The Elder Scrolls V Skyrim ||#26
Witam w wątku poświęconym najnowszej odsłonie serii The Elder Scrolls- Skyrim!
Poprzednie części:
# I: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12862636&N=1
# II: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11065168&N=1
[...]
# XXIII: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12651355&N=1
# XXIV: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12758941&N=1
==========
Przydatne linki:
==========
Wątki seryjne pozostałych odsłon serii:
Morrowind #151: http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3711188
Oblivion #42: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=8127648</p>
>Oficjalna strona: http://www.elderscrolls.com/
>Polska strona poświęcona uniwersum The Elder Scrolls: http://www.skyrim.pl/
>Admantytowa Wieża: http://www.elderscrolls.phx.pl/
>Profil gry w encyklopedii GOLa: https://www.gry-online.pl/gry/the-elder-scrolls-v-skyrim/z923d#pc
>Materiały video dotyczące Skyrimu: http://www.gametrailers.com/game/elder-scrolls-v-skyrim/14247
>Największa w Internecie baza modów do gry: http://www.skyrimnexus.com/
>Unofficial Elder Scrolls Pages: http://www.uesp.net/</p>
>Świeży zbiór porad na kłopoty z grą: http://segmentnext.com/2011/11/11/skyrim-crashes-freezes-sound-keys-errors-fps-lag-textures-and-fixes/</p>
==========
Polecane mody:
==========
Ilość różnorodnych modyfikacji do gry jest zatrważająca, z uwagi na wygodę przeglądania wątku nie ma sensu publikować tu ich linków.
W ich poszukiwaniu polecam zajrzeć tu:
1. http://skyrim.nexusmods.com/
2. http://steamcommunity.com/sharedfiles/browse/?appid=72850&browsesort=toprated
Reszta przyjdzie z czasem. Zapraszam wszystkich do dyskusji, plotkowania i ulepszania wątku. Uważajcie na kolana! I na NPC-ów ;)
Jakiś czas temu zauważyłem, że Adamantytowa Wieża przestała działać. Aż się łezka w oku kręci. Odwiedzałem tę stronę 10 lat temu jak grałem w Morrowinda. Wszystko ma kiedyś swój koniec. Ale fajne to czasy były, jak w Internecie było dosłownie kilka miejsc traktujących o danej grze. Nie jak dziś - tysiące. Ale te tysiące tez mają swoje plusy.
Flyby
Co to za zbroja Twojej bohaterki na pierwszym planie?
Texas84
My zdaje się lubimy pospamować trochę screenami, więc miłego oglądania :)
A ode mnie moja ulubiona towarzyszka pozuje na tle Azury i Akademii w Zimowej Twierdzy.
(Face lifting zapewnił Ryszawy ;)).
Właśnie, Hakimie - to osobliwa zbroja, ma fantastycznie wysoką punktację ochrony (sam pancerz 238 punktów) i przede wszystkim doskonale się prezentuje. Brakuje jej hełmu, można za to ją "umagiczniać" ;) Jest dostępna tylko w jednym egzemplarzu bo to "skóra" NPC-a Kitiary, znakomicie wyposażonej modowej postaci. Ma nawet własne ścieżki dialogu (także głosu ;)) - kłopot w tym że po angielsku i może namieszać w komendach UFO ;) Bije wszystkich i wszystko co nastawione wrogo, nie czekając na zaproszenie ;) Chyba nie ma skuteczniejszych od niej NPC ;) Jednak dlatego właśnie, "zdarłem" z niej tylko "skórę" i zostawiłem bidulkę w knajpie Wichrowego Tronu ;( Za dobra jest.
A tutaj screen ze sklepu który zna każdy. Zaszły w nim małe zmiany. U kupca są są doskonałe miecze (jeden z nich ma moja postać, t.zw. "Miecz Prawdy") i inna broń, oryginalne tarcze, wysokiej klasy ozdoby - wszystko okropnie drogie ;) Zaś pod ścianą siedzi kupcowa co sprzedaje osobliwe ozdoby dla pań na włosy - pióra, motyle, kwiaty. Wszystko tanie aby nie zniechęcać panów do otwarcia sakiewek dla swoich towarzyszek. Niestety trzeba je samemu "zaklinać" - niekoniecznie żarem serca ;) Dodatkowa zabawa kiedy kiesa ciężka ;)
Dawniej wspominałeś o przeróżnych dodatkach na głowy niewiast. Wówczas nie skorzystałem, bo dawałem im hełmy, Ale bez nich wymiatają tak samo, a wyglądają zdecydowanie lepiej. Ponadto nie chce mi się bawić w przerabianie hełmów na niewidzialne.
Cóż Belethor (z moją pomocą;)) ma uczynić, by zamieszkała u niego ta sprzedawczyni? Złota mam dostatek, a i upiększać kogo też. Zatem mogą nosić przeróżne wianki, motylki i inne ozdoby.
A o Kitiarze słyszałem. Nie przypadł mi jej głos do gustu (jeśli nie mylę z jakąś inną towarzyszką) no i ja też gram w ojczystym języku, więc i reszta elementów w grze musi być po naszemu. Jakoś tak bardzo kłują mnie w oczy angielskie teksty i mowa jak tak gram. Albo tak, albo tak, ale nie mieszanka.
Uuu, Kitiara poleciała z Nexusa. Wg komentarzy z Youtube autor moda niezbyt dobrze znosił sugestie i krytykę. Lipa.
A już miałem spać... Zbroja to osobny mod, nie trzeba biednej Kitiary rozbierać ;)
http://skyrim.nexusmods.com/mods/42169/?
Niby racja, Hakimie - choć niezupełnie ;) Tych "Demon Hunterów" są ze trzy wersje.. A Kitiara dostała całkiem ładną zbroję w zamian ;)
Właśnie szukam u siebie linka na ten mod u Belethora i mam kłopoty ..za dużo modów ;(
To jest jeden link:http://skyrim.nexusmods.com/mods/39959/?
..a to jest drugi:http://skyrim.nexusmods.com/mods/38728/?
Zabawne jest to że one jakby się uzupełniały ;)
Hakim -> ta zbroja pojawi się (po zassaniu) w rzemiośle z możliwością wykucia, czy może jest gdzieś cała do znalezienia ?
Flyby -> kwiatuszki i piórka są świetne, a odnośnie tego drugiego modu, to czy te przedmioty dostępne są w jakimś konkretnym sklepie, czy może w formie zrób to sam ?
Flyby
Te wszelkie wianuszki, kwiatki, motyle czy pierścienie i naszyjniki widziałbym z chęcią porozsyłane po wszystkich NPCach w grze od samego początku. Fajnie byłoby je wkomponowac w grę tak jak te kompilacje broni czy zbroi, które są ładnie wpasowane i dystrubowane wśród NPCów od samego początku.
Znaczy kwiatki to tylko u kobiet. Może ewentualnie u jakichś bardów. ;)
Biżuterię z chęcią bym wymienił całkiem i zostawił z 5 tych z podstawki, a resztę zmodował. Bo ta standardowa to chyba tylko 2 modele z różnymi teksturami.
No i kolejne 2 mody, które już na liście zostaną. Dzięki.
Swoją drogą zacząłem wykupować wszystko od Belethora, by to spokojnie posprawdzać najpierw i myślałem, że mi nie starczy złota. No ale udało się. Belethor zadowolony bo zarobił 118 tysięcy. Niech się czuje jak bogacz, do następnego wywołania mocy Load ;)
ps. Już myślałem, ze to tylko u mnie, ale i na Twoim screenie sklepikarka od kwiatków ma błąd szarej twarzy.
Dymion_N_S
Jeszcze nie sprawdzałem. Może wieczorem rzucę okiem, chociaż teraz pewnie stracę trochę czasu na sprawdzanie dokładne nowych dodatków od Belethora.
"Zajdź do Belethora."
"Belethor to niechluj, ale ma dobry towar." - teraz to nabiera nowego znaczenia :D
Jedne z tych kwiatków, Dymionie (sporo ich) są dostępne za darmo (o ile ma się oba mody) w mojej ulubionej Rzecznej Puszczy, na stole obok tartaku, w małym pojemniku ;)
"Szara twarz" sprzedawczyni, Hakimie - hmm, chyba nie będę się z nią całował. Bywa gorzej - w niektórych lokacjach moje NPC-e dostają "czarnej twarzy" ;( Tego błędu można się pozbyć zmieniając pomieszczenia czy lokacje - nie zawsze też się pokazuje.
Piszesz że Kitiara zniknęła z Neksusa? Co ja z nią teraz zrobię? Póki co - z wielu powodów - nie chcę jej "usuwać". Jej twórca źle przyjmował krytyki? Szkoda - prawdą jest jednak że miała "błędy", występujące zwłaszcza "w polu".. Nie "używam" jej , niech sobie posiedzi w karczmie, popije i pośpiewa..
A teraz pytanie na które nie potrafiłem sobie odpowiedzieć (być może dlatego że nie grałem wampirami) Gdzie znajdę "chitynę skorupoowada" oraz "czaszkę kościanego jastrzębia" i "pióra kościanego jastrzębia"? Tych składników potrzeba na hełm oraz amulet - to nie są przedmioty z modów. Być może to questowe ozdoby tylko z "wampirzej ścieżki" - może ktoś potwierdzić?
Dymionie - zbroję "Hunter Demon" w wersji widzianej na screenie, po instalacji moda którego namiary podał Hakim - można sobie wykuć w Kuźni, dysponując umiejętnością "ebony".
To jest skrzynka dla Ciebie --->
Okazuje się że oprócz kwiatków, pojawiły się w niej także pióra i motylki ;)
..aach, muszę dodać, białe futerko które widać przy tak szlachetnym pancerzu (dwa śnieżne misie musiały stracić życie ;() chroni dodatkowo przed obrażeniami a przede wszystkim przed chorobami.. ech, że nawet w Skyrim musimy na to uważać ;(
Kurczę Flyby, dlaczego ja sobie wgrałem tego moda z dodatkami na włosy dopiero teraz! Taki pierdoł, a dodaje uroku grze. Aż chyba napiszę do twórcy, by pododawał te przeróżne ozdoby NPCom, bo szkoda, by się tak marnowały w jednym miejscu.
Przecież nawet bandytki mogłyby sobie kwiatki we włosach nosić, czy piórka. Kto zabroni ;)
Wianki można łatwo przekolorować i niech sobie nosza kapłanki w świątyniach.
I to samo z tą biżuterią, by po prostu zamienił je zamiast tych copów z gołej gry i pozmieniał nieco recepturki by pasowały. :D
Przed chwilą znalazłem fajny komentarz na YT, trochę oddaje to co myślę o Skyrim.
Moggsbithe 2 miesiące temu
EVERY MOD is BETTER than Vanilla Skyrim! Wtf? Modders should have created skyrim!
Może nie każdy, ale jest tyle diamentów, że Bethesda powinna się uczyć ;)
ps. Nawet nagle Ysolda zaczęła przechadzać się po Białej Grani z koszykiem kwiatów. Ona tak zawsze robiła, czy ktoś (autor moda od kwiatków:)) jej dopomógł?
Ysolda nosiła ten koszyk, od czasu do czasu ;) A ja Hakimie, przy okazji, namówię Cię na dobry uczynek - nie brakuje Ci kasy ;) Otóż w Wichrowym Tronie, przy wewnętrznej bramie prowadzącej do portu, w godzinach przedpołudniowych, pojawia się sierotka która zarabia na chleb handlując kwiatkami (zamiast zapałkami ;)) Można ją adoptować lecz wiadomo że wychowywanie sierotek to kłopot. Aby nie umarła z głodu i chłodu, warto od niej kupić wszystkie kwiatki za jednym zamachem bo suma to niewielka (zwłaszcza dla bogacza Hakima ;)) Myślę że bogowie Skyrim, będą Ci wdzięczni..
Znam ją i robię tak regularnie ;)
Adoptowac nikogo nie chcę, nawet żeniaczka mnie nie interesuje póki co, ale pomagać to i chętnie. Nawet kupiłbym jej dom, ale brak opcji dialogowych ogranicza moje pole manewru ;)
A bogactwo rośnie. Illia potrafio mi czasem sprzedać pierdół za 10 tysięcy. Fakt, że w skrzyni z asortymentem mam rzeczy ważących z 1,5k growych jednostek (a z handlarzy w grze przestałem korzystać), ale dzięki temu jest w czym wybierać.
Znalazłem moda, który wreszcie dodaje neutralnych dla mnie NPCów na koniach:
http://skyrim.nexusmods.com/mods/12977
Póki co spotkałem konnego szlachcica i podróżującego z nim (ale już pieszo) strażnika. Akurat siłowali się z naturą. Dopomogłem, a szlachcic podziękował: z drogi, bo wezwę straże ;)
Coraz więcej widuję przeróżnych NPC w okolicach niezamieszkałych. I to jest to ;)
Ale na tych czworonożnych przyjaciół to chyba nic nie aplikowałem... ->>>
Spotkał ktoś się z wywalaniem do pulpitu bez komunikatu, przy każdej (ręcznej, szybkiej, automatycznej) próbie zapisu gry? Wina save'a to raczej nie jest, grę odinstalowywałem. Podejrzewam, że to przez mody, ale używam do tego Steam Workshop. Jakiś pomysł?
Cyber Rekin
U mnie to się działo z modem Touring Carriages. Mam też gwarantowany wylot, gdy próbuję zapisać podczas gdy mod Your market Stall "wykłada" przemioty na dywanik.
Tak bym strzelał, że niektóre skrypty są bardzo nieodporne na zapisywanie gry.
Używasz SKSE?
Nie używam, a powinienem? Co do tych modów, to obu nie posiadam.
SKSE to właściwie rozszerzenie języka skryptowego umożliwiające tworzenie bardziej skomplikowanych modów z rzeczami, które w gołym Skyrim nie są możliwe. Nie jest to wymagane samo w sobie do niczego. Co ciekawsze mody często jednak tego wymagają.
Oba wspomniane przeze mody potrzebują SKSE do działania. No ale to odpada, bo ja podejrzewałem właśnie, że to skrypty wykorzystujące SKSE mogą wywalać grę częściej.
Na moje to jakiś mod się krzaczy (wiem, mało odkrywcze). Jeśli masz jakieś podejrzenia, to pewnie teraz pozostała tylko żmudna praca, czyli odłączanie i sprawdzanie po kolei który mod to powoduje.
"Znam ją i robię tak regularnie ;)" [12]
Heh, "dobry wujek" z fenomenalnym udźwigiem ;) Ja te kwiatki wykupiłem raz i potem nie mogłem się nawet ruszyć z miejsca ;)) Do głowy mi nie przyszło że, nawet jeżeli ich dużo, to mogą tyle ważyć. W tej chwili nie pamiętam liczb ale solidnie musiałem się nakombinować aby jakoś się ruszyć - szkoda było ich zostawiać ;))
Taaa ..modowe niespodzianki [12] - przebierają rozmaite formy (ja mam kłopoty nie tyle z zapisem, co z ładowaniem sejwów) Rada? Wyrzucać te "podejrzane" lub te na których najmniej nam zależy ;) Do skutku..
Mod "True Skyrim" namieszał.
Tak w ogóle to moglibyście polecić ma mod na lepsze modele postaci, twarze i włosy?
EDIT: Aha, i coś w zastępstwie za True Skyrim, bo naprawdę podobał im się ten mod.
Jak wiadomo mody postaci (ciała) dzielą się na dwie grupy (choć to nie do końca prawda) "diamonized" UNP lub caliente CBBE. Ja używam caliente:
http://skyrim.nexusmods.com/mods/2666/?
a w wypadku panów:http://skyrim.nexusmods.com/mods/2488/?
Na twarze i uczesania: http://skyrim.nexusmods.com/mods/10168/?
http://skyrim.nexusmods.com/mods/25395/?
http://skyrim.nexusmods.com/mods/36510/?
Teraz - dobierając mody "uzupełniające" (także jak o NPC-ów chodzi) należy pamiętać aby te dodatkowe chociaż w opisie były "kompatybilne" z naszymi modami podstawowymi ;)
"True Skyrim" nie znam, więc nie będę nic proponował ;)
Płatny?! Nie rozumiem o co biega..
Nikt mi za nic nie każe płacić ..gdyby tak było po prostu bym nie korzystał
Już w porządku, nie pozwolił mi się zalogować a przy próbie rejestracji wyświetlił tabele opłat.
Tabele opłat? Pewnie za reklamy ;) Inna rzecz że chociaż rejestrowałem się tam bardzo dawno, nieraz miałem kłopoty z logowaniem. Nie wiem co by mnie czekało przy próbie ponownej rejestracji..
Wywaliłem ten mod, przez chwilę był spokój i znowu jest to samo.
Wywalać dalej..
Obawiam się że nikt tu nic rozsądniejszego nie poradzi..chyba że znajdzie się ktoś z identycznym kłopotem
Zacznij od modów "skomplikowanych". Tak na szybko odnośnie tego moda, o którym wspomniałeś, to tam nie za wiele ma się co psuć, bo on tylko zmienia otoczenie. Szukałbym w czymś co ma wiele skryptów.
Jak masz 10 modów, to nie będzie aż takiego problemu. Ja mam kilkadziesiąt.
Dlatego czasem dobrze notować sobie gdzieś co się instalowało i kiedy. W Nexus Mod Managerze jest data instalacji, ale brakuje czegoś w rodzaju dziennika instalacji i usuwania. Niemniej czasem pomaga tylko ta data.
Któż z nas nie lubi skrzyń ze skarbami? :) --->
Mam 62 mody, które zainstalowałem w tym samym momencie. Tiaaaa...
Zdaje się że to skrzynia z Lazurowej Groty ;) Powinny tam być jeszcze jakieś skrzyneczki ;)
Wszyscy mamy po kilkadziesiąt modów - właśnie wyrzuciłem jakiś przez pomyłkę ;) Na pewno nie będę go szukał ;)
Hakim, czy to przypadkiem nie jest jaskinia, którą zamieszkują Wiły i ich Matrony ? Właśnie przed chwila z niej wylazłem, i gdyby nie Lydia byłoby ze mną cieniutko :)
Na zdjęciu rudzielec w nowym lekkim pancerzu.
Tak, to jedna z tych jaskiń, gdzie zamieszkują wiły. To była chyba Szmaragdowa akurat (na północy), ale to właśnie te jaskinie są najładniejsze. Zróżnicowane i pełne natury.
A skrzynia pod drzewkiem wygląda, no cóż, zachęcająco. Skarby w niej już mniej... I to jest kolejny element, który w Skyrim zawodzi. Bardzo rzadko znajduję skrzynię, w której jest coś użytecznego pomijając złoto i wytrychy. Nawet miksy są kiepskie, bo mam lepsze (za wyjątkiem"ostatecznych mikstur", ale ich tam akurat nie było).
Ja wparowałem tam całą ekipą, było nas w sumie pięcioro. Ale to za wiele, nie musiałem nawet walczyć. Po wyjściu Mjoll i Lydia poszły na tymczasowy urlop.
Hakim, jak to pięcioro, można tak, kogo Ty masz w ekipie ? :)
Z Ultimate Follower Overhaul można mieć więcej niż jednego kompana. Jest kilka tego typu modów, ale używam UFO, chociaż robię przymiarki do zmiany.
A w tej akurat drużynie prócz mnie była Lydia, Lwica Mjoll z Pękniny, Kharjo - Khajiit z karawany i Erandur, pewien Dunmer przywoływacz rozliczający się z przeszłością.
Jest jeszcze Illia, szósta z kompletu (też mająca grzeszki na sumieniu, jak Erandur), ale ona pokutuje przesiadując w Białej Grani na straganie ;)
Właśnie, a propos karawan khajiickich. Od jakiegoś czasu nie widziałem w ogóle obozu sierściuchów obok Białej Grani. Jakby przestali tam docierać. To normalne (może efekt wykonania jakichś questów?) czy raczej trafił mi się jakiś błąd, o którym nie wiem?
Jakiś czas temu zainstalowałem UFO, ale o takich cudach nie wiedziałem, myślałem że to tylko do zmiany ekwipunku towarzysza - skoro jednak można to muszę kogoś jeszcze dobrać do kompanii, bo wszak w kupie raźniej :)
ale ona pokutuje przesiadując w Białej Grani na straganie ;)
No wiesz..... Jak możesz tak z nią postępować.
Co prawda przez właściwie dwa lata (bo druga rocznica premiery już jedenastego; hurraaa) koszystałem z pomocy tylko dwóch followerów (Eryka i właśnie Ilii), to jej towarzystwo w skyrimowym świecie cenię sobie bardzo wysoko. Nie rzuca się na oślep na przeciwnika, można w jej obecności skradać się bez obawy o idiotyczne pomysły, ma całkiem skuteczne zdolności magiczne itd.
Zresztą pewien czas temu miałem przygodę w Forcie Kastav. Zostałem wykryty przez miejscowe szkieletory i sądząc że rozgromie je w minutę, postanowiłem przekroczyć główną bramę. Dość spore przeżyłem zaskoczenie, gdy okazało się że na dziedzińcu rozmawiają sobie dwa master necromancery. Było to jedno z najtrudniejszych starć jakiego do tej pory w skyrimie doświadczyłem (otwarta przestrzeń i w dodatku w trakcie światła dziennego). Sejwa ładowałem chyba z dziesięć razy, bo mnie mrozem (ice storm) ostro traktowali. Ilia wytrwała jednak wszystkie ataki i nie padła chyba nawet jednego razu.
nie wiem dlaczego ale u mnie jak towarzysz traci zdrowie to ginie, moge go potem zlootowac itp. Stracilem już tak 3 towarzyszy (Lydie tez :/). Z tego co wiem to powinni sie zregenerowac no ale u mnie leżą martwi
dasintra
Ja ją bardzo lubię, ale sam gram magiem, więc mi trochę wchodziła w paradę. Ale całkiem przyzwoicie odnalazła się w nowej roli.
I do tego lubię te jej rozbrajające "dzień dobry" jak się podejdzie do straganu ;) --->
Tylko muszę jej jeszcze biżuterię lepiej dobrać, bo teraz to tak na szybko (testowałem nowego moda) i poszczególne elementy nie pasują do siebie. Ale coś nie bardzo mi się chce tym obecnie zajmować.
kupa211
W wersji vanilla ("prosto z pudełka") towarzysze mogą ginąć i to jest ich koniec dla danej postaci. Mody pozwalają włączyć im nieśmiertelność. Ja bardzo nie lubię jak mi giną NPCe, więc im to zawsze włączam.
Może to zepsuć odbiór gry. Wszak w momencie, gdy towarzysz ginie powinieneś mieć przerąbane samemu, a skoro jest nieśmiertelny, to po prostu upada na kolana i chwilę odpoczywa, po czym wstaje i leje dalej. Niby zaraz znowu klęka, bo mu się zdrowie nie zregeneruje tak szybko, ale zawsze walczy "ponad" swoje cyfrowe życie i ściąga wrogów na siebie, gdzie normalnie powinieneś być zdany już tylko na siebie.
Aha, towarzysza można leczyć czarami. Powinien też pić mikstury zdrowia, many czy kondycji, ale tylko te prosto z gry i z jednym efektem (czyli własnoręcznie robione też piją, ale mikstury takie muszą posiadać tylko jeden efekt, nie wypiją już mikstury, która przyspiesza regenerajcę zdrowia i je jednocześnie przywraca, czy jakichś dodających bonusy do współczynników).
UFO w momencie zainstalowania, powinno dawać NPC-om automatycznie nieśmiertelność.. Przynajmniej tak jest u mnie. Lecz jest w UFO komenda "wszyscy jesteśmy śmiertelni", jej włączenie w momencie dialogu z NPC-em, wyłącza jego nieśmiertelność ;) Można odwołać ten "nieludzki prikaz" ponownym kliknięciem w dialogu z tymże NPC-em..
Co do ilości towarzyszy - Serana chce być zawsze sama i nie zauważyłem żeby UFO było w stanie to zmienić..
Co do leczenia towarzyszy, najlepiej leczyć ich czarem "uzdrawiające dotknięcie" ..zdarza się że potraktowany czarem NPC, westchnie "jak miło.." i przyjemnie, jak jest to akurat damski NPC. ;)) Korzystając z UFO można także za pomocą ksiąg czarów nauczyć NPC-ów samoleczenia oraz ochrony.
Karawany tych ogoniastych złodziei - jeżeli od razu nie spełni się questa jednego z kocurów (z obstawy karawany) - to od czasu do czasu, karawany pojawiają się przy miastach. Są użyteczni w początkach gry - ich członkowie udzielają lekcji w zakresie retoryki czy skradania. Kocur z questem może być potem naszym NPC-em.
W pierwszym okresie gry zdarza się spotkać ich na drogach - trzeba uważać - zdarza się że walczą przy bandyckich punktach lub ze zwierzętami. Zwłaszcza jeżeli jest noc, możemy niechcący zaliczyć ich na swoje konto uboju ;) Czyli żeby było jeszcze weselej - nie zawsze warto folgować naszemu staremu powiedzeniu "chłop żywemu nie przepuści"..
Z leczenia, to Lydia dziwi się: Zaklęcie lecznicze? Jesteś kapłanem? Z kolei mój orczy towarzysz był zakłopotany, gdy go leczyłem. Wspominał, że będziemy mieli kłopoty. Orkowie to dumna rasa, Jak zginie to zginie, nie ma półśrodków.
Jak robiłem zdjecie Illi na straganie, to wyczarowałem sobie kulę światła, a ta mi rzuciła mimowolnie: jakie ładne kolorki.
Podejrzewam, że takich uwag jest znacznie więcej, tylko mój wachlarz interakcji z kompanami jest dość ubogi by je wyłapać.
A że NPCów można uczyć czarów, to się dowiedziałem z tydzień temu. Ale za dużo dałem ksiąg Lydii i mi zaczęła ciagle przywoływać pieska. Jakby 4 kompanów było jej za mało ;) No i musiałem ją oduczyć magii.
A od czasu jak mi kocurki uratowały stajennego pod Białą Granią przed wampirkami i ich ogarami, darzę ich szacunkiem niczym Ysolda. Bo sam też lubię pohandlować.
a da sie jakos ich ozywic? Mialem takiego fajnego co wilki przywolywal... niestety, jego ciało odnalazłem po cięzkiej walce w wodospadzie
Idzie. Trzeba znać ID takiego NPCa (można to wydobyć z samej gry, jeśli jeszcze istnieje ciało, z Creation Kita, albo poszukać w necie).
Co do komend nie jestem pewien do końca. Tutaj ktos wyjaśnia: http://www.reddit.com/r/skyrim/comments/1kjlsk/pc_only_foolproof_guide_to_resurrecting_npcs/
Ucząc NPC-a czarów, dajemy mu po jednej księdze (starannie je selekcjonujemy, niektóre "z wyższej półki" -"nie wchodzą") Obserwujemy rezultaty w akcji i jak nam się chce - uczymy dalej. Nie ma gwarancji że NPC będzie używał czarów naprzemiennie lub "z głową", stosownie do sytuacji - to pewnie losowe wybory ;)
Isolda ..ma na składzie, oprócz questa z kłem i kontaktów z kocurami, jeszcze jeden ciekawy handelek ;) Co jakiś czas wpadam w pewne miejsce (naturalna zdrowa kąpiel) i dostarczam jej towar ;) Jak ktoś zdesperowany, to może się z nią ożenić - chałupę ma marną..
To chyba jednak nie jest kwestia modów. Gra po prostu po pewnym czasie tak robi, niezależnie czy mody są włączone czy nie.
Krucza Skała - czy to jest na Solstheim? Tak mi coś świta z Morka jeszcze.
I mam jakieś kości Pelagiusa, nie bardzo wiem skąd (pewnie Sheogorath maczał w tym palce). Jest to do czegoś przydatne? Podejrzewam, że to klamot, psikus tej zwariowanej daedry.
Smok w Pękninie zjadł mi Eddę (żebraczkę)... Przy ponownym podejściu jeszcze gorzej, do padł Madesi, ten argoniański jubiler. Wkurza mnie to ;)
Za trzecim razem znowu Edda, no cóż, więcej podejść nie było.
Ogólnie to już jeden kupiec z rynku poszedł w niepamięć, starczy.
Jeszcze pytanie o zadania gildii złodziei (zamieszanie):
spoiler start
Mam nakraść w Pękninie towarów za 500 złota. O jaką kradzież chodzi? Muszą to być towary bezpośrednio z Pękniny (z rynku np.), czy mogą być z budynków? Czy to chodzi o kradzież ludziom z ekwipunków?
spoiler stop
@Flyby (poniżej) - dla mnie to jest okropne ;) Natrafiłem na to prędzej, ale od razu mnie odrzuciła ta modyfikacja.
Zatem jeszcze gorzej [42] - mogą się za tym kryć jakieś kłopoty systemowe (?) wydolności sprzętu (?)
A ja ..zainstalowałem sobie taki mod: http://skyrim.nexusmods.com/mods/44827/? - znęcony jego oryginalnym wystrojem .. Ledwo wyprodukowałem pancerz i usiłowałem go ubrać - gra zrobiła "pstryk" i już byłem w Windzie ;))
Może tam czegoś nie doczytałem ale mod wyglądał na dopracowany, na wszystkie wersje postaci. Jak ktoś chce, to może na własne ryzyko go sprawdzić - ja rezygnuję ;)
Smok w Pękninie czy w Stajniach pod Pękniną? Tam raz zeżarł mi stajennego - był spadek i konie. Ale żeby żebraków żarł albo jubilera? Nigdy. W samej Pękninie owszem, żarły jak wściekłe wampiry a wyżreć potrafiły Grelkę, kowala, Aerina i jeszcze tam kogoś..
He, he, - ze złodziejami nie pomogę choć kilka moich postaci przewodzi Gildii Złodziei. Nie chciało mi się wykonywać tych drobnych zadań złodziejskich (choć sobie obiecuję że się "poprawię";)) bo nudne i żmudne. Raz ukradłem coś aż w Markarcie i tyle ..Wciąż mam ciekawsze zadania do roboty ;)
Smok w Pękninie, latał mi na rynkiem i po chatkach skakał. Już chyba z trzeci mi się tam przytachał, ale do tej pory obyło się bez ofiar. A Mjoll w karczmie z Aerinem akurat przesiadywała :( A łuk jej dobry zostawiłem w plecaku.
No i leży sobie biedna Edda na rynku. Też wpadł spadek, ale chyba zaraz ją wskrzeszę, próbując ten opis, który sam wkleiłem wyżej ;)
Jeszcze dopisałem w poprzednim poście pytanie o złodziei z Wyszczerbionej Bani. Będę wdzięczny za nakierowanie.
U mnie Nigdy nie było smoka w Pękninie, Hakimie, a mam kilka postaci. Musiałeś coś "pomodzić" lub po prostu smoki po mieście latają na poziomie legendarnym..
O złodziejach pisałem - ostatnio znalazłem w moim ogródku w beczce "skrytkę złodziejską". Oprócz klejnotów i złota był tam daedryczny sztylet magiczny ..nieźle ;)
Witam w nowej części.
Tak btw: które miasto to Pęknina? Riften? Gram po angielsku, więc te nazwy są mi obce ;)
Jedyne rozwiązanie do problemu, który miał Hakim to moim zdaniem mod "open Riften" albo cała seria open cities. Miałem to właśnie instalować, ale trochę obawiam się, że silne mobki wybiją mi NPCtów. Już wystarczająco muszę uważać na ataki Elder Vampirów... w Whiterun zabiły mi kilku NPC, na szczęście przywróciłem stan ze starszych sejwów.
Witamy.
Tak, Pęknina to Riften, miasto złodziei i innych szumowin.
Rzeczywiście miałem kiedyś moda Open Cities, ale jestem niemal pewien, że sejwy nie "zostały nim skażone". Włączyłem go do testów w Białej Grani i po chwili wyłączyłem z obawy przed smokami, że mi wytną całe miasta w pień. Ale zawsze pozostaje cień szansy, że to właśnie ten mod "otworzył" Pękninę na smoki.
Ale też smok jest w Pękninie zbyt dobrze oskryptowany jak na moje, by latał sobie tam z kompletnego przypadku. Wybierał różne domy, ale zawsze te same, walka kończyła się w tym samym miejscu.
Kolejny argument za tym, że to jednak mozliwe to to, że miałem sejwa powejściu do Pękniny, gdzie stojąc przy bramie nic się nie działo. Ale jak przeszedłem z 10 metrów to nagle strażnicy ruszyli do boju - i to mi się powtórzyło 3 razy, bo tyle robiłem podejść. Czyli smok pojawił się bezpośrednio w Pękninie, nie było go przed nią.
W Internecie też spotykam przypadki ataków w Pękninie.
Nie mam nic przeciwko, byleby nie ginęli NPCe inni niż strażnicy. Bo ostatnią rzeczą jaką chcę to wyludnianie się miast.
Z kolei u mnie wampirki coś wycofane. Ruszyłem wątek wampirzy chyba o 1 poziom i nagle ich ataki są bardzo sporadyczne. Ale jak znam życie (grę?;)), pewnie w najbliżsyzm czasie coś mi wywiną.;)
Tak sobie teraz pomyślałem, to w ogóle super sprawą byłoby, jakby taki smok mógł zniszczyć jakiś przypadkowy dom przy okazji ataku na miasto i ubijania NPCów, ale by w miejsce tych zabitych pojawili się inni. A chatki by sobie mieszkańcy odbudowywali. Może nawet z naszą pomocą.
Ja ubiłem wczoraj jednego, w Wichrowym Tronie. Co ciekawe, nastąpiło to po tym jak zmęczony wędrówką, przekroczyłem bramy miasta i pomyślałem: jak dobrze być w mieście, przynajmniej smok się nie przywlecze.
Hmm, poważna sprawa.. smoki zaczęły atakować duże miasta. Trzeba się przygotować.
Na wszelki wypadek nie będę ruszał wątku głównego. Moje postacie w większości mają za sobą jedynie wizytę w Klasztorze - być może dlatego u mnie smoki nie odwiedzają dużych miast ;)
Hakim - to o czym piszesz, czyli "generyczne" niszczenie i odbudowywanie domków, a także tworzenie w locie nowych, l"losowych" NPC dla mnie byłoby świetnym rozwiązaniem...
Ale zobacz, że większość graczy w przeciwieństwie do mnie nie lubi "losowej" zawartości w Skyrimie, czyli generowanych proceduralnie questów czy "lootu".
Dla mnie obok kluczowych, skryptowanych NPC, powinny pojawiać się setki innych, przypadkowych przechodniów - tak jak w Daggerfallu.
Sądzę, że twórcy żadnej gry nie są w wstanie zapełnić wiarygodnie świata tysiącami NPC projektowanych indywidualnie... a nawet jeśliby byli, to co właśnie w wypadku ich śmierci - wyludnienie świata?
Z nowych rozwiązań - proceduralne generowanie NPC (w tym wypadku zwykłych, nic nie znaczących przechodniów) ma np. seria GTA.
Flyby - u mnie tak samo, wątek smoczy zostawiam na koniec. Dlatego nawet nie obroniłem jeszcze Whiterun przed pierwszym smokiem.
A kto wie, może rzeczywiście smoki w miastach to konsekwencja pchnięcia wątku głównego? Tylko ja też nie zaszedłem daleko, raptem byłem u Siwobrodych i pewnie nigdzie dalej już nie (ale nie dam sobie ręki odciąć).
Mastyl, myślisz, że przeciwników losowości jest większość? Ja wolę zdecydowanie tak samo jak Ty. Ogólnie lubię w grze indywidualnych NPC, i życzyłbym sobie, by ich w Skyrim było 3x tyle (razem z miastami, by były 3x tak wielkie jak są, chociaż już niekoniecznie tak budowanych. Kompletnie nie podchodzą mi konstrukcje miast, które serwuje Bethesda. Zbyt rozlazłe (wiele dziwnie pustych przestrzeni), dziwnie poziomowane na skałach itp. Nie dla mnie.)
Ale tak jak piszesz, pewnie ciężko byłoby tak zapełnić świat. Dlatego nie wadzą mi wypełniacze z automatu. Bez jakiejś większej histori i celu.
Dodatkowo kibicuję temu projektowi: http://skyrim.nexusmods.com/mods/33162/?
Co do tych neutralnych NPC w Skyrim, podobie jak Ty zapełniam sobie świat sam takimi właśnie ludzikami. Którzy mają mnie gdzieś, ale chodzą sobie i zmniejszają poczucie totalnego wyludnienia Skyrim. Myślę, że tak byłoby i w pierwotnej grze, tylko moc konsol pod które robi się dziś gry na to nie pozwalała.
Wracając do gry, to obecnie chcę w końcu odwiedzić zachodnie miasta i zdecydować się czy pomagać Gromowładnym, czy Cesarskim. Ale na dobrą sprawę ja już nie wiem co jest wątkiem głównym, a co pobocznym, taki mam bajzel w questach. Ale za to lubię niespodzianki, gdy z kimś przypadkowo rozmawiam, a tu się okazuje, że miałem mu coś przekazać czy doręczyć.
Kłopotliwe jednak stają się zalegające przedmioty questowe, które czasem lekkie nie są (jak jakaś lutnia i bębenek czy książki).
dodane:
Niestety uważam, że w topowych grach cRPG lepiej już było. Teraz czekają nas tylko zbyt uproszczone gry "pop" bez większych wyzwań dla kogoś, kto lubi się trochę pomęczyć przy grze. Ale to już tak odbiegając od tematu NPCów.
Drodzy forumowicze. Może ktoś mi wyjaśnić w jaki sposób dokonać upgradu Skyrima do wersji Legendary Edition.
Dokonałem właśnie zakupu The Elder Scrolls Anthology, notabene ślicznie wydanej, w formie książki. Niestety po włożeniu płyty ze Skyrimem LE mam do wyboru: zagraj albo zainstaluj ponownie. Kiedy wybieram tą drugą opcję, Steam tylko weryfikuje pliki gry. Gdzie można zmienić klucz aktywacyjny?
Za stary już na to chyba jestem.
Samurajski pojedynek :)
Nie bardzo rozumiem, Ryszawy bo pewnie też jestem za stary ;) Podczas weryfikacji plików Steam pewnie rozpoznaje Twoją wersję gry i stosownie do tego uzupełnia pliki ;) Ale ..przypomniała mi się moja historia Falloutem NV który uparcie przy ponownej instalacji gry dawał mi "z automatu" starą rozdzielczość gry, mimo zupełnie nowego sprzętu.
Wtedy wyczyściłem dokładnie steamowe katalogi gry Fallout (te z "dokumentów" i te z "katalogu") i pomogło. Przy nowej instalacji gry Steam ustawił mi inną, wyższą rozdzielczość "z automatu".. Za to teraz mam kłopot z modami - ale to już inna bajka ;) Myślę że gdzieś tam w tych steamowych zapisach, może się kryć odpowiedź dla Ciebie.. Tyle że wcale nie jestem pewien - wciąż za mało wiem o systemie i sprzęcie.
To ja dokładniej przejaśnię.
Aktualnie posiadam dwie wersje Skyrima. Pudełkową, premierową, zainstalowaną na dysku i przypisaną do konta w Steamie, w którą cały czas pogrywam. Nie kupowałem DLC, czekając na jakieś rozsądne wydanie wszystkiego w całości. Doczekałem się antologii w której jest Skyrim w wersji Legendary ze wszystkimi DLC. Myślałem, że bez odinstalowywania starej, podstawowej, wersji, po włożeniu płyty z wersji LE będę miał możliwość zainstalowania albo tylko dodatków, lub uaktualnienia klucza produktu i Skyrim będzie w wersji Legendarnej.
Niestety nic z tego, gdy daję zainstaluj ponownie, nie ma monitu o klucz do nowej wersji, a instalacja polega tylko na weryfikacji plików tej wersji, która jest już zainstalowana i tyle. DLC są na razie nieosiągalne :(
Za leniwy jestem na odinstalowywanie i instalowanie znowu.
Nowa woda z ENB 0.233
Okrutnie mnie przejaśniło i ..i mam nadzieję że znasz dobrze angielski. W takich wypadkach tylko na Steamie, w dziale technicznym, możesz znaleźć pomoc. Lub próbować tego o czym wyżej pisałem - kompletnie odinstalować grę, wyczyścić zapisy Steamu i instalować nową wersję z dodatkami. Może jednak dział techniczny Steamu ma prostsze rozwiązania..
A woda jak prawdziwa - jeszcze trochę i będzie film interaktywny. Niemniej w żaden sposób nie wyobrażam sobie aby w taki film na moim sprzęcie dało się grać. Pewnie by zdechł razem ze mną.
Mr.Kalgan --- Dziękuję bardzo i w pas się kłaniam. Życie mi Waćpan ratujesz.
Rzeczywiście za stary już na to jestem, albo za tępawy :)
Panowie polecicie jakieś mody do Skyrima?
Kiedyś grałem w podstawkę i miałem jakieś mody - ale jako że było to dawno, to nie pamiętam już, wczoraj zakupiłem sobie wersję Legendary i powróciłem do świata TES. Pytam tutaj bo niejako nie chce mi się przekopywać przez nexusa i samemu sprawdzać wszystkiego.
Najchętniej chciałbym większej różnorodności w twarzach, czarach, broniach - aczkolwiek bez popadania w przesadę.
Przy okazji korzystając co polecacie dla młodego adepta sztuk magicznych? Istnieje jakiś build?
immersive armors
flora overhaul
monster mod
linki do tych trzech znajdziesz tutaj, wraz z krótkim ich opisem: https://www.gry-online.pl/opinie/najlepsze-mody-do-skyrima-pazdziernik-2013/z93bd
ogólnie modyfikacji jest tyle, że ciężko coś polecić konkretnie, najlepiej jednak samemu sobie skomponować listę, trzeba to robić jednak uważnie, bo wiele modyfikacji się gryzie ze sobą, a kiedy się raz zacznie gra sypać, to najczęściej kończy się reinstalacją.
ok, widzę, że do flory tam nie ma linka, ale znajdziesz ją nawet po wpisaniu w google :P
Wytłumaczy mi ktoś o co chodzi z poziomem legendarnym? Dobijam coś na 100 poziom, zamieniam ją na legendarną przez co tracę ten poziom i odzyskuje punkty, tak? Czy dzięki temu, mogę np. jedną postacią najpierw być magiem, wymaksować go po czym zostać wojownikiem, znowu wymaksować po czym zostać skrytobójcą?
Właśnie tak to powinno działać ;) Tylko zawsze są jakieś ale.. raz że nie warto tego robić zbyt wcześnie a dwa że wymianę n.p. takiego kowalstwa na punkty można potem żałować ;) Już mi się tak zdarzyło ;)
A jak się resetuje taką umiejętność? Mam na 100 kowalstwo i alchemię. Bo kleptomania jest silniejsza ode mnie, a teraz ani składniki alchemiczne, ani skóry i sztabki mi nie służą do niczego.
Zrobiłbym sobie zapasy smoczych przedmiotów i napitków i może znowu wróci trochę sensu dla tych 2 elementów.
Klika się na opcji "Legendarna", w interfejsie Umiejętności (w zmodowanym interfejsie może to wyglądać inaczej, nie wiem jak)- dostajemy pytania, czy chcemy. i.t.d.
Zwracam uwagę że ma to sens o ile mamy dużo podpunktów w gałęziach danej umiejętności - poza tym osobiście n.p. "kowalstwa" bym nie ruszał - zawsze się "przydaje", bardziej niż się wydaje. Jaki ładny rym.
Jeszcze pomyślę, bo już i tak nie mam w co dawać punktów umiejętności. Umiejętności, które wykorzystuję mam obstawione perkami na tyle wystarczająco, że kolejne polepszenia nie dadzą mi kompletnie nic poza zrobieniem ze mnie jeszcze większego koksa albo jeszcze większego bogacza. A już i tak mam strasznie z górki i zaczyna mi się robić nudno.
Brak wyzwań niestety zaczyna mi ciążyć. I nie piszę tutaj o legendarnym poziomie trudności, którego ostatecznie jeszcze nie włączyłem. Ale nie chodzi mi o przesadnie napompowanych przeciwników, gdy cała otoczka pozostaje na banalnie zaniżonym poziomie trudności.
Jak sobie przeglądam mody na Neksusie - to wychodzi sporo takich które walczyć mają z naturalnym "znudzeniem" skyrimowych "wyjadaczy" ;) Być może sprowadzają one jednocześnie utrudnienia w płynności gry lecz to także element rozrywki "na nowo" ;) Imponujący to wybór z dedykacją, "dla każdego coś miłego" ;)
Problem z "overhaulami" utrudniającymi grę jest często taki, że najlepiej zaczynać grę od początku.
A trochę szkoda mi zostawiać to wszystko co zdobyłem.
Załączanie z kolei utrudnień w trakcie może często skońcyzć się tym, że sprzęt, który mam aktualnie jest zbyt dobry jak na etap gry uwzględniający utrudnienia, a weź tu wyrzuć swoje dopieszczone cacka i załóż gorsze ;)
Albo jakieś nowe umiejętności będą strasznie zaniżone (nie wyuczone). Itp., itd.
Pewne jest, że jeśli kiedykolwiek zagram w Skyrima od nowa, to tylko i wyłącznie z modami zmieniajacymi mechanikę gry. Jak np. ten wspomniany Redone.
Póki co przez weekendem dotarłem do jakiejś "ćpalnii" ;) Może łyk skoomy mi zmieni punkt widzenia :D
Sorry, za post pod postem, ale to zasługuje na osobny wpis ;)
Jak ktoś jeszcze szuka modów na większy udźwig, to właśnie natrafiłem na coś takiego (przy okazji studiowania filmiku o SkyRe). Wygląda ciekawie:
http://skyrim.nexusmods.com/mods/31533/?
[71] Juz się "czerwoną skoomą" doprawiać musi, żeby w Skyrim wytrzymać - straszne
[72] Takie paskudztwa miałyby mi dźwigać łupy i sprzęt?! Wolałbym rozkoszne golutkie amorki ze skrzydełkami..
Gdzie rozpoczyna się questa na ten dodatkowy plecak (mod mam zainstalowany), jestem w Zimowej Akademii, rozmawiałem z wszystkimi i nic :(
W Komnacie Arcymaga, Dymionie, na sejfie bodajże, leży instrukcja - wystarczy ją przeczytać - dostaniesz namiary na mapę i dalej.. potem Kuźnia (skórek garbowanie ;)) i radocha. Niestety, plecak może być tylko jeden ze względu na unikalny składnik ;)
Ja chyba z 10 minut szukałem tej kartki z instrukcją w komnacie arcymaga. No ale w międzyczasie jeden ze składników alchemicznych potrzebny do plecaka zużyłem do jakiejś mikstury i nie mogę go teraz nigdzie znaleźć.
Ta karteczka leży na sejfie. Sejf stoi przy ściane wewnętrznej tej okrągłej (a raczej pierścieniowej;)) komnaty.
Flyby - mi się ten mały brzydal (a propos tragarza z [72]) podoba. Fajnie walczy włócznią :D
Aha, i u mnie skooma ma lepszego kopa niż w podstawowym Skyrim. Realistic Needs & Diseases wzmacnia ją. Wreszcie skooma to naprawdę skooma ;)
Taki mod i taki plecak trzeba cenić - mod dobrze pomyślany a plecak ładny ;)
Hakimie - każda "potwora znajdzie swego amatora" - gollumy też ;)
I zachód słońca na tarasie Dworu nad Jeziorem.. To Leśny Elf, przywódczyni Assasinów, Złodziei i Wilkołaków ..hmm, to bezlitosna osóbka, lubiąca krew lecz nie na tyle by zostać wampirem -->
haha, Ci Flyby dam :P
Ja po prostu nie mam sumienia by wysługiwać się moimi pięknymi towarzyszkami do dźwigania ciężarów. A Wak Wak z tego co widzę nawet ma z dźwigania klamotów w swoim plecaczku radochę ;)
I wilk syty i owca cała.
O ile w ogóle zainstaluję tego tragarza.
Czy ja dobrze rozpoznaję mieczyk od Belethora? Ten co ma w klindzie jakby "runiczne świecenie", taki delikatny błękit?
A i ja dodam coś. Inne ujęcie mojej ulubionej adeptki sztuk magicznych, po przekwalifikowaniu się.
Nadal beznadziejny dobór dodatków, ale nie było mnie w Skyrim kilka dni, by jej to zmienić ;D
Ujęcie z tego samego tarasu, razem z Mjoll, Lwicą Pekniny na trzecim planie.. Ciekawe że obie panie (Hanali i Lwica) nauczyły się walczyć i współpracować (Hanali wbrew pozorom jest magiem) bez konfliktów osobistych. Tylko na początku skakały sobie "do oczu".
Tak , Hakimie, miecz od Belethora - drogi lecz dobry ma sprzęt ;)
Oczywiście, trzeba taką broń "umagiczniać" - ten "ssie życie" lepiej niż niejeden wampir ;)
Jak Aerin się dowie, w czym jego Lwica po dziczy hasa to Ci osobiście łepetynę ukręci :D
Ja sprezentowałem ten mieczyk Erandurowi by miał czym machać jak mu many zabraknie, ale jako mag gorzej się sprawdza niż Illia. Z kolei chyba jednak kociaka posadzę na straganie, wszak Khajiici mają handelek we krwi.
Jak oczywiście nie płynie w niej akurat skooma ;)
Zafundowałem Lwicy taki urlop krajoznawczy, Hakimie, tylko dlatego że wampiry wyssały Aerina na amen. ;) Zrobiło mi się jej żal. Była już w siedzibie Złodziei, w nowych kazamatach Assasinów i kwaterach Wilkołaków - wszędzie jej się podobało ;)
A co do ubioru - to jest orkowy pancerz, co magią dodaje kondycji - tyle że modem CBBE "przycięty" tak aby wdzięków pań zbytnio nie przysłaniał. Hanali ma na sobie zbroję Słowików - też właściwie "podrasowaną" ;)
Dzięki Panowie, problem jednak w tym że nie mogę się dostać (wymagany klucz) do komnaty arcymaga - mam nadzieję, że gdy zrobię kilka questów dla akademii to drzwi staną przede mną otworem :)
Dymion - miałem ten sam problem. Prawdopodobnie u mnie komnata stała się dostępna po tym, jak zwiedziłem ruiny Saarthal (quest z Akademii).
Flyby - biedny Aerin. U mnie jada sobie obiadek w karczmie u Argonianina razem z Mjoll. Nie wiem tylko dlaczego zawsze jak tam wchodzę pierwszy raz po dłuższej przerwie, to mi talerz, z którego jada Lwica zaczyna fiksować i "wylatuje w powietrze". Dosłownie...
A przy okazji pokażę nowe wdzianko swojej podopiecznej, Wiedźmia zbroja - parametry podobne do tej z ebonu, dla mnie jednak, dużo od niej ładniejsza (rękawice orcze bo mam w nich +35% obrażeń od łuków).
Cóż Dymionie, można co prawda tropić arcymaga (czasem się uda kiedy będzie udawał ze idzie spać ;)) ale mały queścik w Saarthalu jeszcze nikomu nie zaszkodził (za bardzo) ;)
Latające talerz, z latającym jedzeniem, Hakimie, podziwiałem także podczas wielokrotnych początków gry, w pierwszych rozmowach z kowalem z Rzecznej Puszczy. Należało zakładać że albo tak się wzruszał dialogiem albo, dla akcentowania rozmowy, bił pięścią w stół ;)
Dymionie, u mnie zbroja Wiedźmy wygląda trochę bardziej "wiedźmowato" (co by nie mylić z tymi wyżej, to Elf Mroczny ;)) - zbroja ciężka, rękawice, buty -->
Jest jeszcze wersja ulepszona której nie sprawdzałem ;)
Wróciłem do Białej grani po kilku dniach nieobecności, żeby żona z nudów nie zaczęła się z innymi zadawać trzeba ją raz na czas odwiedzić. Jednak tym razem miałem problem z dotarciem do domu, bo ledwo przekroczyłem bramy, gdy z nieba gruchło truchło latającego centuriona. Nie mam pojęcia skąd się wzięło (tzn. wiem, że bug) ale musiałem się tłumaczyć przed połową miasta. Przynajmniej smocza dusza darmowa i masa stuffu z trupa w zamian za stresy :)
btw screeny steam robi w tragicznej jakości, gra na nich wygląda jak z minionej epoki, są jakieś ustawienia co do jakości screenshotów w steamie, czy tak po prostu ma być?
Fascynujące - ja też tak chcę ..a screen znowu nie jest taki graficznie tragiczny ;) Są pewnie tacy co chcieliby aby ich gra wyglądała jak na tym screenie. Wiem że "technologia" modów ENB bez trudu screeny poprawia, co udowadniają posty i screeny Ryszawego, Hakima czy Dymiona. Narzekać to mogę ja ale mi się nie chce ;) (bo nie stosuję ENB ;))
U mnie właśnie ENB na screenach nie widać, gra wygląda zupełnie inaczej, musze kiedyś zrobić zdjęcie monitora i porównać fotkę a screena :D
Ryszawy czy Hakim jakoś sobie z tym dają radę. Zdaje się że trzeba coś ustawiać w opcjach ENB. Może wytłumaczą, dla mnie to zbyt skomplikowane. Na Neksusie zresztą widziałem mod ENB który właśnie przede wszystkim screeny poprawiał.
Ryszawy to poza zasięgiem jest w screenach :)
Jak masz ENB, to ta biblioteka ma w sobie wbudowaną opcję screenów. Po prostu PrintScreen (można to ustawić na inny klawisz, chyba w pliku enblocal.ini) zapisuje zrzut ekranu w katalogu głównym gry.
I to zapisuje bez straty jakości, jako bitmapę.
A czy ja dobrze rozumiem, w Białej Grani pojawił Ci się smok, który wyglądał jakby go Dwemerowie stworzyli?
dodane:
Z ciekawości sprawdziłem sobie, czy ktoś wpadł na taki pomysł już prędzej. Naiwny ja sądząc, ze nie.... http://skyrim.nexusmods.com/mods/24587/?
I jeszcze w kwestii centurionów. Akurat złapany podcza przemawiania do Mjoll (widać szczyt czapki) ;)
Screeny do tej pory robiłem guzikiem F12, steam tym robi, printscreenem nie próbowałem :)
A smok pochodzi z modyfikacji monstermod, chociaż nie wiem dlaczego się pojawił w Białej Grani, bo raz, że to miasto przecież, a tam się nie pojawiają smoki,a dwa, że centuriony wszelakiej maści to okolice makartu tylko. Ale bug wesoły :)
Amulet Gauldura - któż go nie zna ;) Opiszę wam zabawną przygodę jaka mnie spotkała w fazie końcowej tego questu, przy przekuwaniu amuletu:
spoiler start
Otóż wiecie co się dzieje po przekuciu, wszędzie draugry i duchy - draugry używają Krzyku który rzuca nas o ściany ;)
Nad podium przekucia jest podwyższenie, na którym są dwa duchy Gauldurów i trumna jednego z nich - w trakcie walki jest ono niedostępne, prawdziwa walka toczy się na sali. I rzeczywiście nie miałoby to większego znaczenia gdyby nie to że Krzyk draugra mnie tam, między Gauldurów, wrzucił. Co tam możemy zrobić? Nic ;) Niewidzialna ściana oddziela nas od sali, nie możemy wrócić (zeskoczyć na salę), nie działa (nie przebija owej ściany) broń ani czary, duchy obok nas nie zwracają na nas uwagi. Na dole cały ciężar walki bierze na siebie nasz biedny NPC, możemy tylko patrzeć. Wtem .. nagły Krzyk draugra obija nas o co się da i ..przerzuca nas przez tę cholerną ścianę! Do boju! Nie na długo..;( Kolejny Krzyk lokuje nas znowu za ścianą na podwyższeniu ;( Znowu jesteśmy tylko niezbyt szczęśliwym obserwatorem.. Oczywiście nasz NPC, choć od czołgania się po sali pewnie ma dziury na kolanach (ta nieśmiertelność ;)) w końcu zwycięża i uwalnia nas z pułapki, a mnie teraz będzie dręczyć pytanie - czy jak bym użył Krzyku owej Trąby co nas niesie, to sforsowałbym ową niewidzialną ścianę czy też nie? Bo nie próbowałem.. ;(
spoiler stop
Flyby --- no jak takich przygód nie miałem w czasie zdobywania tego amuletu.
spoiler start
Chyba tylko raz zostałem przedmuchany ( jak to brzmi ) przez całą jaskinię i potem musiałem szukać ulubionego łuku. Mimo całkiem fajnego questu i tak okazał się mało przydatnym kawałkiem złomu, leżącym teraz na dnie skrzyni :)
spoiler stop
Ja natomiast mam teraz problem z dodatkiem Hearthfire. Może ktoś zna rozwiązanie? Nie mogę, mianowicie, wejść do Wietrznego Domku w Białej Grani, gdy jest on aktywny. Od razu pulpit. Widzę, przeglądając fora, że to dość często spotykana rzecz, ale rozwiązania na razie nie znalazłem.
Dlaczego to wina Hearthfire? Głupio pewnie się pytam ale mam kilka postaci i niemal każda z nich budowała Dom nad Jeziorem (dlatego mam go w kilku, dostępnych kombinacjach) i nigdy nie przydarzyła mi się żadna blokada wejścia (pulpit) do domku w Białej Grani. Pewnie (jak u mnie w wypadku wykonywania questu z Laską Magnusa) działa ubocznie jakiś inny mod.. Ja nie znalazłem przyczyny i musiałem posiłkować się konsolą..
Miałem natomiast pulpity (nie zawsze) przy wchodzeniu do Białej Grani - tak z wejścia bezpośredniego jak i z teleportu.
Powodował to mod upiększający Białą Grań. Choć był fajny, musiałem go usunąć.
Może na przyszłość komuś się przyda: http://skyrim.nexusmods.com/mods/27053/?tab=1&navtag=%2Fajax%2Fmoddescription%2F%3Fid%3D27053%26preview%3D&pUp=1
Modzik naprawiający CTD z DLC Hearthfire i Wietrznym Domkiem. Na razie działa :)
To fajnego grania życzę - żeby jeszcze znalazł się modzik na moje perypetie z Laską Magnusa w finale questu ;)
Boję się kończyć go innymi postaciami..
Dzięki Flayby.
Może mnie lekko oświecisz? Wlazłem do Białej Grani, nocą, żeby sakwojaże lekko opróżnić przed dalszą podróżą. Wychodzę z domku, a tu kurier podbiega z liścikiem o spadku, lekko nie skojarzyłem od kogo, bo napisane było przyjaciel, ale potem patrzę a tu pani kowal, ona to była właśnie "spadkodawcą", i sklepikarz pod bramą miasta leżą, lekko sztywni, chociaż chwilę temu mijałem ich na ulicy.
Czy te ataki wampirów odpalają się tylko kiedy jestem w mieście, czy też jak za dni parę zawitam do Białej Grani, okaże się, że nie ma tam z kim słowa zamienić?
Dotarłem do zamczyska :)
Wg moich obserwacji tylko jak się pojawiam w mieście (lub przed, ale wówczas atakują przed miastem). Wampirki musiały zaatakować już po tym jak wszedłeś, tylko pewnie gdzieś dalej od Ciebie i nie zauważyłeś. Ewentualnie byłeś w jakimś budynku.
Ale pewnie Flyby będzie znał temat szerzej, ja to przerabiam tylko na 1 postaci.
Dobrze, że mam trzy domy, a nawet cztery, licząc Gildię Magów :) W Pękninie wampirów nie widziałem, choć byłem tylko chwilę.
widzę że macie problemy z wampirami? Kojarzę dwa przydatne mody, wprowadzające nieco więcej porządku w przygodach z tymi zdechlakami. Pierwszy zwie się 'when vampire attack" (http://skyrim.nexusmods.com/mods/28235/?) i wprowadza skrypty dla NPC, którzy teraz uciekają do swych chałup a nie dają się zatłuc atakującym wampirom. Dodam że jest również wersja na smoki dla tegoż moda i zwie się 'run for your lives'. Polecam.
Drugi mod niestety nie pamiętam jak się zwie, ale zdecydowanie zmniejsza ilość wampirzych ataków w miastach.
Już cię "oświecam", Ryszawy, w sprawie wampirzych ataków na miasta - dodatkowo twierdząc że żadne mody nie są potrzebne, jeżeli zachowamy "czujność" gracza ;) Są dwa etapy nasilenia ataków wampirzych - przed nawiązaniem kontaktów z łowcami wampirów i po ich nawiązaniu. Dlatego jeżeli ktoś chce, aby ataki wampirze były względnie rzadkie, niech nie pcha się zbyt wcześnie do Zamku Świtu. Od razu piszę że czas naszego grania i w tym wypadku ma znaczenie. Gra kumuluje wtedy opcje takich ataków (zwłaszcza ich skutki). Sporadyczne ataki wampirów bez ofiar, w wypadku długiego odciągania wizyty w Zamku, potrafią nagle "zaowocować" ofiarami. Po wizycie w Zamku Świtu, wampiry wzmagają aktywność, co łatwo można zauważyć także w terenie - mamy okazje poznać wtedy wszelkie ich gatunki, zajadłość i skuteczność, robi się fajnie ;) Teraz wracamy do tematu naszych powrotów do miast zwłaszcza do dwóch - Białej Grani i Pękniny, bo tam na ogół toczy się nasze życie rzemieślniczo-kupieckie i działalność w Gildiach. Napiszę szczerze - mnie te niespodziane ataki oraz niespodzianki typu "trup leży", kurier ze spadkiem czeka, bardzo bawią. W początkach mojego grania w Skyrima z wampirzym dodatkiem było mocno inaczej - wkurzałem się, pewnie jak większość graczy ;) Teraz jestem przygotowany bo dzięki opcji save/load, zawsze mogę wybrać opcję "ofiar", która mi bardziej lub mniej odpowiada. Na wojnie, panowie ("guerre a la guerre") ofiary muszą być a my mamy szanse (które nam daje gra a nie jakieś tam mody ;)) aby te "ofiary" zminimalizować - to też gra ;)
Wchodzę do miasta, biję się z wampirami lub nie (często dobrze jest spasować swoje "bojowe" zapędy") - z przyzwyczajenia szukam ofiar a kurier (jak kogoś nie znajdziemy) zjawia się dość szybko. Na wczesnym etapie gry, tylko utrata Grelki lub Balimunda może mnie wzruszyć (to nauczyciele lekkiego pancerza i kowalstwa) i zmusić do zastosowania kombinacji save/load. I jeszcze tak nie było aby ta kombinacja nie uratowała tych na których mi zależy (oczywiście zależy mi na nich dopóki mogą mnie uczyć ;)) To tyle. Jak ktoś ma pytania lub zastrzeżenia, to proszę ..
Ja nie potrafię sobie wyobrazić Białej Grani bez Adrienne przy wejściu i jej "Potrafisz wykonać zleconą robotę". ;)
Jakby NPCe były wymieniane na innych - nie miałbym nic przeciwko zgonom. Pech chciał, że mi pierwszy atak ukatrupił stajennego, co wówczas wydawało mi się straszną stratą w gameplayu (brak możliwości zakupu konia).
A podejrzewając (jak się okazało słusznie, chociaż jakieś tam zamiany ponoć istnieją) Skyrim o brak mechanizmu wymiany NPCów na innych i w konsekwencji pustoszenie miast (a niezamieszkałe domostwa są dla mnie nie do zaakceptowania w grze - wszak to gra nie wojna;)) bardzo zraziłem się do tego elementu. Na tyle skutecznie, że zaraz rozglądam się za modami, które wskazał dasintra.
Tak mi właśnie uświadomiliście, że kompletnie zapomniałem wątek wampirzy. Z resztą nie tylko o nim zapomniałem. W związku z tym, że gram od początku w wersję z wszystkimi dodatkami, nawet nie wiem które elementy dotyczą którego dodatku.
hehe z opisu moda:
Guards, members of The Companions, Vigilants of Stendaar, the Dawnguard, and the player's followers/teammates will not run, they will stand and fight. Farm animals will not run either, because they're stupid. That includes your horse.
Co jak co, ale o niejednym diabelskim zagożeniu to od zwierząt można by się wiele dowiedzieć nim sami skapujemy ;)
Jak tam uważasz - Hakimie. Jeżeli pada Ci Adrienne, można ją ocalić (przynajmniej na jakiś czas, może Ci się w końcu znudzi) systemem save/load. Osobiście mody tego typu traktuję jako "ułatwienia" i nie będę ich stosował. Mam ze dwie postacie które zdobyły zamek pana Harkona - od tego momentu, liczące się wampirze ataki na miasta ustają a miasta nie są "opustoszałe" ;)
Raz mi padła, był i Belethor i ktoś jeszcze z kluczowych. Do tej pory ratowałem ich mocami Load, ale to i tak lipa, bo trzeba było zawsze rozpoznanie robić, czy ktoś nie padł z tych ciekawszych.
Ja to będę odbierał jako rozsądek NPCów :D. Tak mi łatwiej ;)
No i już nie raz się zastanawiałem po jaką cholerę żebrak biegnie mi się lać na pięści...
Swoją drogą, pamiętam też, ze znalazłem martwego strażnika Białej Grani i chyba nie wiedząc co się stało nie szukałem dalej. A kto wie, może jeszcze jakiś NPC, stały bywalec tejże mieściny już od dawna mi nie żyje, a ja nawet nie byłem świadom jego istnienia? No ale chyba DHL by nadjechał z informacją, a taka trafiła się tylko raz i to w Pękninie ;)
Tak na marginesie, ilu strażników przy wrotach powinno stać? Dwóch czy jeden (po prawej, patrząc na bramę od wewnątrz)?
W Białej Grani jeden strażnik - ja zwiększam te "straże" po swojemu. Przy bramie "stawiam" niemal od początku gry - dwóch Redgardów pilnujących swojej niedoszłej ofiary w gospodzie. Wszyscy znamy ten quest ;) Oni całkiem nieźle radzą sobie z wampirami (oczywiście do czasu). Zabawne jest to że jeżeli przypadkiem "uszkodzimy" takiego Redgarda , to straż która na nich narzeka i potrafi zamykać ich do "pudła", staje w ich obronie. Cena 40 sztuk złota "za głowę" ;)
Przy takiej ochronie i Twoja Adrienne może mieć dłuższe życie ;)
No może jeszcze uzupełnię skąd wiem ile kosztuje zabicie takiego Redgarda ;) Otóż (co zresztą zilustrowałem w swoim czasie jakimś screenem) te Redgardy macały trupa jakiejś kultystki przy bramie. Jedna z moich dziewic, zdjęta słusznym oburzeniem z racji takiego traktowania kobiecych zwłok, dała Redgardowi po łbie, co nie spodobało się strażom ;) Odtąd wszystkie zwłoki sprzed bramy (wampirów czy kultystów) topię w fosie. Tam nikt się nimi nie interesuje. Zostają niestety kupki popiołów, tych nie da się usunąć ;) Ach, te poczucie estetyki..
Jak jest Wasza opinia dotycząca wilkołaczyzmu i wampiryzmu?
Rozwinąłem wilkołyka do maksimum mocy, ale jest relatywnie słaby, gra się inaczej niż postacią w formie ludzkiej, i niestety chyba gorzej. Relatywnie duży damage w zwarciu - wyższy niż u ludzkiej postaci - ale bardzo słaby armor class - gram na poziomie legendary i nawet bandyci zadają bardzo wysokie obrażenia. W postaci człowieka jestem w stanie - doleczając się - przetrwać starcie z bandit chiefem. W formie wilkołaczej niestety nie ustoje, a nie ma żadnej formy lecenia w trakcie walki.
Olałem więc futrzaka, i dołączyłem do Volikharów. Niestety na starcie wampir rozczarowuje, w formie Lorda blokuje się w wielu przejściach i jaskiniach, moce na pierwszy rzut oka też nie wyglądają super, ale na razie ich praktycznie nie rozwinąłem. Jak oceniacie - czy dobrze rozwinięty (do maksimum) wampir jest dużo potężniejszy niż wilkołak?
I czy w formie wampira będę miał ten fajny, czerwony czar, którym dysponują wampiry NPC? Bo ta czerwona kula z prawej ręki wampirzego lorda to zupełnie inna moc...
Ze dwie moje postacie mają czynne wilkołactwo - lecz ani postać bestii ani jej zdolności bojowe, nie bawią mnie. Nie rozwijam cech wilkołaka. Wampira próbowałem lecz to, co nie podobało się dasintrze, mnie także odstręczyło. Mimo ciekawości, jak jest z questami "na ścieżce wampirów" - zrezygnowałem.
Walczył już ktoś z Karstaagiem na Solstheim? Powodzenia życzę ;)
Nie wiem czy czegoś nie mylę, ale wydaje mi się, że dawniej natrafiłem na moda, który umożliwiał dodawanie różnych własnych znaczników (chyba do dziesięciu) na mapie świata. I że można było dodać sobie do nich opis.
Kojarzy ktoś coś, czy wizyta w Szkarłatnym domku mi zaszkodziła? ;)
"Czołem! Jeśli chcesz się naszprycować, to właściwe miejsce. Zejdź na dół przez klapę w podłodze."
Mod taki, Hakimie rzeczywiście był, szukaj.
Poza tym, że "szprycowanie" jako takie rzeczywiście szkodzi, nie sądzę Hakimie aby wizyta w Szkarłatnym Domku zaszkodziła Ci w czymkolwiek innym (co najwyżej dodatkowo można tam złapać paskudne choroby) ;) Byłem tam ze dwa razy i pisałem o tym. Możliwe że to miejsce jest związane jest z jakimś questem pobocznym i to w sposób "losowy" ale póki co nie natrafiłem na ślady takiego questu. Są tam bardzo ciekawe podziemia i być może quest jest związany z "wampirzą ścieżką". Bardziej mnie zastanawia "matryca do odlewu lichtarzy" z dwoma lichtarzami, którą można zdobyć w pobliżu Dworu nad Jeziorem. To przedmiot questowy (nietypowe lichtarze zdobią co najmniej dwa Dwory nad Jeziorem) a ja wciąż nie wiem, komu by ta matryca się przydała ;)
Rzeczywiśćie w domku skoomą płynącym są podejrzane podziemia. Wszedłem tam, ale jak się zrobiła zadyma, to jednak zdecydowałem się wgrać sejwa zanim otworzyłem kraty, w obawie, bym nie popsuł sobie jakiegoś questa. Ale skoro na takowego nie natrafiłeś, to możliwe, że jednak nic związanego z tym nie ma. Zobaczymy kiedyś tam w przyszłości, teraz błądzę po północy.
Ja też mam jakąś matrycę, ale już nie pamiętam skąd. Moja to dziwaczna srebrna matryca. Pewnie prędzej czy później ktoś się w jej sprawie odezwie ;)
Zmieniając wątek, w TESach fajne jest to, że idąc na koniec świata, tam gdzie kończy się mapa, można być niemal pewnym, że znajdzie się jakieś skarby. Nie inaczej było tym razem. Kilka sztabek złota i książka (prawdopodobnie ucząca czegoś, bo warta 70, ale już ją musiałem przeczytać prędzej).
Był i kościej, którego sobie wskrzesiłem. Aż brakuje mi możliwości pogadania z takimi ożywionymi jegomościami, by wysłuchać kilka zdań ich historii.
A tego moda ze znacznikami właśnie nie mogę znaleźć. Kompletna pusta w głowie jak szukać.
Powiem wam że w grach RPG widziałem różne ładne zbroje ale te w skyrime.. ulalala ;)
Polecam wam wgrajcie sobie te:
http://skyrim.nexusmods.com/mods/25386/?
i
http://skyrim.nexusmods.com/mods/3104//?
(oczywiście polecam wgrać obie w wersji standalone, wtedy wam nie podmieni oryginalnej wersji zbroi :)
Ta druga całkiem, całkiem ..Jako że jest w wersji male i female przydałaby się dla mojego rodzynka "male". Chodzi ubrany jak sierota. Tyle że za dużo już tych zbroi i ubiorów mam..będzie ze 30 modów
Ebonitowa zmodowana bez szału, ale ta daedryczna ni-krwawa miodzio, palce lizać.
W Pękninie jest więzienie, a do jednej z cel można się dostać z kanałów. Tylko to wygląda jakby to był bug jakiś. Mogę wejść do celi, ale już do kanału się nie cofnę, bo ściana mi to uniemożliwia. Innymi słowy jest ona niewidzialna od strony kanału, ale od strony celi nie idzie już tak wyjść. To jest jakiś błąd?
Z ciekawostek modowych:
Znalazłem Młot Stendarra (dodany przez mod Morrowloot). Może ktoś pamięta z Morrowinda?;)
Bardzo cieżki młot dwuręczny. W Skyrim ma fajny efekt. Po uderzeniu jakiegoś przeciwnika leci w powietrze jak piłka golfowa. Z 10 minut głupiej zabawy gwarantowane :D
Ale przeniesienie tego gdziekolwiek to jest nie lada sztuka niestety, ze względu na wagę (ja mam udźwig niecałe 500, a on sam waży 1000).
I inna rzecz, któryś z modów dodał mi cztero- czy pięcioosobowe patrole Cesarskich i Gromowładnych. Czasem na siebie wpadają i wywiązuje się fajna bijatyka.
Ciekawe, czy jak już się przyłączę do którejś ze stron będą i mnie atakować? Obecnie są neutralni.
A na zdjęciu, hmm... osty w Rzecznej Puszczy ;)
Po wgraniu modów podmieniających roślinki niejednokrotnie widoczki potrafią zadziwić. A ja moduję sobie to tak niedzielnie, "mainstreamowo". Aż strach pomyśleć, jak gra może wyglądać w ruchu po wgraniu samych najlepszych modów i podrasowaniu w ENB...
CzarnyPiotrus!
Wiesz może czy przywołanemu Władcy Dremor też zbroja się zmienia? Bo tylko tak mogę ją sprawdzić w grze bez czitów, a jeszcze nie wgrywałem zbroi.
Nie znam Hakimie tego kanału, ale ..jak kanał to musi być "kanał" ;) Ten kanał może być powiązany z jakimś questem pobocznym i wtedy staje się mniej "kanałem". To mój domysł - przypominam sobie zresztą quest (jego namiary to karczma w Pękninie) gdzie kanał może być jedną z opcji (w więzieniu siedzi paskudny potomek Maven Czarnej Róży) ;)
Podaj linka na te osty, Hakimie - może nie mam tego moda?
To już wie brat a Ty się od niego dowiesz ;)
Przypomnijcie mi jaki klawisz blokuje kamerę kiedy mamy wyciągniętą broń - pad mi się zepsuł..
Flyby, to jest chyba Flora Overhaul. Ale to masz, więc teraz już sam nie wiem czy nie mam czegoś innego. Przejrzę listę i spróbuję ustalić czy mi coś jeszcze zielsko może modować.
Faktem jest, że kilka tygodni temu korzystając ze ścieżki rowerowej nieopodal mojej mieściny rzuciły mi się w oczy takie prawdziwe osty- podobieństwo uderzające. Naprawdę ktoś odwalił kawał dobrej roboty.
Ale ich smakowanie by sprawdzić właściwości to już sobie odpuściłem ;)
Tak, to musi być Skyrim Flora Overhaul. bo raczej nie Lush Trees and Grass. A innych nie mam.
Co do klawisza to niestety nie wiem nawet że takowy istnieje.
Hakimie, przyjrzyj się temu modowi ..czy on (w jakiejś wersji) nie kłóciłby się z "Florą Overhaul"?
http://skyrim.nexusmods.com/mods/46925//?#content
A klawisz lub jakiś sposób był - pamiętam ..poćwiczę, może znajdę. To właśnie była jedna z zalet pada przy Skyrim lewy, górny przycisk..
No i znalazłem - przytrzymanie podczas obrotu z wyciągniętą bronią klawisza F - to daje lepszy ogląd (screen) naszego bohatera z wyciągniętą bronią czy nawet z naciągniętym łukiem ..przy tej ostatniej operacji na ogół brakowało mi palców na naciśnięcie F12 ;)
Hmm, zapomniałem o palcach przy nogach.. Pad to wszystko upraszcza
Widziałem tego moda, ale właśnie nie odważyłem się wgrać ze względu na Flora Overhaul. Screeny wyglądają naprawdę świetnie. Może spróbuję. Tekstury jako mody są o tyle dobre, że są raczej małokonfilktowe, co najwyżej się ponadpisują, czy czegoś będzie brakować. Albo zajadą kompa, jak będą zbyt szczegółowe :D
Ja niestety jestem z tych "nie-padowych". Nie miałem nigdy konsoli i nie umiem obsługiwać padów. Dlatego tak cierpię w grach na PC, których port nie jest przystosowany do klawiatury i myszki. Skyrim nie jest tu niestety wyjątkiem. Mimo tylu godzin, nadal niektóre elementy mnie drażnią.
I dlatego pokładam ogromne nadzieje w padzie od Valve, że będzie to rewolucja i giganci za nim podążą. On umożliwia ruchy takie jak muszą i przeciąganie. Coś, czego mi w obecnych interfejsach bardzo brakuje.
Jednak ja to ginący gatunek. Wolę growy oldskull w mechanice gry. Tylko grafikę preferuję tę dzisiejszą ;)
To i ja poczekam - zwłaszcza że nie mam najsilniejszego sprzętu, co daje się zauważyć przy dłuższym graniu.. Tam jest i wersja dla mnie czyli bez ENB, ale ..dodatkowe tekstury to dodatkowe obciążenie. Ładnie wygląda..
Pad Skyrimowi, stety czy niestety służy. Zwłaszcza w interfejsie dialogów.. Trzeba uważać aby mysz zaznaczyła właściwą linijkę ..bo może być nieprzyjemnie ;) Przy padzie tych trudności-niepewności - nie ma.. ;)
O te problemy z zaznaczaniem myszką w dialogach już zadbałem. Znaczy się ktoś inny zadbał, ja sobie skorzystałem z jego zadbania :D
http://skyrim.nexusmods.com/mods/27371/?
Ale plecaków "z siatką" dla wszystkich aktualnie w drużynie z łatwym przesuwaniem przedmiotów i ich zakładaniem to mi jednak bardzo brakuje.
Tymczasem niedaleko ostów w Rzecznej Puszczy Erandur przyczaił się na świetlika. Znaczy pochodnika. Tego od UFO ;)
Zepsuł mi się tylko odbiornik dla pada ..może uda mi się szybko go dostać i nie będę musiał korzystać z tego modu. Ale dobrze wiedzieć że coś takiego jest.
A póki co ..o takie ujęcie mi chodziło. Ona mu szepce - "zestrzel dla mnie tę gwiazdkę z nieba" więc on naciąga łuk..
Flyby --- Zainstalowałem tego moda wczoraj. Ale najpierw skopiowałem katalogi "textures" i "mesh", żeby wrócić bezboleśnie do moich tekstur z "Texture Pack Combiner", fajna rzecz to zmodowana trawa, gęstsza i wyższa, ale spadek fps masakryczny, z 40 do 17 :(
Biała Grań wygląda, dla mnie, trochę kiepsko, ale muszę sprawdzić alternatywne tekstury dla tej miejscówki. Jak chcecie to powklejam trochę screenów z tą modyfikacją.
A tymczasem podwodny Skyrim z nowego ENB:
Jak chcecie - pytanie. Pewnie, że (pozwolę sobie napisać w liczbie mnogiej) chcemy :D
Najwięcej zmian widać w miastach. Samotnia:
Dla porównania, poprzednia wersja tego miejsca:
Podobają mi się te malowane domki, ale trawa już nie.
Biała Grań z mniej zieloną wersją trawy:
Rzeczna Puszcza:
Draga, ale trawa w tej gęstszej wersji masakruje mój komputer, a nie chcę rezygnować z ENB. Bez ENB da się grać.
Próbka terenu:
Z tą modyfikacją trochę, dla mnie, za czysto zrobiło się w miastach i ta zielona trawa :(. Niektóre tereny wyglądają fajnie, na przykład ta trawka na drogach. Murki przydrożne są teraz murowane, niby z cegły, ale kamienne były fajniejsze. Warto sprawdzić, ale jak wspomniałem, kopia katalogów mile widziana przed instalacją.
Samotnia:
Biała Grań, tekstury alternatywne. Te są o wiele fajniejsze, od tych domyślnych.
Dobra. Koniec spamu :)
Witam, słyszałem że Skyrim jest bardzo fajną grą, moje pytanie to czy jeśli Morrowind mnie odpychał to czy Skyrim może mi się spodobać?
Ryszawy, mnie podobają sie wszystkie screeny. Tylko że jak to zainstaluję to nie będzie grania .. ;(
To zależy od tego, Aldonisie, czym Morrowind Cię "odpychał".. Napisz, wtedy będzie można odpowiedzieć
Zresztą widzę że w Twoim innym wątku, Mastyl już Ci Skyrim dobrze opisuje ;) Aby opisać lepiej możliwości gry trzeba by to zrobić w kilku rozdziałach. Ogromne możliwości świetnej zabawy - grałem od początku zaistnienia sprzętu do grania i gier - w żadną grę nie grałem tak długo jak w Skyrima. Będzie już ze 4000 godzin i nadal mi się nie nudzi..
Poczytaj nasze posty wstecz.. sporo mówią
Obrazki zacne, ale rzeczywiśćie wydają się momentami zbyt czyste. Uświadomiły mi jednak, że moja "posadzka" w Białej Grani jest beznadziejna. Nie wiem czy mi zalega jakaś stara tekstura czy jak, ale jest źle.
Trawa na ścieżkach robi wrażenie, ale tego to mi komp pewnie również nie pociągnie. Korci jednak by sprawdzić.
Hakim -- Sprawdzić zawsze możesz. Podmienia tylko siatki i tekstury.
Fajnie że ta modyfikacja oferuje trochę alternatyw. Można by też w niej pogrzebać i wybrać to co nam się podoba, ale z tym trochę roboty będzie. No i niektóre tekstury troszeczkę za bardzo się błyszczą, np. dachy w Samotni, przynajmniej z moim ENB.
Piękne obrazki, aż dziw bierze, że ta gra może tak wyglądać, niby zdjęcia z alpejskiej wioski :)
Też mam fotkę, ale innego rodzaju. Ciekawe po których to stworach zostały te ogromne skamieniałości? Nigdy wcześniej na to uwagi nie zwróciłem :)
Flyby:Będzie już ze 4000 godzin i nadal mi się nie nudzi.. --> ja się zastanawiam Flyby czy Ty nie spędzasz więcej czasu w świecie skyrima niż na naszym świecie ;D
4000 godzin? To daje średnio 5,5 godziny dziennie od premiery. Nieźle Flyby.
Sam mam około 500, ale jeszcze więcej mam przy Crusader Kings 2 bo zbliżam się już do 600. W minionym miesiącu nabiłem natomiast około 80 godzin w głupie War of the Roses. Pewien czas temu zastanawiałem się czy ten licznik na steamie można jakoś.... ukryć, bo zdecydowanie wywołuje raczej mało przyjemne uczucia.
Mi pękło 300 godz. ostatnio, gram od połowy roku jakoś, czy ciut szybciej. A i tak od czasu jak napisałem, że 200 to niewiele więcej w grze zwiedziłem. Do tego muszę sobie doliczyć pewnie z kilkanaście godzin na zabawę w tłumaczenia czy własne poprawki modów.
Nie gram w nic innego, za wyjątkiem MOH:AA w sieci czasami (tutaj suma godzin to aż strach dodawać, ale idzie w tysiące spokojnie od premiery).
W Skyrim jak to w Skyrim - powoli do przodu ;)
Do tego włącza mi się chęć spróbowania pisania własnych modów (mam kilka pomysłów nawet co by mi się przydało), tylko szkoda mi trochę czasu na przyswajanie Papyrusa. A jak znam siebie, to mogłoby mnie to wciągnąć równie solidnie jak sam Skyrim.
Więc jednak lepiej się przyczajać na skarpach i patrzeć czy nic na drodze nie stoi ;) --->
Ja do czterystu godzin gry się zbliżam, teraz mi się gra najlepiej, a jest to piąte podejście do Skyrima, może wreszcie zrobię wszelkie główne wątki, bo do tej pory nie ukończyłem nic :)
Mi wg Steama jak przechodzę teraz, na legendary pękło wczoraj 310 godzin.
Wcześniej, w wersji bez Steama spędziłem około 200.
A przede mną jeszcze pół dodatku Dawnguard, cały Dragonborn,wojna domowa, wątek główny ze smokami, gildia złodziei i Mroczne Bractwo.
To się nazywa dobrze wydane pieniądze :)
dasintra--> właśnie też się nad tym zastanawiałem czy tego nie obliczyć ile to wyjdzie godzin dziennie ;) oj ten Flyby :)
Mi za pierwszym podejściem zajęło 120h, póżniej skyrima odstawiłem bo chciałem poczekać aż wyjdzie więcej modów i dodatków DLC (skyrim jest trochę jak wino im starszy tym lepszy ;) W kwietniu tego roku z powrotem wróciłem do skyrima i mam do tej pory 250h i nie zamierzam przestawać na tym :)
I po co ja pisałem o tych godzinach ;( Tyle że licznik i tak pewnie widzą moi znajomi ze Steamu ;(
Wieeem, pewnie źle liczy - musi zepsuty jest..
Nno ..znowu jest pad. Musiałem kupić nowy odbiornik do PC ale co się namęczyłem aby odzyskać łączność między odbiornikiem a padem - uff..Niby to takie proste ;(
Czy do wylaczenia oficjalnych tekstur HD wystarczy odznaczenie 3 plikow .esp?
Framerate mi cos niedomaga i to nawet w zamknietych lokacjach, a jedyne mody graficzne jakie mam ograniczaja sie do terenow otwartych. Pewnie wiecej niz zwykle modow gameplayowych robi swoje.
Nie martw się Flyby, może za jakiś czas dobijemy do Twojego wyniku ;)
A nie zastanawiałeś się czy nie pobiłeś czasem jakiegoś rekordu? Przecież jakby się okazało że Ty najwięcej czasu spędziłeś ze wszystkich graczy którzy grali w skyrima to może bethesda by dała Ci jakąś nagrodę! Może koszulkę? Może kubek? Replikę deadrycznej zbroi? Ewentualnie podstawkę pod myszkę albo bryloczek ;)
A tam, - mają moje wyniki, screeny i tak dalej ..poza tym, nie skończyłem wątku głównego ani razu. Muszę mieć coś "na zapas"..;) Nie wiem czy dam radę doprowadzić wszystkie moje postacie do finału ..jest ich kilka. Dopóki dobrze się bawię, jest w porządku. Może być jednak tak że wyjdzie jakiś nowy Fallout z otwartym światem, wyborem postaci i płci lub inny cRPG w podobnym stylu i porzucę Skyrima.. Tyle że na to na razie się nie zapowiada..
A takie lilie wodne znacie? Znalazłem wśród nich żabi skrzek ..uch, dobrze robi na potencję.. znaczy, kondycję ;)
To też z Flora Overhaul? Ja nie kojarzę. Nie wiem czy nie zwróciłem uwagi, czy to coś "zasadziłęś" skądinąd.
Za to trzcina z tyłu wygląda mi znajomo. O! ;)
Nadal nie mogę znaleźć tego moda z wieloma znacznikami na mapie. I nazywaniem ich po swojemu.
Jakby komuś sie przypadkiem rzuciło w oczy, to będę wdzięczny.
Mnie rozczarował mod, w którym wszyscy mieszkańcy, chowają się do chałup przy atakach wampirów.
Doszło do tego, że w Białej Grani nie mogłem wykonać zadania, bo "cel" zadania siedział zakluczony cały czas w swoim domu. Jak robiłem włam, to nie mogłem z nim gadać, bo byłem traktowany jako intruz i w przypadku zbyt długiego molestowania wołał strażników ...
Hakim --- może ten "Multiple Custom Markers with Notes"
http://www.youtube.com/watch?v=u7wJotdN4aA
http://skyrim.nexusmods.com/mods/38731/?tab=2&navtag=%2Fajax%2Fmodfiles%2F%3Fid%3D38731&pUp=
W poszukiwaniu Kuźni:
SeventyThree ----> heh, to dobre. Odptaszkuj zatem tego moda, pogadaj z kolesiem i włącz go ponownie. Niestety, ale przy modowanej grze takie przypadki się zdarzają. Sam mam taki problem z questem w ambasadzie, gdzie muszę aż pięć modów odinstalować, z czego dwa kolosy: impsa i frostfalla. Kłopot bowiem w tym, że przed teleportacją do ambasady, trzeba oddać cały sprzęt. Niestety, również ten który zawiera w sobie ustawienia poszczególnych modów (księgi, kamienie itd).
Mod z chowaniem się npc'ków docenisz bardziej, gdy zaczniesz potykać się o trupy kupców i mieszkańców poszczególnych osad.
Wygląda na to, że twórcy gry chyba nie docenili potęgi wampirów ...
Bzdurą jest to, że na wampiry rzucają się chyba wszyscy, a nie tylko strażnicy no i Dragonborn.
Hakimie - te lelije to też chyba "Flora Overhaul" - z tym modem jest kłopot bo autor wciąż go uzupełnia i ja już się w tych wszystkich uzupełnieniach pogubiłem. Postanowiłem zostawić tę wersję w której autor skupił się na zdobieniu okolic Dworu nad Jeziorem i równin pod Białą Granią..(lelije to właśnie okolice Dworu, są tam i inne kwiatki niespotykane gdzie indziej..)
A jednak u mnie wampirze ciężkie życie mają (bez żadnych tam modów) są atakowane "zespołowo" w miastach a także w terenie.. Jeszcze przed "uruchomieniem" Zamku Świtu widać że są poszukiwane (z sukcesem) przez Strażników Stendarra - obrywa im się nawet od smoków. W nocy, kiedy najczęściej poruszam się w opcji "ukrycia" - zazwyczaj są atakowane właśnie przez kogo innego. Ja, w zależności od "składu" bijących się stron, albo od razu wkraczam do akcji, albo załatwiam niedobitki ;)
Myślę że wiele tutaj zależy od rozłożenia sobie etapów gry czyli uruchomienia dodatków przez questy a także ich "kolejkowanie". N.p. gra potrafi uwzględnić nasze zaangażowanie w linię questów jakiejś Gildii i w tym okresie zbytnio nie męczyć nas wampirami..
Flyby, a tu masz rację. Niedawno aktualizowałem, a widzę znowu świeci się wykrzyknik w menadżerze modów z Neksusa. Nie sposób nie docenić roboty, jaką moderzy odwalają uaktualniając swoje dzieła cegiełka po cegiełce od miesięcy. Godne podziwu.
A strażnicy fakt, sprawują się, ale u mnie nie zawsze. W miastach ich nie widziałem nigdy, a to właśnie tam by się przydali najbardziej. Ale są ogólnie w porządku. Fundują darmowe leczenie jakby któryś z wampirków pokąsał za bardzo. A to się chwali.
Ryszawy - natrafiłem na tego moda, ale myślałem, że jest coś, co działa bez czarów. Tylko klikanie na mapie i pisanie. Może coś pokręciłem w międzyczasie i źle zapamiętałem, a to na tego właśnie natrafiłem dawniej? Sam nie wiem.
Ale teraz zdałem sobie sprawę, że wszystko co mi w mapie miesza jest pewnie i tak niekompatybilne z "kolorowymi znacznikami", które zmienił mi jakiś jeszcze inny mod od mapy.
Ech, mody tu mody tam, konfilkty i niekompatybilności, ale bez nich to nie byłoby to samo :D
I jeszcze o "wampirzach".. Kiedy gra się kilkoma postaciami, można w pełni podziwiać mechanikę gry, także tą "losową" i lepiej z niej korzystać. ;)
Wtedy lżej się znosi śmierć jakiejś postaci z pobocznym questem:
spoiler start
N.p. ostatnio rozbawiło mnie kiedy padła z rąk wampirów w Pękninie, Helga, specjalistka od "uciech cielesnych" - znam jej quest z akcji innych postaci - tym razem został mi na pocieszenie jej wyjątkowy posażek Dibelli. ;)
spoiler stop
I apel do dasintry o podanie listy modów które ewentualnie mogłyby uniemożliwić quest "wizyta w ambasadzie Thalmoru". To bardzo ważny quest, kluczowy także jak chodzi o fabułę głównego wątku w Skyrim.
"Zrobiłem" go kiedyś, kiedy jeszcze nie było dodatków i tylu modów. W tej chwili nie mam nawet tych starych save..
Flyby ---> wystarczy jeno wyłączyć fast travel i już gra robi się 10x dłuższa. Jestem co prawda na odwyku od skyrima (szczęśliwie się udało, acz jestem pewien że niebawem powrócę), ale opierając się na własnych doświadczeniach, twierdzę że jest to gra z której samych questów wystarczy gdzieś na 500 godzin, bez zbytniego przeciągania i krążenia w kółko po prowincji.
W aktualnej swojej grze mam na liczniku około 80 godzin i wykonane: main quest (~20%); złodzieje (~50%); zabijaki (heh, 5%); czarodzieje (yyy, dopiero byłem w ruinach), towarzysze (przed przemianą i nie idę dalej). Dodatkowo ze swojego rozeznania w skyrimie oceniam że około 1/4 side questów. Musiałbym zajrzeć w szczegółowe statystyki żeby to potwierdzić. Aha, jedyna styczność z Dawnguardem to że milicjanci o nich mówią a z Dragonbornem że mnie kultyści dwukrotnie atakowali. W każdym razie czas i tam mam dobry, bo wiem gdzie jakiego questa dostać i załatwiam większość po drodze. Zresztą pierwsze kilkadziesiąt godzin gry robię już standardowym kursem: Rzeczna Puszcza -> Grań -> Ivarstead (szlakiem południowym) -> siwobrodzi -> Riften -> Grań. Po drodze zaczynam budowę leśniczówki i tak schodzi pierwsze 30 godzin gry:)
Poprzednią grę, którą zacząłem w listopadzie ubiegłego roku a przerwałem gdzieś w kwietniu, zrobiłem około 140 godzin, przy czym miałem niewiele więcej osiągnięć niż obecnie (byłem na przykład w Markarcie). Ale człowiek uczy się, podchodząc do gry chyba już czwarty czy piąty raz. Nie ukrywam, że mój zapał do gry tłumią ctd i inne kłopoty z mocno modowanym skyrimem.
został mi na pocieszenie jej wyjątkowy posażek Dibelli
To jest zawsze kłopot dla mnie, bo nigdy nie wiem w której ze swych posiadłości je ustawiać. A jest to dość rzedko spotykany przedmiot. Kojarzę chyba trzy miejsca gdzie można go znaleźć. W każdym razie kończy się zazwyczaj tym, że pielgrzymuję z posążkiem po całej prowincji :)
Ten posążek jest jakoś specjalnie zdobiony czyli trochę inny od pozostałych posążków. Na ogół zdobią one wszystkie moje domy, tyle że wciąż mam kłopoty przy ustawianiu takich posążków ;) Tak jak ze słoikami z motylkami (uparcie chcą stać na wieczku ;)) - z tych, wyróżniam te "dźwiękowe" (z pszczołą w środku) lub ze świetlikiem (trudny do znalezienia) To są standardowe ozdoby (w tym wypadku nie chcę modów mnożących wszelakie ozdóbki wnętrz). Zdarza się że za ozdoby używam rzadkich przedmiotów które kupiłby ten paser Delvin ;)
Podaj, dasintra, listę tych modów, co "gawędziły" przy queście z ambasadą Thalmoru :)
Aha, wyłączenie "fast travel" ma sens jak ma się jedną postać. Ja mam ich kilka, więc gdybym wyłączył "fast travel" pewnie miałbym o kilka tysięcy godzin gry więcej.. ;)
Może głupiutkie pytanko ... ale jak można mieć kilka postaci jednocześnie?
SeventyThree - głupiutkie (ale to zbyt delikatnie napisane mimo wszystko) to jest jak to jest w Skyrim rozwiązane. A jest... nierozwiązane. Sejwy automatyczne i szybkie nadpisują się nieustannie jak grasz co chwilę inną postacią. Pozostają sejwy na żądanie albo ingerencja w grę z zewnątrz.
Tutaj jest kilka rozwiązań: http://gaming.stackexchange.com/questions/43217/what-is-a-good-way-to-manage-multiple-characters
Pewnie Flyby ma też swoje. Operuje jednocześnie różnymi postaciami, ja tylko się tym interesowałem.
Wycieczka do jaskinii nieopodal Samotni z misją niesienia cesarskiego dobra... --->
Jak chodzi o prowadzenie w grze kilku postaci - to jest to oczywiście możliwe kiedy pilnuje się własnych save - wszystkie automatyczne traktując pomocniczo. Zazwyczaj mam po jednym własnym save na postać (czasem dwa) - trzeba tylko pilnować aby przy zapisie lub zmianie postaci, nie nadpisać save innej postaci (zdarzyło mi się to ze dwa razy) bo wtedy klops ;) Tyle że nasze save Skyrim opisuje solidnie, więc zapisy są ułatwione. Przy męskich i żeńskich postaciach bywają też kłopoty z niektórymi modami. Nie stosuję modów do zapisów.
A przed chwilą niespodzianka ...
Robię ci tu ja zadanko ... wchodzę do Kurhanu Yngola ... i mam taki obrazek jak w załączeniu. Całe wnętrze tak wygląda. Trudno to nazwać w sumie wnętrzem ...
Nie mogę włączyć mapy, dziennika, ekwipunku, nie ma opcji wczytaj grę (tzn. jako jedna jest zablokowana w menu).
SHIT!?
Musi, SeventyThree, jakiś mod zrobił Ci niespodziankę ;) Byłem w tym kurhanie ze dwa razy.. tam są lodowe, błękitne wręcz wnętrza i nie miałem żadnych kłopotów, zatem jakiś modziarz niechcący pokpił sprawę..
Jeżeli gdzieś nie wyczytasz o tym "bugu" - pozostaje Ci mozolne poszukiwanie "winowajcy". Na pocieszenie, prawie każdy z nas ma takie doświadczenia na koncie ;)
Właśnie - aby się upewnić co do diagnozy, wlazłem do tego kurhanu postacią męską na najniższym zresztą poziomie. Trzeba wiedzieć że są tam tam duchy i spowite błękitną poświatą draughy.. Warto też wiedzieć że podobne draughy i świetliste duchy, niemal uniemożliwiły mi skończenie questu z Laską Magnusa (u mnie był to od razu "pulpit") Na razie jest wszystko w porządku, żadnych kłopotów..
A zdarza się Wam, że postać po wycieccze na nekrograbież i spojrzeniu oko w oko draugrom w walce miała potem oczy takie jak one? Świecące na niebiesko i pozostawiające za sobą krótką smugę?
Mi się ten błąd zdarza notorycznie.
Zakochany Klimmek rozmyśla nad wodą, czy aby nie wpakowałem go w kłopoty w dłuższej perspektywie czasu ;) --->
mar1ola dziewczę, pielgrzym spod posągu Azury modli się o rozum dla Twoich niedoszłych ofiar ;)
[ dodam co nieco, bo moderacja zadziałała - pomiędzy moimi powyższymi postami był spam od naciągaczy na darmowe doładowania ]
Nieważny rozum - byleby mar1ola miała zarobek ;)
Quest z kurhanu zrobiłem - nieprzyjemnie tam jest i można solidnie oberwać ;) Seventy padł ofiarą jakiegoś moda ;)
Poblask z oczu draughów, Hakimie? Nie - przeważa poblask czerwony, pewnie na cześć wampirów ;)
Aaa ..i przypomniałem sobie że niebieski poblask miały oczy Fremenów z Diuny, po miejscowym narkotyku.. ;)
W Skyrim rządzi szkarłatna skooma ;)
A to ciekawe co wywołuje ten błąd. Jest on na tyle popularny, że szybko znalazłem rozwiązanie, nawet nie wiedząc dokładnie co pisać, gdy pierwszy raz zauważyłem jak mi mojemu Owynowi dziwnie z oczu patrzy.
No chyba, że udziela mu się martwica draugrów... Oby nie, bo jeszcze wiele godzin przed nami.
Paradoksalnie teraz zwykła skooma ma u mnie moc, a ta szkarłatna nie została w żaden sposób wzmocniona w efektach przez Realistic Needs and Diseases. Chyba, że to właśnie szkarłatna jest gorszą jakościowo?
Nie wiem, jest jej jakby mniej, więc pewnie jednak jest lepsza.
A skoomę produkują sierścuchy? A delektują się nią w nadmiarze jaszczurki?
I do dziś nie wiem, czy skoomę się pija czy pali. Znaczy pija na pewno, bo jest butelkowana i można wypić. Możliwe że i to i to. ;)
Twój mod, Hakimie, "siły" szkarłatnej skoomy mógł z wielu powodów nie uwzględniać ;) O tych powodach wiedziałbyś gdybyś dotarł do źródeł szkarłatnej skoomy. Poznałbyś także jej historię. Ale ..co tam, jeszcze to przed Tobą ;)
Tu przypomniał mi się także mod frostfall, co to stawia na "przetrwanie" w grze ;) Futra, żarcie, ogień co grzać musi..
Tak jak pisałem, to fajna zabawa - tyle że łamie konwencję gry ;) Bo przecież po co moja Nordka ma z urodzenia 50% odporności na mróz? Dodając jej majtki zaklęte czarem odporności na chłód (niby po co są te wszystkie czary?) mogłaby półnaga latać po Skyrim, nie dbając o śnieg, lodowatą wodę i kry ;)) Realizm modowany, wszystkie te elementy czyni niepotrzebnymi - stawia w grze na zupełnie coś innego ;) Pewnie że ogólnie rzecz biorąc - nie ma to znaczenia skoro bawi - jednak na pewno jest nie po myśli (wyobraźni) autorów gry ;)
A to mnie zaciekawiłeś. Teraz zaczynam podejrzewać domek gdzie się można naszprycować jako cześć tegoż zadania. A może nie? Jak to mawia Kharjo ;)
O więcej nie pytam. Póki co zdradziłem jakiegoś skoomiarza w Pękninie.
Swoją drogą ciekawe jak ta skooma smakuje. Może kiedyś dodadzą flaszkę w jakiejś edycji kolekcjonerskiej ;)
"Swoją drogą ciekawe jak ta skooma smakuje."
Chciałbyś spróbować Hakimie?! I mieć do końca życia czerwone oczy z poblaskiem i białe futerko jak kot angora?
Bycie angorą to ukryte marzenie Khajitów ..stąd skooma
A jeszcze jak by Ci wyrósł łuskowaty ogon (działanie uboczne narkotyku) ..no zgrooza
Sporo o niej wiesz, czyżbyś już posmakował? ;)
Ale tak na dobrą sprawę chyba jeszcze moja postać nie wypiła ani jednej flaszki. Nie wiem dlaczego, ale zawsze, w każdych poprzednich TESach jak i w Skyrimie ja je po prostu zbieram i chowam w chacie. Jak setki innych śmieci, których nigdy nie użyję... Takie uroki chomikowania "bo się jeszcze przyda" ;).
Koniec na dziś, bo już mi się literki mieszają i ciągle edity trza robić...
w każdych poprzednich TESach jak i w Skyrimie ja je po prostu zbieram i chowam w chacie
ufff, już myślałem że tylko ja tak od morrowinda czynię :)
W Morku zresztą był drobny... problem, bo większość npc nie chciała rozmawiać gdy skooma znajdowała się w ekswipunku. Trzeba było rzucić ją demonstracyjnie pod nogi, dopiero wówczas wiarze zaczęły rozwiązywać się języki.
W każdym razie brakuje mi jakiegoś dobrego moda na wykorzystanie tych mikstur, coś a la jet z fallouta, przyprawiony oczywiście odpowiednimi efektami graficznymi. Niestety te które znam z nexusa są zbyt słabe, bo na przykład efekt po spożyciu mija w przeciągu kilku sekund. Kiedyś był taki jeden mod na alkohol (nie ukrywam że był to pierwszy lub drugi mod jaki wogóle wgrałem w skyrima); nie dosyć że wprowadzał dość solidnego blura, to jeszcze po większym spożyciu postać przewracała się przy próbie biegu a w skrajnym przypadku traciła przytomność. Musiałem jednak zeń zrezygnować bo gryzł się z impsem.
Realistic Needs and Diseases ma efekt alkoholu. A że pić trzeba, to się popija miodki, piwa i wina i raczej unika tych mocnych. Każdy napitek został przydzielony do 1 z 3 grup alkoholi (słabe, normalne i mocne) i tak też działają.
Czasem wynikały śmieszne sytuacje, jak lekko podpity (jeszcze bez blura, ale już z szansą na potknięcie) skradam się do kogoś, a tu nagle potknięcie i NPC od razu mnie wykrywał :D
Raz niemal spadłem ze sporej skarpy, bo akurat postać straciła równowagę.
Niekiedy jakiś upadek wygląda na przesadzony (jak się biegnie narąbanym to postać potrafi przelecieć kilka metrów bezwładnie po ziemi), ale ogólnie efekt na plus. Nawet z widoku pierwszej osoby widać zawirowania.
Możliwe, że mod o którym wspominasz jest po prostu wbudowany w RNaD bo opis wygląda podobnie.
Skooma w Morku była traktowana bardziej klimatycznie. Czuło się, że to coś z czym się lepiej nie afiszować. Pamiętam w Balmorze jednego Argonianina, który miał w kwiatku w domu schowany księżycowy cukier.
Wystarczy mi jak NPC, zwolniony na odpoczynek, zatacza mi się z kuflem w ręku po całej chałupie - mam się zataczać razem z nim?
..hmm, bywa że robi to bez szatek ..te skyrimskie obyczaje
A to jest jakiś poruszający się furgon - z modów, czy zwykły, statyczny, taki jak w grze służy do szybkiej podróży?
Furgon statyczny do kupienia z wyposażenia Dworu nad Jeziorem (Hearthfire) - ma jednak znacznie większy wybór miejscowości (w tym mniejszych) do których można podróżować. Wygoda dla leniwych, zwłaszcza że nie trzeba płacić. Własność Dworu i jego pani.
I pouczająca historyjka przy okazji. Do wyposażenia Dworu należał także bard (a jakże, kosztował 1000 sztuk złota albo nawet więcej) Grał albo buczał przy posiłkach w jadalni. Jedna z moich postaci sprowadzała tam sporo żeńskich NPC-ów i pewnego dnia bardowi odbiło (pewnie z rozpusty) - rzucił się ze scyzorykiem na nową kandydatkę do stołu.. Dziewuchy wspólnie go ubiły i odtąd nie sprowadzam śpiewającego badziewia do domu ;))
Dostaniesz namiary od jarla z Falkret, Hakimie - trzeba tam przy okazji odrobić małe prace domowe ale jak się postarasz to tanem zostaniesz przy okazji i będziesz miał ciemnoskórą Redgardkę (houscarla) do pomocy. Może być także Zarządcą na Twoim nowym folwarku i meblować Ci pomieszczenia. Przy budowie pamiętaj o oranżerii, to chyba jedna z najfajniejszych opcji.. Jest tam sporo pracy i sporo do wyboru, więc się nie śpiesz - lepiej się zastanowić nad tym czy nad tamtym ;)
Haha, to już wiem dlaczego do Falkret było mi spieszno swego czasu. Tylko oczywiście zapomniałem o tym.
Ja będę to pewnie budował następne 3 miesiące. Podobnie jak dasintra nie będe kupował materiałów. Albo przynajmniej będę starał tego nie robić ;) Chociaż jakieś zamki i gwoździe już mam zrobione bardzo dawno temu i... tada... zachomikowane na lepsze czasy, bo nie znalazłem dla nich wówczas zastosowania.
Ale zanim ja dojdę co mi w Falkret zlecili... Więc pewnie na wykonanie tego też pewnie minie. Bo nie sądzę, że tam dotarłem i nie zabrałem żadnego zadania ;)
Póki co Lydia (jednak mi jej brakowało, gdy Kharjo po kilku lnianych szmatach stwierdził, że więcej nie poniesie :D) dostała nową zbroję, właśnie sygnowaną nazwą tejże mieściny. Zdjęcie potem, jak jakaś ładna sceneria się trafi, bo zbroja całkiem fajna.
Nawet ładnego zdjecia nie dają zrobić, chwila nieuwagi i smok przyleciał na sesję, więc będzie takie na szybko, bo się wywiązała walka :D
W każdym razie po przejściu na tę zbroję z falmerowej, Lydia prezentuje się bardziej filigranowo.
Ale ją wystroił jak na wesele.. to kiedy ślub?
..i może weźmiesz młodziutką Nordkę na druhnę? Nie ma co ze złotem zrobić.. ;)
Mam problem. Postanowiłem, po długiej przerwie, wrócić do Skyrima, gdy zauważyłem... brak trawy.
Wcześniej (używałem którejś ze starszych wersji Flora Overhaul), o ile dobrze pamiętam, też to miałem, tylko jakoś nie zwróciłem na to uwagi.
Teraz dopiero, po zainstalowaniu najnowszej wersji tego moda, i po skonfrontowaniu wyglądu mojej gry ze skrinami moda w Nexusie, stwierdziłem, że jest jakoś łyso - owszem, są kwiatki, drzewka, krzaczki, ale reszta gleby jest łysa, tylko z jakimiś teksturami udającymi ziemię i leżące na niej patyczki, zaś trawy niet.
Szukałem problemu na google, ale żaden fix tego problemu u mnie nie zadziałał - żadne zmiany i wpisy w skyrim.ini i skyrimprefs.ini - trawy jak nie było, tak nie ma.
Podejrzewałbym, że to Flora Overhaul coś namieszała, ale co ciekawe, problem ten mają również ludzie nie używający tego moda.
Spotkał się ktoś z czymś takim? A jeśli tak, to czy zna rozwiązanie tego problemu?
Szenk
Ja się nie spotkałem niestety, więc będę tylko strzelał. Może zamiast zmian w plikach ini, usuń oba (backup) i pozwól grze odtworzyć.
Jak to nic nie da to będziemy dalej szukać.
Flyby
Złota ci i u mnie nie brakuje, ale zapraszam. Tylko Lydia coś nie daje sygnałów, by nową zbroję traktowała jako strój weselny.
Tak na pierwszy rzut oka tatuaż Twojej siwej skojarzył mi się z logiem nvidii. Bierze ona konkurs na jakieś przebranie z wkomponowanym logiem tejże firmy? ;)
A tak serio, to zawsze fajnie, jak zbroje z dodatków mają wersje dla obu płci.
Szenk, ja tam jak zwykle w plikach bałbym się grzebać. Stosuję oprócz niekoniecznie najnowszej wersji "Flora Overhaul"
także ten mod:http://skyrim.nexusmods.com/mods/3288/? i na "wyłysienia" nie narzekam. Jest trawy, krzaków i drzew w sam raz.
Tatuaż Nvidii na mojej Nordce, Hakimie?! Skandal i kryptoreklama! W tej chwili nie mam nic Nvidii. Z drugiej strony twarzy Nordka ma blizny po misiu, co jej się dobierał do kształtnego zadka. Będę musiał tę felczer z Bani pogonić do ponownej roboty. Pewnie Nvidia ją przepłaciła.
27 sztabek złota na weselnym stole, wyglądałoby nieźle - do tego klejnoty nie byle jakie ;))
Hakim ---> Robiłem to, ale nic to nie dało, oprócz tego, że od nowa musiałem poustawiać niektóre opcje w grze (np. poziom trudności, czy napisy).
Flyby ---> Właśnie rano też "wpadłem" na tego moda. Odinstalowałem ręcznie (bo nie używam żadnych mod menedżerów) Florę Overhaul - mam nadzieję, że za dużo nie wyrzuciłem - i wgrałem ten Lush (ale tylko na trawę, bo drzewa mi się nie podobały) i zobaczymy, co będzie dalej.
Niestety, musiałem od nowa zacząć grę, bo trochę przekombinowałem z modami - np. z tą Florą Overhaul (nawet zwykłe krzaczki zaczęły jakoś migotać i brzydko wyglądać) i modem Skyrim Monster Mod. Ten ostatni do pewnego momentu nawet mi się podobał, ale od jakiegoś czasu, a właściwie od wczoraj (to ten pamiętny dzień z trawą :D), zwierzaki zaczęły mi się dziwnie zachowywać: trupy nie padały, tylko nadal stały; te żywe z kolei poruszały się nie ruszając nogami, tylko jakby się ślizgając - a odinstalowanie nie zmieniło ich zachowania, więc chcąc, nie chcąc zacząłem od nowa, tym razem po raz pierwszy w Skyrimie postacią kobiecą :)
A nie wiem czy w okolicach, gdzie zaczyna się grę, są jakieś tereny, na których rośnie trawa. To raczej tundra jakaś, więc jak tylko będę miał trochę czasu, wybiorę się w dalszą wycieczkę - parafrazując tytuł pewnej powieści - "w poszukiwaniu utraconej trawy" :)
Problem z potworami w monster mod jest niestety częsty :/ Pół biedy, kiedy tylko drętwo się poruszają a po śmierci wciąż stoją, czasem zdarza się, że rozdzielają się ze swoją cielesną powłoką, która robi się niczym duch (można przez nią przejść) a niewidzialnym "duchem" atakują, kilka razy mnie taki niewidzialny przeciwnik ubił.
Ha!!! Widziałem trawę!!! :D
Zaraz po wyjściu z kopalni - tej obok Helgen - była sobie łączka (co prawda zaśnieżona nieco) pokryta kępami trawy. Teraz więc już wiem, że trawa się znalazła, a gdzie będą łyse plamy, to znaczy, że tam mają być łyse plamy :)
Mutant z Krainy OZ ---> Trochę szkoda. Mod zawsze wprowadzał pewne urozmaicenie, a i modele niektórych stworków były ciekawe. No, ale cóż... mówi się trudno. Wolę mniej, ale lepiej, tzn. żeby było mniej zwierzaków i potworów, ale żeby były "normalne".
Gorzej, że ten mod - nawet po odinstalowaniu - pozostawiał dziwne zachowania normalnym zwierzakom :/
Dopiero jak zacząłem grę od nowa, wszystko wróciło do normy - przynajmniej na razie.
A to może oryginalną teksturę trawy wcięło. Nie wiem. Przy nowej grze gdy mody namieszały często polecają sprawdzenie (zweryfikowanie) plików gry w Steamie. Nie robiłem tego nigdy, ale ponoć jest coś takiego. Tylko to przywróci grę do stanu "z pudełka" i zdaje się będzie trzeba na nowo mody wgrywać.
A niektóre mody mają to do siebie, że zmieniają elementy gry na stałe. Możliwe, że ten ze zwierzątkami namieszał w SI tychże i to trafiło do zapisu gry. Wówczas jest to zmiana na amen dla danej postaci.
O mały włos nie zainstalowałem pewnego moda wprowadzającego zmiany w ekonomii Skyrim. Mod miał świetne założenia, ale niestety po pewnym czasie ustalał nierealne ceny niektórych przedmiotów. Czytałem gdzieś o końskiej skórze za 4k u Belethora...
A szkoda, bo handel w Skyrim w podstawowej wersji jest potraktowany po macoszemu.
Taki tam widoczek. Kolega na pierwszym planie właśnie się obudził i nie był tym faktem ucieszony. --->
Eee ..chyba pierwsze co zrobił Szenk, to zweryfikował pliki gry przez Steam ;) T.zn. mam nadzieję że tak zrobił, to podstawa.. Ja weryfikuję pliki po każdej większej deinstalce modów..
Eeee... chyba tego nie zrobiłem :D
Robiłem to tylko raz, dawno, dawno temu - i jakoś na razie nie widziałem potrzeby, żeby powtarzać doświadczenie z weryfikacją.
Ale w sumie niedawno i tak musiałem reinstalować Skyrima - zachciało mi się kupić zewnętrzny monitor do laptopa, żeby mieć większy obraz, i zupełnym przypadkiem był to LG z 3D i dołączonym specjalnym oprogramowaniem, żeby można było grać w 3D w różne gierki. Trochę się tym pobawiłem, niektóre gry wyglądały fajnie (np. Risen 1), niektóre nie chciały działać (Torchlight II), niektóre działały, ale klatkowały (oczywiście... Skyrim :P).
Program więc odinstalowałem, ale po tym nie mogłem uruchomić przez Steama żadnej gry - musiałem więc robić reinstalkę. O dziwo - Steam jest jednak pod pewnym względami fajny - Skyrim instalował się, bo ja wiem?, coś nieco ponad 5 minut, zachowując wszystkie zainstalowane mody - a bałem się, że doprowadzenie Skyrima do stanu sprzed reinstalacji (oczywiście, mowa o modach) zajmie mi przynajmniej dzień.
Właściwie teraz to jeszcze nie wiem, czy wszystko jest w porządku, dopiero dotarłem do tych pierwszych ruin - ale na razie nie stwierdziłem jakichś problemów, o których wcześniej pisałem.
Dobra, Szenk - oto fotka z wejścia do Rzecznej Puszczy od strony Helgen - dzień mglisty ;) widok oddalony na maksa..Jak jest tak łyso, to w porządku..
Szenk - A w Skyrim,ini masz wstawione:
[Grass]
bAllowCreateGrass=1
bAllowLoadGrass=0
bDrawShaderGrass=1
To ja też dorzucę obrazek z nieumarłymi Draugami rześko wstającymi z trumienek