Rok 2020 – przyszłość dystrybucji gier
@TheLegion87
Dzięki za zwrócenie uwagi. Poprawiłem, sprecyzowałem zdanie. Jestem ciekawy, czy (kiedy) Steam zdecyduje się na wprowadzenie zdrapek w Polsce.
Wykorzystałeś moje zdjęcie (to pierwsze, z dodanym logiem steam)? :P Tak wysoko wyskakuje w google? :)
http://gameplay.pl/news.asp?ID=80305
Rzeczywiście. Wybacz, poprosiłem o pomoc przy tej grafice znajomą osobę i nie wychwyciłem tego. Jeśli sobie życzysz, to natychmiast zamienię.
Czekam z niecierpliwością, aż wejdzie do globalnej dystrybucji funkcja "cloud gamingu", ponieważ wówczas cyfrowa dystrybucja gier spełni wszelkie moje oczekiwania. Sam aktualnie jestem pozytywnie nastawiony na ten typ rozprowadzania gier, jednak na chwilę obecną niewiele ustępuje tradycyjnemu. Gdy uzyskamy możliwość zasiadania przed komputerem czy konsolą i włączania gier z chmury, nie musząc martwić się o konieczność ich pobierania oraz ograniczone miejsce na HDD, to dopiero będzie rewolucja w (cyfrowej) dystrybucji gier.
ewolucja raczej.
Takie coś już jest (było) - nazywało się gaikai/onlive.
Nie wypaliło z wiadomych powodów.
To to ja wiem. Przecież Sony wykupiło nawet firmę Gaikai, ponieważ w 2014 roku mają udostępnić po raz pierwszy w ich ofercie "cloud gaming" dla posiadaczy PS4 zamieszkałych w USA. Dlatego zgodzę się, że może ewolucja byłaby tu odpowiedniejszym pojęciem, lecz, jak sam zauważyłeś, ta funkcja dopiero raczkuje (raczkowała). Dzisiejszy postęp technologiczny pozwoli jednak na swobodną grę we wszelkie gry wideo niezależnie od ich wielkości bez doświadczania (większych) problemów ze spadkami jakości streamowanego materiału czy opóźnieniami. Toteż ten moment byłby, moim zdaniem, prawdziwym przełomem w tej kwestii. :)