości na ustach, okazuje się żądnym krwi potworem.
To przekonanie, ten punkt w duszy, który kończy się mordem, jest na zupełnie innym poziomie, niż jakieś medialne przejawy.
Cejrowskiego można nazywać fundamentalistą z tendencją do bezczelności w słowach. Fanatyk? Jakoś tego nie widzę :D
Aaaa miód na moje uszy, pięknie Wojtek gasił redaktorka i nie dal sobie nic wmowic, juz nawet nie chodzi o jego poglady, ja uwielbiam jak on rozmawia z dziennikarzami :D
Chociaz moze jest zbyt radykalny i ultra katolicki to i tak bardzo go szanuje (apropo tekstu Soula ze ja nikogo nie szanuje, szanuje Cejrowskiego), zgadzam sie z nim w wiekszosci kwestii :)
Alpha - to akurat jest ten sam fundamentalizm, co w przypadku islamistów, tylko że akurat u nich przyjął on skrajny sposób realizacji.
Ale myślenie, wiara i bezkompromisowość postaw jest podobna.
Terroryzm czysto religijny, to jest wysoka forma deklaracji politycznej i deklaracji wiary. Wybuchowy islamista NIE różni się od buddysty który podpala się w Tybiecie czy od Ryszarda Siwca, który podpala się na stadionie.
graf_0 --
Mylisz fundamentalizm z fanatyzmem. To są zasadniczo różne rzeczy. Fundamentalizm, to jest po prostu sztywność poglądów, trzymanie się ściśle pewnych idei, brak elastyczności w pewnych sprawach. Fanatyzm to jest głęboka, psychologiczna zgoda, na poświęcenie siebie w imię tych idei i/lub zadawanie krzywdy (w tym śmierci) innym. To są zupełnie różne sprawy.
Większość osób jest fundamentalistami w wybranych kwestiach. To nie oznacza, że będą kogoś z tej przyczyny lać, torturować, czy zabijać. Są fundamentalistami, nie są fanatykami.
Fanatyzm odrzuca podstawowe zasady współżycia społecznego, więzi międzyludzkie, lęk przed śmiercią i zahamowanie przed zadawaniem cierpienia innym. To, że Cejrowski zdecydował się na ostry, chamski nierzadko język, nie czyni z niego jeszcze żadnego fanatyka.
alpha_omega,
Ta, Cejrowski jak fanatyk muzułmański
^^ On sam siebie nie nazywa katolikiem, a katolem i wcale nie mówi tego z przekąsem. Diagnoza Ahaswera i grafa jest w tym wypadku trafna. Facet ma radykalne poglądy, czasem wręcz przerażające (dla mnie), ale inteligencji mu nigdy nie odmówię, już od czasu "WC kwadrans".
Nie jest trafna. Jest psychologicznie całkowicie nietrafiona. graf_0 i Ahaswer całkowicie nie doceniają stopnia psychologicznej inwestycji, jaka charakteryzuje prawdziwy fanatyzm. W porównaniu z rzeczywistym fanatykiem, Cejrowski to są tylko powierzchowne słowa. Cejrowski jest fundamentalistą. To zupełnie co innego. Fundamentalizm może wieść do fanatyzmu, ale nie musi.
Tak na marginesie, to jak ktoś sam siebie nazywa nie katolikiem, a katolem, to możesz być niemal pewien, że masz do czynienia więcej z wygłupem, niż głębokim psychologicznym zaangażowaniem. Fanatycy niemal bez wyjątku biorą się skrajnie poważnie. Fanatyk uznałby za obrazę swojej wiary określenie katol. Nigdy by go nie użył. Fanatycy nie prowadzą sobie jakichś językowych gier. Fanatyk jest skrajnie zafiksowany. Odrzuca w zastanej rzeczywistości wszystko, z czym się nie zgadza, nie wchodzi z tym w romanse (chyba, że dla maskowania akcji terrorystycznej), gotowy jest w każdej chwili zabić, żeby osiągnąć swoją rzeczywistość, którą uważa za jedynie słuszną, a nie pyskuje po studiach telewizyjnych, robiąc obok wiele innych programów na zupełnie inne tematy.
Inna sprawa, że nie trzeba być fanatykiem, żeby robić złe rzeczy w imię jakichś poglądów. Ale tak samo - nie trzeba być też do tego nawet fundamentalistą. Nierzadko wystarcza zwykła głupota. A najwięcej na sumieniu ma chyba cynizm i nihilizm.
Według mnie to ten redaktor wcale nie prowadził rozmowy źle, jestem pod wrażeniem, że spokojnie zachował swój sposób wypowiadania się przy kilku wybuchach Cejrowskiego(bo pewnie wolał go olać, szkoda czasu) i nie wdał się w jakąś beznadziejną sprzeczkę.
Też odniosłem takie wrażenie, że prowadzący trzymał się swojej spokojnej narracji. Nie podobała mi się natomiast w prowadzącym niezbyt duża giętkość językowa, kontrastująca z pewnego rodzaju błyskotliwością w tej materii Cejrowskiego.
Co do fanatyzmu to jest oczywiste, że zawsze każdy konflikt kulturowy zaczyna się od języka nienawiści, wykluczenia, pogardy, nietolerancji. Terroryści islamscy to tylko niewielki promil społeczności radykalnych muzułmanów. Terroryści się z tej społeczności wywodzą, a ich postawy są wypadkową owego radykalizmu i ostatnim jego akordem. Aby stać się terrorystą islamskim trzeba zaliczyć ów etap ekstremizmu światopoglądowego, polegającego na patrzeniu na rzeczywistość przez pryzmat wiecznego konfliktu, walki, odwetu. Przygniatająca większość radykałów islamskich to ludzie tacy właśnie jak Cejrowski, o podobnej percepcji i wrażliwości. Oni nie muszą odpalać bomb, wypełniają różne nisze społeczne. Są wśród nich ideolodzy, którzy nigdy żadnej broni nie trzymali w rękach, ale do użycia broni nawołują, albo użycie broni usprawiedliwiają. Dokładnie tak jak to robi Cejrowski, również z tym zabawnym odwoływaniem się do historii.
Innymi słowy Cejrowski to fanatyk, ulepiony z podobnej gliny co fanatycy innych autoramentów. Może on osobiście nie spalił tęczy, może on osobiście nie napadł na squat, ale on użycie przemocy pochwala, będzie pochwalał, a może kiedyś będzie też do niej nawoływał.
Irracjonalizujesz rzeczywistość. Istnieje różnica między fundamentalizmem, a fanatyzmem. Fundamentalizm może być podglebiem fanatyzmu. Kropka. Tyle wynosiłby Twój post, gdybyś nie fałszował elementarnych rozróżnień tylko po to, żeby w irracjonalny sposób dokopać Cejrowskiemu. Cejrowski nie jest żadnym fanatykiem. Nie wygląda mi na osobę gotową do fizycznej agresji, czy łamania podstawowych zasad współżycia społecznego.
Co zaś się tyczy fanatyków. Masz ich pełno. Byli na Marszu Niepodległości (ci co gotowi byli do przemocy, to już są fanatycy), są obecni nieustannie dookoła. Biją osoby o innym kolorze skóry, biją gejów, ale tak samo - atakują księży, podpalają kościoły, czy są gotowi rzucić się z nożem na kogoś, bo ma poglądy prawicowe. To nie prawacy podpalają instalacje Bundeswehry, czy profanują kościoły, tylko lewacy. Fanatycy lewicowi.
Popiera ich - z obu stron - cała rzesza fundamentalistów, którzy potrafią widzieć tylko w jedną stronę. Warto zapytać - kim jesteś Ty. Jeszcze nigdy nie widziałem, żebyś był zdolny zauważyć problem po innej stronie, niż po stronie tych, których uważasz za swoich przeciwników. Innymi słowy - wyglądasz na fundamentalistę (co tak Cię boli w Cejrowskim, że robisz z niego fanatyka; to też jest objaw fundamentalizmu).
Masz rację, że fundamentalizm tworzy fanatyków. Dzieje się to właśnie na tej zasadzie, że jest zakłamaniem. Jak się o kimś kłamie, jak się kłamie o czymś komuś bliskim, to się go radykalizuje. Jedna strona nakręca w ten sposób drugą. Rzeczywistością zaczyna rządzić przemoc. Któraś strona wygrywa i wtedy już w ogóle jest problem.
Problem w Polsce jest taki, że wciąż się gada - prawdziwie i mniej - o kłamstwach prawicy, a nikt nie chce widzieć łgarstw lewicowych. To co ludzie potrafili wygadywać w wątku "Która Polska jest prawdziwa", czy jakoś tak, jest tego najlepszym dowodem. Z paru incydentów na ogromnym marszu, robi się grozę faszyzmu i naśmiewa się z Polski. Bez choćby kropli oleju w głowie, żeby sprawdzić, do jakich rzeczy dochodzi w innych państwach, żeby mieć jakąś miarę.
Dlatego tutaj również wkleję parę po macoszemu wyszukanych linków pt. jak to źle z tą Polską:
http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/npd
http://niwserwis.pl/artykuly/terroryzm-w-niemczech-problem-powracaa.html
http://www.dw.de/bundeswehra-ma-wrog%C3%B3w-we-w%C5%82asnym-kraju/a-16996399
****
http://www.wprost.pl/ar/183643/Samochody-wciaz-plona-na-francuskich-przedmiesciach/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamieszki_we_Francji_(2005)#Skutki_zamieszek
****
http://www.rp.pl/artykul/1056798.html
****
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamieszki_w_Wielkiej_Brytanii_(2011)#Skutki_zamieszek
****
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przymusowa_sterylizacja#Szwecja
http://swiat.newsweek.pl/wolnosc-dla-laponczykow,26408,1,1.html
******************************
I teraz dopiero na tym tle, warto sobie przeczytać opis marszu na którym doszło do ataku grupki kilkudziesięciu osób na squat, podpalenia instalacji miejskiej i budki przed terenem ambasady (zaiste - pogrom). Poważnie poszkodowanych ofiar brak. Opis wygląda tak:
http://www.rp.pl/artykul/2,1065083-Chwilowy-defekt-demokracji.html
Fragment: Przeszli przez miasto jak burza, niszcząc, dewastując, budząc przerażenie.
Albo, jak zwykle niezawodna w tych kwestiach GW, która - też jak zwykle - od razu na wstępnie zabezpiecza czytelnika przed tym, żeby przypadkiem nie zaczął myśleć i dokonywać racjonalnych porównań z sytuacją w innych krajach (to przecież nie oznacza, że mamy bagatelizować nasze problemy; ale warto wiedzieć jak świat wygląda; GW najwyraźniej się stara, żeby ich czytelnicy nie mieli tej wiedzy):
http://wyborcza.pl/1,75968,14961805,III_RP_Weimarska.html
Jak ktoś nie ma abonamentu, to może sobie fragmenty poczytać w kolejny, dorzecznym inaczej, polskim medium:
Tak sobie teraz postanowiłem odświeżyć temat eugeniki, w tym tej na terenie Szwecji, i wpadł mi w ręce następujący artykuł, który pośrednio dotyczy ogólnego problemu o jakim piszę w ostatnim poście:
http://liberte.pl/instytut-higieny-rasy-szwedzkie-panstwo-opiekuncze-i-eugenika-wywiad-pawla-sulika/
Po co autor wątku linkuje wypowiedź podróżnika o polityce? I dlaczego akurat tak?
oddzielam dwa aspekty jeśli chodzi o Cejrowskiego
1. Zgadzam się z nim poglądowo (bardzo podoba mi się jego radykalizm i skrupulatne przestrzeganie zasad chrześcijaństwa i katolicyzmu - bo jak już w coś wierzyć to nie robić odstępstw. Godne podziwu w czasach gdzie ludzie po wyjściu z Kościoła idą po "Nie" do kiosku).
2. Nie popieram jego metod wprowadzania poglądów w życie. Np. nie płaczę z powodu spalenia tęczy, ale nie uważam aby podpalanie czegoś co nam się nie podoba było prawidłowym wyjściem.
Alfa - tylko jedna uwaga w tym momencie.
Goście podpalający tęczę to NIE SĄ fanatycy. To zwykli wandale którzy korzystają z okazji aby brukiem w policję porzucać.
Im jest niemal obojętne pod jakimi hasłami.
Gdybyśmy mieli państwo(i społeczeństwo) mocno konserwatywne światopoglądowo, to oni szli by pod sztandarami komuny. Im jest naprawdę wszystko jedno.
Natomiast terroryzm wymaga inteligencji, wiary i poświęcenia, jest niemal zawsze dziełem świadomych, wykształconych ludzi. To ich decyzja, nie desperacja.
I tutaj będzie bliżej Cejrowskiemu.
Choć naturalnie w żadnym miejscu nie twierdzę że by się do przemocy posunął.
Zgadzam się z nim poglądowo (bardzo podoba mi się jego radykalizm i skrupulatne przestrzeganie zasad chrześcijaństwa i katolicyzmu - bo jak już w coś wierzyć to nie robić odstępstw. Godne podziwu w czasach gdzie ludzie po wyjściu z Kościoła idą po "Nie" do kiosku).
dokladnie.Mam podobne odczucia.
Hellmaker: nczyli tak samo podziwiasz Biedronia, Annę Grodzką, tych co biorą udział w Marszu Równości, LGBT itd?
W końcu też mają na tyle odwagi, żeby głosić swoje zdanie i to w znacznie bardziej nieprzyjaznych środowiskach..
MOj drogi hellmakerze.....W czasach gdzie w kazdej gazecie i praktycznie na kazdym kanale pluje sie na Kosciół Katolicki i na jego wyznawcow , a nawet sie ich juz obsikuje , odwaga jest powiedziec .TAK JESTEM WIERZACY!
Teraz przyznac sie ze jest sie homoseksualistą to raczej nobilitacja.
Zmiana plci - to juz medialnie - mistrzostwo swiata.Mniej sie pisze o kowalczyk niz o hermoafrodytach.
OMG . im dalej to wszystko idzie to niedlugo bedzie juz zenada powiedziec ze jest sie heteroseksualnym samcem. Kazdy bedzie dodawal ale za to jak bylem maly to mnie molestowal ksiadz.
bardzo dobrze, niech mowi co mysli. nie pcha sie do programow tylko go zapraszaja zapytac o zdanie i wiedza czego sie spodziewac wiec niech mowi jak uwaza a nie przebiera w slowa i liczy z tym co powie tylko po zeby ubeckie media nie narobily mu kolo piora. Coraz mocniej sie wypowiada bo i coraz dalej wylewa sie na nas ta fala zboczen z unii. Newsweek, GW itp. dorysowuja mu na okladkach rogi i ogien podczas gdy to oni sami od zawsze tepia wiare i wyjalawiaja ludzi z ich wartosci co sami juz wczesniej przyznawali.
graf_0 --
Nie zgodzę się. Poznałem swego czasu pobieżnie tego typu ludzi, tylko że ze strony lewicowej. To nie są zwykli chuligani, którzy chcą sobie się potłuc z policją (dla przygody). Te osoby potrafią szczerze nienawidzić strony przeciwnej (chociaż dziwna to nienawiść, ponieważ nie jest osobista, jest jakby zobiektywizowana, lekka, stronę przeciwną się tłucze, bo na tym polega świat, nie istnieje tu żaden problem, w końcu to... naziole), cała ich rzeczywistość społeczna (uliczna) polega na tej opozycji, dla nich osoba z przeciwnej strony nie zasługuje do końca na miano człowieka i jest to usprawiedliwienie do tego, żeby fizycznie ją zaatakować. To już jest fanatyzm. Może jeszcze niekoniecznie taki, żeby kogoś zabić, ale żeby pobić do nieprzytomności? Jak najbardziej.
I nie jest tak, że są to jakieś przygłupy. To mogą być całkiem ogarnięci ludzie. Normalnie się z nimi rozmawia. Jak rozpoznają cię jako swojego, to żaden problem pośmiać się z nimi przy piwie. Nie zawsze są nawet wulgarni poza tematami swojej "walki". Rzeczywistość im się zawęża na innym poziomie. W świecie społecznym widzą stałą walkę między prawicą, a lewicą (i mają w sumie racje - radykalne odłamy tych stronnictw prowadzą ze sobą czynną walkę). Wychowują się w takim światku. I nie każdy z nich z tego wyrasta (a jak wyrasta, to nie dlatego, że sam intelektualnie dojrzewa, tylko dlatego, że np. w końcu musi pójść do roboty i zająć się czymś innym).
Nie wiem kto był akurat w czasie marszu, bo oczywiście nie każdy kto na takich manifestacjach się tłucze z policją, czy przeciwną stroną polityczną, musi być tak ideologicznie sfanatyzowany, ale zapewniam Cię, że może.
Co do wielkiego wykształcenia terrorystów i ich ideologicznego, teoretycznego zbudowania, to uważam, że się całkowicie mijasz z rzeczywistością. Na takim poziomie to mogą być ludzie organizujący takie ruchy (ale też niekoniecznie), czy świadczący takim siatkom różne specjalistyczne usługi. Człowiek, który idzie i się wysadza, może być nawet człowiekiem, który dokładnie nie wie gdzie leży USA, ale został nauczony nienawidzić tego kraju.
Bardzo podobnie do takich młodzieżowych bojówek. Tylko tam panuje chaos w świecie dorosłym, to i łatwo utrzymać swoje sfanatyzowanie jako osoba dorosła. Są osoby, które podadzą ci rękę, podtrzymają cię w przekonaniu, że to normalne, a i jeszcze co nieco dopowiedzą. W dodatku panuje społeczna atmosfera tego typu, że np. Amerykanie to wrogowie. I są osoby, które osobistym tragicznym doświadczeniem (z różnych konfliktów), są w stanie to potwierdzić. Zachód, bo nie tylko Stany Zjednoczone, naprawdę w XX wieku sporo brudnych gier prowadził w państwach muzułmańskich. Dopiero na to nakłada się religijny fundamentalizm.
BRAWO Panie Wojtku. W dzisiejszym swiecie malo kto ma odwage powiedziec prawde prosto w oczy. Baba z fiutem to nie baba, koniec kropka. Beka z tego redaktorka jak probowal Cejrowskiego zagonic w kozi rog a zrobil z siebie debila :D
$ebs Master --
Nie wiem czy wiesz, ale naśmiewasz się i wyrażasz pogardę wobec osoby chorej. Nie chorej w tym sensie, że piwa za dużo wypiła i coś jej się w bani poprzestawiało. Zaburzenia tożsamości płciowej to jest realne schorzenie, nierzadko o podłożu biologicznym.
To jest zresztą przykład tego jak świat się toczy. Organizacje LGBT zaczynają bredzić różne rzeczy (jak kiedyś słynne: nie przekonasz się, nim nie spróbujesz) i organizować rozmaite oszołomskie akcje, a potem ludzie, kierowani też naturalnym lękiem w stosunku do odmienności (a szczególnie fizycznej), nakręcają się bezmyślnie i myślą, że mają słuszność atakując wszelkie grupy odmienne seksualnie, bo przecież to wszystko to te oszołomstwo z satyrowych marszy i akcji LGBT.
alpha_omega --> Nie wiem czy wiesz, ale naśmiewasz się i wyrażasz pogardę wobec osoby chorej.
Jak ja k***a uwielbiam jak ktos nie rozumie 2 zdan na krzyz i polemizuje na ten temat. Gdzie ja sie wysmiewam z transwestytow? Baba z fiutem to nie baba - chcesz cos wiecej dodac? W mojej wypowiedzi nasmiewalem sie z redaktora, ale to juz trzeba bylo przeczytac cale 2 zdania i je zrozumiec.
Ale jak sam dobrze zauwazyles sa to osoby chore, wiec w moim mniemaniu takie osoby nie powinny miec mozliwosci pracowac w organach majacych znaczacy wplyw na nasz kraj.
A co to ma być koleś?
"W dzisiejszym swiecie malo kto ma odwage powiedziec prawde prosto w oczy. Baba z fiutem to nie baba, koniec kropka."
Zaburzenia tożsamości płciowej polegają często właśnie na tym, że swoją płeć psychologicznie postrzega się jako odmienną, niż biologiczna. Szacunek do osoby, która jest w takiej sytuacji polega na tym, że się akceptuje to, jak ona chce się widzieć. Ty zaś klaszczesz Cejrowskiemu, że się z takiej postawy naśmiewa. Nikt nie każe Cejrowskiemu, czy Tobie, iść z Grodzką do łóżka. Wymaga się od Was taktu w obliczu osoby, która nie miała szczęścia urodzić się bez problemów z tożsamością płciową.
"Ale jak sam dobrze zauwazyles sa to osoby chore, wiec w moim mniemaniu takie osoby nie powinny miec mozliwosci pracowac w organach majacych znaczacy wplyw na nasz kraj."
Osoba chora nie ma prawa pracować w instytucjach państwowych z samego faktu swojej choroby (bez względu na jej charakterystykę?). Jest wyjątkowo niskie prawdopodobieństwo, że nie masz jakiegoś schorzenia (ot chociażby jakiejś wady wzroku, czy coś). To rozumowanie stosuje się więc również do Ciebie?
Nie "koleś". Szacunek dla takiej osoby to jest pomoc mu zrozumiec i zaakceptowac to ze jest soba a nie kims innym. Skoro sa to osoby chore powinno sie je leczyc a nie ulegac ich presji bo im sie wydaje ze tak bedzie najlepeij. Cejrowski tez sie nie nasmiewa, mowi prosto z mostu ze baba majaca chromosomy XY to facet, niezaleznie od tego czy sobie utnie ptaka i dorobi cycki.
Wymaga się od Was taktu w obliczu osoby, która nie miała szczęścia urodzić się bez problemów z tożsamością płciową. czy "takt" w dzisiejszym swiecie to udawanie ze wszystko jest ok, a osoby chore sa zdrowe? Jak ma problemy z tozsamoscia plciowa niech sie leczy.
Osoba chora nie ma prawa pracować w instytucjach państwowych z samego faktu swojej choroby (bez względu na jej charakterystykę?). Jest wyjątkowo niskie prawdopodobieństwo, że nie masz jakiegoś schorzenia (ot chociażby jakiejś wady wzroku, czy coś). To rozumowanie stosuje się więc również do Ciebie?
Nie udawaj durnia. Chory nie w sensie fizycznym. Moze wybierzmy nastepnym razem poslow np z zespolami downa, ale to bedzie nowoczesne i pokazemy jaki mamy gest.
Nie rozumiesz prostej rzeczy, że pewnych zaburzeń nie da się wyleczyć? Możesz się urodzić z mózgiem o charakterystyce męskiej, a płcią biologiczną żeńską. I co wówczas? Wówczas przechodzi się np. operację zmiany płci. Nie da się przekonać faceta, że jest kobietą, a kobiety, że jest mężczyzną.
Tak właśnie prawactwo popada w sprzeczność. Bo z ostatnim zdaniem ostatniego akapitu w pełni się zgadza. Uważa, że tożsamość płciowa jest wrodzona. Ale już nie bardzo stosuje te rozumowanie, kiedy mowa o osobach takich jak Grodzka.
Podobnie raz twierdzi, że homoseksualizm jest wrodzony (jak chce - prymitywnie - używać faktu choroby jako wyzwiska), a innym razem, że nie jest wrodzony (jak chce straszyć tym, że geje będą zarażać tą postawą dzieci).
Lewactwo dokonuje takich samych absurdów logicznych, wikła się tak samo w sprzeczności, tylko od innej strony.
BTW. Takt z definicji polega na tonowaniu prawdy i nie mówieniu rzeczy prosto z mostu.
PS. A to Grodzka jest chora psychicznie? Masz na to jakieś papiery?
bo to smieszne , caly ten cyrk.
:))
To jest tragedia dla tego czlowieka ale ten czlowiek nie jest jakims wzorem do nasladowania tylko marginalnym i godnym litosci przypadkiem.
Tak jak czlowiek z glowa slonia.
I jednemu i drugiemu nalezy sie nasze wspolczucie .Temu pierwszemu mozna pomoc.
Problem w tym ze jeden sie za niego pomodli a drugi splunie i powie :pojeb.
Takie nastawienie mozna ofc zmienic ale nie na zasadzie ze ten drugi jak spotka faceta przebranego w kobiece ciuchy i sliniacego sie z drugim facetem ma powiedziec : kurna jak ja wam zazdroszcze.Bo jak tego nie zrobi to 24h sad ukaze go grzywna w wysokosci 10 letniej pensji.
Litość wobec osoby odmiennej, chorej, ale radzącej sobie w życiu, to jest tzw, protekcjonalizm. Zwykłe przykrywanie poczucia nieuzasadnionej niczym wyższości. Litować to się można nad kimś, kto w tej chwili przeżywa jakąś tragedię, lub właśnie ją przeżył. Nie nad kimś, kto zaakceptował siebie, jest inny, ale sobie radzi. Taka osoba nie potrzebuje Twojej litości, która na kilometr zalatuje fałszem, tylko akceptacji. Rozpoznania tego, że potrafi sytuacji sprostać z podniesionym czołem. Że jest tak samo wartościową jednostką jak Ty sam. Nie gorszą i nie lepszą.
Nikt nie stawia Grodzkiej za przykład i wzór do naśladowania. Grodzka jest i działa. I to ci najwyraźniej przeszkadza. Dlatego chcesz ją sprowadzić do poziomu swojego "współczucia". Inaczej rzecz ujmując - wyrzucić na margines.
A jak ktoś robi wokół Grodzkiej odmienną szopkę, i z samego faktu jej choroby chce ją wynosić na piedestał, to jest po prostu głupi. To jednak nie jest wina Grodzkiej, że istnieją tacy ludzie.
Jest sobie Grodzka i tyle. Jedna osoba z wielu. Nie powinno być żadnego tematu.
bo to jest nargines.
A litosc tylko dla glupcow jest protekcjonalna.
Taka osoba nie potrzebuje Twojej litości, która na kilometr zalatuje fałszem,
tu sie mylisz.
Ja naprawde czuje dla takich ludzi litosc.Na szczescie sa to przypadki marginalne.
Jest sobie Grodzka i tyle. Jedna osoba z wielu. Nie powinno być żadnego tematu.
szkoda ze media i sama Grodzka nie daja o o niej nam zapomniec i traktowac jej jak kazdego inne czlowieka.
Koniec i kropka.
W jakim sensie to jest margines? Statystycznym? Osoba czarnoskóra, czy geniusz, to również w Polsce margines. To może nie powinni znajdować się w Sejmie, tak?
Śle sytuowana, wmuszana w kogoś litość, to JEST protekcjonalizm. Nie dla głupca. Takie jest znaczenie tego słowa.
Protekcjonalny «traktujący innych z wyższością i pobłażliwą przychylnością; też: świadczący o takim traktowaniu»
Pobłażliwa przychylność, to także właśnie coś w rodzaju: biedna istota, szkoda mi jej - nieboraka (w domyśle: gdyby jej nie spotkało, co ją spotkało, to może wyszłaby na ludzi, a tak, to...).
Jak odczuwasz litość wobec takich osób ogólnie, ok. Ale Grodzka nie sprawia wrażenia osoby, która potrzebuje Twojej litości. Nie wygląda na taką, która by tego chciała. Więc po co nad nią ją roztaczasz, jak nie po to, żeby w ten sposób jej umniejszać? Grodzka nie powinna... taka osoba to margines, zasługuje może na naszą litość, ale...
Dlaczego nie możesz po prostu podejść do niej jak do każdego innego? A media o jakich piszesz, ich zachowanie, to również zachowanie protekcjonalne. Tylko nieco inaczej.
Po prostu tego całego tematu nie powinno być. W ogóle nie powinien istnieć.
Trochę poszperałem w Internecie, bo zainteresowała mnie ta baba z linku |22|.
Aż dziwne, że taki przygłup i pospolity cham pracuje w tak dużej stacji telewizyjnej. Prostactwo, brak ogłady i szacunku wobec etyki dziennikarskiej. Taki człowiek powinien pracować przy szambiarce, a nie w zawodzie, który wymaga rzetelności i choć odrobiny obiektywizmu. O jej szczeniackich pyskówkach na Twitterze nie chce mi się nawet pisać.
Przejrzyj sobie profile społecznościowe innych dziennikarzy, niektórych wykładowców (szczególnie kierunków społecznych czy humanistycznych) itp. Można doznać szoku jak upadłym mentalnie ludziom powierza się znaczące funkcje.
Pani Gozdyra jest niezastąpiona. Kiedyś z poważną miną dopytywała Korwina, czemu do Kongresu nowej prawicy nie zapisali się Rybarski, Heydel i Dmowski.
edit: o, znalazłem wycięty ten fragment: http://www.youtube.com/watch?v=ahP499OmPJU
Oglądałem na żywo i prawie się udławiłem kotletem.
Nie widziałem tego wcześniej :D
Biedny Picard kolejny raz łapie się za głowę. Swoją drogą przypomina mi się temat ze studiów, jak młody wojowniczy wykładowca zaniżył mi ocenę z pracy ponieważ był w błędzie odnośnie miejsca akcji pewnego opowiadania i prawidłowe jej usytuowanie uznał za elementarny błąd :)
[57]
Padłem
Przy czym z mojego rozumienia - bycie Polakiem jest poglądem politycznym ( ideowym ) - chyba, że rozumie się przez to bycie obywatelem państwa.
Belert ---> Ksywę pisze się z wielkiej litery. Ale rozumiem, że chciałeś w jakiś przedszkolny sposób wyrazić swoją pogardę dla mnie. A co mi tam .. dam Ci tę chwilę satysfakcji.
"MOj drogi hellmakerze" - nie jestem "twój drogi". Zmieniłeś orientację, czy Ci się wypsnęło?
"praktycznie na kazdym kanale pluje sie na Kosciół Katolicki i na jego wyznawcow" - Najeżdża się na instytucję, która nie potrafi zapanować nad swoimi kapłanami, która nie potrafi ich rozliczyć z przestępstw, które popełniają, która ukrywa tych przestępców, i na wyznawców, którzy jej to wszystko umożliwiają przez bierność, zaślepienie, czy wręcz przyzwolenie (pamiętasz dyskusję w której pytałem Attylę co by było gdyby ksiądz zgwałcił jego córkę - czy by poszedł na policję, czy próbował to załatwić "na boku" byle "dobre imię Kościoła" nie ucierpiało? Pamiętasz?).
Owszem, przy okazji dzięki skrajnym elementom potrafi się oberwać i "normalnym" wyznawcom, ale uderz się w piersi i sam powiedz, czy i Ty nie wrzucasz wszystkich ateistów do jednego wora? Mogę odpowiedzieć za Ciebie - tak, wrzucasz.
Dla Ciebie i Tobie podobnych dobry ateista to taki co stuli mordę, nie odzywa się i jeszcze grzecznie się kłania wierzącym jako istotom "obdarzonym łaską wiary". I niech się nie waży wychodzić na ulice i głosić hasła typu "Nie jesteście sami", czy coś takiego. Bo wtedy to już pedał, lewak, bydlę i szmata.
A jeżeli to samo kryterium zastosować w drugą stronę to nagle się okazuje, że to wcale nie takie fajne.
Kali w wydaniu katolickim.
" odwaga jest powiedziec .TAK JESTEM WIERZACY!" - szkoda tylko, że Cejrowski nic takiego nie mówi. Jedyne co płynie z jego cudownych, nieskalanych usteczek to chamstwo i skrajnie fanatyczne wyzwiska. Katolicyzm przebija z każdego jego słowa. Tak, katolicyzm w wydaniu Cejrowskiego - bo z chrześcijaństwem to nie ma to zbyt wiele wspólnego.
Jeżeli przyszedłby ktoś do mnie i gromko oznajmił "TAK, JESTEM WIERZĄCY!", tobym go zapytał "No i co?".
Ale jeżeli by przyszedł do mnie i powiedział "TAK, JESTEM WIERZĄCY TY SZMATO LEWACKA, GNIDO SPEDALONA, ATEISTYCZNA SZCZYNO DAWKINSA!", to mógłbym zareagować gwałtownie. Na przykład dostać ataku śmiechu, albo po prostu wezwać panów od białego kaftanika. Dopóki by nie rozpoczął rękoczynów, to by nie dostał w czajnik. W końcu chorzy ludzie zasługują na pewną wyrozumiałość.
Pomijam taki drobiazg, że nie odpowiedziałeś na pytanie.
Czy również podziwiasz np. Biedronia, że się ujawnił i głośno mówił o tym kim jest? Przypomnę Ci, że to były czasy, kiedy narażał się znacznie bardziej niż taka gnida jak Cejrowski teraz. Wiem, że nie odpowiesz. Nie odpowiada się na argumenty skierowane przeciwko sobie, jeżeli sam je stosowałeś w drugą stronę - prawda?
Alpha - Grodzka ma zaburzenie tożsamości seksualnej. Z każdego medycznego, biologicznego itp punktu widzenia jest mężczyzną.
Zaburzeniem jest fakt iż CZUJE się kobietą, nie fakt że ma chromosomy XY.
Natomiast z braku innych możliwości leczenia, dokonuje się operacji płci i w celach de facto terapeutycznych traktuję sie ją jako kobietę.
Co nie zmienia faktu że hasła o babie z ptakiem to zwykłe chamstwo, a nie dyskusja polityczna :D
graf_0 --
Gej też ma genetyczną charakterystykę mężczyzny. Mózg ma jednak zbudowany (bo to zależy od spraw hormonalnych w rozwoju płodowym) z seksualnym ukierunkowaniem na mężczyzn (a więc w tym sensie - żeński). Co innego dyskusje o biologii, a co innego społeczne podejście do takich osób. Biologicznie (w sensie genetycznym) jest jasne, że Grodzka jest mężczyzną.
Warto zauważyć, że już od długiego czasu istnieje świadomość, że tradycyjna genetyka, to za mało, ażeby pewne sprawy wyjaśnić (patrz: epigenetyka).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Epigenetyka
graf_0, alpha_omega
To ja proponuję lekturę nt.płci psychologicznej mózgu. Nie jest wcale tak, że ktoś ma żeńską lub męską (wyłącznie dwa bieguny) i jest biologicznie zdeterminowany na poziomie ciała jako mężczyzna lub kobieta. Tak naprawdę w przypadku płci psych. mówi się bardziej o kontinuum z dwoma biegunami.
Oczywiście, że jest to z grubsza kontinuum i idzie po rozkładzie normalnym (męskie kobiety, kobiecy mężczyźni). Tyle, że wcale nie jest tak, że nie ma nieciągłości. Ukierunkowanie seksualne - najwidoczniej - można mieć skierowane wyłącznie na płeć żeńską i wyłącznie na męską, jest to cecha dyskretna, i nie musi się to pokrywać z płcią biologiczną.
Twostupid - oczywiście że tożsamość seksualna, czy też psychologiczna płeć mózgu nie musi być jednoznaczna.
Co nie zmienia faktu że w przypadku transseksualistów problemem nie jest ich ciało które nie pasuje do świadomość, tylko dokładnie odwrotnie.
Gdyby dawało się leczyć w inny sposób, przywracając płci psychicznej zgodność z cielesną to lekarze zdecydowanie promowali by to podejście, a nie terapię chirurgiczną.
graf_0
Ale skoro to nie jest zmienna skokowa od którego odchylenia standardowego byś leczył? :)
graf_0 --
Po prostu mózgu nie da się przeprogramować. A świadomość płci - wbrew temu co niektórzy twierdzą - jest zakodowana w mózgu, bardzo głęboko. Jedynym zatem sposobem jest zmiana fizycznej charakterystyki.
Że twierdzenia o tym, jakoby płeć była kulturowa, są kompletną bzdurą, dowodów jest zatrzęsienie od lat. Chociażby ludzie, którzy nawet przeszli pewne operacje (z powodu błędów lekarskich, czy decyzji po tym jak dziecko miała genitalia obu płci), byli chowani w pewnym kierunku, i co się z nimi potem działo (za co zresztą pewnych ideologów genderowych powinno się powiesić).
Np.
http://en.wikipedia.org/wiki/David_Reimer
twostupid - to już lekarze określają. Nawet teraz, kiedy leczenie kończy się chirurgią
Przychodzi mężczyzna do lekarza i mówi że czuje się kobietą.
Wiadomo że zmiana płci ze względu na inwazyjność procedury (nie tylko chirurgię, również hormony itp) jest ostatecznością.
W zależności od możliwości zapewne starają się zaoferować pomoc seksuologa, psychologa. Bo przecież nie jest powiedziane że zaburzenie tożsamości musi być stałe w swoim charakterze i intensywności. Równie dobrze może mieć jakieś głębokie podłoże neurologiczny i może pomóc psychiatra.
Dopiero kiedy seksuolodzy uznają że nie ma inne sposobu stosuje się zmianę płci.
I na tej samej zasadzie można by uznawać że dana osoba kwalifikuje się do (czysto hipotetycznego) leczenia farmaceutycznego które jego tożsamość seksualną prostuje.
Widzisz jakiś błąd w rozumowaniu?
Alpha - nie "nie da się". Prawidłowe określenie to "nie umiemy przeprogramować mózgu".
Natomiast zdaję sobię sprawę że drastyczność takiej terapii, polegająca na przebudowaniu sporej częsci osobowości była bardzo daleko idąca, i jako taka dawałaby gorsze efekty niż terapia stosowana obecnie.
Nie widzę błędu w rozumowaniu poza tym, że trąci mi to z lekka eugeniką, która dla przypomnienia została wynaleziona przez ekspertów, ludzi światłych w jakże szczytnym celu. Ot tyle.
O innym przypadku, w sprawie wdrukowania płci w mózg, w pewnych epizodach traktuje też ten film:
http://www.dailymotion.com/playlist/x1xv47_BrainwashingInNorway_hjernevask-english/1
Którego część osób nie chce obejrzeć, czego kompletnie nie rozumiem. To nie jest film, który przejawia jakiekolwiek uprzedzenia. To jest film, który krytykuje ideologię gender (i inne różne pseudo-humanistyczne bzdury), a nie jest przeciwko gejom, transseksualistom, czy komukolwiek.
graf_0 --
Tak, owszem. Nie umiemy, jest właściwszym określeniem. Mylisz się jednak jeśli sądzisz, że to z konieczności jest teoretycznie możliwe (przy zachowaniu charakterystyki ego i osobowości danej osoby), albo nawet w ogóle - fizycznie. Świat posiada pewne ograniczenia. Po prostu.
nie czytałem waszych wypowiedzi ale....Wojtek mi się podoba :) (cokolwiek to znaczy)
Cejrowski. Dobrze, że jest ktoś taki, z kim się nie zgadzam w 100% :-)
To są tak porażające poglądy, że po prostu boli głowa :)
W zasadzie, za niektóre wypowiedzi powinien pójść pod sąd. Np nawoływanie do łamanie prawa :)
alpha - filmik obejrzę, choć już na pierwszy rzut oka widzę w nim uproszczenia, naturalnie konieczne ze względu na filmowy charakter.
Co do możliwości i niemożliwości. Ciężko powiedzieć co będziemy potrafić w przyszłości w kwestii kształtowania osobowość "pacjentów". Myślę raczej że skłonimy się do etycznego zaniechania pewnych działań niż że coś będzie nieosiągalne.
A co do transseksualizmu - osobiście uważam że problem jest na tyle marginalny, że nie ma najmniejszych przeszkód aby osoby transseksualne traktować w zgodzie z ich identyfikacją, a nawet aby wykreślić słowo "zaburzenie" z opisu tego stanu.
[57], ]58], [59] -> Być może okażę się adwokatem diabła, i obrońcą ignorancji,
ale gdyby spojrzeć na wypowiedź Korwin-Mikkego z pkt. widzenia logiki,
to pytanie Pani Gozdyry wcale nie jest takie idiotyczne.
"Twierdzę, że powinny być dwie partie narodowe, bo istnieją narodowi socjaliści i istnieją narodowi liberałowie
tacy jak Taylor, Haydel, Dmowski czy Rybarski. Ci ludzie mogliby być spokojnie w Kongresie Nowej Prawicy".
Pozwoliłem sobie wytłuścić, żeby ułatwić ;)
PIL - wyedytowałem... :D
Rozumiem że sugerujesz że redaktorka pytała o ludzi takich jak, nie o Taylora i Dmowskiego osobiście, tak?
Zapewne masz rację, choć na wizji zabrzmiało to inaczej.
graf_0 --
Nie no, oczywiście. Ten filmik to jest maksymalne uproszczenie. To paradokument zrobiony przez znanego w Norwegii komika. Wartość ma przede wszystkim jako spojrzenie na pewne postawy, pewne sposoby podchodzenia do rzeczywistości niektórych środowisk. I zderzenie tego z innym podejściem. Myślę, że to właśnie za ten wymiar dostał nagrodę za głos w dyskusji w sprawach związanych z polityką tolerancji.
graf_0 -> Tak mi to wygląda. Gdyby mówiła pełnymi zdaniami, pytanie powinno brzmieć:
Dlaczego ci narodowi liberałowie nie są w KNP?
Oczywiście głowy nie dam, że wystąpił tu przypadek bardzo wygodny dla Pani Redaktor ;)
Casus ministra Podkańskiego, który chciał się umówic z Czapskim kłania się w pas :D
Cejrowski jest zaprzeczeniem wszystkich wartości i nauk Chrystusa, które tak gorliwie głosi i jednocześnie najlepszym przykładem, dlaczego tyle ludzi ma niechęć do polskiego kościoła i ultraprawicowych oszołomow
Jest też bardzo przydatną postacią - wystarczy, że wypowie się raz na jakiś czas i nie tęsknię już za Polską.
Mazio ty i inni znawcy Polski i Polaków to jak rząd RP w Londynie w 1939-1945, dosłownie i w przenośni.
Mało w was patriotyzmu, zresztą nawet nie musi w was być.
Z Cejrowskim nie zgodziłbym się tylko z tymi klapsami wobec dziecka/dzieci. Poza tym na nieszczęście dla takich jak wy, zgadzam się w 99%.
pikolo - przeżyłem w Polsce 35 lat i mam takie samo prawo do ocen jak każdy z was. Emigracja dała mi pewien dystans, z którego perspektywy słowo "patriotyzm" nabrało innego znaczenia. Nie jeśli chodzi o poczucie więzi z krajem, którego jestem obywatelem, a obserwacje, które poczyniłem. Myślisz pewnie, że jestem zwolennikiem jakiejś niepojętej dla mnie tolerancji, typowy błąd, oparty na płytkich obserwacjach. Im więcej myślę na temat, z którego taki okaz jak ty, wywodzi swoją opinię na mój temat, tym bardziej żałuję wiary, że ludzie są lepsi. Mam nadzieję, że uda mi się przeżyć erę "patriotów" twojego pokroju i doczekam czasów, w których tacy jak Cejrowski będą poddawani kuracji farmakologicznej, na zamkniętym oddziale jakiejś placówki dla ciężkich przypadków psychiatrycznych. Bo tam jest miejsce każdego religijnego "fundamentalisty", a właściwie fanatycznego oszołoma, który każdym swoim wystąpieniem przeczy wartościom, które propaguje.
Hellmaker : przepraszam ,nie bylo to moim zamiarem piszac nicka itd.NIe wpadlo mi to do glowy ze tak to mozesz odebrac.
Hellmakerze: problem w tym ze sprawy pedofili w KK sa nadmiernie naglasniane i robi sie z tego cyrk.To temat teraz nosny politycznie i przy calej nienawisci mainstramu do wszystkiego co nie jest lewackie.
Sa to sprawy marginalne , na taka ilosc kaplanow.
Inna sprawa ze to co mnie samego wk... nieprzecietnie to ze ,księża zachowuja sie jakby tworzyli zwiazek zawodowy pasterzy owiec.Jak cos sie stanie nie tak ..czyli drobne tam macanko dzieciaka - kolega sie wyspowiada i zaluje za grzechy i jest ok.A nie jest.I nie bedzie.Wsrod wiernych tez narasta coraz wieksza agresja wobec tego typu postaw.NIe tylko wsrod ateistow.
Robienie cyrkow przez GW z Lemanskim tez jest zle odbierane przez wiernych.
Uwazamy go za Judasza.
To tak dla twojej informacji.
NIe jest moja wina ze widok calujacych sie facetow powoduje u mnie obrzydzenie.
NIe jest tez moja wina ze kwestie przebieranych facetow za kobiety (warto zobaczyc "Miriam" i reakcje faceta ktory pokonal wszystkich konkurentow do reki pieknej Miriam i przy oglaszaniu wynikow dowiedzial sie ze to facet) reaguje obrzydzeniem.
Podobnie zerwalem kontakty z znajomym ktory mni ei zonie ni w piec ini w dziewiec pokazal flim porno z kbietami srajacymi na faceta.
NIe wynika to z mojego poczucia wyzszosci.
Ani kaganka wiary ktory rzekomo niose.
NIe trawie tego.
Belert - i mnie brzydzi widok całujących się mężczyzn. Nie próbowałbym sobie nawet wyobrazić jak uprawiają seks, gdyż na samą myśl mam odruch wymiotny. Nie zmienia to faktu, że nie przeszkadza mi co ze sobą robią i moim zdaniem powinni mieć prawo do swej odmienności, dopóki nikomu ona nie szkodzi. Prawo to określają kodeksy i nie myślę tu, o żadnej formie krzywdzenia innych.
Jeśli zaś chodzi o ten margines księży pedofilów - księża chlubią się powołaniem i z ramienia swojej pracy mają dostęp do dzieci. Ich przypadki są więc szczególnie rażące. Do tego dochodzi potrzeba stworzenia przez sam kościół mechanizmów kontroli i woli współpracy w wyłapywaniu, i walki z tym marginesem. Na razie kościół najczęściej chował głowę w piasek i ta hipokryzja jest obiektem piętnowania. Podwójne standardy moralne kleru to temat nie nowy, ale w dobie powszechnej informacji nie może być tak, że jakaś grupa jest uprzywilejowana, nawet, a właściwie szczególnie, że powinna ona być wzorem.
Mam nadzieję, że uda mi się przeżyć erę "patriotów" twojego pokroju i doczekam czasów, w których tacy jak Cejrowski będą poddawani kuracji farmakologicznej, na zamkniętym oddziale jakiejś placówki dla ciężkich przypadków psychiatrycznych.
brzydkie rzeczy wyłażą z postępowców, kiedy nagle skonfrontują się z człowiekiem który nie wstydzi się swojej religii.
Nie jestem żadnym "postępowcem". To, że nie trawię religii, powinno być znane każdemu na tym forum od lat. Nie powiem złego słowa o nikim, kto wierzy i stosuje się do uniwersalnych zasad etyki, zorganizowanych kultów religijnych i ich aktywistów nie lubię, i nie szanuję. Nie wiem więc co "wyszło" ze mnie, ale musicie poszukać sobie innej ikony tępoty na tym forum, gdyż nie dacie rady zrobić ze mnie ofiarnego kozła waszej krucjaty w poszukiwaniu winnych tego, że wszystko płynie.
Eredin - no chyba bardzo własnej, bo do czystego katolicyzmu to Cejrowskiemu daleeeeeeko. Jak na do Ekwadoru.
Tępoty.
Panie Mazio. Parędziesiąt lat temu do tych samych zakładów w których chcesz widzieć Cejrowskiego upychano na siłę gejów. Tak w ramach kubła wody na ochłodę...
Belert ---> "To są sprawy marginalne" - Nie mam więcej pytań. Nie, nie są. Szkoda, że tego nie potrafisz zrozumieć.
ale to się nam porobiło, jeszcze nie dawno polityczno medialny mainstream tygodniami zwalczał krzyż pod pałacem prezydenckim, a teraz sami bronią .................tęczy - wtedy to było złe i nie należało tolerować uczuć katolików, ale teraz tęcza jest cacy - trzeba zrobić wszystko by zadbać o uczucia homosiów i innych tęczowych. (o różnych instalacjach pseudo artystów profanujących chrześcijańskie symbole nie wspominam)
Biedna tęcza, komu ona szkodziła
Edit:
Mam nadzieję, że uda mi się przeżyć erę "patriotów" twojego pokroju i doczekam czasów, w których tacy jak Cejrowski będą poddawani kuracji farmakologicznej, na zamkniętym oddziale jakiejś placówki dla ciężkich przypadków psychiatrycznych. Bo tam jest miejsce każdego religijnego "fundamentalisty", a właściwie fanatycznego oszołoma, który każdym swoim wystąpieniem przeczy wartościom, które propaguje.
Czerwoni bracia już kiedyś wpadli na ten pomysł ):D
http://pl.wikipedia.org/wiki/Psychiatria_represyjna_w_ZSRR
Wtedy też "leczono" za poglądy odmienne od mainstreamowej propagandy.
Ciekawe kiedy te durne, zapszańskie cebulaki wbiją sobie do zakutych łbów, że tęcza nie jest ani pedalska, ani genderowa, ani lewicowa, ani też prawicowa.
Niedobrze mi się robi, że w wątku w którym wyraża się niby tak wielkie oburzenie na Cejrowskiego za to co mówi (i nierzadko słusznie), zaraz pojawią się osoby, które głoszą wcale nie mniej obrzydliwe teksty antyreligijne czy antypolskie, i dokonują tak samo żałosnych uogólnień, a przy tym uważają się za źródła tolerancji i postępu.
Fakt pospolitego występowania takich przygłupów (bo nie można inaczej tego nazwać), w tym w polskich mediach, jest właściwie jedynym powodem dla którego mam jakąś tolerancję dla Cejrowskiego (jako objawu takiego zakrzywienia perspektywy i swego rodzaju panaceum). Po prostu bardziej mnie brzydzi świętoszkowaty (nie w sensie religijnym) pajac, niż po prostu pajac.
Czym Wy według siebie się różnicie od takiego Cejrowskiego? Niczym! Absolutnie niczym nie różnicie się tak od Cejrowskiego, jak i od tych, którzy w tym wątku idą jeszcze dalej, niż Cejrowski. Jesteście tym samym przejawem tej samej patologii, tylko z innym kolorkiem.
Jeśli ktoś pyta kogo mam na myśli - nie powiem. Domyślcie się sami. Tak w sumie - to każdego kto podpadnie. Każdego jednego, który z przypadku Cejrowskiego - czy innych egzemplarzy - robi sobie powód jechania po kościele, religii, Polsce, patriotyzmie itd. To jest postawa godna najmniej wartościowego odłamu plebsu, a nie ludzi rozumnych.
qLa--> Inno kolorowi bracia też jak najbardziej stosowali te metody. Dobre metody represji doskonale sprawdzają się w każdym ustroju i są dobre dla każdej władzy.
Przestańcie obracać kota ogonem. Tęcza się może Wam nie podobać - Wasze prawo. Ten kto ją spalił, to zwykły uliczny prostak i chuligan, o ile nie jakiś bandyta, i powinno się nim zająć prawo. To jest tak proste. Tylko skończony hipokryta próbuje to rozwadniać (przystroili w kwiatki! ewidentna prowokacja! dobrze, że spalili!). Leczcie się.
To właśnie przez takich jak Wy, później się pali kościoły i nikt nie reaguje. Nie macie za grosz zrozumienia tego, jak rozwija się społeczny konflikt i kolejne usprawiedliwienia kolejnych patologii. Podkładacie polana pod ogień. To jest żałosne.
Jak nie zaczniecie nazywać przestępców po imieniu, to później się nie dziwcie, że druga strona też uzna to za stosowane. A jeśli uważacie, że już tak postępują - świetnie, może Was powinno być stać na coś więcej, nie? Umiecie dawać przykład, czy tylko się obrzucać błotem?
I nie ma tu nic do rzeczy, że media przedstawiają całkowicie skrzywiony obraz całego marszu. O tym możecie mówić kiedy na tablicy będzie właśnie ten temat. Fakt, że media fałszują rzeczywistość w żaden sposób nie zmienia oceny prostactwa, które pali publiczne instalacje, bo uważa, że stoi ponad prawem.
Wy po prostu za grosz nie rozumiecie, że jak chcecie coś zmienić, to musicie wreszcie przestać. Przestać obracać kota ogonem, kłamać, manipulować, pomawiać, wskazywać palcem że to oni zaczęli itp. Bo jak nie przestaniecie, to nic się nie zmieni. Będzie coraz gorzej. Druga strona nie potrafi? Świetnie, bądźcie wyżej!
Sluchaj alpha: mam nadzieje, ze nie odnosisz swoich slow do mnie. Nie wypowiadalem sie tu ani o tolerancji, ani o religii, ani o patriotyzmie. Napisalem jedynie, ze nie cierpie Cejrowskiego i uwazam za oszoloma. Religii nie lubie, ale nie wdaje sie o niej w dyskusje, nie mam tego samego komfortu, co obroncy na tym forum, niemniej jednak zdaje sobie sprawe z jej wkladu w rozwoj naszej cywilizacji. Zreszta nie chodzi tu jedynie o religie chrzescijanska. Mam nadzieje, ze nie dorabiasz sobie jakichs wnioskow i nie polemizujes z nimi, bo z tego co napisalem, ofensywna jest jedynie moja ocena tego pana. W ramach "oswieconych" komentarzy od razu dostalo mi sie jako Polakowi, patriocie i brakuje jeszcze, zeby ktos pojechal po mojej matce.
Co do Cejrowskiego to napisalem wczoraj gdzies indziej:
Pamietam, ze w swoich wypowiedziach pan Cejrowski nie szczedzil pogardy dla innych religii i wszelkiej odmiennosci w ogole. Tu wlasnie lezy jego problem i jest to swoisty fenomen: wydawaloby sie, ze czlowiek obyty powinien poszerzac wlasne horyzonty. On jednak, w swojej arogancji, jezdzi chyba po swiecie po to, aby utwierdzac sie, ze jest lepszy niz inni. W rzeczywistosci to maly, nienawistny i chory z zadzy zwrocenia na siebie uwagi czlowiek, ktory nawet w swych podrozniczych ksiazkach musi uciekac sie do konfabulacji, zeby wyniesc sie ponad przecietnosc.
Dodam jeszcze, ze dla mnie taki "fundamentalizm" stoi w swojej klasie raptem o krok od szalenstwa, gdyz zupelnie nie umiem go zrozumiec, a postawy, retoryki i metod prowadzenia dyskusji tego pana nie tylko nie admiruje ale uwazam je za obrzydliwe.
Maziomir --
To, że ktoś po Tobie jedzie, nie usprawiedliwia tego, żebyś jechał po innych ludziach pod których ten ktoś się podpina. A tym bardziej, żebyś jechał po zjawiskach, które których nawet nie starasz się zrozumieć, bo wystarcza dla Ciebie, że dotyczą kogoś, kogo nie lubisz. Nie rozumiesz tych zjawisk, nie chcesz ich rozumieć, dotyczą ludzi, których uważasz za złych (czy jakich tam chcesz), a więc automatycznie same w sobie stają się złe. Bzdura!
W końcu chyba na tym polega jeden z głównych moich problemów z których chcesz mnie wyleczyć. A sam co robisz? Kogo obchodzi, czy Ty lubisz religie? Nie lubisz? Nie lub. Nie musisz o tym pisać. Już nie pytam dlaczego tak, a nie inaczej uważasz i jakie masz po temu podstawy, bo wyjdzie z tego tylko burda (nie rozwijaj tego wątku).
Przez lata mieszało mi się oszołomstwo różnych aktywistów LGBT z osobami homoseksualnymi i innymi mniejszościami. Wyleczyłem się z tej przypadłości. Tobie nadal miesza się oszołomstwo osób, z oszołomstwem religii, czy wiary (tutaj co prawda podkreśliłeś, że to wyłączasz ze swoich ocen; ok; przeczytałem, żeby nie było; nie do końca w to wierzę).
I nie, nie byłeś przyczyną mojego posta. Miał charakter w sumie ogólny, kto się załapie, to się załapie. Może się zastanowi.
Przez takie właśnie dyskusje tylko schamiałem i już nawet sam nie zauważam kiedy obrażam ludzi. Mam tego dosyć. Czy Wy kurde nie umiecie usiąść na dupie i dwie minuty refleksji dokonać, żeby przestać bredzić czy w tę czy we w tę? Czy Wam wszystko do cholery, musi przeszkadzać? Czy na każdy temat musi być jakieś spięcie d***?
A chociażby taki Cejrowski? Wariat i cham. I co kurde z tego? On jeden? Jego trzeba wskazywać palcem, a potem jak w obrazek patrzyć w rzeszę innych cwaniaków i chamów w tv, którzy tym się od Cejrowskiego różnią, że nie użyją wulgaryzmu czy się przystroją w piórka światłości?
Nikogo kurde nie stać (nie mówię, że mnie stać - wciąż czuję swoje skrzywienie w jakąś stronę), żeby powiedzieć - tu oszołom, ale patrzcie w drugą - tu też! Nikogo?
Czemu tylko na polskich forach wszystko jest jakimś piep*** problemem i jeden drugiemu tylko skacze do gardła wylewając całą litanię debilnych sloganów dla półinteligentów zapożyczonych ze środowiska jakie wspiera (samemu nie wiedząc w sumie czemu).
Czy to, że nie lubisz Cejrowskiego, to już oznacza, że jest to fanatyk? Jak go nazwiesz fundamentalistą ze skłonnością do chamowatych tekstów, to już oznacza, że bardziej go polubisz, czy jak? Zapytałeś siebie ile w Cejrowskim rzeczywistego fundamentalizmu, ale ile bezmyślnego (bo niebezpiecznego) pozerstwa medialnego?
Ja wręcz nienawidzę Palikota. Nie nazwę go jednak fanatykiem, bo nim zwyczajnie nie jest. To jest cynik i błazen. Ale nie fanatyk. Chociaż szkodnik, tak jak i Cejrowski (imho w większym jeszcze stopniu, znacznie większym).
Dla czesci rozmowcow funkcjonuje tylko jedna logika - kto nie z nami, ten przeciw nam. Moje poglady na rozne kwestie sa nieco bardziej zlozone. Granice tolerancji ukladaja sie najczesciej zgodnie z tym co uwazam za zgodne ze zdrowym rozsadkiem. Nie sa bezkrytyczne i nie popieraja jakichs zachowan w czambul, tylko dlatego, ze cos wypada.
Moje zdanie o Cejrowskim wynika z dlugiej obserwacji jego zachowan i metod, i uwazam styl jego argumentacji za prymitywny i obliczony na efekt, a swoja postawa odrazal mnie juz u zarania swojej obecnosci w mediach. Jesli ktos mowi na przyklad, ze glupota jest ochrona gatunkow zagrozonych, w postaci zakazu przywozenia do Europy trofeow, gdyz przeciez w Europie one nie wystepuja, wiec nie sa tu zagrozone (http://www.wwf.pl/?4460/List-otwarty-WWF-do-Wojciecha-Cejrowskiego), to z tego typu logika nie jest mi po drodze.
Na koniec jeszcze dodam, ze nie zamierzam nikogo "leczyc", dziele sie jedynie swoim zdaniem na interesujace mnie tematy i nie mam zludzen, ze kogos przekonam. Robie jednak dokladnie to samo, co wiekszosc tu piszacych. Nie wiem tylko dlaczego akurat ja staje sie symbolem jakiegos "postepowca". Faktem jest, ze czesc pogladow w tematyce spolecznej mam dosc liberalnych, ale potrafie wyciagac wnioski, jak chocby z naszej ktorejs niedawnej dyskusji.
Ja jedynie stoje na stonowisku, ze tolerancja to zezwolenie na zycie obok mnie ludzi o odmiennych pogladach i stylu zycia nawet, jesli sa mniejszoscia i tak dlugo, jesli wszyscy trzymaja sie tego samego prawa. Nie jestem wiec zwolennikiem naginania go wobec nikogo, choc rozumiem, ze jego litera moze ewoluowac. Dodam tez, ze darze niektore z nich sporym wspolczuciem, gdyz umiem sobie wyobrazic, ze ich zycie potrafi byc ciezkie, dzieki alienacji i pogardzie. Nie znaczy to, ze popieram jakiekolwiek ekstremalne formy walki o "tolerancje", gdyz za jedyny skuteczny sposob postrzegam powolna edukacje i docieranie sie stanowisk obu stron. W swietle zaogniania sie sytuacji polityczno-spolecznej w Polsce proces ten cofnal sie w ciagu ostatniego roku o dziesieciolecia. I jest to zasluga celowego dzialania politykow, jako akcja odwracania uwagi od spraw istotniejszych.
Chciałem jeszcze tylko dodać, że Cejrowski to pikuś - ja nie do końca nawet wierzę, że on jest rzeczywiście przekonany do tego co mówi, wydaje mi się, że sporo gra. To taka trochę gwiazdka medialna. Dlatego mnie potrafi ubawić (nie zawsze jest tak chamski, jak w tym wypadku o którym traktuje ten wątek).
Chcecie powyżywać się na prawackim i katolskim oszołomie? To posłuchajcie tego co potrafi mówić i pisać taki Terlikowski. Ten to mnie naprawdę przeraża. W jego przypadku mam czasami mrożące krew w żyłach wrażenie, że on naprawdę uważa osoby niewierzące za jakieś niższe byty, już, teraz, w tej chwili godne najwyżej politowania, a i to niekoniecznie. To często nawet nie jest przez niego dosłownie wypowiedziane, ale czuć to między wierszami. Ten gość - w moim odczuciu - ma coś w sobie z zadowolonego z siebie ludożercy (a uważa się za katolika, sic!).
Podobnie możecie sobie posłuchać kolejnej wybitnej inaczej osobistości: ks. Dariusza Oko.
Oczywiście, jeśli już musicie tropić kurioza w środowisku swoich przeciwników, miast w swoim :P
Jakie to pocieszne, jak ktoś raz pisze o pakowaniu ludzi w kaftany, a zaraz o tolerancji.
Ciągłość myślowa niektórych ogranicza się do dwóch następnych zdań.
qLa - ponosi mnie jak widze tego typa i tyle. Chcialbym cos powiedziec o Twoich pogladach, ale nie wylapalem rowniez ciaglosci i w sumie nie wiem jakie prezentujesz.
Zreszta szkoda, ze z tego co napisalem jedynie to jest godne zauwazenia. Gdybym mial jakies waleczne zapedy w tej sprawie to ja zakladalbym takie tematy. Dla mnie ten czlowiek oscyluje w oparach absurdu i nie wiem czy mam do czynienia z celowym dzialaniem budowania swojego image'u, czy z szalenstwem. Nigdy nie radzilem sobie w towarzystwie fanatykow.
Małe oświecenie więc:
skoro już używasz, jak każdy postępowy "europejczyk" oręża tolerancji, to na wstępie poleciałbym zapoznać się z terminem http://pl.wikipedia.org/wiki/Tolerancja
Jeżeli jesteś człowiekiem tolerancyjnym, to powinieneś w związku z tym tolerować każdego o odmiennych poglądach od swoich - podejrzewam, że Twoje poglądy to typowe poglądy lewicowego socjaldemokraty - tolerancja, równouprawnienie, etc. etc - w związku z tym, jeżeli tolerujesz gejów łaknących akceptacji w różnego maści paradach, powinieneś również tolerować każdą inną ideologię - narodowy socjalizm ( nazizm ), socjalizm, komunizm, nacjonalizm, konserwatyzm, liberalizm etc. etc. etc. To byłoby tolerancją, natomiast jeżeli tolerujesz tych, w których idee wierzysz, nie tolerując wszystkich innych, którzy się z Twoim ideowymi ( a zarazem tych, których idee tolerujesz ) założeniami nie zgadzają, to jesteś hipokryta, a nie tolerancyjna osoba :)
W związku z tym - albo homosiów razem z Cejrowskim pchasz w kaftan, za głoszenie jakichś swoich ideowych haseł, albo tolerujesz obie grupy, bo jesteś tolerancyjną osobą.
Cejrowski jest natomiast pocieszną mieszanką liberała i katolika, przy czym w kwestiach obyczajowych ma zdecydowanie konserwatywne poglądy - można się z nimi zgadzać, lub nie, ale albo jego pogląd uznaje się za jedno z okien na świat, albo jest się idiotą, który pod płaszczem "tolerancji" pragnie nadać prymat własnemu oknu na świat i to pod hasłem "tolerancji".
Roznimy sie w kwestii oceny Cejrowskiego, a nie zrozumieniu tolerancji.
Moja tolerancja ma pewne granice - jestem czlowiekiem i nie jestem doskonaly. Sadze jednak, ze najzwyklejsza logika wystarczy, aby wiedziec, ze tolerancja bezkrytyczna jest utopia, ze wzgledu wlasnie na omylnosc i cala mase ludzkich slabosci. Nie szermowalem wiec tutaj tym pojeciem, ktorego jak widac nie jestem przykladem, gdyz mam emocjonalny stosunek do pewnych zagadnien. Wspomnialem o nim dopiero w odpowiedzi na posty, ktore wiaza ten termin z moja osoba. Nad swoimi pogladami pracuje od dawna i choc wiele udalo mi sie juz zrobic, nic nie poradze na to, ze wypowiedzi tego pana, a szczegolnie ich forma, zalatuja mi szalencem. Dalem wiec upust swojej frustracji, zwlaszcza ze po dosc niewinnym pierwszym poscie w tym temacie, od razu zostalem zaatakowany personalnie i poniekad odsadzony od czci.
Nie zmienia to faktu, ze u podstaw naszego niezrozumienia lezy nie to, jak bardzo jestem tolerancyjny, a zrozumienie faktu, ze kazdy, kto w swojej argumentacji, za wykladnie opisujaca ludzkie zycie, przyjmuje religie i jej dogmaty za wartosci nadrzedne, traci momentalnie moj szacunek jako dyskutant. Stad tez taka jest moja ocena Cejrowskiego. No i z kwiatkow, o jakich wspominalem wczesniej, a ktore pominales czytajac.
ps. i nie oswiecaj mnie juz prosze, niechcialbym oslepnac od blasku Twojego sarkazmu, sprobuj po prostu dyskusji
Nie jestem zawistnym człowiekiem i aż mi wstyd za siebie, ale po prostu przykro mi, że ktoś taki żyje i wypowiada się publicznie.
Biorąc pod uwagę jego poglądy i głupoty jakie pier$doli - myślę, że i jego słynny program jest wart tyle, co on sam, czyli gówno.
Chociaż z częścią poglądów Cejrowskiego się zgadzam, to i tak styl w jakim broni swoich racji jest zwyczajnie przerażający i jak wejdzie na obroty to słucha się go jak Wielkiego Wodza III Rzeszy. Dramat.
I na koniec klasyka, szczególnie fajna odpowiedź wideło Cejrowskiego w drugim linku - widać jaki z niego spryciarz, szczerze mówiąc jestem w szoku, że nikt dotąd go publicznie nie zmasakrował (w debacie).
http://tierralatina.blox.pl/2008/04/Cejrowski-klamie.html
http://tierralatina.blox.pl/2009/07/Cejrowski-prostuje-Krecac-jeszcze-bardziej.html
Gdybym nie miał co w życiu robić to poleciałbym gdzieś, gdzie kręcono jakiś odcinek i wszystko zweryfikował. Gdyby 3/4 nie były z dupy wzięte to naprawdę mocno bym się zdziwił.
Hellmaker : to sa sprawy marginalne.Iel jest tak naprawde homo w spoleczenstwie ?1 na 5000, 1 na 10000?
Ilu jest w polsce 50k? bo wiecej raczej nie.
Z powodu traktowania homoseksualistow nie oprzybedzie ludziom pracy , z tego powodu nie podniesie sie wskaznik dzietnosci , z tego powodu nie zlikwiduje sie glodu w somalii.
To sprawa ktora moga sie zajmowac spolecznestwa bogate ktore zastanawiaja sie co by tu zrobic jeszcze zeby poprawic byt milionow obywateli ktorzy zyja powszechnym dobrobycie.
Polska jest biednym krajem , w ktorym nasza klasa polityczna zajeta jest czerpaniem sutych profitow z bycia czy to u wladzy czy opozycji.Mamy pare milionow bezrobotnych i wielu ludziom ,szczegolnie poza duzym osrodokami jest bardzo ciezko.
To sa wazne tematy .A temat stawiania czy nie teczy dla uciechy jakis Hellmakerow i hoomosiow...zenada.
Szacuje się, że homoseksualistów jest w społeczeństwie około 3%, więc z 40 milionów wychodzi jakieś 1 milion 200 tysięcy osób. Nie wypowiadam się o precyzji tych szacunków. Wynikałoby z nich, że statystycznie w klasie licealnej powinna się znaleźć osoba o tej orientacji. Ale nawet jeśli weźmiesz 0,5% to byłoby to 200 tysięcy osób w Polsce. Spore miasto.
alpha_omega ->
Zależy kto liczy. Widziałem kiedyś (cholera, nie znajdę źródła, wiele lat temu) publikowane przez jakieś 'niezależne ośrodki lgbt' czy coś w tym stylu wyliczenia, że co piąty polski pan lubi innych panów. 20%... Dobry dowcip.
Maziomir ->
00:31, 20 listopada
Ja jedynie stoje na stonowisku, ze tolerancja to zezwolenie na zycie obok mnie ludzi o odmiennych pogladach i stylu zycia nawet, jesli sa mniejszoscia i tak dlugo, jesli wszyscy trzymaja sie tego samego prawa.
+
19:29, 19 listopada
Mam nadzieję, że uda mi się przeżyć erę "patriotów" twojego pokroju i doczekam czasów, w których tacy jak Cejrowski będą poddawani kuracji farmakologicznej, na zamkniętym oddziale jakiejś placówki dla ciężkich przypadków psychiatrycznych.
5h między postami :).
Dlatego też nie podają absurdalnych szacunków w rodzaju 10% społeczeństwa, jak to lubią sobie kłamać różne organizacje LGBT.
Za wiarygodne oszacowanie uznaję 0,2%-1,5%. Zazwyczaj spotykałem w poważniejszych tekstach takie wyniki, czasem trochę wyższe. Mowa o homoseksualistach. Są jeszcze biseksualiści, których powinniśmy wliczyć w statystykę, skoro mowa o przyznawaniu pewnych praw oraz o tym, czy głośność tematyki LGBT przystaje do skali.
"5h między postami :)"
Ciekawe ile piw? :D Ja wczoraj sobie popiłem i oczywiście musiałem coś wypisywać po forum, co zresztą widać.
Dlatego też nie podają absurdalnych szacunków w rodzaju 10% społeczeństwa, jak to lubią sobie kłamać różne organizacje LGBT.
No tak, ale - przyjmując na chwilę, że nie są one wyssane z palca - daje to niemal 4 miliony ludzi. Lepiej brzmi walka o prawa czterech milionów, niż o tą wąską garstkę i tak nielicznych lbgt, którzy się identyfikują z 'działaczami'.
Są jeszcze biseksualiści, których powinniśmy wliczyć w statystykę, skoro mowa o przyznawaniu pewnych praw.
No i tu jest problem, co wskazywał Kovalow117 w poście [12]. Mniejsza już z facetami, ale młode dziewczyny często przesadnie lubią swoje koleżanki :) I jak je wtedy zaliczać? Les raczej nie, hetero w sumie też nie. Ale jakie to bi, jak potem się na facetów przerzuca? :)
A korzystają na tym tylko 'działacze' homo i fani amatorskiego porno ;).
Ciekawe ile piw? :D Ja wczoraj sobie popiłem i oczywiście musiałem coś wypisywać po forum, co zresztą widać.
A tam widać. Jak długo nie wrzucasz na forum, wzorem pewnego 'ustatkowanego' już usera, zdjęć swoich pukniętych zdobyczy, to nie jest tak źle ;).
Drendron - napisałem wyraźnie, że dla mnie Cejrowski to świr, więc jaki tu widzisz rozdźwięk? Założyłem też, że pogorszy mu się w stopniu w jakim pogarsza mu się od dawna. Piw nie piłem - pracuję w nocy i nie pijam poza weekendem.
Belert ---> Jak zwykle. Ja o pedofilii w KK, a Ty o homoseksualistach. Chyba, że Twoja uwaga o marginalnym problemie dotyczyła homoseksualistów, tylko zapomniałeś o tym napisać. Albo masz o mnie tak wysokie mniemanie jako o jasnowidzu.
Ale przecież jasno napisałeś.
"problem w tym ze sprawy pedofili w KK sa nadmiernie naglasniane i robi sie z tego cyrk.To temat teraz nosny politycznie i przy calej nienawisci mainstramu do wszystkiego co nie jest lewackie.
Sa to sprawy marginalne , na taka ilosc kaplanow."
Gdzie tu, do zarazy, mowa o homoseksualistach, do których nawiązujesz tutaj " to sa sprawy marginalne.Iel jest tak naprawde homo w spoleczenstwie ?1 na 5000, 1 na 10000?
Ilu jest w polsce 50k? bo wiecej raczej nie."
No chyba, że jak jeden dureń z drugim utożsamiasz homoseksualistów z pedofilami.
Musze przyznać, że Twoje przeskoki myślowe są coraz bardziej zabawne.
Drendron - napisałem wyraźnie, że dla mnie Cejrowski to świr, więc jaki tu widzisz rozdźwięk? Założyłem też, że pogorszy mu się w stopniu w jakim pogarsza mu się od dawna
No jest tu rozdźwięk. Cejrowski nijak osobą chorą psychicznie nazwany być nie może. Normalny, zdrowy facet, z poglądami mocno katolickimi. Które w pewnych kręgach powiedzmy jeszcze 100-200 lat temu uważane by były za absolutnie normalne, typowe, a wręcz wyważone. A nawet dzisiaj jakieś szczególnie bulwersujące nie są, tak prawdę mówiąc. Ot-katolik. Tyle. I tak będzie, jak długo żaden biegły psychiatra (którym, jak zakładam, nikt udzielający się w tym wątku nie jest) nie stwierdzi inaczej. A raczej nie stwierdzi, bo i podstaw nie ma do zdiagnozowania czegokolwiek.
Sugestia, że głoszenie takich poglądów uprawnia do kierowania go na przymusowe leczenie psychiatryczne jednoznacznie kojarzy się z systemami totalitarnymi. I jest arcyzabawne w zestawieniu z deklaracjami o "zezwolenie na zycie obok mnie ludzi o odmiennych pogladach i stylu zycia nawet, jesli sa mniejszoscia ".
To Twoja opinia. Dla mnie ktoś kto pochwala palenie cudzych symboli w imieniu jakiejkolwiek religii, ktoś kto określa prawa innych do życia, według swojej wiary, to niebezpieczny szaleniec. I szczerze mówiąc zwisa mi to jak to odbierasz.
To Twoja opinia. Dla mnie ktoś kto pochwala palenie cudzych symboli w imieniu jakiejkolwiek religii, ktoś kto określa prawa innych do życia, według swojej wiary, to niebezpieczny szaleniec.
Przecież robisz to samo, co kowboj. Odbierasz takiemu Cejrowskiemu prawo do swobodnego życia w tym kraju, kierując go na terapię. Czynisz to według swojej anty-religijnej wiary i z przekonaniem o słusznej sprawie. Identiko.
I szczerze mówiąc zwisa mi to jak to odbierasz.
Nie chodzi o odbiór. Chodzi o fakt, iż od dawna obserwuję na forum, jak - wyskakując zza okopów z napisami 'wolność, tolerancja, swobody' okładasz szpadlem obóz przeciwny.
Nijak tu tej deklarowanej tolerancji dopatrzeć się nie można. No chyba, że wychodzisz z założenia, że tolerować to można gejów, ale katolików już nie, to ja nie mam więcej pytań :).
Wokół mnie jest mnóstwo katolików. Takich jak bohater tego wątku na szczęście niewielu. Ich tolerować nie potrafię i łatwiej mi tolerować gejów. Jeśli jednak będzie to gej bojownik, aktywista, rozrabiacz i awanturnik, dostanie tę samą dozę nietolerancji co Cejrowski. Jeśli to tak trudne do pojęcia, to po co w ogóle rozmawiamy?
Wokół mnie jest mnóstwo katolików. Takich jak bohater tego wątku na szczęście niewielu.
Cóż, mi jakoś lepiej przychodzi tolerowanie katolików-ortodoksów ala Cejrowski. Są oni jednak spójni w swoich przekonaniach. Bardziej śmieszą mnie np. kobiety łykające tabsy antykoncepcyjne, które się uważają za katoliczki, albo faceci, z 'faktami i mitami' albo innym 'nie' pod pachą. Również-katolicy.
Ich tolerować nie potrafię i łatwiej mi tolerować gejów. Jeśli jednak będzie to gej bojownik, aktywista, rozrabiacz i awanturnik, dostanie tę samą dozę nietolerancji co Cejrowski.
Ok, to tylko jedno pytanie-czy takiego geja-awanturnika również wysłałbyś z taką łatwością do psychiatryka na leczenie?
Zachowaj więc swoje mądrości dla towarzystwa o swoich poglądach, bo dość już mam prób ośmieszania moich przez uczestników marszów wolności.
A niech każdy chodzi z czym chce na głowie, z durszlakiem, jarmułką czy co tam jeszcze wymyśli, ale niech żaden nie uzurpuje sobie prawa do specjalnego traktowania. Wszyscy równi przed prawem jednakim dla wszystkich. Każdego równo pałą czy pali tęcze czy krucyfiksy.
I pomyśleć, że wg Biblii tęcza to symbol przymierza między Bogiem, a człowiekiem... A teraz wszystkim to się z jednym kojarzy...
Gdyby geje sobie obrali za symbol krzyż, to narodowcy i cejropsychol by palili Koscioly:)
Cejrowski to dosyc dobrze zaprezentowal. W jego swiatopogladzie jezeli cos Ci nie pasuje, mozesz lamac prawo i zrobic dowolnie zla rzecz w imie obrony swojego zdania. Czysty bolszewizm.
Vader: zadales sobie trud zeby tego posluchac ,czy tez piszesz bo tak pisza na twojej ulubionej stronie?
Przesłuchałem większą część. Nie rozumiem drugiej części Twojej wypowiedzi, która strona jest moją ulubioną?
A na rozladowanie atmosfery, moja czteroletnia corka jak zobaczyla plonaca tecze to sie powaznie oburzyla - ale jak to? Kto podpalil ta tecze? A dlaczego to zrobili? Jak oni mogli?
Dopiero po chwili doszlo do mnie, ze ona byla swiecie przekonana, ze chuligani podpalili prawdziwa tecze (taka na niebie, z deszczu) i ze juz jej wiecej nigdy nie zobaczy....
Ci chuligani, jaby zobaczyli prawdziwą tęczę, pewnie zaczęli by strzelać do niej z rakiet. Ewentualnie zostałaby oddelegowana specjalna grupa, która by otrzymała zadanie od fuhrera znalezienia końca tej tęczy, gdzie na pewno siedzi jakiś gej :)
Z Cejrowskim widzę sie 27.11 na jakiejś jego pogadance. Coś mu przekazać od Was Golowicze ? ;)
Oczywiście.
Powiedz mu że darzę go takim samym uczuciem jak on mnie, starego komunoliberała.