Zastanawia mnie jak to jest być artystą utwory, albo prezenterem utworu(?).
Nie znam konkretnych przykładów, ale pokażę jak to wygląda (pokażę na fikcyjnych przykładach).
Nieraz widzę, że singiel nazywa się:
Madonna Present Britney Spears - "Feel It":
"Feel it" (Radio Edit)
"Feel it" (Pop version)
Albo inny przykład:
Metalica - "Hello"
"Hello" (Radio Edit by Behemoth)
"Hello" (Radio Edit by Hemp Gru)
"Hello" (Behemoth Remix)
"Hello" (Hemp Gru Remix)
O co w tym chodzi? Jak to nazwać, co robi główny artysta utworu?
[6] Nie, nie wiem nawet jak można było by to powiązać.
Nie featuring, co to jest present... Bo chyba nie "Madonna przedstawia Benny Bensai"? Jeżeli tak, to po co tai, twór, jaki ona miała w tym udział, bo chyba nie śpiewała, ni grała na gitarze ani nic?
[8] Jak nie ma, to o czym ja piszę? Sprawdź coś Discogs.
Może uda mi się znaleźć jakiś przykład.
Znalazłem jakiś przykład na Discogs.
http://www.discogs.com/RnG-Present-Hands-On-Motown-I-Love-Your-Smile/release/2141372
ed : Przecież R'n'G to nazwa artysty a Hands on Motown to nazwa płyty...
O czym ty gadasz. Niby piszesz "po polsku", ale za nic cię nie mogę zrozumieć. Czy możesz spróbować jakoś normalnie układać zdania, żeby było wiadomo o co ci chodzi, bo coś się wysłowić nie umiesz.
[11] Na pewno? To dlaczego nie użyli jakże popularnego feat.? Nazwa płyty? To też dziwnie, dlaczego to tak rzadki zabieg? R'n'G chyba nie ma takiej płyty, i przecież to singel...
[15] Czekaj.
To chyba nie jest ich album, jak wejdziesz w ich bio to nie ma takiego albumu.
To jest singel "I Love Your Smile". Zakładając jednak, że to nazwa albumu, raczej źle wygląda nazwa albumu wmieszana w nazwę singla. Dlaczego to tak rzadkie?
Bardzo ciekawy ten singiel skoro masz na trackliście 6 utworów.
edit : Proszę bardzo - http://en.wikipedia.org/wiki/Maxi_single
[18] Bo to jest maxi-singel? To standard 6-8 remiksów/wersji...
I jak na album 6 utworów to śmieszne, może EP, ale album to minimum 10 utworów.
Darujmy sobie rozważania, że to jest album, bo to jest maxi-singel.
Hands On Motown to nazwa płyty, na której są trzy wersje utworu "i love your smile" plus coś tam jeszcze.
[20] Czy znasz się na tym? Czy to jest pewne? To ciekawy przypadek.
Zazwyczaj na mixi-singlu są te 4-6 remiksów czy wersje i rzadko dwa dodatkowe utwory. Ale czy na pewno można to nazwać albumem, trudno mi w to uwierzyć. I jak by to była płyta to w formacie było by CD album.
Zobacz http://www.discogs.com/RnG-Cant-U-Ce/release/2162127 to też jest maxi-singel, tylko bez dodatkowych utworów.
Nie cwaniakuj już. Przed chwilą wyskakiwałeś z tym, że to singiel nagrany przez dwóch artystów.
[22] Możliwe, ale wątpię. Nie wiem co to za nazwa.
Wydaje mi się, że to dwóch wykonawców, jeden prezentuje drugiego, ale jaki jest tego sens.
Nie, jest to nazwa tej płyty. Nie ma znaczeczenia czy to album, turbo singiel, czy mini singiel.
Wyobraź sobie na fikcyjnym polskim przykładzie.
Grześki prezentują Kozacki Utworek Nie lubię poniedziałków
1. Nie lubię poniedziałków
2. Nie lubię poniedziałków (wersja radiowa)
3. Nie lubię poniedziałków (wersja zagrana przez tresowanego niedźwiedzia)
4. Wywiad z Grześkami
5. Jak my wpadliśmy na ten Kozacki Utworek (zawiera video z tresowanym niedźwiedziem)