Witam, zamierzam pójść do szkoły zawodowej o kierunku monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie i tutaj się rodzi moje pytanie, czy jest to dobry wybór(może ktoś do takiej szkoły chodził/chodzi to mi będzie, mógł opisać jak było), czy w takiej szkole jest ciężko(może, ktoś chodził/chodzi do zespołu szkół budowlanych w Katowicach :D) Mam średnią 3,7 i miałem 50 punktów na egzaminie(na 100) i nie jestem pewny czy sobie poradzę(mam problemy z matematyką). Niektórzy, mogą pytać czemu w listopadzie się zastanawiam nad szkołą, skoro rok szkolny się zaczął we wrześniu, ano dlatego bo chodzę do technikum i chce się wypisać . Będę wdzięczny, jeśli ktoś mi odpowie :D
Ale piszesz z sensem, nie wydajasz się ograniczony czy coś w tym stylu.
Dlaczego się nie pouczysz i nie wystartujesz na studia, przez liceum?
Szkoła pewnie bardzo dobra, z pewnością sobie poradzisz, pracę będziesz miał ale flizy ze studiami też będziesz mógł kłaść.
Omg, ale po co mu te studia, żeby sobie zmarnować 5 lat życia? :D
Skoro nie ma potrzeby to po co go tam pchać.
Nie chodziłem do takiej szkoły, ale myślę że sobie poradzisz. Znajomość matematyki jak i każdą inną umiejętność da się wyćwiczyć, trzeba tylko robić zadania.
Wykończeniówka zawsze jest w cenie, jak będziesz dobry i miał łeb na karku to będziesz mógł otworzyć działalność jako podwykonawca i ładnie zarabiać.
W zawodówce poziom nie jest za wysoki, u mnie z klasy szkołę zdało prawie 100% uczniów (te kilka procent to osoby, które same sobie na to zapracowały) Wiem z własnego doświadczenia. Sam przez swoje lenistwo w niej wylądowałem, tylko nieco w innym zawodzie i problemów nie miałem, a z matematyki też orłem nie byłem.
No, cóż dzięki wszystkim za odpowiedź. Już, zdecydowałem, więc się pewnie wypisze, ale dziękuje za własne opinie, które się, kto wie.. jeszcze pojawią :D