Zew Japonii #19 - Melancholijny Silent Hill 2
Od dziś za każdym razem kiedy nie będę mógł załadować filmiku - łapka w dół. proponuje to samo wszystkim.
Ja nigdy nie mam problemu z załadowaniem filmu (firefox), a z gryonline.pl jestem juz sporo czasu. Czekam na kolejny zew jako iż jestem fanem japońskiej kultury.
Skad wy mjacie te problemy z filmami? Ja nie mam zadnych problemow z tym playerem, normalnie sie laduje, moge stopowac, przewijac, miedzy czasie jedząc gofry.
Thomas, spokojnie, nie nawołuj publicznie do linczu. Co do loadnigu jest, może być, milion różnych potencjalnych powodów (po części po Twojej stronie). A tvgry wcale nie chce zrobić Ci na złość :).
Obecnie jestem u babci na wsi i wersja mobilna szybko się wczytała. Spróbuj później.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
Normalnie się wszystko ładuje, więc nie widzę problemów. Co do materiału, to niestety, ale Silent Hill upadł już dawno, tak samo jak Resident Evil. Sama papka i nic więcej. Survival Horrorów, trzeba szukać w indie grach, gdzie rzeczywiście straszy a nie śmieszy. W Silent Hill przynajmniej nie rozwalasz 1000 zombie co 5 minut jak w tej kupie Resident Evil. Dobra robota Jordan.
Osobiście w SH2 nie grałem ale widziałem cały playtrough ze szczegółami i nie rozumiem czym ta gra się wybiła prócz wyglądu. Postaci są sztuczne z bardzo słabym dubbingiem, rozmowy które prowadzą w warunkach w jakich się znajdują nie mają sensu. Fabuła nie istnieje do momentu twistu pod koniec. Zagadki są przekombinowane i męczące. Sterowanie tragiczne.
Bardzo dobra robota Jordan, najlepszy filmik w Twoim wykonianiu. O SH2 byl juz powiedziane wystarczajaco duzo. Jedyne co pozostaje to tylko sie z Toba zgodzic - SH2 to najlepszy i niedoscigniony horror (/dramat psychologiczny) wszech czasow.
No moze najlepszy material Jordana ale nadal nuda... Plus za to ze wreszcie mowi po polsku a nie ten angielski bełkot
Ghost_ - skoro nie grałeś to się nie dziw, że nic nie rozumiesz... tej gry nie odbiera się "z wierzchu", z tego co słychać i widać - tam każda rzecz ma swoje drugie dno, podtekst... magia silent hilla polega na tym czego nie widać, a co z czasem sobie poukładasz do kupy we własnej głowie... albo doczytasz jeśli zabraknie bystrości :)
nie ma znaczenia sterowanie, dubbing - fabuła istnieje od samego początku, a to co jeszcze jest pod nią w każdym momencie - to materiał na 15 odcinków gadania w takim filmie jak ten...
Ja tam zawsze wolałem jedynkę, ale nie da się ukryć że dwójka jest równie wybitna. Trójka nadal świetna, ale dalej to już równia pochyła...
Postaci są sztuczne z bardzo słabym dubbingiem, rozmowy które prowadzą w warunkach w jakich się znajdują nie mają sensu. Fabuła nie istnieje do momentu twistu pod koniec. Zagadki są przekombinowane i męczące. Sterowanie tragiczne.
Oby Pyramid Head zgwałcił cię we wszystkie otwory.
Autor filmiku cały czas myli imiona Mary i Marii. Zabrakło też informacji na temat bardzo silnych inspiracji filmami Lyncha, przede wszystkim Lost Highway i Blue Velvet. Soundtrack z Twin Peaks ma tu najmniejsze znaczenie. Poza tym jest OK, ale takiej grze jak SH2 nie da się oddać sprawiedliwości w kwadrans.
Nigdy w to nie grałem i nie zamierzam, nie ważne jak dobra jest gra i historia. Nigdy nie zapomnę mojego pierwszego kontaktu z tym klimatem. Schody, ciemność i ta muzyka. Niby nic, ale byłem jeszcze mały i przez całe lata miałem problem ze spaniem w nocy :D
Mimo wszystko wybieram silent hill 1 na psx-a.
Dlaczego?
Ano dlatego,że w tamtych czasach(przełom XX i XXI wieku)nie było jeszcze internetu,czyiś gameplayi(jak teraz mnóstwo na you tube).Jedynym źródłem były czasopisma,ale one były oszczędne w spojlery i pomoce.
Jedynka to była chyba jedyna gra,która mnie tak przeraziła i dręczyła grając w nią.
Dwójka była świetna,ale jedynka minimalnie wygrywa.
Chociaż grałem w dwójkę jakieś 10 lat temu to do dziś pamiętam większość dialogów, lokacji i scen. Ludzie mogą narzekać na sztuczność i dziwaczność postaci i voiceactingu, ale w zamierzeniach twórców właśnie takie miały być (nawiązując tym samym do filmów Lyncha. Kto oglądał Twin Peaks, czy Erasserhead przyzna, że gra aktorska jest tam co najmniej "niepokojąca".) Mnie najbardziej podobały się sceny z Angelą, chyba moją ulubioną postacią. Za każdym razem kiedy przypomnę sobie jej "Oh, it's you!" mam ciarki na plecach.
Ostatnie Silent hille nijak mają się do pierwszych trzech części, a SH 2 to moim zdaniem jedna z najlepszych gier w historii.
Łapka w dół, nie oglądam nawet, bo wiem co mnie czeka. Obejrzałem już parę filmów pana Jordana i były to jedne z najbardziej żałosnych wypowiedzi na temat gier video. Człowiek nie zna się na rzeczy, wg mnie nie zasłużył nawet na wypowiadanie się o takich produktach jak Silent Hill. Nie macie lepszych pracowników w redakcji? Najlepiej ktoś, kto ma pojęcie o grach o których się wypowiada. Pozdrawiam.
Grałem w 1,2 i 3 część Silent Hill. Jedynka bardzo mnie przerażała, zwłaszcza, że to było pierwsze zetknięcie z serią, trójka też była dość mocna, miała dobry klimat ale dwójka.. nie dość że wydawała się dramatyczna(motyw żony), posiadała irytujace postaci oraz zupełnie nie straszyła, w dodatku była najłatwiejsza ze wszystkich trzech. Pamiętam, że wciąż łaziły wszędzie piramidogłowy(lub też kilka sztuk?)a na końcu zabijało się 2 sztuki banalnym sposobem.
wydawało mi się że w 2 był motyw z małym chłopcem, który coś rysował albo czytał.. może to było w jedynce hmm
Motyw z małym chłopcem był w Homecoming (w sumie to też w Downopour). Nie twierdzę że każdemu się SH2 spodoba. Ale jak dla mnie to po prostu killer. Chociaż to każda część mi się podobała (nie grałem w Book of Memories). SH bardzo nawiązuje do Zbrodni i Kary, jednej z niewielu lektur które przeczytałem. Tworzenie auto-iluzji i uciekanie od poczucia winy, by nie zwariować. Tylko po to by finalnie zaakceptować karę, bo nie ma innego wyjścia.... Jezu, aż odstawię Batmana i zagram w SH2 znowu :D
@Lyserg: "Nie oglądam, ale wiem". To powiedz mi co Ci się nie podoba, to się za to wezmę. Konkrety. Mimo wszystko biorę do siebie konstruktywną krytykę.
Pozdrawiam i miłego weekendu :)
Jedna uwaga na temat tego filmiku. Za dużo powtórzeń tych samych scen! Zwłaszcza na początku gdzie chyba 4 sceny powycinaliście i skakaliście po nich w odstępach 3 sekundowych. Bardzo często się też powtarzały. Wydaje mi się, że to z lenistwa...
Jakoś seria SH zawsze mnie omija, a i obecnie wychodzące części nie są za bardzo warte uwagi.
eh stałem się sentymenalny na te kilka minut, jednak nie wyszliście z formy.
Świetny materiał:) Oczywiście jedna z najlepszych gier w jakie grałem na psx :)
Osobiście w SH2 nie grałem ale widziałem cały playtrough ze szczegółami i nie rozumiem czym ta gra się wybiła prócz wyglądu. Postaci są sztuczne z bardzo słabym dubbingiem, rozmowy które prowadzą w warunkach w jakich się znajdują nie mają sensu. Fabuła nie istnieje do momentu twistu pod koniec. Zagadki są przekombinowane i męczące. Sterowanie tragiczne.
Ja grałem, ale całej nie przeszedłem. W większości mogę się zgodzić.
Sterowanie i mechanika gry w dzisiejszych czasach jest totalnie niestrawna, a fabuła rozkręca się dopiero pod koniec.
Wg. mnie jedna z najbardziej przereklamowanych gier w historii.
Pierwsza cześć najlepsza (jak zwykle). Potem było już tylko gorzej, choć dwójka całkiem ciekawa, jak na swoje czasy. Przeszedłem to 2-3 razy i bawiłem się całkiem dobrze, ale strach ?! Chyba tylko wtedy, gdy apteczki się skończyły grając na hard a wróg wyłaził za rogu :) (kolejny raz wczytywać ten cholerny save)
[30]
Skąd możesz wiedzieć, że fabuła rozkręca się pod koniec, skoro gry nie przeszedłeś? Inna sprawa, że tam nie ma żadnego "rozkręcania", bo całość historii należy ułożyć jak puzzle z elementów, które zbieramy w trakcie gry. Nawet punkt zwrotny (kaseta VHS) nie musi być tak naprawdę najważniejszym elementem historii.
Czytając niektóre posty czuję się, jakbym czytał recenzje filmów Davida Lyncha pisane przez miłośników Michaela Baya.
Ale za to widziałem do końca na youtube.
Generalnie jestem zwolennikiem stawiania na fabułę w grach, ale seria SH pod tym względem zupełnie do mnie nie trafia.
Czyli co widziałeś? Jeden z wariantów tego, jak mogła potoczyć się fabuła, w zależności od poczynań gracza, całkiem możliwe, że sprzeczny z tym, co sam wypracowałeś w trakcie gry. Chociaż pewnie i tak nie zwracałeś na to uwagi.
I tutaj nie ma żadnej mowy o żadnej "fabule w serii", bo historia SH2 jest całkowicie oderwana od pozostałych, a akcja tak naprawdę nie toczy się w samym mieście, a przede wszystkim w głowie Jamesa.
Lukas
Po prostu jej nie rozumiesz.
Seria SH jest najlepiej fabularyzowanym Horrorem. Żadna inna gra-horror nie może się z nią równać, zaraz później Fatal Frame i Siren.
Warto wspomnieć, że manekiny były zainspirowane dziełami Hansa Bellmera. Często bywał w Polsce i miał mieszkanie w Katowicach. Jego lalki wygladały tak jak te z Silent Hill 2.
Silent Hill 2 ma zdecydowanie najlepszy klimat i żadna inna część nie pobiła go. I chyba już tak się nie stanie :(
No tak, z pewnością przemyśle moje życie po zobaczeniu że za wszystkim stał pieseł.